Magnis
|
|
« Odpowiedz #20 : Czerwca 15, 2015, 18:47:21 » |
|
RównoumagicznienieFajna powieść. Spotykamy w niej babcię Weatherwax wplątaną w sprawę dziewczynki, która otrzymała laskę maga. Razem wędrują aby dotrzeć do Niewidzialnego Uniwersytetu przeżywając wiele niezwykłych przygód. Książka bardzo dobra, zawierająca wiele zabawnych fragmentów (zabawne dialogi i sytuacje). np kiedy Eskarina pomaga rodzinie w sprawie kupna drogocennych kamieni lub kiedy okazuje się, ze magiem ma zostać...dziewczynka. Albo gdy braciszek Eskariny zostaje zamieniony w świnkę. Książka napisana została przystępnym językiem. Po raz pierwszy pojawia się babcia Weatherwax, która jest wiedźmą, ale robi sympatyczne wrażenie. Eskarina za to jest postacią robiącą wiele zamieszania i prowadzącą do zabawnych sytuacji, ale robiąca również sympatyczne wrażenie 9polubiłem ją). Nie sposób ich nie polubić. W epizodycznej roli występuje wszechmocny i koszący Śmierć. Nie zabrakło tutaj również nawiązania do HPL w późniejszej historii i zakończeniu. Młody mag przywołuje Istoty z piekielnych wymiarów, z którymi zmierzyć się ma Eskarina. Książkę czyta się świetnie, jest też ciekawa historia pełna humoru i fajnie postacie. Ocena 7/10. MortŚmierć jak to Śmierć musi wykonywać swoje obowiązki i zabierać dusze lecz zaczyna odczuwać zmęczenie i chce odpocząć. Żeby tego dokonać musi znaleźć ucznia. W taki sposób Mort zostaje uczniem samej Śmierci co doprowadzi do wielu zabawnych i nie sytuacji. Śmierć jak nigdy robi mroczne wrażenie, gdzie się tylko pojawia (nawet grając w karty). Jego córka i Mort też nie odbiegają od tego. Podobała mi się przemiana Morta w Śmierć, który dawał radę ogarnąć wszystko. Książka z ciekawą historią, gdzie bohaterowie przeżywają wiele niebezpiecznych przygód i fajnym zakończeniem. Ocena 8/10.
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #21 : Czerwca 21, 2015, 16:02:08 » |
|
CzarodzicielstwoKolejne przygody Ricewinda, który zostaje wmieszany w wojnę magów, a przy tym przezywa wiele niebezpiecznych przygód. Książka fajna i dobrze się czyta choć trochę czuć zmęczenie materiału to jednak nie sposób się nudzić. Postacie ciekawe i dobrze zarysowane. Nie zabrakło małych odniesień do HPL. Akcja szybko poprowadzona i zakończenie podobało mi się. Ocena 7/10. Eryk (Faust) Krótka opowieść ze Świata Dysku wydana w formie książki. Ricewind powraca i miesza szyki demonom co prowadzi do wielu absurdalnych i zabawnych sytuacji. Znajdziemy odniesienia do kultury Azteków. Quetzalcoatl upodobał sobie lud, który oddaje mu cześć, ale za sprawą niecodziennej sytuacji traci wpływ i przestaje być uznany za boga tego ludu. Wszystko opisane zostało w zabawny sposób. Do Fausta. Czternastoletni bohater chciał wywołać demona, a tutaj przyszedł sam Ricewind co pomieszało szyki demonom. Do tego jak to zwykle bywa Ricewind za bardzo nie umie czarować . Same piekło przedstawione w krzywym i absurdalnym zwierciadle, gdzie wszystko nie działa jak powinno. Tak więc Ricewind z Erykiem wędrują sobie i przeżywają przygody. Nie zabrakło przygód bagażu, którego lepiej nie zdenerwować, bo może się stać coś złego. Oczywiście osobie co go zdenerwowała. Książka jak wspomniałem krótka, ciekawa i bardzo mi się podobała. Dobrze się bawiłem podczas czytania i szkoda, że tak krótka, a nie bardziej rozbudowana. Ocena 7/10.
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #22 : Lipca 16, 2015, 21:27:52 » |
|
Terry Pratchett Trzy wiedźmyPełna humoru opowieść o przygodach Trzech wiedźm : Niani Ogg, Babcia Weatherwax i najmłodszej z nich. Każdy kto czytał Makbeta Szekspira znajdzie tutaj Pratchettowską wizję tej historii ze sporą ilością humoru. Babcia Weatherwax nie trzeba przedstawiać, bo jej postać tutaj jest świetnie zarysowana, a to co jej się przytrafia śmieszy. Kolejną czarownicą jest Niania Ogg, która wywołuje wiele zamieszania i jest trochę przeciwieństwem babci. Razem próbują przeszkodzić, ochronić i żeby zasiadł prawowity władca. Lecz droga jak można sądzić jest daleka za sprawą knowań Lorda i jego żony. kiedy wysyła swoich żołnierzy, aby wziąć od wiedźm podatki to spotyka ich poczęstunek. Później jak relacjonują nie sposób się nie pośmiać jak to opowiadają . Albo gdy babcia chce rzucić zaklęcie i jej miotła wysiadła . To co się tam dzieje potrafi rozbawić. Postacie oprócz wymienionych wcześniej również dobrze zarysowane. Książkę czyta się szybko, wciąga i nie sposób się oderwać. Podczas czytania bawiłem się się świetnie, bo sporo humoru, absurdu i zabawnych sytuacji znajdziemy. Polecam na poprawę humoru. Ocena 8/10.
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #23 : Sierpnia 12, 2015, 18:35:11 » |
|
KosiarzŚmierć musi ustąpić. Czy aby na pewno . Tym razem autor w absurdalnej historii pełnej humoru pokazuje co by się stało, gdyby zabrakło Śmierci. Martwy mag staje się zombie, dzieją się niezwykłe rzeczy, chodzą same spodnie i jest nawet nawiązanie do Bloba . Kiedy kompost zamienia się w żywą istotę pochłaniającą wszystko co na drodze spotka. Coraz większa koncentracja siły życiowej i duchów sprawia wiele niespodzianek. Nie zabrakło nawet seansu spirytuastycznego. Poznajemy tam Człowieka - wiadro, który odpowiada na zadane pytania. Śmierć zostaje kosiarzem na farmie i kosi zamiast ludzi zboże . Nawet, gdy bierze udział w wyścigu z maszyną zbudowaną, aby szybciej kosić daje z siebie wszystko, bo jak wiadomo Śmierć umie kosić porządnie. Książkę czyta się fajnie i śledzi się poczynania głównych bohaterów z zainteresowaniem. Ocena 7.5/10. Muzyka duszyZa sprawą życzenia Imp wraz z poznanymi kolegami zakładają zespół muzyczny i dają zawsze czadu . Z drugiej strony córka Morta i Ysabel czyli Susan musi zastąpić samą Śmierć, bo jak to zwykle bywa ruszył w podróż . Śmierć jako żołnierz Legii cudzoziemskiej rozwala system . Kiedy za karę zostaje zesłany do dziury, której wszyscy się boją to na pytanie sierżanta odpowiada czy może jeszcze posiedzieć (bo tutaj jest tak fajnie) . Fajnie wygląda sprawa z zespołem co daje czadu. Kiedy i gdzie tylko się pojawią wzbudzają ogromne emocje aż kilka miast zostało poważnie zdewastowane. Za sprawą magicznej gitary, która wpływa muzyką na innych Imp zostaje znanym muzykiem. Susan przejmuje rolę Śmierci i dręczą ją często moralne dylematy, ale stara się wykonywać swoje obowiązki co niekiedy nie wychodzi. Bardzo dobra powieść z sporą ilością humoru oraz absurdu jak to u Pratchetta bywa. Same postacie bardzo ciekawe, świetnie zarysowane, których losy śledzi się z zainteresowaniem. Historia wciąga i nie pozwala się oderwać. Ocena 8/10
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 12, 2015, 18:48:27 wysłane przez Magnis »
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Benson
|
|
« Odpowiedz #24 : Sierpnia 18, 2015, 18:50:45 » |
|
http://hitsalonik.pl/produkt/swiat-dyskuKiedyś czytałem "Kolor magii", ale nie podszedł mi i odpuściłem kolejne tomy, ale może to byłaby dobra okazja do zapoznania się ze Światem Dysku? Tylko że czy ta kolejność wydawania ma jakiś sens? Wiem, że nie ma co czytać chronologicznie tylko cyklami, ale wg wiki nawet to się chyba tu nie zgadza.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 18, 2015, 19:17:28 wysłane przez Benson »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Repta
Miejsce pobytu: Trzebnica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #26 : Września 04, 2015, 12:27:44 » |
|
Mam pytanie odnośnie Świata Dysku, zamierzam właśnie zacząć czytać "Kolor Magii" i zastanawiam się jak potem iść z kolejnością czytania bo widzę, że są tu też jakieś podpodziały na różnych bohaterów itp, czytać po kolei czy może cyklami?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #27 : Września 04, 2015, 15:34:46 » |
|
Zawsze czytałem po kolei według listy i nie dzieliłem na cykle. Nie przeszkadza to w niczym, bo jest kilka powieści należących nie do cyklów i tez występują znane postacie z cyklu. Czytaj po kolei jak chcesz leci, bo nic na tym się nie traci . Pomniejsze bóstwaWielki Om staje się małym żółwiem i spotyka Brutha. Satyra i absurdy piętrzą się coraz bardziej, a chodzi tutaj o przedstawienie fanatyzmu religijnego w krzywym świetle oraz do czego może prowadzić takie fanatyczne uwielbienie. Ich rozmowy na temat ksiąg najwyższych kapłanów, którzy dostąpili oświecenia nie pokrywają się z tym co było przekazane i wyszedł z tego bełkot. Brutha choć to nowicjusz dopiero to jednak ma zdrowszy osąd niż najwyższy kapłan, którego się boją wszyscy. Wraz ze swoim bogiem Omem przezywają wiele niebezpiecznych przygód, aby odpowiedzieć na pytanie czemu Om stracił swoją moc. Nawet ciemny charakter potrafi zaskoczyć choć to przerażająca postać pozbawiona skrupułów. Nie zabrakło epizodu znanego i wprowadzającego lekkie zamieszanie oraz lubiącego swoją prace Śmierci. Książkę fajnie się czyta od samego początku, a sama historia wciąga. Ocena 8/10. Ciekawe czasyRicewind powraca i zabiera nas na podróż na kontynent, gdzie każdy boi się kogoś na koniu. Serio. Kiedy do Niewidzialnego Uniwersytetu przychodzi wiadomość o wysłaniu najlepszego maga to zbiegiem okoliczności zostaje wybrany nie kto inny tylko Ricewind przymuszony szantażem. Wyrusza, a jak to zwykle bywa chce tylko jednego przeżyć. Tutaj mamy do czynienia przedstawione w krzywym zwierciadle tyranię, gdzie nie posłuszeństwo karane jest bardzo surowo. Zwykli ludzie pracują na polach i boją się wszystkich co jeżdżą na koniach. zabawna sytuacja, w której Ricewind chcąc sprawdzić reakcje ludzi zsiada i chce dać konia. Szybko się przekonuje, że wszyscy uciekają. Po perypetiach spotykamy starych znajomych czyli Cohena barbarzyńcę wraz z innymi i zawsze optymistycznego Dwukwiata. Prowadzi to do zabawnych sytuacji. Nie sposób się nie pośmiać z weteranów machania mieczem, na których czele stoi Cohen Barbarzyńca, którzy są zbieraniną twardych jak skała wojowników otoczonych nieśmiertelną sławą. Do tego dochodzą niebezpieczne przygody Ricewinda nieraz pełne absurdu i zabawnych sytuacji. Najzabawniejszy jest koniec powieści. Książkę czyta się znakomicie i sama historia wciąga. Postacie świetnie nakreślone, ciekawe i interesujące. Ocena 8/10.
|
|
« Ostatnia zmiana: Września 04, 2015, 15:50:46 wysłane przez Magnis »
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Repta
Miejsce pobytu: Trzebnica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #28 : Września 08, 2015, 21:28:23 » |
|
Kolor magii Muszę przyznać, że początek mi się nie podobał i miałem już moment w którym chciałem odpuścić dalsze czytanie ale pomyślałem sobie, że to przecież króciutka książka doczytam do końca. Dobrze zrobiłem bo Pratchett w dalszej części książki zdecydowanie się poprawia. Bohaterowie są bardzo ciekawie stworzeni Ricewind jest kompletnym przeciwieństwem Dwukwiata i dzięki tym różnym charakterom co rusz wpadają w kłopoty, które dla bohaterów są poważnym problemem a dla czytelnika sporą dawką śmiechu. Absolutnym mistrzostwem było dla mnie opisanie działania aparatu fotograficznego w uniwersum Pratchetta. Zapewne w niedługim czasie sięgnę po kolejne książki tego autora. Ocena 7/10.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #29 : Stycznia 03, 2016, 14:50:31 » |
|
Opis : est połowa XXI wieku. Po ogromnym wstrząsie Dnia Przekroczenia i po erupcji superwulkanu Yellowstone, ludzkość sięga wciąż dalej w Długą Ziemię. Społeczeństwo ewoluuje, na zniszczonej Ziemi Podstawowej i poza nią. Pojawiają się nowe wyzwania. Podstarzały i gderliwy SI, Lobsang, zamieszkuje z Agnes na egzotycznym i dalekim świecie. Postanowili wieść normalne życie w New Springfield ? adoptowali nawet dziecko. Wydaje się jednak, że nie trafili tam przypadkiem. Krążą pogłoski o dziwnych zjawiskach na niebie, o strachach... Coś jest w tym świecie nie tak? Miliony kroków od tego miejsca, Joshua dowiaduje się o ojcu, którego nigdy nie znał, i odkrywa sekretną historię rodziny. Nagle niespodziewanie otrzymuje pilne wezwanie z New Springfield. Lobsang zaczyna rozumieć wagę tego, co dzieje się pod powierzchnią jego świata ? i zagraża wszystkim światom Długiej Ziemi. Aby z tym walczyć, potrzebne są połączone wysiłki ludzkości, maszyny i superinteligentnych Następnych. A niektórzy muszą złożyć ostateczną ofiarę. Kategoria: Fantastyka, fantasy ISBN: 978-83-8069-226-8 Tytuł oryginału: The Long Utopia Data wydania: 02.02.2016 Format: 142mm x 202mm Liczba stron: 376 Cena detaliczna: 32,00 zł
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Repta
Miejsce pobytu: Trzebnica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #30 : Stycznia 09, 2016, 10:48:52 » |
|
Blask fantastycznyMoja druga książka Pratchetta i jestem bardzo zadowolony z lektury. Mamy tutaj kontynuację wątków Rincewinda i Dwukwiata, którzy pojawiali się także w poprzedniej książce i autor znów wciągnął mnie w wykreowany przez siebie świat. Dzieła Pratchetta ciężko docenić tak jak książki Wegnera czy Sandersona, które są genialne ale też poważne, a tutaj mamy się dobrze bawić, lektura ma być lekka, przyjemna i rozśmieszać i to wszystko w "Blask fantastycznym" mamy Dla mnie znów mocne 7/10 i prawdopodobnie od razu sięgam po kolejną książkę z cyklu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #31 : Stycznia 09, 2016, 17:12:52 » |
|
W pierwszym powieściach może tak być, ale jak przeczytasz np. Pomniejsze bóstwa to zauważysz, ze pod tą fasadą kryje się coś więcej. Pratchett w wielu książkach sięga po motywy z popkultury i jeszcze w krzywym zwierciadle przedstawia różne odniesienia do wydarzeń, państw itd . Warto przeczytać, a porównując go do Wagnera (Sandersona nie czytałem) to jest inna literatura. Tam są opowieści fantasy na poważne i ciężko tam znaleźć to co jest w książkach Pratchetta. Z drugiej strony to jest fantasy humorystyczna, a pod tym płaszczykiem w wielu książkach autor przemyca swoje przemyślenia na różne poważne sprawy .
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Repta
Miejsce pobytu: Trzebnica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #32 : Stycznia 09, 2016, 19:26:59 » |
|
@UP Troszkę źle się wyraziłem w swoim poście, chodziło mi o to, że takie poważne fantasy jest zwykle bardziej doceniane niż fantasy humorystyczne w stylu Pratchetta. Mnie osobiście Pratchett kupuje właśnie tym, że wiele rzeczy, które dzieją się w jego książkach to przedmioty/ sprawy z naszego świata ubrane w fantasy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #33 : Stycznia 09, 2016, 19:51:56 » |
|
To też trochę zależy czy autor oprócz wymyślania gagów i absurdu coś dodaje od siebie. W poważnej fantasy bardziej nastawia się autor na wykreowaniu świata, bohaterów i zakończenia. Nie znajdziemy tam absurdu czy dużej ilości humoru. Oprócz Pratchetta bardziej znanymi humorystycznymi autorami są Douglas Adams czy Robert Rankin z tym, że ostatni stawia na absurdalne poczucie humoru i nie każdemu może ono pasować. Pewnie słyszałeś lub czytałeś coś od nich .
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #34 : Stycznia 11, 2016, 13:33:44 » |
|
Pratchett bardzo specyficzny i porównywanie go z kimkolwiek jest ciężkie, z Wegnerem czy Sandersonem nie pasuje do schematu, bo to całkiem inna proza jest. Ja czytałem tlyko jedną książką, ale już się domyślam w jakim to kierunku pójdzie i nie będzie to kierunek Wegnera i Sandersona.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #35 : Stycznia 11, 2016, 17:17:32 » |
|
Ciacho jaką jego książkę czytałeś ?
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #36 : Stycznia 12, 2016, 20:37:06 » |
|
Pierwszą. Następny będzie "Blask" bodajże.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Repta
Miejsce pobytu: Trzebnica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #37 : Stycznia 22, 2016, 18:54:57 » |
|
RównoumagicznienieMam trochę gorsze zdanie o tej książce niż Magnis dla mnie to było jak dotychczas najsłabsza książka Pratchetta (nie żebym czytał ich dużo bo to dopiero 3 ) ale jakoś postacie Babci Weatherwax i małej Eskariny nie porwały mnie aż tak jak przygody Rincewinda i Dwukwiata. Oczywiście nadal mamy tu śmieszne dialogi i sytuacje ale jednak to wszystko mniej mnie śmieszyło niż przygody turysty i prawie-maga Ode mnie 6/10.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #38 : Stycznia 23, 2016, 12:23:27 » |
|
Jak to słaba . Przecież normalnie tam gęsto od absurdalnych sytuacji, gagów i zabawnych wydarzeń. Dla mnie książka to taka analogia do książek fantasy, gdzie bohaterami są dzieci (wojownicy, magowie), którzy muszą ocalić świat . Babcia Weatherwax to ciekawa postać. W późniejszych tomach jej postać jest bardziej rozbudowana, władcza i wszyscy przed nią drżą żeby jej nie zdenerwować . Ostatni kontynentKolejna książka Pratchetta z Ricewindem i ze wszystkimi - chyba - członkami Niewidzialnego Uniwersytetu. Bibliotekarz zaczyna chorować przez co ciągle zmienia kształty. Magowie postanawiają mu pomóc, lecz nie jest to takie łatwe, a do zadania zostaje oddelegowany - jak zawsze - Ricewind. Tylko jest jeden problem, bo on zniknął. Wyruszają więc w poszukiwaniu jego i przezywają wiele przygód. Ricewind za to próbuje przeżyć, gdzie krokodyle sprzedają piwo, kangury mówią, a na dodatek spotkać można Mada - krasnoluda. Ostatni kontynent to alegoryczna Australia tylko ukazana w krzywym zwierciadle. Nie zabrakło absurdu i humoru, bo Ricewind najszybszy uciekinier robi piorunujące wrażenie na wszystkich . Zakończenie książki w klimacie Ściganego . i prowadzi do wielu zabawnych sytuacji. Ricewind jak w poprzednich książkach tak samo teraz próbuje przeżyć na jeszcze nie zbadanym kontynencie, ale niestety pecha to jak miał to miał. Na przykład historia ze spadomisiami, które spadają na ofiarę i ich pożerają. No jeden spadł na kapelusz Ricewinda, który ma jak wiadomo kapelusz maga co skończyło się nie mile dla misia. Wszyscy chcą go dorwać, a on jak zwykle ucieka przy tym przeżywa wiele niebezpiecznych przygód. Drugi wątek to poszukiwanie przez magów lekarstwa i ich przygody oraz zmieniający kształt Bibliotekarz. Książkę czyta się dobrze, postacie nakreślono fajnie i zakończenie mi się podobało. Ocena 7/10.
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #39 : Lutego 12, 2016, 19:11:51 » |
|
Carpe JugulumKolejna część opowieści o trzech czarownicach, ale tym razem autor serwuje nam pastisz powieści grozy. Historia zaczyna się kiedy grupa arystokratów - wampirów została zaproszona do Lancre, gdzie też zawsze przebywają czarownice. Miało być pięknie, ale niestety wampiry opanowały krainę. Książka zawiera wiele smaczków z wampirycznych opowieści grozy. Jest więc grupa wampirów, a w niej Vlad zakochany w Agnes - czarownicy. Są motywy mrocznego zamczyska, służącego i postępu (choć Igor tego nie pochwala). Mamy odniesienie do Le Fanu nawet, ale najbardziej podobała mi się tutaj - oprócz może czarownic - postać Igora. Zapracowuje się jak tylko może żeby zamek w Lancre przypominał ten w Uberwaldzie co nie jest proste. Wprowadza to wiele zabawnych sytuacji. np. tresuje pająki za pomocą bicza żeby robiły sieć, a nikt tego nie pochwala. Zawsze dostaje burę od Hrabiego. Albo żeby było dużo kurzu. Jak sam mówi zamek wampirów powinien na taki wyglądać . Spotykamy trójkę czarownic znaną z poprzednich książek, które tym razem postanawiają walczyć z wampirami. Powieść zabawna z fajnym mrocznym klimatem i ciekawymi postaciami. Zabawa konwekcją opowieści o wampirach została w pełni wykorzystana i pewnie fajnie, by wyglądała jakby nawet zrobiono film na jej podstawie. Historia wciąga i nie potrafiłem się oderwać, a oprócz tego bawiłem się świetnie podczas czytania wyszukując lub czytając o możliwości zabicia wampira znanych z klasyki, ale przedstawionych w krzywym zwierciadle (motyw z cytryną ). Ze swej strony polecam Ocena 8/10. Piąty ElefantZnów mamy powieść osadzoną również w krainie Uberwaldzie, ale tym razem z wilkołakami. Vimes zostaje oddelegowany na koronacje króla krasnoludów i wplątuje się w kabałę (gdzie jest kajzerka ). Jest czasami krwawo lecz autor nie opisuje tego dokładnie. Tym razem mamy do czynienia z powieścią kryminalną osadzoną w Świecie Dysku. Historia ciekawa, a postacie interesujące. Co mi brakowało to więcej humoru lub absurdu, ponieważ nie ma go zbytnio dużo. Powieść trzeba przyznać dobrze się czyta, znajdziemy dużo zwrotów akcji i zakończenie całkiem niezłe. Ocena 7-/10.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 12, 2016, 19:14:53 wysłane przez Magnis »
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
|