Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #20 : Lutego 28, 2011, 22:38:11 » |
|
Skończyłem "Rzekę błękitnego ognia",ale tym razem przy wypowiedzi posłużę się wypisując + i -,i to też nie będzie jakieś fachowe,bardziej pojedyncze sceny i spostrzeżenia,bo nie potrafię tego jakoś składnie sformułować. Może na początek od tej gorszej strony: Minusy: -Szmaragdowy gród- najnudniejszy moment w całej książce,nigdy też nie przepadałem za czarnoksiężnikiem z krainy Oz,więc nie bardzo mi się to podobało; -Świat Kuchni?- jakkolwiek by tego nie nazwać Williams tutaj za bardzo zaszalał: ożywione warzywa jeszcze,ale szczypce, indianin zapałka i inne twory,przegięcie. Jedyny istotny punkt w całym tym symświecie to sama końcówka ze Śpiącą królową,czyli kolejnym wcieleniem kobiety ptaka.Niepotrzebne -ogólnie jakoś tak przydługawo momentami,pytanie tutaj, czy Williams chciał nabić jak najwięcej stron wiadomo w jakim celu,czy całą ta historyjka tak go wciągnęła,że zaczęła się "sama pisać". Jakkolwiek nie było,tak jak pisałem,troszkę momentami przydługawo ; -zapalniczka -trochę przypominało mi to pierścień z władcy,aczkolwiek tutaj to takie śmieszne trochę,żeby zapalniczka miała taką moc i była taka ważna,nie bardzo mi się to widzi; Plusiki: -moment jak mrówki zabijały Cullen,zabójczy -śmierć,a właściwie sposób w jaki bliźniaki uśmierciły Gally'ego,dosyć brutalny -Labirynty w jaskini zaginionych - to chyb najlepszy moment w całej książce,ciemno,nieznany grunt,teren, wokół jakieś duchy ,po jakimś czasie Inny -ha a jednak się znalazł - konkret,zabójcza dawka emocji na bardzo wysokim poziomie. To jak Strach załatwił jednego ze współplemieńców też bardzo dobre. -bardzo pozytywnie również odebrałem symświat żywcem wzięty z "Wojny światow" -i tak jak pisałem po przeczytaniu I tomu bardzo podoba mi się sprawne łączenie wszystkiego co się dzieje w Innym świecie, nie ma tam jakiś rozbieżności,wszystko poukładane,jest ok. Od początku do tej pory najbardziej podoba mi się Jonas i z niecierpliwością oczekuje kolejnych jego przygód i odkrywania tajemnicy. Momentami cholernie mi żal tego człowieka,bo jest poniewierany jak ściera. Borok taki. Przy okazji bardzo ciekawi mnie również ów kobieta ptak, która ciągle go nawołuje.Wyjaśnienie tej kwestii będzie pewnie bardzo ciekawe. Nawiązująć do pytań moich z ostatniego postu,z Innym wiem,żę będzie jeszcze jakaś ostateczna rozgrywka co możę byś niezłe. Kwestia Stracha podszytego pod jednego z bohaterów. No tutaj się myliłem całkowicie,bo tak jak pisałem,pod koniec I tomu myślałem,żę podszył się pod Martine,potem w ciągu całego II tomu aż do samego końca utrzymywałem się w przekonaniu,że to jest Słodki William,a tu jednak babcia Quan Li.Kolejny dowód na nieprzewidywalność tej książki. Tak samo myślałem, że ów Gally to nie kto inny jak Stephen. Gally zginął,więc wynikałoby z tego, że się pomyliłem,ale czy na pewno zginął? Pytania do Ciebie Randalla) Czy będzie poruszona kwestia długowieczności Jongleura.Była tam mowa,coś o organach itp,ale czy będzie powiedziane jasno,czemu on tak naprawdę zawdzięcza przedłużenie życia,bo same przeszczepienie organów to raczej mu nie pomogło? b) znowu kurde zapomniałem "Rzeka błękitnego ognia" generalnie lepsza od "Miasta złocistego cienia" ,ale mimo wszystko dalej podtrzymuje ocenę na poziomie 5/6 i taką jej daje. Chociaż jestem przekonany, że 3 tom ,a już na pewno 4 będzie absolutną petardą i zabraknie mi skali, jak się wszystko zacznie wyjaśniać. Najlepsze jest z tego wszystkiego,żestworzyłem sobie na pulpicie plik i zapiski robię. Pierwszy raz mi się takie coś zdarzyło. Normalnie piszę sobie wszystkie symświaty w jakie odwiedzili bohaterowie i ich samych też sobie zapisuje z podziałem na dobrych,złych i neutralnych,co z kolei się dzieli na tych trwałych i tych "przelotnych". Wszystko to w ramach lepszego wczucia się w samą tetralogie, ale też żeby móc ogarnąć to wszystko,bo były momenty,kiedy nie wiedziałem kto jest w danym momencie opisywany. Faktem jest,że mam słabą pamięć,ale mimo wszystko same zapiski to jest dla mnie nowość.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #21 : Marca 01, 2011, 01:13:20 » |
|
Pytania do Ciebie Randall a) Czy będzie poruszona kwestia długowieczności Jongleura.Była tam mowa,coś o organach itp,ale czy będzie powiedziane jasno,czemu on tak naprawdę zawdzięcza przedłużenie życia,bo same przeszczepienie organów to raczej mu nie pomogło? Generalnie - o ile pamiętam - dokładnie nie będzie wyjaśnione czemu on tak długo żył. To znaczy autor nie rozbierze tego zagadnienia na czynniki pierwsze i nie poda nam kompletnej medycznej recepty, z której skorzystał Jongleur. Szczerze powiedziawszy, wyjaśnienie typu "ma kupę kasy i najlepszych lekarzy świata" w zupełności mi wystarczy. Później jednak dowiesz się jaki jest naprawdę stan zdrowia tego typa, bo jak pewnie zauważyłeś dotychczas prawie wcale (nie wiem, czy było to już w tomie drugim, czy dopiero będzie?...) nie spotykamy go poza rzeczywistością wirtualną. Co do Twoich minusów: 1. Szmaragdowy Gród - mi się podobał, bo tu w zasadzie bardzo mocno autor poszedł w wariację na temat a nie, ot tak, wykorzystał ten motyw. 2. Świat Kuchni - też super. Ja go generalnie nazywałem Światem Komiksu i podczas czytania tych wątków normalnie widziałem wszystkie postaci oczami wyobraźni, jako bohaterów filmu animowanego. To zdecydowanie pomogło i bardzo dobrze się bawiłem tym pomysłem. 3. Zapalniczka - tego też bym za dosłownie nie traktował, ale więcej na ten temat nie powiem, bo nie pamiętam też, jak wiele było na ten temat w drugim tomie. Generalnie do zapalniczki, to ja bym bardziej podchodził, jak do motywu telefonów w Matriksie, a nie do artefaktu, jak we "Władcy Pierścieni".
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #22 : Marca 01, 2011, 23:26:55 » |
|
To znaczy,z tego co wiem,to ta dłuższa żywotność właśnie dzięki przeszczepom była,można się domyślać,że to coś tam ma związek z tymi dzieciakami,co dla mnie było by mega odważnym posunięciem. Poza tym było tam poruszane ale bardzo ubogo,że jest jakoś podłączony kablami i skórę ma obwisłą,jakby miał się zaraz rozpaść. Tyle wiem a samo przedstawienie Jongleura,ogranicza się w większości do postaci Ozyrysa. Ze świata rzeczywistego wiem tylko tyle,że jest najstarszym człowiekiem na Ziemi i chyba najbogatszym, oraz że przebywa w jakiejś potężnie obwarowanej siedzibie z której w ogóle się nie rusza. I to jest wszystko co o nim wiem na ten moment. 1. Szmaragdowy Gród - mi nie chodzi,że nic nie wniósł,bo jednak trochę się tam działo, po prostu cała ta otoczka,ta Kraina Oz,wiesz nigdy mi się to nie podobało,dlatego jakoś tak bez większego entuzjazmu przedzierałem się przez wydarzenia oparte na tym symświecie. 2. Świat Kuchni - ja się dobrze nie bawiłem,i tak jak pisałem,nic ten symświat do całości nie wniósł,za wyjątkiem ostatniej sceny ze Śpiącą Królewną. Ważną natomiast rzeczą,która z tego wynikła,jest fakt znalezienia się Orlanda i Fredericksa w Egipcie. Jestem teraz w momencie jak Orlando dostał szału w Piramidzie, i spotkali się z Simpkins z koła,a myślałem,że najpierw dorwie ich bractwo. Sam fakt,że są pod nosem tej grupy już jest bardzo ciekawe. 3. Zapalniczka - no chyba,że tak. Jakby to było podobnie jak w Matrixie to miałoby to sens. No,ale tak to jest z cyklami,że w danym momencie oceniasz troszkę inaczej niż na sam koniec. Zresztą podobnie miałem z "Mroczną Wieżą",że im dalej byłem od danego wydarzenia,które niekoniecznie do mnie przemawiało,tym bardziej nabierałem przeświadczenia,że ma to sens i zaczynałem to automatycznie wyżej oceniać. A do końca "innego świata" jeszcze zostało jakieś 1500 stron,także wszystko się jeszcze może zmienić. A że tak zapytam,jakbyś miał wyróżnić jeden z 4 tomów,który byś wymienił? W którym jest największa jazda? Póki co nasza rozmowa na ten temat jest nieco ograniczona,bo ja się wyrywam,a przypuszczam, że Ty się powstrzymujesz,ale możesz mi powiedzieć,czy czytałeś już od tamtego czasu coś innego spod ręki Williamsa? Ja wiem,że na pewno moja przygoda z tym pisarzem się nie zakończy na "Innym świecie",nawet jakby końcowy efekt nie byłby dla mnie wystarczająco zadowalający,bo ten człowiek ma niesamowity talent do pisania. I tak poznałem go już w jakimś stopniu i jak czytam opis "Pamięć, Smutek i Cierń", czy też "Marchii Cienia", to jestem przekonany,że to już się u mnie na półce znajdzie,prędzej czy później. Nawet sobie poszukałem na necie,czy nie ma jakiejś stronki i akurat się znalazła,ale to pewnie wiesz. http://tad.williams.prv.pl/
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lorddemon1991
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #23 : Marca 01, 2011, 23:34:21 » |
|
Ha ha ha. Rewolwerowiec jest wszędzie!
|
|
|
Zapisane
|
"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #24 : Marca 02, 2011, 01:50:24 » |
|
A że tak zapytam,jakbyś miał wyróżnić jeden z 4 tomów,który byś wymienił? Wydaje mi się, że najlepszy jest chyba tom 3... bo jest tam sym-świat Domu, wielce klimatyczny. I o ile mnie pamięć nie zawodzi - znowu! - to ma mega-epickie zakończenie ( Wojna Trojańska, mówi to panu coś?). Z drugiej strony mi się te wszystkie wydarzenia po przeczytaniu 4 tomów zbiły w jedną całość i szczerze mówiąc, już nie pamiętam dokładnie, co konkretnie i w którym woluminie się działo. Dlatego też jestem dość powściągliwy w odpowiadaniu na Twoje posty, bo nie mam pewności, czy już coś o czym ja wiem, przeczytałeś czy nie :-) Niczego poza "Innym światem" dotąd nie czytałem. To mi wygląda na trochę inną bajkę, która niekoniecznie musi mi się aż tak bardzo spodobać. Nie wykluczam tego, że prędzej czy później sięgnę po inne pozycje, ale na chwilę obecną w harmonogramie tego nie mam. ;-)
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #25 : Marca 02, 2011, 10:15:00 » |
|
Ha ha ha. Rewolwerowiec jest wszędzie! Chodzi Ci o tego kolesia przed drzwiami pewnie,bo przez pewien czas nie byłem do końca pewny o co Ci chodzi. Wydaje mi się, że najlepszy jest chyba tom 3... bo jest tam sym-świat Domu, wielce klimatyczny. I o ile mnie pamięć nie zawodzi - znowu! - to ma mega-epickie zakończenie (Wojna Trojańska, mówi to panu coś?).
Hehehe,no jak nie mówi jak mówi. Starożytna Grecja i Rzym to jest to o czym mogę czytać i czytać. Szczególnie ich mitologie. Czyli biorąc pod uwagę,że będzie to epickie zakończenie,no to może być faktycznie konkret. No,ale to jest do przewidzenia,że jak się to wszystko zacznie wyjaśniać to może być mega. Niczego poza "Innym światem" dotąd nie czytałem. To mi wygląda na trochę inną bajkę, która niekoniecznie musi mi się aż tak bardzo spodobać. Bo "Inny świat" to taka wariacja,reszta to bardziej takie typowe fantasy,ale właśnie dlatego wydaje mi się,że jak on tak sprawnie łączy tych kilka gatunków ze sobą w tetralogii,to tym bardziej trzeba sprawdzić, co ona ma do powiedzenia, jeśli krąży wokół jednego gatunku. Szczególnie ta trylogia "Pamięć, Smutek i Cierń" zapowiada się nieźle. No,ale to już dalsza przyszłość.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marca 02, 2011, 10:29:32 wysłane przez Ciacho »
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #26 : Marca 10, 2011, 18:31:55 » |
|
No i 3 tom za mną. I hm... Plusy: Absolutnie wszystko A szczególnie: -historia Florimel -zaangażowanie się w sprawy bohaterów osoby z zewnątrz-Catura Ramseya -niespodziewane zjednoczenie Sellarsa i Sorensenów (sam prawie waliłem do drzwi za którymi Sorensen siedział i rozmawiał z Sellarsem ) -walka w świątyni! - Sfinksy kontra żółwie,latające węże i bliźniaki - konkret -Cała Grecja tj.: wyspa Lotos,walka z Polifemem,no i oczywiście Troja w której bohaterowie w końcu się spotkali, na ogromnej arenie, normalnie płynąłem przez to i byłem cholernie zadowolony. -Odkryta po trochu tajemnica Jonasa i Emily- córki Jongleura! Ale też i po części kobieta "anioł" objawiająca się bohaterom - i znowu nakręca się sprawa tej kobiety,bo niby coś tam się dowiedzieliśmy,ale dalej nie ma jednoznacznej odpowiedzi co on robi,gdzie jest i jak to się stało,że jest taka ważna. -sama końcówka, atak Stracha,śmierć Orlanda? , niezwykłe spotkanie Jongleura z !Xabbu,Renie i Sam-co sprawia,że czytam dalej 4 tom po tym jak skończę tutaj pisać. -sam fakt,że Strach jest poszukiwany w rzeczywistości,sprawia też,że będzie to bardzo ciekawe Minusy: Absolutnie nic. I tak to mniej więcej wygląda. Wcale Ci się nie dziwię Randall,że powstrzymujesz się od konwersacji bo ogrom wydarzeń,które zachodzą w tej książce jest niemożliwy do zapamiętania i faktycznie mógłbyś napisać za dużo. Co do oceny Góry z czarnego szkła nie mam żadnych wahań 6/6 i tak jak pisałem wyżej, zawijam czytać dalej ostatni tom Morze srebrzystego światła
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #27 : Marca 11, 2011, 01:00:43 » |
|
Cieszę się, że się podoba. Może dzięki Twojej rekomendacji ktoś jeszcze sięgnie po "Inny Świat". Z mojej strony - po raz kolejny - dodam, że wszyscy piewcy Simmonsa i jego cyklu o Hyperionie powinni w pierwszej kolejności sięgać po Williamsa, albowiem obaj panowie stosują podobne "chwyty"... a konkretnie nie będę zdradzał jakie to motywy, bowiem może wreszcie ktoś się dzięki takiemu "podpuszczeniu" z mojej strony skusi :-)
Celem zapobieżenia mogących się pojawić wątpliwości, oświadczam, że kolega Ciacho w "zaspojlerowanych" minusach tomu trzeciego, napisał jedynie Absolutnie nic. (to tak na wszelki wypadek, gdybyście bali się tam zajrzeć). :-)
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #28 : Marca 11, 2011, 01:48:24 » |
|
Hehehe,tak,tom 3 rozwalił i to konkretnie i tak sobie myślę,że do 4 to mi skali braknie. Bardzo jestem ciekaw Morza srebrzystego światła i ostatecznego zakończenia,tym bardziej,że po tych dwóch tomach już wiem,iż przewidywanie nie ma tutaj najmniejszego sensu,bo wszystkiego dowiemy się i tak wtedy kiedy autor chce. Nam pozostaje tylko czytać i rozmyślać o tym co teraz,a nie o tym,co może być potem. Bardzo życzyłbym sobie,żeby końcówka nie odstawała od reszty i żeby wgniotła mnie w fotel i wryła się na długo w pamięci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #29 : Marca 11, 2011, 02:32:16 » |
|
Zakończenie tej tetralogii to jedno z najlepszych zakończeń książkowych serii, jakie czytałem. O ile nie najlepsze. Nie chodzi już o to, że wgniata w fotel, tylko o sam fakt, że sprawia wrażenie solidnego, przemyślanego i konsekwentnego. Jest też, oczywiście, miejsce na wzruszenia, zwłaszcza w pięknym nawiązaniu do Tolkiena w... nie wiem, czy dobrze pamiętam... epilogu?... Po prostu jest to logiczne domknięcie wątków - nie ma tu czegoś, co często spotyka się u autorów serii książkowych, tego wrażenia pośpiechu, lub odczucia, że pisarzowi brakowało weny, żeby dobrze odpowiednio wszystko zakończyć.
Tak więc, ostatni etap przed Tobą Ciacho. Z jednej strony Ci zazdroszczę, a z drugiej współczuję - sam pamiętam, jak ciężko było mi się rozstać z tym światem i bohaterami...
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #30 : Marca 11, 2011, 14:02:05 » |
|
Zakończenie tej tetralogii to jedno z najlepszych zakończeń książkowych serii, jakie czytałem. O ile nie najlepsze. Nie chodzi już o to, że wgniata w fotel, tylko o sam fakt, że sprawia wrażenie solidnego, przemyślanego i konsekwentnego. Nooo,to bardzo fajnie. Właśnie nie chciałbym,żeby to było jakieś z tyłka wyciągnięte zakończenie,tylko takie konsekwentne i solidne podsumowanie,żebym miał poczucie spełnienia. Pewnie zawsze tam jakiś niedosyt będzie, chociażbym ze względu na to,że po tomie czwartym nie ma piątego,ale jak to zostanie odpowiednio zamknięte,to wiadomo,że inaczej się na to patrzy. Jest też, oczywiście, miejsce na wzruszenia, zwłaszcza w pięknym nawiązaniu do Tolkiena w... nie wiem, czy dobrze pamiętam... epilogu?... Po prostu jest to logiczne domknięcie wątków - nie ma tu czegoś, co często spotyka się u autorów serii książkowych, tego wrażenia pośpiechu, lub odczucia, że pisarzowi brakowało weny, żeby dobrze odpowiednio wszystko zakończyć. Ogólnie nie widać pośpiechu u Williamsa i to od samego przydługawego początku,dlatego wielce bym się rozczarował,gdyby się to na sam koniec zmieniło. Co do nawiązania do Tolkiena,to tak jak przy napomknięciu o Troi nakręcasz mnie chłopie nieziemsko. Właściwie to cała ta historia to taka bardzo współczesna przygoda Tolkiena, i ja wcale bym się nie zdziwił,gdyby Strach się w pewnym momencie w Saurona przemienił albo Orlando powrócił jako Gandalf. Wyobraźnia Tada jest ogromna, ale dobrze,że w odpowiednich proporcjach przebywa zarówno w chmurach, jak i na ziemi. Tak więc, ostatni etap przed Tobą Ciacho. Z jednej strony Ci zazdroszczę, a z drugiej współczuję - sam pamiętam, jak ciężko było mi się rozstać z tym światem i bohaterami... No zobaczymy jak to będzie,w przyszły weekend,jak dobrze pójdzie,to powinienem zakończyć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #31 : Marca 11, 2011, 17:31:01 » |
|
Właściwie to cała ta historia to taka bardzo współczesna przygoda Tolkiena, i ja wcale bym się nie zdziwił,gdyby Strach się w pewnym momencie w Saurona przemienił albo Orlando powrócił jako Gandalf. Tak daleko idących nawiązań nie ma. Jest to trochę bardziej subtelne wykorzystanie pewnego motywu z "Władcy Pierścieni", na którego tle - jak już napisałem - w sposób niezwykle przejmujący autor kończy wątek jednej z postaci. Trochę taki hołd dla Tolkiena a przy okazji świetna sceneria do zakończenia.
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #32 : Marca 11, 2011, 18:31:02 » |
|
Hehe,ale z tym Sauronem i Gandalfem to ja sobie zażartowałem. . Z tym nawiązaniem to bardziej miałem na myśli,że jest taki Tolkienowski zarys: wiesz drużyna, pełno przygód, klimat. No bardzo to czuć i aż prosiło się o nawiązanie do Tolkiena,o którym zresztą już wcześniej Orlando wspominał 2 razy. Williams tak wszystko co najlepsze wybrał i wkoponował w swojej werjsji i tym samym oddał nie tylko hołd Tolkienowi, bo jeszcze przecież jest po drodze Wells,Homer i inni. Tylko wiesz czego mi tutaj najbardziej brakuje? Symświata wojennego.Właściwie to lekki niedosyt,bo był, na początku jako świetny wstęp,ale bardzo to krótkie i szkoda,że nie było więcej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #33 : Marca 11, 2011, 18:42:19 » |
|
Dodam jeszcze, że istnieje opowiadanie, którego nie czytałem, znajdujące się w zbiorze "Legendy", którego akcja osadzona jest w tym uniwersum, ale OSTRZEGAM!, sam jego tytuł zalatuje mocnym SPOJLEREM!, więc Ciacho, drogi przyjacielu, nie szukaj go teraz, ale zrób to dopiero po zakończeniu ostatniej książki... :-)
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #34 : Marca 11, 2011, 19:56:36 » |
|
Faktycznie. Ja o tym zapomniałem,chociaż jeszcze niedawno czytałem w bibliografii Williamsa na oficjalnej polskiej stronie,że są 2 opowiadania,które nawiązują do 2 różnych cykli,w tym jeden do "Innego świata". Ale nie wtajemniczałem się w to zbytnio ,więc nawet tytułu nie pamiętam. Fajnie,bo będę tą książkę miał u siebie,prędzej czy później,bo tam przecież King dał swoje opowiadanie,a oprócz niego jeszcze wielu innych dobrych pisarzy. Dosyć drogie to cholerstwo 70 zł. Na szczęście od czasu do czasu za 50 idzie znaleźć. W poście rozpoczynającym wątek,pisałeś,że jak nic widziałbyś tą tetralogię przerzuconą na ekran i sam faktycznie też o tym pomyślałem. Serial z tego byłby konkretny,przypuszczam,że podobnie jak Losty. No i pewnie też z 7-8 sezonów by leciał. Może jak Mroczna Wieża za parę lat zostanie dostrzeżony i odpowiednie jednostki podejmą się tego wyzwania.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marca 11, 2011, 20:07:26 wysłane przez Ciacho »
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #35 : Marca 19, 2011, 17:56:47 » |
|
Właściwie to cała ta historia to taka bardzo współczesna przygoda Tolkiena, i ja wcale bym się nie zdziwił,gdyby Strach się w pewnym momencie w Saurona przemienił albo Orlando powrócił jako Gandalf. Tak daleko idących nawiązań nie ma. Jest to trochę bardziej subtelne wykorzystanie pewnego motywu z "Władcy Pierścieni", na którego tle - jak już napisałem - w sposób niezwykle przejmujący autor kończy wątek jednej z postaci. Trochę taki hołd dla Tolkiena a przy okazji świetna sceneria do zakończenia. Subtelne wykorzystanie? Więc ja Cię zapytam,czy Ty zapomniałeś o tym motywie, czy specjalnie chciałeś ukryć przede mną moje trafne spostrzeżenia? Przecież był motyw dokładnie taki jak napisałem,chociaż nie miałem pojęcia,że trafnie,że Orlando wrócił jak Gandalf w WP,zresztą sama bohaterka o tym pisze. Sam Fredericks "...wróciłeś podobnie jak Gandalf". Jeśli o to Ci chodziło,w cytowanym przeze mnie powyżej fragmencie,to fakt,było to dobre. Ale Orlando jeszcze jest z nami,więc ciii.... I ja to specjalnie teraz ukryłem,bo to jakby nie było jest spoiler. Ale Ci co przeczytają nasze posty powyżej,na szczęście się nie skapną. Tak w ogóle to stary od strony,gdzieś 700-tnej siedziałem jak na szpilkach i chociaż teoretycznie zakładałem,że przeczytam dzisiaj 150 str,to jednak praktycznie nie wytrzymałem i musiałem doczytać jeszcze chociaż jeden rozdział i tak skończyłem na stronie 875-tej. A tak ciężko się zbierałem,że jutro to chyba w mgnieniu oka pochłonę. Co tam się dzieje,to głowa mała.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #36 : Marca 19, 2011, 18:10:56 » |
|
Cieszę się, że się podoba, ale nadal szkoda wielka, że jakoś nikt z forum nie bierze na serio naszych rekomendacji, a ta tetralogia jest tak fajna, że aż mi żal tych wszystkich, którzy do tej pory jej nie przeczytali ;-)
Co do tego, co napisałeś w spojlerze to miałem na myśli głównie słówko "jako", bo to - jakby na to nie patrzeć - nie zawsze oznacza to samo, co "jak". Poza tym nawiązanie, jakie miałem na myśli dopiero będzie, ale co mi tam... skoro już przy tym jesteśmy, a Ty zabrnąłeś tak daleko, to powiem tyle, że jeśli już miałbym to pojawienie się wiadomo kogo przyrównywać do postaci z "Władcy Pierścieni" to wybrałbym zupełnie inną... taką z pierwszego tomu trylogii Tolkiena :-)
|
|
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #37 : Marca 19, 2011, 18:24:44 » |
|
Spoko,dam rekomendację w odpowiednim temacie "Polecane",jako, że jestem na świeżo,a Ty się możesz zawsze pod tym podpisać,coby wiedzieli,że dwóm różnym osobom się spodobało. Co do spoilera,faktycznie masz rację i nie zwróciłem uwagi na to,że napisałem "Jako",w każdym bądź razie chodziło mi o całą tą otoczkę,albo w jego postaci albo w takim stylu. To znaczy,że jednak jeszcze nawiązanie do WP się nie skończyło. No to tym lepiej. Jutro już można spokojnie dyskutować. Dzisiaj tak pomyślałem,że przeszło miesiąc czasu "spędziłem" razem z bohaterami w "Innym świecie" i pamięć o nich trwać będzie pewnie tak samo długo jak przy WP czy MW.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RandallFlagg
|
|
« Odpowiedz #38 : Marca 19, 2011, 19:57:02 » |
|
Poniżej artykuł, od którego zaczęło się moje zainteresowanie Williamsem. Początkowo nie mogłem przypomnieć sobie, w którym z ówczesnych czasopism przeczytałem ten arcyciekawy tekst, a jak już wpadłem na to, że to może być magazyn SFera (krótkiego żywota pisemko poświęcone science - fiction / fantasy / horrorwi) to doszedł problem tego, kiedy i w którym konkretnie numerze. Szczęściem w nieszczęściu ukazało się tylko sześć numerów i na dodatek wzmianka o obszernym artykule dotyczącym głównie "Innego Świata" była na okładce. Udało mi się go znaleźć i wyekstrahowałem go specjalnie dla Was ;-) Jak ten tekst Was nie zachęci to ja już nie wiem, co mam jeszcze napisać :-) EDIT: No i zonk!. Autorka tekstu nazbyt frywolnie operuje w nim istotnymi dla fabuły informacjami. Tekst fajny, ale niestety, może popsuć trochę lekturę...
|
|
« Ostatnia zmiana: Marca 19, 2011, 20:00:37 wysłane przez RandallFlagg »
|
Zapisane
|
"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał, Ale nie przeraża go to wszystko Bo nie takie bajki z domu znał..."
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #39 : Marca 20, 2011, 18:04:09 » |
|
No i jestem na mecie. Skończyłem czytać Morze srebrzystego światła a tym samym swoją przygodę w Innym świecie. Ogrom zjawisk,przygód,postaci,emocji i przede wszystkim wartości jest tutaj niezwykły. Przypuszczam,że nikt kto podejmie się wyzwania ogarnięcia tego wszystkiego i znajdzie się w tym miejscu,co ja teraz, nie zawiedzie się i nie będzie czuł niedosytu. Ja się nie będę rozdrabniał,bo o tym można by pisać i pisać,można ogólnie podyskutować i omówić to i tamto,a sam od siebie tradycyjnie przedstawiam poniżej + i - Plusikowe: Podobnie jak przy tomie poprzednim,praktycznie wszystko,ale nie byłbym sobą,gdybym nie wyszczególnił pojedynczych scen,dlatego też robię to teraz: -Dodge City i sklonowane strachy - no ja powiem tak,jeśli w ten sposób miała by wyglądać apokalipsa ,to ja już bym wolał być we władaniu systemu,jak to genialnie przedstawił Orwell w "Roku 1984" -Historia Sellarsa - niezłe to,w momencie czytania było mi autentycznie szkoda tego człowieka,chociaż to tylko postać wymyślona. -Olga i Wieża- niewinna istota znalazła się face to face z największą korporacją i zarazem najgroźniejszym przeciwnikiem na świecie,podeszła pod samo "serce" i nie powiem,że moge za bardzo wybiegać z nawiązywaniem do WP, ale jakby nie patrzeć,podobnie było z Frodem,mała istota przeciwko wielkiemu zagrożeniu. -pojawienie się Skouros w kryjówce Stracha i Dulcie- horror pełną gębą -powrót Orlanda - o tym pisałem,więcej nie trzeba -zakończenie z Olgą i Innym-w pewnym momencie pomyślałem sobie "przesada" i pokrótce zganiłem się za to,bo właściwie "czemu nie?",jeśli to sf to można i tak. -generalnie całe to zakończenie- bardzo,ale to bardzo podobał mi się wątek z WP Randallu Rivendell,Orlando jako Strażnik, i te pe,kapitalnie Minusikowe: -Renie w krainie ubrań i butów,trochę przynudziło mnie to,ale w odniesieniu do całego tomu,ten minus gubi się gdzieś wśród tłumu + Ciężko jest ogarnąć to wszystko i wypowiedzieć się w paru zdaniach,dlatego starałem się to robić po każdym z przeczytanych tomów,żeby trzymało się to mniej więcej kupy i dało wydźwięk rzeczywisty z moimi odczuciami. Ten tom to bez wątpienia potwierdzenie konsekwentnego dążenia Tada do zakończenia niezwykłej przygody w cybernetycznym świecie jaki wytworzył. To wyjaśnienie wszystkich nieścisłości otrzymania odpowiedzi na pytania "czemu?,"dlaczego?","po co?", "kiedy? i jak?". I wreszcie najważniejsze: Ten tom to jedno z najlepszych zakończeń,jakie czytałem w całej swojej "czytelniczej karierze" a posłowie to dla mnie mistrzostwo świata (no tak,zaczęło się na Jonasie i skończyć się też musiało ,można by rzecz ). I jeśli ,zainteresowany tą tetralogią ,wahasz się przyszły czytelniku to ja i Randall gorąco Cię zachęcamy do sięgnięcia i dotrwania do końca, a po drodze zapewniamy pełen pakiet pozytywnych emocji. Miałeś rację przyjacielu Randall, było warto. A tak w odniesieniu do całości, chciałbym zakończyć cytatem,którym posłużył się sam Williams: "Oto baśń oparta na cudach elektryczności i napisana dla dzieci tego pokolenia. Lecz kiedy moi czytelnicy dorosną, dla ich dzieci moja opowieść może wcale już nie będzie tylko baśnią.Może jeden,może dwa, a może i więcej wynalazków Demona będzie już w powszechnym użyciu.Kto wie?" - L. Frank Baum,The Master Key
|
|
« Ostatnia zmiana: Marca 20, 2011, 18:08:12 wysłane przez Ciacho »
|
Zapisane
|
|
|
|
|