Strony: 1 [2] 3 4 ... 14   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Philip K. Dick  (Przeczytany 78645 razy)
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #20 : Lutego 26, 2012, 10:57:19 »

"Triumf Endymiona" coś im na odwrót się wydał chyba sądząc z napisów na obwolucie :D
Zapisane
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #21 : Lutego 26, 2012, 11:19:12 »

Ciągnąc offtop: obok tego spokojnie jeszcze ich serię arcydzieł kryminalnych można postawić - świetne lektury, wydanie podobnie genialne.

Rety, ja Dicka już od lat nie czytałem. A gość - co się rzekło - jest niesamowity. Ta seria Rebisu chyba w końcu mnie skusi :D
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #22 : Lutego 26, 2012, 11:22:04 »

"Triumf Endymiona" coś im na odwrót się wydał chyba sądząc z napisów na obwolucie :D
Fakt, coś im się "druknęło" na odwrót. Trochę to szpeci, ale ostatecznie powieści są super, więc można wybaczyć  :haha: (zawsze można wywalić obwoluty  :D)
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #23 : Lutego 26, 2012, 11:56:46 »

Fakt, coś im się "druknęło" na odwrót. Trochę to szpeci, ale ostatecznie powieści są super, więc można wybaczyć  :haha: (zawsze można wywalić obwoluty  :D)

A może by tak lepiej odwrócić książkę do góry nogami, żeby to lepiej wyglądało? ;) Ja tak mam, bo też po zakupie "Triumfu" zauważyłem, że nie bardzo coś z tym napisem, chociaż u kogoś na forum widziałem, że miał jednolite wszystko. :)

Nawiązując do tematu. Faktycznie te serie Maga i Rebisu są fantastyczne, jak i gatunek, który wspólnie tworzą. :P Ostatnio zamawiając Cornwella przy okazji zamówiłem kumplowi właśnie Ubika i cholera jak dostałem to w swoje łapy przy rozpakunku paki, to aż żal było go mu dawać. :D Ale w końcu jego kasa, wiec obeszło się smakiem. Na razie. Na pewno mam zamiar kupić i przeczytać Ubika i Blade Runnera. I jeśli obydwa tytuły mi podejdą, to myślę, że kwestią czasu będzie, jak pojawi się ta prześwietna seria w liczbie mnogiej na mojej półce. :P

Przez kumpla dowiedziałem się, że właśnie koleś ponoć większość książek na "dopalaczach" pisał, więc tym bardziej mnie to intryguje. :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Sharin

*

Miejsce pobytu:
Wrocław




WWW
« Odpowiedz #24 : Lutego 26, 2012, 14:36:54 »

To, że Dick pisał większość książek na dopalaczach to lekka przesada. Spory wpływ na prozę pisarza miała także jego choroba. Tak czy inaczej warto zapoznać się z Jego twórczością ;) Jeżeli zaczynasz przygodę z Dickiem to faktycznie najlepiej zacząć od czegoś, co jest dobre, znane i lekkie - jak chociażby wymieniony przez Ciebie Blade runner. Dick stroni w nim od przydługich wstawek filozoficznych; raczej dozuje je stopniowo :] Na pewno jest to lżejsza lektura od takiej chociażby Bożej inwazji.

Co do wznowień Rebisu to prezentują się rzeczywiście wyśmienicie, ale... są dość drogie :/ Mam sporo książek Dicka i w sumie nie zapłaciłem za nie więcej niż 150 zł ;) Fakt, że niektóre egzemplarze mają już pożółkłe kartki :(
« Ostatnia zmiana: Lutego 26, 2012, 14:39:11 wysłane przez Sharin » Zapisane

"Dla każdej zdrowej na umyśle osoby jest granica, poza którą zaprzeczanie sobie musi ustać"

[Mary E. Wilkins Freeman]

próżnia doskonała
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #25 : Lutego 26, 2012, 14:53:48 »

Tak się ten temat rozwija, że i ja nareszcie ruszę się z lekturą PKD. Wybór padł na zakup "Człowieka z Wysokiego Zamku", bo już jakiś czas temu ta pozycja chodziła mi po głowie. W sumie to od jakiejś dekady planowałem ją przeczytać ;)
Zapisane
Varjus

*




W dzień ludzie śpią najczęściej z otwartymi oczami

« Odpowiedz #26 : Lutego 26, 2012, 14:59:28 »

Chyba jednak nie przesada, potwierdzał sam Dick jak i jego biograf, co do choroby to niczego niezdiagnozowano, poza agorafobią w młodzieńczych latach. Jego "schizofrenia" i "paranoja" wynikała właśnie z nadużywania środków psychoaktywnych, po LSD na przykład, rozmawiał z Bogiem w postaci fioletowego światła Valis, innym razem wydawało mu się że jest chrześcijaninem prześladowanym przez rzymian, chociaż to ostatnie wydaje się mocno naciągane, to jednak nie niewiarygodne jeżeli gościu uciekał po całym domu, barykadował się w pokojach ze strachu przed żoną... Kwestie dragów tłumaczy najlepiej sam Dick:

"Zażywanie narkotyków nie jest chorobą, lecz decyzją, podobnie jak decyzją jest wyjście na jezdnię prosto pod nadjeżdżający samochód. Nazwijmy to może nie tyle chorobą, ile błędem w ocenie sytuacji. Kiedy w ten sposób zaczyna się zachowywać duża grupa ludzi, to możemy mówić o błędzie w skali społeczeństwa; o pewnym stylu życia. Jego motto brzmi: "Bądź szczęśliwy dzisiaj, bo jutro umrzesz", z tym że umieranie zaczyna się prawie natychmiast, a szczęście jest tylko wspomnieniem. Taki styl życia jest jedynie przyspieszeniem, intensyfikacją zwykłej ludzkiej egzystencji. Nie różni się niczym od przeciętnego stylu życia, po prostu wszystko odbywa się szybciej. To co w normalnej sytuacji trwałoby lata, dzieje się w ciągu kilku dni, tygodni albo miesięcy. "Bierz gotówkę i nie martw się o kredyt", napisał Villon w 1460 roku. Jednak nie można się z nim zgodzić, jeżeli gotówki dostaje się jednego centa, a kredytem do spłacenia jest całe życie." 

Inną, zabawną z pozycji dystansu anegdotą z życia pisarza jest podejrzewanie Lema (który notabene uważał Dicka i Le Guin, jedynymi zachodnimi pisarzami sci-fi godnymi uwagi) raz za agenta KGB, drugi za skrót komórki wywiadowczej, pisał w tej sprawie nawet do FBI. W sieci można znaleźć te listy. Takich kolorowych faktów z jego życia jest dużo :)

Ehhh, pamiętam jak za czasów GWKC szukałem za namową hiddena, Pawła znaczy się ;), w książkach Dicka przede wszystkim grozy i nie zawiodłem się, a dostałem coś znacznie więcej niż mógłbym się spodziewać. Jeden z moich ulubionych pisarzy. Tak mnie połechtaliście swoimi ochami i achami że zabiorę się dzisiaj za jakąś jego powieść, wybór mam trudny spomiędzy 8 nietkniętych, leżących plackiem na półce i obrastających w kurz :) Do zaczytania jeden krok... :D
Zapisane

"Podstawowym narzędziem służącym do manipulowania rzeczywistością są słowa. Jeśli jesteś w stanie kontrolować znaczenie słów, możesz również przejąć kontrolę nad ludźmi, którzy słów tych używają".

Philip K. Dick
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #27 : Lutego 26, 2012, 16:39:12 »

No i jeszcze trzeba dodać, że uważał Forda - odtwórcę głównej roli w ekranizacji Blade Runnera - za łowcę, który chce zdobyć głowę Dicka - jakoby ten był androidem. (Wszystko to jest opisane we wstępie do "Blade Runnera" z Rebisu). Dlatego głównie przez to wziąłem się, za Dicka - jako pisarza ekscentrycznego, dziwnego i tajemniczego dość, na szczęście kompletnie się nie zawiodłem. Następne za co się biorę to kupno i przeczytanie "Ubika", gdzie wstęp ma Orbitowski - dlatego chciałbym spytać - nie spoileruje on tam za dużo? Bo wiem, że czasami Orbita lubi ponieść pióro i czasami chlapnie za dużo. Jak jest z tym wstępem w Ubiku?
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #28 : Lutego 27, 2012, 09:34:56 »

dlatego chciałbym spytać - nie spoileruje on tam za dużo? Bo wiem, że czasami Orbita lubi ponieść pióro i czasami chlapnie za dużo. Jak jest z tym wstępem w Ubiku?

lord w ogóle to poruszyłeś bardzo ważna kwestię, jeśli chodzi o tą przepiękna serię wydawnicza Rebisu. Mianowicie każda książka jest poprzedzona owym wstępem popełnianym przez różne osoby. Ja po trzech Dickach zauważam w tych przemowach małe spojlery, które jakoś rażąco nie psują radości z czytania, ale powiedzmy łagodnie wyprzedzają pewne wydarzenia. Z pośród trzech dotychczas przeczytanych książek najbardziej chyba spojleruje Maciej Parowski w Człowieku z wysokiego zamku, choć przeglądnąłem tam kiedyś wstęp do Bożej inwazji i ostatnio kupionego Doktora Bluthgelda i wydaje mi się że tam to poszło jeszcze głębiej. Ale tych pozycji jeszcze nie czytałem, więc się nie wypowiem.
Odnosząc się do Twojego pytania w Ubiku nie ma źle i spokojnie możesz tą przemowę przeczytać, choć tak jak mówię cos tam już jest zdradzone.

Rebis na zarzuty spojlerowania we wstępach do książek Dicka podobno odpiera ataki argumentem, że jest to seria kolekcjonerska i zazwyczaj będą ją kupować ludzie którzy Dicka już dobrze znają. Ciekawe...
Zapisane

/R\
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #29 : Lutego 27, 2012, 14:56:34 »

najbardziej chyba spojleruje Maciej Parowski w Człowieku z wysokiego zamku
Normalnie już się cieszę na samą myśl o tym :D Ale mówi się trudno.
Zapisane
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #30 : Marca 23, 2012, 11:02:34 »

Pięknych wieści ciąg dalszy... Wyznania łgarza w kwietniu!!!

Zapisane

/R\
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #31 : Kwietnia 17, 2012, 09:31:07 »

Blade Runner
Mój pierwszy kontakt z twórczością Philipa K. Dicka. Niezwykle udany :)

Po pierwsze... Rewelacyjne wydanie z Rebisu. Opracowanie graficzne powieści w wykonaniu Wojciech Siudmaka rozkłada na łopatki. Pięknie się czyta tak wydaną powieść. Nieodparcie mi się marzy aby King był kiedyś wydawany w taki sposób.

Po drugie... "Blade Runner" to świetna książka. Wizja świata, poszukiwanie człowieczeństwa, fajnie poprowadzone śledztwo, motyw zwierząt, podział społeczeństwa na normalsów i specjali, wszystko składa się na rewelacyjną i oryginalną całość. Przed lekturą obawiałem się, że będzie to ciężka przeprawa, nasycona wieloma faktami i teoriami, których nie będę ogarniał. Obawy okazały się niepotrzebne. Książka czyta się właściwie sama, wszystkie teorie w niej zawarte bardzo dobrze wkomponowane są w dialogi między bohaterami.

Jest w tej książce pewna dawka szaleństwa, która czytając wstęp może być w pełni uzasadniona :) K. Dick zaintrygował mnie zarówno jako osoba jak i pisarz. Bardzo intrygujący człowiek. "Blade Runnera" mogę polecić wszystkim. Już czekam na przypływ gotówki i biegnę kupić "Ubika" :)

I mały offtop odnośnie "Triumfu Endymiona" wydanego przez wydawnictwo MAG. Swego czasu samo wydawnictwo przyznało się do błędu związanego z odwróconymi napisami na grzbiecie. Nawet za darmo wymieniali niezadowolonym nabywcą bezpłatnie obwolutę książki. Ja na szczęście kupiłem od razu wersję z poprawionym grzbietem i nic mi tej pięknie wydanej tetralogii nie zepsuło :)
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #32 : Czerwca 01, 2012, 17:53:01 »

Ubik
Kolejna książka Dicka przeczytana... i kolejny raz pisarz zrobił sobie ze mnie jaja :) Początek "Ubika" absolutnie nie pokazuje w jakim kierunku może rozwinąć się akcja książki i o czym ona naprawdę jest. Co więcej mogę powiedzieć, że początkowe 100 stron nawet mnie rozczarowało. Nic nadzwyczajnego, zwyczajna powieść sf pomyślałem. Zadawałem sobie pytanie: o co tyle hałasu? gdzie ta wspaniała/najlepsza/inteligentna/genialna powieść? Odpowiedź na te pytania otrzymałem w drugiej części książki. Ciężko mi określić ile razy Philip K. Dick zmieniał mój punkt widzenia na to co dzieje się z bohaterami "Ubika". Zakończenie całej powieści bardzo mnie zaskoczyło i pokazało, że czytając Dicka trzeba pamiętać o każdym szczególe zawartym w książce, bo może on okazać się rozwiązaniem całej zagadki. Autor zmusza do zastanowienia, posiada świetne poczucie humoru, styl, który nie mnie oceniać jest bardzo przystępny. Wizja świata przedstawionego w "Ubiku" rozkłada :D na łopatki. Tylko coś mi słabo wykreowanie bohaterowie nie pasują do całości :) Ale to szczegół absolutnie nieistotny :) Zdecydowanie polecam.
Zapisane
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #33 : Czerwca 03, 2012, 19:19:08 »

Tymczasem info o kolejnych dwóch pozycjach z tej pięknej serii kolekcjonerskiej Dicka w Rebisie.
Tym razem są to Trzy stygmaty Palmera Eldritcha 26.06 i przewidziane na sierpień Przez ciemne zwierciadło. Jazdaaaa!!!!!!

 
« Ostatnia zmiana: Czerwca 04, 2012, 06:34:44 wysłane przez BrunoS. » Zapisane

/R\
Duddits

*

Miejsce pobytu:
Hyperion




WWW
« Odpowiedz #34 : Sierpnia 12, 2012, 15:48:36 »

Poczytuje sobie ostatnio często książki Konioluba. Mam za sobą Ubik i Blade Runnera. Obie książki rewelacyjne, ze wskazaniem na tę drugą. Nie będę się rozpisywał ponieważ jestem już jakiś czas po lekturze. Aktualnie czytam Valis i muszę powiedzieć, że książka mnie zaskakuje. Przez połowę książki zastanawiałem się, czy czytać dalej. W momencie wyprawy głównych bohaterów do kina, moje podejście zmieniło się diametralnie. Wszystko układa się w całość i zachwyca, choć ta "nudna" połowa na pewno będzie miała duży wpływ na ocenę.

Same wydania są piękne. Warto mieć coś takiego na półce. Piękna oprawa i bardzo dobra literatura w jednym :).
Zapisane

Chorzy umysłowo nie stosują zasady brzytwy Ockhama - wyjaśniania danej grupy faktów za pomocą najprostszej teorii. Oni ulatują w barok. Philip K. Dick
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #35 : Września 20, 2012, 10:43:03 »

Przez ciemne zwierciadło
   Spodziewałem się po tej książce czegoś zupełnie innego :) Sam tytuł, okładka wszystko mówiło mi, że to będzie książka sf. A okazuje się, że jest znacznie bliższa naszym realiom. Poza kilkoma rekwizytami ciężko jest w niej dopatrywać się wątków fantastycznych. Zamiast daleką przyszłość książka pokazuje nam Kalifornię lat 60 czasy ideologi hipisowskiej, próbowania coraz to nowszych sposobów na "dobrą" zabawę.
  
   Książka niesamowicie smutna, dołująca. Opowiada o uzależnieniu i nieszczęściu jakie w związku z tym spotyka grupę ludzi, którzy jak autor pisze: chcieli się tylko zabawić i nie spodziewali się jakie to będzie miało konsekwencje w ich życiu. Wydaje mi się, że jest to bardzo osobista książka Dicka. Wątek używek, uzależnienia dominuje w Jego biografii. Sam Dick w posłowiu piszę że jest tą książką. I ja mu wierzę :)

   "Przez ciemne zwierciadło" bardzo polecam.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #36 : Września 20, 2012, 18:30:07 »

Ja oglądałem ekranizację tej powieści i to co pamiętam do dziś to, że była/jest durna. Być może przy znajomości powieści inaczej bym na to zerknął, ale ogólnie to się wymęczyłem, jak rzadko kiedy. :D Leży mi na półce "Blade Runner" i też jakoś średniawo mnie kusi zważywszy na ekranizację, które (nie bijcie!) też mi nie za bardzo przypadła do gustu. Zastanawiam się nad "Ubikiem", bo od niego chciałbym zacząć przygodę z tym autorem. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #37 : Września 20, 2012, 19:52:43 »

Ja oglądałem ekranizację tej powieści i to co pamiętam do dziś to, że była/jest durna.

Nie potrafię sobie nawet wyobrazić ekranizacji tej książki a co dopiero żeby ją zobaczyć i uznać, że jest logiczna i spójna :) Powieść jest dość zamotana, jest wiele wątków, które bardzo trudno będzie przedstawić na ekranie. Już same dialogi są czasem tak dziwne (rozmowy ćpunów na haju), że człowiek raczej złapałby się tylko za głowę i stwierdził, że to bełkot. A o dziwo jako słowo pisane sprawdza się to znakomicie :) Ogólnie powieści napisane przez Dicka wydają mi się bardzo trudne do zekranizowania. Nawet "Blade Runner" nakręcony przez Scotta odbiega bardzo znacząco od tego co możemy przeczytać w literackim pierwowzorze.

Leży mi na półce "Blade Runner" i też jakoś średniawo mnie kusi zważywszy na ekranizację, które (nie bijcie!) też mi nie za bardzo przypadła do gustu.

No właśnie ekranizacja znacząco odbiega od tego co mamy w książce :) Właściwie poza motywem przewodnim czyli tytułowym łowcą androidów są to dwa zupełnie inne światy i zupełnie inni bohaterowie. Ja książkę odbieram lepiej od filmu a i film bardzo mi się podobał. Zacząłem moją przygodę z Dickiem od tej właśnie pozycji i nie żałuję. Z czasem podoba mi się jeszcze bardziej. A i od "Ubika" zacząć to nie grzech :) Powieść rewelacyjna, zostaje na długo w pamięci.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #38 : Września 20, 2012, 21:29:50 »

Nie potrafię sobie nawet wyobrazić ekranizacji tej książki a co dopiero żeby ją zobaczyć i uznać, że jest logiczna i spójna :)

To jest tak ciężkie, jak wyobrażenie sobie czytającego Wałęsę, ale jednak... :D

Cytuj
No właśnie ekranizacja znacząco odbiega od tego co mamy w książce :) Właściwie poza motywem przewodnim czyli tytułowym łowcą androidów są to dwa zupełnie inne światy i zupełnie inni bohaterowie.

Tam jeszcze główną rolę gra Ford,którego nie trawię,dlatego też między innymi nigdy nie będę fanem Star Warsów. :D

Cytuj
A i od "Ubika" zacząć to nie grzech :) Powieść rewelacyjna, zostaje na długo w pamięci.

No właśnie te dwie najbardziej są wychwalane, ale jakoś ta bardziej poprzez intuicję do mnie przemawia "Ubik". Zobaczymy, może się jeszcze za to zabiorę w tym roku.
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #39 : Września 20, 2012, 21:36:50 »

Matko jedyna Ciastek jak Ty bluźnisz... Nie lubić filmowego "Blade Runnera", nie lubić Fora. Ehh człowieku, ranisz moje uczucia i to mocno tym razem. Swoją drogą, to czytałem parę miesięcy temu BR i książka mi się podobała. Jest ona odmienna od swojej luźnej adaptacji, ale tak samo dobra. Dick stworzył znakomity świat, który jest spójny i niezwykle realistyczny (a, że jednocześnie wielce dołujący i przygnębiający, to osobna sprawa).
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 14   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: