Strony: 1 [2] 3 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Peter Watts  (Przeczytany 20749 razy)
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #20 : Lipca 04, 2013, 08:58:30 »

Nowe "Ślepowidzenie" i "Odtrutka na optymizm" już są.  :) Zarzucam listą opowiadań do drugiej pozycji:

1. Nimbus - Nimbus (1994)
2. Ciało stało się słowem - Flesh Made Word (1994)
3. Fraktale - Fractals (1995)
4. Betlejem - Bethlehem (1996)
5. Drugie przyjście Jasmine Fitzgerald - The Second Coming of Jasmine Fitzgerald (1998)
6. W domu - Home (1999)
7. Dużo żarcia - Bulk Food (2000) with Laurie Channer
8. Ambasador - Ambassador (2001)
9. Nowina dla pogan - A Word for Heathens (2004)
10. Jętka jednodniówka - Mayfly (2005) with Derryl Murphy
11. Powtórzenie z przyszłości. Wykład z historii rodziny - Repeating the Past (2007)
12. Oczy Boga - The Eyes of God (2008)
13. Hillcrest kontra Velikovsky. Siła wyższa? - Hillcrest v. Velikovsky (2008)
14. Wyspa - The Island (2009)
15. Cosie - The Things (2010)
16. Malak - Malak (2011)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #21 : Października 26, 2013, 16:33:54 »

Druga pozycja Wattsa za mną. I powiem szczerze, że "Rozgwiazda" podobała mi się bardziej, niż "Ślepowidzenie",chociaż temu jeszcze raz będę musiał się przyjrzeć przy okazji pojawienia isę sidesequela. :) Natomiast co do "Rozgwiazdy"...ech, co to za książka! Mroczny i klaustrofobiczny klimat, ciągłe poczucie duszności i niepokoju przed nieznanym, psychologiczne kreacje postaci (cholernie oryginalne i ciekawe jednostki!) i morska głębia to elementy najbardziej widoczne. Watts, biolog morski, zgrabnie wykorzystał swoje wykształcenie (prze co musiałem parę razy zajrzeć do internetu) do stworzenia bardzo oryginalnej i zajmującej książki. Ile właściwie mamy książek sf umiejscowionych na samym dnie oceanie? Ja przynajmniej się z takimi nie spotkałem, a do tego trzeba dodać, żę to hard sf połączone z niezwykłą precyzją Wattsa! Świetna rzecz, którą nie chce się odłożyć na półkę. Żeby dać jaśniejszy obraz i zachęcić, to takie połączenie fauny i flory "20 mil podmorskiej żeglugi" Verne'a (z tym że w wersji bez kolorowych i ładnych rybek) z kapitalnym klaustrofobicznym klimatem "Kuli" Crichtona czy "Solaris" Lema. Kto czytał "Ślepowidzenie" to obowiązkowo musi sięgnąć po "Rozgwiazdę". Kto nie czytał nic, ma okazję sięgnąć po jedną z tych dwóch świetnych książek, które mocno zaakcentowały swoją obecność w tym gatunku. ;)
« Ostatnia zmiana: Października 26, 2013, 16:36:04 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Kaja

*




« Odpowiedz #22 : Października 29, 2013, 13:10:38 »

Jakiś czas temu czytałam "Rozgwiazdę" i mam na temat tej książki bardzo dobre zdanie. Podpisuje się pod opinią Ciacha. Niestety zaraz potem zabrałam się za drugą część, czyli "Wir" i jakoś nie mogę się wczuć w jej klimat. W dużej mierze jest tak z powodu przeniesienia akcji na ląd i utraty tempa. W rezultacie odłożyłam "Wir" na kilka tygodni, może niedługo do niego wrócę.
Myślę, że Trylogia ryfterów to bardzo porządne sf, ale nie sięga poziomem do "Ślepowidzenia" ;).
Zapisane

"Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #23 : Października 29, 2013, 13:36:01 »

Niestety zaraz potem zabrałam się za drugą część, czyli "Wir" i jakoś nie mogę się wczuć w jej klimat. W dużej mierze jest tak z powodu przeniesienia akcji na ląd i utraty tempa.

Utrata tempa? W samej "Rozgwieździe" te tempo przecież było powolne, nawet ślimacze. Chcesz mi powiedzieć, że w "Wirze" już w ogóle nic się nie dzieje? :P

Cytuj
Myślę, że Trylogia ryfterów to bardzo porządne sf, ale nie sięga poziomem do "Ślepowidzenia" ;).

Jest tutaj zauważalna różnica, bo "Rozgwiazda" to jednak powieść debiutancka, więc jakby nie było "Ślepowidzenie" jest bardziej dopieszczone, aczkolwiek ja osobiście wolę te pierwsze, być może z tego powodu, że to coś bardzo nowego dla mnie, a kosmos to kosmos, sporo isię już tego naczytałem. Oczywiście jedni piszą książki o kosmosie, a drudzy, jak Watts, o KOSMOSIE, dlatego  będą musiał jeszcze raz tę książkę przeczytać, bo chociaż uważam ją za bardzo dobrze napisane, to jednak  spodziewałem się zgoła czegoś innego i nie piałem z zachwytu. Toteż uważam, że nie wyciągnąłem z niej tyle, ile powinienem. Ale nie mogę się doczekać szalenie tego sidesequelu, czyli wydarzeń rozgrywających się równolegle do tych ze "Ślepowidzenia", ale na ziemi. Dzisiaj Watts poinformował, że skończył pisać Echopraxie, bo taki jest tytuł tej książki, i wysłał do wydawnictwa. :) Na bank zabiorę się ponownie za "Ślepowidzenie" przy okazji tej premiery.

Poza tym fajnie, że się odezwałaś i masz podobne odczucia, jak ja. :)


A tak się prezentuje okładka "Exoprachi":

« Ostatnia zmiana: Października 29, 2013, 13:47:12 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Kaja

*




« Odpowiedz #24 : Listopada 04, 2013, 14:59:55 »

Utrata tempa? W samej "Rozgwieździe" te tempo przecież było powolne, nawet ślimacze. Chcesz mi powiedzieć, że w "Wirze" już w ogóle nic się nie dzieje? :P

Nie wiem, może to subiektywne wrażenie. Moim zdaniem po finale "Rozgwiazdy" akcja w "Wirze" zwalnia.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Co do "Echopraxii", czekam z niecierpliwością :).
Zapisane

"Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #25 : Maja 28, 2014, 22:27:24 »

Niedawno - nieco ponad tydzień temu - bez jakiegoś dużego przygotowania (ot, tak spontanicznie) wziąłem Ślepowidzenie Wattsa. I poległem. Zacząłem czytać, przebrnąłem przez jakieś 30-35 stron i klapa :D Wiem, wiem... nie powinienem się jakoś zrażać, ale póki co odłożyłem książkę z powrotem na półkę. Czytałem, czytałem i klops - nie ogarniałem tematu. Trochę się czułem, jakbym czytał Perfekcyjną niedoskonałość Dukaja, którą też odłożyłem po kilku stronach.
Póki co, rozstaje się z Wattsem, ale nie spisuje go na straty, ma się rozumieć. Podobnie miałem z Diuną. Może muszę dojrzeć do książki i trafić z nią w odpowiedni czas?
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #26 : Maja 29, 2014, 08:34:26 »

Tak to jest, jak się czyta samą literaturę faktu a potem przeskakujesz na fantastykę. :P I to jeszcze na twarde sf. Ślepowidzenie to cholernie dobra rzecz tylko podejść do tej książki trzeba z elastycznym mózgiem, nie nastawiając się tylko na rozrywkę.

Ja skończyłem jakiś czas temu drugą część Ryfterów, i o ile Rozgwiazdą byłem zachwycony, o tyle Wir juz nieco ostudził mój zapał i zachwyt. Różnica między nimi jest widoczna już od razu, tutaj miejscem akcji jest głucha, podmorska i przerażająca sceneria z klaustrofobicznym klimatem. W Wirze natomiast akcja rozgrywa się w większości na powierzchni, gdzie rządzi chaos i anarchia. Łączy je obie naukowo-techniczny charakter (wobec czego czytelnicy, którzy nie nastawiają się tylko na rozrywkę powinni być bardzo zadowoleni), świetne kreacje psychologiczne postaci i główna bohaterka Lennie Clarke, która jest niemal równie oryginalną kobieca postacią jak Lisbeth Salander Larssona. Ogólnie trylogia trzyma bardzo wysoki poziom i warto się z nią poznać, bo Watts pisze świetnie i przede wszystkim interesująco, a na końcu każdego z tomów wyjaśnia najważniejsze terminy i koncepcje udowadniając realności niektórych z nich.  :rad2:
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #27 : Lipca 08, 2014, 09:07:44 »

To takie małe info, które Andrzej Miszkurka niedawno przekazał. :)

Przekład Echopraxii zakończony. Premiera 24 września. I w UW i Hyperionowej wersji. Watts zaproszony. Odpowiedział, że może przyjechać. Teraz musimy jeszcze wszystko ostatecznie potwierdzić, żebyśmy mogli go ugościć.

I jak tu nie lubić Mag-a? Miało być wydanie UW, wielu się odezwało, że nie ma Ślepowidzenia w UW albo że ogólnie wolałoby inny format, no i masz. Wydanie Hyperionowe będzie w tym samym czasie, co UW.  :rad2:
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Magnis

*




« Odpowiedz #28 : Lipca 10, 2014, 17:54:11 »

Okładka Echopraksji :


Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #29 : Lipca 10, 2014, 17:59:00 »

Biorę wersję z UW :)
Zapisane
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #30 : Lipca 11, 2014, 10:45:50 »

Jaki cel ma wydanie tej samej książki w dwóch seriach? Z UW to chyba jedna z najsłabszych okładek.
Zapisane

Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #31 : Lipca 11, 2014, 10:54:47 »

Biorę wersję z UW :)

A ja nie. Znacznie lepiej się prezentuje ta wersja hyperionowa i na półce będzie razem ze Ślepowidzeniem w jednym stylu, bo tak jedno UW a jedno hyperionowe to dupiato, a nie ma opcji, żebym zapłacił za Ślepowidzenie+Echopraksję z UW 300 zł, bo na pewno podobne kwoty się na allegro pojawią. :D

Jaki cel ma wydanie tej samej książki w dwóch seriach?

Ano taki, że są czytelnicy, którzy chcą wydanie UW i sa tacy, którzy chcą hyperionowe. A że Mag jest zajebistym wydawnictwem to się dostosowuje i wydaje w obu wersjach. :D

Cytuj
Z UW to chyba jedna z najsłabszych okładek.

W UW tego nie ma jeszcze. A skąd wiesz, że to słaba książka, jeśli nie pojawiła się jeszcze na świecie?
« Ostatnia zmiana: Lipca 11, 2014, 10:56:54 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #32 : Sierpnia 31, 2014, 23:54:11 »

Właśnie jestem w trakcie drugiego podejścia do Ślepowidzenia. Przyznam, że jest dużo, dużo lepiej, niż za pierwszym razem. Dobrnąłem do 74 strony :D Nie jest to rzecz, którą da się czytać i czytać. Choć fabuła mnie zaciekawiła, to książka - pod względem stosowanego słownictwa - wydaje mi się mocno przekombinowana. To, czego jej brakuje, to słownika na końcu. Po tym, gdy przerwałem po raz piąty czytanie, aby na Google sprawdzić co znaczy takie czy takie słowo, trochę się... rozdrażniłem. Nie mniej, będę ją sobie po kawałku poczytywał. Może się nowych słówek nauczę :P
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #33 : Września 13, 2014, 19:08:55 »

Na końcu masz fajny dodatek od autora w którym wyjaśnia i opisuje parę rzeczy, w tym wątek wampiryzmu, bardzo zresztą ciekawy. Nie wiem czy jesteś jeszcze w trakcie, czy już po - chociaż z braku wypowiedzi zakładam, że to pierwsze - ale spróbuj tym razem dobrnąć o końca, bo to zdecydowanie bardzo dobra książka i warte poznania hard sf, jeśli ni miałeś jeszcze do czynienia z tym odłamem sf. Ja osobiście wolę te hard o Lema, znacznie bardziej mi pasuje.


Tak poza tym to wydawnictwo ArsMachina zakończyło działalność i jak ktoś chce się zabrać za trylogię ryfterów, a nie kupił jeszcze do tej pory to ostatnia chwila, żeby zdecydować się na zakup zanim na allegro zaczną pojawiać się astronomiczne ceny. ;)

Cytuj


Drodzy czytelnicy,

Minęło sporo czasu odkąd ostatni raz się z Wami komunikowaliśmy i, niestety, nie mamy dla Was dobrych wieści. Ze względów finansowych Wydawnictwo Ars Machina wraz z końcem tego roku zakończy swoją działalność wydawniczą. Wiele osób z pewnością spodziewało się takiego obrotu spraw po długim okresie funkcjonowania na ćwierć gwizdka. My łudziliśmy się jeszcze, że uda się nam jakoś wskrzesić naszą działalność, ale z perspektywy ekonomicznej okazało się to niemożliwe. Mówiąc wprost ? wtopiliśmy na dwóch lub trzech tytułach i to pociągnęło nas w dół. Jest nam z tego powodu przykro, tym bardziej, że od czasu do czasu wciąż otrzymujemy zapytania o kontynuację tej czy tamtej serii, ale takie są prawa rynku ? to co się nie sprzedaje, znika.

Co dalej? Kilka tytułów, które zupełnie nie rotowało, trafiło już jakiś czas temu na tanią książkę. Obecnie rozpoczęliśmy relatywnie długi proces zwrotów naszych pozycji z rynku, który potrwa około dwa miesiące, więc coraz trudniej będzie nas nabyć w miejscowych księgarniach. Na przestrzeni najbliższych kilku miesięcy będziemy wyprzedawać wszystkie nasze tytuły. Już wkrótce w naszym sklepiku będziecie mogli kupić nowe egzemplarze książek po znacznie obniżonych cenach. Stopniowo będą one jednak znikać, w związku z czym raczej nie warto zanadto zwlekać. Istotna informacja dla wszystkich zainteresowanych ? ze względów ekonomicznych tytuły z trylogii ryfterów prawdopodobnie nie trafią na tanią książkę. Być może więc to ostatnie chwile, gdy możecie nabyć Rozgwiazdę, Wir czy Behemota w normalnej cenie (a widzieliśmy już Steampunki sprzedawane po 85-99 zł!). Czytelnicy e-booków mogą spodziewać się na początku listopada ostatkowych wyprzedaży.

O wszystkich dalszych działaniach będziemy informować na bieżąco.
« Ostatnia zmiana: Września 13, 2014, 19:10:27 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #34 : Października 14, 2014, 11:49:48 »

W nowych "Krokach w nieznane" pojawi się nowe opowiadanie Wattsa z uniwersum "Ślepowidzenia" pod tytułem "Pułkownik". :)

http://swiat-bibliofila.blogspot.com/2014/10/opowiadanie-wattsa-w-najnowszych.html
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #35 : Listopada 11, 2014, 15:53:26 »

Jakże wielką porażką okazało się moje pierwsze spotkanie z tym autorem. :o Po prostu nie mogłem już się doczekać lektury "Ślepowidzenia" po przeczytaniu tego wątku. Prawdziwe s-f o pierwszym kontakcie, na dodatek z wampirami w tle, to po prostu musiało być dobre! Jak tylko wpadła mi w ręce od razu wziąłem ją na warsztat. Reading I co? TRAGEDIA!!! Wall Wall Wall ;(

Takiej beznadziejnej książki dawno nie czytałem. Męczyłem się z nią miesiąc i nie dałem za wygraną, wreszcie skończyłem i nie doczekałem się jakiegokolwiek pozytywnego aspektu tej powieści. Przepraszam, jest jeden - a mianowicie piękne, polskie wydanie z MAG-a. Niestety to jedyny plus, ładny wygląd na półce. :pff4:

Największą porażką jest sam styl pisarza, użyty przez niego język jest niewiele mniej rozpoznawalny od chińskiego. Jeśli do przeczytania książki potrzebnych mi jest dziesięć fakultetów z dziedziny nauki, to ja temu panu podziękuję. Wystarczy zajrzeć do przypisów i źródeł (nie wspomnę o spisie), by zrozumieć do kogo skierowana jest ta książka. Na pewno nie do zwykłego, przeciętnego zjadacza chleba, któremu ma zapewnić rozrywkę. Shame

Ani pomysł na tą książkę, ani poprowadzenie fabuły, ani żaden z bohaterów nie wnosi dla mnie nic nowego do literatury fantastyczno-naukowej. Tylko jedna rzecz w tej książce przyciągnęła moją uwagę, a mianowicie stopień zaawansowania technologicznej wizji Wattsa.

Także jako jedyny staję w opozycji i odradzam czytanie tego dzieła komukolwiek. Najgorsza rzecz z jaką dotychczas miałem okazję się zapoznać. Omijać szerokim łukiem. Wall

A tak się cieszyłem jak ją kupiłem i o mały włos nie zadobyłem "Echopraksji". Chce ktoś kupić "Ślepowidzenie", bo wstyd to mieć na półce?  
« Ostatnia zmiana: Listopada 11, 2014, 15:57:21 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
Jedimati

*

Miejsce pobytu:
Derry

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Stephen King <3

« Odpowiedz #36 : Listopada 11, 2014, 16:07:49 »

@Kujot666
Ile byś za Ślepowidzenie chciał? Może jakaś wymiana? Mam do pozbycia się Lśnienie i Porzuceni ;) Wracając do Wattsa ja jak na razie przeczytałem tego autora pierwszy tom trylogii Ryfterów Rozgwiazdę i byłem nią zachwycony. Książka była fenomalna, a klimat po prostu miażdżył wszystko. Bardzo gęsta atmosfera którą dosłownie można ciąć nożem, świetna fabuła i ciekawi bohaterowie. Sam pomysł i pokazanie pracy w mrocznych głębiach oceanu jest fenomenalny, zresztą Watts jest Doktorem Biologi więc wszystko mówi samo za siebie ;) Tutaj dochodzę właśnie do Ślepowidzenia bo wszędzie czytałem, że to właśnie ta książkę jest tą lepszą, czy to prawda?
Zapisane

"Books are a uniquely portable magic."  Stephen King
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #37 : Listopada 11, 2014, 17:04:05 »

Jeśli do przeczytania książki potrzebnych mi jest dziesięć fakultetów z dziedziny nauki, to ja temu panu podziękuję

Mówić, że książka to tragedia, bo się jej nie zrozumiało, to trochę przesada, nie uważasz? Znam multum osób bez wykształcenia ścisłego, którzy całkowicie zrozumieli tę książkę, więc może odbicie się od niej jak od ściany to kwestia lenistwa albo nieprzygotowania? Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo.

Ja polecam ją wszystkim, czyli jest 1:1 w polecankach, równowaga w przyrodzie zachowana ;).

Co do innych książek Wattsa - ponoć są słabsze (niektóre dużo) od Ślepowidzenia, tak słyszałem od dobrych znajomych, których gustom ufam. Niektóre opowiadania są dobre, Rozgwiazda też zbiera raczej pochwały, reszta trylogii Ryfterów ponoć straszna kicha. Taka jest opinia moich popleczników. Ja sam z kolei skończyłem dopiero co Echopraksję i jestem odrobinę zawiedziony. Pomysłami naukowymi tej książki można by obdzielić 10 innych powieści, fakt, ale przez to powieść jest strasznie bałaganiarska, a fabuła pretekstowa.
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #38 : Listopada 11, 2014, 18:14:33 »

Ja polecam ją wszystkim, czyli jest 1:1 w polecankach, równowaga w przyrodzie zachowana ;).
Nie powiedziałbym... Ja też nie polecam tej książki, więc jest 2:1 na niekorzyść "Ślepowidzenia". Takiego bełkotu dawno nie czytałem. Co by nie mówić o książce i pomyśle - sama historia do pewnego stopnia zainteresowała - to wykonanie woła o pomstę do nieba. Brak jakiegoś słowniczka to podstawowy zarzut. Zamiast rozkoszować się historią, przerywałem co chwilę czytanie, aby sprawdzić w internecie "co autor miał na myśli". Ja wiem, że to twarde s-f, ale nie popadajmy w przesadę. Lektura powinna dawać przyjemność, a nie męczyć.

Żeby daleko nie szukać: "Kroniki Diuny" Herberta to nie tylko świetna książka przygodowa, ale na jej kartach są rozważania nad religią, światem, władzą, życiem... Jak ktoś chce przeżyć niezapomnianą przygodę "na poziomie", niech spróbuje z Diuną.
Jak ktoś woli intelektualny masochizm - "Ślepowidzenie" czeka. Sorry, ale tego czegoś, to ja już w życiu do rąk nie wezmę i będę odradzał za każdy razem, jak mnie ktoś o tę książkę zapyta.

Pozdrawiam fanów "Ślepowidzenia" ;)
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #39 : Listopada 11, 2014, 19:04:52 »

No właśnie chyba na tym polega hard s-f, żeby nie było lekko, tylko żeby mieć twardą intelektualną rozkminę. Dziwię się, że tego nie ogarniacie. Ktoś z ciągłego sprawdzania o co autorowi chodziło i podniecania się skomplikowanymi problemami potrafi czerpać niemałą przyjemność, serio. Jeśli ktoś szuka książki lekkiej książki przygodowej, to niech nie łapie się za Wattsa, Dukaja czy Grega Egana, a przynajmniej niech nie pisze, że "książka gówniana, bo za trudna", bo krzywdzi tego rodzaju literaturę i odstrasza potencjalnych czytelników. Pozdro, joł joł.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: