p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #740 : Września 11, 2015, 09:49:15 » |
|
to mnie oświećcie z tym udanym rokiem - co takiego się ukazało? Thrashu nie liczcie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #741 : Września 11, 2015, 10:27:23 » |
|
Jesień należy do thrashu, więc spokojnie Ale jak na razie - chociażby Manson, kapitalne Muse, Kamelot, Nekrogoblikon, Chemical Brothers, Korpiklaani, Soulfly... no i Maideni A to tylko tak na szybko szukając A przed chwilą sobie przypomniałem, że Kabanos za 4 dni z nową płytą leci i właśnie przesłuchałem wszystkie udostępnione piosenki (a trochę ich jest) i kolejna świetna płyta się zapowiada
|
|
« Ostatnia zmiana: Września 11, 2015, 10:54:23 wysłane przez Yave »
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #742 : Września 11, 2015, 11:10:24 » |
|
Muse nie słuchałem, ale wątpię, czy kapitalne Obym się mylił W tym zespole jest dla mnie coś tak drażniącego, przesadzonego, że tylko czasami jestem w stanie cieszyć się ich nagraniami. Reszta, poza ChB to metal, który zasadniczo w tej odsłonie mało mnie interesuje O Mansonie, fakt, zapomniałem, że to już w tym roku było. No to dobra, mam już dwie cenione przeze mnie tegoroczne płyty: nowy Manson i debiut Viet Cong No i jest kilka płyt, po której z pewnością sięgnę, ale jakoś nie było dotąd okazji, a które mnie interesują - nowy Sufjan Stevens czy GYBE. No i powiedzmy, że Paradise Lost, ale to zostawiam na miesiące ciemne
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #743 : Września 11, 2015, 16:19:53 » |
|
Heh, to dla mnie póki co: Beth Hart, Nightwish, Halestorm (mimo że to bardzo nierówna płyta), Riverside, Amorphis, Moonspell, Of Monsters and Men, Venom, Paradise Lost, z trochę mniej słuchanych Muse, Scorpions, a nawet Blur (przy niczym innym tak dobrze mi się nie zasypia .) Nawet Manson mi się bardzo podobał. Na thrash to ja dopiero liczę: Annihilator na dniach nowy się pojawi. A chyba Metallica i Testament w 2016 roku jakoś na początku. A i Slayer równo łoi Trza sprawdzić tego Kamelota.
|
|
« Ostatnia zmiana: Września 11, 2015, 16:22:18 wysłane przez J1923 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #744 : Września 11, 2015, 16:40:29 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #745 : Września 11, 2015, 16:45:48 » |
|
Eee ten Kamelot to wiesz, napisałem tak, żeby więcej było, na mnie ten zespół nigdy szału nie robił; nie żeby to było zaraz jakieś tragiczne Ale Jeff się strasznie tym swoim annihilatorowym Suicide Society podnieca i zachwala, wszędzie płyta dostaje minimum 9/10, więc to raczej będzie moja płyta roku A fakt, Slayer zrobił swoje, na taką płytę wszyscy czekali. No ale nie da się źle czegoś nagrać, jak się kradnie gitarzystę Exodusowi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #746 : Września 11, 2015, 16:51:02 » |
|
Tylko że to płyta z 2006 roku. Niestety, potem już żadnych nie wydała No ja jestem piekielnie ciekawy nowego Annihilatora, trochę martwi mnie, że bez Paddena - szczególnie przed warszawskim koncertem. A właśnie: masz już bilet?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #747 : Września 11, 2015, 17:01:06 » |
|
Nie wiem, ja od kilku lat nie trzymam bardzo mocno ręki na pulsie, jeśli o nowości idzie. Częściej poznaję teraz różne rzeczy z różnych epok, po które z różnych względów nie sięgnąłem w chwili ich ukazania. Choć ostatnio zaczynam zrywać z rygorem chronologii, więc jest szansa, że np. nie będę przesłuchiwał kilkunastu albumów Paradise Lost, zanim dotrę do bieżącego Ale ciągle lubię pomarudzić, np. nie miałem dawno już nastroju na Blur i nowej płyty nie słuchałem. Manson się ze swoją płytką wstrzelił idealnie w nastrój i pewnie dlatego ta płytka ma u mnie murowane 4. miejsce spośród jego płyt A takie FNM się nie wstrzeliło, bo póki co po kilku przesłuchaniach dałem sobie spokój. Tak czy owak, wymieniacie głównie płyty z mało interesujących mnie rejonów metalu Np. takiego Nightwish nie jestem w stanie słuchać Z tego, co wymieniliście prawie na pewno sięgnę jedynie po Riverside, Muse i Paradise Lost.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #748 : Września 11, 2015, 17:08:04 » |
|
No ja jestem piekielnie ciekawy nowego Annihilatora, trochę martwi mnie, że bez Paddena - szczególnie przed warszawskim koncertem. A właśnie: masz już bilet? Też mnie martwi brak Dave'a, przecież to czysta moc była i najlepsze co po Jeffie się temu zespołowi przytrafiło, wszystkie moje ukochane kawałki to właśnie z tym panem przy mikkrofonie (no dobra, przemyślałem to trochę, przy Joe Comeau gitary brzmiały najbardziej pomysłowo, ale Dave to wciąż kozak). A biletu nie mam, bo czekam na wypłatę i mam nadzieję, że się jeszcze załapię, tak samo jak i na październikowy Stratovarius i Children of Bodom
|
|
« Ostatnia zmiana: Września 11, 2015, 17:11:46 wysłane przez Yave »
|
Zapisane
|
|
|
|
ciach_eemuu_ciach
Miejsce pobytu: Łaziska Średnie | SPONSOR FORUM |
Where is Jessica Hyde?
|
|
« Odpowiedz #749 : Września 26, 2015, 03:26:08 » |
|
Dawno nie słuchałem nic od New Order, a tutaj pojawiła się ich nowa płyta. Wzięła mnie z zaskoczenia i jestem bardzo na tak.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #750 : Października 01, 2015, 22:42:53 » |
|
Te ostatnie kilkadziesiąt dni może się okazać najlepszym dla mnie okresem muzycznym ever. Najpierw absolutny masterpiece od Iron Maiden (CUDOWNA płyta, słucham na okrągło i wciąż odkrywam nowe, kapitalne szczegóły), potem porządny album Slayera, bez rewelacji, dwie kozackie piosenki, kilka zapychaczy. Następnie pojawia się nowy Annihilator (jak wrażenia, Jot?), który może i mnie zawiódł - bo jednak Jeff najlepszy na wokalu to nie jest, wciąż tęsknię za Paddenem, a kawałki może i pod względem technicznym jak zawsze świetne, to brakuje w nich, że tak to ujmę "annihilatorowości" Brak szybkiego, trzyminutowego singla, przy którym fajnie by się skakało; mało dzikich, minutowych solówek Watersa, no i przede wszystkim nie czuję tam nic a nic typowych dla zespołu wesołości i pozytywnej energii, jakieś to wszystko poważne, takie bardzo dojrzałe i spokojne. No ale mówię, to wciąż dobra muzyka, słucham z przyjemnością, bo talentu Jeffowi odmówić nie można, tylko że zdecydowanie mogło być lepiej. Dziś sięgnąłem po nowiutki album Children of Bodom, a ci panowie to nigdy nie zawiodą. Płyta inna niż pozostałe, bo momentami odchodząca od klasycznego bodomowego grania - jest tu i prawie ballada, jest czysty wokal, jest spokojny śpiew, wymieszane solówki, a w samym środku piosenka żywcem wyjęta z pierwszych albumów. I chyba w tej różnorodności tkwi geniusz, bo płyta nie nudzi ani na chwilę. Nie będę ukrywał, że to te szybkie i mocne fragmenty najbardziej mnie pociągają, ale przerwy w stylu "Morrigan" równie przyjemne. No a dziś to... Nawet nie będę komentował - wystarczy posłuchać. Speed metal znów w formie. Adler i Louriero to potrzebna jak nigdy świeżość. No i jeszcze twórca Dethkloka ustawił w Internecie zegar odliczający tydzień do "Wielkiego Dethklokowego Ogłoszenia", więc może być jeszcze lepiej Kozacki rok muzyczny dla mnie, ten 2015!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #751 : Października 02, 2015, 17:34:22 » |
|
Jeśli chodzi o nowego Annihilatora, to nie mam pytań Klasa Na początku posłuchałem i stwierdziłem, że dziwne to jakieś, ale potem to już wsiąknąłem po całości. Ten album jest bardzo różnorodny i bardzo annihilatorowy. Jest wszystko za co cenię tę grupę: mocniejsze przyłożenie, chwytliwe refreny, trochę delikatnej makabry, lekko funkujące brzmienie, fajne gitaróweczki, niegłupie melodie. Raczej nawiązuje do tych wcześniejszych nagrań grupy niż do tych ostatnich. Jeff na wokalu radzi sobie przynajmniej całkiem przyzwoicie - oczywiście ma mniejsze możliwości, ale na potrzeby płyty wystarcza znakomicie. Bardziej martwię się o październikowy koncert i wykonania z przekroju całej dyskografii. No i ta okładka Iron Maiden przesłuchałem już kilka razy. Nawet zaczął mi się podobać ten album Tyle, że jeszcze muszę na spokojnie sobie dawkować muzykę. Mam wrażenie, że ta płyta dla IM jest takim trochę Nostradamusem dla JP. Mniej ty szalonych galopad, piosenkowych struktur utworów. Pewnie to ich najambitniejsze dzieło. Mi się średnio jednak podoba początek - mam wrażenie, że jest taki bez energii i się trochę bez sensu drze Bruce. W ogóle jego wokal brzmi dziwnie na tej płycie. Potem już jest naprawdę fajnie. Ale jeszcze muszę posłuchać. Children Of Bodom muszę koniecznie posłuchać, szczególnie zachęconym po tym co napisałeś, że jest sporo czystych wokali. Ostatnio nawet sobie słuchałem pierwszych płyt tej formacji i dziwię się, że tak rzadko po nie sięgam. Też posłuchałem Kamelot (chyba po raz pierwszy w życiu cały album tej grupy) i też wrażenia jak najbardziej pozytywne. Megadeth też brzmi nieźle. Yave, a Venom lubisz? Jak dla mnie ich ostatnia płytka porywa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #752 : Października 03, 2015, 12:57:46 » |
|
Tych czystych wokali to aż tyle nie ma, chyba tylko na jednym bonusowym tracku i tyle, więc spokojnie Ale jak pierwsze płyty Ci podeszły, to na najnowszym dokonaniu COB na pewno znajdziesz coś dla siebie A Annihilator? No nie wiem, Feast też mi do końca się nie podobał po pierwszym miesiącu, więc może i do Suicide Society w końcu przekonam się w całości. Na razie kilka piosenek katuję, ale reszty nie ruszam. A okładka faktycznie konkretna A Venom lubię, ale nie aż na tyle, żeby śledzić płytowe newsy. Jednak skoro mówisz, że brzmi kozacko, to w wolnej chwili na pewno przesłucham.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wilson
Miejsce pobytu: Katakumby | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #753 : Października 09, 2015, 21:54:19 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
"Piękno często uwodzi nas na drodze do prawdy."
"Mówienie ludziom, że umierają, pozwala zobaczyć, co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się, na czym im zależy. Za co gotowi są umrzeć, za co kłamać."
|
|
|
ciach_eemuu_ciach
Miejsce pobytu: Łaziska Średnie | SPONSOR FORUM |
Where is Jessica Hyde?
|
|
« Odpowiedz #754 : Października 23, 2015, 22:38:24 » |
|
Nowe Mercury Rev. Myślałem, że dawno się rozpadli, a tutaj po ośmiu latach wydają album. I to nie byle jaki. Stylistyka ta sama, która uczyniła ich ciekawym odkryciem końca 20 wieku. Rozdmuchane kompozycje, pełno ozdobników, bogate instrumentarium, baśniowy klimat i charakterystyczny głos Jonathana Donahue. Dzięki tej premierze przypomniałem sobie zarówno "Deserter's Songs" jak i "All Is Dream". Dwie bardzo zacne płyty. Najnowszej "The Light in You" też niczego nie brakuje. Świetna płyta na jesień. Jedna z tych klimatycznych ale nie dołujących.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #755 : Października 24, 2015, 09:33:07 » |
|
Mi tego dołującego pierwiastka zawsze w ich muzyce brakowało Ale w sumie, może sobie ich spróbuję przypomnieć. Nota bene moim zdaniem płytą fajnie wpisującą się w klimat tzw. złotej polskiej jesieni jest "The Soft Bulletin" The Flaming Lips, przynajmniej niektóre kawałki (np. "Feeling Yourself Disintegrate") "Yoshimi..." w sumie też nieźle wchodzi w takie dni.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ciach_eemuu_ciach
Miejsce pobytu: Łaziska Średnie | SPONSOR FORUM |
Where is Jessica Hyde?
|
|
« Odpowiedz #756 : Października 25, 2015, 19:46:07 » |
|
Mi tego dołującego pierwiastka zawsze w ich muzyce brakowało Ale w sumie, może sobie ich spróbuję przypomnieć. E tam, takie All in Dream ma w sobie pewien pierwiastek smutku
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #757 : Października 25, 2015, 20:02:09 » |
|
Tego chyba nie słuchałem Tymczasem ja porządnie zabrałem się wreszcie za "The Magic Whip" Blur. I to jest całkiem fajna płytka, lepiej mi się jej słucha, niż "Think Tank". Ok, nie ma tu może tak udanych numerów, jak "Caravan", ale całość jest równiejsza. Na "Think Tank" niektórych piosenek nie byłem w stanie zdzierżyć Tu nawet jeśli trafi się coś mniej wyrazistego, to ani tak nie drażni, ale też trwa krócej od takiego "Jets" No i sprawa może najważniejsza - ta płyta brzmi jak Blur, a nie jak Gorillaz, podczas gdy na "Think Tank" bywało różnie ("Moroccan People...", "On the Way to the Club"). "The Magic Whip" natomiast chyba najłatwiej postawić obok "Blur". Przynajmniej kilka numerów jest tu naprawdę dobrych - póki co najbardziej podobają mi się singlowe "Go Out", "There Are Too Many of Us" a także "Pyongyang".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ciach_eemuu_ciach
Miejsce pobytu: Łaziska Średnie | SPONSOR FORUM |
Where is Jessica Hyde?
|
|
« Odpowiedz #758 : Października 25, 2015, 20:25:56 » |
|
a także "Pyongyang".
To jedyny utwór, który mi się podoba z nowego Blura Ok jeszcze fajne jest "New World Towers".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Emilio
Miejsce pobytu: Poznań
Kochasz?
|
|
« Odpowiedz #759 : Października 28, 2015, 01:41:16 » |
|
https://www.youtube.com/watch?v=5-GsO_0l_dMhttps://www.youtube.com/watch?v=Z5EOSrQQYnU&index=6&list=RD5-GsO_0l_dMhttps://www.youtube.com/watch?v=EkJDkFYualkLAZULI Francuski zespół grający rocka progresywnego, powstały w 1998 roku. Pierwszy album wydali w 1998 roku, w sumie na ich dyskografię składa się sześć wydawnictw ? Lazuli (1999) ? Amnésie (2004) ? En avant doute? (2007) ? Réponse incongrue ? l?inéluctable (2009) ? 4603 battements (2011) ? Tant que l?herbe est grasse (2014) Wszystkie piosenki są śpiewane po francusku. Na ostatniej płycie gościnnie śpiewał Fish (ale po angielsku) Ciekawostka ? Claude Leonetti gra na instrumencie ?leode?, który podobno sam wymyślił, gdyż po wypadku motocyklowym ma niesprawne lewe ramię W 2005 roku na festiwalu Montreux Jazz Festival zespół otrzymał nagrodę za utwór ?Under the sky?. Lazuli łączy rock progresywny z muzyką ?world? i elektroniczną. Oprócz gitary, klawiszy, bębnów, słychać ?leode?, wibrafon i waltornię.
|
|
|
Zapisane
|
"I only dream in black and white, I only dream cause I'm alive. I only dream in black and white, to save me from myself"
|
|
|
|