Strony: 1 2 3 [4]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Neil Gaiman  (Przeczytany 19499 razy)
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #60 : Sierpnia 25, 2014, 07:34:28 »

Ja już pamiętam jak przez mgłę takie szczególiki. Jak kupię na jesień zestaw AB i ChA, to myślę, że ponownie sięgnę po AB, zanim sprawdzę ChA.
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #61 : Września 29, 2014, 09:46:08 »

Nowy Gaiman w marcu!  :rad2:

Andrzej Miszkurka:

Cytuj
MARZEC
Neil Gaiman - Trigger Warning
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #62 : Listopada 03, 2014, 09:36:35 »

Wczoraj skończyłem czytać kolejną książkę mistrza. Piszę mistrza nie bez powodu, bo już od jakiegoś czasu uważam go za niesamowitego pisarza, a od wczoraj nie mam złudzeń i dla mnie Gaiman jest Mistrzem przez duże M. To jak ten człowiek pisze, jak czaruje słowem to jest niesamowite. Właściwie to nie, on nie pisze, on tworzy spektakl, gdzie JA znajduję się na widowni i z rozdziawioną, ale ucieszoną, gębą patrzę na scenę, gdzie ON ,przedstawia swoją SZTUKĘ zabierając mnie do swojej krainy magii i niesamowitości. Gaiman Mistrz. Gaiman Magik. Taki to jest autor! Książka, którą skończyłem to Nigdziebądź i uwierzcie mi, chciałbym dać jej jakiś minus, ale jedyny jaki widzę, to fakt, iż jest ona za krótka. Atmosfera, fabuła, bohaterowie, konstrukcja, przekaz, nawiązania do popkultury, wszystko w tej książce jest idealne! Uwielbiam Gaimana i polecam wszem i wobec, bo tego człowieka nie można nie znać. ;)

Więcej na temat samej fabuły książki rozpisałem się u siebie, o czym możecie przeczytać, jeśli chcecie:
http://swiat-bibliofila.blogspot.com/

Tam też zamieściłem fotki kapitalnego wydania, którego ilustracja obwoluty jest powalająca. :)

To teraz czekam na Ciebie, Autumn, aż przeczytać i wypowiesz się na temat Oceanu.... ;)
« Ostatnia zmiana: Listopada 03, 2014, 09:54:07 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Autumn

*

Miejsce pobytu:
Reykjavík




« Odpowiedz #63 : Stycznia 06, 2015, 14:39:15 »

Jakiś czas temu pożyczyłam z biblioteki pierwszą część Sandmana. Dużo słyszałam o tym komiksie, w sumie to same bardzo pozytywne opinie. Na poprzednim form był nawet taki temat. Nie spodziewałam się niczego konkretnego. Przede wszystkim dlatego, że po komiksy sięgnęłam w zeszłym roku i jest to forma, którą dopiero poznaję oraz dlatego, że ostatnio staram się dystansować do skrajnych opinii (rewelacja! albo dno totalne, masakra, nie czytaj).

I zostałam oczarowana. Bardzo, bardzo, bardzo. Nie wiem, czy mogę dodać coś nowego i oryginalnego do tego, co już o komiksie zostało napisane/powiedziane. Na pewno będę chciała skompletować wszystkie części, ponieważ jedno przeczytanie/obejrzenie to za mało. Wydaje mi się, że na jeden raz nie da się ogarnąć Sandmana w całości, wydaje mi się to wręcz nie możliwe. Bohaterowie, nawiązania do mitologii, religii, literatury i innych komiksów (o których tylko słyszałam). To taki tygiel niesamowitości połączony ze świetnym rysunkiem i kolorem. Jestem pod ogromnym wrażeniem.

A w autorze zaczynam być zakochana. To już nie jest zwykłe oczarowanie, tylko coś więcej ;)
W przyszłości chciałabym napisać coś o każdym konkretnym tomie, ale to dopiero za jakiś czas, kiedy ochłonę.
Zapisane

Obudziłam się nagle. Była trzecia, pora duchów, samobójców i złodziei.
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #64 : Czerwca 17, 2015, 13:31:02 »

Jaram się! :D

"Amerykańscy Bogowie" Gaimana będą zekranizowani?!  


« Ostatnia zmiana: Czerwca 17, 2015, 13:46:18 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Autumn

*

Miejsce pobytu:
Reykjavík




« Odpowiedz #65 : Czerwca 17, 2015, 16:25:53 »

Też się jaram :D Książka jest świetna, muszę sobie sprawić swój egzemplarz do gryzmolenia ołówkiem i przed wejściem serialu na mały ekran przeczytam jeszcze raz :)
Zapisane

Obudziłam się nagle. Była trzecia, pora duchów, samobójców i złodziei.
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #66 : Czerwca 17, 2015, 16:31:00 »

Fajnie :)  Ostatnio jest "wysyp" z planami ekranizacji. "Amerykańscy bogowie", "Hyperion", jakiś czas temu była mowa o powrocie do planów ekranizacji "To". Pytanie ile z tych pomysłów doczeka się realizacji?
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #67 : Czerwca 18, 2015, 12:19:16 »

Owszem. Oby tylko to wypaliło. Bardziej jednak wierzę w tę ekranizację niż Hyperiona i chyba nawet bardziej jej oczekuje, bo ja Amerykańskich bogów czytałem raz, ale wbiła mi się ostro do głowy i stoi na najwyższej półce ulubionych i najlepszych książek, jakie czytałem. :)

Tak w ogóle to niedawno czytałem Drażliwe tematy. Czytał ktoś? Jak cholernie lubię tego gościa i uważam za magika w powieściach tak w opowiadaniach mnie nie zachwycił aż tak. Były momenty, np. opowiadanie o Cieniu z AB, ale takich opowiadań było 5, może 6 na 24, co jest zdecydowanie za mało. Nie wiem, czy to ja jestem mega wybredny, czy to kwestia wrażliwości, zawsze mi się gorzej opowiadania czyta, bo nie potrafię się wczuć, a wczuć się w opowiadanie kilkustronicowe jest ciężko. Do tej pory pozamiatali mnie w takiej formie tylko Bradbury i Poe. Staram się jednak częściej teraz po te opowiadania sięgać, bo wierzę, że to kwestia systematyczności obcowania z tą formą, a z powieścią, było nie było, jestem ciągle. :)
« Ostatnia zmiana: Czerwca 18, 2015, 12:22:18 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #68 : Czerwca 18, 2015, 14:00:10 »

Gaimana opowiadań nie czytałem, ale wielu autorów faktycznie po prostu nie sprawdza się w tej formie, nie wiem, może za bardzo mają myślenie powieściowe i przez to przykładają do opowiadań mniejszą wagę, traktując je jako coś pobocznego. Coś takiego czułem na przykład u Ketchuma - miał kilka błyskotliwych opowiadań, ale większość była mało dopracowana, nie sprawiały wrażenia czegoś robionego na serio. Z kolei u takiego Ligottiego czytając opowiadanie ma się wrażenie, że poświęcił na każde więcej czasu niż taki Masterton na dziesięć swoich ostatnich powieści łącznie.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #69 : Czerwca 19, 2015, 13:20:42 »

W przypadku Gaimana akurat wiele osób się zachwyca tymi opowiadaniami. Także wina tutaj leży chyba bardziej po mojej stronie. Nie oznacza to bynajmniej, że po opowiadania Gaimana już więcej nie sięgnę, bo zrobię to na pewno, ale jednak wolę jego powieści. :)

Ja z Ketchumem miałem to samo. Przede mną kolejna taka konfrontacja będzie z Dickiem, którego opowiadania wielu fanów uważa za znacznie lepsze od powieści. Zobaczymy, czy okaże się to prawdą, czy będzie podobnie jak z Gaimanem i Ketchumem. ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Magnis

*




« Odpowiedz #70 : Grudnia 27, 2015, 10:45:32 »

Ocean na końcu drogi
Bardzo fajna książka. Główny bohater przeżywa przygodę, która wszystko odmieni. Jak zwykle Gaiman stworzył interesującą, pełną magii i grozy opowieść. Postać pchełki robi straszne wrażenie. Za to postacie głównych bohaterów zostały świetnie zarysowane i z zaciekawieniem śledzi się ich los. Sama historia wciąga i nie sposób się oderwać. Za to świat wykreowany przez autora żyje swoim życiem, jest pełen niebezpieczeństw i magii. Książkę czytało mi się rewelacyjnie i czas przy niej minął mi szybko. Ocena 7/10.

Ps. Ciacho popraw w pierwszym poście tytuł na drogę, a nie na ulicę :).
« Ostatnia zmiana: Grudnia 27, 2015, 10:48:00 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Magnis

*




« Odpowiedz #71 : Lipca 21, 2016, 15:47:51 »



Wersja preferowana przez autora.
Zawiera nowy wstęp i opowiadanie "O tym jak markiz odzyskał swój płaszcz".

Pod ulicami Londynu leży świat, o którym ludziom nawet się nie śniło.
Kiedy Richard Mayhew pomaga znalezionej na ulicy rannej dziewczynie, jego nudne życie w mgnieniu oka zmienia się nie do poznania. Dziewczyna ma na imię Drzwi, ucieka przed dwoma zabójcami w czarnych garniturach i pochodzi z Londynu Pod.
Zwykły odruch litości poprowadzi Richarda w miejsce pełne potworów i aniołów, gdzie w labiryncie mieszka Bestia, a stary Hrabia urządził sobie dwór w pociągu metra.
Wszystko to jest dziwnie znajome, a przecież kompletnie obce...

Autor:  Neil Gaiman
Tytuł oryginału:   Neverwhere   
ISBN:  978-83-7480-662-6   
Tłumaczenie:    Paulina Braiter   
Oprawa:   twarda   
Format:   książka   
Ilość stron:  384   
Rok wydania:   31 sierpnia 2016   
Cena detaliczna:  39,00
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #72 : Lipca 22, 2016, 11:16:19 »

Po raz kolejny piękna okładka do Gaimana. Czytałem to 2 lata temu, ale chętnie sobie odświężę i poznam nowy wstęp i opowiadanie. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Magnis

*




« Odpowiedz #73 : Sierpnia 28, 2017, 18:46:56 »

Mitologia Nordycka Neila Gaimana to pewne rozliczenie się z mitów, które były inspiracją do jego wydanych książek. Z drugiej strony dostajemy sfabularyzowane wersje znanych mitów nordyckich napisanych przystępnym językiem. Dotyczące początków ludzi na ziemi, wyjaśniające poszczególne mechanizmy działania świata, jak również przybliżające losy poszczególnych bogów. Mrożna kraina jest zamieszkała przez olbrzymy, karły i inne stworzenia. Sami bogowie robią wrażenie bardziej ludzkich niż sądziłem, że będą. Pewnie zasługą jest taki typ historii zaprezentowanej przez autora. Ukazującej bogów ze swoimi przywarami i zaletami przypominającymi ludzkie. Pełnych namiętności, okrutnych, złośliwych, knujących spiski, próbujących nie wywiązywać się z danej obietnicy, mający wielką moc i wybuchowi. Będącymi postaciami z krwi i kości niż wszechwładnymi panami karzącymi ludzi lub nagradzającymi. Pojawiającymi sie od czasu do czasu. Zaciera się tutaj granica pomiędzy tym co nierzeczywiste i samą rzeczywistością. Nie uświadczyłem takiego podziału i nawet wędrówki poszczególnych bogów do róźnych krain mają swój realizm.
Spotykamy wszechwładnego Thora dzierżącego swój młot, który broni siedziby Asgardu. Poznajemy jego początki, opowieść dotyczącą młotu i jego zapalczywość. Mający zawsze chęć do walki z olbrzymami. Kolejnym bogiem jest Odyn posiadający wielką mądrość i moc. Lokiego będącego kłamcą i oszustem, który czasami przydaje się, a nieraz psoci jak tylko potrafi i Freję mającą niechęć do Lokiego. Oprócz nich poznajemy wiele innych bogów, olbrzymów, elfów i karłów. Autor przedstawia ich przygody w bardzo ciekawy, barwny i przystępny sposób. Nawet główna siedziba bogów tętni życiem i poszczególne relacje oraz dialogi pozostają jak żywe. Niczego pod żadnym względem autorowi nie można odmówić, bo pomimo krótkich historii postacie są nad wyraz intrygujące.
Książka mająca za zadanie przybliżyć poszczególne mity robi to w świetny sposób. Historie w takiej formie przybliżają nie tylko powstanie świata, początków bogów, ludzi i innych strasznych stworów aż po zmierzch bogów oraz świata, ale sprawiają sporo rozrywki podczas czytania. Atutem ich jest język jakim zostały w tym przypadku napisane. Pełen życia, barwny, chociaż zwięzły. Bez zbędnych dłużyzn, ale potrafiący zainteresować opowieścią. Poszczególne historie mnie bardzo wciągnęły i muszę przyznać, żałowałem, że nie ma jeszcze więcej historii do przeczytania. Jakbym czytał zamiast mitów baśń. Zaciekawiło mnie jak autor sobie poradzi ze wszystkim i moim zdaniem dał radę. Przetworzył znane mity nordyckie i przedstawił je w przystępny sposób nie tracąc klimatu oraz nic z nich. Taki sposób sprawił, że chętnie sięgałem po kolejną historie w ekspresowym tempie, aby dowiedzieć się, co będzie dalej. Czytało się bardzo przyjemnie i miło spędziłem czas podczas lektury. Nie spodziewałem się, że wyjdzie tak dobra książka, która mnie zainteresuje. Uwielbiam czytać o różnych legendy, podaniach, mitach i dlatego nie zawiodłem się w tym przypadku. Dostałem tylko to na co liczyłem. Z jednej strony mity nordyckie, a z drugiej strony przyjemną książkę. Neil Gaiman mnie nie zawiódł i stworzył ciekawą pozycje skierowaną do osób zaczynających swoja przygodę z mitami, chcących przeczytać w innej wersji niż ta dostępna i dla już zainteresowanymi tymi mitami. Mam ochotę sięgnąć po inne książki z mitami nordyckimi, bo moje zainteresowanie tematem wzrosło po przeczytaniu Mitów Nordyckich. Może uda mi się to w przyszłości. Moim zdaniem warto się zaznajomić.

Ocena 7/10.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #74 : Sierpnia 29, 2017, 13:01:31 »

Czytałęm chyba chwilę przed tobą, ale ocena podobna. Dobra rzecz, mimo że niewiele wnosząca dla osób zapoznanych z mitologią. Jednak ja czekam na nowego dorosłego Gaimana, z utęsknieniem patrzę na AB i Nigdziebądź.
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
emsi

*




« Odpowiedz #75 : Września 19, 2017, 21:00:24 »

Takie trio:
http://allegro.pl/neil-gaiman-trylogia-opowiadania-mistrza-nowe-i6955260878.html
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: