Strony: 1 ... 12 13 [14] 15 16 ... 54   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Niewarte tematu filmy rozmaite  (Przeczytany 200520 razy)
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #260 : Stycznia 20, 2013, 14:14:59 »

Lot-Flight (2012) - najnowszy film z Denzelem Washingtonem w roli głównej, który opowiada historię, dramatyczną historię pilota alkoholika, który był za sterami uszkodzonego samolotu, co w efekcie doprowadziło do tragedii, bo samolot się rozbił. Najważniejsze w filmie są: profesjonalizm i problem alkoholizmu. Faktem jest, że Denzel w tym filmie to jedyny pilot, który potrafił wylądować przy małej liczbie ubytku w ludziach (reszta w symulacjach straciłaby wszystkich), ale z tego heroicznego czynu wynika cholerny problem, bo nie był on ani w tym momencie, ani przed startem zupełnie trzeźwy. Cały film jest świetnym dramatem, który pokazuje, że bycie profesjonalistą i bohaterem wcale nie jest łatwe i może prowadzić tylko do natężenia się problemu uzależnienia od wszelkiego rodzaju używek, które pozwalają wytrwać w życiu codziennym. Sam Denzel dla mnie jest genialnym aktorem, który w każdym filmie dość jasno i wyraźnie zaznacza swoją obecność  przez profesjonalną i oryginalną grę aktorską, której brakuje wielu domniemanym gwiazdom Hollywood. ;) Ocena 9/10

Drugi film, to już starsza produkcja (ostatnio żyję w przekonaniu, że najlepsze filmy powstały w latach 80. i 90.). Moja lewa stopa to film biograficzny o Christy Brownie, niepełnosprawny chłopcu, który sprawnie posługuje się tylko lewą stopą. Z czasem uczy się mówić, chociaż ciężko mu to przychodzi, to jednak daje radę. Właściwie daje radę ogólnie z życiem i nie sposób mu nie kibicować podczas całego seansu. A fakt, że tylko lewą stopą pisze książkę czy maluje obrazy, mówi sam za siebie. :) Genialna gra aktorska Daniela Day-Lewisa w 100% warta Oskarowej nagrody powinna być zdecydowanie częściej wyświetlana na ekranach TV, niż nieustanne filmy akcji ze strzelaniną czy karate na pierwszym planie. ;) Jeśli ktoś oglądał ubiegłoroczny majstersztyk Nietykalni- Intouchables, to powinien być z tego filmu zadowolony. ;) Ode mnie 10/10.


Też dziś oglądałem i również sądzę, że Tarantino powinien mieć na tym forum oddzielny wątek.

Zawsze mnie dziwiło, czemu pałający bezgraniczną miłością do Tarantino Stebbins, jeszcze tego nie zrobił. :D
« Ostatnia zmiana: Stycznia 20, 2013, 14:24:01 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #261 : Stycznia 26, 2013, 19:19:31 »

Lot-Flight (2012) - Ocena 9/10

Mnie aż tak bardzo nie przypadł do gustu :( A bardzo byłem ciekaw jak Zemeckis sobie poradzi po tak długiej przerwie w kręceniu filmów (przez ostatnie lata robił animacje).  "Lot" jest filmem dziwnym ;) Jest to studium człowieka uzależnionego od alkoholu i innych używek... a ten feralny lot jest tylko pretekstem do opowiedzenia historii tego człowieka. I tak przez pierwsze 40 minut, Zemeckis się chyba nie mógł zdecydować czy opowiadać o katastrofie czy o pijanym pilocie. Przez tyle minut się zastanawiałem... ale o czym jest ten film?!? :haha: W końcu wszystko się klaruje i już cała akcja skupia się na pilocie. I gdy już przejąłem się całą historią i zacząłem się wciągać... to film się skończył :D Ehhh... Niestety, w mojej opinii, Zemeckis wrócił w średniej formie. Wszystko to już gdzieś w jego filmach było. Katastrofa z "Cast Away" robiła większe wrażenie, chociaż była krótsza... Zeznania przed komisją w Kontakcie były bardziej emocjonujące... itd. Ja daję 6.5/10 Głównie za bardzo dobrą grę Denzela.
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #262 : Stycznia 27, 2013, 00:11:24 »

Silver Linings Playbook (2012)
Pisałem w wątku oscarowym, że będę temu filmowi kibicować aby wywalczył jak najwięcej nagród. Po zobaczeniu "Poradnika..." swojego zdania nie zmieniam. Lubię takie filmy. Bez wybujałego budżetu, na które nie czekają miliony fanów, a które nie dość, że bawią znakomicie to jeszcze przekazują wartości i świetnie ukazują relacje międzyludzkie. W zeszłym roku byli świetni "Spadkobiercy" teraz moim cichym wygranym będzie "Silver Linings Playbook". Dużym atutem jest aktorstwo. Jennifer Lawrence nie zaskakuje bo po "Do szpiku kości" wiadomo, że jest znakomita. Za to Bradley Cooper to ogromna niespodzianka. Nie spodziewałem się, że aktor zaszufladkowany w rolach czysto rozrywkowego kina będzie potrafił zagrać tak dobrze. Jego duet z Jennifer rządzi. Bardzo prawdziwie ukazane uczucia ludzi z odchyłami i po przejściach. Film może nie spodoba się wszystkim ale ja go bardzo polubiłem.
8,5/10

Niemożliwe (2012)
Tak to ten film o tsunami. Można by się spodziewać, że poza falą nie będzie mieć dużo do zaoferowania oprócz patetycznych scen pełnych podniosłej muzyki i obrazów mających wylewać z widza łzy całymi wiadrami. Co się rzuca w oczy podczas oglądania? Tsunami i sposób w jaki jest zrealizowane. Już dla tych 10 minut warto zobaczyć ten film. Sceny w wodzie miażdżą swoją siłą oddziaływania. Niesamowicie realistycznie wykonane w przeciwieństwie do "Medium" Clinta Eastwooda. Czasami warto postawić na naturalne środki i nie bawić się tylko za sprawą efektów komputerowych. Kolejnym świetnym punktem filmu (chyba najlepszym) jest Naomi Watts. Zagrała tak prawdziwie, że po zobaczeniu tej robi wziąłbym statuetkę Oscara, przytulił ją i jej ją dał :) Reszta obsady też wywiązała się ze swoich ról bardzo dobrze. Świetne zdjęcia, muzyka, ogólnie wykonanie. Jeden z lepszych filmów katastroficznych jakie widziałem. Jasne zawiera sceny zbędne czy zbyt przeładowane patosem. A i trochę w pewnym momencie siada dramatyzm. Co jednak nie zmienia faktu, że w dość dobry sposób pokazuje to co działo się wtedy w południowej Azji.
7,5/10
« Ostatnia zmiana: Stycznia 27, 2013, 00:41:27 wysłane przez ciach_eemuu_ciach » Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #263 : Stycznia 27, 2013, 01:22:49 »

Przed chwilą oglądnąłem The Thing (2011). Spodziewałem się totalnego gniotu, jak większość obecnie powstających filmów, ale nie było tak źle. Film stanowi prequel obrazu Carpentera. Akcja
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Na plus zdecydowanie można zaliczyć powiązania z filmem Carpentera i swoistą ciągłość pomiędzy obydwoma obrazami.
6,5/10

Kilka tygodni temu oglądnąłem również Conana Barbarzyńcę (2011). Wiele dobrego o nim nie napiszę, gdyż zwyczajnie nie warto. Po pierwszym seansie nawet mi się podobał, miał całkiem fajne efekty specjalne i nawet mnie zainteresował. Krótko potem postanowiłem go sobie odświeżyć, gdyż zawsze za pierwszym razem wrażenia są inne, niż po kolejnym seansie. Ten film to porażka :D Słaba fabuła, kolejny czarny charakter chcący rządzić światem, no i Conan próbujący go powstrzymać. Nawet nie oznaczam tego, jako spoilera, bo fabuła filmu jest prosta, jak budowa cepa i przewidywalna do bólu.
4,5/10

Powodowany niezadowoleniem z nowego Conana postanowiłem oglądnąć oryginał z Terminatorem (tfu, ze Schwarzeneggerem). Na pierwszy ogien poszedł Conan Barbarzyńca (1982). Film był wprost genialny. Niesamowity klimat, jeszcze lepsza muzyka i znani aktorzy (James Earl Johne, Max von Sydow). Rewelacja.
9/10

Na następny dzień przerobiłem Conana Niszczyciela (1984). Poza równie dobrą muzyką, film jest generalnie słabszy od pierwszej części. Zupełnie nie podszedł mi taki bajkowy/baśniowy klimat. Poza tym jest całkiem dobrze. Na drobny minus zaliczył bym czarownika towarzyszącego Conanowi - koleś jak rzucał czary, to wydawał dźwięki, jakby... miał problemy z wypróżnieniem :haha:
7/10
« Ostatnia zmiana: Stycznia 27, 2013, 10:32:37 wysłane przez Master » Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #264 : Stycznia 27, 2013, 10:13:42 »

Również stosunkowo niedawno oglądałem oba klasyczne Conany. Pierwszy ma taką ciężką, mroczną atmosferę i chociaż nie mogę powiedzieć z ręką na sercu, iż naprawdę lubię ten film, to jednak to rzecz stylowa, zaś świat przedstawiony stanowi świetne odzwierciedlenie tego zarysowanego w tekstach Howarda. No i muzyka Basila P. (boję się z pamięci odtworzyć to nazwisko ;)) idealnie pasuje do tego obrazu.
Drugi film to rzecz wyraźnie słabsza, jakaś taka głupkowato-baśniowa. Sama fabuła byłaby o wiele ciekawsza, gdyby dodać do niej nieco więcej mroku.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #265 : Stycznia 27, 2013, 11:45:32 »

Uprowadzona 2 - Taken 2 - pierwsza część była dla mnie dobra, kontynuację oglądało się w miarę dobrze, ale z mocnym przymrużeniem oka. Angaż córki przy wydostaniu i ucieczce jest MOCNO naciągany i przebajerowany, żeby wspomnieć tu chociażby o genialnej jeździe samochodem, jak wyczynowy kierowca, dziewczyny która oblała prawko na parkowaniu równolegle :D :D Ocena 6/10 przy pierwszym oglądaniu myślę, że będzie okej, ale im częściej tym będzie spadać. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #266 : Lutego 02, 2013, 19:08:45 »

Uprowadzona 2 - Taken 2 Ocena 6/10

Nie umywa się to części pierwszej. Pomoc córki była naciągana ale to i tak był dla mnie jeden z lepszych momentów tego filmu. Reszta słabiutka. I sceny akcji zupełnie bez polotu :( Ja dam góra 4/10  ;)

Argo (2012)

Bardzo, bardzo dobry film :) Przyczepię się tylko do Afflecka/aktora... w tym filmie, po raz kolejny, jest tylko tłem dla innych aktorów, chociaż znów gra główną rolę  :haha: Nie miał pomysłu na swoją rolę. Ale za to miał pomysł na film. Jak zwykle role drugoplanowe oddał w ręce wybitnych specjalistów, a sam skupił się na opowiedzeniu tej niesamowitej historii. Realia epoki odtworzono genialnie. Kostiumy, makeup, miejsca akacji... wszystko bardzo realistyczne. W filmie nie ma jakiś niesamowitych scen, których nigdy nikt nie widział. To jest po prostu bardzo solidnie zrobiony film, w starym dobrym stylu (coś jak "Wszyscy Ludzie Prezydenta) :) 9/10
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #267 : Lutego 02, 2013, 19:10:20 »

Atlas chmur - cholernie zagmatwany film nawet dla osoby, która zapoznała się wcześniej z literaturą. Dla osób nieczytających wcześniej seans musi być miazgą. Mózg pracuje na najwyższych obrotach. :P Aktorstwo okej, pomysł fantastyczny (ale to nie pomysł reżysera, tylko Mitchella), ale ciężko mi się to oglądało. Z wiadomych przyczyny film oscylował wokół 3 godzin wyświetlania, ale mimo wszystko dla mnie za długo. Jakoś nie potrafię ostatnio oglądać tak długich filmów. Mimo wszystko polecam, po wcześniejszym zapoznaniu się z książką. ;) 7/10.
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #268 : Lutego 03, 2013, 11:57:53 »

Zgadzam się z HAL9000. Agro jest bardzo dobrym filmem. Na dodatek niesamowicie emocjonującym w końcówce. I choć wszystko bazuje na ogranych schematach (typu bohater zdąża w ostatniej chwili) ogląda się go znakomicie. Świetna obsada i mi nawet Affleck nie przeszkadzał. Skoro kręci takie fajne filmy to niech sobie w nich gra skoro chce :D Dla mnie duże zaskoczenie. Nie wiem kiedy przywyknę do tego, że Affleck robi dobre filmy bo po "Mieście złodziei" też byłem zaskoczony  Diabeł 9
Dla mnie 8/10

Życie Pi
Piękny wizualnie film. Brawurowo nakręcony. Ciężko jest zrealizować ciekawy film, w którym przez większość czasu na ekranie widzimy jednego bohatera. Ang Lee udało się to znakomicie. Opowieść przekazana w filmie jest bajkowa, poruszająca i dająca do myślenia. Jak samo zakończenie, które stawia wiele pytań i daje pole wyobraźni. A i bym zapomniał. Znakomicie animowany tygrys, który wygląda jak prawdziwy jest dużym atutem filmu.
8/10

Bestie z południowych krain
Kolejny dobry film, w głównej kategorii nominacji do Oscara. Opowieść o Hushpuppy (świetnie zagranej przez młodziutką Quvenzhane Wallis... coż za imię) porusza. Największą zaletą filmu jest jednak ścieżka dźwiękowa. Moim zdaniem najlepszy soundtrack tego roku. Muzyka nie tylko dopełnia film ale i dodaje filmowi żywiołowości. Film polecam bo wart zobaczenia i zapamiętania.
7/10

Moonrise Kingdom
Oglądam sobie ten film i tak po 30 minutach myślę: coś mi to wszystko przypomina. I faktycznie film w swojej stylizacji sposobie kręcenia, muzyce niesamowicie przypomina "Fantastycznego Pana Lisa". Dopiero później zwróciłem uwagę, że za Moonrise Kingdom stoi Wes Anderson  Diabeł 9 I film jest świetny :D Plejada gwiazd w nietypowych dla siebie rolach, opowieść opowiedziana niczym w kreskówce, wszystko znakomicie wystylizowane i przepełnione świetnym humorem. Nie dziwię się nominacji do Oscara za scenariusz oryginalny. Bardzo polecam.
8/10
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #269 : Lutego 05, 2013, 08:24:15 »

Flight/Lot

Bliżej mi do opinii Ciasteczkowego, na temat tego filmu. Oglądałem wczoraj i wprost nie mogłem się oderwać. To jest realne, takie lecenie do góry kołami? Jeśli tak, to śmiem twierdzić że na trzeźwo by czegoś takiego nie wymyślił  :haha:.
Denzel po raz kolejny gra świetnie, wręcz kapitalnie.
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Magnis

*




« Odpowiedz #270 : Lutego 06, 2013, 17:46:24 »

Straszny hiszpański film - spodziewałem się przynajmniej parodii na miarę Strasznego filmu i niestety się zawiodłem. Jakieś to dziwne było i nawet może ze dwa razy się lekko uśmiałem. I tylko tyle. Jedna z ostatnich ról Leslie Nielsena tym razem tylko w małym epizodzie i to też słaby był moment. Ogólnie da się oglądać, ale nie śmieszy jak powinien. Ja nie powrócę bo szkoda czasu na Straszny hiszpański film i wolę sobie coś innego ciekawszego obejrzeć. Ocena 3/10.
« Ostatnia zmiana: Lutego 06, 2013, 21:24:13 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #271 : Lutego 07, 2013, 22:49:47 »

Argo

Zgadzam się z przedmówcami :) Niby nic nowego, ale jak to się ogląda! Gdy na pół godziny przed końcem zerknąłem, ile jeszcze zostało, aż jęknąłem, że aż tyle będę się musiał denerwować :D Film bardzo zwarty (nie zdziwię się, jeśli będzie Oscar za montaż), z odpowiednio stopniowanym napięciem, dobrze zagrany, nie pozbawiony humoru (duet Goodman & Arkin). Faktycznie, realia epoki odtworzono wzorcowo. Zresztą pierwsza faza napisów końcowych to porównanie prawdziwych zdjęć z tymi z filmu - naprawdę świetna robota. Co do Afflecka... mi nie przeszkadzał. Grał bardzo oszczędnie, co do tego typu postaci akurat pasowało. I naprawdę nie zdziwi mnie, jeśli to Argo zgarnie najważniejszą statuetkę. Może faktycznie, jak napisał HAL9000 w innym wątku, Amerykanie są zmęczeni wojną i chcą myśleć pozytywnie, ale Argo to w gruncie rzeczy bardzo optymistyczna patriotyczna pigułka, zwłaszcza, że to film na faktach. Współpraca dwóch rządów, bohaterski agent CIA, rozwiązanie problemu bez rozlewu krwi, końcowy sukces - to wszystko sprawia, że w niejednym członku Akademii prędzej zakwitnie myśl "I'm proud to be an American", niż "Argo, fuck yourself" ;) 8/10
« Ostatnia zmiana: Lutego 11, 2013, 08:46:41 wysłane przez p.a. » Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #272 : Lutego 09, 2013, 08:42:44 »

The Master (2012)

Mieszane uczucia. Z jednej strony mamy pięknie sfotografowany i zagrany film. Z drugiej, momentami nudny i okropnie zagmatwany film :D Skojarzenia z dziełami Kubricka, jak najbardziej na miejscu :) Za dwadzieścia lat ten film będzie miał rzeszę fanatycznych wyznawców, którzy będą pisać książki o pojedynczych klatkach z tego filmu :haha: I może o to chodziło Andersonowi :rad2: Ja na razie daję 7/10. Kiedyś obejrzę jeszcze raz i pewnie bardziej mi się spodoba.

Ze wszystkich filmów PTA, ten był najmniej porywający. Szczerze, to zdecydowanie wolę jego wczesne filmy. Boogie Nights, Magnolia i Punch Drunk Love były bardziej efekciarskie ale też bardziej "dostępne" dla zwykłego widza. Aż Poleje się Krew i Mistrz są, według mnie, za bardzo "na poważnie".

House of Cards (2013)

Powinien chyba powstać wątek "Niewarte tematu seriale rozmaite"  ;) Bo HoC to 13 odcinkowy serial. Opowiada historię Francisa Underwooda, senatora który po wyborach prezydenckich miał zostać sekretarzem stanu, ale w wyniku politycznych gier kto inny dostaje to prestiżowe stanowisko. W tym momencie zaczyna się akcja serialu, Francis planuje słodką zemstę... ;) W tą rolę wciela się sam Kevin Spacey, który po raz kolejny udowadnia, że jest jednym z najwybitniejszych aktorów wszech-czasów. Absolutny geniusz.

I jak już jestem przy geniuszach, to od razu napiszę, ze serial wyprodukował David Fincher :D Wyreżyserował też pierwsze dwa odcinki. Ustawił poprzeczkę bardzo wysoko, ale kolejni reżyserzy dali radę i utrzymali ten poziom do samego końca :] Jak ktoś lubi thrillery/dramaty polityczne to House of Cards bardzo mu się spodoba. Dialogi są świetne, a cała historia dobrze przemyślana. Ja jestem zachwycony :) Ekipa rewelacyjna. Fincher, Spacey, Kate Mara (siostra Rooney :) ), Robin Wright (też rewelacyjna rola)... Homeland się nie umywa  :D   11/10 Gorąco polecam!!

Trailer:

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=ULwUzF1q5w4" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=ULwUzF1q5w4</a>
« Ostatnia zmiana: Lutego 09, 2013, 11:25:06 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #273 : Lutego 11, 2013, 08:14:19 »

Silver Linings Playbook

Miał być Lincoln, ale że w Katowicach leciało toto tylko o 20 - a to za późna godzina na niedzielny seans - poszedłem na "Poradnik...". Cóż mogę powiedzieć, kolejny bardzo dobry film nominowany w tym roku do Oscarów. Konwencję komediodramatu uwielbiam, a ten film to nieustanne przeplatanie scen komicznych z takimi bardziej poważnymi i wzruszającymi. Historia nie byłaby taka mocna, gdyby nie aktorstwo. Lawrence może i nie zaskakuje, ale tu podobała mi się bardziej, niż w "Winter's Bone". I nie mówię o urodzie ;) Cooper rzeczywiście też jest fantastyczny, ale mnie bardziej cieszy powrót De Niro. Kapitalna rola, która w normalnych okolicznościach zostałaby nagrodzona statuetką, ale patrząc na listę nominowanych w tym roku, sytuacja normalną nie jest :D W każdym bądź razie De Niro przekonał mnie o wiele bardziej, niż Arkin w Argo; niż Waltz to chyba nie, ale nagrodę nie zawsze otrzymuje po prostu najlepszy w danej roli aktor, ważne są też inne okoliczności. I nie wiem, komu kibicować teraz, bo i Argo, i Silver Linings Playbook zasługują na nagrody... 8/10
« Ostatnia zmiana: Lutego 11, 2013, 08:46:31 wysłane przez p.a. » Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #274 : Lutego 12, 2013, 14:15:27 »

The Hurt Locker

Przez całe lata nie potrafiłem się zabrać za ten film, bo nie dość, że rzadko sięgam po kino wojenne, to jeszcze coś mi z tą konkretnie produkcją śmierdziało, że Oscar to raczej jest za film o żołnierzach w Iraku, a nie po prostu za film. I chociaż nie jest to zła rzecz, a momentami wręcz bardzo dobra, to jednak trudno mi odeprzeć wrażenie, że o takim, a nie innym wyborze Akademii zadecydowały czynniki okołopolityczne. Ok, niektóre sceny są naprawdę świetnie zrealizowane (moją ulubioną jest ta ze snajperami na pustyni), a główny bohater to ciekawie skonstruowana i wzbudzająca moją sympatię postać. Można pochwalić quasi-dokumentalną formułę, muzykę, czy grę Rennera, ale... no mnie ten film po prostu do siebie nie przekonał. Po wspomnianej scenie pustynnej ogarnęło mnie uczucie monotonii, a zakończenie niczym nie zaskoczyło, ani szczególnie wzruszyło. Bezpłciowo wyszło. Ode mnie 6/10.
« Ostatnia zmiana: Lutego 12, 2013, 14:20:07 wysłane przez p.a. » Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #275 : Lutego 17, 2013, 18:58:59 »

Niemożliwe (2012)
Tak to ten film o tsunami. Można by się spodziewać, że poza falą nie będzie mieć dużo do zaoferowania oprócz patetycznych scen pełnych podniosłej muzyki i obrazów mających wylewać z widza łzy całymi wiadrami. Co się rzuca w oczy podczas oglądania? Tsunami i sposób w jaki jest zrealizowane. Już dla tych 10 minut warto zobaczyć ten film. Sceny w wodzie miażdżą swoją siłą oddziaływania. Niesamowicie realistycznie wykonane w przeciwieństwie do "Medium" Clinta Eastwooda. Czasami warto postawić na naturalne środki i nie bawić się tylko za sprawą efektów komputerowych. Kolejnym świetnym punktem filmu (chyba najlepszym) jest Naomi Watts. Zagrała tak prawdziwie, że po zobaczeniu tej robi wziąłbym statuetkę Oscara, przytulił ją i jej ją dał :) Reszta obsady też wywiązała się ze swoich ról bardzo dobrze. Świetne zdjęcia, muzyka, ogólnie wykonanie. Jeden z lepszych filmów katastroficznych jakie widziałem. Jasne zawiera sceny zbędne czy zbyt przeładowane patosem. A i trochę w pewnym momencie siada dramatyzm. Co jednak nie zmienia faktu, że w dość dobry sposób pokazuje to co działo się wtedy w południowej Azji.
7,5/10

Moja ocena prawie taka sama, 8/10  :)

Dzięki Naomi Watts ten film przekracza granice typowego filmu katastroficznego. W innych tego typu filmach też widzimy ludzi walczących o życie w ekstremalnych sytuacjach. Ale w innych filmach widać, że to tylko aktorzy udają przestraszonych na filmowym planie. Ja nie wiem jak ona to zrobiła, ale oglądając ją w tym filmie miałem wrażenie, że wszystko to jest na 1000% prawdziwe  :o Totalnie mnie rozwaliła. Normalnie można poczuć jej ból... momentami nie da się na to patrzeć. Niesamowita rola, nie miała żadnych genialnych dialogów, a jednak potrafiła bez słów przekazać tyle emocji! Geniusz. Ja już wiem, że jak Naomi nie wygra za ten film Oscara (i pewnie nie wygra) to będzie to jedna z największych wpadek Akademii w historii :P

PS. Brak nominacji za efekty specjalne to też wpadka  ;)
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Magnis

*




« Odpowiedz #276 : Lutego 20, 2013, 22:20:06 »

Filip z konopi
Polska komedia z gwiazdorską obsadą gdzie zagrali młody Bończak, Korsakówna, Pawlik, Dykiel, Krafftówna, Kopiczyński, Jan Himilsbach, Gołas, Wiesław Drzewicz (znany z głosu podkładającego pod postać Gargamela) i czwórka kabareciarzy z kabaretu Tey czyli Laskowik, Smoleń, Schubert, Osipowicz. Film zabawny, na którym bawiłem się fajnie i ogląda się przyjemnie. Ocena 7/10.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #277 : Marca 09, 2013, 20:09:26 »

Wróg Numer Jeden / Zero Dark Thirty [2012]

W sumie to się odrobinę zawiodłem, chociaż i tak wystawię mu wysoką ocenę.

Realizacyjnie film stoi na najwyższym poziomie. Wszystko tu działa jak precyzyjna maszyna. Reżyseria,zdjęcia, montaż, dźwięk itd. Pod względem technicznym nie ma się do czego przyczepić. Film jest zrobiony doskonale. Niestety tak samo potraktowano scenariusz. Jakby wyszedł spod ręki robota który nie ma żadnych uczuć ;) Przez dwie i pół godziny jesteśmy tylko obserwatorami, ten film nie nawiązuje żadnej więzi emocjonalnej z widzem :( Główna bohaterka grana przez Jessicę Chastain, przez cały film, pozostaje tajemnicą. Bigelow podsuwa nam tylko strzępki informacji na jej temat (na przykład zdjęcie Mai z jakimś dzieckiem, jako tapeta na komputerze). Z kimś takim nie można się "połączyć" ;)

Po seansie wieje straszną pustką. Film trzyma w napięciu ale jest to zupełnie inny rodzaj napięcia niż w na przykład "Argo". Tam twórcom udało się wciągnąć widza w akcję a potem wcisnąć go w fotel i jeszcze dać mu satysfakcjonujące zakończenie ;) "Wróg..." przydusza widza od początku i wypuszcza dopiero w ostatnich minutach ale widz nie ma wiele przyjemności z tego przyduszania ;) Nie jest to film lekki, łatwy i przyjemny  :haha: 8/10
« Ostatnia zmiana: Marca 09, 2013, 20:11:45 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Magnis

*




« Odpowiedz #278 : Kwietnia 01, 2013, 12:50:44 »

Kolor magii
Trzygodzinny film fantasy na podstawie dwóch książek czyli Koloru magii i Blasku fantastycznego. Dwukwiat pierwszy turysta na dysku i najgorszy mag Ricewind przemierzają Świat Dysku gdzie spotykają chodzącą legendę Coena barbarzyńce i przeżywają wiele niebezpiecznych przygód. Film zrobiony dobrze z dozą humoru i chociaż trwa trzy godziny to jednak fajnie się ogląda oraz nie nudzi. Ocena 8/10.

Wiedźmikołaj - kolejna adaptacja powieści Terrego Pratchetta. Film zrealizowany jest dobrze z odrobiną humoru gdzie Susan wraz ze Śmiercią muszą uratować święta Nocy Strzyżenia Wiedżm przed mrocznym Panem Herbatką. Przyjemnie się oglądało i chociaż trwa 3 godziny to wcale się nie nudziłem. Ocena 8/10.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #279 : Kwietnia 28, 2013, 17:44:40 »

Oblivion [2013]

Im się człowiek dłużej zastanawia nad tym filmem, tym mniej ma on sensu :haha: Co nie zmienia faktu, że bardzo mi się podobał :) Od strony audio-wizualnej to to jest majstersztyk. Efekty są super, dźwięk jeszcze lepszy. Sceny akcji wgniatają w fotel  :D Cruise stworzył na tyle wiarygodną postać, że nie kwestionowałem tego co robi ;) Kurylenko natomiast wypadła kompletnie niewiarygodnie... ale ładna jest to jej wybaczam  ;) Historia jest w sumie bardzo prosta ale ciekawie opowiedziana i może naprawdę wciągnąć. Ja daję mocne 8/10, bo bardzo dobrze się bawiłem na tym filmie  :)
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Strony: 1 ... 12 13 [14] 15 16 ... 54   Do góry
Drukuj
Skocz do: