Strony: [1]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: [seria] W krzywym zwierciadle  (Przeczytany 8750 razy)
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« : Sierpnia 13, 2011, 13:00:51 »

W krzywym zwierciadle: Wakacje / Vacation (1983)



Clark Griswold (Chevy Chase) wraz z żoną Ellen (Beverly D'Angelo) i dziećmi postanawia wyruszyć na wakacje marzeń do wesołego miasteczka Walley World. Nie przerażają ich ani odległość do pokonania, ani przeszkody piętrzące się na ich drodze.

Dość skromny opis trzeba przyznać.

W krzywym zwierciadle: Europejskie wakacje / European Vacation (1985)



Amerykańska rodzina Grinswaldów wygrała w konkursie wycieczkę - podróż po Europie. Robią wszystko by poznać atmosferę dalekiego kontynentu, ale oni po prostu nie umieją być turystami. Zresztą już wcześniej mieli kłopoty w czasie wakacji w kraju, w którym znają język angielski...

W krzywym zwierciadle: Witaj Święty Mikołaju / Christmas Vacation (1989)



Clark Griswold (Chevy Chase) postanawia zorganizować piękne święta całej rodzinie. Przyłączają się do nich jego rodzice i teściowie. Wydawałoby się, że te święta będą szczególne. I były. Ale z powodu licznych wpadek. Pięknie przyozdobiony dom nie chciał się świecić, pojawił się brat Clarka, choinka była za duża, zabrakło premii z zakładu pracy. To tylko część katastrof, jakie nawiedziły dom bohatera. A to dopiero początek kłopotów...

W krzywym zwierciadle: Wakacje w Las Vegas / Las Vegas Vacation (1997)



Pamiętasz rodzinę Griswoldów? To bohaterowie zwariowanej serii "W krzywym zwierciadle". Kto najlepiej zaplanuje wakacje rodzinne? Oczywiście nikt na świecie nie potrafi zrobić tego lepiej, niż Clark Griswold, oddany oraz troskliwy ojciec, mąż i ... kuzyn. Tym razem Griswoldowie wybiorą się do Las Vegas, by ulżyć niedoli finansowej niewydarzonemu kuzynowi Eddyemu.

Po pierwsze - dopiero zakładając ten temat zauważyłem jak różni sie polski tytuł od oryginalnego. Heh.
Po drugie - dziwi mnie że nie ma tu jeszcze dysusji na temat tej serii (albo jej nie widzę), gdyż sporą część życia, żyłem w przeświadczeniu że to jedna z najlepszych (najlepsza?) seria filmów komediowych i przy tym rodzinnych :D
To co robił w Krzywym zwierciadle Cheavy Chase to było mistrzostwo świata!!:D
Zabawnych momentów w tych 4 filmach jest tyle że aż ciężko byłoby do tylu policzyć ;)
Jeśli o mnie chodzi to podobałą mi sie bardzo każda część choć najlepsza to zdecydowanie ta z Mikołajem :D

Także zapraszam do dyskusji... no chyba że nikt tej serii nie lubi, badz , o zgrozo, nie widział.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 13, 2011, 13:03:12 wysłane przez Stebbins » Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #1 : Sierpnia 13, 2011, 13:14:18 »

Też uwielbiam te filmy :D Po prostu świąteczna część to jest mistrzostwo świata i większa tradycja coroczna niż Kevin :) A że ludzie się czepiają, że niby humor niskich lotów - nie rozumiem tego. Znakomite komedie, chociaż Europejskie Wakacje (przynajmniej dla mnie) lekko odstają od reszty - ale i tak są zabawne.
Ostatnio, po obejrzeniu Vegas w TV, miałem chęć na odświeżenie sobie całej serii, ale pomyślałem, że i tak niedługo znowu będzie w telewizji, więc czekam :D
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #2 : Sierpnia 13, 2011, 13:16:43 »

Lubię komedie z Chevy Chasem. Gościu ma (a raczej chyba miał) absolutnie genialną gębę szczęśliwego idioty :) Z tej serii widziałem chyba "Europejskie wakacje" i "Witaj święty mikołaju", aczkolwiek być może widziałem też pierwszą wakacyjną część... Chociaż teraz przypomniała mi się scena z Chasem w bialutkim garniturze...to może z Las Vegas było... nie pamiętam. Najlepiej wspominam odcinek świąteczny, chociażby scenę z dziadkiem, który próbuje zapalić zapalniczkę :D W sumie fajny wątek, bo zachęca mnie do zapoznania się z tymi filmami raz jeszcze - dosyć dawno temu je oglądałem. Ale wspomnienia mam całkiem dobre, choć może nie aż tak, jak te związane z komediami tria ZAZ.
Zapisane
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #3 : Sierpnia 14, 2011, 03:54:57 »

Właściwie wszystkie komedie, których reżyserem bądź scenarzystą był nieodżałowanej pamięci John Hughes to filmy, do których chętnie i często się wraca. Sam sobie przypomniałem ostatnio trzy świetne filmy tego pana, wszystkie z Johnem Candym, w roli głównej.  "Wujaszek Buck", "Na łonie natury" i rewelacyjny, równie wzruszający, co zabawny "Samoloty, pociągi i samochody" (końcówka tego filmu, po raz kolejny rozłożyła mnie na łopatki - dawno już nie miałem tylu łez w oczach :-) ). Pamiętałem te filmy jeszcze dzieciństwa i powiem szczerze, że absolutnie nie straciły swoich podstawowych walorów. Te komedie były naprawdę świetne, slapstick mieszał się tam z momentami, w których w prosty sposób przekazywały jakąś życiową mądrość i może zabrzmi to sztampowo, ale teraz się już takich filmów nie robi. Po seansie trzech wyżej wymienionych poczułem naprawdę tęsknotę za tamtymi czasami, tymi aktorami, z których kilku opuściło już ten padół...

Przypomnę jeszcze, że John Hughes był również scenarzystą obu "Kevinów..." (a także kontynuacji) i genialnego "Klubu winowajców".
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 14, 2011, 04:04:09 wysłane przez RandallFlagg » Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #4 : Sierpnia 14, 2011, 09:51:41 »

Ooo, ważna kwestia zostałą tu poruszona - takich filmów juz sie teraz nie robi.
I niestety to prawda.
Chevy Chase, Candy czy Steve Martin (choc za nim akurat wielce nie przepadałem) to byli świetni komediowi aktorzy, był jeszcze np. Pryor (o ile sie nie myle- taki czarny aktor ;]). Jedna kwestia to właśnie to że teraz... nie ma tak dobrych komików.
Inna sprawa to to że... coś dziwnego stało się z komediami, gust sie publiczności zmienił.
Obecne komedie (te popularne) muszą być albo przepełnione seksem, albo wulgarnym słownictwem.
Najlepiej i to i to.
Oczywiście zdarzy się w tym wszystkim śmieszna komedia, ale takich radosnych fajnych nawet rodzinnych komedii z kapitalnym dowcipem już nie ma. :(

To samo tyczy się polskiego kina, gdzie każdy film Barei niszczy to co powstaje u nas od wielu już lat. Ale tio już osobna dyskusja.

A wracając jeszcze do serii W krzywym zwierciadle to kapitalną rolę zagrał tam Randy Quaid, odtwórca roli kuzyna Eddiego :) gość był przekomiczny :D
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #5 : Sierpnia 14, 2011, 10:14:40 »

Obecne komedie (te popularne) muszą być albo przepełnione seksem, albo wulgarnym słownictwem.
Najlepiej i to i to.

Wiesz, to nie do końca tak, że wulgarnego słownictwa kiedyś w komediach nie było. Ba, działy się rzeczy, które dzisiaj są wprost nie do pomyślenia, bo nawet w komediach familijno - świątecznych mogły pojawić się takie sekwencje, jak we wspomnianym przeze mnie powyżej "Samoloty, pociągi i samochody"

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=S5o8DFfYHS4" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=S5o8DFfYHS4</a>
Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #6 : Sierpnia 14, 2011, 14:59:13 »

No tak, bardziej mialem na mysli ze rozni sie Kac Vegas, American Pie itp., od komedii o jakich tu mowimy :)
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Magnis

*




« Odpowiedz #7 : Sierpnia 16, 2011, 09:08:25 »

Oglądałem wiele razy W krzywym zwierciadle: Witaj Święty Mikołaju i jest to jedna z  najlepszych komedii jakie oglądałem.Chevy Chase jako głowa rodu i to co mu się zdarza jest przekomiczne
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Podobały mi się również Wakacje, Europejskie wakacje i Wakacje w Las Vegas, ale najlepszą zabawną częścią jest według mnie właśnie ta o świętach :).

Jest również W krzywym zwierciadle: Witaj święty Mikołaju 2 ale już bez Chevy Chase :



Opis :
Eddie Griswold (Randy Quaid), wyjątkowy nieudacznik na kilka dni przed Świętami zostaje wyrzucony z pracy. Jednak w ramach rekompensaty zostaje wysłany wraz z rodziną na małe wakacje na słoneczne Hawaje. Podczas spokojnej wycieczki łodzią rozbijają się na jednej z okolicznych, niezamieszkałych wysp. Mimo niezbyt sprzyjających okoliczności, Griswoldowie postanawiają spędzić Święta tak, jakby byli we własnym w domu - z choinką, świątecznym stołem i prezentami.

Jeżeli już jesteśmy przy tej serii to nie może zabraknąć W krzywym zwierciadle: Strzelając śmiechem :



Opis :
Parodia najsłynniejszych hitów filmowych: "Milczenia owiec", "Nagiego instynktu", "Szklanej pułapki", "Zabójczej broni", "Świata Wayne`a". Detektyw Jack i jego partner Wes mają do spełnienia szczególną misję: zdobyć mikrofilm, na której zarejestrowano produkcję ciasteczek z kokainy.

:)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 16, 2011, 09:20:21 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #8 : Lipca 19, 2012, 17:45:09 »

Niedawno odświeżyłem sobie kilka filmów z Chasem, w tym dwie pierwsze części "National Lampoon's". Wrażenia jednak mocno średnie. Co ciekawe, pierwszą część widziałem jednak po raz pierwszy w życiu :) Całkiem fajny film drogi w zasadzie, wywołujący częściej uśmiech, niż śmiech. Druga część gorsza, z dość groteskowym wątkiem sensacyjnym. Oczywiście w obu przypadkach całość ratował niezrównany Chevy Chase.

Ale z filmów z jego udziałem zdecydowanie lepiej broni się "Spies Like Us" :)
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
Drukuj
Skocz do: