Strony: [1]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: [zespół] Crystal Castles  (Przeczytany 2362 razy)
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« : Lutego 06, 2014, 22:43:01 »


Crystal Castles, pochodzący z Toronto, składający się z multi-instrumentalisty Ethana Katha oraz wokalistki Alice Glass duet wykonujący muzykę elektroniczną. Crystal Castles znani są nie tylko z własnych dokonań, ale również z remiksowania utworów innych wykonawców, m.in. Klaxons, Health czy Bloc Party.

Zespół założony został w grudniu 2003 roku jako projekt Ethana Katha. Dopiero w 2005 dołączyła charyzmatyczna wokalistka Alice Glass. Pierwszy utwór z jej wokalem - "Alice Practice" - był tak naprawdę materiałem testowym. Wrzucony przez Ethana z ciekawości na myspace, stał się hitem promującym muzyków.

Albumy:

Crystal Castles (2008)
Crystal Castles (2010)
Crystal Castles (2012)

Powyższe informacje i zdjęcie pochodzą z serwisu Last.fm

--------------------------------------------------------

Crystal Castles to jeden z moich ulubionych zespołów, zdecydowanie. Zdaję sobie sprawę, że ludzie albo ich uwielbiają albo totalnie nie trawią, gdyż nie jest to wykonawca wobec którego można przejść z obojętnością. CC są często traktowani jako przerost formy nad treścią, ale w moim odczuciu (zwłaszcza po trzeciej płycie) jest to opinia błędna, gdyż ich muzyka broni się znakomicie. A, że Alice na koncertach zachowuje się bardzo szalenie? Cóż, taki jej urok ;)

Pierwszą płytę CC (swoją drogą tytulaturę mają jak Led Zep ;)) znam chyba na pamięć, gdyż katowałem ją nieskończoną ilość razy. W moim odczuciu ona solidną podstawę pod ich dalsze dokonania. Jest chaotyczna, pełna mimowolnie niepasujących do siebie utworów, ale zarazem do bólu przebojowa.

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=MigfipDmY-0" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=MigfipDmY-0</a>

Co do drugiej płyty, to... w sumie najmniej ją lubię z ich wszystkich dokonań. Niby są tam dalej dzikie momenty, które przywodzą na myśl debiut, ale całość jest już bardziej składna. CC nie chcieli się zatrzymać w miejscu i odcinać kuponów od debiutu.

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=IsxNUl1IHnE" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=IsxNUl1IHnE</a>

Trzeci album jest rewelacyjny. Duszny, mroczny i najbardziej dojrzały. Przyznam się, że dosyć długo się w niego wgryzałem i nie mogłem się nadziwić, że zespół tak "spokorniał". Ale gdy płyta już zaskoczyła, to od prawie roku nie przestaje sprawiać mi przyjemności. Jeśli kogoś wymęczył debiut, to może spokojnie sięgnąć po nagrania z tego albumu.

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=cx2lJIOTBjs" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=cx2lJIOTBjs</a>

Miałem tę przyjemność, że widziałem CC na żywo i był to jeden z najlepszych koncertów w moim życiu. Alice na scenie (a zwłaszcza poza nią) jest demonem, którego nie sposób utrzymać w ryzach. Od strony muzycznej CC brzmią bardziej niepokojąco, a jednocześnie równie przebojowo co na płytach. Trochę dziwnie to zdanie brzmi, ale taka jest prawda. Pamiętam, że jak usłyszałem "Plague" na żywo, to autentycznie się przeraziłem. Jest to w moim odczuciu jeden z lepszych zespołów koncertowych na świecie, ale też wiem, że nie każdemu przypadnie do gustu chaos potęgowany przez Alice ;)

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=nv3GV2JJ29E" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=nv3GV2JJ29E</a>
« Ostatnia zmiana: Lutego 06, 2014, 22:48:39 wysłane przez dampf » Zapisane
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #1 : Lutego 06, 2014, 23:11:46 »

Ogólnie poza metalem to właśnie w elektronicznych klimatach się kręcę i CC zdecydowanie wyróżniają się na tle innych zespołów tego typu, pozytywnie oczywiście ;)
Miałem tak, że kiedyś tam parę piosenek słuchałem, tych najbardziej oklepanych (Untrust Us czy tam inny Baptism) ale nigdy się na serio nie wciągnąłem. I ostatnio, będąc w sporym kryzysie muzycznym, szukając czegoś nowego, ruszyłem z CC drugi raz. Tym razem na serio.
Pierwsza płyta najlepsza  Anioł Tam chyba każda piosenka to jest materiał na oddzielną debatę. Katowałem dobre 2 tygodnie, jak nie dłużej, a trzeba dodać, że muzyka leci u mnie prawie przez cały dzień :D Przy Magic Spells bardzo przyjemnie mi się uczy  ;) Druga już trochę gorzej, chociaż i tu zdarzają się perełki - Intimate i Celstica  :roll: :roll: :roll: Jeśli o III chodzi, no to nie wiem, nie potrafię się do niej przekonać, chociaż dopiero co ją poznaję. Ktoś mi mówił, że to dopiero po kilkunastu razach łapie cię magia tej płyty - kto wie, może tak będzie?
W każdym razie, zespół uwielbiam i strasznie bym chciał na żywo zobaczyć, szczególnie, że Twoja opinia nie jest pierwszym zachwytem co do ich koncertowych wyczynów  :rad2:
Zapisane
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #2 : Lutego 07, 2014, 23:46:20 »

"Magic Spells" jest magiczne ;) Podobnie jak "Celestica". Właśnie te utwory budują w moich oczach wielkość CC, gdyż pokazują, że poza wydzierającą się Alica oferuję też utwory, których nie powstydziliby się Massive Attack (śmiała teoria, wiem). Szczerze polecam Ci spokojne zapoznanie się z trzecią płytą, bo ona jest trochę trudna w odbiorze. Mi też początkowo takie utwory jak "Keroscene" czy "Wrath of God" nie wchodziły, a teraz je uwielbiam. Nie mówiąc już o przegienialnym "Sad Eyes". Ten ostatni daje mi mega wielkiego kopa. Zresztą moją fascynacje widać najlepiej na moim awatarze :D

Moja opinia na temat koncertu była zapewne mało wyważona, bo CC uwielbiam od wielu lat i zwyczajnie jestem bardzo mało krytyczny wobec nich ;) Ale marzy mi się zobaczyć ich po raz drugi i to najlepiej w jakimś klubie, bo im duszniejsza atmosfera, tym odbiór ich muzyki jest pełniejszy.

I na koniec mała próbka ich remiksowych dokonań:

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=1_uDoTmokUM" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=1_uDoTmokUM</a>
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
Drukuj
Skocz do: