Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 ... 28   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Koncerty  (Przeczytany 209165 razy)
UpTheIrons

*

Miejsce pobytu:
Gdańsk




owls are not what they seem

« Odpowiedz #200 : Lipca 15, 2013, 12:40:59 »

Także byłam na Ironach, ale w Łodzi :) to był drugi koncert IM na którym byłam i pierwsze co zauważyłam po koncercie to to, że nie grali nic z płyt wydanych po 2000 roku :)
a to co się działo na scenie, te wszystkie roboty to po prostu magia :D pod tym względem dali większy popis niż na Sonisphere :)
podsumowując było zajebiście :D:D
up the irons!  Diabeł 9
Zapisane
Emilio

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Kochasz?

WWW
« Odpowiedz #201 : Lipca 15, 2013, 13:57:51 »

Także byłam na Ironach, ale w Łodzi :) to był drugi koncert IM na którym byłam i pierwsze co zauważyłam po koncercie to to, że nie grali nic z płyt wydanych po 2000 roku :)

W końcu trasa to Maiden England, czyli trasa wspominkowa związana z płytą koncertową "Maiden England" z 1988 roku zdaje się.

Następna trasa będzie z nowymi kawałkami bo w 2014 pojawi się nowa płyta.
Zapisane

"I only dream in black and white, I only dream cause I'm alive. I only dream in black and white, to save me from myself"
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #202 : Sierpnia 03, 2013, 14:16:06 »

Za mną pierwszy dzień Off Festival :)

3 najlepsze koncerty, w kolejności chronologicznej:

1. Woods - kompletnie ich nie znałem i pierwsze minuty niczego dobrego nie obiecywały. Folkrockowe, coutryrockowe wręcz granie z dość dziwacznie śpiewającym wokalistą (falset, ale taki jakiś siłowy). Ale im dalej, tym lepiej. Kompozycje stały się bardziej mroczne a przynajmniej mniej oczywiste pod względem harmonii, a zespół zafundował słuchaczom długie, transowe, instrumentalne partie. Oczywiście czar pryskał, gdy odezwał się wokalista, ale... w tych ostatnich kawałkach zbyt wiele go nie było słychać :)

2. The Soft Moon - znałem jedną płytę tego projektu i niby wiedziałem, czego mogę się spodziewać, ale... jednak okazało się, że nie wiedziałem :) Na żywo The Soft Moon miażdżą niemal industrialną potęgą brzmienia. Motoryczny, transowy rytm, muzyka mogąca wzbudzić wręcz strach, obłąkany wokalista wyżywający się na swoich bębenkach, różne dziwne efekty brzmieniowe... Apokalipsa :)

3. The Smashing Pumpkins - to na ten koncert najbardziej czekałem i w pierwszej chwili dość boleśnie odczułem rozczarowanie związane... z nagłośnieniem. Zdecydowanie za dużo wysokich tonów, które boleśnie wwiercały się w moje uszy. Pierwszego numeru, "Quasar", ciężko było w całości wysłuchać. Później albo się przyzwyczaiłem, albo trochę jednak ktoś coś pogmerał przy pokrętłach, ale było nieco lepiej. Z najnowszej, zaskakująco dobrej "Oceanii", zagrali łącznie 5 numerów (w tym m.in. rozbudowany utwór tytułowy), poza tym mieliśmy swoiste the best of na żywo. 3 kawałki z "Siamese Dream" ("Disarm, "Cherub Rock" i "Today"), 4 z "Mellon Collie..." ("Zero", "Tonight Tonight", "Bullet With Butterfly Wings" i nieco zaskakujące w tym towarzystwie "X.Y.U"), do tego najbardziej przebojowa odsłona "Adore" w postaci "Ava Adore". Zaskoczyli grając pod koniec jeden utwór z "Machiny..." ("Stand Inside Your Love"), zaskoczyli kończąc swój set utworem "United States" z raczej słabego "Zeitgeist". A przynajmniej mnie zaskoczyli, bo nie śledzę tracklist z ich występów. Choć najbardziej zaskakująca była jednak przeróbka "Space Oddity" Bowiego.

Tyle szczegółów, a jak wypadł zespół? Zaskakująco dobrze. Bałem się, że Billy nie będzie wokalnie wyrabiał, że wyższe partie zastąpi skrzek. Nic podobnego - śpiewał czysto i mocno, a czasem delikatnie, w duetach wokalnych razem z panią basistką (swoją drogą ten instrument ładnie wybrzmiewał). Zarówno Billy, jak i drugi pan gitarzysta (nazwiska nie pomnę, podobnie, jak i reszty składu) grali świetnie, to samo można powiedzieć o panu perkusiście. Konferansjerki było niewiele, ale też Corgan to nie jest chyba typ lubiący przekomarzać się z publicznością :) Nawet, gdy w odpowiedzi na krzyki kogoś z pierwszych rzędów rzucił "Yeah, I love you too", miał raczej minę, jakby chciał kogoś zabić ;)
W sumie - świetny koncert i tylko szkoda tego nagłośnienia...


EDIT


Na dwa pozostałe dni Off Festivalu nie czekałem już tak bardzo i chyba po raz kolejny okazało się, że koncerty mogą lepiej smakować, gdy nie wiąże się z nimi nadmierny bagaż oczekiwań...

Dzień drugi.

Czekałem na GYBE i trochę (?) mnie ten występ rozczarował. Nie to, że grali źle, czy że brzmienie nie te - wszystko wybrzmiało potężnie i nie groteskowo głośno (patrz występ My Bloody Valentine z dnia trzeciego). Problemem natomiast był dobór materiału. Owszem, gdybym przejrzał sobie playlisty ostatnich koncertów GYBE, uniknąłbym tego rozczarowania. Nie zagrali ani jednego kawałka czy to z "Lift Your Skinny Fists...". czy  "F#A#...". Zamiast tego jeden utwór z nie najlepszej przecież ostatniej płyty, jeden z EPki  "Slow Riot For New Zero Canada" (której jeszcze nie słuchałem), resztę w ogóle nie wiem, skąd wytrzasnęli, ale widzę, iż jeden utwór - zaskakująco wolny jak na GYBE - zwał się "Behemoth". Oprócz tego sporą część koncertu wypełniły nieco nużące drone'y.  W sumie - średnio.

Za to w ten dzień przeżyłem jeden z lepszych koncertów tego festiwalu - mowa o występie Bohren & Der Club of Gore. Grupa wykonuje dark jazz, który natychmiast kojarzy się z bardziej mrocznymi kawałkami z soundtracku z Twin Peaks. Cudownie siedziało się z zamkniętymi oczami słuchając tych cudownie snujących się, mrocznych dźwięków. Rewelacja.

Dzień trzeci.

Od razu powiem: osobiście uważam My Bloody Valentine za jeden z najbardziej przereklamowanych bandów ever. Koncert natomiast nie był przereklamowany. Był po prostu słaby. Pal sześć, że nie przepadam za ich muzyką, tego występu nie dało się słuchać, było zwyczajnie za głośno. A wszystkie sztuczki brzmieniowe, które - przyznaję - dobrze brzmią na albumach studyjnych, tu niknęły w wszechogarniającym hałasie. Podobnie sprawa miała się z wokalami. Po piątym utworze nie wytrzymałem i wyszedłem. "Only Shallow", wysłuchane z odległości kilkuset już metrów, brzmiało lepiej, niż cokolwiek innego słyszanego wcześniej. Głośniej nie znaczy lepiej, i ktoś tu o tym zapomniał.

Za to koncert wieczoru dali Deerhunter. Nie znałem ich wcześniej i ich występ wciągnął mnie od pierwszych dźwięków. Do tego zabawna konferansjerka wokalisty... A finał tego koncertu będę pamiętał długo. Wyczarowali taką psychodelię, że gapiłem się na scenę z rozdziawioną buzią ;) Eat your heart out, Kevin Shields :P
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 13, 2013, 13:08:43 wysłane przez p.a. » Zapisane
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #203 : Grudnia 10, 2013, 22:33:53 »

Yeah 18 czerwca Arcade Fire grają w Berlinie :D Jeśli nie zawitają do Polski w przyszłym roku (a się póki co na to nie zanosi chyba...), to po raz drugi melduję się w Wuhlheide :D
« Ostatnia zmiana: Grudnia 11, 2013, 00:39:12 wysłane przez dampf » Zapisane
Aerandir

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #204 : Grudnia 11, 2013, 23:09:11 »

Bedzie koncert Black Sabbath w Łodzi 11 czerwca w Atlas Arenie. Sie chyba wybieram bo byc moze to ich ostatni koncert w Polsce. Wybiera sie ktos jeszcze?
Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #205 : Grudnia 11, 2013, 23:48:23 »

ja najprawdopodobniej :D
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
spiral_architect

*

Miejsce pobytu:
Wrocław




WWW
« Odpowiedz #206 : Grudnia 12, 2013, 22:00:22 »

A są jeszcze bilety, z tego co wiem było ostatnio krucho.

Ja byłem w sobotę w Pradze no i jak utrzymają taką formę do lata to szczerze polecam!

Zapisane
Aerandir

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #207 : Grudnia 12, 2013, 22:45:49 »

Podobno jeszcze sa, narazie nie sprawdzalem ale slyszalem ze jeszcze sa bilety
Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #208 : Grudnia 12, 2013, 23:04:56 »

no weźcie nie straszcie, ja jeszcze nie kupiłam! :D
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #209 : Grudnia 12, 2013, 23:08:03 »

Też się zastanawiam nad wyjazdem, nie za bardzo mam z kim, ale taka szansa może się już nie powtórzyć w sumie :D
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #210 : Grudnia 13, 2013, 10:12:22 »

Ja w przyszłym roku wybieram się na Soundgarden, przy okazji dojdzie do spotkania z kilkoma ludźmi z liceum  Rambo
Zapisane
Mike
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Gdańsk




It's A Mirage! I'm Tellin' Y'all It's a Sabotage!

WWW
« Odpowiedz #211 : Grudnia 13, 2013, 14:08:39 »

Rok 2014 będzie w ogóle rokiem obfitującym w niezłe koncerty.

W lutym Dream Theater. W czerwcu Nine Inch Nails. W lipcu Metallica na Sonisphere i Pearl Jam na Openerze.

Masakra, skąd brać na to pieniądze? Jak żyć?! ;)
Zapisane

Aerandir

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #212 : Grudnia 13, 2013, 14:11:06 »

No widze ze sie wreszcie jakis fajny rok pod wzgledem koncertow szykuje :D. Tylko wlasnie Mike skad kase brac na to
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #213 : Grudnia 13, 2013, 14:33:25 »

Na Openera to bym musiał generalnie cały rok oszczędzać ;) Bo jeśli już, to brałbym komplet dni, do tego dojazd, noclegownia jakaś - pół wypłaty by posżło ;)

Ale zobaczymy, co w tym roku na Offie będzie, może tam się jeszcze wybiorę. NIN sobie odpuściłem :(
Zapisane
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #214 : Grudnia 13, 2013, 19:41:32 »

Open'er mnie w tym roku totalnie nie kręci póki co, może zaoszczędzę na nim ponownie :D Za to Off mnie kusi i w sumie założyłem sobie, że na niego nareszcie pojadę. No chyba, że Arcade Fire w Berlinie mnie zrujnują finansowo za bardzo.
Zapisane
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #215 : Grudnia 25, 2013, 15:00:20 »

Ja w 2014 na bank się wybieram (bo i już mam bilety) na Black Sabbath, Petera Gabriela i Metallikę. Bardzo bym chciał na Dream Theater, ale przerażają mnie Katowice w środku tygodnia w lutym. Żałuję też, że Pearl Jam zagra na Openie, bo pewnie bym się wybrał, ale że mnie nie kręci ta impreza to chyba zrezygnuję. Jeszcze mnie moja dziewczyna zachęca na Apocalyptikę, ale tam może być różnie z biletami, a i najnowsza płyta mnie póki co nie przekonała.

Skąd na to brać hajs i czas?!
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Aerandir

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #216 : Grudnia 27, 2013, 19:16:37 »

A gdzie i kiedy bedzie Apocaliptyca?
Zapisane
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #217 : Grudnia 27, 2013, 19:23:10 »

19 marca w Sali Kongresowej w Warszawie.
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Aerandir

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #218 : Grudnia 27, 2013, 19:29:30 »

Moze i sie wybiore, po ile bilety?
Zapisane
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #219 : Grudnia 27, 2013, 19:43:04 »

Tu masz więcej informacji:
http://www.eventim.pl/apocalyptica-bilety.html?affiliate=APL&doc=artistPages/tickets&fun=artist&action=tickets&kuid=467379
Ale chyba już poszły bilety :/
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 ... 28   Do góry
Drukuj
Skocz do: