Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: [1]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Kto zabija najsławniejszych amerykańskich pisarzy? - Robert Kaplow  (Przeczytany 2678 razy)
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« : Sierpnia 31, 2010, 02:18:57 »



Rok wydania: 2007

Co mają wspólnego autorzy największych amerykańskich bestsellerów: Sue Grafton, Danielle Steel, Curtis Sittenfeld i Tom Clancy? Wszyscy zostali brutalnie zamordowani - w sposób makabryczny i jednocześnie nawiązujący do stylu ich pisarstwa. Popadający w paranoję Stephen King jest przekonany, że następną ofiarą będzie on. Pełen trwogi opuszcza swoją fortecę w Bangor w stanie Maine, by odkryć, kto zabija słynnych pisarzy amerykańskich. Czytając tę przezabawną satyrę na środowisko wydawców, która wyszła spod pióra autora "Me and Orson Welles" i "The Cat Who Killed Lilian Jackson Braun", przenosimy się z Wenecji do Paryża i na Swan Island, napotykając w epizodach na tak znane postacie jak Steve Martin czy Gérard Depardieu, oraz inne niespodzianki. Lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy lubią się pośmiać!
Zapisane
Lady Nina

*

Miejsce pobytu:
Łódź




ka-mai

« Odpowiedz #1 : Września 21, 2010, 16:47:26 »

W formie książkowej kiedyś to miałam w łapkach i nie zmęczyłam, lepiej poszło w audiobooku. Specjalnie śmieszna ta książka nie jest, Ferency ją trochę ratował fajnym czytaniem, jest parę śmiesznych scen, ale żebym boki ze śmiechu zrywała, to nie powiem. ;) Humor raczej niewyrafinowany, opierający się na parodii i karykaturowaniu, a nie na pomysłach i dowcipie autora, ale da się przeżyć. Taka tam jednorazówka, do zużycia i wyrzucenia z pamięci.
« Ostatnia zmiana: Września 21, 2010, 16:49:12 wysłane przez Lady Nina » Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #2 : Września 21, 2010, 16:51:17 »

Ja nie dałem rady nawet w audio. Pierwszy rozdział przebolałem, ten o Kingu nawet też, ale chyba przy 3 postaci wymiękłem. Nuda, nędzny humor i w ogóle głupie strasznie. Ferency czyta świetnie (jego Bandżor jest genialne :D), ale i on nie uratuje nędznej książki.
Zapisane
Edi

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #3 : Września 21, 2010, 23:44:41 »

Jakoś przebrnęłam przez to w formie zwykłej, książkowej. Nie śmiałam się ani razu i nudne jakieś takie to coś. Gdyby nie rozdziały o Kingu na pewno bym tę książkę odłożyła i nie dokończyła :)
Zapisane
burial

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #4 : Września 24, 2010, 10:33:19 »

A mi się nawet podobała - przyznam - ze względu na rozdziały o Kingu. Bawiłem się niesamowicie jak zygzakiem wychodził z domu... :roll:

książka krótka i zwięzła - żaden bestseller, ale za to kilkadziesiąt dobrze spędzonych minut.
Zapisane

Strony: [1]   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS