Gotham Cafe

Forum ogólne => Pozostałe => Wątek zaczęty przez: HAL9000 on Października 31, 2012, 11:06:07



Tytuł: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 31, 2012, 11:06:07
Seria:

(http://i.imgur.com/j1qLh.jpg) (http://imgur.com/j1qLh)(http://i.imgur.com/uE4aY.jpg) (http://imgur.com/uE4aY)(http://i.imgur.com/aiu2f.jpg) (http://imgur.com/aiu2f)
(http://i.imgur.com/RS37d.jpg) (http://imgur.com/RS37d)(http://i.imgur.com/88J63.jpg) (http://imgur.com/88J63)(http://i.imgur.com/xyxMo.jpg) (http://imgur.com/xyxMo)
(http://i.imgur.com/u0yySCJ.jpg)(http://i.imgur.com/RyIGXrB.jpg)

Spin-offy:

(http://i.imgur.com/zZJ4uSd.jpg)(https://i.imgur.com/Q7qmbfB.jpg)

Seria:
Star Wars: Episode IV - A New Hope (1977) (http://www.imdb.com/title/tt0076759/)
Star Wars: Episode V - The Empire Strikes Back (1980) (http://www.imdb.com/title/tt0080684/)
Star Wars: Episode VI - Return of the Jedi (1983) (http://www.imdb.com/title/tt0086190/)
Star Wars: Episode I - The Phantom Menace (1999) (http://www.imdb.com/title/tt0120915/)
Star Wars: Episode II - Attack of the Clones (2002) (http://www.imdb.com/title/tt0121765/)
Star Wars: Episode III - Revenge of the Sith (2005) (http://www.imdb.com/title/tt0121766/)
Star Wars: Episode VII - The Force Awakens (2015) (http://www.imdb.com/title/tt2488496/)
Star Wars: Episode VIII - The Last Jedi (2017) (http://www.imdb.com/title/tt2527336/)

Spin-offy:
Rogue One (2016) (http://www.imdb.com/title/tt3748528/)
Solo (2018) (https://www.imdb.com/title/tt3778644/)


http://www.youtube.com/watch?v=_fo8Ke11rgQ

------------

Temat (w końcu ;) ) zakładam głównie z powodu mega-newsa jakiego dziś z rana usłyszałem ( i myślałem że wciąż śnię  :D). George Lucas sprzedał LucasFilm. Disney zrobi kolejne epizody serii!! (http://www.filmweb.pl/news/Epizody+VII-IX+%22Gwiezdnych+wojen%22+od+Disneya%21-90236). News roku normalnie :haha: Ja jestem zachwycony.

http://www.youtube.com/watch?v=YyqlTi7lkhY

Przyszłość "Star Wars" wygląda pięknie w tej chwili  :)

-------------

EDIT: Wątek uzupełnię o linki i opisy później, jak będę miał czas. I oczywiście zapraszam do dyskusji na temat tej mega-wiadomości i całej serii  ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 31, 2012, 12:59:49
Sam nie wiem, co myśleć o tym newsie. Dziwne to trochę. Disney kojarzy mi się średnio, jeśli mam być szczery :D

A fanem Star Wars w sumie nie jestem. Oryginalną trylogię widziałem dosyć późno, przy okazji wejścia do kin poprawionych wersji, czyli gdzieś pod koniec lat 90. Kompletnie nie rozumiem zachwytów nad pierwszą częścią. Ok, swego czasu to był przełom, ale fabularnie ta historia jest w gruncie rzeczy cienka. No i to faktycznie takie "gwiezdne wojny", mało tam jeszcze tej filozofii, gadki o Mocy i tak dalej. Dla mnie całe 6/10 :D

Dwie kolejne są już wyraźnie lepsze. Prawdopodobnie najciekawszą jest część środkowa, "Imperium kontratakuje", ze względu na mroczny charakter całości. Główna wada standardowa dla środkowych części - brak zakończenia :) Fajny jest też "Powrót Jedi", choć mogli sobie darować te śmieszne, małe stworki ;) Nie pamiętam, jak się zwały. Oczywiście swego czasu spore emocje budził we mnie motyw ojca Luke'a, no ale to taka grecka tragedia w sumie, nic nowego ;)

Nową trylogię muszę sobie odświeżyć, bo widziałem tylko raz. I po tym jednym razie wrażenia mam wręcz bluźniercze, bo te filmy podobały mi się bardziej, niż oryginalna trylogia :D No, może nie dotyczy to nudnawego "Mrocznego widma". Ale "Atak klonów" i "Zemsta Sithów" to - na dzień dzisiejszy - moje dwie ulubione części Gwiezdnych Wojen. Właśnie mrok decyduje tu o takim, a nie innym odbiorze. Nowa trylogia to takie "z błękitu w czerń", czyli zupełnie odwrotnie, niż w starej. Poza tym u mnie zmieniła ona nieco odbiór klasycznych filmów. Bo nagle okazuje się, iż głównym bohaterem całej sagi jest Vader, a fabułę można podpiąć pod "winę i odkupienie". Zresztą Vader jest o niebo ciekawszym bohaterem niż wymoczkowaty Luke Skywalker :D Nie dziwota, iż to Harrison Ford wybił się przy okazji oryginalnej trylogii, bo jego postać jest o wiele fajniejsza.

Dobra, teraz możecie mnie zlinczować ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Master on Października 31, 2012, 13:34:20
Jestem umiarkowanym fanem Star Wars. O ile epizody 4-6 uwielbiam i w pewnym sensie dorastałem na tych filmach, to wersje 1-3 podobają mi się umiarkowanie. W zasadzie już "Zemsta Sithów" jest tak naciągana, nieklimatyczna i na siłę łącząca się z "Nową nadzieją", że szkoda słów...

Co do newsa: jest ciekawy. Sam fakt, że mają powstać części 7-9 mnie nie dziwi, ponieważ już lata temu słyszałem, że Lucas odkąd zabrał się za Gwiezdne Wojny w latach 70-tych, myślał o dziewięciu częściach. Zaskakuje mnie tylko to, że zabiera się za to Disney, który... kojarzy się raczej z kinem rodzinnym i dla dzieci. Choć patrząc na serię "Piratów z Karaibów" jestem o los SW spokojny  :rad2:


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 31, 2012, 14:00:50
Dla mnie całe 6/10 :D

Nową trylogię muszę sobie odświeżyć, bo widziałem tylko raz. I po tym jednym razie wrażenia mam wręcz bluźniercze, bo te filmy podobały mi się bardziej, niż oryginalna trylogia :D

Dobra, teraz możecie mnie zlinczować ;)

Ojj grabisz sobie ;)

A teraz na poważnie. Disney to już jest w tej chwili Imperium :D Kojarzycie go głównie z bajkami Pixara ale Disney to też Marvel (kupiony kilka lat temu), wszystkie Avengersy należą do nich ;) A teraz także Gwiezdne Wojny i Indiana Jones. Według mnie ten transfer był świetną decyzją.

Co do filmów. Krótko.

Star Wars to był jeden z pierwszych filmów jakie w ogóle obejrzałem gdy tata przyniósł do domu VHS'a :D Byłem wtedy w przedszkolu. Nie będę w stanie opisać tych emocji. Po prostu przepadłem  :haha: Od tamtej pory film (jako medium) stał się moja pasją :) Dlatego u mnie ocena 10/10 :D Do tej pory odbieram go tak samo.

Imperium jest faktycznie najlepszą częścią sagi. Zdecydowanie najlepszy klimat, najlepsze efekty, najciekawszy scenariusz. Genialny sequel 11/10  :D

Powrót Jedi. Uwielbiam początek, środek trochę nudnawy, i końcówka jest już teraz dla mnie trochę męcząca, chociaż jak byłem mały to bardzo lubiłem Ewoki  :] 7/10

Mroczne Widmo. Podobał mi się w kinie. Ale jak teraz oglądam to mnie nudzi. Najlepszy moment: Darth Maul vs. Rycerze Jedi :) 6.5/10

Atak Klonów. Lubię  :) Z tych nowych jest to moja ulubiona część. Historia nawet wciągająca, efekty też na mnie zrobiły wrażenie. Końcowa bitwa, super :) 8/10

Zemsta Sithów. Klimat fajny, przemiana wypadała dosyć wiarygodnie... ale gdzieś w głębi czułem że mogłoby być trochę lepiej. 7/10


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 31, 2012, 16:01:50
Star Wars to był jeden z pierwszych filmów jakie w ogóle obejrzałem gdy tata przyniósł do domu VHS'a :D

Właśnie,gdybym całość obejrzał w takim wieku, być może czynnik nostalgii zdziałałby cuda ;)  Pamiętam,że mieliśmy "Star Wars" na kasecie, ale z dziwnych względów rodzice nie pozwalali mi na to patrzeć. Podobnie, jak na "Terminatora". Co jest o tyle dziwne, że "Commando" czy takiego "Predatora" wtedy zobaczyłem, aczkolwiek pod koniec kazano mi zamknąć oczy :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 31, 2012, 19:15:52
Fajnie, że w końcu wątek powstał :D Serię uwielbiam :diab9: Chociaż, oczywiście, części 4-6 trochę bardziej :P

Myślę, że zrobiłem mały błąd zaczynając oglądać od Mrocznego Widma, ale kumpel powiedział, że to nie ma znaczenia (mylił się!), a że akurat w TV leciała 1 część to spojrzałem. Trochę późno się za to zabrałem, bo dopiero rok temu, więc już wszystkie zwroty akcji znałem z parodii w innych filmach ( "Luke, I am your father!" to chyba najczęściej pardiowana scena w historii :D ), ale to nie odebrało mi przyjemności w oglądaniu. Za najlepszą część uważam chyba Imperium. Pamiętam jak się jarałem jak to oglądałem  :haha: :haha:

A co do tego, że to akurat Disney będzie robił kolejne cześci.. Pożyjemy, zobaczymy :P W połączeniu z Marvelem stworzyli świetne uniwersum Avengersów, więc może być ciekawie. Do kina wybiorę się na pewno  :)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 25, 2013, 13:00:55
Wszędzie piszą, ze Abrams ma reżyserować Episod 7. Jeśli to się potwierdzi to mój entuzjazm trochę opadnie :haha: Ostatnio puściłem sobie "Star Trek" (2009), i jeśli za pierwszym razem nawet mi się podobał... to za drugim był już trochę męczący. Z drugiej strony jego "Super 8" oglądałem już z trzy razy i za każdym razem mi się podoba :D Jeśli podejdzie do Star Wars z takim samym entuzjazmem i nostalgią jak to uczynił w S8, to może coś z tego wyjdzie. Ale obawiam się, że czeka nas tylko pokaz flar w co drugiej klatce filmu :P

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

LOL  ;)

News z Filmwebu (http://www.filmweb.pl/news/ZDRADA%21+J.J.+Abrams+ze+%22Star+Treka%22+przechodzi+do+%22Gwiezdnych+wojen%22-92488)
News z Variety.com (http://www.variety.com/article/VR1118065109/)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Sierpnia 08, 2013, 23:00:48
Dobra, przyznam sie, nigdy nie oglądałem SW, tzn. kiedys fragment 1szej czesci ale jakos sie nie wkrecilem.
Jakoś jednak mnie naszło żeby to sprawdzic, wkoncu tylu ludzi się tym jara.

I pytanie:
Zacząc oglądać od 1szego filmu jaki powstał czy jak gdyby chronologicznie wzgledem akcji, bo podobno (mam nadzieje, nie chce sie zblaznic;>) te nowe czesci dzieją się jakgdyby przed tym co wyszło w siedemdziesiątym któryms?


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Sierpnia 08, 2013, 23:54:24
Niestety teraz to już większej różnicy nie robi, bo filmy powstały w swoich czasach i chociaz moim zdaniem są ponadczasowe i do dziś inspirują to jednak ogromną rolę odgrywa tu sentyment. Mam wraenie, że dorosły człowiek, który dziś obejrzy po raz pierwszy oryginalne Gwiezdne wojny uśmiechnie się z politowaniem, albo postuka w głowę. Szczególnie, ze jeśli ktoś się uchował do dziś i nie był przez ostatnie 30 lat w śpiączce to najwyraźniej to nie są jego klimaty.

Tak czy inaczej ja radzę oglądać w kolejności IV, V, VI a potem ewentualnie I, II i III. Jak zaczniesz od Ep1 to nie ruszysz dalej. Nie ma szans.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 09, 2013, 07:10:54
Zdecydowanie zacznij od tych starszych.

Mam wraenie, że dorosły człowiek, który dziś obejrzy po raz pierwszy oryginalne Gwiezdne wojny uśmiechnie się z politowaniem, albo postuka w głowę.

Może kilka efektów wywoła uśmiech politowania ale historia nie zestarzała się ani trochę. No i nie sposób nie polubić bohaterów pierwszej trylogii :)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Sierpnia 09, 2013, 08:54:41
Też oglądałem Star Warsów, a nawet się nie wypowiedziałem. Zmobilizowany przez wielkiego fana kolegę obejrzałem pierwsze trzy części (czytaj starsze) i podobały mi się bardziej, niż te nowsze. Te trzy części są z lat 70. i 80., kiedy to powstały chyba te najbardziej kultowe filmy, jak chociażby Obcy, i wcale nie przeszkadzała mi warstwa technologiczna. Był klimat i chociaż fanem nie jestem, i nie będę, to jednak przyjemnie mi się to oglądało. :) Co do części 1,2,3 popełniłem chyba poważny błąd sięgając po wersję z dubbingiem, co po pierwszych 30 minutach denerwowało mnie niemiłosiernie i w takim niemalże nastroju oglądałem wszystkie trzy części, bo mi się nie chciało już na nowo "pozyskiwać" z normalną listą dialogową. Podobały mi się efekty i bardzo dobre aktorstwo, ale ten dubbing... zdecydowanie będę musiał kiedyś do tego wrócić w normalnej wersji, bo nie wspominam tych seansów za dobrze.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 13, 2013, 09:54:00
No i nie sposób nie polubić bohaterów pierwszej trylogii :)

Sposób ;)

Mnie właśnie większość bohaterów irytowała. Ok, Han Solo jest fajny :) Ale np. Luke zawsze mnie irytował. Robociki raczej też. Leia również taka jakaś... Generalnie - Lucas to taki wielki dzieciuch i większość postaci jest przerysowana.

Co do kolejności - też bym, mimo wszystko, zaczął od starszych. Nowsza trylogia to dla mnie przede wszystkim wgląd w postać Vadera, co fajnie przesuwa akcenty i podkreśla wymoczkowatość Luke'a :) Poza tym fajnie wpierw ogląda się historię w pewnym świecie, a dopiero później poznaje się szczegóły, jak ten świat się uformował.

Co do sentymentu, to Mando chyba ma rację, bo sam oglądałem oryginalną trylogię w wieku jakichś 17 lat i historia wciągnęła mnie w stopniu umiarkowanym. Wracałem do niej później jeszcze bodaj dwukrotnie i tylko umacniałem się w twierdzeniu, iż np. pierwsza część (czyli czwarta ;)) jest cienka.

Za jakiś czas zobaczę sobie całość raz jeszcze, szczególnie nowsze części mnie ciekawią, czy nadal uznam je za lepsze od tych starych :)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 06, 2014, 20:27:38
A oficjalny tytuł epizodu VII brzmi...

(http://i.imgur.com/QLrL659l.jpg) (http://imgur.com/QLrL659)

Jeszcze tylko rok   ;) :faja:


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 06, 2014, 20:43:45
HALu, przyhamuj trochę :D Podejrzewam, że bardziej się tym filmem rozczarujesz, niż "Prometeuszem" :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Yave on Listopada 06, 2014, 20:48:13
Jaram się!! :fala:


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 06, 2014, 21:23:11
HALu, przyhamuj trochę :D Podejrzewam, że bardziej się tym filmem rozczarujesz, niż "Prometeuszem" :D

To jest niemożliwe. Ten koszmarny film o którym mówisz przelał czarę goryczy i od tamtego czasu już się nie napalam na sequele, rebooty, itp.  :) Po prostu cieszę się, że będzie kolejny film z serii SW. Nawet bardziej się cieszę na spin-offy SW, bo tam lepszych reżyserów zatrudnili ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Listopada 08, 2014, 12:44:50
Rozczarować? Gwiezdnymi wojnami?... Nie rozumiem....


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Listopada 28, 2014, 19:21:48
Mój Facebook zwariował :D
 
http://www.youtube.com/watch?v=OMOVFvcNfvE


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Yave on Listopada 28, 2014, 20:27:29
 :omgomg: :omgomg: :serducho: :serducho:
Świetne!! Co prawda ten czarny na początku strasznie sztucznie, jak z komedii jakiejś :D Ale już na ten przykład scena w lesie, albo Millenium Falcon przy akompaniamencie klasyki Williamsa...  :serducho: Jak wcześniej się jarałem, to teraz to już jakaś masakra :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 28, 2014, 21:30:51
Mnie zwiastun nie powalił. Dalej nie wiem o czym to będzie. Czekam na pełny trailer, bo ten teaser jest zbyt tajemniczy ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 28, 2014, 21:42:18
Trudno to zwiastunem czegokolwiek nazwać :D

Poza tym widziałem dziś lepszy:

http://www.youtube.com/watch?v=ZW05V8JIF_4

 :haha:


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Listopada 29, 2014, 14:38:06
Bo to jest teaser. W polskim języku teaser i trailer nazywa się po prostu zwiastun ale to dwie różne rzeczy. Ciężko po teaserze jakiegokolwiek filmu oczekiwać zarysu fabuły. To ma być zlepek migawek kilku elementów służący podsyceniu euforii fanów :D Przykładowo teaser drugich Avengersów (https://www.youtube.com/watch?v=Jr5rzSMNmRM) to transformacja hełmu na czarnym tle. Teaser trzeciego Iron Mana (https://www.youtube.com/watch?v=uVrT4iaS4LQ) to zlepek kilku urwanych migawek. Jak dla mnie w TFA pokazali bardzo dużo elementów. Przed premiera obstawiałem, że będzie to coś w stylu poświaty miecza na czarnym tle, albo jakas postać i głos z offu, albo te ostatnie kilka sekund z Sokołem... i szczerze jakby było to tylko ostatnie kilka sekund to i tak byłby nerdgazm! A dostalismy tak duzo dobrego. Widziałem już kilkadziesiąt razy.

EDIT
I m.in. tez za to lubie ten teaser, że jest on skierowany do konkretnych odbiorców. Nie jest to mówiąca przez minute postac tylko urywki świata. Ta analiza z Hataka (http://hatak.pl/artykuly/gwiezdne-wojny-przebudzenie-mocy-analiza-zwiastuna) pokazuje mniej więcej o czym mówię ale od wczoraj sledze więcej tego typu tekstów. Sam obejrzałem na stopklatkach kilka razy, ludzie którzy bawią się w robienie strojów rozkminili juz każdy najdrobniejszy szczegół. Niby tylko kilka migawek a mamy tu nowe stroje, statki bronie, planety itd. Nie zdziwiłbym się jak za miesiąc zobaczymy juz zdjęcia nowych fanowskich profesjonalnych strojów wykonanych na podstawie tych migawek.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 29, 2014, 20:21:59
Bo to jest teaser. W polskim języku teaser i trailer nazywa się po prostu zwiastun ale to dwie różne rzeczy. Ciężko po teaserze jakiegokolwiek filmu oczekiwać zarysu fabuły.

Da się? Da (https://www.youtube.com/watch?v=JU9PdgB3rsk) ;) A długość podobna.

Przykładowo teaser drugich Avengersów (https://www.youtube.com/watch?v=Jr5rzSMNmRM) to transformacja hełmu na czarnym tle.

I jak nie chcą pokazywać najlepszych ujęć to ja już wolę takie teasery o jakich piszesz. A nie sklejone na szybko jakieś podrzędne ujęcia, które bez kontekstu są dziwne, albo niezamierzenie śmieszne. Początek teasera TFA, jak wyskakuje Boyega, ludzie piszą, że myśleli, że to jakaś parodia :haha:

Jakieś logo, muzyczka, data premiery i starczy. Już napisałem, czekam na pełny zwiastun bo tam będą już musieli pokazać jakiś zarys historii.

PS. Wizualnie, to co pokazali wygląda nieźle  :rad1:


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 29, 2014, 20:25:26
Ten link od Mando mnie załamał :D Taki długi tekst na podstawie tak krótkiego materiału :D

Ale muszę przyznać, że na dziwny miecz świetlny to sam zwróciłem uwagę :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 29, 2014, 20:28:04
Ale muszę przyznać, że na dziwny miecz świetlny to sam zwróciłem uwagę :D

Na twitterze już sobie z tego jaja robią ;)

(https://pbs.twimg.com/media/B3igJDECQAAbbLT.jpg:large)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 29, 2014, 20:39:59
W tym teaserze najbardziej rozwala mnie pierwsza scena. Jump scare niczym z horroru :D I ta poprawność polityczna też w sumie przerażająca.

Mimo to i tak czekam bo jestem ciekaw co z tego wyjdzie. Gorsze to raczej od Mrocznego Widma nie będzie więc da się zobaczyć :)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 29, 2014, 21:02:45
I ta poprawność polityczna też w sumie przerażająca.

A tej krytyki to za bardzo nie rozumiem. Ja się tam z castingu cieszę. John Boyega już w tym teaserze pokazał, że ma więcej wyrazu niż Hayden Christensen :haha: Daisy Ridley ładna jest  ;) No i wróci ekipa z oryginalnej trylogii...  :faja: Tutaj się niczego nie czepiam.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 30, 2014, 20:12:17
Internet śmieje się z tego teasera na całego :D Dla fanów Dextera:
(http://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2014/11/04880d5241a051ea72dfadee71ef2ae6.jpg)
 :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Master on Listopada 30, 2014, 20:34:13
Ja tam o kolejny odcinek SW się nie martwię. Nowe odcinki to - co prawda - nie to, co stare, ale oglądać się da  :D

Taka mała "zagwózdka"... Żołnierze imperium to
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
:haha: (jeszcze śmieszniej by było, jakby jakiegoś biała zatrudnili, ale scenarzysta/reżyser się najwyraźniej zreflektowali...)

http://www.youtube.com/watch?v=v93Jh6JNBng
 :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 30, 2014, 20:44:37
Special Edition mnie też rozwalił  :haha:

Taka mała "zagwózdka"... Żołnierze imperium to
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

O tym właśnie pisałem. Patrzysz na to bez kontekstu.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Listopada 30, 2014, 21:17:58
Szturmowcy to nie są klony Jango Fetta. Klony hodowało się tylko podczas Wojen klonów kiedy Republika musiała szybko stworzyć wielką armię. Było to jednak dość kosztowne, a i żywotność klona była krótka. Potem to było normalne wojsko i normalni ludzie służący w armii.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 03, 2014, 10:06:16
Najlepsze wytłumaczenie działania nowego miecza świetlnego jakie widziałem :)

http://thecolbertreport.cc.com/videos/umsrnb/lightsaber-controversy


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Grudnia 03, 2014, 11:48:49
Fajne :D Ale też tak sobie to analizowałem przez chwilę i to całkiem na poważnie a nie dla jaj :D Mnie w ogóle tak cholernie wkurza to czepianie się miecza. Przez pierwsze kilka przeróbek to było zabawne ale jest to czepianie dla samego czepiania się. Miecz świetlny od samego początku był bronią idiotyczną, niepraktyczną, niebezpieczną dla użytkownika i mającą jeden cel - być efektowną. Pierwsze miecze ze starej trylogii były tak samo głupie, nie miały ochrony na rękę i też można ją było obciąć, można było się pociąć mieczem samemu, można było przeciąć rękojeść podczas walki. Miecz miał być efektowny i tylko tyle i aż tyle :D Zresztą osobiście obstawiam, że ten cały Sith włączy te ostrza w filmie raz, podczas jakiejś jednej walki i będzie to uzasadnione ale nawet jakby cały czas chodził z trzema ostrzami to i tak jest ok. Takie sa właśnie Gwiezdne wojny.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 03, 2014, 12:18:33
Ja po prostu zauważyłem, że miecz jest jakiś dziwny i tyle. A takie napieprzanie się jest typowe dla ludzi z półki "dziś już takich filmów nie robią", którzy negują na ślepo nowe części jakichś serii. Przy czym jedynym argumentem tak naprawdę bywa to, że tamten zajebisty film ma 30 lat, a ten słaby jest nowością. Tak jakby oryginalne Gwiezdne Wojny były sensowne, logiczne i tak dalej. Ja tam np. wolę nowe GW, bo lepiej wyglądają :D No i Vader jest ciekawszym bohaterem, niż wymoczek Luke :P

Albo taki Indiana Jones. Czy naprawdę "Kryształowa czaszka" była o wiele gorsza od, dajmy na to, "Świątyni zagłady"? Nie, ale powstała 30 lat później no i to już niejako automatycznie oznacza, że jest do dupy.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Wilson on Grudnia 15, 2014, 19:50:45
http://www.youtube.com/watch?v=qvDw9LRcA7I

 :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 06, 2015, 08:20:55
Jeśli ta plotka się potwierdzi to w TFA zobaczymy najlepszą scenę walki w historii całej serii, innej możliwości nie ma ;)

LINK (http://twitchfilm.com/2015/01/the-raid-trio-to-appear-in-star-wars-episode-7---the-force-awakens.html)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: valar0 on Marca 02, 2015, 21:53:10
Ostatnio naszła mnie ochota na poczytanie Gwiezdnych wojen, wiecie może które książki odpowiadają fabule z filmów? bo od tych chciałbym zacząć.

Obecnie mam taki komplet: http://www.star-wars.pl/Tekst/3025



Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Marca 03, 2015, 16:29:22
Po pierwsze temat lepiej kontynuować tutaj:
http://www.gothamcafe.pl/literatura-pozostale/seria-star-wars/ (http://www.gothamcafe.pl/literatura-pozostale/seria-star-wars/)

Po drugie, ten zestaw był wydawany w okresie popularności "Wojen klonów" więc kładzie mocny nacisk na ten okres w chronologii SW i ogólnie na trylogię prequeli a ja za tymi czasami nie przepadam. Chociaż większości książek z tego zestawu nie czytałem. Polecam:

5. Darth Maul Łowca z Mroku - Michael Reaves
Lekka przygodówka, oparta na jednej postaci, osadzona przed Ep.I. Nic nie wnosi do fabuły ale czyta się przyjemnie i nie potrzeba nie wiadomo jakiej wiedzy by sie połapac w temacie.

1. 2. 3. Trylogię Bane'a
Momentami głupiutkie, momentami naiwne ale czytało się bardzo przyjemnie. Tylko to się dzieje ok. 1000 lat przed filmami więc wielkiego związku nie ma.


24. 25. 26. "Trylogia" Vadera
Nie czytałem ale od dawna chce i wydaje mi się, że to mogą być najlepsze tytuły z tego zestawu. Jest tu adaptacja Ep.III a ja nie lubię książkowych adaptacji filmów ale tę książkę wszyscy chwalą pod niebiosa. A zresztą to tylko taka umowna trylogia. Nie trzeba czytać adaptacji. Mozna ją pominąć.

4. Maska kłamstw - James Luceno
Nie czytałem jeszcze ale koleś pisze dobre ksiązki. Jego Darth Plagueis, rozgrywający się bezpośrednio przed tym, jest jedną z najlepszych książek SW, choć bardziej opartą na knuciu, planowaniu, politycznych intrygach i wymagający znajomości rozszerzonego uniwersum.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 13, 2015, 09:40:46
Trochę nowych newsów:

Tytuł pierwszego spin-offu brzmi: "Star Wars: Rogue One". Reżyseruje Gareth Edwards (Godzilla, Monsters) a pomysłodawcą fabuły jest spec od efektów specjalnych John Knoll. W Rouge One wystąpi Felicty Jones (Teoria Wszystkiego)  :faja:

I powiem szczerze, że jaram sie tym spin-offem sto razy bardziej niz filmem Abramsa  :haha:

LINK (http://www.filmweb.pl/news/Oto+pe%C5%82en+tytu%C5%82+spin-offu+%22Gwiezdnych+wojen%22-110287)

Premiera epizodu 8 została przesunięta na 26 Maj 2017. W sam raz na 40-lecie premiery pierwszego filmu ;)

LINK (http://www.starwars.com/news/rogue-one-is-the-first-star-wars-stand-alone-film-rian-johnson-to-write-and-direct-star-wars-episode-viii)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 16, 2015, 22:49:59
Czemu jeszcze nikt tu nie dyskutuje o nowym zwiastunie?

http://www.youtube.com/watch?v=ngElkyQ6Rhs

Świetny zwiastun. Jest moc  :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Yave on Kwietnia 16, 2015, 22:52:17
Po prostu czekałem, aż to podrzucisz, Ty tu jesteś gościem od zwiastunów  :jezyk: Trailer MEGA! "We're home" :serducho: Tylko ten czarny bohater mnie wkurza, bo wiecznie jakiś taki przerażony, jakby nie widział gdzie jest i co się dzieje  :P

Nie wiem już sam, czy w tym roku bardziej jaram się Avengersami czy może SW... ale chyba jednak Star Warsy wygrywają :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 16, 2015, 23:00:18
Mega mi sie ten zwiastun podoba. A tu trzeba aż do grudnia czekać. Fuck.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Master on Kwietnia 16, 2015, 23:16:32
Zwiastun po prostu urywa jaja :D

Kurcze, zawsze lubiłem stare Gwiezdne Wojny (odcinki 4-6), ale te nowe są równie zajebiste, równie klimatyczne i po prostu świetnie się "zazębiają" ze starymi odcinkami. Widać, że nie jest to bezmyślne odcinanie kuponów, a jedna, spójna wizja Lucasa.

Szacun!!!


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 17, 2015, 08:12:57
Jako raczej umiarkowany fan Star Wars (szczególnie starych Star Wars), nie czuję się podjarany :D Może i nie jest to odcinanie kuponów, ale ludzie jarają się chyba jednak głównie ze względu na nawiązania do oryginalnej trylogii, szczególnie końcowym "Chewie, we're home".


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Kwietnia 17, 2015, 09:17:10
Nie mam czasu wypowiedzieć się na temat teasera. Od wczoraj cały czas go oglądam. Jak mi się znudzi i znajdę chwilę to napiszę coś więcej... Sam siebie oszukuję, nigdy mi się nie znudzi. Wczoraj oglądałem na żywo i te ostatnie 2 minuty to były najlepsze 2 minuty od bardzo dawna!!!


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Benson on Kwietnia 17, 2015, 14:48:59
Nigdy nie byłem wielkim fanem SW i nie przebieram nogami na myśl o Epizodzie VII, ale po tym "Chewie... We're home" uśmiechnąłem się od ucha do ucha  :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Brzoza on Kwietnia 17, 2015, 16:35:36
Dawno się tak nie jarałem czekając na film. Po pierwszym " zwiastunie" byłem sceptyczny, w tym też nie pokazali zarysu fabuły, ale nawiązania do OT po prostu rozłożyły mnie na łopatki. "Chewie... We're home" <3

W ogóle 2015 będzie dobrym rokiem... Star Wars, nowy Tarantino, Avengers. Pięknie!


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 17, 2015, 17:27:38
Reakcja Matthew mówi wszystko  ;)

http://www.youtube.com/watch?v=PYHdQUyOunA


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Yave on Kwietnia 19, 2015, 23:53:06
Jeśli ktoś się zastanawiał, czy ten tydzień w kwestii filmowych zapowiedzi może być choć odrobinę lepszy...

http://www.youtube.com/watch?v=NELx1y8cr1M

Wiem, że słabiutka jakość, no ale lepszej na razie nie dostaniemy :P Ważne, że jest klimat i wygląda na to, że będzie to dużo mroczniejszy film niż Przebudzenie Mocy  :headbang: Już fani snują teorie na temat różnych postaci i wątków, ale to wszystko z książek wzięte, ale ja się na tym nie znam  :jezyk:


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Kwietnia 20, 2015, 12:29:54
Ogólnie sam teaser to nie są zdjęcia z filmu bo te się jeszcze nie rozpoczęły. To jest jakaś animacja a głos Obiego z Ep4. Wiadomo, że wszystkie filmy nie będące Epizodami będą nazwane SW Anthology, co jest fajne bo jakoś wkurzało mnie nazywanie tego spin-offem a też gdzieś tam dawało się odczuć jakoby Disney rezygnował powoli z numeracji i dodawania tego fragmenty z epizodem i numerkiem do tytułu. Bardzo fajnie, że będzie jednak wyraźny podział i wyraźne nazewnictwo. Jedyne czego na razie dowiedzieliśmy się o tym filmie to, że rozgrywa się pomiędzy Ep3 i Ep4 ale bliżej Ep4. Nie będzie Jedi. Film opowiada o rebeliantach ale od strony wojskowej. Niby ma być o zdobyciu planów pierwszej Gwiazdy Śmierci. I to wszystko. Jaram się przeokrutnie :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Brzoza on Maja 04, 2015, 15:47:23
https://www.youtube.com/watch?v=bYRYHLUNEs4

Tak pod wybory. Nie wiem, co siedzi w głowie tego kandydata, ale też chce brać te tabletki. Nie wiem tylko, czy to było mówione " z jajem", czy na poważnie.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 14, 2015, 09:04:30
Czemu nikt tu jeszcze tego nie wrzucił? Wszystko muszę robić sam? ;)

http://www.youtube.com/watch?v=CTNJ51ghzdY

Hamill wygląda świetnie. Chyba ostro ćwiczył  :) To połączenie tradycyjnych efektów z komputerowymi... na razie to wygląda cudownie, jestem zachwycony. W końcu czuć ten unikalny klimat starej serii. Oj będzie dobrze. W kinie się chyba popłaczę już na napisach początkowych ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 14, 2015, 10:38:22
HALu, ale po czym wnioskujesz, że Hamill wygląda świetnie? :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Master on Lipca 14, 2015, 10:53:34
Hamill może i dobrze wygląda na tym materiale, ale to tylko dzięki charakteryzacji. Zobacz sobie jego zdjęcia na Google :D  Jak na 63 lata wygląda nie specjalnie dobrze... :P


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 16, 2015, 08:34:12
No przecież ewidentnie trochę schudł. Wysłali go na siłownię żeby się jakoś prezentował w nowym filmie.

Wygląda świetnie w porównaniu z tym jak wyglądał ostatnimi laty ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 16, 2015, 09:23:43
hehe, tylko starwarsowscy nerdzi śledzili, jak Hamill wygląda :D Ja tam go tylko w jakimś erotyku kiedyś złapałem i to by było na tyle :D Bardzo przeciętny aktor odgrywający wkurzającą postać :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Master on Lipca 16, 2015, 10:32:17
Hal: dla mnie się liczy, jak ktoś się prezentuje na co dzień, a nie jak go przygotowali do filmu. To tak, jakby stwierdzić, że Charlize Theron to brzydka aktorka, no bo jak ona wyglądała w "Monster", albo że Matthew McConaughey to anorektyk ( -> Witaj w klubie) :D

P.a.: ja tam Hamilla nie kojarzę z żadnym filmem poza "Gwiezdnymi wojnami" :D Dla mnie to aktor jednej roli :P
Luke... I'm your father :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 16, 2015, 11:16:28
Ja kiedyś na niego przypadkiem trafiłem. Patrzyłem na jakiś wrestling, były reklamy, więc cykałem kanał za kanałem na satelicie ;) No i patrzę nagle, a tu jakaś jawna erotycznie scena z Hamillem :D Film był jakoś z lat 90. podejrzewam :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 16, 2015, 10:01:50
Colin Trevorrow (Jurassic World) wyreżyseruje epizod IX. LINK (http://www.starwars.com/news/colin-trevorrow-to-direct-star-wars-episode-ix)

I pierwsze zdjęcie obsady Rogue One. Wygląda zajebiście!  :faja:

(http://i.imgur.com/frlaK5M.jpg) (http://imgur.com/frlaK5M)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Sierpnia 16, 2015, 19:02:25
Jest też pierwszy plakat "Przebudzenia mocy", na którym widzimy Tatooine a nie Jakku i tak jakby kawałek Bespin :-)

(http://star-wars.pl/grafika/2015/sie/plakat_e7_55d604e28fd83a2dcc382915e7f2f678.jpg)

A "Rogue One" i seria spin-offów znów zmieniła tytuł (tym razem z antologii na story):
http://moviesroom.pl/wp-content/uploads/2015/08/rogue-one-title-treatment.jpg (http://moviesroom.pl/wp-content/uploads/2015/08/rogue-one-title-treatment.jpg)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Października 20, 2015, 05:49:49
http://www.youtube.com/watch?v=sGbxmsDFVnE


Tytuł: Odp:
Wiadomość wysłana przez: Jedimati on Października 20, 2015, 17:31:49
Jestem ciekaw gdzie jest Luke!? :-)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Master on Października 20, 2015, 18:44:05
Jak gdzie? Pojawia się w jednym ujęciu, jak dotyka R2D2. Jest odwrócony plecami i widać tylko jego mechaniczną rękę (ok. 1:40 na trailerze).


Zauważyliście Leię (Carrie Fisher), jak się tuli do Hana? Króciótkie ujęcie (1:56):

(http://o.aolcdn.com/hss/storage/midas/643c4a2e6d09e12c26479eeb38b0e7f4/202828820/Princess+Leia.jpg)

Szykuje się miazga!


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Października 20, 2015, 18:47:14
Ja nie jestem ciekaw. Podoba mi się, że tak go w tajemnicy trzymają. Teoretycznie jest tu Luke w tej samej scenie co teoretycznie był w poprzednim teaserze ale ja obstawiam, że to jednak nie on :D Sam trailer jest przecudowny. Oglądałem go już dzisiaj jakieś 50 razy. Super, że zrobili 2 teasery i 1 trailer i nie zdradzili w zasadzie nic z fabuły. Tak bardzo niedzisiejsze to zjawisko. Tak na dobrą sprawę to nawet namieszali nam z nową wielką trójką bo drugi teaser sugerował, że to Finn będzie głównym bohaterem, trzeci trailer sugeruje, że on nie ma wiele do roboty a to na Ray będzie opierał się film, natomiast Poe to jak dotąd jedna wielka zagadka, potraktowany tak marginalnie jak tylko się da. Ciekaw jestem czy twórcy trollują nas z Finnem-Jedi. On wygląda jakby ten miecz po prostu podniósł i próbował coś z nim zrobić ale to byłaby chyba za mocna zmyłka biorąc pod uwagę teasery i plakat. Choć ja obstawiam, że to Ray będzie Jedi a nie Finn. Od poczatku obstawiałem ze w drugim teaserze to Ray bierze miecz a nie młoda Leia, a to może wywracać trochę cały drugi teaser bo gdy ona bierze miecz jest mowa o siostrze i to by wyjaśniało dlaczego głos mówi, że ojciec MA moc a nie miał. Ogólnie jest od cholery możliwości i tyle spekulacji i to jest super.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Repta on Listopada 06, 2015, 16:22:39
http://www.youtube.com/watch?v=SdAUiyeJMFQ

Trochę nowych scen w jakimś japońskim trailerze... Kurczę coraz bardziej się jaram tym filmem... mam tylko nadzieję, że sprosta przynajmniej w jakimś stopniu oczekiwaniom.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Listopada 06, 2015, 16:39:14
Super to wygląda ale tym razem już trochę za dużo pokazali :( Jeszcze 41 dni.

EDIT
Kurde niby jakichś poważnych spoilerów nie ma ale ostatnia scena i zdanie, które wtedy pada z offu chyba jednoznacznie sugeruje kto tam leży i kim jest Rey :/ Głupi ci japońce :/


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 06, 2015, 20:42:30
Ja już nie oglądam żadnych zwiastunów, reklam, nic związanego ze Star Wars... poszczę do premiery :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Listopada 09, 2015, 14:00:28
Wczoraj pojawił się spot telewizyjny. Nic nowego w zasadzie nie zdradza ale znów pokazuje kilka nowych ujęć. Miałem nie oglądać ale się złamałem. Wygląda to przepięknie ale naprawdę mam nadzieję, że przystopują z tymi spotami bo takie ujęcia jak tie fightery na tle zachodzącego słońca czy Sokół wypadający z ośnieżonego lasu wolałbym po raz pierwszy zobaczyć w IMAXie :D

http://www.youtube.com/watch?v=9owoYz5ikvI


Tytuł: Odp:
Wiadomość wysłana przez: Jedimati on Grudnia 18, 2015, 23:24:00
Ja już jestem po premierze i tak bez spoilerowo, to wizualnie mistrzostwo a fabularnie średnio. Ogólnie to 7/10, film jest jednym wielkim początkiem i w sumie to można go ująć w jednym zdaniu. Podsumowując jest dobrze, chodź szału nie ma ;-)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Grudnia 23, 2015, 09:28:54
Byłem w kinie niedługo po premierze.
Wizualnie fajnie, nawet bardzo fajnie. Fabularnie słabo, nawet bardzo słabo. Niektóre rozwiązania zmuszają do palnięcia sobie w czoło. Największa zbrodnia - czarne charaktery. Dawno nie widziałem tak fatalnie dobranych ludzi do tych ról. W ogóle aktorsko to ten film nie porywa.
Zaznaczam, że fanem serii nie jestem, ale niektóre części oglądałem z przyjemnością.

Jak dla mnie to takie 4/10.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 23, 2015, 17:03:14
Ja daję 8/10.

Głównie za to, że udało się odtworzyć coś czego bardzo brakowało w prequelach... klimat  :faja: Film jest świetnie zrobiony. Twórcy bardzo się postarali żeby film wyglądał jak trylogia sprzed 40 lat. Przebudzenie Mocy idealnie łączy ze sobą tradycyjne efekty z komputerowymi. Nawet powiedziałbym, że tradycyjne efekty tutaj górują, do tego stopnia, że postaci wygenerowane w komputerze ewidentnie nie pasują do obrazka :P Akcja pędzi na łeb na szyję, czasami tylko dostajemy chwilkę na nostalgiczny wdech i wtedy łezka się w oku kręci  :rad2:

Teraz tylko pytanie czy to wszystko zasługa tego, że wrócili starzy znajomi, czy może tego, że film opowiada historię bardzo podobną do epizodu 4 ?? (niektórzy używają nawet słowa remake ;) ). Tutaj przyznaję rację, że można twórców za to skrytykować... fabularnie film nie oferuje nic nowego. Trochę tak jakby ze strachu przed ryzykiem, poszli dobrze sprawdzoną drogą. I dla mnie to jest największy błąd tego filmu. Dla mnie jest to też film na jeden raz, bo jak już opadną nostalgiczne emocje to pozostaje tylko historia... którą już kiedyś widzieliśmy.

Mam nadzieję, że w kolejnych częściach bardziej zaryzykują.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Brzoza on Grudnia 27, 2015, 01:24:43
Czekałem na właśnie taką kontynuację! Bardzo mi się podoba ten film, myślę, że ze wszystkich 7 części ta byłaby na podium(za V i VI a przed IV z której dużo czerpie). Nie chcę za bardzo spoilerować, ale wątki starych bohaterów bardzo mi się podobały, a niektóre zaskoczyły. Rey i Poe bardzo fajnie poprowadzeni, ale tak jak się obawiałem postać Finna mi się nie spodobała. Czarne charaktery poprowadzone zupełnie inaczej niż w poprzednich częściach i zobaczymy jak to wszystko się rozwinie. Ja po pierwszej części jestem pełen optymizmu przed następnymi odsłonami najnowszej trylogii.

@Mando

Jestem ciekaw twojej opinii o filmie. W końcu jesteś chyba największym fanem SW na tym forum.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Grudnia 27, 2015, 12:17:57
Ale ciężko jakoś mi pisać o tym filmie, szczególnie, że każdy ma już swoją opinię wyrobioną, a skrajne opinie mnie wnerwiają i nawet nie czytam jakoś specjalnie recenzji czy dyskusji na jego temat. Wolę jeszcze raz iść na film niż czytać kłótnie na jego temat. Swoją drogą byłem już 4 razy. Premiera w IMAXie kapitalna. Dwa razy byłem przypadkiem na 3D w Multikinie i mam nadzieję, że nigdy więcej to się nie powtórzy (koszmarne kino, połowy filmu nie widać). Ogólnie mam bardzo podobną opinię do waszych. Młode pokolenie świetne. Ray kradnie każdą scenę, nawet gdy stoi obok Hana. Super gra na nostalgii. Sceny pojawiania się kolejnych bohaterów bardzo dobrze rozłożone i rozegrane. Dużo akcji, nie ma się kiedy nudzić. Czarne charaktery fajne. O Snoku nic nie wiemy (kamień z serca spadł mi jak się okazało, że ten olbrzym to hologram :D). Kylo Ren dla mnie super. Wreszcie trochę inaczej. Minusy to:
1. Brak muzyki. Zero nowych rozpoznawalnych motywów. Widziałem film 4 razy a nie umiem zanucić nawet 5 sekund jakiegoś nowego motywu.
2. Słabo zarysowana sytuacja w galaktyce. W zasadzie nic nie wiemy o tym jak doszło do obecnej sytuacji, kto jest u władzy, jak działała Republika, First Order, Ruch oporu itd. Myślę jednak, że na to spojrzymy inaczej po pełnej trylogii więc to taki nie tyle minus co chwilowy niedosyt
3. Za dużo Nowej nadziei w Przebudzeniu Mocy. Fajnie, że grają na nostalgii, fajnie że jest pełno mrugnięć do fanów ale nowy scenariusz by się przydał a tutaj mamy punkt po punkcie realizowaną tę samą historię i tak jak w pierwszej połowie to jest super tak motyw zniszczenia Starkiller Base już taki sobie, szczególnie że tym razem był bez żadnego planu, kombinowany na kolanie i pełen przypadków. Moim zdaniem mogli dać tam cokolwiek innego zamiast kolejnej Gwiazdy śmierci (tym razem zresztą wyjątkowo głupiej :D) i film by nic nie stracił a tylko zyskał.

Ale ogólnie zabawa jest doskonała. Nie umiem umieścić tego filmu gdzieś w konkretnym miejscu bo przykładowo prequele muzycznie zjadają go na śniadanie ale pewnie wcisnąłbym go miedzy dwie trylogie. Największy spoiler natomiast dla mnie super. Nie zaskoczył mnie jakoś specjalnie mocno ale m.in. tego oczekuję po nowych filmach. Pożegnania, na które nigdy nie zdobędą się w książkach czy komiksach.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 27, 2015, 12:38:55
Brak muzyki. Zero nowych rozpoznawalnych motywów. Widziałem film 4 razy a nie umiem zanucić nawet 5 sekund jakiegoś nowego motywu.

Zapomniałem o tym napisać. Dokładnie też mi tego brakowało. Od razu wyłapywałem wszystkie utwory z poprzednich filmów ale zupełnie nie wyłapałem żadnego nowego, fajnie brzmiącego motywu. Dla mnie to jest bardzo dziwne. To już nawet prequele w tym aspekcie były lepsze.

Słabo zarysowana sytuacja w galaktyce. W zasadzie nic nie wiemy o tym jak doszło do obecnej sytuacji, kto jest u władzy, jak działała Republika, First Order, Ruch oporu itd. Myślę jednak, że na to spojrzymy inaczej po pełnej trylogii więc to taki nie tyle minus co chwilowy niedosyt

To też widzę się często pojawia jako zarzut. Ale mnie to nie przeszkadza. Jakoś sobie potrafię mniej więcej wyobrazić, że po latach względnego spokoju Imperium się odradza i nikt na to nie reaguje. Wystarczy włączyć TV żeby zobaczyć, że takie historie się zdarzają ;)

Moim zdaniem mogli dać tam cokolwiek innego zamiast kolejnej Gwiazdy śmierci (tym razem zresztą wyjątkowo głupiej :D)

Bardzo mnie rozbawiło jak ktoś przeanalizował działanie Starkiller Base i stwierdził, że to właściwie broń jednorazowego użytku  :haha: (no może dwu, zależy ile słońc jest w pobliżu ;) )


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Grudnia 27, 2015, 18:13:26
To już nawet prequele w tym aspekcie były lepsze.

Prequele pod tym kątem były dużo lepsze. Muzycznie były bardzo dobre i każdy epizod miał jakiś charakterystyczny motyw.


Bardzo mnie rozbawiło jak ktoś przeanalizował działanie Starkiller Base i stwierdził, że to właściwie broń jednorazowego użytku   (no może dwu, zależy ile słońc jest w pobliżu  )

Ale ja nie do końca łapię jak ta broń działa bo tam jest powiedziane, że w tę broń wmontowany jest hipernapend ale nie załapałem czy on służy do przemieszczania się planety czy do przemieszczania się wiązki słonecznego strzału (nie analizowałbym tego oczywiście pod kątem fizyki i możliwe/niemożliwe bo zakładam, że na starcie kupujemy, że jest to możliwe). Wydaje mi się, że chodzi o to drugie (przypominam, że Starkiller ładuje się by strzelić w bazę Ruchu oporu a ci przylecieli na ostatnią bitwę w nadprzestrzeni) a skoro można oddać strzał w nadprzestrzeni to może można się tak też naładować więc może oni mogą wykorzystać słońca z innych układów. Ogólnie głupie to jest i słabe :D Dodatkowo w ostatniej fazie filmu wszystko dzieje się natychmiastowo. Starkiller Base ładuje się i od razu wiedzą o tym rebelianci choć znajdują się w zupełnie innym układzie. Od razu wiedzą tez o tym, że to oni będą celem. Plan ataku jest napisany na kolanie a i tak potem wszyscy improwizują.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Grudnia 27, 2015, 18:39:24
Kylo Ren dla mnie super. Wreszcie trochę inaczej.

Poważnie?!
W kinie w momencie, gdy zdjął maskę, cała wypełniona po brzegi sala parsknęła śmiechem. A ja się zastanawiałem co robi w tym filmie książę Kaspian. Jeszcze wychodząc z sali, słyszałem jak fani narzekali na obsadę złych.
Dla mnie te wszystkie czarne charaktery to raczej bawiły niż straszyły. Tak miałkich cieniasów to ja dawno nie widziałem. Jeszcze jakby to było z przeznaczeniem głównie dla dzieci, to bym zrozumiał.

W mojej opinii to powstał taki niby film środka - w zamierzeniu miał być dla każdego. Zero ryzyka. Tak jakby to miało być "mi się średnio podobał, ale synowi to już pewnie tak, więc nie będę narzekać" :)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Grudnia 27, 2015, 18:50:01
Poważnie?!

Poważnie. Co więcej uważam, że tak mogła być pokazana przemiana Anakina. Zgadzam się, że Hux jest taki se a Phasma póki co to jedno wielkie rozczarowanie (jej rola ogranicza sie do wypowiedzenia kilku kwestii i zdjęcia osłony) ale Kylo jak dla mnie super. I bardzo podoba mi się, że nosi maskę dlatego, że chce a nie że musi. I bardzo podoba mi się, że pod maską nie kryje się poorana bliznami twarz. I bardzo podoba mi się, że dostajemy coś innego a nie kopię Maula, Vadera, Dooku czy Sidiousa. Fajnie pokazane szaleństwo. Postać kompletnie rozbita psychicznie. Fajnie odwrócono sytuację kiedy bohater chce iść mroczną ścieżką a to jasna strona kusi go i zwodzi. Podobało mi się, że z jednej strony mamy przekoksa, który ruchem ręki zatrzymuje wiązkę z blastera a z drugiej jest tak rozbity, że nie umie podnieść miecza wbitego w zaspę śniegu. Podobało mi się, że jest to zaledwie uczeń, który nie dokończył szkolenia przez co dużo bardziej wiarygodne są dla mnie jego porażki. Dodatkowo ostateczny test (zabicie sami wiecie kogo) miał być przypieczętowaniem jego przejścia na ciemną stronę a okazało się, że jeszcze bardziej pogłebił jego rozchwianie i bezpośrednio po tej decyzji Kylo jest w kompletniej rozsypce. Bez problemu pokonuje Finna (choć najpierw się z nim bawi co też przypłaca raną) ale kompletnie nie radzi sobie z Ray. Zresztą oboje machają mieczami jak cepami. Jak dla mnie bardzo fajnie ukazano tę postać. Porównując ja do Anakina z prequeli (bo to z nim należy go zestawiać a nie z Vaderem z OT) wypada super. Przy czym to jest początek, pierwsza porażka i teraz można bardzo fajnie poprowadzić tę postać dalej. Tego też zabrakło w prequelach bo porażka Maula zakończyła się jego "śmiercią" i nie było mowy o dalszym prowadzeniu watku tylko o zaczynaniu kolejnych.

Sory ale jak kogoś bawiło to, że pod maską kryje się rozbity, rozchwiany emocjonalnie dzieciak a nie potwór z bliznami... to ja mam trochę inne poczucie humoru.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 27, 2015, 20:26:37
Popieram Mando. Kylo Ren to dobry czarny charakter  ;) Może ten aktor to nie do końca idealny wybór ale jeśli chodzi o rys psychologiczny tej postaci to jest bardzo dobrze. Fajnie, że to nie jest taki typowy villain. Mnie się podobało to jego rozchwianie nastrojów.

Bardziej mnie martwi Snoke. Imperator mnie dużo bardziej przerażał :P

Sory ale jak kogoś bawiło to, że pod maską kryje się rozbity, rozchwiany emocjonalnie dzieciak a nie potwór z bliznami... to ja mam trochę inne poczucie humoru.

Jeśli dobrze pamiętam walkę z Rey... to w następnej części już powinien mieć blizny na twarzy :faja:


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Brzoza on Grudnia 27, 2015, 21:42:21
Mnie osobiście najbardziej w Kylo Reno podoba się, że będzie się on w kolejnych częściach co raz bardziej rozwijał i zdobywał doświadczenie, zobaczymy jak będzie wyglądał po ukończeniu szkolenia. Zresztą to samo można powiedzieć o tych dobrych bohaterach.
To co mnie rozbawiło i troszkę zniesmaczyło, to moment, gdy ktoś podczas narady podkreślił, że ta nowa gwiazda śmierci jest 10 razy większa, trochę bez sensu pomysł, myślę, że to jest jakiś tam minus filmu.
Mam nadzieję, że w następnych częściach będzie więcej Damerona. Jak dla mnie to taki trochę nowy Han Solo.

Rey rzeczywiście zjada każdą scenę, tylko dla jej scen z Hanem mógłbym oglądać ten film. Ale co do niej...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Cieszę się, że TFA jest tak bezpiecznie nakręcony, ale liczę, że w epizodzie VIII troszkę więcej zaryzykują i pokażą coś co nas zaskoczy.

EDIT.
A co do sytuacji politycznej w Galaktyce, to cieszę się, że została ona ukazana trochę po łebkach. Każdy może sobie teraz dopowiedzieć, co i jak, a w następnych częściach pewnie zostaniemy bardziej uświadomieni.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: valar0 on Grudnia 28, 2015, 12:10:29
Ja się zgadzam z wypowiedzią J1923. Film słaby, bez klimatu, młode pokolenie aktorów w większości tragiczne. Rey dobrze wypadła.
Co to w ogóle jest "wielki porządek" no proszę.
I super scena:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Piszę krytycznie bo się bardzo zawiodłem na tym filmie w stosunku do poprzednich części. Oczywiście są fajne momenty ale ogólnie słabo.

Ocena 3/10


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Grudnia 28, 2015, 12:51:37
Co to w ogóle jest "wielki porządek" no proszę.

Też nie wiem co to jest :D

Finn chwyta sobie pierwszy raz w życiu miecz świetlny i prawie rozpier.....la Kylo Rena

Sory ale czegoś takiego nie było w filmie. Po pierwsze nowy kanon nie mówi na chwile obecną nic na temat tego czy trzeba mieć jakieś zdolności by władać świecącym kijkiem. Jak pokazuje film szturmowcy byli szkoleni w takiej walce (jeden ze szturmowców pokonał Finna) więc można zakładać, że i Finn takie szkolenie przeszedł. Nie wiemy jak bardzo w walce mieczem świetlnym przeszkolony jest Kylo bo na chwile obecną jest on jedynym posiadaczem takiej broni w galaktyce i widać, że zrobił ją nieporadnie więc wcale nie jest powiedziane, że rycerze Ren to jacyś wielcy i niepokonani szermierze. W wizji Rey wyglądają raczej jak motłoch walczący czym popadnie. Nie wiem gdzie ty widziałeś by Finn go "prawie pokonał". Finn pomachał chwile mieczem, Kylo pobawił się z nim, poprzypalał go trochę a gdy dał się zranić to go w 2 sekundy rozłożył na łopatki. Przypominam, że Luke w pierwszej walce z Vaderem (który był jakiś tysiąc razy potężniejszy od Kylo) też go zranił w ramie. Kylo był ciężko ranny i osłabiony w Mocy a pomimo to rozkłada Finna na łopatki dwoma machnięciami miecza, gdy już przestaje się z nim niepotrzebnie bawić... co zresztą też trwało chwilę.

Ogólnie bawi mnie jak ludzie akceptuję wyższość Luka nad Vaderem ale Ray nad Kylo to już głupota. Akceptują prostotę pokonania Imperium w "Powrocie Jedi" (misie, kamienie i kijki przeciwko imperialnej armii) ale uproszczenia w "Przebudzeniu Mocy" już nie. To jest takie uniwersum więc własnie w stosunku do innych części "Przebudzenie Mocy" wypada dobrze. Nawet baza Starkiller oceniana pod tym kątem jest ok bo przecież w starej trylogii nikt nie narzekał, że dwa razy dostał DOKŁADNIE to samo.

Nowe pokolenie w większości tragiczne? Byłeś na NIE już przed filmem? Bo to by wiele wyjaśniało.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: valar0 on Grudnia 28, 2015, 14:07:14
Cytuj
Byłeś na NIE już przed filmem? Bo to by wiele wyjaśniało.
Jakbym był na nie, to do kina bym na to nie poszedł. Nie miałbym książek, plakatu i kalendarza na 2016 r.
Przed seansem oglądałem tylko trailer i tyle, nawet nie sprawdzałem w jakich innych filmach ci aktorzy grali.

Cytuj
Nie wiemy jak bardzo w walce mieczem świetlnym przeszkolony jest Kylo bo na chwile obecną jest on jedynym posiadaczem takiej broni w galaktyce i widać, że zrobił ją nieporadnie więc wcale nie jest powiedziane, że rycerze Ren to jacyś wielcy i niepokonani szermierze.

Jeżeli tak miałoby być i Kylo mając taką moc i własny miecz świetlny nie umiałby się nim posługiwać to ja dziękuję za takie GW. A to, że miecz ma świetlny jelec to pewnie zrobili umyślnie, bo zwykły miecz to już za mało i efektu na publiczności by nie zrobił.

Cytuj
Przypominam, że Luke w pierwszej walce z Vaderem (który był jakiś tysiąc razy potężniejszy od Kylo) też go zranił w ramie

Tak, ale Luke to nie jakiś pierwszy lepszy szturmowiec, poza tym miał moc.

Cytuj
Ogólnie bawi mnie jak ludzie akceptuję wyższość Luka nad Vaderem ale Ray nad Kylo to już głupota.
Nie wiem o co Ci chodzi i nie chce wiedzieć.

Chodziło mi o to, że aktorka grająca Ray wypadła w tym filmie naturalnie, pasowała tam.

Poza tym możemy pewnie tak w nieskończoność się tu  sprzeczać  ;). Ty masz swoje zdanie, ja swoje :) normalne.
Wolę oglądać poprzednie części GW, mają lepszy klimat.









Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Benson on Grudnia 28, 2015, 17:47:27
Dla mnie film 6/10, ale nie chce mi się tłumaczyć dlaczego :)
Ale ma 2 plusy:
- plus mały -  za to, że dowiedziałem się, jak nazywa się czarny charakter. Nie jestem fanem serii i nie znam się, więc szokiem był dla mnie "Kylo Ren", bo gdy przed premierą mówili o nim w różnych podcastach czy na YT, to myślałem, że nazywa się Kai Loren  :D
- plus ogromny (ale tylko pod warunkiem, że to nie przypadek!) - uwielbiam Kevina Smitha, więc jeśli w 2:01 to świadome nawiązanie, to mega sprawa  :D https://youtu.be/dGOVbXF7Iog?t=44s (https://youtu.be/dGOVbXF7Iog?t=44s)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Grudnia 28, 2015, 17:56:22
Kevin Smith ma ponoć jakieś cameo w Przebudzeniu Mocy
http://naekranie.pl/artykuly/bardzo-znani-aktorzy-w-gwiezdnych-wojnach-przebudzeniu-mocy-kto-byl-kim (http://naekranie.pl/artykuly/bardzo-znani-aktorzy-w-gwiezdnych-wojnach-przebudzeniu-mocy-kto-byl-kim)
ostatni na liście


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Grudnia 28, 2015, 19:40:34
Jakbym był na nie, to do kina bym na to nie poszedł. Nie miałbym książek, plakatu i kalendarza na 2016 r.
Przed seansem oglądałem tylko trailer i tyle, nawet nie sprawdzałem w jakich innych filmach ci aktorzy grali.

Czepiasz się wszystkiego począwszy od świetnych aktorów a skończywszy na wyglądzie miecza to i taki wniosek. Wbrew pozorom wiele osób poszło na ten film do kina z odgórnym nastawieniem na nie i od 18 grudnia hejtują go gdzie popadnie. Inna sprawa, że wiele osób podeszło też zupełnie bezkrytycznie, z odgórnym nastawieniem na tak wiec równowaga w Mocy jest.

Jeżeli tak miałoby być i Kylo mając taką moc i własny miecz świetlny nie umiałby się nim posługiwać to ja dziękuję za takie GW.

Ja tam w tym nie widzę nic dziwnego. Zasada dwóch polegała na tym, że uczeń zabija mistrza i szkoli nowego ucznia. Obaj Sithowie zginęli. Zginęli też w zasadzie wszyscy Jedi. Od czasu Ep VI w temacie Jedi/Sith panuje samowolka. Luke próbuje szkolić nowych uczniów (podczas gdy sam wie raczej niewiele), stworzyć nowy zakon ale ponosi klęskę. Nie wiadomo na jakim etapie szkolenia ten zakon się rozpada. Nie wiadomo na czym polega Zakon Ren. Nie wiadomo kim jest Snoke i na czym polega jego szkolenie. Patrząc na jakość miecza Kylo widać, że to jest średnio udana samoróbka więc dla mnie nie ma w tym nic dziwnego, że nie wywija nim jak rasowy szermierz. Efektowne walki mieliśmy w I-III bo tak wyglądała wtedy sytuacja w galaktyce. Teraz wygląda inaczej i jest to dość naturalny kierunek po Ep VI.

A to, że miecz ma świetlny jelec to pewnie zrobili umyślnie, bo zwykły miecz to już za mało i efektu na publiczności by nie zrobił.

Tak, własnie w tym celu to zrobili. Tak samo jak Maul miał podwójny mieć bo pojedynczy miał każdy i nie robiło już efektu. To ogólnie taki średnio dobry kierunek w jakim od dawna szły Gwiezdne wojny. Niepotrzebne udziwnianie by było efektowniej. Akurat mnie się bardzo podoba miecz Kylo ale jakby nie było jelca to sama niestabilna klinga też by mi się podobała.

Tak, ale Luke to nie jakiś pierwszy lepszy szturmowiec, poza tym miał moc.

A Kylo to nie Vader więc proporcje są zachowane. Vader był największym z Jedi, był wybrańcem przewyższającym nawet Yodę. Luke był nie byle kim ale na etapie "Impeium kontratakuje" to był pionek, który mimo wszystko stawia godnie czoła Vaderowi i rani go na dodatek choć ostatecznie przegrywa. Analogiczną sytuację, w dużo mniejszej skali, mamy w Ep VII. Niedouczony Jedi walczy ze szturmowcem. A to, że Luke miał moc... według słów Yody (Ep V) i Maz Kanaty (Ep VII) Moc otacza każdą zywą istotę :D



Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 28, 2015, 20:41:08
Niedouczony Jedi walczy ze szturmowcem.

Z nie byle jakim szturmowcem. Finn'a faktycznie chyba otacza moc bo jako jedyny (albo i nie, nie wiadomo) przebudził się i przeszedł na dobrą stronę. Nawet Kylo poczuł na początku, że coś jest nie tak ze szturmowcem FN-2187 ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Król Artur on Grudnia 30, 2015, 11:29:49
Jestem po seansie "Przebudzenia Mocy", na tle nowej trylogii wypada bardzo dobrze. Jako początek czegoś nowego też wypada nieźle. Jedynie co mnie wkurzało to "czarne charaktery" momentami miałem wrażenie jakbym oglądał Harrego Pottera :pff6:. Choć może to przez dubbing, niektóre głosy były takie pedałkowate :D 


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Grudnia 30, 2015, 11:34:52
Oglądałem wczoraj z dubbingiem i jestem mocno na nie. Sporo rozmów zupełnie inaczej przetłumaczonych, niektórych dialogów w ogóle nie było (przykładowo nie ma fajnego smaczku z rozmową dwóch szturmowców o nowym T-17 :D). Mnie jeszcze trochę wkurza montaż tego filmu. Podobno wypadło z niego ok 20 minut i moim zdaniem to był chyba błąd. Kilka razy ewidentnie brakuje kilku scen a do tego w drugiej połowie to wszystko dzieje się tak szybko w tylu róznych miejscach, że jest zwyczajnie bez sensu. Przy jednym seansie to tak nie razi bo akcja galopuje i człowiek sie dobrze bawi ale wystaczy obejrzeć jeszcze raz albo trochę podyskutować o filmie i to kurde jest za bardzo pisane na kolanie.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Grudnia 31, 2015, 13:08:24
4/10 zdecydowanie najgorszy film na jaki wybrałem się do kina w tym roku.

Plusy:
- Rey (Daisy Ridley) która kradnie cały film. Najlepsza postać, najlepiej zagrana, z dużym potencjałem. Jeżeli zobaczę kolejne części to tylko dla niej.
- BB 8. Jest o wiele lepszy od geja C-3PO i jego kolegi R2-D2.
- Dobra realizacja.
- Mimo zażenowania (co jakieś 5 minut) ogląda się to nieźle.
- Jest potencjał, że kolejna część będzie lepsza.
- Walka finałowa mi się podobała.

Minusy:
- Beznadziejny poziom gry aktorskiej reszty ekipy. Stara gwardia to porażka na całej linii. Z Harrisonem Fordem na czela. Każda scena z jego udziałem wzbudza wymioty. Zamiast oddać pole młodemu pokoleniu to zajmują się podstarzałymi aktorami rzucając im zaskórniaki na emeryturę. A scena kulminacyjna z postacią Hana Solo wzbudza litość i niekontrolowane salwy śmiechu. Bardzo źle wykonana. I znowu tylko Rey daje w niej radę.
- Brak wyrazistych postaci.
- Akcja filmu siada gdzieś w połowie. Akurat wtedy gdy zaczyna się wtórność. A nawet nie wtórność co kompletna zrzynka
- Kylo Ren? Hahaha okropna postać. Przykro patrzeć na takiego głównego złego. Jego konotacje rodzinne też wzbudziły w wielkiej części sali kinowej śmiech politowania.
- Film jest za długi i ciągnie się niemiłosiernie. Nudno też jest.
- Brak emocji i jakichkolwiek zaskoczeń. Wiadomo kto przeżyje, wiadomo że bohaterom uda się uciec w ostatnim momencie, wiadomo, że główny zły nie zginie w pierwsze części.

Film do zobaczenia w warunkach domowych bez wydawania na niego pieniędzy. Żałuję, że poszedłem raz (i aż się dziwię ludziom, którzy wybierają się na powtórne seanse zamiast zrobić coś pożytecznego z kasą). Pieniądze raczej wyrzucone w błoto.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Grudnia 31, 2015, 13:25:53
Sory ale jak kogoś bawiło to, że pod maską kryje się rozbity, rozchwiany emocjonalnie dzieciak a nie potwór z bliznami... to ja mam trochę inne poczucie humoru.

Podoba mi się Twoja argumentacja przy wyjaśnianiu charakterystyki tej postaci i jestem w stanie się z tym zgodzić, tylko jest jeden problem po prostu ten aktor słabo zagrał i tych rozterek w żaden sposób nie przedstawiał. Jak czytam to jak fajnie opisałeś tę postać, to zaczęła mi się podobać. Tyle, że jak przypomniałem sobie jak to było zagrane, to już totalnie tego nie wyrażało.

I nie ma tu nic do rzeczy, że twarz nie ma blizn. Tu dostaliśmy ot takiego chłopaczka z tłumu, o którym nie można by powiedzieć, by w ogóle miał kontakt z ciemną stroną mocy. Żadnego błysku w oku. Nawet w przełomowej chwili - nie czuło się w nim tego zła, tylko właśnie nijakość. No właśnie, nawet tej walki wewnętrznej ja nie uświadczyłem.

A ten generał czy jakoś tak, to wyglądał jakby był wyrwany - z parodii. Też zero wrażenia, oprócz odczucia śmieszności, zresztą potęgowanego chichotem na sali w czasie przemówienia w stylu Hitlera.

Cytuj
Nawet Kylo poczuł na początku, że coś jest nie tak ze szturmowcem FN-2187 ;)
Hm, ciekawe po czym poznał? Może po tym, że jak debil stał zapłakany, rozchwiany na polu bitwy, gdzie ciemna biała masa szturmowców bez chwili zawahania wypełniała rozkazy. Ja przynajmniej bym poznał  ;)



Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Stycznia 03, 2016, 21:19:27
To mniej więcej obrazuje moje zdanie na temat większości krytycznych opinii o filmie
http://img-9gag-fun.9cache.com/photo/aq52g1R_700b_v1.jpg (http://img-9gag-fun.9cache.com/photo/aq52g1R_700b_v1.jpg)
I m.in. dlatego też  nie wypowiadałem się dłuższy czas w necie na jego temat bo to ten typ filmów gdzie każdy ma swoją skrajną opinię, często wyrobioną już przed seansem. Jak czytam tak krytyczną opinię na temat roli Harrisona to nie jestem w stanie nie uśmiechnąć się z politowaniem bo bawi mnie gdy połowa widzów krzyczy, że to dno a druga połowa pieje z zachwytów. Powoływanie się na reakcje ludzi na sali kinowej już dawno zacząłem olewać i dla mnie to takie proste zagranie recenzenta. Napiszę, że coś było do dupy i powołam się na salę kinową co by podkreślić swoją opinię. U mnie na sali ludzie cały film reagowali żywiołowo, klaskali, krzyczeli a na napisach końcowych film dostał owację na stojąco. Większość sali klaskała na siedząco ale część osób stała więc mogę tak napisać :D A byłem w Imaxie o północy więc wraz z ludźmi, którzy przy kiepskim filmie powinni być najbardziej rozczarowani bo to ludzie, którzy kupili bilet 2 miesiące wcześniej z samego rana i często jechali kawałek Polski na seans. Ogólnie tak jak pisałem na samym początku to taki film, który zbiera zbyt skrajne opinie i budzi zbyt skrajne emocje by sobie o nim normalnie dyskutować.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Stycznia 03, 2016, 21:53:38
Jak czytam tak krytyczną opinię na temat roli Harrisona to nie jestem w stanie nie uśmiechnąć się z politowaniem bo bawi mnie gdy połowa widzów krzyczy, że to dno a druga połowa pieje z zachwytów.

Hmm a może popatrz na to nie przez pryzmat fanów SW. Ford mógłby tylko stać jak kołek (zresztą w sumie to robi) a i tak by fanom strugi moczu po nogach z wrażenia pociekły. Stara gwardia w filmie to czysty przejaw żerowania na sentymencie fanów. Te postacie do nowej części nie wniosły nic ciekawego. A Han Solo, którego było zdecydowanie najwięcej (z tetryków) skutecznie psuł widowisko. Na plus to, że jeden z nieciekawych elementów Epizodu VII nie pojawi się w kolejnym ;) Dać więcej czasu antenowego młodym, a będzie dobrze.

A byłem w Imaxie o północy więc wraz z ludźmi, którzy przy kiepskim filmie powinni być najbardziej rozczarowani bo to ludzie, którzy kupili bilet 2 miesiące wcześniej z samego rana i często jechali kawałek Polski na seans.

A więc mówisz, że w gronie fanatyków i fanów, którzy byli na premierze (którym śni się księżniczka Leia po nocach) pod koniec seansu były oklaski?
(http://allthingsd.com/files/2012/02/YOU_DONT_SAY.png)

A tak na serio to faktycznie nie jest to film warty dyskusji. 4/10 od niefana, który szedł z pozytywnym nastawieniem na nowe SW, który lubi poprzednie filmy J.J. Abramsa.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Stycznia 03, 2016, 22:21:31
Możemy też podyskutować paranormalnie, choć nie wiem jak to się robi :)
Ja wiem, że jesteś fanem, a nawet fanatykiem Gwiezdnych Wojen, ale ja to wszystko piszę z opinii normalnego widza. Jak widać są tacy, którym się film bardzo podoba, jak i ci, którym podoba się mniej. Nie byłem w żaden sposób uprzedzony to filmu przed seansem i nie byłoby wskazane kupno biletu i pójście do kina nie długo po premierze. Jakbym mógł pochwalić ten film za szereg elementów, to bym to zrobił. Ale niestety nie mogę.
Może jest tu ktoś, kto chce poznać opinie różnych osób na temat tego filmu, a nie jest fanatykiem i po mojej emu i jeszcze kogoś tam opinii, stwierdzi, że może warto zaoszczędzić pieniądze i przeznaczyć je na coś innego.

Powoływanie się na reakcję w kinie jest bez sensu? No wybacz ale jak ktoś wiarygodny mi mówi, że widzowie w większości wyszli przed końcem filmu z sali, to jednak mogę spodziewać się pewnego rodzaju chały.
I chyba źle mnie zrozumiałeś. Ja nie pisałem, że widzowie na sali ten film wygwizdali czy cholera wie co.
Nie, były absolutnie zadowolone osoby. Ale jeśli coś z reakcji publiczności byłem w stanie odnotować ciekawszego, to właśnie było wyrażanie zdania o czarnych charakterach. Zarówno na sali jak i po wyjściu z kina.

No i jest tak jak napisał emu, inaczej patrzy na to wszystko fan SW. Jak z takimi znajomymi rozmawiałem (tak wiem znów słaby punkt w dyskusji) i zgadzaliśmy się, że miał swoje minusy ten film, to potem mniej więcej rozmowa toczyła się tak: "no ale tu są starzy bohaterowie... są nawiązania... są pojazdy, świat gwiezdnych wojen... itp. no i najważniejszy argument "są o niebo lepsze od części I-III" :D

Generalnie wszystko jest kwestią gustu, ale chyba od tego jest forum, żeby właśnie się podzielić zdaniem.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Brzoza on Stycznia 05, 2016, 01:39:05
To ja może zmienię lekko temat, bo podejrzewam, że nikt nic ciekawego do dyskusji o TFA nie wniesie przez pewien czas i trzeba trochę poczekać, aż głowy fanów trochę ostygną, a przeciwnicy też nabiorą dystansu.

Ostatnio "zabłądziłem" w internecie i znalazłem fanowską teorię, że Jar Jar miałby być lordem sithów. Na początku wyśmiałem tę możliwość, ale po obejrzeniu jakiegoś wybranego filmiku na temat tej teorii zacząłem nabierać przekonania, że być może rzeczywiście taki był pierwszy zamysł GL. Była tam nawet umieszczona wypowieć GL, który mówił, że JJB jest kluczem do wszystkiego. Nie wiem czy to zdanie było wyrwane z kontekstu, ale ta teoria się trzyma kupy. Zastanawiam się jedynie co przekonałoby Lucasa do porzucenia pomysłu, który ukazałby NT w innym, moim zdaniem lepszym świetle. Jak dla mnie to byłoby większe zaskoczenie od
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 17, 2016, 11:41:03
http://www.youtube.com/watch?v=FaOSCASqLsE

 :)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Stycznia 18, 2016, 16:20:33
A to, że miecz ma świetlny jelec to pewnie zrobili umyślnie, bo zwykły miecz to już za mało i efektu na publiczności by nie zrobił.

Oczywiście wiadomo, że taki miecz zrobiono tylko po to by był bajerancki i efektowny ale poniżej wrzucam zdjęcia jak jelec tłumaczą oficjalne źródła. Kilka dni temu w Polsce wyszedł "Słownik ilustrowany - Przebudzenie Mocy". Zdjęcia pochodzą ze słownika. Bardzo mi się podoba taka argumentacja. Oczywiście film nam tego nie wyjaśnił ale moim zdaniem to sa takie informacje, których nie musi wyjaśniać film. Niestety Disney idzie w zaparte i w nowym zwiastunie drugiego sezonu "Rebeliantów"  Ezra znajduje kolejny miecz z jelcem. Tym razem zielony i ze stabilną wiązką co trochę się kłóci z teorią ze słownika.

(http://i2.wp.com/moviesroom.pl/wp-content/uploads/2016/01/12548881_577802739038692_5259047249962937899_n.jpg?fit=400%2C400)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Repta on Stycznia 24, 2016, 21:22:22
Obejrzałem w końcu nowe SW i jest całkiem przyzwoicie, co prawda fabularnie to bezczelne ściągnięcie z 4 części ale generalnie ogląda się to całkiem przyjemnie (co prawda oglądałem chyba najgorsze możliwe combo 3D+ dubbing no ale..). Rey dla mnie wymiata, dyszący murzyn był trochę wkurzający ale od biedy może być, ale aktor, który gra Kylo Rena to dla mnie tragedia... tzn. rozumiem zamysł ale ta postać totalnie mi nie pasuje. Generalnie to czego mi zabrakło to pokazanie jakiegoś zarysu co się działo przez te lata, które nas dzielą od VI części. Ode mnie solidne 7/10.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 02, 2016, 20:40:32
Zobaczyłem i ja.

I jest dobrze, lepiej, niż się spodziewałem. Powiedziałbym nawet, że to najlepszy początek trylogii (nie jestem fanem ani epizodu IV, ani I), co jednak niekoniecznie musi zwiastować wysoką jakość następnych części.

W filmie dużo się dzieje, szczególnie początek pod tym względem może się podobać, gdy pojawiają się kolejne "osoby dramatu". W połowie impet siada, przydałoby się to nieco skrócić, bo film wyszedł za długi. Z innych wad -  no oczywiście końcówka. Raz, że się ciągnie, dwa - ciemna strona mocy mogłaby wreszcie wymyślić bardziej odporną na ataki broń :D No i walka na świetlne miecze też mnie nie przekonała, choć argumenty Mando sensowne. Tym niemniej Ray kompletnie nie była przeszkolona w walce, a radziła sobie bardzo dobrze. Jeśli zaś to moc decyduje o sile przeciwnika w takiej walce, to Finn nie powinien nawet zbliżyć się do swego przeciwnika ;)

Nie przesadzałbym też z podobieństwem do IV części. Jasne, finał podobny. Do tego parę motywów, których odpowiedniki łatwo znaleźć, jak choćby Luke z epizodu VII to taki trochę Yoda z pierwszej trylogii.

Czepiania się Kylo Rena w ogóle nie rozumiem. Dobrze napisany czarny charakter, gorzej zagrany. Myślę, że to trochę jest tak, że większość ludzi oglądała pierwsze Star Warsy będąc dzieciakami i Luke był taaaki super (nie dla mnie, swoją drogą). A potem człowiek podrasta i nie chce pogodzić się z faktem, że taki gówniarz ma taką moc :D Do tego brzydki jak listopadowa noc ;) Generalnie zaś zgadzam się z argumentami podanymi przez Mando, dokładnie tak samo odebrałem tę postać. Rozbita wewnętrznie i niedojrzała. I myślę, że jeszcze może nas czymś w tej nowej trylogii zaskoczyć.

Młode pokolenie słabo? Ale niby czemu? Postać Ray kapitalna (o wiele dla mnie lepsza, niż młody Luke z epizodu IV na przykład), Finn zaś potrafi być zabawny. Czasami może aż za bardzo, no ale co zrobić. Robociki też dają radę (zwłaszcza scena z "kciukiem" :D)

Pytania na przyszłość -kim do cholery jest ten Snoke?

Nie jestem megafanem StarWarsów, ale jednak czułem takie grzanie po serduchu, gdy Ray i Finn wystartowali Sokołem Millenium. Generalnie te wszystkie nawiązania i smaczki - na plus. A
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
już moim zdaniem oznacza, że twórcy zaryzykowali i nową trylogię chcą oprzeć o nowe postaci, a nie o stare.

Generalnie - fajny blockbuster i na kolejne części czekam. 7/10.



Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Master on Lutego 15, 2016, 20:40:43
Nowych "Wojen" jeszcze nie widziałem, a już usłyszałem, że planowana premiera kolejnej części, to grudzień 2017 :D

Ciekawe, co tak przyśpieszyli...


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Master on Kwietnia 29, 2016, 16:21:27
Uwaga na spojlery

Przed chwilą skończyłem "Przebudzenie mocy". Trudno mi napisać, z jakim nastawieniem podchodziłem do kolejnego filmu z uniwersum SW. Z jednej strony stare części IV-VI to klasyki; z drugiej, nowe części I-III również mi się podobały i pomimo skoku jakościowego, tak jakoś "zazębiały się" ze starą trylogią i nie miałem wrażenia, że "nie pasują". W "Przebudzeniu mocy" - pomimo początkowego entuzjazmu - już tak fajnie nie jest.
Po kolei... co mi się podobało? Początkowe nawiązania i mrugnięcia okiem do starych wojen, jak np. pościg TIE Fightera za Sokołem po wraku krążownika, czy knajpa będąca punktem kontaktowym rebeliantów. Sporo w filmie akcji, humoru (spotkanie Hana Solo z dwoma różnymi "kontrahentami") i ogólnie rzecz biorąc jest to jazda bez trzymanki. Także pod tym względem film mi się podobał.

Problemy zaczęły się (bądź nasiliły) na koniec filmu. Gdy zdałem sobie sprawę, że skądś to znam, że to czy tamto jest bez uzasadnienia, z koziej dupy wzięte i w mojej głowie zakiełkowało wielkie: WTF?
Początkowe nawiązania do poprzednich części SW stały się zwykłym zrzynaniem. Skąd ja to znam? Planeta opanowana przez "tych złych", szturmowana przez Rebeliantów? To już było w Powrocie Jedi - księżyc na którym był generator pola ochronnego dla nowej "Gwiazdy śmierci".  Wszystko się wali, wybucha i jest nie wesoło, ale główni bohaterowie - zły i dobry - walczą ze sobą. To już widziałem w Zemście Sithów. Początek filmu na pustynnej planecie? Tak, to samo było w Mrocznym Widmie i Nowej Nadziei. Tajna mapa ukryta w robocie? Już było: wiadomość dla Obi Wana ukryta w R2D2.
No i w końcu dochodzimy do postaci występujących w filmie. Widok starej ekipy był bardzo przyjemny: Carrie Fisher i Harrison Ford bardzo mi się podobali. Marka Hamila mogłoby równie dobrze nie być, bo to ujęcie z końca filmu to tyle co nic. Rey i Finn również całkiem fajni (choć motyw dezercji Finna to jedna z tych rzeczy wziętych z dupy - czy ci szturmowcy to nie były klony?; a to, jak nagle Rey zaczęła wykorzystywać Moc i walczyć mieczem świetlnym również budzi uśmieszek politowania). No i Kyle Ren - jak dla mnie to tragedia, porażka, nieporozumienie i wypadek. Facet nosi przez większość część filmu maskę, a po jej zdjęciu mamy... zbuntowanego, wkurzonego na "starych" gnojka. WTF? Telenowela? Rodzinna space opera? W spotkaniu Hana i Kyle'a brakowało mi tylko tekstu z SW V "I am your father"... dno i metr mułu.

Ogólnie rzecz biorąc mam mieszane uczucia. Film widowiskowy, fajnie było oglądnąć, wrócić do tych klimatów, ale masa rzeczy rozwala ten film na łopatki. Chyba błędem było oddanie filmu J.J. Abramsowi, bo zrobił z tego kino dla nastolatków, pełne nastolatków (nawet ten cały generał, podwładny Kylo Rena to jakiś gówniarz był... litości). Czułem się momentami, jakbym oglądał Star Treka tegoż samego Abramsa.
________________________________________________

Mam takie wrażenie: Mroczne widmo, Atak klonów i Zemsta Sithów były filmami bardzo dobrymi. Ale to pewnie dlatego, że zrobił je Lucas - opowiedział historię, która dążyła do zazębienia się z klasycznymi Wojna IV-VI. Abrams nic nowego nie opowiedział. On zrobił film będący "sklejką" najbardziej charakterystycznych motywów ze starych SW.

Wystawiam filmowi ocenę 7 / 10, i to tylko przez sentyment do tej serii oraz dzięki możliwości obejrzenia kultowej obsady... Gdyby nie Chwbaca, Han, Leia, R2D2 i C3PO (choć było go mało, a Luca to nawet nie liczę), to nie umiem napisać, ile bym był w stanie temu filmowi wystawić punktów (4? 5?).

Boję się, co będzie w kolejnej części, choć fakt, że nie robi go Abrams, rodzi "nową nadzieję" ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 12, 2016, 09:20:19
No no, te spin-offy będą chyba lepsze niż filmy z głównej serii  :D

http://www.youtube.com/watch?v=frdj1zb9sMY


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Gondo on Sierpnia 21, 2016, 10:19:17
Ja ostatnio kupiłem na VHS Starą Trylogię, ale wersje nieprzemontowane, tylko oryginały. I powiem wam, że niepoprawione, miejscami archaiczne efekty dodają uroku. A także wiele scen, które potem były przez Lucasa przerobione. W tych starych wersjach więcej tej magii jest. Wyjątkiem jest końcówka ep.VI - mamy znacznie gorszą piosenkę i mniej scen wiwatowania. W 97 dodano "Victory Celebration" i sporo scen, które były nakręcone, a nie wmontowane. W 2004 również edytowano.

Warto było wydać te 20 parę złotych na niebieski zestaw. No i jeszcze czyta Tomasz Knapik.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 18, 2016, 17:14:22
Rogue One (2016)

Mieszane odczucia. Tak gdzieś w połowie, pomyślałem sobie, że ten film to taki zapychacz czasu. Coś co ma nam umilić czekanie na kolejną cześć sagi. Żeby nie było, kilka scen bardzo mi sie podobało. Jak na przykład pierwszy test gwiazdy śmierci. Efektowna scena, pokazująca jej destrukcyjną moc w taki trochę inny sposób niż to do tej pory widzieliśmy.. Końcówka też bardzo w klimacie Star Wars, może nawet bardziej niż Force Awakens... ale całość jakos mnie zupełnie nie porwała. Aktorstwo raczej drewniane. Felicity bez wyrazu. No takie puste kalorie :P

Plusy za te wszystkie drobne easter eggs, które uradują fanatycznych fanów sagi. Ale to takie małe plusiki, No bo ileż można jechać na nostalgii? Mnie to już nie wystarcza.

6.5/10


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Grudnia 20, 2016, 00:24:00
Ja tam absolutnie nie uważam by był to zapychacz mający umilić oczekiwanie. W tym momencie w ogóle nie myślę ani o poprzednim ani o kolejnym epizodzie a o tym by obejrzeć ten film jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze. Choć już widziałem go 3 razy. Na taki film czekałem ponad 20 lat i nie przypominam sobie bym kiedykolwiek w życiu przeżywał takie emocje na sali kinowej. Dla mnie to film, który stawiam na równi ze starą trylogią. Absolutne mistrzostwo. Jestem zachwycony!


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Benson on Grudnia 20, 2016, 20:51:57
Byłem wczoraj i jako "niefan" SW po seansie byłem tak 50/50. Ogólnie było OK, ale żeby mnie miało porwać, to nie.
Główni bohaterowie w ogóle do mnie nie trafili
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
a ten robot zwyczajnie mnie irytował. Był "za cool".
Fajne było połączenie w końcówce z Nową Nadzieją, ale zdziwiłem się, że
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Domyślam się, że dla fanów ten film to w jakimś stopniu spełnienie marzeń, ale ja nie wyłapałem pewnie 90% fan service'u. Dość powiedzieć, że dopiero dzisiaj dowiedziałem się, że
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Choć tu oczywiście wielkie gratulacje dla ludzi od efektów, bo nie połapałem się  :)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Grudnia 21, 2016, 23:48:43
Zacznę od tego, że Felicity tak pięknie spogląda z plakatu  :aniol:
A film mi się podobał, w porównaniu z tym ostatnim to sukces kinematografii. Tutaj źli bohaterowie są naprawdę źli, jest nastrój, który jeszcze potęgują efekty, dźwięk i muzyka. Świat jest bogaty, aktorzy grają na bardzo przyzwoitym poziomie, a nawet akcja wciąga. Są oczywiście elementy słabe, ale nie było takich bym walił łbem o krzesełko przede mną i pytał "za jakie grzechy?!". Elementy humorystyczne spoko, końcówka fajna :) Naprawdę ten film mi się podobał.
Dla mnie takie 7+/10 dobre rozrywkowe kino.

No i najważniejsze nawiązanie do klasyki Gwiezdnych Wojen, w tym filmie szturmowcy to prawdziwie głupie mięso armatnie :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: mychał on Stycznia 03, 2017, 00:14:41
Ja kompletnie nie rozumiem jak można porównywać Rouge One z TFA :D Oba filmy to zupełnie co innego ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Stycznia 03, 2017, 07:37:03
Tak samo jak prequele to zupełnie coś innego niż stara trylogia a mimo to bez problemu mogę powiedzieć, że są gorsze. Ogólnie to każdy film jest zupełnie czymś innym niż każdy inny dowolny film a mimo to można je porównywać :-)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 27, 2017, 12:42:59
Wczoraj widziałem. Chociaż od premiery minął ponad miesiąc, kino nadal pełnawe. Nieźle. A sam film? Generalnie poziom podobny, co TFA, choć całość podobała mi się chyba ciutek mniej. Powody zasadniczo dwa: generalnie wiadomo było, jak się to wszystko może skończyć - to raz. Dwa - za mało w tym filmie było mocy jako takiej, takich epickich starć. Mimo wszystko jednak historia wraz z upływem czasu wciągnęła mnie i - w końcówce - nieco wzruszyła. Nawiązania do klasyki fajne, a przede wszystkim ta historia wyjaśnia dlaczego
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. W sumie jest to więc przekonujące uzupełnienie oryginalnej trylogii, takie na mocne 6/10.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 15, 2017, 11:37:37
The Last Jedi - Teaser

http://www.youtube.com/watch?v=zB4I68XVPzQ

PS. Zrobiłem update pierwszej strony, żeby było ładnie ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Repta on Kwietnia 15, 2017, 12:09:33
Niby wszystko fajnie... ale ja jakoś nie jestem przekonany do tych nowych Star Warsów, generalnie to nie są złe filmy ale jednak po obu nowych filmach, miałem może nie niedosyt bo ja nie mam specjalnie dużych oczekiwań, ale jednak nie miałem efektu WOW ale to było dobre :( I tutaj mam wrażenie będzie podobnie.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 16, 2017, 15:37:56
Teaser jak teaser. Nic szczególnego. Czy teraz stary Jedi będzie uczył młodą Jedinkę? :D Bo jeśli tak, to zaś powtórka z rozrywki się szykuje :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Benson on Kwietnia 17, 2017, 21:39:10
Żenada...

http://www.youtube.com/watch?v=IE8nbiL_Msk


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Kwietnia 18, 2017, 11:12:00
1. Po lewej sceny dobierane ze wszystkich trailerów i również z samego filmu, byleby tylko pasowało. Filmik jest po prostu zmontowany pod tezę.

2. Weź dwa dowolne filmy z jednego gatunku i skleisz identyczny filmik - tu postać stoi tyłem, tutaj jakaś akcja itd.

3. To są części tej samej historii. Zaplanowanej trylogii, a te od zawsze grały nawiązaniami. Te teasery są celowo zrobione według podobnego schematu.

Co się tyczy samego teasera to mnie nie powalił. Trochę dlatego, że już przywykłem do nowych SW, trochę dlatego, że aktualnie nieco bardziej jarają mnie spin-offy niż epizody, trochę dlatego, że jak to teaser nic nie pokazuje a etap jarania się czymkolwiek co nam rzucą mamy już za sobą :-) I w sumie tyle się nagadałem o tym teaserze podczas minionego weekendu, że już sie wygadałem na jego temat :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: mychał on Kwietnia 18, 2017, 12:34:10
Ogólnie trailer podobał mi się bardzo, scena gdy Rey w oddali wymachuje mieczem-no mega! Ale zastanawia mnie jedno, dlaczego gdy widać zniszczoną maskę Kylo, słyszymy oddech z maski Vadera.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Master on Kwietnia 18, 2017, 13:13:04
Benson... i o czym to ma świadczyć. Trailer, jak trailer. Wszystkie trailery to powielany schemat.
Ja tam czekam na film, bo czy stare, czy nowe, czy najnowsze - wszystkie części Star Wars mi się podobają :D

Mychał... może chodzi o jakieś "przeznaczenie" czy coś związanego z mocą... że zawsze będzie istnieć Ciemna Strona i jakiś Vader, Kylo czy ktokolwiek inny?


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: mychał on Sierpnia 18, 2017, 01:31:29
Na tą wiadomość czekałem od momentu gdy pierwszy raz zobaczyłem Obi-Wana w Mrocznym Widmie.Powstanie film o Kenobim  :o :roll: Czuję,że może to być świetne :)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Mando on Sierpnia 22, 2017, 11:49:59
Znaczy oficjalnych zapowiedzi nie ma. Są rozmowy. A rozmowy to pewnie są prowadzone równolegle z 10 reżyserami o 10 różnych projektach :D Także póki tego oficjalnie nie ogłoszą to bym się jeszcze wstrzymał z entuzjazmem. Sam też bym chciał taki spokojny westernowo-samurajski film ze starszym McGregorem. Wątpię jednak by coś takiego zrobili a nie bardzo sobie wyobrażam akcyjniak z Obi-Wanem osadzony w tym okresie. A jak w innym okresie to bez Evana.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 10, 2017, 09:49:41
No moi drodzy... Co jak co ale zwiastuny do tej nowej serii są na mega wypasie  :faja: Petarda.

http://www.youtube.com/watch?v=Q0CbN8sfihY


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 10, 2017, 12:48:57
Ja wiem? Zwiastun jak zwiastun, teraz takie czasy, że nawet badziewne filmy mają dobre zwiastuny ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 10, 2017, 14:55:02
Nie czujesz ewidentnie silnej mocy, która jest obecna w tym zwiastunie :)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: mychał on Października 11, 2017, 00:24:03
Nie wiem, może przewrażliwiony jakoś jestem lub skrzywiony ale jak czuć klimat w tym trailerze i jak to gra to głowa mała  :puppy:
Moje oczekiwania wobec tego filmu konsekwentnie rosną... :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 11, 2017, 10:37:57
http://film.org.pl/krotkie-spiecie/czy-ty-tez-ziewasz-na-zwiastunie-ostatniego-jedi-130899/

:P


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 11, 2017, 13:13:45
No ja rozumiem, TFA było kalką A New Hope... kiedyś próbowałem oglądać drugi raz ale mnie tak znudziło, że wyłączyłem w połowie. Rogue One czeka na drugi seans... i na razie tak pozostanie  :D Ale to nie zmienia faktu, że się jaram strasznie kolejną częścią sagi... bo po prostu jaranie się Star Wars mam zapisane w DNA  ;)

http://www.youtube.com/watch?v=kpTzvWxANzk

 :haha:


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 11, 2017, 13:31:38
Ja się poważnie zastanawiam, czy fanów Gwiezdnych Wojen nie obejmuje zasada inżyniera Mamonia :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 02, 2017, 18:51:18
 :starwars:

http://www.youtube.com/watch?v=W4CB5SeBGkI

 :)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 16, 2017, 17:25:39
The Last Jedi (2017)

Ważna cześć, która definiuje kierunek w jakim pójdą Gwiezdne Wojny w kolejnych latach. Otwierająca nowe nieograniczone horyzonty, dla całej serii. Od razu napiszę, że było tu też kilka motywów, które nie bardzo przypadły mi do gustu, ale ogólnie jestem bardzo zadowolony z tej części i wreszcie dostałem coś nowego... a nie odgrzewane nostalgiczne kotlety od JJ Abramsa ;) Jak ktoś chce iść do kina dla samego widowiska to na pewno się nie zawiedzie. Sceny kosmicznych walk wgniatają w fotel, otwierająca film bitwa to absolutny majstersztyk. Johnson okazuje się bardzo sprawnym reżyserem blockbusterów. Wszystkie sceny akcji konstruuje z z taką spielbergowską werwą. Szczęka mi opadła w scenie...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Ależ to miało energię. Wizualnie film jest bardzo ciekawy, dużo tutaj nowych lokacji i stworków, które pasują do tego świata. No może oprócz...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Dostaliśmy też odpowiedź na najbardziej nurtujące pytanie z The Force Awakens... czyli rozwikłanie tajemnicy rodziców Rey. Powiem krótko, jest genialne  ;)

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

8.5/10 w przyszłości może nawet 9 :)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Grudnia 21, 2017, 00:21:47
Obejrzałem. Dla mnie to było tak głupie i niedorzeczne, że szkoda na to strzępić klawiatury. Naprawdę, co chwila niedorzeczności, deus ex machina itp. Chyba to był najgłupszy film jaki widziałem w tym roku.
Bez oceny - dopóki emocje ze mnie nie zejdą.

Myślałem, że po nowym Obcym nic nie będzie mnie w stanie tak zdruzgotać, jakże się myliłem.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 21, 2017, 09:01:24
Toś poleciał po bandzie. Filmu nie widziałem, ale jeśli porównujesz doznania do tych po fatalnym ostatnim Obcym...

Ja się spodziewam raczej bezpiecznej rozrywki, fani Star Wars nie lubią rewolucji ;) Ale film zobaczę, jak się nieco w kinach rozluźni, już w 2018 ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 21, 2017, 15:44:26
Star Wars zawsze miało w sobie nutki niedorzeczności i inne deus ex machiny. Być może, w tym filmie, ich stężenie było dla niektórych widzów zbyt wysokie. Ja chyba wiem o jakich scenach myśli tutaj Jot  :D

Nowy Obcy to zupełnie inna sprawa. Tam nastąpiło całkowite odwrócenie się od pierwowzoru i z twardego science-fiction zostały jakieś popłuczyny rodem z filmów sci-fi z lat 50-tych.

Ja się spodziewam raczej bezpiecznej rozrywki, fani Star Wars nie lubią rewolucji ;)

No to chyba jest rewolucyjny film... bo wielu fanów nie akceptuje tego filmu :D Co mnie osobiście dziwi, bo dla mnie Last Jedi jest duchowo znacznie bliżej oryginalnej trylogii niż poprzedni film, czy inne Rogue One ;) Rozumiem, że ludzi wkurza, że niektóre wątki z poprzedniego filmu zostały ucięte albo, że nie sprawdziły się teorie, które snuli... dla mnie to są drugorzędne sprawy. Pierwszy raz od dawna miałem poczucie, że nie wiem w którą stronę to wszystko pójdzie. Prequele było wiadomo jak się skończą, Force Awakens było kalką z A New Hope. Ta część mówi... idzie nowe  :)

I tylko szkoda, że ostatnią cześć reżyseruje ponownie Abrams... to na pewno będzie bezpieczna rozrywka. Na szczęście Johnson dostał własną trylogię, także dobre czasy przed Star Wars i ten film to według mnie zapowiada.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Grudnia 21, 2017, 16:20:11
HAL9000, tych scen jest na pęczki. Mnie po prostu trafia jak coś takiego widzę. Wiem, że sporo osób to toleruje, ale mnie od razu ścina.

Byłem w kinie z dwoma olbrzymimi fanami GW i były te osoby zgodne co do tego, że ten film zburzył legendę Gwiezdnych Wojen. Ja co prawda nigdy nie byłem wielkim sympatykiem tej serii i traktowałem ją jako trochę głupkowatą, ale chyba domyślam się o czym myślą.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

HAL9000, ja z kolei dokładnie wiedziałem, w którą stronę to pójdzie i oczekiwałem tylko nadejścia wiadomo kogo. Wszystko z finałem do przewidzenia. Twórcy nawet nie próbowali się pokusić o
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Moim zdaniem nie ma tam specjalnej rewolucji i schlebia to gustom fanom Gwiezdnych Wojen. Takiego nagromadzenia klasycznych postaci, pojazdów itp. to chyba nigdy nie było.

Ta część mówi... idzie nowe - też miałem takie wrażenie. Ciekawe w którą stronę to pójdzie. Czy będą chcieli zerwać z klasycznymi bohaterami? Jeśli taki, to czy nie narażą się sympatykom serii? Mam wrażenie, że często to po prostu Han Solo, Leia itp. wywołuje zachwyt, a nie to co się dzieje na ekranie.
Mi się podobał bardzo Łotr 1, ale moi znajomi fani GW raczej nie doceniali tego filmu, mam wrażenie, że właśnie dlatego, że jest mniej klasycyzujący. Natomiast poważali Przebudzenie Mocy i często chwalili, że jest dużo nawiązań i powrotów do sztandarowych bohaterów. I mimo, że krytykowali fabułę tego filmu i inne elementy, to jakoś preferowali Przebudzenie.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 21, 2017, 17:04:00
Byłem w kinie z dwoma olbrzymimi fanami GW i były te osoby zgodne co do tego, że ten film zburzył legendę Gwiezdnych Wojen.

To mi się właśnie podobało w tym filmie, że nie stara się za wszelką cenę przypodobać fanom wychowanym na oryginalnej trylogii. To jest film dla nowego pokolenia, nie dla starych dziadów (wliczam w nich już siebie ;) ), którzy i tak stwierdzą, że Gwiezdne Wojny się skończyły na A New Hope, tak jak Metallica skończyła się na Kill'Em All ;)

Mnie średnio interesuje co się stanie ze starymi bohaterami i tak mają za duże role w tych nowych filmach. W pewien sposób starzy bohaterowie są obciążeniem dla tych nowych filmów i dobrze, że powoli kończymy z sagą rodziny Skywalkerów i obejrzymy całkiem nową historię. Bo mnie dużo bardziej interesuje na przykład Rey i Kylo, który w tym nowym filmie jest z pięć razy ciekawszy niż w poprzedniej odsłonie. Z resztą według mnie ta cześć jest zdecydowanie bardziej zniuansowana.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Najgorzej wypada drugi plan na który nie ma za bardzo pomysłu czyli Leia, Poe i Finn.  


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Master on Stycznia 01, 2018, 12:53:06
Wczoraj byłem na seansie "Ostatniego Jedi". Może zacznę od tego, że jeszcze jako dzieciak (rocznik 86) oglądałem starą trylogię (epizody 4-6) Lucasa nie raz. Potem przyszedł czas na trylogię rozpoczynającą się "Mrocznym widmem", a kończącą się "Zemstą Sithów", która fajnie zazębiała się "Nową nadzieją" (tutaj rewiduje swoje narzekania).

Pewnie, można sporo pisać i o starych wojnach, że infantylne bajeczki. Ale... jednak miały w sobie to coś. Nawet te opowieści o Mocy, szkoleniu Jedi, walce z Imperium i Ciemną Stroną Mocy. Było to jednak podane w taki sposób, że można było to potraktować jako coś poważnego, ważnego i doniosłego. W epizodach 1-3 też dało się tę powagę dostrzec, choć wszystko było już podlanego komputerowym efekciarstwem. "Przebudzenie Mocy" w sumie też było dobre, starzy aktorzy, klimat... Film dobry, tak jak go kiedyś oceniłem 7/10, choć im bliżej końca, tym więcej zrzynek.

No i przyszedł czas na danie główne, czyli "Ostatniego Jedi". I tutaj mam zagwozdkę. Film jako film oglądało mi się nie najgorzej, był dynamiczny, miał fajne efekty specjalne, ale strasznie mi się dłużył. Niby 2,5 godziny, ale czułem się, jakbym siedział na nim 5 godzin.
Sceny ucieczki, ciągłe walki bez ładu i składu, byle więcej błysków i wybuchów.
Kto w ogóle wymyślił, aby cała jedna linia fabularna to była ucieczka grupki statków przed wojskami Imperium? Sorry, Najwyższego Porządku? Z jednej strony mamy sceny z Lukiem i Rey, z drugiej podróż Finna i Damerona, a wszystko przerywane od czasu do czasu pościgiem Porządku za Rebeliantami (sorry, Ruchem Oporu). Przecież to nie wiem... kretynizm? Nieudolny montaż? Nieudolny scenariusz?
Do tego dorzućmy ewidentne zrzynki z pozostałych (głównie starych) części Gwiezdnych Wojen...
Raz, że jest to ewidentne kopiowanie z "Nowej nadziei" i "Mrocznego widma"
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Dwa - motywy z "Imperium kontratakuje"
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Trzy - "Powrót Jedi"
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
No i to, o czym piszecie: deus ex machina i najgłpsza z nich:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Takie głupie uśmiercane postaci, żeby już nie zawracać nią sobie głowy. A wyczyny ducha Yody nt. świętych ksiąg Jedi... to było tak głupkowate, że aż żenujące.

Na koniec jedno stwierdzenie: Disney jako wytórnia to dla Gwiezdnych Wojen porażka. Tak samo, jak Ryan Johnson jako reżyser. Pewnie, swoje zarobią, ludzie do kina pójdą, ale z filmów, do których wielu ma sentyment i nostalgię, zostanie teraz przeładowana efektami specjalnymi papka, beż żadnej treści, infantylna, wypełniona głupkowatym humorem. Ja przynajmniej miałem takie wrażenie na seansie "Ostatniego Jedi". Wszystko wymuskane, ugłaskane, poprawne politycznie, z obowiązkowym humorem (nawet nie pasującym powagą do tego uniwersum (weźmy Poe Dermona drwiącego sobie generała Huxa), na domiar złego będącego ewidentną zrzynką z klasycznych wojen.

Wszystko w myśl mrocznowieżowej maksymy "Ka jest jak koło"...

P.S. Nie jestem fanatykiem "Star Wars", ale po prostu lubię ten cykl i jest to na pewno część mojej młodości (jeszcze na VHS).

P.P.S. Jeszcze przed seansem słyszałem opinię jakiegoś recenzenta z YouTube, że najlepiej w tym filmie wyszedł... Kylo Ren. Coś w tym jest, bo pozostałe postacie jakoś mnie nie przekonały i im w ogóle nie kibicowałem. Nawet Lei.

Film dostaje ode mnie, po jednym seansie, 5/10.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Master on Stycznia 02, 2018, 22:35:14
Właśnie obejrzałem "Łotra 1". Nie byłem specjalnie pozytywnie nastawiony do tego, głównie dlatego, że nie przepadam za filmami czy książkami "wpychanymi" pomiędzy poszczególne części jakiś cykli.
Film opowiada o Jyn Erso, córce budowniczego Gwiazdy Śmierci, która postanawia wraz z Rebeliantami wykraść plany Gwiazdy, aby umożliwić Rebeliantom jej zniszczenie. I tyle. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że finał filmu zazębia się z początkiem... "Nowej Nadziei" z roku 1977 :) Do tego mamy kilku bohaterów z klasycznej sagi, jak C3PO, R2D2, księżniczkę Leję na końcu filmu czy Mon Mothmę. I są mrugnięcia okiem do fanów, a nie wciskanie starych bohaterów na eksponowane miejsca, jak to było w "Przebudzeniu mocy" czy "Ostatnim Jedi".

Ja jestem pod wrażeniem. Film podobał mi się bez porównania bardziej, niż najnowsza część sagi i z czystym sumeieniem wystawiam "Łotrowi 1" ocenę 8,5/10.

P.S. Taka ciekawostka... w filmie występował jeden z dowódców Imperium Wilhuff Tarkin. Facet został ucharakteryzowany i wyglądał niemal identycznie, jak aktor odgrywający tę rolę w 1977 roku. Rewelacja :)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Stycznia 03, 2018, 08:54:31
Master, mamy bardzo podobne odczucia, jak widać :)
Jestem ciekawy na ile będą w nowych SW odchodzić od głównych, starych bohaterów. Jestem przekonany, że twórcy nie będą zabijać kury znoszącej złote jajka i np. zobaczymy jeszcze nieznane nagrania mistrza Yody lub przesłanie Vadera ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Master on Stycznia 03, 2018, 16:43:10
Od bólu jestem w stanie zaakceptować epizody 1-3, ale to uniwersum kończy się chyba na "Powrocie Jedi". Na prawdę, te nowe filmy, to równia pochyła. Już większe nadzieje pokładam w tych spin-offach pokroju "Łotr 1", niż w kolejnych epizodach sagi...


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Maja 26, 2018, 14:39:14
Solo

Jakoś nie trafiają do mnie te spin-offy. Na R1 się wynudziłem... Solo też mnie niczym nie porwał. Ot taka prosta przygodowa historyjka, na raz. Obejrzeć i zapomnieć. Chociaż jak mam porównać wrażenia, to odbieram ten film może troszkę lepiej niż R1. Ron Howard jest porządnym rzemieślnikiem i jak chce to potrafi wykrzesać na ekranie jakąś energię. Głównego aktora nawet nie wypada porównywać do Forda... Starał się ale nie wniósł do tej postaci nic nowego. I mam wrażenie, że Han Solo Forda był dziesięć razy bardziej sarkastyczny, na pograniczu bycia kompletnym chamem. Solo Ehrenreicha jest trochę jak dziecko we mgle i za mało kalkuluje, no ale to niby jego początki więc wybaczam. Drugi plan w porządku. Lando na plus, ale mam poczucie, że mogli jakoś lepiej poprowadzić jego wątek. W sumie najciekawszym wątkiem jest...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

6.5/10


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Maja 26, 2018, 15:01:54
A do mnie nie trafia wizja nowego filmu z uniwersum średnio raz na pół roku :D Naprawdę, rozmieniają się na drobne. A ja jeszcze nawet "Ostatniego Jedi" nie oglądałem :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Repta on Maja 27, 2018, 20:34:05
@UP
Nic nie straciłeś :P Dla mnie totalnie beznadziejny film, nic się tam nie kleiło... ode mnie "The Last Jedi" dostał 2/10...


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Czerwca 04, 2018, 10:36:02
Solo
Byłem w kinie i ... nawet nie żałuję :) Ogólnie w porządku, film mnie zainteresował, fajna otoczka wydarzeń. Wizualnie bardzo ładnie, no ogólnie przyzwoity film akcjo-przygodowy. I pośmiać się można było. Co prawda z 20 minut bym wykopał, bo było bardzo irytujące
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
, ale ogólnie spoko.
6,5/10

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 04, 2018, 12:45:18
A tymczasem:

https://kultura.onet.pl/film/wiadomosci/han-solo-notuje-najslabsze-wyniki-ze-wszystkich-czesci-gwiezdnych-wojen/ylqe8sq

Nie wiem, czy to kwestia przesytu tematyką, czy może jednak to, co zawsze mówię o wiellu fanach SW, że oni są jak inżynier Mamoń z Misia :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 04, 2018, 14:53:10
Jeszcze się niektórzy nie otrząsnęli po wstrząsie jakim był TLJ, dopiero powstają czterogodzinne analizy na YT o tym filmie, jak to niby zniszczył Star Wars bardziej niż prequele (które nagle się okazuje były świetne)... a tu już kolejny film do znienawidzenia ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 22, 2018, 08:31:49
A ja się wreszcie zabrałem za The Last Jedi.

I tak sobie myślę - gdzie ta rewolucja? :D Przecież to cały czas w kółko to samo jest. Różnice są w niuansikach, którymi podniecają się tylko twardogłowi fani SW :D A sam film? A ujdzie, choć to chyba najsłabsza rzecz z tych nowych produkcji (Solo nie widziałem). Całość wyszła zdecydowanie za długa, trochę czasu minęło, zanim jakoś wkręciłem się w tę historię. Ostatecznie jednak to nastąpiło, więc mimo wszystko film na plus, choć w końcówce znów wierciłem się ze zniecierpliwienia.

Ogólny zarys historii znany: dobrzy mają przewalone i gdy już-już mają być zniszczeni, znajduje się jakiś cudowny sposób, dzięki któremu będzie można kręcić kolejne części cyklu. Rzeczą, która mi się w filmie podobała najbardziej, to relacja Kylo Ren - Rey. Zresztą Adam Driver odnalazł się w swojej roli zdecydowanie lepiej, niż w "The Force Awakens" i stanowi chyba najmocniejszy punkt całego filmu. Fajnie pokazał się też Benicio del Toro. Ogólnie część względnie mroczna (zwłaszcza w czasach nieustannych heheszków Marvela), do której kompletnie nie pasowało głupkowate poczucie humoru (Finn spadł ze stołu, no boki zrywać). Wątkiem spapranym jest wątek Snoke'a. Liczyłem na lepsze poznanie tej postaci, a tu...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Końcówka z Luke'em też głupawa. Ale najbardziej idiotyczną sceną w całym filmie dla mnie jest jednak
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.

A co do postaci Rey - to to są właśnie te niuansiki, o których wspominałem wyżej. Przecież
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.

Za całość, ode mnie, 6/10.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 02, 2019, 10:51:37
http://www.youtube.com/watch?v=D-Sv6fu-udU

:D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 13, 2019, 17:43:05
Epizod IX - The Rise of Skywalker

http://www.youtube.com/watch?v=adzYW5DZoWs


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 13, 2019, 17:50:41
U mnie standardowo: ani mnie to grzeje, ani ziębi :D Tak, rozpoznaję śmiech na końcu ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Października 22, 2019, 08:33:57
Final trailer:
http://www.youtube.com/watch?v=8Qn_spdM5Zg
Mi się nawet podoba, ale i tak wiem, że cały film to będzie kupa  ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 22, 2019, 09:52:50
Ja standardowo nie czuję mocy ;)

No cóż, zdałem sobie też sprawę, że nie pamiętam w zasadzie, co tam się działo w dwóch poprzednich częściach, tak to po mnie spłynęło ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 21, 2019, 20:41:49
The Rise of Skywalker (2019)

Nawet mi się nie chce za dużo pisać o tym filmie... Jak na zwieńczenie czterdziestoletniej sagi to jest strasznie kiepsko. Film stara się odkręcić wszystko to co zobaczyliśmy w Last Jedi. Efekt jest taki, że wprowadza jeszcze więcej zamieszania i głupot, przy których latająca w przestrzeni kosmicznej Leia, to jest mały pikuś :D A już finalne rozwiązanie czyli...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Próba przypodobania się (i tak narzekającym na wszystko) fanom i robienie trylogii bez konkretnego planu... i tak to się właśnie kończy.

5/10 i to jest bardzo hojna ocena.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Grudnia 24, 2019, 09:04:48
The Rise of Skywalker (2019)
Mógłbym się pastwić nad tym filmem godzinami, ale postaram się skrócić.

Jak byłem mały, to się lubiłem bawić żołnierzykami, figurkami bohaterów i plastikowymi dinozaurami. Wymyślałem sobie całe historie i za pomocą tych zabawek rozgrywałem potężne batalie, wypełnione kapitalnymi (jak na mój młodzieńczy umysł) zwrotami akcji. Bardzo żałuję, że wówczas Disney nie zauważył mego talentu, bowiem śmiało mógłby mnie brać na scenarzystę, ponieważ najwidoczniej zatrudnił ludzi na moim ówczesnym poziomie.

Ten film się nie trzyma kupy nawet przez 10 minut, choć w sumie jednak nie. Trzyma się kupy bardzo mocno  :D Ilość bredni jakimi wypełniona jest ta produkcja już nawet nie irytuje, ale wywołuje pusty śmiech. Gdy myślałem, że nie da się pobić poprzedniej części ze scenami rodem deus ex machina, ta odsłona pokazuje, że się dopiero rozkręca.
Podczas seansu siedziałem większość czasu z facepalmem na twarzy.

Jeśli miałbym wskazać jakieś plusy to jest warstwa realizatorska. Rzeczywiście jest to zrobione porządnie i chyba tylko dzięki temu nie chce się wyjść z kina po godzinie. Aktorsko jest niezwykle nijak. Nikt nie gra dobrze, niektórzy grają po prostu źle. Postaci nowych jak na lekarstwo i to takie wypełniacze. Zero ożywienia serii, toteż twórcy łapią się trupów - dosłownie.

Infantylność niewiarygodna.

Jak dla mnie 3/10 i jest naprawdę kiepsko.
Najśmieszniejszy fragment filmu: groźne przemówienia imperatora i wtórujący temu chorał gregoriański sithów (choć armia dothraków też była urocza)

Z racji tego, że przed seansem dane było mi obejrzeć zwiastun nowych Psów, to taką parafrazą cytatu z tego filmu chciałem się posłużyć: a kto umarł, ten
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 24, 2019, 10:36:05
Po paru dniach stwierdzam, że tylko Driver wyszedł z tego filmu (i z całej trylogii) z twarzą. Wyszło na to, że tylko Kylo jako bohater przeszedł najbardziej wiarygodną przemianę. Reszta bohaterów została zmasakrowana przez różnice w podejściu. Ewidentnie widać, że Abrams miał całkiem inny pomysł na Rey niż Johnson. Ale obaj nie mieli pomysłów na Finn'a i Poe  :D Finn w tej ostatniej części był potrzebny Abramsowi tylko po to żeby robić "Wooo" za każdym razem gdy zabijał kolejnych szturmowców (nawiasem mówiąc moralnie dwuznaczne zważywszy, że sam był szturmowcem :haha: ).

Ale dalej uważam, że Johnson miał i tak lepsze pomysły i chciał zabrać tą historię w inne rejony a nie w kółko wałkować to samo.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Repta on Stycznia 08, 2020, 14:21:48
Byłem ostatnio na The Rise of Skywalker i.... matko jaki ten film jest głupi... nic się tu nie trzyma specjalnie kupy, ja naprawdę lubiłem Star Warsy, nową trylogię za dzieciaka oglądałem naprawdę z dużą przyjemnością a to coś... no ja nie wiem czy już jestem za stary.... Zdecydowanie nie polecam :( więcej na twory z SW już się raczej nie wybiorę bo z tych nowych każdy kolejny film był gorszy (nie widziałem Solo).


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 26, 2022, 12:44:21
The Mandalorian

Najlepsza rzecz w świecie Star Wars od czasu starej trylogii. Ten serial jest najbliżej klimatu starych filmów ze wszystkiego co ostatnio powstało. Nawet Jar Jar Abrams nie był tak blisko ducha Star Wars w Force Awakens. I sam do końca nie wiem co tak naprawdę stoi za sukcesem tego serialu, ale jakbym miał coś wskazać to będzie to prostota. Stare Star Warsy to były proste historie opakowane w najlepszą filmową technologię. I taki jest właśnie Mandalorian. Prawie każdy odcinek to mała zamknięta historyjka, którą każdy zrozumie. Nie trzeba być znawcą Star Wars żeby wiedzieć co się dzieje. Oczywiście Ci, którzy znają wszystkie filmy i seriale na pamięć i przeczytali wszystkie książki będą wyłapywać każdy najdrobniejszy szczegół... i się cieszyć jak małe dzieci. O nich twórcy też bardzo zadbali  :faja:

Jeśli coś można temu serialowi zarzucić to, że niektóre odcinki to takie typowe do bólu zapychacze czasu. Mamy lecieć na jakąś planetę, ale zepsuł się nam statek i musimy awaryjnie lądować na innej planecie... I po tej krótkiej przygodzie lecimy dalej. Coś w tym stylu i tego jest dość sporo w tym serialu.

Ale są też takie momenty, że... WOW. Kilka razy miałem ochotę wstać i bić brawo albo łzy mi same leciały do oczu  :rad2:

Sezon 1 oceniam na 7/10. Sezon 2 na 8.5/10


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Czerwca 27, 2022, 00:44:10
To teraz czeka Cię sezon 2.5 Mandalorianina, czyli Księga Boby Fata (zamierzony suchar), a potem Obi Wan Kenobi o których napiszę jak wrzucisz opinię.

A co do Mando to wkleję moją opinię z bloga, bo jakbym miał coś napisać na świeżo, to niewiele pamiętam. Nie dlatego, że tak słabe, ale widziałem jak dawno temu premierowo odcinki leciały na Disney+, co tydzień. Choć  po kolejnych serialach, co raz bardziej jestem świadom wad drogi jaką idzie całe uniwersum SW, nie tylko filmy, ale też seriale, która to droga mi się coraz mniej podoba.

1 sezon

Cekałem na ten serial, bo lubię Star Wars, ale też dlatego, bo to pierwsza produkcja serialowa Disneya na którą poszły grube pieniądze, co widać było po świetnych trailerach, które nie oglądało się jak zapowiedź kolejnego serialu niskobudżetowego, ale jak trailer filmu przeznaczonego do kin. Oglądając zapowiedzi miałem wrażenie jakbym oglądał reklamę kolejnego filmu z uniwersum SW.

Oczywiście to żadne zaskoczenie, że obecnie seriale dorównują poziomem filmom. Choć akurat z poziomem efektów specjalnych w serialach różnie bywa. Są produkcje, które mają słabe efekty i wyglądają biednie, ale też takie, które mają efekty specjalne na poziomie filmów, jak choćby ostatnie sezony Gry o tro?, w których poziom efektów specjalnych dorównywał superprodukcjom, np. to jak wyglądają smoki, czy rozmach scen batalistycznych. Ostatnie sezony GoT oglądało się jak blockbustery. Nie widać było w serialu HBO biedoty w ostatnich sezonach i podobnie jest z The Mandalorian. No i też stwory zamieszkujące świat Gwiezdnych Wojen wyglądają jak trzeba, a wydaje mi się, że zrobione są za pomocą efektów  praktycznych. Choć efekty CGI też dają radę, ale nie przesadzono  z ilością efektów komputerowych.

Zaskoczyły mnie dwie rzeczy w przypadku tej produkcji. Po pierwsze ? odcinki są krótkie, trwają około 30 minut (choć ostatnie trwają około 45 minut). A po drugie ? serial niby ma główny wątek, ale tak naprawdę to jest produkcja w starym stylu, tak jak kręcono seriale w latach 80 i 90, czyli serial proceduralny. Przewijają się niektóre wątki i postacie przez serial, ale każdy epizod to osobna historia. Każdy odcinek ma inny klimat, są odcinki, komediowe, horrorowe (oczywiście bez przesady, tylko jak na standardy Disneya),  przygodowe, itd.

Obejrzałem całość na dwa posiedzenia  przez to jak krótkie są odcinki, bo nie chciało mi się co tydzień oglądać jeden odcinek trwający około 30 minut. Dobrze się stało, że poczekałem jak polecą wszystkie, bo przed emisją zakładałem, że dostanę serial z jedną fabułą podzieloną na 8 odcinków, każdy  epizod to będzie kolejny rozdział jednej historii, ale  jak się okazało, że to procedural to mi się zmieniły oczekiwania. Dzięki temu, że wiedziałem z jaką produkcją mam do czynienia to się dobrze bawiłem na większości odcinków. Pewnie jakbym oczekiwał serialu z jedną fabułą to bym się rozczarował.

Oglądało mi się trochę serial Disneya jak najnowsze sezony Doktor Who, czyli od jednej przygody do kolejnej. Oczywiście są wątki w The Mandalorian, które się przewijają, ale  nie zajmują zbyt dużo czasu w odcinkach. Choć w dwóch ostatnich epizodach cały sezon jakoś się tam łączy w jedną całość.  Powracają postacie, które poznał Mando w całym sezonie, serial wraca do głównego wątku z pierwszych epizodów.

Jak wspomniałem oglądałem całość na dwa posiedzenia, ale pomimo tego jak różne to były odcinki nie przeszkadzało to mi w seansie.  Do ideału jest tej produkcji daleko, ale na tyle dobrze się bawiłem, że nie przeszkadza mi prostota serialu, jak jest powierzchowny i płytki miejscami. Pierwsze trzy odcinki są super,  najgorszy jest środek, czyli odcinki od czwartego do szóstego, gdzie fabuła całkowicie stanęła w miejscu, zwłaszcza epizod czwarty nawiązujący do Siedmiu Wspaniałych jest słaby, choć pojawia się w nim Gina Carano, która ma okazję pokazać swój talent w mordobiciu. Carano powróciła w następnych odcinkach, ale jej postać można było wprowadzić w każdym innym, lepszym odcinku.

Cały środek, czyli odcinki od 4 do 6 można by całkowicie wywalić bez szkody dla serialu i wtedy The Mandalorian miałby lepsze tempo. Oprócz czwartego odcinka słabszy jest też  piąty z akcją na Tatooine. No i szósty nie był zbyt dobry, choć z tych najgorszych w sezonie i tak najlepszy. Miał przynajmniej fajne sceny na statku, gdzie Mando z ekipą szukali więźnia.

Odniosłem wrażenie oglądając produkcję Disneya, że to  miał być film, który przerobiono na serial dokładając kilka zapychaczy, żeby dociągnąć do 8 odcinków, które i tak nie są za długie. Bo jakby wywalić epizody 4-6, które nic nie wnoszą, zostawić odcinki 1-3 oraz 7 i 8, to całość by trwała ponad dwie godziny, może trzy, czyli  tyle co pełnometrażowy film.

Dwa ostatnie epizody to powrót do dobrego poziomu, ale też nic wybitnego, mimo tego, że reżyserem finału jest Taika Waititi. Ostatni odcinek jest na dobrym poziomie, ale nie ma klimatu filmów Waititi?ego. Jest dosłownie jeden żart, na początku odcinka w stylu tego komika i to wszystko.  No i jakby mi ktoś powiedział przed seansem kto jest reżyserem finału, to nawet bym nie zauważył,  nie widać że to on stał za kamerą.

W tym elemencie Mandalorianin też przypomina mi seriale z lat 80 i 90. Mam na myśli to, że  reżyser jest w serialach od czarnej roboty, jak niewolnik, który ma przyjść i zrobić swoje, nic nie popsuć, a potem przychodzi kolejny reżyser i to samo robi, czyli nie wybija się ze swoim stylem. W przypadku tej produkcji dotyczy to też znanych nazwisk za kamerą, jak właśnie reżysera Thora Ragnaroka. Jestem pewien, że gdyby reżyserami poszczególnych odcinków byli np. Spielberg, Scorsese, Nolan to też by ich stylu nie zauważyło się w epizodach. Najważniejszy w serialu jest twórca, w tym przypadku John Favreau i reszta scenarzystów, np. Dave Filoni.

Powinienem też wspomnieć o obsadzie, bo oprócz strony wizualnej i efektów specjalnych  jest to rzecz, która wyróżnia  serial Disneya. Choć w dzisiejszych czasach znane nazwiska w serialach po obu stronach kamery to jest normalka, więc to może nie jest takie zaskakujące, że pojawiają się w Mandalorianinie Nick Nolte, Carl Weathers, Taika Waititi (głos robota), Werner Herzog, Giancarlo Esposito, Clancy Brown, ale większość nie ma co grać. No i o żadnej z postaci nic się  nie dowiadujemy, ale jakimś cudem polubiłem większość bohaterów. Najlepiej wypadają Weathers, Herzog i Nolte.

W roli głównej występuje Pedro Pascal i dobrze się spisuje mimo niewdzięcznej roli grania z czajnikiem na głowie, więc nie może grać twarzą, bo jej nie widzimy,  tylko głosem, ale jakimś cudem wiedziałem, co Mando myśli w danym momencie  Choć też nie jestem pewien, w których dokładnie momentach jest Pascal, a w których dubler, bo czytałem, że podobno aktor za wiele czasu na planie serialu nie spędził

Nie mogę nie wspomnieć też o doskonałej muzyce, ale nie mam na myśli tylko świetnego głównego motywu, który brzmi trochę jak połączenie muzyki Johna Williamsa z Gwiezdnych Wojen z muzyką, która brzmi jak ze starych  westernów, trochę jak Ennio Morricone. A czasami brzmiała jak soundtrack z Czarnej Pantery i Creeda. Więc zaskoczeniem nie jest, że za ścieżkę dźwiękową odpowiada Ludwig Goransson, który wcześniej zrobił muzykę do właśnie Czarnej Pantery  i Creeda. Super pomysłem było też dodanie na napisach końcowych storyboardów do serialu, które wyglądają pięknie. Więc polecam oglądać odcinki do samego końca.

Podsumowując pierwszy serial aktorski w świecie Star Was, to nie jest produkcja jakiej oczekiwałem, zwłaszcza po świetnych zwiastunach, tylko produkcja przypominająca proceduralne seriale z lat 80 i 90, ale zrealizowana na wysokim poziomie technicznym, ze świetnymi efektami specjalnymi, dobrymi scenami akcji i  fajnym humorem.  Ale jest to też produkcja fabularnie płytka i powierzchowna, np. za wiele nie wiemy o bohaterach. No i serial, który wydaje się by prologiem do większej historii. Więc mimo tego, że miło wspominam te ponad 4 godziny,  to nie mogę dać więcej jak 6.5/10.

Drugi sezon produkcji Jona Favreau i Dave?a Filoniego to serial niby taki sam jak w pierwszym sezonie, czyli western w kosmosie i dużo fanserwisu, ale widoczne zaczynają być pewne zmiany, o których później. Oczywiście to wciąż produkcja bardzo prosta fabularnie i powierzchowna, w której niewiele dowiadujemy się o postaciach z drugiego planu.


Większość znanych aktorów nie ma co grać, poza wyjątkami jak Rosario Dawson, ale akurat jej postać, czyli Ahsoka, to bohaterka z interesującą przeszłością, którą pokazano w animowanych serialach ze świata Star Wars. Jest to postać wymyślona na potrzeby animowanej produkcji Wojny klonów przez Filoniego (gość dosłownie ma bzika na jej punkcie), która początkowo była nienawidzona przez chyba wszystkich, ale tak ładnie miała rozpisaną historię, tak się zmieniła przez lata, że stała się ulubienicą fanów (choć wciąż są widzowie, którzy jej nienawidzą).

Więc akurat to, że dostanie swój osobny serial fabularny to żadne zaskoczenie. Ale nawet, gdybym nie znał Ahsoki Tano z animowanych seriali, nie wiedział jaka to postać, to Rosario Dawson razem z twórcą odcinka poświęconego tej bohaterce stworzyli tak ciekawą postać w Mandalorianinie, że z miejsca ją kupiłem w tej wersji. Nie mogę się doczekać na Ahsokę z Rosario Dawson w roli głównej, zwłaszcza że odcinek z Ahsoką to najlepszy epizod ze wszystkich w Mandalorianinie, ale nie dziwne, bo odpowiada za niego ojciec tej postaci.

Ale może skończę o drugoplanowej postaci i napiszę o Mandalorianinie. W pierwszym sezonie serial zaskoczył mnie czasem trwania odcinków, około 30 minut, oraz tym, że niby był jakiś tam główny wątek, ale tak naprawdę to była produkcja w stylu seriali z lat 80 i 90, czyli procedural, tylko zrobiony z rozmachem. Każdy epizod to była osobna historia, a na drugim planie pojawiały się jakieś tam wątki niby ważne, ale niezbyt twórców interesowały. Coś się zaczęło zmieniać w drugiej serii. Odcinki są wciąż krótkie, ale też zdarzają się dłuższe jak pilot i finałowa odsłona.


Ale zaczyna widać w Mando jakiś pomysł na dłuższą historię, którą można rozbudowywać przez lata w tej produkcji i kolejnych serialach ze świata SW, które Disney już zamówił. Po pierwszych odcinkach sądziłem, że dostaniemy ponownie, w każdym odcinku, kolejne przygody Mando, ale od połowy na pierwszy plan wychodzi główny wątek. Oczywiście zdarzają się też zapychacze, ale od odcinka, chyba właśnie z Ahsoką, do samego końca fabuła idzie do przodu, dowiadujemy się coraz więcej, a nawet jak dostajemy odcinek, w którym Mando odrywany jest od głównej historii, czyli zapychacz, to nawet w takim odcinku fabuła nie stoi w miejscu. Ale fabuła wciąż nie jest przesadnie skomplikowana, to wciąż bardzo prosty serial, którego fabułę można streścić w kilku zdaniach.

Realizacyjnie wygląda Mandalorianin jeszcze lepiej jak w 1 serii. Poziom efektów specjalnych już w pierwszym sezonie przypominał superprodukcje z rozmachem, a w 2 serii efekty specjalne są jeszcze lepsze, np. smok to poziom smoków z Gry o Tron. W każdym odcinku są sceny, które zachwycają wizualnie. Nie chodzi mi tylko o wysoki poziom efektów specjalnych (mam na myśli też efekty praktyczne, które wyglądają uroczo), bo też serial zdjęciowo, wizualnie bardzo ładnie się prezentuje. Zastosowano też w serialu nową technologię w przypadku efektów specjalnych, którą wymyślono na potrzeby produkcji. Polecam obejrzeć klipy o pracy na planie na youtube, bo sporo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć.


Trafiają się też słabsze odcinki, ale jest ich mniej jak w poprzednim sezonie. Postacie, które pojawiają się na drugim planie, niektórych z nich poznałem w 1 serii, to wciąż są bohaterowie o których nie wiem nic, służą tylko do pchania akcji do przodu. Z pierwszej serii zapamiętałem tylko Nicka Nolte, a z drugiej serii zapamiętam Timothy Olyphanta (znowu gra, nie zgadliście, szeryfa), Billa Burra, który powrócił w roli Migsa Mayfelda, Temuera Morrisona, który gra Boba Fetta. Co do Fetta to jakimś wielkim fanem tej postaci nie byłem nigdy,  ale też nie przeszkadza mi, że przywrócili go do życia.

Za to nie wiem co mam myśleć o pojawieniu się w finale 2 serii innego bohatera, ale nie zdradzę o kim mowa, by nie psuć nikomu niespodzianki. Rozumiem dlaczego akurat ta postać się pojawiła, za dużego wyboru nie mieli twórcy, ma to sens, ale nie wiem czy podoba mi się takie rozwiązanie. Chodzi mi o to, że pojawienie się tej postaci odwraca uwagę widza od historii Mando i dzieciaka, którego trochę lepiej poznaliśmy w 2 serii. Poznaliśmy nie tylko imię brzdąca, ale też kilka faktów z jego przeszłości. Do czwartego odcinka 2 serii Grogu to nawet nie była postać, tylko maskotka, żeby Disney mógł zarabiać kasę, ale dzięki temu co dowiedzieliśmy się o dzieciaku postać nabrała jakiegoś tam charakteru, a raczej początki charakteru.


Przez 12 odcinków (liczę z 1 serią) Grogu robił głównie za postać komediową, jak np. w drugim odcinku 2 serii, gdzie zjadał pewne rzeczy, które nie powinien, ale dzięki temu, że poznaliśmy kilka faktów o nim, to w drugiej połowie sezonu relacje między Mando i dzieckiem stały się ciekawsze, pojawiły się w tej relacji emocje. Zresztą bohater grany przez Pedro Pascala też się zmienił w porównaniu z 1 serią. Widać jak ważny dla niego stał się bobas, podejmuje wiele decyzji, których wcześniej by nie zrobił. Pascal ma więcej do grania w 2 sezonie jak w pierwszym, a nawet więcej razy czajnik ściąga z głowy. Ma też nową broń, czyli włócznię, a ci co oglądali Grę o Tron, wiedzą co oznacza Pascal i włócznia (dla niewtajemniczonych ? nic dobrego).

Z gościnnych występów oprócz Rosario Dawson i Timothy Olyphanta wyróżniłbym też Richarda Brake?a, znanego np. z filmów Roba Zombiego. Ma krótki występ, ale zapamiętam jego rolę i scenę z nim. O efektach specjalnych już wspomniałem, więc może przejdę do scen akcji, które są dobrze zrobione. Choć serial przypomniał to co mnie zawsze bawi w filmach star warsowych, czyli szturmowcy, którzy zawsze byli beznadziejnymi żołnierzami Imperium, ale tutaj weszli na wyższy poziom niekompetencji. Czasami mogło by im się coś udać, bo przez to jak są nieudolni to w każdej scenie, gdy walczą nasi bohaterowie ze szturmowcami, to nie ma żadnego napięcia. Ale na szczęście inne złe siły, z którymi walczy ekipa Mando nie są tak beznadziejne w swojej pracy.


1 sezon chwaliłem za muzykę, ale w drugim sezonie Ludwig Goransson stworzył jeszcze lepszy soundtrack. Nie leci non stop mandalorianowy główny motyw i dobrze, choć świetny, bo mógłby się przejeść, tylko dodał sporo nowej muzyki, która idealnie pasuje do scen akcji, lżejszych, dramatycznych, kiedy trzeba buduje napięcie, albo rozluźnia atmosferę. Kompozytor znany z muzyki do np. Czarnej Pantery i Teneta ponownie dowalił do pieca.

Finał to epizod porządny, nie zachwycam się nim tak jak niektórzy, ale też jest ciekawym prognostykiem na 3 sezon i przyszłość serialową Star Wars. Ale ciekawe kiedy nastąpi przesyt, tak jak nastąpił w przypadku filmów (i nieważne czy były to dobre produkcje czy słabe), gdy zaczęto kręcić spin-offy na zmianę z głównymi epizodami sagi.

Sezon drugi się tak zakończył, że historia może pójść w różne rejony, bo wątek z brzdądem wygląda, że został podsumowany. A jakby serial zakończył się w tym momencie, to byłaby w jakiś tam sposób skończona historia, choć kilka wątków pozostało otwartych. Nie chcę zdradzić co takiego się stało, więc powiem tylko tyle, że bohaterowie w finale znaleźli się na nowej drodze życia, ale też nie jest powiedziane, że po jednym lub dwóch odcinkach 3 serii Mandalorianin nie wróci do tego czym był w 1 i 2 serii. Jestem ciekaw w jakie rejony fabuła powędruje w przyszłości.


Oceniam wyżej 2 sezon jak pierwszy, bo twórcy mają pomysł na historie. A to że z serialu wylewa się fanserwis i jest to bardzo prosta historia to mi nie przeszkadza. Mandalorianin bardzo przypomina mi Samuraja Jacka (inni powiedzieli by, że Wiedźmina), który też jest produkcją z prostą fabułą, którą dałoby się streścić w jednym, dwóch zdaniach. Siła Mandalorianina tkwi w prostocie, a skoro 2 sezon jest lepszym sezonem od pierwszego, który był porządnym proceduralem, to liczę na to, że w 3 serii poziom znowu się podniesie albo przynajmniej będzie utrzymany. Ocena: 7/10.

Powtórzę, że pisałem to za emisji, więc nie wiem jak teraz Mando by mi się spodobał, gdy kierunek w jakim zmierza to uniwersum co raz mniej podoba mi się.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Czerwca 27, 2022, 00:46:07
Miałem nie pisać o kolejnych serialach SW, dopóki nie napiszesz Ty, ale jednak wrzucę co sądzę o sezonie 2.5 Mando, czyli Księdze Boby Fata.

Jest to serial ze świata Gwiezdnych Wojen opowiadający historię łowcy głów, który stał się bardzo popularny w fandomie Star Wars, mimo tego, że jego występ w oryginalnej trylogii (epizody 4-6), to były góra dwie, trzy sceny. I na dodatek w ostatniej scenie został połknięty przez potwora Sarlacca. Ja z Bobą Fettem (cały czas się pilnuję, żeby nie napisać Fat, przez to jak wygląda Temuer Morrison) mam tak, że nie do końca rozumiem, dlaczego akurat ta postać obrosła taką popularnością w fandomie Star Wars.


Zgadzam się, że to gość, który wyglądał cool, jak macho, ale został szybko pokonany. Wygląd czasami może mocno mylić;-) W filmach nie pokazano go jako genialnego łowcę głów, na którego nie ma mocnych, tylko średniej klasy łowcę głów, którego bym nie zatrudnił. Pamiętam jak czepiałem się trochę tego, jak prosty jest Mandalorianin, jak niewiele fabuły jest w 1 i 2 serii serialu z Pedro Pascalem, ale to nic w porównaniu ze spinoffem Mando, czyli Bobą Fettem, w którym fabuły jest jeszcze mniej.

Jon Favreau to dzisiaj w świecie Star Wars najważniejszy autor, obok Dave?a Filoniego, który też jest współautorem Księgi oraz Mandalorianina. Jestem pewien, że dużo pomysłów w spinoffie wyszło z głowy obu panów. No i Roberta Rodrigueza, który też pracował przy wielu odcinkach Mandalorianina. Odcinki Rodrigueza mają różny poziom, jedne bardzo słabe, a inne dobre (podobnie jest z jego filmami), jak finał, który ma sporo głupotek i naciąganych elementów, ale było kilka momentów, które mi się podobały.

Serial z Morrisonem to produkcja, w której właśnie są fajne pojedyncze sceny, jak np. napad na pociąg na Tatooine, walka z robotem kuchennym, scena jak robak wchodzi do nosa głównemu bohaterowi, sekwencja z Rancorem w depresji i rozpierducha z tym stworem, inspirowana m.in. King Kongiem, sceny z kuzynami Jabby, sekwencje z Krrsantanem , scena z robotem, który popełnia samobójstwo, itd, itp, ale nie tworzą razem wciągającej historii.

A nawet nudną scenę pościgu z dzieciakami na skuterach doceniam, mimo tego, że te skutery zupełnie nie pasują do świata Star Wars. Podobnie jak ich właściciele, czyli dzieciaki ze zmodyfikowanymi ciałami przy pomocy części droidów, którzy wyglądają jakby urwali się z produkcji cyberpunkowej. Coś takiego mógł wymyślić Rodriguez i nie pasuje to do świata SW, ale doceniam za próbę urozmaicenia tego uniwersum.

Doceniam też serial za to, że jest dużo robotów i stworów, nie ogranicza się świat jedynie do ludzkich mieszkańców. Więc Boba Fett ma fajne momenty, ale niestety główny wątek, wzięty z kina gangsterskiego, jest prowadzony nieciekawie. Akcja toczy się bardzo wolno, dosłownie nic się nie dzieje, ale mimo tego jak rozwleczona jest główna fabuła, to historii jest tak mało w siedmiu odcinkach, że dostajemy 20-30 minutowe retrospekcje, w których twórcy odpowiadają na kilka pytań, które pozostały po filmach.

Bo oczywiście musimy wiedzieć wszystko co nie zostało wyjaśnione w filmach, jak np. Bobie udało się przeżyć, mimo tego, że został zjedzony w Powrocie Jedi. Ale muszę przyznać, że retrospekcje podobały mi się. Dostałem w nich ciekawe sceny jak właśnie z robakiem w nosie łowcy i jego wizje, czy napad na pociąg,  ale przede wszystkim za to doceniam retrospekcje, że uczłowieczono w nich Tuskenów. Pokazano ich życie i obyczaje, polubiłem ludzi z pustyni. Ale nie podoba mi się, jak zakończono ich wątek. Retrospekcje były po to, żeby pokazać czego od nich nauczył się Boba Fett, ale nie podoba mi się to, jak pozbyto się ich z historii Boby, gdy przestali być potrzebny dla fabuły.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Pojawia się też w serialu kowboj znany z animacji Clone Wars. Świetnie wypadł Cad Bane, mimo tego że jest zrobiony z pomocą efektów komputerowych, a nie tak jak większość postaci w serialu, efektami praktycznymi. No i jego pojawienie się to jedne z lepszych scen, mimo tego że postaci nie znam, bo nie oglądałem animowanego serialu. Scena z łowcą jest dobra też dzięki Timothy Olyphantowi, który powrócił do swojej roli z Mandalorianina.

Narzekam, że nie ma historii na siedem odcinków, ale też problemem serialu jest główny bohater, który nie jest ciekawą postacią, mimo ewolucji jaką Fat przechodzi. No i to już starszy aktor z brzuszkiem, więc w scenach akcji za bardzo nie może się wykazać. Wiem do czego twórcy zmierzali z ewolucją Boby, chcieli pokazać przez retrospekcje jak się Boba zmienił, ale ja tej przemiany u Temuera Morrisona nie zauważyłem. Nie mam nic do aktora, ale nie ma talentu aktorskiego i brakuje mu charyzmy.

Ale co tam Boba, równie nudną postacią jest Fennenc Shand. Dosłownie nie mam nic o niej do powiedzenia. Ale chyba sami twórcy zauważyli jak nieciekawy jest Boba i jego przyjaciółka, skoro w piątym i szóstym odcinku serial zamienia się w sezon 2.5 The Mandalorian. W piątym odcinku Boby nie ma w ogóle, w szóstym pojawia się na kilka sekund, a dokładnie stoi i milczy, i wypada w tej jednej scenie lepiej jak w pozostałych odcinkach. Są to odcinki, w których pierwsze skrzypce gra  bohater wcześniejszego serialu i wypada o wiele lepiej od Boby.

Piąty odcinek jest dość brutalny i mocny, jak na produkcję Disneya, ale też wygląda wizualnie najlepiej ze wszystkich odcinków. Wcześniej o tym nie pisałem, ale przez większość epizodów Boba Fett nie wygląda tak dobrze wizualnie jak 1 i 2 sezon Mandalorianina, wygląda na biedniejszą produkcję, jakby na serial poszło mniej kasy jak na serial z Mando.

Odniosłem wrażenie, że twórcy oszczędzali kasę na dwa odcinki Mandaloriana i finał, w którym jest dużo akcji. Przy Bobie pewnie też stosowano nową technikę do efektów specjalnych, którą się zachwyciłem przy 1 i 2 serii Mandaloriana, ale w większości odcinków Boby wieje biedą wizualną. Choć może to wina Tatooine, bo ile można pokazywać pustynne krajobrazy, a akurat w piątym odcinku z Pedro Pascalem (jeśli to był on, a nie dubler) mamy różnorodne krajobrazy i scenografie. W tym odcinku widać, że świat Star Wars to nie tylko pustynia jak w Diunie. Ale za to spinoff doceniam, że większość potworów i scenografii to efekty praktyczne, bo efekty praktyczne są zawsze dobre, lepiej się starzeją jak CGI.

Na szóstym odcinku, który jest kolejnym odcinkiem Mandaloriana, nie bawiłem się już tak dobrze jak na wcześniejszym, choć fandom jest zachwycony. Dostałem w nim festiwal postaci.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Nowy serial fabularny ze świata Gwiezdnych Wojen pokazuje też, że seriale SW marvelizują się, czyli trzeba każdy serial (lub film) znać, bo w produkcji o innym bohaterze może pojawić się ważne wydarzenie dla innego bohatera z innego serialu/filmu. A jeśli ktoś Boby Fetta nie ma zamiaru oglądać to i tak musi obejrzeć 5, 6 i 7 odcinek Boby, bo jak odpuści to się później zdziwi oglądając 3 sezon Mando,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)



Twórcy odpowiedzialni za seriale SW boją się ryzykować, np. nie chcą zabijać ważnych postaci i wolą kręcić bezpieczne SW z dużą dawką fan serwisu, żeby robić dobrze fandomowi, co nie dziwi skoro Mandalorianin większość fanów zachwycił i jest hitem, więc zarabiają kasę, ale to może też oznaczać, że pewnie każda kolejna produkcja ze świata SW będzie tak bezpieczna jak dotychczasowe seriale gwiezdnowojenne. No i zgadzam się z tymi, którzy mówią, że to jest stanięcie w miejscu z tym światem, a nawet cofnięcie się w rozwoju tego uniwersum, bo cały czas kręcimy się wokół jednej czy kilku tych samych wątków, planet, wokół tych samych postaci jak Luke, zamiast iść z historią do przodu i pokazywać nowych bohaterów i nowe światy.

A jedno trzeba przyznać serialom MCU, nawet jak  mają różny poziom, to są lepsze są od seriali SW w jednym. Bo nawet jak w MCU są seriale ze starymi bohaterami, to pojawiają się u nich boku nowe postacie, albo mamy seriale z całkiem nowymi bohaterami, bez starych bohaterów. No i robią coś co w SW nigdy nie zrobią, czyli bawią się w różne gatunki. Najsłabszy jest Falcon i Zimowy żołnierz, bo to najbardziej klasyczne MCU, ale chociaż syn Russella dołączył do MCU. WV to była zabawa sitcomami, eksperyment, do czasu, Loki to w sumie Doktor Who i buddy movie, Moon Knight to marvelowa wersja filmów przygodowych i troche Legiona, Ms. Marveil kino dla dorastających dzieciaków, Hawkeye kino sensacyjno świąteczne, jak z lat 80 i 90, She Hulk komedia prawnicza. Różnie bywa z poziomem seriali MCU ale jednak robią coś innego w serialach, jak seriale i filmy SW, które cały czas kręcą się wokół tych samych postaci, wokół jednej planety, a nawet jak inna to i tak pustynia. Niby taki wielki świat, z potencjałem, a jakoś się skurczył w ostatnich latach.

 

Jak średnio przepadam za prequelami (plusy to muzyka Williamsa, McGregor, ostatni film, pościg w epizodzie I i walka finałowa z Maulem) to akurat epizody I-III doceniam za pokazanie innych i nowych światów, a nie ciągle ta pustynia, ile można?!

A najlepsze że ostatni film, czyli Rise of Skywalker został znienawidzony przez fandom, mimo tego że zrobili w nim to samo co w Mandalorianinie i The Book of Boba Fett, czyli próbowano zadowolić wszystkich, co okazało się katastrofą. Film nie jest klapą finansową, zwrócił się, sporo zarobił, ale przyjęcie nie jest najlepsze. W ostatnim filmie przywrócono postaci, których wątki były dawno zamknięte i próbowano odkręcać to co zrobiono w Last Jedi, a widzowie i tak się od filmu odwrócili.



No i tego nie potrafię pojąć jak to jest, że The Rise of Skywalker i The Book of Boba Fat spotkały się ze średnim przyjęciem, a Mandalorianin z zachwytem, jak wszystkie te produkcje opierają się na podobnych rozwiązaniach. Oczywiście The Mandalorian to lepsza produkcja od Księgi, bo jest lepiej napisana, mimo szczątkowej fabuły, i lepiej zrealizowana i zagrana, ale to nie jest też arcydzieło. A Księgę Boby Fetta można podsumować tak, że ma kilka fajnych scen, ale całościowo to słaba produkcja z jeszcze mniejszą dawką fabuły, jak w Mandalorianinie.

No i jak to świadczy o poziomie serialu, w którym najlepszym odcinkiem jest epizod piąty, czyli bez tytułowego bohatera, a główny bohater innego serialu ma więcej charyzmy od Boby? Widać w dwóch odcinkach bez tytułowego bohatera, że Boba Fat nie interesuje nikogo z ekipy serialu (oprócz Temuera Morrisona, tylko ze talentu aktorskiego  nie ma), więc jeśli  twórcy serialu mają gdzieś głównego bohatera, to czemu historia Boby ma mnie interesować? Czemu mam się angażować  w jego historię? I na tych pytaniach retorycznych zakończę moją opinię. Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 28, 2022, 01:05:35
A ja mam trochę inne odczucia co do The Book of Boba Fett. Zgadzam się w tym, że nie jest to aż tak dobra produkcja jak drugi sezon Mando ale tutaj przynajmniej miałem wrażenie, że twórcy mieli wszystko wcześniej wymyślone. I cały sezon od początku zmierzał w jednym konkretnym kierunku. Nie tak jak w Mando gdzie główna fabuła wyklarowała się dopiero w okolicach drugiego sezonu. I to zaliczam na duży plus dla Boby  ;) Też się zgodzę, że główny aktor nie należy do wybitnych, ale przecież nie oczekuję tutaj gry aktorskiej jak w Sukcesji  ;) Boba Fett to ma być badass i Temuera Morrison jeszcze w tym aspekcie daje radę  :faja: Podobały mi się też wszystkie nowe poboczne postacie. Nowy Wookie, Krrsantan... mega  :) Gang Modów, faktycznie jak z Ality, Rodrigueza tylko bardziej dla ubogich  :haha: Ale mi się to w sumie podobało. Coś trochę innego. Dodali trochę koloru.

I tak naprawdę to mnie najbardziej tu wkurzyły te odcinki z Mando  :haha: No bo oglądam Księgę Boba Fett a tu nagle jakby wmieszali w to wszystko wcześniej nie emitowane odcinki The Mandalorian. Nie mam nic przeciwko gościnnym występom ale tutaj trochę przegięli. I faktycznie jak ktoś pominie ten serial i wróci żeby oglądać trzeci sezon Mando, to się nieźle zdziwi...

Oczywiście odcinek z Lukiem mi się cholernie podobał. Efekty były w nim fenomenalne... ale kurde powinni to raczej zostawić na trzeci sezon Mando a nie wstawiać na siłę tutaj. To jest ewidentne marvelowanie Star Wars. Jak dla mnie niepotrzebne. Czy się pojawi Mando, Ashoka, Luke... czy nie i tak będę oglądał.

Na szczęście w finale przywrócili równowagę i to Boba miał najlepsze momenty. Wjazd na Rancorze i cała rozwałka była perfekcyjna.

7/10 za całość, ja to kupuję.

No to teraz Kenobi. Zobaczymy czy aż tak beznadziejny jak się nasłuchałem  ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Czerwca 28, 2022, 13:31:44
Wydaje mi się że Księga Boby Fata jest najbardziej zjechana przez fanów, np. wiem że przez znanego na tym forum Mando, któremu tak się nie podobał, że do tej pory nie nagrał podcastu na konglomeracie.
 
Uwielbiam epizody IV- VI Star Wars jak wszyscy, najnowszą trylogię pomimo wad lubię, zwłaszcza Ostatniego Jedi wysoko sobie cenię. A co do prequeli to uwielbiam w nich muzykę Williamsa, niektóre sceny jak wyścig w epizodzie I, nawet walkę Obi Wana z Anakinem w Zemście Sithów, ale pomimo tego, jakie wady mają epizody VII-IX z uniwersum Star Wars, to jednak są lepsze filmy od prequeli.

No może Zemsta Sithów to całkiem dobry film, a epizod I ma fajne momenty, ale nigdy nie powiem że epizod II Atak Klonów to dobry film, to jest najgorsze dzieło z epizodów I-IX (nie liczę spinoffów, które mi się podobają). Ale mimo tego jak mieszane mam uczucia do prequeli, to na serial o Obi Wanie czekałem, bo powrócił do swojej roli Ewan McGregor. A on był jednym z plusów prequeli, to był jeden z niewielu aktorów, któremu udało się coś zagrać w prequlach, a nie poległ jak np. Natalie Portman.

No i trzeba powiedzieć, że ciągnie serial na swoich barkach, nawet w najgorszym momencie, to dzięki niemu da się oglądać. No i jeszcze jakbym miał kogoś pochwalić, to dziewczynkę, grającą młodziutką Leię, która wygląda jak kopia Carrie Fisher. Inna sprawa jak to napisana postać jest. Jeszcze bym pochwalił niektóre sceny, np. koniec walki Obi Wana z Vaderem, a dokładnie ich rozmowę, zdania jakie wymieniają, która działa. Ale niestety reszta to poziom trochę lepszy od Księgi Boby Fetta, co jest zasługą głównie Ewana McGregora. Podoba mi się to jak grał Kenobiego z zespołem stresu pourazowego, wycofanego, z depresją, którego podróż z Leią zmienia. No i to jest plus serialu, że mimo wad scenariusza, udało się Ewanowi sprzedać emocje bohatera, rozumie się go.

Ale problemem jest scenariusz, i nie chodzi mi tylko o takie głupotki, sceny jak z parodii np. przechodzenie przez bazę z Leią ukrytą pod płaszczem, uciekanie Lei przez las, czy oczywiście beznadziejnie słabi szturmowcy, którzy nie potrafią w nic trafić. Dawno już ich wyśmiano, ale w serialach Disneya poziom ich nieudolności wszedł na nowy poziom, jak można z tak beznadziejnymi żołnierzami cokolwiek wygrać. Dziwię się, że Imperator i Darth Vader rządzą imperium z takimi łamagami, którzy żadnego rozkazu nie potrafią wykonać. Ruch oporu powinien ich pokonać bez problemu, nawet się nie starając.

Ale nawet nie będę się czepiał tych głupotek ani tego co kieruje niektórymi postaciami jak np. ta czarnoskóra dziewczyna jaki ma cel, jak to jest napisane słabo, tylko tego, że historia jaką w serialu dostałem nie wnosi nic nowego do świata Star Wars. Chodzi mi o to, że jesteśmy zamknięci między epizodem III i IV z bohaterami. Postacie znane z filmów jak Darth Vader, Obi Wan, Luke, Leia są niewolnikami historii, bo wiadomo że wszyscy muszą przeżyć, że nic im się nie stanie, więc nawet jak ich życie jest zagrożone, wydaje się że coś im się za chwilę stanie, to nic im nie będzie. Więc nie było napięcia przez większość odcinków. Ale powtórzę, że nawet jak odcinki mnie nudziły to Ewan McGregor trzymał mnie przy telewizorze.

 No i realizacja scen akcji jest naprawdę słaba, jak gonitwy za Leią, pojedynek między Raevą i Vaderem, który wygląda jak taniec, czy parkour na dachach niczym z Bourne'a, ale chyba niezamierzenie tak wyszło. Mogę pochwalić scenę jak Darth Vader ściągnął statek na ziemię, czy walkę w finale między Vaderem i Kenobim, a dokładnie zakończenie, czyli ich rozmowa, to jak głos zmienia się z Earla Jonesa na Haydena Christensena i na odwrót, to jak kolory się zmieniają na pękniętym hełmie. Podoba mi się to jak zagrali Ewan i Hayden, w tej scenie były emocje i widać pogodzenie się Obi Wana z tym co się stało z jego przyjacielem, ale poza tymi momentami to w scenach akcji brakuje energii i emocji.
 
 No i jak już jestem przy stronie technicznej to też muszę ponarzekać na stroną wizualną. Obi Wan Kenobi wygląda brzydko  i dość tanio, podobnie było z Księgą Boby Fetta, ale tam chociaż było kilka scen z praktycznymi efektami specjalnymi, jakby cały budżet seriali gwiezdnowojennych szedł na The Mandalorian, bo tylko ta produkcja wygląda dobrze, jeśli chodzi o efekty specjalnie i ładnie wizualnie. A we wszystkich stosują tą przełomową komorę do tworzenia światów, a tylko w Mando wypada super.
 
 Obi Wan wygląda szaro, brudno i ciemno, przez co niewiele widać w scenach walk, zwłaszcza jak się dzieje w nocy. No i ktoś wpadł na pomysł z trzęsącą kamerą, co do której nic nie mam, bo uwielbiam całą serię o Bournie z Damonem, ale akurat w tym serialu nie dość, że jest ciemno i szaro, to obraz się trzęsie, więc niewiele widać. Taki akurat mieli pomysł twórcy na czele z Debbie Chow, ale nie podeszło mi to.
 
 Dwa ostatnie odcinki są lepsze, nie wkurzały mnie tak bardzo mnie, jak głupotki i absurdy w czterech wcześniejszych odcinkach. Więc jakbym miał ocenić serial, to średniak, tylko że Ewan McGregor robi tak dobrą robotę, a dwa ostatnie odcinki nie męczyły mnie tak jak wcześniejsze cztery, że postawię naciągane 6/10, bo oglądało mi się całość jednak lepiej jak Księgę Boby Fetta.
 
 Disney i Kathleen Kennedy powinni się zastanowić nad przyszłością marki, bo historia ciągle się kręci wokół tych samych postaci w różnym wieku i ciągle na pustynnej planecie, którą już rzygam, a nawet jak na planecie gdzie jest Luke to na innej która też jest pustynią,  a jest tyle światów w tym uniwersum, to jest tak wielki świat, a ciągle stoimy w miejscu, i  ciągle dostajemy stare postacie, którym Disney powinien dać odpocząć. Powinni iść do przodu z tym światem, a nie kolejne historie z przeszłości. Mandalorianin mi się podoba, mimo wad, bo jednak dostaję, tam różnie wyglądające światy, a nie tylko tą samą pustynię. Uniwersum Star Wars to nie tylko świat jak z Diuny Franka Herberta, też inne ciekawsze planety.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 02, 2022, 21:28:12
Kenobi podobał mi się najmniej z tych wszystkich seriali. Słaby początek, po prostu za wolno się to wszystko rozkręca. Niby fajnie, że Obi-Wan ma depresję i nic mu się nie chce ;) ale mi się to źle oglądało. W kontraście do niego mamy małą księżniczkę, którą rozpiera energia i nie może usiedzieć w jednym miejscu... i też mnie to irytowało  :P Jak już jestem przy Lei to napisze, że ta mała aktorka wypada świetnie w zbliżeniach ale tragicznie w szerokich planach... jak musi biegać to jest tragedia. Biega jak dziecko, które dopiero niedawno zrobiło pierwszy krok  :haha: Mogli znaleźć jej dublerkę do scen biegania, bo to było wręcz komiczne. I tak nam mijają właściwie cztery odcinki i dochodzimy do finału, który jest naprawdę dobry. Obi-Wan wreszcie jest tym kim był. Leia znika na dalszy plan. I mamy świetną konfrontację z Vaderem. Naprawdę to było bardzo dobre. I wreszcie Hayden mógł się też wykazać. Miałem kurde ciary jak rozmawiał w tym rozbitym hełmie  :faja: Jest też wątek Revy, który mógł być pewnie dużo lepszy... ale tu na pewno nie winię aktorki tylko niedopracowany scenariusz i średnią reżyserię. Mam wrażenie, że Deborah Chow miała dobre pomysły tylko na finał, natomiast początek był zupełnie bez polotu.

6.5/10

PS. Jednak jak oglądamy historie o tych najbardziej znanych bohaterach sagi to mi bardzo brakuje muzy Williamsa. Tutaj aż się prosiło o Duel of the Fates w scenie walki z Vaderem  ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lipca 03, 2022, 02:35:50
Aktorka grająca Leię wypada dobrze, tylko że gra jak chyba pisałem wcześniej, tak naprawdę dorosłą Leię znaną nam z epizodu 4, a dzieci tak się nie zachowują, w tym wieku.

A co do brakującej muzyki Williamsa to najlepsze, że główny motyw to kawałek stworzony przez legendę kina. No i jest to typowo williamsowy kawałek, tylko że tak nijaki dla mnie, iż w ogóle go nie pamiętam. Ale też w ostatnich latach Williams już nie dowozi tak jak dawniej. Jedyne co pamiętam z jego ostatnich dokonań, to główny motyw Rey w nowej trylogii.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Repta on Października 03, 2022, 15:45:10
W ramach nadrabiania zaległości obejrzałem sobie ostatnio Solo i muszę powiedzieć, że jestem usatysfakajonowany, nie było to może nie wiadomo co, ale z tych nowych filmów to obok Rogue One zdecydowanie najprzyjemniejszy do oglądania. Nie wszystko jest idealne ale dobrze się bawiłem. Ode mnie 7,5/10


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 03, 2022, 16:32:53
Bo solowy film o Solo był całkiem fajny ;) Wydawało się, że nie ma sensu porywać się na tak kultową postać, która już zawsze będzie miała twarz Harrisona Forda. Mi to kompletnie nie przeszkadzało, że Hana gra inny aktor, widzom na całym świecie - chyba już tak.

A co do nowych filmów... no tak, Rogue One wydaje się być najlepszym, choć tylko raz oglądałem. Niedawno robiłem sobie powtórkę najnowszej trylogii, by móc zobaczyć ostatni jej segment, no i cóż, najlepsza wydaje mi się jednak - pomimo różnych głupot - druga jej część (bo to w niej próbowano chyba przemówić nowym głosem), najsłabsza, co chyba oczywiste, część ostatnia, która była wręcz słaba.

Ogólnie jednak Star Wars rozmieniło się na drobne. Jak prawie wszystko w dzisiejszych blockbusterach.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 03, 2022, 18:28:17
Duch Star Wars żyje teraz w świecie serialowym. Mandalorian przywrócił równowagę mocy. Także nie jest ze Star Wars jeszcze tak źle jak mogłoby się wydawać po samych filmach ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 05, 2022, 00:25:50
A Andor jest jeszcze lepszy po czterech odcinkach od Mandalorianina. Oczywiście różnie może być w kolejnych odcinkach i drugiej serii, ale jakoś wierzę w twórców serialu, czyli rodzinę Girloyów, która odpowiadała też za Rogue One, że będzie dobrze. Gdybym miał oceniać po czterech odcinkach to jest na razie najlepszy serial fabularny, nie animowany, ze świata SW.

A Last Jedi to super film, ja go stawiam na drugim miejscu, zaraz za Imperium kontratakuje, głównie przez wątek Luke, który uważam że został dobrze poprowadzony i świetnie zakończony. Ale wiem jak ten film dzieli, więc na tym skończę:)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 05, 2022, 07:21:23
Tak czy siak seriale=rozmienianie na drobne ;)

A mój ranking filmów ze świata Star Wars jest chyba jeszcze bardziej heretycki :D Choć wszystkie stories musiałbym jeszcze raz ogarnąć, bo tylko raz widziałem.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Repta on Października 06, 2022, 09:53:08
Obejrzałem 1 sezon Mandalorianina i w sumie mnie jakoś bardzo nie porwał, nie jest to zła rzecz, ale jak dla mnie tylko momentami oglądało mi się to naprawdę dobrze. Ale ja jestem jednak fanem SW głównie przez miecze świetlne i walki Jedi :D a tu tego brak :P


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 06, 2022, 11:37:18
W drugim sezonie i w Boba Fett jest trochę więcej wątków Jedi, jak coś  ;)


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 06, 2022, 22:34:08
Repta to spodoba Ci się Obi Wan Kenobi, gdzie jest dużo mieczy świetlnych, są mistrzowie Jedi.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Repta on Listopada 21, 2022, 11:30:22
Obejrzałem sobie Kenobiego i muszę szczerzę powiedzieć, że mi się ten serial dużo bardziej podobał niż pierwszy sezon Mandalorianina, mała Leia jest absolutnie bezbłędna :D


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Grudnia 26, 2022, 16:36:11
Andor (seria 1)

Serialowy prequel najlepszego filmu (mam na myśli nowe epizody) ze świata SW zaraz za The Last Jedi) czyli Rogue One, to produkcja po której sobie dużo obiecywałem, mimo tego, jaki poziom prezentują ostatnie seriale gwiezdnowojenne (Obi-Wan i Boba Fatt, choć też nie uważam, że są tragicznie złe, tylko średnie).  

Byłem pewien że to będzie dobra produkcja, bo odpowiada za nią Tony Gilroy, który, jeśli mnie pamięć nie myli, nie tylko napisał scenariusz do Rogue One, ale też poprawiał ostateczną wersję filmu.  Z filmu pamięta się finałową (świetną!) scenę z Darthem Vaderem, ale podobało mi się w Rogue One, że to tak naprawdę był film wojenny, w stylu takich produkcji jak Działa Nawarony. Podobało mi się też jak pokazano rebeliantów, którzy nie stanowią monolitu, ale są skłóceni, a ich działania przypominają działania terrorystów. Tak samo ciemna strona mocy była w filmie ciekawie pokazana, nie jak idioci, tylko urzędnicy, którzy wkurzają się na to jak ich szefostwo nie docenia.

No i to co działało w filmie rozwinięto bardzo dobrze w serialu, w którym rebelię i pracowników Imperium pokazano z ludzkiej strony. Rebelianci robią wszystko żeby osiągnąć cele, nie boją się ubrudzić sobie rąk. No i robią świadomie takie akcje przez które Imperium bardziej dociska pasa, co służy temu, aby bardziej zniewoleni mieszkańcy w końcu się zbuntowali. Pracownicy Imperium pokazywani są jak zwykli ludzie i służbiści, którzy wierzą w Imperium. Serial zaczyna się od morderstwa pracowników ochrony Imperium przez Cassiana Andora. Sprawa trafia do Syrila Karna, który jest zdeterminowany by złapać mordercę. Podchodzi do pracy bardzo sumiennie co nie do końca pasuje jego szefowi.

Syril wykonuje swoja pracę najlepiej jak umie, bo chce awansować. No i to podoba mi się w Andorze, że antagoniści nie są przedstawiani jak złe charaktery typowe dla Star Wars, czyli idioci, którym się nic nie udaje, ale jak bohaterowie z krwi i kości, których się rozumie, a nawet można polubić jak właśnie Syrila, którego gra Kyle Soller (tak na marginesie bardzo mi przypomina z twarzy Kyle MacLachlana). Syril to bardzo ciekawa postać, ale to można powiedzieć o każdym bohaterze drugoplanowym w Andorze. A jak już jestem przy antagonistach to równie intrygującą postacią jest Dedra Meero, nadzorca Imperialnego Biura Bezpieczeństwa. Nie da się jej lubić tak jak Sollera, ale rozwalają mnie ich wspólne sceny. Mało ich jest, ale uwielbiam specyficzną toksyczną chemię między tymi postaciami, jak się nawzajem nakręcają. Jedno drugiemu próbuje pokazać, kto lepiej służy Imperium, kto jest lepszym pracownikiem. Gdy pojawiają się razem na ekranie nie wiedziałem, czy jedno drugiego próbuje zabić, czy pocałować.

A po dobrej stronie mocy mamy Luthena Raela, który przekonuje  Cassiana, żeby dołączył rebeliantów, bo jego zdolności w okradaniu Imperium mogą im się bardzo przysłużyć. No i  to jak gra Luthena Stellan Skarsgaard, to należą mu się wszystkie nagrody świata. Aktor swoją charyzmą rozwala system. Gra mocno dwuznaczną postać, którego niektóre decyzje mogą się nie podobać, ale też rozumie się dlaczego podejmuje takie a nie decyzje.  Zwłaszcza jedna scena przemówienia Luthena, to jak zagrał Skarsgaard co nim kieruje, dlaczego robi co robi i jest w tym miejscu gdzie jest mocno mnie poruszyła.

A właśnie jak już jestem przy dialogach to w Andorze mamy dużo dobrych tekstów wygłaszanych przez bohaterów, świetnie napisanych przez scenarzystów (a oprócz Girloya mamy scenarzystów znanych z takich seriali jak House of Cards i The Americans, które wyróżniały się dobrymi dialogami). Muszę wyróżnić przemówienie Kino Loya w więzieniu na planecie Narkina. Jest to drugoplanowa postać, ale bardzo istotna dla przemiany Cassiana w rebelianta znanego z filmu. No i dla mnie Loy to najlepsza rola obok występu Skarsgaarda, genialnie zagrany więzień przez Andy Serkisa (w nowych epizodach SW grał też Snoke'a), znanego głównie z ról motion capture (Gollum we Władcy Pierścieni, Kong w King Kongu Jacksona, Cezar w nowej trylogii Planety Małp). Jest to najlepsza rola Serkisa od czasu występu w Czarnej Panterze w Marvelu.

W serialu mamy nie tylko ciekawe ludzkie postacie, ale udało się też stworzyć interesującego robota. W  Star Wars w większości przypadków roboty robią za komediowe postacie, a w Andorze dostałem droida B2EMO, którego się rozumie, współczuje mu się, wywołuje różne emocje. B2EMO  to najlepszy droid ze wszystkich robotów w SW, którego scenarzyści tak napisali, że oglądało się z nim sceny, jak z psem, jak ze zwierzakiem, a nie jak z maszyną. B2EMO wydaje tylko dźwięki i ma głos, ale wszystko widać po nim co czuje. Fenomenalna robota i mam nadzieję, że więcej tego robota będzie w drugiej serii.

Z drugiego planu wyróżniłbym też Fionę Shaw w roli mamy Cassiana i Genevieve O'Reilly w roli Mon Mothmy, członkini Senatu Imperium, która  finansuje sojusz rebeliantów. Każdy z aktorów i aktorek ma kilka popisowych scen, w których może pokazać swoją klasę. Uwielbiam wszystkie rozmowy Mon Mothmy z kolegami z Imperium i z mężem. No i te doskonale napisane dwuznaczne i  polityczne dialogi, potyczki słowne, trochę jak z House of Cards (autorem niektórych odcinków jest autor serialu Netflixa) czy z Gry o tron, albo scena przemówienia w finale sezonu mamy Cassiana.

Serial nie opiera się na akcji, tylko na dużej ilości dialogów i przemówień, które nie nudzą, ale trzymają w napięciu. W serialu udało się to co nie wyszło  George Lucasowi w prequelach, czyli w intrygujący i ciekawy sposób pokazano polityczne wątki za co należą się brawa dal Gilroya i reszty scenarzystów. Mógłbym wymieniać teraz kolejne ciekawe postacie z drugiego planu, jak Vel Sarthę, czy przyjaciółkę Andora, Bix,  ale przejdę do Andora o którym mało do tej pory pisałem, nie bez powodu, choć jest głównym bohaterem serialu. A jest to spowodowane tym, że Cassian to jest najmniej ciekawa postać, podobnie było w Rogue One, w którym to filmie był nudnym bohaterem. Diego Luna to dobry aktor, więc wyciąga z roli ile może, a czym dłużej serial trwa to Cassian sporo zyskuje. Widać w nim przemianę jaka następuje z odcinka na odcinek, że Cassian z pierwszych odcinków i z ostatnich, to inna postać.

Serial ma 12 odcinków dzięki czemu jest czas na odpowiednie rozbudowanie świata i bohaterów, dzięki temu każdy z wątków odpowiednio  wybrzmiewa. Sezon pierwszy to tak naprawdę kilka filmów w jednym, dostajemy podział na kilka rozdziałów. Odcinki 1-3, 4-6, 8-10 oraz 11 i 12 się od siebie różnią, mają swój początek, rozwinięcie i zakończenie, a odcinek siódmy stanowi pomost łączący pierwszą połowę z drugą częścią serii pierwszej . I dlatego uważam, że serial powinien być wypuszczany co tydzień po kila  odcinkó, tak jak trzy pierwsze wypuszczono, czyli 4-6 razem, siódmy osobno, 8-10 razem, a dwa ostatnie też razem.  Epizody 4-6 to misja rebeliantów, a epizody 8-10 to kino więzienne (wizualnie więzienie przypominało pierwszy film Lucasa THX 1138 ), star warsowa wersja Prison Break (a co Andor i inni budują dowiecie się ze sceny po napisach w finałowym odcinku), a dwa ostatnie odcinki to finał. Pierwsze trzy odcinki wypuszczone razem oglądało mi się lepiej, jak późniejsze, które wypuszczano po jednym na tydzień.

Ale Andor to serial, którego każdy odcinek trzyma dobry poziom, a nawet z każdym kolejnym poziom się podnosi, tylko chodzi mi o to, że serial jest tak napisany, podzielony na bloki/rozdziały, przez co miałem wrażenie co tydzień jakbym oglądał filmy z przerwą, że każdy z trzech aktów oglądam co tydzień. Oczywiście mogłem poczekać i oglądać po 3 odcinki, gdy już się pojawiły epizody, ale tak dobry jest Andor, że nie mogłem się doczekać kolejnych odcinków. No i też chciałem ominąć spoilery z nowych odcinków, wiec wolałem być na bieżąco.

Ale jeśli nie widzieliście jeszcze Andora i zastanawiacie się jak oglądać to jest jeden z tych przypadków seriali, tak napisanych, że najlepiej oglądać rozdziałami na jaki podzielony jest sezon (1-3, 4-6, 7, 8-10, 11 i 12), w których opowiedziana jest jedna główna historia od początku do końca, a w tle przewijają się inne wątki powracające w każdym z odcinków.

Oprócz aktorstwa i scenariusza pochwalę też stronę techniczną, która zachwyca. Wizualnie serial przypomina Rogue One, jest to serial brudny i realistyczny (mamy nawet seks i burdel w Star Wars, normalnie koniec świata),  na tyle na ile mogą być Gwiezdne Wojny. Andor jest to też produkcja, która w niektórych scenach wizualnie mocno przypominała mi Blade Runnera, zwłaszcza na początku Pilota miałem takie wrażenia.

Efekty specjalne są na najwyższym poziomie, zarówno praktyczne jak i komputerowe, tak samo jak np. kostiumy. Ogólnie zdjęcia i  strona wizualna prezentuje najwyższy poziom filmowy. Nie ogląda sie Andora jak serial tylko jak blockbusterową produkcję, widać że sporo poszło kasy na serial. Nie wiem ile, czy dużo, czy mało, ale nawet jeśli nie, to odpowiednio wykorzystano pieniądze, bo serial nie wygląda biednie. Choć teraz większość seriali wygląda filmowo, a nie biednie, nie tylko produkcje  Disneya.

Zachwycony jestem też muzyką Nicholasa Brittella, ktory stworzył soundtrack zupełnie inny od tego co robi do tego świata John Williams czy Ludwig Göransson. John Williams powoli przechodzi na emeryturę, ale znalazł godnych siebie następców, którzy idą swoją drogę i tworzą zupełnie nowe ścieżki dźwiękowe, które są czymś innym co robił Williams, ale też pasują do świata stworzonego przez George Lucasa.

Podoba mi się też to w Andorze, że nawet jak są nawiązania dla fanów, to są podane subtelnie, więc można nawet je przegapić, i jest ich mało. No i nie walą wprost w widza, jak jest w Mando, Obi-Wanie, Bobie, a co najważniejsze nie ma żadnych postaci dobrze znanych widzom, czyli Hana Solo, Luke Skywalkera, księżniczki Lei, Dartha Vadera, Palpatine'a (choć akurat on mógłby się pojawić, pasowałoby to do historii), a chyba nawet nie pada żaden tekst o mocy i mistrzach Jedi.

Tony Gilroy nie robi tego co robią twórcy innych seriali ze świata SW, którzy chcą robić dobrze widzom, bo gdy fani zobaczą znane postacie to będą wniebowzięci. Uważam że to nie jest dobre rozwiązanie, bo gdy daje się widzom za dużo fanserwisu, tego co chcą, to wtedy gościnne występy odwracają uwagę od głównych bohaterów i ich historii. Mówi się o tym kto pojawił się w serialu, a nie to jak zamknięto historię. Gdybym był optymistą, to powiedziałbym że to odważny ruch ze strony Disneya, że tak mało jest fanserwisu w Andorze, że widocznie posłuchali krytyki z jaką spotkały się Obi-Wan Kenobi i Księga Boby Fatta i częściowo drugi sezon Mandalorianina (choć to dobra seria), ale nie wierzę w to.

Andor to ewenement w świecie Star Wars. Uważam że będzie mniej takich produkcji ze świata jak serial rodziny Gilroyów, bardziej dojrzałych i  mniej baśniowych, bez Jedi i Sithów, bez mieczy świetlnych, bez dobrze znanych nam bohaterów, którym powinni szefowie tego uniwersum w końcu dać odpocząć. Ale też nie mam nic przeciwko mieczom świetlnym, Lei, Luke'owi, tylko uważam, że gdy twórcy starają się zrobić dobrze fanom, dawać im tylko to co chcą, a reszta się nie liczy, to nie przynosi nic dobrego i koniec końców zaczyna się obniżać poziom produkcji, co pokazują ostatnie seriale Star Wars.

Powinna być zachowana równowaga, czyli seriale z mieczami świetlnymi, mistrzami Jedi, ale też takie produkcje jak Andor przeznaczone dla starszego widza. W SW powinni więcej razy się bawić w kino gatunkowe, a nie tylko space opera i western w kosmosie, bo ile można oglądać to samo. Andor to znakomita produkcja, która powinna się spodobać fanom Star Wars, ale tym, którzy mają dość wcześniejszych seriali starwarsowych i liczyli na coś dojrzalszego i przeznaczonego dla starszych widzów, bez dużej dawki fanserwisu. Nie mogę się doczekać na drugi finałowy sezon, którego zakończenie to będzie początek filmu Rogue One. Ocena: 8/10.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Maja 10, 2023, 01:20:19
Większość opinii o serii trzeciej Mandalorianina jest negatywna, że to już nie jest tak fajna i  bezpretensjonalna rozrywka, co w pierwszym i drugim sezonie, a moim zdaniem to był najlepszy sezon z dotychczasowych. Oczywiście do poziomu Andora bardzo daleko, ale Mando to zupełnie inna produkcja, wiec nawet nie ma co porównywać obu seriali (mimo tego, że w trzeciej serii dostajemy jeden odcinek mocno w stylu Andora i był dobry), bo Mandalorianin to połączenie westernu w kosmosie z proceduralnymi serialami, czyli główny bohater razem z maluchem przeżywają różne przygody co odcinek, a w tle rozwija się główny wątek sezonu. A w trzeciej serii głównym wątkiem jest historia mandalorian, ich wierzeń. No i dla mnie ten wątek działał.

Trzeci sezon pochwalę też za to, że dostajemy różnorodne światy. Może źle pamiętam, ale wydaje mi się, że w poprzednich sezonach każda planeta to była kopia Tatooine, czyli pustynia, pustynia i jeszcze raz pustynia, a teraz dostajemy światy, które się od siebie różnią. W ogóle w trzeciej serii niektóre sceny wizualnie wyglądają jak wzięte z Blade Runnera Ridleya Scotta a nie ze świata stworzonego przez George'a Lucasa.

Słyszałem, że podobno Favreau i Filloni planowali w poprzedniej serii zakończyć wątek Grogu, ale wytwórnia zdecydowała, że ma wrócić, i dlatego zrobiono to co zrobiono w Księdze Boby Fata, a tak naprawdę w serii 2.5 Mandalorianina, w którym to serialu Grogu powrócił do Din Djarina. No i to widać, bo poza dwoma odcinkami, w których Grogu ma udział w akcji, pomaga swojemu tacie, to w pozostałych odcinkach równie dobrze mogłoby małego Yody nie być.

W Boba Facie dostaliśmy w połowie sezonu kolejną serię z Din Djarinem, zepchnięto Bobę na trzeci plan, i w Mandalorianinie zrobiono coś podobnego, bo w większości odcinków Din Djarin nie ma nic do roboty, jest na drugim planie, a główną bohaterką trzeciej serii jest tak naprawdę Bo-Katan znana z Clone Wars. Nie przeszkadza mi to, że główny bohater w trzeciej serii robi za drugoplanową postać, ale nie dziwię się, jeśli prawdą są plotki, że Pedro Pascalowi nie spodobała się cała ta sytuacja jak potraktowano jego bohatera.

Choć  nie jestem pewien, czy aktor w ogóle był na planie trzeciej serii, czy tylko nagrał głos, a cały serial grał Djarina dubler/kaskader, bo Pascal zajęty był zdjęciami do The Last of Us. Trzeci sezon  to serial o mandalorianinach (tak się odmienia?), a nie o Din Djarinie, którego wątek zostaje tak zakończony w ostatniej scenie trzeciej serii, że mimo zapowiedzi kolejnych sezonów, to nie zdziwiłbym się gdyby serial zakończono po trzecim sezonie, zwłaszcza że spadła mocno oglądalność, co jest spowodowane tym, z jaką krytyką spotkała się trzecia seria.

Większość widzów oglądała dla przygód Mando i brzdąca, a dostali tym razem co innego. Mnie to akurat nie przeszkadza, mogą nawet zmienić tytuł na Mandalorianie, i uważam też,  że wcale scenariuszowo trzeci sezon nie różni się tak bardzo od pierwszej i drugiej serii. To jest cały czas ten sam prosty serial z fajniejszymi i gorszymi przygodami tygodnia. A najlepszy odcinek to dla mnie epizod z Jackiem Blackiem, bo jest najbardziej szalony. Dostałem połączenie historii o zbuntowanych robotach z kryminalnym proceduralem, w którym dwójka gliniarzy, dobry policjant Bo-Katan i zły policjant Din Djarin rozwiązują zagadkę.

Realizacyjnie jest  jeszcze lepiej niż było wcześniej. Mandalorianin zawsze wyglądał na bogato, jak filmy star warsowe, ale w trzeciej serii  budżet chyba musieli podnieść, bo sceny z efektami specjalnymi i akcji, np. walk  w kosmosie nie powstydziłyby się filmy z tego uniwersum. Podsumowując dla mnie to dobra rozrywka, może nawet najlepszy sezon ze wszystkich, ale też to nie oznacza, że dostałem arcydzieło. Jest to po prostu fajna i bezpretensjonalna rozrywka, która zaskoczyła mnie pozytywnie też tym, jak miało było w trzeciej serii fanserwisu w porównaniu z poprzednimi sezonami, które były w tym elemencie zdominowane. Pamiętam, że co trochę dostawaliśmy jakiś gościnny występ, który odwracał uwagę od głównych bohaterów, ich historii, a w trzeciej serii twórcy się powstrzymali i nie ma tylu znanych twarzy z filmów, seriali i animacji co wcześniej. Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: Repta on Maja 15, 2023, 16:37:55
Jakiś czas temu obejrzałem 2 i 3 sezon Mandalorianina i Księge Boby Fetta. Bawiłem się przy nich trochę lepiej niż przy 1 sezonie Mando. To cały czas prosta fabuła (żeby nie powiedzieć prostacka) gdzie Mando zawsze spotyka, zna osobę, która mu pomoże jak on zrobi dla niej questa :D Najlepiej oglądało mi się drugi sezon, trzeci nie był zły ale chyba troszkę się przy nim nudziłem.

Zakończenie 3 sezonu było na tyle spoko, że liczyłem, że to już koniec serialu ale już słyszałem, że będzie ciąg dalszy... jak dla mnie to trochę szkoda.


Tytuł: Odp: [seria] Star Wars
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Sierpnia 23, 2023, 20:23:04
W końcu spełniło się marzenie Dave'a Filoniego i mógł zrobić fabularną wersję przygód Ahsoki Tano, jego dziecka, które wciska do każdego serialu i animacji. Pierwszy raz raz można było ją zobaczyć w serialach animowanych Wojny Klonów i Rebels. Ale trzeba zaznaczyć że Ahsoka to nie jest tylko spinoff serialu Mandalorianin, ale przede wszystkim kontynuacja Rebeliantów (jak są rysunki bohaterów na budynkach to wyglądają jak z animacji). Ahsoka to tak naprawdę jest piąty sezon animacji, tylko w wersji live action.

Nie widziałem tych seriali, albo może inaczej. Mój brat oglądał WK i Rebels, streszczał mi ważniejsze wydarzenią, mówił które odcinki warto obejrzeć bo są dobre, i które są ważne, więc oglądałem za premiery wybrane odcinki z tych dwóch seriali. No i to była bardzo dobra rzecz, zwłaszcza finałowe odcinki Rebels to była genialna rzecz, jedne z najlepszych gwiezdnych wojen, bijące swoim poziomem prequele, a niby produkcja przeznaczona dla dzieci. Więc niby seriali nie oglądałem w całości, ale czuję się tak jakbym oglądał,  bo kojarzę większość bohaterów i ogólne fakty. No i jeśli wspominają np niejakiego Ezrę i admirała Thrawna to wiem tak ogólnie o kim mowa.

Ale Filoni zdawał sobie sprawę, że nie każdy musiał oglądać animowane seriale (niby odcinków dużo, ale po 20 minut) i Mandalorianina, więc pierwszy odcinek zaczyna się od klasycznych długich napisów, które wprowadzają w wydarzenia. Są przypomniane wydarzenia z wcześniejszych seriali, a w pierwszym i drugim odcinku jest dużo dialogów - ekspozycji, dzięki którym można połapać się w relacjach bohaterów, dlaczego tak teraz wyglądają po wydarzeniach w Rebels. Więc jeśli nie oglądaliście animacji i Mandalorianina to nie pogubicie się w akcji. Choć uważam, że akurat z drugiej serii Mandalorianina warto obejrzeć odcinek o Ahsoce, będący hołdem dla westernu i kina samurajskiego. Jest to najlepszy odcinek 2 serii Mando i właśnie przez to jak Filloni dba o swoje ukochane dziecko nie obawiałem się o poziom produkcji z Dawson. No i nie zawiodłem się, tylko trzeba wziąć pod uwagę jeden ważny szczegół, to jest kontynuacja animowanego serialu, czyli są duże uproszczenia, tak jak w animacji, to nie jest poziom rewelacyjnego Andora dla dorosłych widzów. To jest bardzo prosta historia z prostymi zasadami tylko opowiedziana w fabularnej wersji i z dłuższymi odcinkami.

Dialogi są czasami drętwe, ale nie przeszkadza mi to. Serial ma taki wizualny styl, że czasami miałem wrażenie ze oglądam właśnie animacje (podobnie było z pierwszym odcinkiem z Tano w serialu o chłopie z garnkiem na głowie), ale to uważam za plus. No i trzeba przyznać, że jak na reżysera animacji Filloni całkiem dobrze sobie radzi w kręceniu produkcji z aktorami i ze scenami akcji, choć to można było już zauważyć w piątym odcinku drugiej serii Mandalorianina The Jedi, który jest prologiem produkcji z Dawson.

To że Rosario Dawson urodziła się do roli Ahsoki to było pewne od dawna, to jest spełnienie fanów tej postaci, którzy właśnie o tej aktorce marzyli, żeby zagrała byłą uczennicę Anakina. Ahsoka na początku była bardzo irytująca, ale z czasem przeszła bardzo ciekawą przemianę w WK i Rebels. Inne postacie znane z seriali też fajnie wypadają, jak Sabine i Hera (gra ją Mary Elizabeth Winstead, czyli żona Ewana McGregora, Kenobi załatwił pracę żonie). Powraca też Dawid Tennant jako głos droida Huyanga. A z nowych postaci warto wymienić świętej pamięci Raya Stevensona w roli łowcy Baylana. Świetna jest też muzyka, tworzona jak nie mylę się, przez tego samego kompozytora co w Rebels. Wiec ogólnie warto obejrzeć i nawet bez znajomości animacji wciągnięcie się w historie, bo twórcy zadbali o to, żeby historia była zrozumiała dla nowych widzów, ale oczywiście znając animowane seriale bardziej poczujecie emocje jakie towarzyszą głównym bohaterom, zrozumiecie lepiej konflikty między bohaterami. A jeśli nie chcecie nadrabiać WK i Rebels to polecam obejrzeć przynajmniej The Jedi z drugiej serii Mandalorianina.