Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 55   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Niewarte tematu filmy rozmaite  (Przeczytany 202588 razy)
Bartek

*

Miejsce pobytu:
Białystok / Kraków




Nahallac

« Odpowiedz #160 : Grudnia 28, 2011, 02:02:40 »

Kinsey [2004]

Świetny film, który polecam wszystkim. Wiedza o Alfredzie Kinseyu, o którym opowiada film jest w społeczeństwie znikoma, co zadziwia względem tego jak ważną osobą był on w swojej epoce. Zadziwia również jak wielką wiedzę posiadano i wyciągano na światło dzienne już w czterdziestych latach XX wieku.
Film jest nakręcony naprawdę świetnie i ogląda się go jednym tchem. Zaskakująco świetne role Neesona i Linney, drobny plus w postaci trafnego doboru muzyki. Być może biografia jest trochę stronnicza, ale tego wszak nie sposób uniknąć przy tak kontrowersyjnych osobach.
Naprawdę smutne, że wiele rzeczy, które tutaj podane są niemal jak oczywistości, dotąd w społeczeństwie są tematem tabu i choć o wielu powinno uczyć się w szkołach - raczej się o nich milczy, utrzymując porażające głupotą mity.

Ode mnie 8,5/10, naprawdę dobrze wykorzystane dwie godziny mojego życia :)

P.S.
Jeśli chodzi o około-psychologiczne obrazy, ten wydaje mi się dużo bardziej wartościowy niż Niebezpieczna Metoda, przy tym nie jest tak przeładowany nic nie wnoszącą "naukową" gadaniną, jak opowieść o Freudzie i Jungu.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 28, 2011, 02:04:32 wysłane przez Bartek » Zapisane

HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #161 : Stycznia 01, 2012, 16:08:34 »

Moneyball (2011)

No i mamy kolejnego kandydata do Oscara :) Brad Pitt gra jedną ze swoich najlepszych ról. Jako menedżer małego klubu baseballowego, postanawia zbudować drużynę która zdobędzie mistrzostwo. Tyle razy już widzieliśmy ten film... tak sobie można pomyśleć. A tu niespodzianka! Twórcy zamiast skupić się na dramacie na boisku, wolą pokazywać to co dzieję się za kulisami. A dzieje się tam bardzo ciekawie. Statystyki, transfery, strategie, tabele, wykresy... niby nudy a ja oglądałem to z dużą uwagą. I nie trzeba się martwić że nic się nie wie o baseballu, film jest zrobiony w taki sposób że spokojnie każdy może go oglądnąć. Duża w tym zasługa scenarzystów, Aaron Sorkin i Steve Zaillian udowadniają że swoje Oscary wygrali nie przez przypadek ;) Kolejny raz amerykanie pokazują jak się robi porządne dramaty sportowe, które są o czymś więcej niż tylko sporcie.

Ocena 9/10
« Ostatnia zmiana: Stycznia 01, 2012, 20:21:20 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
LelandGaunt

*




WWW
« Odpowiedz #162 : Stycznia 02, 2012, 23:48:57 »

Zgadzam się w 100% ;)
Pitt pokazuje, że role dobiera sobie fantastycznie ( w przeciwieństwie do takiego Cage'a). Ogólnie film wzorowy ale nie porywający.
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #163 : Stycznia 08, 2012, 12:58:32 »

50/50
Scenariusz został oparty na rzeczywistych doświadczeniach scenarzysty Willa Reisera. Film opowiada historię Adama (Joseph Gordon-Levitt), 25-letniego żyda u którego  zostaje zdiagnozowany rak kręgosłupa.

Film rewelacyjny, wzruszający i co tu dużo mówić bardzo ale to bardzo mi się spodobał. Polecam z czystym sercem.

9/10


Mogę się w sumie pod tym podpisać. Bardzo dobry film pokazujący jak radzić sobie z ciężką chorobą. Lubię takie dramaty o zabarwieniu komediowym. Joseph Gordon-Levitt w roli chorego na raka bardzo przekonujący. Seth Rogen grał podobno siebie samego więc też chyba ok :) Plus za bardzo dobry OST. Kilka utworów fenomenalnie dobranych do akcji :)  Dla mnie 8/10
Zapisane
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #164 : Stycznia 11, 2012, 14:45:40 »

Rzeź Polanskiego.

Moze troche za wysokie mialem oczekiwania moze to cos innego ale zawiodlem sie.
Przy takiej obsadzie spodziewalem sie czegos lepszego, mysalem ze to nawet moze byc film roku!!
No i rzeczywiscie obsada doborowa, bardzo dobrze kazdy z czwroki glownych (i jedynych) bohaterow zagral, fabula tez byla taka jak w opisie- dwa malzenstwa, bojka dieci i o tym rozmawiaja.
Spodziewalem sie jednak czegos wiecej, przede wszystkim wiekszej dawki humoru.
Film nie nuży ale tez nie powala. Myslalem ze bedzie duzo lepiej.

6 może 6,5/10
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #165 : Stycznia 12, 2012, 23:02:55 »

Ja od "Rzezi" dostałem wszystko to czego oczekiwałem :)

Film to koncert gry aktorskiej czwórki bohaterów. Wszyscy w tym filmie potwierdzili swoją klasę. A Jodie Foster, której dawno nie oglądałem na ekranie, wymiotła. Jej postać idealnie przedstawiła typ człowieka, którego nie cierpię. Film oparty jest właściwie tylko na dialogach i przechodzeniu danych postaci z jednej strony barykady na drugą. To raz wojna par, to znowu solidarność płci :D No jak w życiu  :] A jak jeszcze dojdzie do tego alkohol to zabawa murowana  :) Prosta sprawa, do załatwienia w 5 minut zamienia się w spektakl wszelakich żalów wylewanych przez udręczonych życiem bohaterów. Świetnie. Samo zakończenie pokazuje jak bezsensowna była cała ta awantura :) Na filmie nie nudziłem się ani przez minutę, a kilka gagów było wyjątkowo świetnych. Co prawda nie jest to film mojego życia, film roku też nie, ale zdecydowanie jest czymś dobrym.

Dla mnie 7,5/10 bo jak już Stebbins napisał: nie powala, czegoś mu brakuje ale nie wiem do końca czego. 
Zapisane
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #166 : Stycznia 12, 2012, 23:51:22 »

Tak sobie pomyslalem dzis jeszcze raz o tej Rzezi i dochodze do wniosku ze juz pomijajac to ze zabraklo mi humoru i "czegos jeszcze" to w tym "czegos jeszcze" jest chyba meska czesć obsady.
Tak z perspektywy dwoch dni: Walz przekombinowal, a ten drugi... kurcze mogl tam byc ktoś inny :P

Oceny nie zmieniam, film w sumie moze nawet wart uwagi ale wg mnie mogło (powinno) byc lepiej. Nic wam sie nie stanie jak obejrzycie. Chyba :)
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #167 : Stycznia 14, 2012, 13:04:02 »

Johnny English Reborn (2011)

Pierwsza część mi się podobała, miałem nadzieję że ta będzie równie śmieszna ale niestety to już nie to samo. Ledwie kilka zabawnych scen, Rowan Atkinson jakiś taki zmęczony. Ocena 4/10

Real Steel (2011)

Bardzo miłe zaskoczenie. Od razu trzeba powiedzieć że film ma duże serce. Parę razy się o mało nie wzruszyłem :haha: Lekko zagrany, miedzy głównymi aktorami da się wyczuć dobrą chemię. Do tego dodać świetne efekty specjalne i mamy bardzo dobry film dla całej rodziny ;) 8/10

Killer Elite (2011)

Albo jak kto woli Transporter 19...  ;) Kopanina i strzelanina na typowym Stathamowym poziomie. Zastanawiało mnie tylko co w tym filmie robi Robert De Niro?!? Ale jedna ze scen odpowiada na to pytanie.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Ocena 6/10
« Ostatnia zmiana: Stycznia 14, 2012, 13:10:35 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #168 : Stycznia 14, 2012, 17:14:31 »

Tree of life (2011)
Przepiękny audiowizualnie film. A poza tym dla mnie bardzo trudny. Liczne symbole, pytanie o sens życia, zdawkowe dialogi, pokazywanie początku życia, początku wszystkiego... Ciężko mi się wypowiadać, bo z jednej strony uważam ten film za nadzwyczaj bełkotliwy i przynajmniej o 30 minut za długi, a z drugiej coś w nim jest, że zostaje w głowie na długo i jednak skłania do jakiejś refleksji. No i są dinozaury  Diabeł 9

Film pozostawię bez oceny... bo równie dobrze mógłbym mu dać 3/10 jak i 8/10. W zależności czy bym wybrał przepiękną formę czy trochę za bełkotliwą treść.

Moneyball (2011)
Tak jak nie rozumiem "Drzewa Życia" tak nigdy już chyba nie zrozumiem o co chodzi w baseballu :) I "Moneyball" nie zmienił mojej niewiedzy. Za to sam film świetnie pokazuje menadżerski aspekt prowadzenia klubu sportowego. Świetna rola Pitta. Film na duży plus. Mogę się  pełni zgodzić z tym co już tutaj napisał HAL9000.

Ocena 8/10
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #169 : Stycznia 14, 2012, 17:29:45 »

Widzę że miałeś maraton filmów z Bradem Pittem  :D

Szybko sprawdziłem na ile wcześniej oceniłem "Drzewo Życia"... i ja dałem mu 8.5/10. Na mojej prywatnej liście ulubionych filmów roku będzie wysoko. Głównie za to że pobrzmiewają w nim echa Odysei Kosmicznej  :haha: Nawet ten sam człowiek odpowiadał za efekty specjalne w obu filmach (Douglas Trumbull).
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #170 : Stycznia 14, 2012, 18:15:06 »

Widzę że miałeś maraton filmów z Bradem Pittem  :D

Nieświadomie :) Po "Tree of Life" sięgnąłem dla Jessici Chastain. Po "The Help" strasznie zainteresowała mnie ta aktorka. Tak znikąd się pojawiła i pokazuje prawdziwy kunszt gry aktorskiej. Świetna jest po prostu i w każdej roli zupełnie inna. I na dodatek ma coś w sobie, że chce się na nią patrzeć.

Szybko sprawdziłem na ile wcześniej oceniłem "Drzewo Życia"... i ja dałem mu 8.5/10. Na mojej prywatnej liście ulubionych filmów roku będzie wysoko. Głównie za to że pobrzmiewają w nim echa Odysei Kosmicznej  :haha: Nawet ten sam człowiek odpowiadał za efekty specjalne w obu filmach (Douglas Trumbull).

Biję się w pierś ale niestety "Odysei Kosmicznej" jeszcze nie widziałem :( Mam go jednak w domu i w najbliższym czasie zobaczę. W "Tree of Life" właśnie ta bardziej kosmiczna część ukazująca powstawanie wszechświata, układu słonecznego czy też życia na Ziemi podobała mi się najbardziej. Piękno w czystej postaci.  
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #171 : Stycznia 16, 2012, 16:31:56 »

Post pod postem ale trudno  :)

Temple Grandin (2010)
Historia Temple. Dziewczyny chorej na autyzm. Film pokazuje jej kolejne etapy w życiu. Jest to świetny, poruszający film powstały w oparciu o prawdziwą historię. Jak już pisałem w temacie Homeland jestem zakochany w Claire Denes a tak się składa, że w "Temple Gradin" gra tytułową rolę. I jest w niej genialna. Jak na film telewizyjny poziom realizacji jest na zadowalającym poziomie. Film bardzo pozytywnie nastraja do życia i pokazuje, że bycie innym nie zawsze znaczy bycie gorszym. Ech lubię takie historie.
8/10

Idy marcowe (2011)
Bardzo dobry film Clooneya ze świetnymi kreacjami aktorskimi. Film o polityce i bagnie jakim ona jest. Pokazuje od środka jak wygląda w rzeczywistości proces wybierania kandydatów do walki o stołek prezydenta USA. Film spokojny, skrupulatny i dający do myślenia. Zakończenie bardzo ciekawe, pokazujące, że jak raz już się wejdzie w to bagno zwane polityką to nie ma odwrotu. Obraz o raczej negatywnym wydźwięku.
8/10

Musimy porozmawiać o Kevinie (2011)
Prawdopodobnie mój film roku. Mroczny, depresyjny, pokazujący historię z perspektywy raczej nieznanej. Bo któż przejmuje się rodzicem, któremu przez dziecko i jego straszny postępek wali się życie. Historia o matce, która próbuje sobie poradzić z tym co zrobił jej psychopatyczny syn. W roli matki rewelacyjna Tilda Swinton. Film świetnie przeplata wydarzenia z czasu rzeczywistego z retrospekcjami z przeszłości. Bardzo dobry montaż tych scen. Film ma rewelacyjny klimat. Już od pierwszych scen można wyczuć napięcie i perspektywę złych zdarzeń, które wkrótce się wydarzą. Dla mnie rewelacja.
9/10
Zapisane
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #172 : Stycznia 26, 2012, 22:34:27 »

W ciemności
Jest to zdecydowanie dobry film. Nie ukrywam, że obawiałem się go trochę i wydawało mi się, że będzie to tylko ckliwa historia z morałem. I bardzo się cieszę, że okazało się zgoła inaczej. Przede wszystkim jest to ciężki i niezbyt łatwy film. Nie każdy może go chcieć obejrzeć w całości (fakt, skrócenie o 30 minut by chyba też nie zaszkodziło), gdyż zwyczajnie jest to produkcja dająca do myślenia i momentami dosyć ostra. Więckiewicz zagrał rewelacyjnie (chociaż ja go osobiście darzę wielką sympatią, więc jestem trochę mało obiektywny), ale nie tylko on tutaj błyszczy. Praktycznie wszystkie postaci są zagrane niezwykle realistycznie. Duże brawa za oświetlenie (a raczej jego brak). Czuło się kanały, ten brak światła, tę tytułową "ciemność". I to przytłaczało.

Nie wiem, czy film ten dostanie Oskara, ale jest to chyba średnio ważne. Istotne jest to, że dostaliśmy kawał solidnego kina, które skłania do myślenia.
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #173 : Stycznia 30, 2012, 13:26:36 »

Smutno mi było bo w ten weekend skończył się jeden z moich ulubionych seriali, "Chuck". Nie dość że szkoda mi było że sam serial się kończy to jeszcze samo zakończenie całej historii było...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Humor miał mi poprawić Johnny Depp w filmie Dziennik zakrapiany rumem / The Rum Diary (2011). Niestety nic z tego :( Film był wyjątkowo średni. Jak na komedię to za mało śmieszny, jak na obyczaj/dramat to wyjątkowo płytki. Ehh... i tylko się jeszcze bardziej zdołowałem bo Amber Heard miała za małą rolę... kompletne marnotrawstwo talentu  ;( 4.5/10

Już prawie spisałem ten weekend na straty a tu niespodzianka w postaci Wielki rok / The Big Year (2011)  :) Trailer zapowiadał głupkowatą komedię i mówię od razu że zwiastun kłamie ;) Jest to film obyczajowy z komediowymi elementami. Bardzo przyjemny i podnoszący na duchu. 7/10  :)
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #174 : Stycznia 30, 2012, 20:06:33 »

Chuck się skończył? Widziałem go tylko do połowy 3 sezonu chyba, ale lubiłem tę bandę pomyleńców bardzo :) Jak to jest w następnymi sezonami serialu, trzymały poziom, czy też różniły się znacznie od pierwszych (moim zdaniem genialnych)?
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #175 : Stycznia 30, 2012, 20:31:06 »

Chuck się skończył? Widziałem go tylko do połowy 3 sezonu chyba, ale lubiłem tę bandę pomyleńców bardzo :) Jak to jest w następnymi sezonami serialu, trzymały poziom, czy też różniły się znacznie od pierwszych (moim zdaniem genialnych)?

Pierwsze dwa. Genialne. Trzeci, miał przebłyski geniuszu ale już dało się odczuć spadek formy. Czwarty był już bardzo średni. Piąty to w sumie jedno wielkie pożegnanie (mniej więcej na poziomie czwartego sezonu). Strasznie mi szkoda że już się skończyło, bo również bardzo lubiłem tych bohaterów :(
« Ostatnia zmiana: Stycznia 30, 2012, 20:32:41 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Daro

*




« Odpowiedz #176 : Lutego 01, 2012, 22:47:22 »

Pierwszy z nominowanych filmów do oscara za mną.

"Spadkobiercy". Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem nominacje dla tego obrazu, i to w sumie w każdej kategorii. Dla mnie to przeciętna produkcja z całkiem niezłym aktorstwem, choć akurat jedyny nominowany w kategorii aktorskiej wypadł według mnie co najwyżej przeciętnie. Jestem niemal przekonany, że z roku 2011 wybrałbym całą masę lepszych filmów, ten film absolutnie niczym mnie nie zachwycił. Obraz traktuje o bogatym mężczyźnie w średnim wieku (George Clooney), którego żona jest w stanie śpiączki na skutek wypadku, a on teraz musi zająć się córkami (Shailene Woodley i Amara Miller), które sprawiają problemy wychowawcze. Ciąży na nim również spora odpowiedzialność bo cała lokalna społeczność oczekuje na jego decyzję co zrobi z odziedziczonym kawałkiem ziemi, jak by tego było mało z dnia na dzień musi zmierzyć się z faktem, że jego żona już się nie obudzi i trzeba ją będzie odłączyć od aparatury podtrzymującej funkcje życiowe, a także dowie się, że był przez nią zdradzany. Teoretycznie niezły wachlarz emocji, z tym, że próżno ich szukać u głównego bohatera i raczej to nie było założenie, po prostu Clooney średnio sobie radzi z przedstawieniem emocji na ekranie, praktycznie wszyscy, którzy mu w tym filmie towarzyszą robią to lepiej, bardziej przekonująco. A to właśnie Clooney został nominowany w kategorii najlepszy aktor pierwszoplanowy, za co to ciężko mi ocenić bo dla mnie rola wysoce przeciętna, wydaje mi się, że można z niej było dużo więcej wycisnąć, dla mnie tam za mało emocji było. Gdyby było więcej tak zagranych scen jak ta gdzie wygarnia konającej żonie zdradę może by bardziej przemówiła do mnie ta kreacja, a tak naprawdę jestem zaskoczony tą nominacją, a jak słyszę jeszcze, że Clooney przez wielu typowany jest na tegorocznego triumfatora w tej kategorii to już w ogóle nadziwić się nie mogę. Pod względem aktorskim na plus bardzo zaskoczyła mnie Shailene Woodley, która wcieliła się w rolę starszej córki, młoda, urodziwa dziewczyna a gra jak stara wyga, liczę na to, że dalej się będzie tak rozwijała bo udowodniła, że talent posiada. Do gustu przypadła mi jeszcze kreacja Roberta Forstera, który zagrał teścia głównego bohatera, w filmie co prawda jest to postać , która rzadko pojawia się na ekranie, ale jak już się na nim znajdzie to koncentruje na sobie całą uwagę, potrafi z łatwością i wzruszyć i rozbawić, duży kunszt. Czy reżyser - Alexander Payne dostanie statuetkę? Czy Clooney będzie cieszył się z drugiego w swojej karierze Oscara? Nie wiem, przekonamy się za niespełna miesiąc, ja mam jednak szczerą nadzieję, że... nie. Dla mnie to całkiem niezły film o relacjach międzyludzkich, uwagi może i warty, ale nie warty nominacji, u mnie trochę naciągane 7/10.
Zapisane

ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #177 : Lutego 27, 2012, 22:38:32 »

Extremely Loud and Incredibly Close (2011)

Bardzo fajny film przedstawiający w dość zaskakujący sposób tematykę 11 września. Historia chłopca (nadpobudliwego i w sumie irytującego) szukającego zamka do klucza znalezionego w szafie zmarłego w zamachu ojca. Historia bardzo poruszająca, z satysfakcjonującym finałem. Świetny wizualnie film (zdjęcia Nowego Yorku super), dobra muzyka, ciekawa tematyka, bardzo dobry drugi plan (Sandra Bullock, Tom Hanks, Max von Sydow, Viola Davis) to składowe dobrego filmu. I w sumie teraz rozumiem dlaczego został w tym roku nominowany do Oscara.
7/10
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #178 : Marca 06, 2012, 10:56:21 »

Tyle tego ostatnio było że nie wiem od czego zacząć  ;)

Dobra zacznijmy od Spadkobierców (2011)

10/10. Według mnie film w pełni zasłużył na wszystkie swoje nominacje (i statuetkę z scenariusz). Świetnie opowiedziana i zagrana, smutna ale zarazem dodająca otuchy historia. Alexander Payne w wysokiej formie, jak za czasów "Bezdroży". :]

Hugo (2011)

Do tej pory myślałem że "Chłopcy z Ferajny", "Taksówkarz" albo "Wściekły Byk" to najbardziej osobiste filmy Scorsese. Hugo przebija je wszystkie pod tym względem. Według mnie właśnie "Hugo"  to jego najbardziej osobisty film. List miłosny dla X Muzy. Scorsese opowiadając bajkę dla dzieci składa piękny hołd pionierom sztuki filmowej, uczy historii filmu i wraca do swojego dzieciństwa. I normalnie aż za dużo tego wszystkiego :haha: Dlatego u mnie Hugo dostanie 8.5/10. Film jest przepięknie zrobiony, uczta dla oczu ale ten natłok przepięknych obrazów i nostalgii może człowieka przytłoczyć.

Kobieta na skraju dojrzałości / Young Adult (2011)

Tutaj muszę powiedzieć że trailer tego filmu jest troszkę zwodniczy  ;) Zapowiada raczej komedię a tak naprawdę mamy do czynienia z dramatem. Mało jest rzeczy do śmiechu w tym filmie. Jest to szara opowieść o kompletnie niedojrzałej kobiecie z całym bagażem innych problemów, która wraca do rodzinnego miasteczka... a my musimy obserwować jak rozdrapywane są kolejne rany z przeszłości bohaterki. I na tym obserwowaniu się kończy bo reżyser i scenarzystka nie dają nam na koniec żadnych odpowiedzi. Sami musimy sobie wszystko przemyśleć  ;) Świetna Charlize Theron 7/10

Rzeź / Carnage (2011)

Niby głupio tak patrzeć i jeszcze czerpać przyjemność z tego jak ludzie się kłócą. Ale to jest własnie taki film :D Tutaj przyjemnie się ogląda jak z każdą minutą konflikt narasta, opadają maski i ludzie pokazują swoje prawdziwe oblicze :) Główna w tym zasługa aktorów. Wszyscy świetnie wypadają w swoich rolach. I wszystko byłoby super gdy film się nie skończył tak szybko  :haha: Ja bym jeszcze z godzinkę dłużej mógł na to patrzeć. 7/10

Immortals (2011)

Stylizowane na "300" "widowisko" które ledwo da się oglądać... Historia jakaś tam niby jest ale nie ma ona większego znaczenia, chodzi tylko o to aby sceny walki były efektowne i krew się lała litrami. I krew się leje litrami ale z tymi efektownymi walkami jest już gorzej (jedna, pod koniec robi wrażenie ;) ). Słaby to film, po Tarsemie spodziewałem się czegoś lepszego. 2/10

- - - - EDIT - - - -

John Carter (2012)

Mam nadzieję że John Carter nie będzie wyznacznikiem ogólnego poziomu tegorocznych blockbusterów :( Film nie jest kompletną stratą czasu, ale też daleko mu do filmu dobrego. Co nie działa? Po pierwsze: Dialogi. Koszmarne, pozbawione sensu, napchane patosem. Po drugie: Pomiędzy głównymi bohaterami nie na chemii. Stoją tylko i wygłaszają kolejne kwestie  :( Co działa? Wizualnie film momentami robi wrażenie. Świat Barsoom jest ładnie zaprojektowany, pejzaże i budynki są poprawnie epickie :) Ze stworami jest już gorzej bo wszystkie zostały wymyślone tak żeby przypadkiem nie przestraszyć młodszej widowni ;) Szedłem na ten film z większymi nadziejami, byłem pewien że Andrew Stanton (złote dziecko Pixara) naładuje ten film emocjami (tak jak to zrobił ze swoją serią Toy Story), niestety emocji tu tyle co biała małpa napłakała...  ;) 4.5/10
« Ostatnia zmiana: Marca 09, 2012, 16:12:13 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Bartek

*

Miejsce pobytu:
Białystok / Kraków




Nahallac

« Odpowiedz #179 : Kwietnia 10, 2012, 14:24:28 »

Three Musketeers (Trzej Muszkieterowie 3D) [2011]
Oglądałem w domu, bez trójwymiaru. A film jest zrobiony pod trójwymiar właśnie, naładowany bajerami i efektami. Fajnie się na to wszystko patrzy, tak kolorowego filmu nie oglądałem już dawno. Ale śmiałem się raczej nie z tego, co miało być śmieszne w założeniu twórców. Siłą tego filmu jest to właśnie, że można się z niego pośmiać, bo jest tak głupi, że aż śmieszny. Aktorstwo jest żadne, bo aktorzy nie mają tu nic do roboty - reżyser nie miał na nich żadnego pomysłu. No, może Milla Jovovich wypadła pozytywnie na tle nijakości reszty. Christoph Waltz nie miał nic do roboty - grał postać, która mogłaby być demonicznie zła, ale scenarzysta na to nie wpadł, więc Waltz został takim samym manekinem jak reszta, a szkoda, bo to zmarnowany potencjał. Ogólnie film jest banalnie prosty i lekki, ale przyjemnie się na niego patrzy, szczególnie na powietrzne statki, a scena "cumowania" do Katedry Notre Dame to tutaj mój ulubiony bajer. Tak czy inaczej - odpuszczenie sobie tego obrazu to żadna strata - 5/10 (z sympatii do Waltza i dlatego, że byłem w dobrym humorze).

Memento [2000]
Nie będę się dużo rozpisywał. Zakręcona fabuła z poszatkowaną chronologią, niezłe aktorstwo i trochę tylko podupada spójność. W dodatku odrobinę za wolno się to wszystko dzieje, więc momentami trochę się ciągnie. Ale na ogół dobry i na pewno warto uwagi. Jeśli ktoś lubi Nolana, powinien być zadowolony z tego jego dzieła. 7/10
Zapisane

Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 55   Do góry
Drukuj
Skocz do: