Strony: 1 2 [3] 4 5   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: [seria] James Bond  (Przeczytany 21814 razy)
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #40 : Stycznia 29, 2016, 12:16:19 »

Hm. Generalnie teraz myślę o tym filmie raczej jak o filmie szóstkowym, a nie siódemkowym - jak zobaczę kiedyś ponownie może zrewiduję swoją ocenę. Co do Twoich zarzutów:

1. Czy za długi? Moim zdaniem generalnie obecnie robi się za długie filmy. Większość z nich spokojnie mogłaby się mieścić w dwóch godzinach. Na Spectre akurat mi się nie nudziło, ale pewnie masz rację, że to i owo mogłoby wypaść.

2. Tu się w zasadzie nie zgodzę. Kobiety wypadły słabo, reszta w porządku (jest jeszcze problem Waltza, ale o tym niżej)

3. O tym też pisałem, kompletnie to było nieprzekonujące

4. Nie jest źle. Scena, w której wybucha kamienica mi się bardzo podobała.

5. Tak jak pisałem, albo Waltz nie miał pomysłu na tę postać, albo został źle pokierowany. Taki Donald Pleasance przed laty wypadł o wiele ciekawiej. Tzn. nie jest to zła rola, ale jak na szwarccharakter z Bonda wypadło to mało wyraziście.

6. Co konkretnie?

7. Może i tak, ale mi to nie przeszkadza. W sensie ja nie patrzę na Bondy z powodu efektów.
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #41 : Stycznia 29, 2016, 15:30:53 »

4. Nie jest źle. Scena, w której wybucha kamienica mi się bardzo podobała.

Jedna zburzona kamienica nic nie zmienia :) Potem to już 5 minut chodzenia po mieście i 3 minuty najnudniejszej akcji związanej z helikopterem od dawna.

6. Co konkretnie?

A choćby
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Jakieś to przemieszczanie z miejsca na miejsca Agenta 007 było nieskładne. Nie czułem ciągu przyczynowo-skutkowego między kolejnymi scenami i miejscówkami.
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #42 : Stycznia 29, 2016, 18:02:23 »

Heh, w sumie to się zgadzamy we wszystkim, tylko nie w ocenie :D Bo mimo wszystko na przynajmniej 6/10 to chyba było. Tym niemniej jeśli o serie o superagentach idzie, nowe Mission Impossible wypadło nieco lepiej.

Pierwsza scena - racja, za długa. Początek mi się bardzo podobał, ale ten helikopter... no było i to w o wiele lepszym wydaniu.

No i
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Co do Pań, to bym się tak nie czepiał, w sensie - to Bond, jemu nikt się nie oprze ;) I tak łatwiej uwierzyć, że ktoś nie potrafi oprzeć się Craigowi, niż prawie 70-letniemu Moore'owi :D
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #43 : Stycznia 29, 2016, 20:23:52 »

Wizyta Bonda (wiemy o co chodzi) była dla mnie niedorzeczna. Myślałem, że przegapiłem jakiś ważny fragment filmu, który tłumaczyłby mi dlaczego w ogóle do tego doszło i "co miał autor na myśli".  

6/10 w tym przypadku kompletnie nie oddawałoby moich odczuć po seansie. Byłoby to zbyt wielką nagrodą dla tego filmu. Tym bardziej, że "Skyfall" który podobał mi się o wiele bardziej oceniłem na 7/10. A filmwebowe 4/10 czyli "ujdzie" jest adekwatne do nowego Bonda. Zobaczyć można bez wielkiego bólu. I bez zachwytu. Docenić można kilka scen czy dialogów. Skrzywić się kilka razy na nielogiczności i sztuczność. Popatrzeć z dziesięć razy na zegarek z nadzieją że wkrótce koniec. I po seansie nie żałować spędzonego czasu, ale i nie czuć satysfakcji.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 29, 2016, 20:41:47 wysłane przez ciach_eemuu_ciach » Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #44 : Sierpnia 16, 2017, 16:24:54 »

Oficjalne. Craig robi kolejnego Bonda  :faja:

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=iNr9xdc6cVA" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=iNr9xdc6cVA</a>
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #45 : Grudnia 04, 2019, 14:39:18 »

No Time to Die - Pierwszy trailer.

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=BIhNsAtPbPI" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=BIhNsAtPbPI</a>
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #46 : Grudnia 04, 2019, 18:59:43 »

Takie to już bardziej niezniszczalno rambowskie się robi.
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #47 : Grudnia 04, 2019, 19:15:49 »

Ja wiem? Sekwencje akcji od lat są częścią wszystkich w zasadzie Bondów, wiadomo, że z czasem coraz to bardziej efekciarskich. Ja tu wyczuwam ducha Bonda, choć nie jestem pewien, czy mi się ten zwiastun podoba, czy nie :D

Na pewno nie podoba mi się Rami Malek, który generalnie w tej krótkiej scenie obnosi się z identyczną miną, jak w niejednej scenie z "Bohemian Rhapsody". Bardzo chciałbym, by mnie gość pozytywnie zaskoczył, ale naprawdę szczerze w to wątpię, to jest aktor z kategorii tych, którzy zawsze te same sztuczki stosują.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 04, 2019, 20:08:41 wysłane przez p.a. » Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #48 : Grudnia 04, 2019, 20:37:31 »

Myślę że za ileśtam lat będą mówić o nim jak o aktorze jednej miny jak to o niektórych się mówi.
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #49 : Grudnia 04, 2019, 22:22:13 »

Malek genialny jest w Mr Robocie, ale w filmie o Queen był taki sobie. Jeśli dostał Oscara to Taron  Egerton za rolę w filmie Rocketman o Eltonie Johnie powinien dostać wszystkie nagrody świata, gdzie nie tylko genialnie zagrał, ale też świetnie śpiewał.

A co do trailera to zapowiada dobry typowy bondowski film jakich wiele już było, czyli to samo co zwykle;)

A mnie się zaskakująco podoba. Craig nawet sprawia wrażenie jakby mu się chciało, lepiej wygląda jak w poprzednim filmie, bo nie na tak znudzonego. Choć liczę że Waltza będzie z góra 5 minut na ekranie, bo ta nowa wersja klasycznej postaci to jedno z najgorszych co powstało w nowych Bondach.

Tak samo Seydoux, która lubię to niestety nie była jakaś super w poprzednim filmie, ale za to ta nowa agentka zapowiada się na fajną i ciekawą postać.

Trailer zapowiada film ładny wizualnie, ma dużo kolorów, a nie takie szare kolory jak w średnim Spectre co na plus. I tak jak spodziewałem się w ogóle nie widać, że to film Fukunagi, nie ma stylu jego produkcji,  czyli chyba możemy być pewni, że zrobił dokładnie taki film jaki Barbara Broccoli chciała, nie odciśnie swojego stylu na tej produkcji, tylko zrobił porządną produkcję. Nie mówię że mi to przeszkadza, tylko stwierdzam fakt.

W ogóle z filmami o 007 to trochę jest jak z serialami (w sumie to przecież serial), że przychodzi reżyser na plan i robi swoje, co raz wychodzi a raz nie. Nieważne czy znane nazwisko czy stały reżyser Bondów, reżyser ma zrobić to co każe rodzina Broccoli. Pamiętam że wieki temu mieli swoich stałych reżyserów (teraz to można powiedzieć że Martin Campbell się łapie do takiej szufladki, bo dwa dobre zrobił, tak samo jak Sam Mendes, który zrobił jeden dobry i jeden słaby), np. Lewis Gilbert, albo John Glen, który jest jednym z moich ulubionych bo zrobił 4 Bondy, które bardzo sobie cenię, uważam za najlepsze w cyklu, jak Tylko dla twoich oczu (to chyba niepopularna opinia, ale bardzo lubię ten film, gdzie mamy pokazane chyba wszystkie zimowe dyscypliny sportowe, plus nurkowanie i wspinaczka na sznurówce;D), Zabójczy widok, W obliczu śmierci, Licencja na zabijanie. No i jeden spoko, który też lubię, czyli Ośmiorniczkę. Facet zrobił pod rząd 5 Bondów.

Pracował też jako asystent reżysera przy tym filmie z Lazenby, który uważam za jeden z najlepszych (sceny akcji to mistrzostwo świata i znowu sporty zimowe, to chyba jego zasługa), Moonraker też lubię, mimo tego że tutaj poszli całkowicie w camp i autoparodię, przeskoczyli milion razy rekina w tym filmie. No i też był asystentem reżysera przy "Szpiegu który mnie kochał", który jest moim numerem 1 z Bondów z Moorem. Dziwne że Broccoli nie ma obecnie takiej ekipy jaka była do Licencji na zabijanie, czyli reżyserów niewolników co się wymieniali co film, bo wtedy nie byłoby takich przerw jak ostatnio, czyli co dwa lata nowe filmy by powstawały.

Zapisane
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #50 : Września 03, 2020, 22:58:17 »

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=vw2FOYjCz38" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=vw2FOYjCz38</a>

Podoba mi się zwiastun bardziej od poprzedniego, tylko nie potrafię zgadnąć czy idą bardziej w strone Casino Royale, czy ostatniego nudnego filmu, gdzie próbowali powrócić do klasycznych Bondów i wyszedł jeden z najsłabszych w cyklu. Fajnie że Ana de Armas będzie też prała po pyskach, oby jak najwięcej jej było (w przeciwieństwie do Waltza, którego mam nadzieję, że będzie góra 5 minut).
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #51 : Września 04, 2020, 14:26:58 »

Blofelda za dużo nie powinno być, bo postać grana przez Maleka (którego obecność sprawia, iż słabo czekam na ten film) będzie pewnie jednym z ludzi Blofelda właśnie. Sądzę,  że będą próbowali zrobić kilka filmów ze SPECTRE, o klimatach Casino Royale czy nawet Skyfall nie ma mowy.  Mam złe przeczucia, iż obserwujemy początek końca tej serii - zwiastun swoją drogą też nie powala.
Zapisane
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #52 : Września 04, 2020, 21:26:54 »

Dobrze rozumiem,  uważasz że to jeden z ostatnich Bondów? To masz na myśli, że początek końca? Uważasz tak tylko dlatego, że nie podoba Ci się trailer, czy wiesz coś o czym ja nie wiem? Może coś Barbara Broccoli mówiła o przyszłości cyklu ?

Nie raz głoszono koniec Bonda a jakoś trwa. Najbardziej chyba pod koniec lat 80 i na początku lat 90 mówiło się, że nastąpi koniec, bo zimna wojna się skończyła, komunizm upadł, więc Bond stracił wroga i to był jeden z powodów, choć nie jedyny dlaczego tak długa przerwa była między Licencja za zabijanie a Goldeneye, bo aż 6 lat. Filmy z Bondami są pewne jak śmierć i podatki, nie sądzę żeby cykl się skończył, to najdłuższa kinowa telenowela i pewnie długo będzie jeszcze trwać. Jedynie kto może pokonać 007 to koronawirus, bo przesunęli premierę, ale filmy będą powstawać do końca świata i jeszcze dłużej.  

A to czy Spectre będzie to pewnie zależy od tego, kogo wybiorą po Craigu i w jaką stronę cykl pójdzie, czy w parodię, pastisz jak z Moorem, czy wymieszanie stylów jak w Bondach z Brosnanem, gdzie były elementy poważniejsze, przegięte i komediowe, albo czy pójdą znowu w poważnego Bonda, czyli klimaty jak z Lazenby, Daltonem i Craigiem. Bo raczej nie pójdą w kino lat 60 i początku lat 70, czyli w klimat filmów z Connery. Pewnie nastąpi kolejny restart i będzie nowe otwarcie tak jak było z CR. Raczej nie sądzę że będą utrzymywać ciągłość fabularną w kolejnych filmach, choć w sumie kto wie?
« Ostatnia zmiana: Września 04, 2020, 21:32:13 wysłane przez michax77 » Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #53 : Września 04, 2020, 21:51:44 »

Nie, trailer nie ma tu nic do rzeczy, bo film może być niezły (osobiście stawiam, jeśli o poziom idzie, na coś z okolic "Quantum of Solace"), Broccoli też chyba nic nie mówiła. To takie moje odczucie po prostu, że Bondy zaczną coraz mniej na siebie zarabiać.

Po raz pierwszy bowiem Bond zaczął zjadać własny ogon. Już reboot, jaki dokonał się bodaj w finale "Skyfall" obudził złe przeczucia, w "Spectre" trochę zarżnęli kultową postać Blofelda, też niejako ją rebootując. Nie jestem przekonany, czy tego chcą starzy fani. A nowi? Cóż, kino akcji jako takiej to dziś inne wzorce, a filmowe uniwersum Bonda jest mimo wszystko tylko lekko zaznaczone (i niespójne), w porównaniu z takim MCU, więc nowi widzowie też mogą kręcić nosem. Swoją drogą zawsze żałowałem, że wątki zaznaczone w "Casino Royale" nie rozwinęły się tak, jak na to liczyłem, bo zamiast tego twórców skusił reboot. Była szansa na coś nowego, a skończyliśmy w dobrze znanych rejonach po liftingu.

Ale tak, wiele zależy od pomysłów na ciąg dalszy. Przy czym nie spodziewałbym się jednak pastiszu jak z Moorem. Myślę, że albo pójdą konsekwentnie w kierunku... no, może nie realizmu, ale mocnej akcji, albo też w kierunku czegoś przerysowanego a la, sam nie wiem, John Wick, może Drive. Czyli przerysowanie w dalszym ciągu, ale w innym, krwawym, nieco komiksowym stylu.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #54 : Września 05, 2020, 18:59:31 »

Nigdy nie przepadałem za Bondem. Ale jak w rolę wcielił się Craig to oglądam każdy film. Sporo tu widowiska i efektów, że jak się patrzy na ten trailer to można pomyśleć - Co tu się odpier***la? - ale na pewno obejrzę. Swoją drogą to już druga seria, która mnie do siebie przekonałą dopiero po latach zmiany aktorów. Wcześniej podobnie miałem z Batmanem - dopiero z Balem mi się spodobał. Z Pattisonem nawet nie zamierzam tego spróbować oglądać.
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #55 : Września 05, 2020, 20:18:39 »

Z Pattisonem nawet nie zamierzam tego spróbować oglądać.

Czyżbyś był wśród tych widzów, którzy uważają, że to aktor kiepski, znany jedynie z wiadomej serii o wampirach i dlatego nie zamierzasz sprawdzić? Ja właśnie sprawdzę dla niego choćby, bo wielokrotnie udowodnił jak dobrym jest aktorem (no i ma idealnie wyprofilowaną szczękę do tej roli), zresztą grając w Zmierzchach to między jednym a drugim filmem z wampirami wystapił w filmie Cronenberga Cosmopolis gdzie zagrał milionera  i był świetny w cronenbergowskiej wersji Bruce'a Wayne'a. Ale to nie jedyna dobra rola Pattinsona np Rover, Zaginione miasto Z, Good Time, Damulka, The King, Lighthouse, w nowym filmie Nolana też podobno daje radę. Ale ja nie widziałem żadnego z serii Zmierzch, więc dla mnie od pierwszej roli, w której go widziałem to był dobry aktor. No i reszta obsady jest ciekawa.

 A co równie ważne reżyserem jest Matt Reeves, który zrobił genialną drugą i trzecią część nowej serii z cyklu Planety Małp, czyli Ewolucję i Wojnę, więc ja gościowi ufam. Bo raczej kiepskiego filmu nie nakręcił jeszcze (Projekt Monster i remake Pozwól mi wejść też były dobre).

A co do Bale'a, którego uważam za jednego z najlepszych aktorów na świecie to akurat w Batmanach Nolanach był w najlepszym wypadku ok. Jeśli wspomina się trylogię Nolana to głównie wymienia się zalety jego filmów, czyli praktyczne efekty specjalne, rozmach i role innych aktorów, czyli Cilliana Murphy w jedynce, Ledgera w dwójce, a z trójki Anne Hathaway i Toma Hardy'ego, ale nie tego genialnego aktora i nie chodzi o ten chrypowaty głos. Winą bym obarczał scenarzystów, którzy stworzyli nieciekawego Batmana i taki jest w tych filmach, więc za wiele do grania aktor nie ma (lepiej wypada jako Bruce).

Zdecydowanie bardziej wolę Keatona.  U Burtona Batman też dał się zdominować przez pozostałe postacie (Joker, Kobieta Kot, Pingwin i ten typ grany przez Walkena w dwójce, zapomniałem nazwiska), też tak napisane są filmy, że antagoniści się wydają ważniejsi od Batmana, ale jakoś więcej jestem w stanie wymienić scen z tym Batmanem/Brucem jak z Balem z trylogii Nolana. Zaznaczam że uwielbiam Mrocznego Rycerza, a jedynka dla mnie jest ok, a trójka średnia. A jeśli kojarzę jakieś sceny z Batmanem to nie przez to jaką jest postacią, ale przez to że do akcji pcha go Joker albo Bane, dzięki nim pamiętam nietoperka Bale'a albo sceny akcji z nim, dzięki realizacji na wysokim poziomie jak to u Nolana.

A nawet wyżej stawiam Vala Kilmera z Batman Forever, ktory jest hołdem dla Batmanów z Adamem Westem. George Clooney w BiR po prostu jest sobą, więc jako milioner to jeszcze jako tako wypada, ale jako nietoperek w ogóle nie pasuje do tej roli. No i to najgorszy występ ze wszystkich batmanowskich aktorow. I powtórzę że nie gra źle Bale bo to wybitny aktor, ale on nie ma co grać za bardzo w tych trzech filmach, na dodatek bardziej się skupiają (może oprócz pierwszego filmu) na innych postaciach jak na nim, wiec jedzie głównie swoją charyzmą i tyle przez co jest tylko ok (jak na tak dobrego aktora), albo aż ok, przez to jak nieciekawą postać napisali scenarzyści. W trylogii Nolana wszyscy są ciekawsi jako postacie od Batmana.
« Ostatnia zmiana: Września 05, 2020, 20:38:01 wysłane przez michax77 » Zapisane
Repta

*

Miejsce pobytu:
Trzebnica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #56 : Września 05, 2020, 20:22:03 »

W Tenecie Pattison zagrał świetną rolę, chyba nawet lepszą niż główny bohater grany przez syna Denzela Washingtona ;) A co do Bondów to cóż... dla mnie po całkiem przyjemnych Casino Royal i Skyfall wjechał strasznie marny Spectre... i raczej specjalnie nie czekam na kolejne części.
Zapisane

michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #57 : Września 05, 2020, 20:41:28 »

A po CR był nudny Quantum of Solace, a następnie dobry Skyfall, więc akurat poziom filmów nie oznacza tego jaki będzie następny. Praktycznie to z każdym aktorem, którzy grali 007 (nie licząc tych, którzy grali raz i dwa razy, czyli Lazenby i Daltona, bo ich filmy trzymają poziom, ale jakby zagrali więcej razy to też trafiły by im się słabe filmy) Bondy są na różnym poziomie. Są dobre filmy z Connery, Moorem i Brosnanem, ale też średnie, słabe i jedne z najgorszych w cyklu, tak samo jest z Craigiem.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #58 : Września 06, 2020, 18:30:04 »

Nie przepadam za Pattisonem i w ogóle nie pasuje mi do tej roli. Oglądałem zwiastun. Nie ma szans.

Już wiecej nie offtopuje, sorka. ;) Czekam na Bonda. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #59 : Września 06, 2020, 19:02:07 »

1. To prawda, poziom filmu danego Bonda nic nie mówi o poziomie kolejnych filmów ;) Tyle, że "Spectre" jawi się jako pierwszy z kilku co najmniej filmów o podobnym klimacie i poprzeczki wysoko nie podniósł, co może budzić pewien niepokój. Aczkolwiek z drugiej strony Casino Royale zdawało się zapowiadać wspaniały kolejny film, a dostaliśmy średnie Quantum of Solace.

2. Pattinson grać zdecydowanie potrafi ;) Wyrzuć Ciacho piórnik ze "Zmierzchu"!  :D I zobacz "The Lighthouse". Gwarantuję, znając Twój gust, że film Ci się nie spodoba, ale Pattinsona docenić powinieneś ;)

3. To nie jest wątek o Batmanach, ale faktycznie Bale nie miał się czym wykazać w Batmanach Nolana :) I chyba Keaton aktorsko wypadł najlepiej. A gość od Walkena nazywał się Max Shreck, cudowny był ten drugi Batman Burtona, za pierwszym nigdy nie przepadałem :)
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5   Do góry
Drukuj
Skocz do: