Strony: [1]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Czy leci z nami pilot? (1980)  (Przeczytany 2115 razy)
Magnis

*




« : Czerwca 06, 2011, 10:54:23 »



Opis :
Ted Striker po przeżytym wojennym koszmarze obiecuje sobie już nigdy nie pilotować samolotu. Tymczasem leci jako pasażer, aby przekonać swoją dziewczynę-stewardessę, żeby do niego wróciła. Wkrótce wszyscy piloci zapadają na dziwną chorobę. Ted jest jedyną nadzieją dla kilkudziesięciu pasażerów samolotu. Czy pokona strach?

Film legenda, który oglądałem wiele razy i za każdym razem się świetnie bawiłem :).Początek filmu nawiązuje do Szczęk.Mamy absurdalny humor pełen gagów sytuacyjnych i słownych.Świetnie wypadł jak zwykle Leslie Nielsen jako Doktor Rumack
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Robert Hays jako Ted Striker wypadł dobrze w swojej roli
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.
Lloyd Bridges jako Steve McCroskey ( kontoler lotu ) wypadł świetnie
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.Moim zdaniem świetny był z niego aktor komediowy gdzie grał nierozgarniętych dziadków.
Oglądało mi się fantastycznie i choć był robiony już dawno to jednak ciągle śmieszy :).

Ktoś oglądał :)?
« Ostatnia zmiana: Czerwca 06, 2011, 11:54:47 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #1 : Czerwca 06, 2011, 11:27:43 »

Kolejny z filmów, który musiałbym sobie przypomnieć... Widziałem co najmniej dwa razy, ale ostatnio to tak z 10 lat temu :) Pamiętam niektóre sceny... np. zakonnicę śpiewającej do akustyka, gdy ktoś tam zwijał się z bólu czy kolejkę do uspokojenia jednego z pasażerów :D Kapitalne, jak chyba wszystkie stare filmy tria ZAZ :)
Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #2 : Czerwca 06, 2011, 11:58:39 »

czy kolejkę do uspokojenia jednego z pasażerów :D

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #3 : Września 20, 2012, 18:44:34 »

Odświeżyłem sobie ostatnio :) Nie jest to może film tak udany, jak chociażby "Naga broń", może ten wątek miłosny jest trochę nużący, ale i tak całość ogląda się świetnie - 7/10. Natomiast mam nową ulubioną scenę... co ciekawe, kompletnie jej nie pamiętałem. Chyba zwykle zagłuszał ją lektor, czyniąc przy okazji nieśmieszną... oto ona, w jedynie słusznej wersji oryginalnej :)  Musiałem ją sobie kilka razy puścić, bo za każdym razem dostawałem głupawki i sam zagłuszałem padające słowa :) Jakby co, w kokpicie siedzą Clarence Oveur, Roger i Victor :)

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=2OBZf0QdKdE" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=2OBZf0QdKdE</a>
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
Drukuj
Skocz do: