Strony: 1 [2] 3 4 ... 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Stieg Larsson  (Przeczytany 26129 razy)
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #20 : Sierpnia 28, 2011, 21:19:55 »

Po raz kolejny w prasie/internecie pojawiła się dyskusja na temat wydania ewentualnego tomu 4-tego. I po raz kolejny nie wiadomo nic konkretnego :D Znowu powtarzające się doniesienia o znalezionych w laptopie 200 stronach i notatkach, które razem stanowią około 70% przyszłej książki. Jest też teoria, że miał to być tom 5-ty, bo na 4-ty Stieg nie miał pomysłu :D

Ogółem przyjdzie nam pewnie parę lat poczekać na ewentualne wydanie pewnie.
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #21 : Października 25, 2011, 09:46:57 »

Na Amazonie pojawiła się okładka nowej edycji książki z okazji nadchodzącej adaptacji... Może u nas wyjdzie w tej samej wersji?  ;)



Okładka powstała na bazie tego plakatu:

Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #22 : Października 30, 2011, 00:36:42 »

Beznadziejna okładka. Zresztą sama adaptacja w wersji USA mnie od początku do końca odrzuca.
Zapisane
Shen

*




« Odpowiedz #23 : Października 30, 2011, 12:54:34 »

Ja dam filmowi szansę bo Fincher reżyseruje.
Zapisane

Taclem

*



« Odpowiedz #24 : Listopada 06, 2011, 19:10:50 »

Byłem na planie filmu i jestem pod wrażeniem. Sam mam trochę obaw, zwłaszcza jeśli chodzi o obsadę roli Salander. Na razie jednak czekam co będzie. Cieszę się tez, że to jednak nie remake.
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #25 : Grudnia 20, 2011, 21:23:35 »

Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #26 : Grudnia 20, 2011, 21:28:12 »

Ha! Wiedziałem że u nas też wyjdzie z okładką plakatową ;) Aż sobie chyba kupię z wrażenia  :haha:
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #27 : Grudnia 20, 2011, 21:52:23 »

Bleh, amerykańska szmira na okładce  :pff4:
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #28 : Grudnia 20, 2011, 21:55:55 »

Bleh, amerykańska szmira na okładce  :pff4:

Hobbita też wydadzą z okładką plakatową... już niedługo  ;)  :haha:
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #29 : Grudnia 20, 2011, 22:01:04 »

I też będę na to marudził  Anioł Ja konsekwentnie lubię bashować głupie okładki  Anioł
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #30 : Grudnia 20, 2011, 22:23:03 »

I po raz drugi Stieg zaliczy mega branie. Dla mnie osobiście jest trochę śmieszne takie wykorzystywanie tematu na maksa, ile się tylko da wycisnąć z tej cytryny, chociaż łapska na niej położyło już wiele osób. Fllm już powstał, dobry nie dobry, ciekawy czy nudny, ale książka napisana przez szweda, ekranizacja wykonana przez Duńczyka, wszystko to odbyło się na ziemi skandynawskiej, więc ja się pytam: po cholerę amerykańska łapa do tego?  :pff4: Żeby to jeszcze byli skandynawscy aktorzy. Fakt dobra obada,obejrzę i możliwe, że bardziej mi się spodoba, ale klimatu takiego jak w pierwszej trylogii nie będzie i mimo wszystko jest to niepotrzebne. ;)

Aha, jeśli ktoś z zaglądających do tego tematu, jeszcze nie przeczytał nawet pierwszej części, to ja polecam się zabrać, bo warto. ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #31 : Grudnia 21, 2011, 09:55:33 »

Pierwsze co sobie pomyślałam: to ma być Mikael???
Ale zobaczyłam aktora z duńskiej wersji.... Niby gra aktorka najważniejsza, ale do cholery - wygląd też jest ważny. Nadaje to jakiejś realności. Bo nie wiem jak ten typ z duńskiej wersji wyrywa każdej nocy inną panienkę.
Erika też fatalna.

Nie oglądałam ekranizacji i nie wiem czy obejrzę, bo coś czuję że mogę się nieźle rozczarować.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #32 : Grudnia 21, 2011, 10:31:43 »

Tę oryginalną sześcioodcinkową ekranizację mogę Ci polecić całym sercem. Nie jest to może ideał, ale ogląda się to bardzo dobrze i pomimo skrótów fabularnych jest to wierna adaptacja, która ma klimat książek :)
Zapisane
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #33 : Grudnia 21, 2011, 10:47:57 »

Ja nie mogłem pierwszej części nawet do końca obejrzeć. Ogromnie mnie szwedzka wersja wynudziła. A na amerykańską czekam z niecierpliwością - dobry reżyser, niech robi z materiałem co chce, i tak będzie dobrze :)
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #34 : Grudnia 21, 2011, 11:17:00 »

Ja jak na razie nie czytałem, próbowałem ale się nie udało. Literatura skandynawska wyjątkowo mi nie leży, jedynie klasyka w wykonaniu Sjowall/Wahloo jest dla mnie strawna. Ale film może obczaję.
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #35 : Grudnia 21, 2011, 12:23:02 »

dobry reżyser, niech robi z materiałem co chce, i tak będzie dobrze
Taaaa czyli zmienia, zamienia, dodaje, wywala, zniekształca sens książki ;) Bo tak rozumiem "robi co chce" ;) Ale mniejsza o słowa :D Mnie od tego filmu odrzuca osoba Craiga. Aktor, który zniszczył legendę Bonda jest chyba dla mnie jednym z najgorszych w tej branży jakich kojarzę niestety :(
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #36 : Grudnia 21, 2011, 20:42:34 »

Ja nie mogłem pierwszej części nawet do końca obejrzeć. Ogromnie mnie szwedzka wersja wynudziła. A na amerykańską czekam z niecierpliwością - dobry reżyser, niech robi z materiałem co chce, i tak będzie dobrze :)

To część 2 i 3 musiałbyś chyba spalony oglądać, żeby do końca dotrwać. :haha: Ja obejrzałem i nie żałuję, ale nie wydaje mi się,bym szybko powtórzył ten seans. :haha: A obecnie chyba w Gazecie Wyborczej pojawia się właśnie ten film w 6 częściach,co tydzień. :)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 21, 2011, 20:45:00 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #37 : Grudnia 21, 2011, 21:51:36 »

Yep, co soboty na DVD. Teraz chyba trzeci odcinek będzie.
Zapisane
evening

*

Miejsce pobytu:
Kaer Morhen




« Odpowiedz #38 : Lutego 11, 2012, 14:46:01 »

Ponad dwa tygodnie temu skończyłam pierwszy tom. Mocno trzymał w napięciu i choć może nie jest to najlepsza książka, jaką dane mi było przeczytać (no dobrze, przesłuchać), była dla mnie czymś nowym. A więc i czymś wyjątkowym. Osoba Lizbeth wręcz powaliła na łopatki i stała mi się bardzo bliska. Kiedyś oglądałam szwedzki film 'W kosmosie nie ma uczuć' (I rymden finns inga känslor), w którym poruszony był problem chłopaka z zespołem Aspergera. Film ów mocno mnie poruszył. Po jego obejrzeniu, czytając książkę, cały czas podejrzewałam Lizbeth o ten sam syndrom. Teraz zaczynam 'Dziewczynę, która igrała z ogniem' i już nie mogę doczekać się wyjaśnienia zagadki panny Salander.

A. I tylko jedno, małe zastrzeżenie. Ciekawa jestem, czy komuś też to przeszkadzało. Po przesłuchaniu 'Męzczyzn' odnalazłam słowo w języku polskim, które mocno działa mi na nerwy, a mianowicie: 'osobliwy' we wszystkich  jego formach. Nie liczyłam, ale określenie to pojawiło się w powieści tyle razy, że zaczęłam go szczerze nienawidzić. Tak, trochę się czepiam. :D
Zapisane

Wygra we mnie ten wilk, którego nakarmię.
Taclem

*



« Odpowiedz #39 : Lutego 12, 2012, 22:44:42 »

Jeśli chodzi o syndrom Aspergera, to w filmie "W kosmosie nie ma uczuć" (skądinąd bardzo dobrym) trochę to jednak przejaskrawiono. Ale co do Lisbeth, to masz rację, aczkolwiek jej upośledzenie społeczne ma też inne powody i trudno jednoznacznie stwierdzić, czy to kwestia traumy z dzieciństwa, czy rzeczywiście Asperger.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: