Strony: [1]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: [muzyk] Tomasz Stańko  (Przeczytany 1868 razy)
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« : Stycznia 13, 2014, 12:21:42 »


TRĘBACZ, KOMPOZYTOR, LIDER

Niepowtarzalne dźwięki jego trąbki brzmią w najbardziej prestiżowych venues na świecie, a jego muzykę wydaje renomowana monachijska wytwórnia ECM Records.

Zaczął grać w końcu lat 50. na jazzowej scenie Krakowa. Joachim Ernst Berendt pisał o nim, że był pierwszym w Europie trębaczem grającym free. W latach 60. Stańko stał się filarem kwintetu Krzysztofa Komedy, z którym nagrał arcydzieło europejskiego jazzu, album "Astigmatic".

W początku lat 70. na czele własnego zespołu Tomasz Stanko Quintet, wszedł do czołówki free jazzu i pojawiał się na najważniejszych europejskich festiwalach. Pozycję tę utwierdziły kolejne projekty: Unit z Adamem Makowiczem oraz kwartet prowadzony z Edwardem Vesalą, zespół, z którym w 1975 roku rozpoczął współpracę z wytwórnią ECM. Wydany wówczas album "Balladyna", stał się legendą po obu stronach Atlantyku. W latach 80. Stańko grywał w orkiestrach Cecila Taylo ra, prowadził zespoły C.O.C.X. i Freelectronic, do których wprowadzał inspiracje muzyką reggae, latino, elektroniką oraz rapem.

"Trębacz wolności ducha, myśli i jazzu."
The New York Times
W latach 90. zaczął się powrót Stańki na jazzowy szczyt i kolejna faza współpracy z wytwórnią ECM. Jego nowy kwartet z Bobo Stensonem, Andersem Jorminem i Tony Oxley'em okrzyknięto najlepszą jazzową grupą dekady - rzadka najwyższa ocena płyty "Leosia"w Penguin Jazz Guide. Wydany w 1997 roku album "Litania". który zaprezentował światu muzykę  Krzysztofa Komedy stał się jego pierwszym światowym bestsellerem. Dzięki płytom "Soul of Things" i "Suspended Night" nagranym z młodym polskim kwartetem na początku nowego wieku Stańko przebił się na rynek amerykański, gdzie od tamtej pory regularnie koncertuje. W 2002 został pierwszym laureatem European Jazz Prize przyznawanej w Wiedniu, dwa lata później odznaczono go w Polsce wysokim odznaczeniem państwowym, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

"Jeden z najbardziej oryginalnych i twórczych trębaczy jazzowych na świecie"
The New Yorker

Od ośmiu lat regularnie pojawia się w pierwszej dziesiątce trębaczy prestiżowej dorocznej ankiety amerykańskiego magazynu magazynu Down Beat. Ta sama ankieta honorowała go również w roli kompozytora. Jako lider wydał 37 albumów, jest również autorem muzyki do wielu filmów i spektakli teatralnych. Od 2008 roku mieszka w Nowym Yorku na
Manahat- tanie. Jego przedostatnia płyta to "Dark Eyes" nagrana w 2009 roku z nowym skandynawskim kwintetem. Wśród jego aktualnych projektów znalazły się też zespoły z nowojorskimi muzykami, m. in. Lee Konitzem i Craigiem Tabornem.

W 2010 ukazała się w Polsce autobiografia artysty, "Desperado", która stała się bestsellerem. W roku 2011 Instytut Smithsona, największy na świecie kompleks muzeów i ośrodków edukacyjno-badawczych, wydał sześciopłytową kompilację "Jazz: The Smithsonian Anthology", którą zamyka utwór Tomasza Stańko, "Suspended Night Variation VIII", wyróżniając go tym samym jako niewielu z Europejczyków. W tym samym roku prezydent Bronisław Komorowski odznaczył Tomasza Stańko Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

Rok 2013 rozpoczyna się premierą albumu "Wisława". Podobnie jak jego młodzieńczy idol Miles Davis, polski trębacz Tomasz Stańko ma dar układania świetnych zespołów, a ten, sformowany w światowej stolicy jazzu, obiecuje bardzo wiele. Thomas Morgan i Gerald Cleaver to jedna z najbardziej czujnych sekcji bas/ bębny we współczesnej muzyce improwizowanej, a kubański pianista David Virelles, inspirowany muzyką rytualną a także Theloniousem Monkiem i Andrew Hillem, wydaje się szczególnie dobrze usposobiony do nabrzmiałego mroku i wyrafinowanej grozy free ballad Stańki. W szybkich tempach jakby wszyscy czterej wkraczali na nowe terytorium, z bardzo ekscytującym rezultatem. Inspiracją dla nowych kompozycji Stańki z tego podwójnego albumu była także poezja Wisławy Symborskiej, polskiej poetki, eseistki, laureatki Nagrody Nobla, zmarłej w 2012 roku. Jak Stańko pisze w książeczce płyty "Lekturze słów Wisławy Szymborskiej zawdzięczam wiele pomysłów i inspiracji. Spotkania z Nią i współgranie z Jej poezją nadały rozmach także i tej muzyce, którą chciałabym z szacunkiem dedykować Jej pamięci."

Opis : Tomasz Stańko.com.pl

---------------------
Zacznę od tego, że znawcą jazzu nie jestem w żadnej mierze. Mam zaledwie mgliste pojęcie o najważniejszych nazwiskach (a i nie o wszystkich), a co dopiero o ich muzyce. Mam jeszcze bardzo dużo do odkrycia w tej dziedzinie. Właśnie Stańko jest takim moim jednym z pierwszych artystów tego nurtu, przy którym zatrzymałem się na dłużej.
Swoją przygodę z twórczością Stańko zacząłem... Od programu Wojewódzkiego. W którymś odcinku trafiłem akurat na Stańkę i jego wypowiedzi skłoniły mnie do zainteresowania jego muzyką. Druga rzecz, że lubię takie muzyczne poszukiwania od czasu do czasu przeprowadzić. Zapuścić się gdzieś w nieznane dotąd rejony dźwięków. Tak też było z jazzem właśnie jakoś około 2010 roku. Ściągnąłem 3 płyty:

1. Dark Eyes
2. Suspended Night
3. Litania

Litania póki co niezbyt mnie do siebie przekonała, ale przesłuchałem ten album co najwyżej trzy razy i niewiele mogę na jego temat powiedzieć.

Suspended night
to bardzo dobry kawał jazzu, nastrojowe granie, które lubię przemycać w tle przy różnych spotkaniach ze znajomymi.

Dark Eyes to dla mnie jeden z ulubionych albumów w ogóle. Nie tylko jeśli chodzi o jazz. Bardzo nastrojowa muzyka, rewelacyjny klimat. Idealnie sprawdza się jako muzyka tła, jednak na tej płycie są zbyt dobre kompozycje, żeby sprowadzać je tylko do miana "zapychaczy otoczenia". Do tego albumu trzeba przysiąść. Najlepiej na dobrych słuchawkach a dopiero później gdzieś słuchając z wieży/głośników komputerowych. Czuć, że Stańko na tej płycie połączył swe siły z muzykami ze Skandynawii bo co rusz gdzieś tam przebijają się takie typowo melancholijne motywy, przynajmniej mi kojarzące się ze Skandynawami. Płyta powstała na wskutek inspiracji Stańki obrazem "Ciemne oczy" Oskara Kokoschki. Ja co prawda nie bardzo umiem przełożyć i połączyć obraz z muzyką i dla mnie to bardziej ciekawostka niż coś, co wpływa mi na odbiór tej płyty. Naprawdę świetny kawał muzyki, godny polecenia nie tylko dla wrażliwego odbiorcy. Lubię też słuchać tej płyty do czytania, bardzo przyjemnie łączy mi się ten album z literkami w książkach. Jednak najlepiej Dark Eyes wypada w połączeniu z uwagą i zaangażowaniem słuchacza. Muzyka dobra i do wina i do przemyśleń i do wyciszenia, nabrania wewnętrznej energii.


Ostatnio dowiedziałem się o nowej płycie Stańki - "Wisława". Inspirowanej chyba nie muszę wspominać kim. Przesłuchałem album do tej pory tylko raz, wiele powiedzieć o nim nie mogę, bo żeby wyłapać wszelkie jazzowe niuanse to w moim odczuciu trzeba poświęcić danej płycie (zawierającej średnio około 50-60 minut muzyki) przynajmniej kilka godzin.
Zająłem się też wyszukiwaniem pierwszych albumów trębacza, co wyjdzie z tych muzycznych poszukiwań - dam znać za jakiś czas.

Ktoś z Was zna twórczość Stańki? Choćby jedną płytę? Jeśli nie, polecam na początek właśnie "Dark Eyes".
« Ostatnia zmiana: Stycznia 13, 2014, 12:25:39 wysłane przez Mandriell » Zapisane

Mike
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Gdańsk




It's A Mirage! I'm Tellin' Y'all It's a Sabotage!

WWW
« Odpowiedz #1 : Lutego 06, 2014, 15:07:42 »

Ostatnimi czasy mam wielką ochotę słuchać jazzu od czasu do czasu. Być może znaczy to, że dorosłem do tej muzyki. I właśnie Stańko jest jednym z takich wykonawców, których słucha mi się z dużą przyjemnością. Czy jako tło, czy skupiając się na niuansach muzyki - jazz Stańki do mnie trafia po prostu.

Płyty Dark Eyes nie słyszałem przed poleceniem Mandriella i cieszę się, że mi ją polecił, bo jest to naprawdę świetny album. Na czele z rewelacyjnym utworem "Terminal 7", który zapewne zabrzmi znajomo miłośnikom serialu Homeland. :)
Zapisane

Strony: [1]   Do góry
Drukuj
Skocz do: