Gotham Cafe

Forum ogólne => Pozostałe => Wątek zaczęty przez: Magnis on Sierpnia 18, 2013, 15:04:14



Tytuł: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Sierpnia 18, 2013, 15:04:14
(http://1.fwcdn.pl/po/90/63/9063/7434436.6.jpg?l=1355714765000)

Opis :
John Rambo (Sylvester Stallone), weteran wojny w Wietnamie podróżuje od miasta do miasta szukając swych kolegów z wojska. Kiedy po prośbie szeryfa Teasle'a (Brian Dennehy) nie chce opuścić miasteczka, zostaje aresztowany. Wkrótce jednak ucieka i jest gotów prowadzić samotną wojnę. Jedyną osobą która może go powstrzymać jest jego dawny dowódca Samuel Trautman (Richard Crenna)..


(http://1.fwcdn.pl/po/09/97/997/7001122.6.jpg?l=1347710317000)

Opis :
John Rambo (Sylvester Stallone) trafia do więzienia. Jego dawny dowódca, pułkownik Trautman (Richard Crenna) dotrzymuje wcześniejszej obietnicy i doprowadza do uwolnienia go. Rambo otrzymuje zadanie odnalezienia amerykańskich jeńców, którzy zaginęli w Wietnamie. Ostatnio przebywali w obozie, z którego jemu udało się uciec. Może odmówić udziału w misji, ale wtedy najbliższe pięć lat spędzi w kamieniołomach. Jeśli wypełni zadanie i powróci, prezydent daruje mu karę. Okazuje się, że ma zdobyć tylko dowody na to, że jeńcy nadal przebywają w obozie. Resztą ma się zająć Delta Force, której dowodził będzie pułkownik Trautman. Po wylądowaniu w dżungli, John jest zdany wyłącznie na siebie.


(http://1.fwcdn.pl/po/90/62/9062/7434439.6.jpg?l=1330088055000)

Opis :
Dawny dowódca i przyjaciel Johna Rambo (Sylvester Stallone) z czasów wojny w Wietnamie - pułkownik Trautman (Richard Crenna) wyrusza z tajną misją do Afganistanu. Wkrótce nadchodzi wiadomość, że został on pojmany i uwięziony w radzieckiej bazie wojskowej. Działania dyplomatyczne na rzecz jego uwolnienia nie przynoszą rezultatów. Oficjalna misja wojskowa jest oczywiście wykluczona. Rambo decyduje się sam wyruszyć na ratunek dowódcy.


(http://1.fwcdn.pl/po/98/06/219806/7186729.6.jpg?l=1348458508000)

Opis :
Kolejna część filmu o Johnie Rambo z Sylvestrem Stallone w roli głównej. Tym razem wydarzenia będą miały miejsce w Birmie w stanie Karen, gdzie John Rambo będzie chronić chrześcijańskich misjonarzy przed sadystycznymi żołnierzami z Birmy. Rambo zgadza się przetransportować najemników swoją łodzią, sam też niespodziewanie przyłącza się do nich, ratując uwięzionych misjonarzy.

Kilkakrotnie już oglądałem, a dzisiaj zrobiłem sobie powtórkę i obejrzałem pierwszą część. Ktoś jak lubi filmy sensacyjne z lat 80 na pewno już nieraz zetknął się z filmami o przygodach Johna Rambo.
W pierwszej części weteran walk z Wietnamu przybywa do małego miasteczka rządzącego przez twardego szeryfa. To co spotkało Rambo w więzieniu doprowadza do wojny pomiędzy policjantami, a świetnie wyszkolonym żołnierzem.
 W roli Rambo Sylwester Stallone, który zagrał świetnie swoją rolę i był przekonywujący. Drugą postacią był szeryf Will Teasle zagrany przez Brian Dennehy jako szeryfa stanowiącego prawo w miasteczku. Podobał mi się jeszcze zagrana przez Richarda Creanna postać pułkownika ze względu, ze wydawała się sympatyczna. W mniejszej roli drugoplanowej został osadzony jako Mitch David Caruso.
Podobała mi się muzyka do filmu bo była dobrze dobrana i pasująca. Wrażenie robiły również zdjęcia czyli plenery, las oraz miasteczko i klimat. Świetne połączenie dramatu i akcji z rewelacyjną rolą Stallona jako Rambo. Wkrótce przypomnę sobie i obejrzę kolejne części o Johnie Rambo. Ocena 8/10.

Ktoś oglądał :) ?


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 18, 2013, 17:24:00
Generalnie to oglądałem wszystkie części, ale większość - dawno temu. W podstawówce na pewno miałem przyjemność zetknąć się z jedynką i trójką (na dwójkę nie pozwolili mi patrzeć rodzice ;)). Jedynkę powtórzyłem wiele lat później i wciąż robiła spore wrażenie, zaś trójka już w wieku 15 lat wydawała się przesadzona :D Zobaczyłem też ostatecznie dwójkę, ale niewiele z niej pamiętam. Zaś parę lat temu oglądałem czwartą część i pomimo bryzgającej krwi i flaków wydała mi się bardzo przeciętna.

Jako że co jakiś czas oglądam sobie czy to film z Arniem, czy ze Sly, szykuje się powtórka z Rambo, do której dojdzie może nawet w tym roku - wtedy napiszę, jak obecnie postrzegam te filmy :)


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 18, 2013, 18:12:23
Jedynka i dwójka, klasyka. Trójka, spore rozczarowanie. Czwórka, zupełnie niepotrzebna.


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Sierpnia 18, 2013, 18:17:04
A Sylwek już planuje Rambo: Last Stand (2014)  :haha: :haha:
Jak sobie pomyli z Expendables to nie wiadomo co będzie.


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Mando on Sierpnia 18, 2013, 18:49:33
Oglądałem wszystkie jakieś tysiąc razy i cięgle co jakiś czas oglądam. Jedynka to film z nieco innej półki. Pozostałe to zwykłe akcyjniaki, ale ja lubię każdą część. Włącznie z czwartą, która jest świetnym powrotem do serii, ale ja ogólnie bardzo lubię drugi powrót Sly'a. PRawie każdy film w XXI wieku wyszedł mu bardzo dobrze.


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Sierpnia 18, 2013, 22:27:40
Wszyscy chwalą Stallone, a przecież Brian Dennehy w pierwszej części też dał czadu :D. Jego rola była świetna i naprawdę odwalił kawał roboty jako przeciwnik Rambo. Zresztą jak mówił w końcówce to wiedziałem, że krew po raz który musi się polać bo obaj są twardzi :). Dla mnie idealnie pasował jako przeciwnik Johna Rambo.


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Sierpnia 19, 2013, 10:00:23
Ja osobiście lubię serię, jak i samego Sylwka, bardzo bardzo. :) Rambo to jeden z filmów z lat dzieciństwa, więc mam duży sentyment i oglądałem już mnóstwo razy. Klasyka kina akcji, której nie można nie znać. :) Najlepsza część I (i ją też oglądałem najwięcej razy), potem poziom spadł w II i III, a najsłabiej wypada IV, którą widziałem w całości chyba tylko raz.. Ech, trzeba będzie zrobić sobie pełny seans. :P


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Master on Sierpnia 19, 2013, 10:12:52
Rambo to klasyk, wychowałem się na tych filmach (i to dosłownie - "Pierwszą krew" widziałem w okolicach zerówki :). Z drugą i trzecią częścią również jestem na "tak". Te filmy po prostu zapisały się w historii.
Co do czwartej części, to widziałem ją raz, kilka lat temu. Nic z niej nie pamiętam, nie mam ochoty sobie przypominać - zwykły niewypał i próba zarobienia na marce. Trzeba umieć powiedzieć sobie stop. W piątej części Sylwek będzie pewnie zasuwać na wózku inwalidzkim z przymocowaną katiuszą :P

P.S. Przy okazji, przed wczoraj oglądałem Niezniszczalnych 2. Chyba gorszego badziewia dawno nie widziałem, choć było zabawnie, a chyba o to chodziło  :haha:


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Mando on Sierpnia 19, 2013, 10:29:58
"Niezniszczalni 2" to film RE-WE-LA-CYJ-NY. "John Rambo" to po "Rockym Balboa" i "Krzyku 4" najlepszy powrót do serii po latach. Stallone wiedział kiedyś jak robić filmy i wie jak do nich wracać gdy jego czas przeminął. Nie mogę się doczekać kolejnego sierpnia i kolejnego grupowego wypadu na "Niezniszczalnych 3". W nadchodzącym roku to nie żaden King, nie żaden horror a właśnie N3 jest najbardziej oczekiwanym przeze mnie tytułem!!!


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Master on Sierpnia 19, 2013, 11:09:14
"Niezniszczalni 2" to film RE-WE-LA-CYJ-NY.
Badziewie to było zdecydowanie złe określenie z mojej strony. Ja bym na Niezniszczalnych patrzył, jak na parodie klasycznego kina akcji, no bo inaczej nie da się na to patrzeć, jak na parodię  :rad2:

Stallone wiedział kiedyś jak robić filmy i wie jak do nich wracać gdy jego czas przeminął
Kwestia gustu. Bo poza skokiem na kasę i odgrzewaniem kotleta, nie widzę żadnych plusów Rambo 4...


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 19, 2013, 11:47:32
Badziewie to było zdecydowanie złe określenie z mojej strony.

Ale to jest badziewie i to straszne :haha:

Te filmy są spóźnione o jakieś 20 lat. Czekałem na coś takiego w połowie lat 90'tych ;) Gdy główni bohaterowie byli jeszcze w przyzwoitej formie. Teraz patrze na to z lekkim zażenowaniem.

Ja bym na Niezniszczalnych patrzył, jak na parodie klasycznego kina akcji, no bo inaczej nie da się na to patrzeć, jak na parodię  :rad2:

To ja już zdecydowanie wolę parodie kina akcji w wykonaniu Rodriguez'a (czyli Machete) ;)


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Sierpnia 19, 2013, 13:20:14
Te filmy są spóźnione o jakieś 20 lat. Czekałem na coś takiego w połowie lat 90'tych ;) Gdy główni bohaterowie byli jeszcze w przyzwoitej formie. Teraz patrze na to z lekkim zażenowaniem.

Hehehe, no to się nie doczekałeś. :D Ale wtedy nie powstało, bo miało powstać teraz. W tamtym czasie każdy grał na swoje konto, wyrabiał sobie markę i myślę ,że były próby skrzyknięcia więcej gwiazd w jednym filmie, ale bezskuteczne. Natomiast teraz, kiedy blask gwiazd zgasł i niektóre (nie wszystkie) potrzebuję zaistnieć na nowo, aby zarobić, to się na takie akcje piszą. Ja tam cholernie szanuje Sylwka od zawsze, bo robi w życiu od początku to co chce, konsekwentnie do tego dążąc. ;) Nie wiem tylko czemu czujesz się zażenowany, skoro sam stwierdziłeś, że gwiazdy już nie są w tej formie-już nie czepiam się, że forma Sylwka i Arniego jest na obecne lata fantastyczna. ;)


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 19, 2013, 13:38:07
Zażenowanie bierze się stąd, że idole mojej młodości grają w tak marnej produkcji :haha: Ja wiem, że filmy ze Sly'em, to w większości nie były wybitne arcydzieła ale już Arnold czy Willis robili naprawdę zej****e kino akcji  :) Nawet Van Damme zrobił kilka niezłych filmów. I te ich filmy, pod względem technicznym, były na najwyższym poziomie (jak na tamte czasy). Sceny akcji w Rambo, Szklanej Pułapce (już nie wspominam o Terminatorach i Predatorze ;) )  robią wrażenie do dziś. A Niezniszczalni są pod tym względem bardzo słabi. Jeszcze w jedynce się starali żeby to jakoś przyzwoicie wyglądało ale już w dwójce zupełnie odpuścili. Zero polotu, zero pomysłu, krew z komputera...


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Wilson on Sierpnia 19, 2013, 17:12:10
Ostatnio odświeżyłem sobie akurat tą serię. Jedynka w dalszym ciągu najlepsza. Oprócz mnóstwa akcji pokazuje jak byli traktowani żołnierze którzy walczyli za kraj po powrocie do ojczyzny. Dwójka natomiast pokazuje biurokratyczną mentalność Amerykanów i chyba nie tylko ich. Trójkę ogląda się trochę z zażenowaniem choć to nadal dobre kino akcji. Faktycznie świat po 11 września się zmienił. W Rambo III mudżahedini ukazani są jako szlachetni bojownicy o wolność (wątpię aby ktoś miał teraz o nich takie zdanie, a szczególnie amerykanie :)), natomiast ruscy byli tymi złymi.
Obecnie obie strony są delikatnie mówiąc nieprzyjazne U.S.A.  :rad2:t takie tam moje spostrzeżenia :P   


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Mando on Sierpnia 19, 2013, 21:35:28
Ja wiem, że filmy ze Sly'em, to w większości nie były wybitne arcydzieła ale już Arnold czy Willis robili naprawdę zej****e kino akcji  :)

Serio chyba w innej rzeczywistości dorastaliśmy. Sly zawsze robił świetne kino oczywiście z wyjątkami. Arnie nie umiał grać nigdy i nigdy niczego dobrego nie zagrał. Ok trafił mu się Terminator, w którym wskazane było by nie grał tylko był maksymalnie drewniany i to wyszło jak trzeba. Każdy inny film Arniego był zawsze śmieszny. Nie twierdzę, ze nie lubiłem jego filmów. Uwielbiam je nadal, ale jak ktoś mi powie, ze potrafi takie "Commando" obejrzeć z kamienną twarzą to nie uwierzę. I to się tyczy prawie wszystkich jego filmów. Jedni śmieją się z zazenowanie inni z sentymentem, jeszcze inni tak po prostu, bo to zabawne. Sly to zupełnie inna bajka. Bardzo dobry aktor i bardzo dobry filmowiec, który jednak wywodzi się z kina akcji lat 80tych więc nagrał też sporo kiczu.

"Niezniszczali" powstali dokładnie w tym czasie w jakim powinni powstać. 20 lat temu to byłby zupełnie inny film. Pewnie też świetny, ale zupełnie inny. Dla mnie jedynka jest świetna, a dwójka to film perfekcyjny. Stworzony z myślą o takich widzach jak ja. Waracam do niego tak samo często jak choćby właśnie do "Rambo" i jak ktoś twierdzi to wszystko co wypisujecie w tym wątku to niestety nie mamy wspólnych zainteresowań filmowych, bo najwyraźniej zupełnie inaczej odbieramy kino :D


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 20, 2013, 07:59:32
Ja wiem, że filmy ze Sly'em, to w większości nie były wybitne arcydzieła ale już Arnold czy Willis robili naprawdę zej****e kino akcji  :)

Serio chyba w innej rzeczywistości dorastaliśmy. Sly zawsze robił świetne kino oczywiście z wyjątkami.

Źle się wyraziłem, a chciałem napisać mniej wiecej to co napisałeś w drugim zdaniu :P No i ja po prostu zawsze bardziej preferowałem filmy Arniego i Bruce'a (właśnie za dobre poczucie humoru).

I dorastaliśmy dokładnie w takiej samej rzeczywistości i obdarzam te filmy takim samym kultem, może nawet większym bo jak widać krytykuję współczesne filmy Sly'a i mówię, że nie umywają się do filmów jakie robił kiedyś... aż takim jestem fanatykiem :D

Dla mnie ostatnim filmem Sly'a na którym się dobrze bawiłem był Cliffhanger. Potem był już średni Demolition Man i  Specjalista, który był już dla mnie sporym rozczarowaniem ale to były okolice roku '94 a wtedy spojrzałem na kino zupełnie innymi oczami. Głównie za sprawą Bessona, "Leon" (ale też Tarantino dołożył swoją cegiełkę z "Pulp Fiction", wcześniej Tony Scott zrobił "Prawdziwy Romans" który też mi namieszał w głowie ;) ). No i jakoś wtedy obejrzałem też "Speed", który pięknie pokazał, że film akcji to nie tylko strzelanina i wybuchy. Od tamtego czasu wymagam od filmów (filmów akcji też) czegoś więcej :rad2:

"Niezniszczali" powstali dokładnie w tym czasie w jakim powinni powstać. 20 lat temu to byłby zupełnie inny film. Pewnie też świetny, ale zupełnie inny. Dla mnie jedynka jest świetna, a dwójka to film perfekcyjny. Stworzony z myślą o takich widzach jak ja. Waracam do niego tak samo często jak choćby właśnie do "Rambo" i jak ktoś twierdzi to wszystko co wypisujecie w tym wątku to niestety nie mamy wspólnych zainteresowań filmowych, bo najwyraźniej zupełnie inaczej odbieramy kino :D

Jak ktoś stawia, Niezniszczalnych na równi z filmami Sly'a, Arniego i Bruce'a z dawnych lat to faktycznie chyba się nie dogadamy ;) Dla mnie Niezniszczalni nie oddają ducha tamtych filmów, są tylko słabą kalką współczesnych filmów akcji.


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 20, 2013, 10:12:47
Sly to zupełnie inna bajka. Bardzo dobry aktor i bardzo dobry filmowiec, który jednak wywodzi się z kina akcji lat 80tych więc nagrał też sporo kiczu.

Kurczę, nie wiem, czy tak zdecydowanie potrafiłbym się określić w kwestii, czy Sly jest lepszym aktorem, niż Arnie :D Schwarzeneggerowi też zdarzały się dobre role - i nie mówię o "Terminatorze", ale o jego kreacjach w filmach o bardziej komediowym sznycie, w którym to gatunku sprawdził się o wiele lepiej, niż Sly (i tego jestem akurat pewien, bo takiego "Stój! Bo Mamuśka strzela" nie bardzo da się oglądać). Albo chociażby jego rola w "Stay Hungry", za którą dostał zresztą nominację dla najlepszego debiutanta.

Na pewno Sly miał większe ambicje - zajmował się i pisaniem scenariuszy, i reżyserią, zdarzało mu się nawet śpiewać piosenkę tytułową ("Paradise Alley"). Ale z lat 80. to on na pewno się nie wywodzi. Swoją rolą w obu częściach "Rambo" czy "Cobra" być może spowodował,a już na pewno przyczynił się, iż cała ta dekada akcją stała, będąc jednocześnie jej symbolem, ale już w latach 70. grywał on w rozmaitych filmach, którym zdecydowanie bliżej było do dramatów, niż do czegokolwiek innego. I jako aktor dramatyczny, w rolach takich, powiedzmy, prostaczków sprawdzał się idealnie. I nieważne, czy będzie to "Rocky", czy wspomniane "Paradise Alley", czy chociażby "The Lord's of Flatbush".


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Sierpnia 20, 2013, 11:04:49
Może by tak stworzyć osobny wątek "aktorzy i filmy lat 80.", bo po 8 poście nastąpił zanik tematu o "Rambo"? :D


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 20, 2013, 12:54:18
Może by tak stworzyć osobny wątek "aktorzy i filmy lat 80.", bo po 8 poście nastąpił zanik tematu o "Rambo"? :D

Raczej coś w stylu "herosi kina akcji lat 80/90" :D


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Sierpnia 20, 2013, 14:41:28
Tak sobie czytam i mało tutaj o Rambo, a dużo o innych aktorach akcji z lat 80  :D. Przecież można założyć dyskusyjny temat o aktorach akcji lat 80 i na pewno by miał wzięcie :D.
Jeśli chodzi o Niezniszczalnych 2 to mi się bardzo podobał i świetnie się na nim bawiłem. Sly maczał swoje paluszki w pierwszym Rambo gdzie był współscenarzystą i widać jaki wyszedł film :). Dużo zależy od kilku czynników jak reżysera, scenarzysty czy poprowadzenie historii. Lubię kino sensacyjne z tamtych lat bo Rambo na przykład oglądałem już kilka dobrych razy i za każdym razem robi świetne wrażenie :).


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Mando on Sierpnia 21, 2013, 18:45:02
http://variety.com/2013/tv/news/rambo-tv-show-in-development-sylvester-stallone-in-talks-to-reprise-role-1200585188/ (http://variety.com/2013/tv/news/rambo-tv-show-in-development-sylvester-stallone-in-talks-to-reprise-role-1200585188/)

Nie lubię krytykowania w przód, ale sam pomysł wydaje mi się dziwny.

EDIT
A tutaj polska wersja
http://hatak.pl/artykuly/powstaje-serial-o-rambo (http://hatak.pl/artykuly/powstaje-serial-o-rambo)


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Sierpnia 21, 2013, 18:53:25
Heh, to już Morrell niema nic do gadania widać. A jego pierwotny plan to była jedna książka i tyle, skoro w niej Rambo zginał.


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Mando on Sierpnia 21, 2013, 18:55:54
No ale skoro sam napisał kolejne części to znaczy, ze raczej miał mało spójną wizję tego co chciałby powiedzieć. Pierwotny zamysł filmu zresztą też był taki, ale to nie te czasy, nie ta widownia itd. Ale też się zdziwiłem, ze nie wspomina się nic o książce tylko o serialu na podstawie filmów.


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Sierpnia 21, 2013, 19:17:50
Serial na podstawie Rambo :o. Ciekawe kto zagra tego Rambo bo za bardzo nie wierzę by się Stallone się tam znalazł, a bez niego może być tak sobie. Zresztą z Rambo każdemu chyba kojarzy się Sylwester Stallone :D.


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Mando on Sierpnia 21, 2013, 19:34:14
Ze Sly'em będzie odgrzewany kotlet. Z kimś nowym moze byc cos świezego. Ostatnio sporo takich produkcji powstało. Hannibal to tez dla wszystkich Anthony Hopkins, Norman Bates to Anthony Perkins, a ponoc nowe seriale z nowa wizja dobre. Takze nie skreslałbym ze wzgledu na ewentualnego nowego aktora. Chociaz niektórych tytułów z nowymi aktorami bym nie zaakceptował (przykładowo Archiwum X).


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 22, 2013, 10:23:21
Jak dla mnie to kolejny dowód na to, jak obecny świat filmowy lubi odcinać kupony od dawnych dokonań, nie mając odwagi, by postawić na świeże pomysły. Choćby nie wiem, jak dobre to było, sam pomysł śmierdzi.


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 22, 2013, 11:19:51
Ja się wstrzymuję z oceną do pilotowego odcinka. Pomysł faktycznie wydaję się idiotyczny. Tak samo idiotyczny wydawał mi się pomysł z "Bates Motel". A okazało się, że serial trafił idealnie w moje gusta ;)


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Sierpnia 22, 2013, 12:19:55
Mi się Rambo za cholerę nie widzi na serial. To jest film akcji, mało rozbudowany,bo nie da się tam nic lepszego wcisnąć. Z czego oni chcą robić serial? Aby Serial mógł "odcinać kupony" od filmu, to najpierw ten film powinien być bardziej złożony, mieć więcej wątków, postaci, a tymczasem tutaj jest... no nie bardzo. ;)


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 22, 2013, 12:30:19
Aby Serial mógł "odcinać kupony" od filmu, to najpierw ten film powinien być bardziej złożony

Wiesz, z odcinaniem kuponów chodzi raczej o to, że żeruje się na uznanej marce, jaką bez wątpienia jest Rambo.
Serial nie musi w ogóle opierać się na dotychczas powstałych filmach (choć bez problemu każdy z nich można będzie przerobić na 2-3 odcinki), tu raczej chodzi o wykorzystanie postaci. Przynajmniej ja tak to widzę. Poza tym, co za problem:

Odc. 1: Rambo ratuje jeńców z Wietnamu
Odc. 2 :Rambo ratuje jeńców z Dowolnego Kraju Arabskiego
Odc. 3: Rambo na tropie Bin Ladena
Odc. 4: Rambo mści się za śmierć swojego dowódcy
...
Odc. 99: Rambo postanawia się ustatkować i zająć hodowlą kotów Maine Coon.


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Mando on Sierpnia 22, 2013, 12:38:30
Nie bardzo rozumiem czemu "Rambo". Wbrew pozorom powrót wielkich herosów lat 80tych nie został jakoś dobrze odebrany. Ok, Niezniszczalni odnieśli jakiś sukces, ale każdy solowy film był klapą (może poza tym co robi Willis). Rambo nie jest bohaterem dzisiejszego widza i nie bardzo rozumiem od czego te kupony odcinać i co tu doić. Kurę nie znoszącą jaj? To już bardziej takie "Agents of the S.H.I.E.L.D", "Arrow", "Flash" itd. seriale na które ja akurat czekam, można nazwać odcinaniem kuponów bo na superbohaterów, Marvela i DC akurat jest wzięcie, ale Rambo?


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 22, 2013, 12:48:07
Wiesz, z odcinaniem kuponów chodzi raczej o to, że żeruje się na uznanej marce, jaką bez wątpienia jest Rambo.
Serial nie musi w ogóle opierać się na dotychczas powstałych filmach (choć bez problemu każdy z nich można będzie przerobić na 2-3 odcinki), tu raczej chodzi o wykorzystanie postaci. Przynajmniej ja tak to widzę. Poza tym, co za problem:

Odc. 1: Rambo ratuje jeńców z Wietnamu
Odc. 2 :Rambo ratuje jeńców z Dowolnego Kraju Arabskiego
Odc. 3: Rambo na tropie Bin Ladena
Odc. 4: Rambo mści się za śmierć swojego dowódcy
...
Odc. 99: Rambo postanawia się ustatkować i zająć hodowlą kotów Maine Coon.

Ja to widzę tak: Serial musi oczywiście być uwspółcześnioną wersją...

Sezon 1 - Rambo ze swoim oddziałem Navy Seals zostaje wysłany do Afganistanu w celu schwytania #1 na liście najbardziej poszukiwanych terrorystów. Oczywiście rozkaz wydaje mu generał Samuel Trautman (w tej roli Sylvester Stallone). W każdym odcinku oddział przybliża się do wykonania zadania a przy okazji pomaga miejscowej ludności. Są też wzruszające momenty, gdy w każdym odcinku bohatersko ginie jeden z "kompanii braci". W finale sezonu Rambo samodzielnie wykańcza armię terrorystów i ich bossa. Wraca do kraju.

Sezon 2 - Rambo zmaga się z zespołem stresu pourazowego. Niesłusznie oskarżony ucieka do Meksyku gdzie musi walczyć z kartelem narkotykowym i ścigającymi go agentami FBI. Na końcu zostaje oczyszczony z zarzutów i dostaje medal, od prezydenta Trautman'a (w tej roli Sylvester Stallone), za samodzielne zlikwidowanie meksykańskiej mafii. Jednak nie wraca do kraju bo w Meksyku poznał swoją przyszłą żonę.

Sezon 3 - Cancelled  :roll:


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 22, 2013, 13:13:48
Nie bardzo rozumiem czemu "Rambo". (...)Rambo nie jest bohaterem dzisiejszego widza i nie bardzo rozumiem od czego te kupony odcinać i co tu doić.

Niby racja, ale jeśli tak, to dlaczego by nie zrobić serialu zupełnie nowego, nie mającym z Rambo niczego wspólnego? Nie wierzę w uprzejme ukłony w stosunku do widza wychowanego w latach 80.


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Sierpnia 22, 2013, 13:54:14
Zgadzam się z Mando-ta postać nie jest bohaterem współczesnym tylko kultową jednostką do której fajnie czasami powrócić. I tyle. Ja tego serialu nie widzę, a już TYM BARDZIEJ, żeby tym Rambo miał być znowu Sly, no bez jaj...


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Sierpnia 23, 2013, 21:30:14
Czytałem na filmwebie, że jakoby zdementowali plotkę że Stal zagra Rambo. podobno jest chętny w ewentualnym tworzeniu serialu, ale nic poza tym.


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 02, 2013, 10:35:47
Przypomniałem sobie, póki co, dwie pierwsze części Rambo :)

Wrażenia podobne, jak przed kilkunastu laty, kiedy to chyba ostatnio oglądałem całą ówczesną trylogię.

Pierwsza część to w zasadzie jeszcze nie jest czyste kino akcji. Bardziej - bo ja wiem? - dramat sensacyjny. Chociaż film z 1982 roku, wyczuwalny jest jeszcze specyficzny klimat kina amerykańskiego lat 70. Fajnie trzyma w napięciu, przekonująco się rozwija, choć końcówka zawsze wydawała mi się nieco przesadzona :)

Część druga jest tak ikoniczna, że... sam o tym zapomniałem. Te wszystkie pozy Stallone'a z łukiem, one tak głęboko wgryzły się w strukturę popkultury, że zapomniałem o źródle ich pochodzenia. Sam film przez godzinę lepki i gęsty, później mamy półgodzinną jatkę w zasadzie ;) Dlatego wciąż wolę część pierwszą (7/10), za dwójkę daję 6/10 - tak samo oceniłem te filmy przed laty.

Jest w nich, oczywiście, pewna niezamierzona śmieszność, wynikająca głównie z postaci pułkownika Trautmanna i jego kwestii nt. Rambo, które budują jego legendę w sposób wręcz groteskowy ("Dla was to piekło. On to nazywa domem") :D Ale też taki urok tych filmów, dziś już tak się nie kręci. Poza tym kontrast między tymi postaciami też wydaje mi się zabawny.

Inną sprawą jest zaskakująco niezła muzyka drugiej odsłony. Zapomniałem, że Martin Galway, tworząc muzykę do gry na C-64, tak bardzo wzorował się na tej filmowej. Gra, swoją droga, prezentuje się tak:

http://www.lemon64.com/?mainurl=http%3A//www.lemon64.com/games/details.php%3FID%3D2084

W sumie więc dla mnie ta rewizyta okazała się bardzo przyjemna, choć nie wiem, jak mogą ocenić Rambo ci, którzy nie załapali się - z powodu choćby zbyt młodego wieku - na te filmy w epoce. W najbliższych dniach zobaczę trójkę, gdzie pada inna legendarna kwestia ("-Who are you? - Your worst nightmare" :D)


EDIT


Za mną powtórka z trójki. No cóż, to wyraźnie słabszy film od dwóch pierwszych. Miejscami próbuje być jakimś dramatem wojennym, co niekoniecznie wypada przekonująco. No i Stallone w tamtych latach lubił wpadać w bełkotliwy ton, nadętymi przemowami usiłował tłumaczyć bądź nawet naprawiać świat (szczytem jest finał "Rocky IV" :D). Później mamy kupę akcji, momentami mocno przegiętą, chociaż ogląda się to nieźle. Wydaje mi się też, iż zmienił się nieco pomysł na postać - Rambo stał się taki jakiś bardziej rozmowny, nie tak mroczny jak w poprzednich częściach. No i dość nieszczęsny pomysł z tym dzieciakiem - nie lubię takich motywów w kinie, są dla mnie po prostu tanimi chwytami. Dziwnie też w dzisiejszych czasach ogląda się filmy "dedykowane dla dzielnych wojowników w Afganistanie". Cóż, wojna ZSRR vs Afganistan była bodaj ostatnim aktem starcia ZSRR vs USA, czasy wkrótce miały się zmienić, no ale któż to mógł wtedy przewidzieć. 5/10.

Teraz muszę sobie jeszcze pograć w grę Rambo III, w którą, zdaje się, nigdy nie grałem:

http://www.lemon64.com/?mainurl=http%3A//www.lemon64.com/games/details.php%3FID%3D2085

:D


EDIT nr 2 :)


Za mną powtórka z "czwórki" i... chyba nieco nie doceniłem tego filmu przed kilku laty. Myślę, że problem z odbiorem mógł wynikać z faktu, iż czwarta odsłona Rambo dość istotnie różni się od dwójki i trójki (z jedynką nie ma co porównywać, bo to, wiadomo, zupełnie inna historia) - jest jakby poważniejszy, mroczniejszy, wręcz dołujący, no i skrajnie brutalny. Porównywać ten film z trójką to mniej więcej to samo, co postawić obok siebie Bonda z Craigiem i Bonda z Moorem. Nie mogę przy tym powiedzieć, że wychowałem się na filmach z agentem 007 (większość oglądałem w okresie studenckim), więc zmianę estetyki w tej serii przełknąłem dosyć gładko. Co innego Rambo, który był czymś na kształt idola w erze VHS, pod koniec lat 80.

Natomiast porzucając cały ten nostalgiczny balast, należy uznać czwartą część Rambo za wyraźnie lepszą od trójki. Świetna, pełna napięcia, jest scena nocnej przeprawy rzeką, a później nie jest wiele gorzej. Można się zastanawiać, czy ta cała brutalność nie jest nieco przerysowana, czy Rambo musiał rozrywać gardło gołymi rękami, etc. ale jest w tym jakaś konsekwencja, do której pasuje oblicze Stallone'a: ponure spojrzenie człowieka, który nie wierzy już w nic. 6/10.


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Kalcio56 on Listopada 19, 2013, 14:39:10
Czytałem na filmwebie, że jakoby zdementowali plotkę że Stal zagra Rambo. podobno jest chętny w ewentualnym tworzeniu serialu, ale nic poza tym.
Ciekawe kto w takim razie mógłby zagrać rolę tytułowego Rambo ;d

Obejrzałem 2 pierwsze części w telewizji i bardzo mi się podobało, ale żeby robić z tego serial to sorry ale nie, ponieważ jedno potknięcie i seria nie będzie cieszyła się popularnością.


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: Christian Shane on Lipca 22, 2015, 20:02:02
Obejrzałem kiedyś jednego dnia wszystkie 4 części i muszę przyznać, że całość zrobiła na mnie dość ponure (w dobrym tego słowa znaczeniu) wrażenie. 1 część jest dosyć refleksyjna, góry w chłodnej porze roku i samotny Rambo vs armia i policja, a w końcu wylanie żalu w obecności Trautmana przez Rambo robi smutne wrażenie. Jeszcze gorzej jest w ostatniej (dotąd) części, gdzie nie wierzący już w nic Rambo zmuszony jest  na nowo zaangażować się w brutalną wojnę. 2 część to raczej próba pogodzenia się Rambo ze wspomnieniami wojny w Wietnamie (po całej akcji odchodzi, mówiąc, że będzie żył z dnia na dzień). 3 natomiast nie bardzo mi pasuje do całości - Rambo staje się bardziej rozmowny, żartuje, a poza tym misja w Afganistanie też wyrywa się z całości (w 1, 2 i 4 cz. Rambo działa w lesie/dżungli),. Seria ma u mnie wysoką ocenę  - również za muzykę.


Tytuł: Odp: [seria] Rambo
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Września 28, 2019, 18:41:15
Rambo - Last Blood

Nie działa ten film. Niby poruszamy się w typowych dla Rambo rejonach, czyli mamy weterana, który choćby nie wiem jak się starał, to przed wojną i tak nie ucieknie. I znów musi wrócić na wojenną ścieżkę... ale to wszystko jest tak wyprane z emocji, że ciężko się to ogląda. Zemsta w tym filmie jest wyjątkowo pusta, w finale oglądamy jak Rambo masakruje kolejnych przeciwników i kompletnie to po nas spływa. Twórcy myśleli chyba, że ultrabrutalność będzie tym co wyróżni ten film, ale ona też ginie w pustce tej całej historii.

5/10