Wpadłem w szał filmowy więc daję dalej.
Nick na Filmwebie wziałem od tego filmu, czy to najlepszy film jaki widziałem? Trudno powiedzieć, za 1szym razem jak widziałem na TVP Kultura to mnie wgniotło w fotel.
Grace (Nicole Kidman), uciekając przed gangsterami przybywa do odciętego od świata miasteczka w Górach Skalistych, Dogville. Za namową samozwańczego przewodniczącego miasteczka, Toma (Paul Bettany), społeczność Dogville zgadza się ukryć Grace. W zamian za to kobieta zgadza się dla nich pracować. Szybko przekonuje się jednak boleśnie, że w Dogville dobroć można różnie rozumieć. I teraz uwaga:
Rozumiem jeśli ktoś tego filmu nie polubi. To jest (chyba?) coś a'la Teatr Telewizji na TVP1 (nie oglądam ale tak wnioskuję). Film może się wydawać nudny, dialogi komentarze "przydługie" ale ja będę bronił tego filmu (tak jak "Gorzej być nie może" czy "DRoga przez piekło). Dogville jak i te dwa pozostałe w temacie to filmy mało znane ale które moim zdaniem na uwagę zasługują, choć wiem że nie koniecznie muszą się podobać. Jedne z nie wielu filmów po których powiedziałem sobie "wow, to było klawe").
Dogville jest najtrudniejszym z wymienionych, ale jak to mniej więcej napisał kiedyś guruu "końcówka tego filmu jest tak mocna że przy tym zakończenioe Requiem for a dream wydaję sie dziecinna igarszką" (jakoś tak).
Jesli ktoś to widział i sie wczuł bądź zobaczy i się wczuje - rozumiem was ;]
10/10.
ps.sick pamiętasz o mnie?