Strony: 1 [2]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Incepcja (2010)  (Przeczytany 11374 razy)
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #20 : Lutego 01, 2011, 21:16:48 »

Kurczę, nie wiem co się z Wami stało, ale nagle się tak posypały te gromy :). Ja tam uważam, że "Incepcja", mimo rozrywkowości, jest rozrywką na wysokim poziomie i jako taki film zasługuje na oklaski. Nie wiem jak wszystkie te idee dotyczące poziomowości snów mogły tak szybko Wam wyparować z głowy, ja jeszcze przez tydzień po seansie czytałem wszelkie wyjaśnienia w necie i sam nad tym wszystkim myślałem :). Oskar za scenariusz jak nic.
Zapisane
Faay

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Quoth the Raven, "Nevermore."

« Odpowiedz #21 : Lutego 01, 2011, 21:46:18 »

Incepcje widziałem raz: w kinie. Taki film na dużym ekranie robił wrażenie. Spodziewałem się, że zostanie mi w głowie na długo, że będę chciał do niego wrócić... Miałem tak np. z Matriksem czy Avatarem.
"Matrix" - absolutnie tak. Ale "Avatar"? Zupełnie inna liga. Słabizna, zasnęłam 2 razy podczas seansu, a prawie nigdy nie zdarza mi się przysypiać w kinie, a po kilku dniach już nie pamiętałam o tym filmie.

Wracając do tematu - Cichy, właśnie nie wiem co się stało, ale jakoś...czar trochę prysł ;) Z tym, że ja w przeciwieństwie do kolegów wyżej dość długo bardzo jarałam się filmem, szukałam różnych teorii dotyczących totemów i poziomów snu, byłam 2 razy w kinie (pierwszy raz zdarzyło mi się iść na coś dwa razy), z perspektywy czasu jednak film u mnie trochę stracił, plus te obejrzane kilka innych pozycji no i jest jak jest ;). Niemniej to naprawdę bardzo dobre kino rozrywkowe, ze świetnymi efektami i muzyką i wg mnie właśnie na taką mocną 8 zasługuje. Jestem też pewna, że jeszcze do niego wrócę.
Zapisane

"If this is a dream, the whole world is inside it." Stay
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #22 : Lutego 01, 2011, 21:49:21 »

Ja też nie rozumiem tych głosów mówiących że Incepcja to średniak lub co najwyżej film dobry. Wiadomo, że każdy maniak filmów zupełnie inny gust ma i odbieramy pewne obrazy inaczej, ale dla mnie jako dla osoby która ma dość dużą wiedzę na temat snów (ale nie uważam się za eksperta czy coś) ten film jest istną perełką i strzałem w 10!
Pisałem też wiele razy w wielu miejscach, że to dla mnie film XXI wieku.

Tak jak Matrix zupełnie do mnie nie przemówił i nawet nie obejrzałem II i III (moim zdaniem robionych tylko dla kasy) a Avatar po upływie czasu i napływie przemyśleń sukcesywnie tracił na filmowej wartości, tak Incepcja osiąga zupełnie odwrotny efekt. Im więcej ten film oglądam, im dłużej znam fabułę, postaci, wątki tym bardziej to wszystko robi na mnie wrażenie i po cichu mam nadzieję że Nolan dzięki temu sukcesowi będzie mógł zrobić coś więcej "Incepcjo-podobnego" z tym że dużo bardziej skomplikowanego i mówiącego znacznie więcej o snach, bo sama Incepcja mimo iż dla mnie jest filmem kompletnym pod każdym względem, to na dobrą sprawę film Nolana tylko delikatnie wprowadza laików w tematykę śnienia na wyższym (świadomym) poziomie.

Podsumowując: Incepcja - mimo swojego rozrywkowego wydźwięku - jest filmem ambitnym, wielopoziomowym (hah:D), z mnogą możliwością interpretacji. Zdaję sobie sprawę że niewiele osób myśli tak jak ja (chociaż społeczeństwo filmwebowe jak dotąd Incepcję stawia najwyżej z całej 10 nominowanych filmów) i jednak dla większości ten film nie jest tak magiczny, ale mam nadzieję że dzieło Chrisa sprawi niespodziankę i zrobi psikusa wszelkim znawcom zdobywając możliwie najwięcej Oscarów.
« Ostatnia zmiana: Lutego 01, 2011, 21:52:18 wysłane przez Mandriell » Zapisane

Kaja

*




« Odpowiedz #23 : Lutego 01, 2011, 22:04:18 »

Kurcze, macie chyba słabą pamięć :). Ja widziałam film tylko raz a dokładnie pamiętam co i jak się tam działo.

Matrix to dla mnie (przepraszam wszystkich fanów tego filmu)... po prostu niewypał. Stylistyczny i pod względem fabuły. Nie zrobiła na mnie wrażenia pierwsza część, drugą uważam za obciachową, a trzeciej nie widziałam i nie żałuję.
Uważam, że filmów z danego roku nie trzeba oceniać przez pryzmat Oscarów. Ten lepszy, ten trochę gorszy, ten dostanie dwa Oscary, a tamten żadnego... To nie o to chodzi.

Ja też nie rozumiem tych głosów mówiących że Incepcja to średniak lub co najwyżej film dobry. Wiadomo, że każdy maniak filmów zupełnie inny gust ma i odbieramy pewne obrazy inaczej, ale dla mnie jako dla osoby która ma dość dużą wiedzę na temat snów (ale nie uważam się za eksperta czy coś) ten film jest istną perełką i strzałem w 10!
Pisałem też wiele razy w wielu miejscach, że to dla mnie film XXI wieku.

Zgadzam się w 100 procentach. Nie znaczy to, że jestem maniaczką Incepcji i mogłabym gadać o tym filmie godzinami... Po prostu film jest dobry i traktuje o tematyce, którą uważam nie za stricte SiFi, ale za teoretyczne rozważania oparte na pewnych realnych doświadczeniach.
Zapisane

"Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #24 : Lutego 01, 2011, 22:22:27 »

Ludziska... ale się dyskusja zrobiła :D
Matrix vs. Incepcja. Piszecie, że Matrix to "niewypał" ale Incepcja- "magia"- oczywiście upraszczając. A czym się te filmy różnią, że się spytam? W Incepcji akcja toczy się we śnie, w Matriksie- w wirtualnej rzeczywistości. Dla mnie to dwie równoważne rzeczy- nie będę się tu wypowiadał, który film lepszy. Powiedzmy, że Matrix ma już swoje lata i dlatego pojawiają się nie co "krytyczne" głosy. Bo na dobrą sprawę oba filmy są/były przełomowe, gdy się pojawiły. Czy nieco tajemnicze zakończenie Incepcji sprawia, że film jest arcydziełem? Czy wykorzystanie tematyki snów sprawia, że film jest arcydziełem? Bo odnoszę wrażenie, że na siłę robi się z tego filmu arcydzieło (nie obrażając fanów). Za 10 lat o Incepcji będzie się mówić tak, jak teraz o Matriksie. Mogę was zapewnić.
« Ostatnia zmiana: Lutego 01, 2011, 22:24:07 wysłane przez Master » Zapisane
Kaja

*




« Odpowiedz #25 : Lutego 01, 2011, 22:47:10 »

Master, gdybyś wcześniej nie porównał "Incepcji" z "Matrixem", to nigdy nie przyszło by mi do głowy takie zestawienie...

Rozumiem wszystkie głosy, że film nie jest tak świetny, jak tu niektórzy piszą. Nie każdego musi ruszać ta tematyka - O.K.
To, że o "Incepcji" za 10 lat będzie się mówić tak, jak teraz o "Matriksie" - też pewnie prawda.

Jednak Twoje twierdzenie, że oba filmy traktują o tym samym to tak jakbyś próbował mi wyłożyć, że "Makbet" i "Pieśń o Rolandzie" są o tym samym, bo akcja obydwu dzieje się w średniowieczu...

EDIT:
Poza tym złe zdanie o "Matriksie" miałam zaraz po obejrzeniu, w czasie wielkiego szału na temat tego filmu. Historia Neo jest moim zdanie płaska i wydumana. To dla mnie typowo hollywoodzkie fajerwerki, nie poparte żadnymi przemyśleniami i bez większego sensu.


« Ostatnia zmiana: Lutego 01, 2011, 22:51:09 wysłane przez Kaja » Zapisane

"Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #26 : Lutego 01, 2011, 23:32:29 »

Zgadzam się z Kają odnośnie Matrixa. Mnie ten film nie podobał się od "pierwszego wejrzenia". Nie pasowała mi tematyka alternetywnej, wirtualnej rzeczywistości. I tu właśnie jest podstawowa różnica tych filmów a nie równoważnia. W sumie mi by też nie przyszło do głowy porównanie do Matrixa :P

O ile w Incepcji rzeczywistość filmowa opiera się na rzeczywistości stworzonej przez umysł człowieka, przez jego podświadomość, sny tak w Matrixie świat opierał się chyba na czymś zupełnie innym i były też poruszane tematy kompletnego zmechanizowania świata, co kompletnie do mnie nie przemawia (Choć wiem że Matrix w założeniach miał chyba właśnie ukazać że to ludzie są ważniejsi a nie maszyny, to mnie jednak sama tematyka nie podchodzi). W Incepcji też są fajerwerki (wiele razy zwolnienie pracy kamery, wybuchy, strzelaniny itd) ale film właśnie kładzie większy nacisk na drugie dno.

Prawdopodobnie większość będzie tak samo mówić o Incepcji za 10 lat, tak jak to dziś jest z Matrixem, choć do mnie ten argument nie przemawia bo jak pisałem - Incepcja porusza tematykę snów, świadomego śnienia, wspólnych seansów snów, tyle tylko że jest to podane widzowi w otoczce kina rozrywkowego (ale mi jako osobie która w tym temacie siedzi niemalże po uszy już to co dostałem wystarczyło).
Dlatego też napisałem ze mam nadzieję, że Nolan zrobi coś jeszcze lepszego, z naciskiem tylko i wyłącznie na artystyczną część.
Zapisane

Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #27 : Lutego 01, 2011, 23:54:47 »

Pogięło was z tą krytyką?
"Na najwyższym poziomie.. ale tylko rozrywka". No ludzie co jest?

Przecież to kapitalny film!! Myślę że z jednej strony może stać sie czymś w stylu kultu Matrixa, jednak...
1. w moim odczuciu ten film porusza ciekawsza sprawe (sny)
2. jest lepiej zagrany
3. ogólnie robi lepsze wrażenie.

Byłem w dzień premiery (a to było juz jakiś czas temu) i nadal mi w głowie siedzi.
Może nie każdemu musi sie to spodobac (co mnie akurat dziwi) ale jeśli wadą filmu ma być to że jest riozrywką no to sorry.
Zresztą glupia gadka bo np. Maczeta to tez rozrywka i co? Incepcja jest niby tym samym tylko ciut "wytrawniejszym" dlatego nie może być "dziełem"?

Mówcie co chcecie ale jak dla mnie ten film jako całokształt- od pomysłu, przez realizację, po całokształtowy efekt - mistrzostwo!!
Mogę sie zgodzić troche jeśli chodzi o tą akcje ze strzelaniem w górach, też uważam to za najsłabszy moment w filmie, ale poza tym... miodzio. Przedstawili tak świat snów że wg mnie to jest przełom w kinie!!

I korzystając z okazji po raz Nty powtórzę moją kampanię Oscarową- Tylko Incepcja i Black Swan mogą być brane pod uwagę jako film roku!
Może i Oscary nie są juz takie jak kiedyś, ale to nadal Oscary i cały dzień będą o tym trąbić, nawet ludzie którzy nie znają sie na kinie,. nie interesują się, tylko raz na rok oglądaja film; nawet oni- zapamiętają ten tytuł.
I jako w coraz większym stopniu fan kina byłbym bardzo zadowolony gdyby filmem roku był taki który uważam ża świetny / genialny. Wśród dwóch równych u mnie typów jeden to ten po którym jedziecie więc sie ogarnijcie :P
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #28 : Lutego 02, 2011, 00:27:03 »

Mówcie co chcecie, ale ja tam i Matrixa uważam za dobry film (nie mówię o pozostałych częściach, bo to już sentymentalne gnioty), i Incepcję uważam za dobry film. :) Każdy z nich próbował coś więcej powiedzieć o świecie i mieć drugie dno, każdy też nie był pozbawiony elementów rozrywkowych. A że Incepcję stawiam troszkę wyżej, to tylko dlatego, że uwielbiam kombinowanie i zabawę z umysłem, a tych jest więcej w filmie Nolana.
Zapisane
Kaja

*




« Odpowiedz #29 : Lutego 02, 2011, 00:40:24 »

Prawdopodobnie większość będzie tak samo mówić o Incepcji za 10 lat, tak jak to dziś jest z Matrixem, choć do mnie ten argument nie przemawia bo jak pisałem - Incepcja porusza tematykę snów, świadomego śnienia, wspólnych seansów snów, tyle tylko że jest to podane widzowi w otoczce kina rozrywkowego (ale mi jako osobie która w tym temacie siedzi niemalże po uszy już to co dostałem wystarczyło).
Dlatego też napisałem ze mam nadzieję, że Nolan zrobi coś jeszcze lepszego, z naciskiem tylko i wyłącznie na artystyczną część.
Właśnie. Jak już wcześniej napisałam, dla mnie ten film jest podejściem do tematu opartym o jakąś wiedzę w dziedzinie snów (pomijając warstwę rozrywkową tzn. wszystkie spektakularne efekty). Oprócz tego oczywiście dostarcza rozrywki i nie ma w tym nic złego.
Po raz ostatni wracając do nieszczęsnego porównania "Incepcja"/"Matrix" - ten drugi film ma dla mnie zero wiarygodności. W moich oczach jest od początku do końca zmyślony i poparty "tanią filozofią"...
Zapisane

"Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #30 : Lutego 02, 2011, 00:56:35 »

Hehe, cel zrealizowany, dyskusja się rozkręciła  Diabeł 9

Mnie akurat porównania do "Matrixa" nie dziwią, bo gdy tak sobie analizowałem "Incepcję" to pierwszym argumentem "za" była oryginalna fabuła. I po chwili namysłu stwierdziłem, że nie do końca jest to oryginalne, bo chociaż świat przedstawiony w obu filmach jest całkowicie odmienny (
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
), o tyle sam motyw wnikania w sny/rzeczywistość wirtualną jest niemalże identyczny. Summa summarum wydaje mi się, że to jednak Matrix był filmem świeższym, nawet jeśli wygrywa tylko przełomowymi wówczas efektami specjalnymi. "Incepcja" faktycznie jest mniej efekciarska, ale z drugiej strony to właśnie "Matrix" pobudził mnie do głębszych przemyśleń na temat rzeczywistości. Ale to być może tylko dlatego, iż byłem wtedy znacznie młodszy :)

Ja nie krytykuję tego filmu ot tak sobie, tylko sprzeciwiam się AŻ tak wysokim ocenom. Czyli, powiedzmy, krytyka względna ;) Bo film mi się podobał i na pewno do niego wrócę, może wówczas zarobi na 8/10 :) Tu mała uwaga: ja bardzo rzadko daję więcej, niż 8, więc do mojej oceny spokojnie możecie 1 pkt dodać :) Ocenami na filmwebie czy imdb nie ma się co do końca sugerować, co sugeruje chociażby casus "Skazanych na Shawshank":) Ot, bardziej uniwersalny film, który może spodobać się każdemu, na dodatek poruszający temat fascynujący chyba każdego człowieka - temat snów.

Podsumowując: "Incepcja" to rozrywka na najwyższym poziomie, ale po pierwsze -od filmów nagradzanych wymagam czegoś więcej, chyba, że wizja świata przedstawionego całkowicie mną zawładnie. Mną nie zawładnęła, przemyśleń nie pobudziła (to by było po drugie), więc dla mnie film co najwyżej bardzo dobry.

ps. aha. wkładanie do tego worka jeszcze dodatkowo "Avatara" to już chyba jakieś nadużycie :) Ten film nawet nie udawał, że proponuje widzom cokolwiek głębszego ;)

pps. a w ogóle to ja mam jakiś problem z Nolanem, bo jeszcze żaden jego film nie zachwycił mnie bez zastrzeżeń (chociaż każdy mi się podobał). Najbliżej były chyba Batmany...
« Ostatnia zmiana: Lutego 02, 2011, 01:02:35 wysłane przez p.a. » Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #31 : Września 14, 2011, 19:56:43 »

Postanowiłem po roku wrócić do tego filmu. Tak już na spokojnie ;) Pomysł bardzo dobry, idealnie filmowy. Można się bawić scenografią, ustawieniem kamery, montażem, dźwiękiem... mnóstwo opcji do wyboru i tak jak rok temu tak teraz mam wrażenie że Nolan nie wycisnął całego potencjału "drzemiącego" w jego pomyśle. Cały czas myślę że mogli ten film zrobić jeszcze lepiej :) Dla mnie w tym filmie brakuje takiego kopa jak miał Matrix. W Matrixie przez pierwszą godzinkę poznajemy reguły i zaczyna się jazda... W Incepcji poznajemy jakąś regułę, za chwilę następną, następną, następną i tak prawie do samego końca. Za pierwszym razem było to nawet ciekawe (bo te reguły same w sobie były dość pogmatwane i trzeba było uważnie słuchać ;) ) ale za drugim jest to już nużące.

Mój kolejny zarzut tyczy się wszystkich filmów Nolana, nie potrafię się wczuć w sceny akcji w jego filmach, to jak są montowane zawsze mnie irytuje. Szczególnie jak bohaterowie walczą wręcz, koszmar (chociaż w Incepcji było troszkę lepiej... ale walk w jego Batmanach to nie mogę oglądać). Co do końcówki to dalej jest świetna, tutaj Nolan uciął akcję w perfekcyjnym momencie :) Podsumowując, dalej jest ten film dla mnie odrobinkę przereklamowany... ale jest też to pierwszy film Nolana od czasów Memento który jest na tyle dobry aby dołączyć do mojej kolekcji :P Nawet ścierpię kolejnego Batmana jeśli ma on pomóc Nolanowi w nakręceniu jeszcze lepszego filmu. ;)
« Ostatnia zmiana: Września 14, 2011, 20:03:55 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Strony: 1 [2]   Do góry
Drukuj
Skocz do: