Strony: 1 2 [3] 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Literatura popularnonaukowa  (Przeczytany 19047 razy)
Magnis

*




« Odpowiedz #40 : Sierpnia 27, 2014, 14:52:19 »

Skończyłem Halika.

I jak się podobał, bo nic nie napisałeś o niej :) ?
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
sorekar

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #41 : Września 01, 2014, 14:51:07 »

Przeczytałem Trupią Farmę Bassa i jestem zachwycony. Mimo że antropolgia nie interesuje mnie w takim stopniu, to czytałem z wypiekami na twarzy. Autor ciekawie i zgrabnie opisuje co rozdział nową sprawę, z którą się zetknął w swojej karierze, których nierzadko rozwiązanie okazuję się być bardzo zaskakujące. Bardzo podobał mi się luźny styl pisania, miejscami czarny humor oraz ciekawe wplatanie wątków naukowych. Moim zdaniem świetna pozycja zarówno dla osób zainteresowanych tematyką antropologii, jak i dla czytelnika, który chce bardzo miło spędzić czas przy dobrej, luźno napisanej lekturze :) 9/10

Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #42 : Września 01, 2014, 15:09:29 »

To teraz jeszcze kilka pozycji zostało :).

Jacek Pałkiewicz Angkor

Kolejna książka autora, który tym razem przedstawia nam świątynie i pozostałości po świetności Angkoru. Każda budowla, rzeźby czy co tam jeszcze jest opisane zostały w osobny sposób i przystępnie. Są też informacje historyczne dotyczące tych miejsc i ich losów. Tekstu dużo jednak nie ma, ale za to przepięknych zdjęć już tak. Wyobraźcie sobie budowle, z której aż do nieba wyrasta drzewo. Widzimy korzenie zakorzenione między budynkami (wspaniały widok), wiele roślin pochłaniających zabytki i niektóre niestety trzymają się tylko dzięki roślinom. Każda interwencja w celu oczyszczenia może kończyć się zniszczeniem bezcennych budowli, bo już tak się zakorzeniły rośliny, że nie ma sposobu na nie. Książkę czyta się, a bardziej przegląda bardzo przyjemnie. Polecam. Ocena 8/10.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
sorekar

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #43 : Września 01, 2014, 19:35:17 »

To teraz jeszcze kilka pozycji zostało :).
W najbliższym czasie raczej nie, w tym miesiącu pewnie na ogień pójdzie Hiperprzestrzeń Michia Kaku, którą tak polecasz ;)
Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #44 : Września 08, 2014, 14:59:05 »

Bolesław A. Uryń Mongolia. Wyprawa w tajgę i step.

Autor od lat podróżuje po Mongolii, gdzie przezywa dużo niebezpiecznych przygód. W książce poznamy zwyczaje ludzi tam mieszkających i ich przesądy. Wyprawy opisane przez autora są niebezpieczne jak na przykład spływ kajakami po rzece, gdzie za każdym zakrętem czai się niebezpieczeństwo w stylu głazów, połamanych drzew czy bardzo silnego nurtu. Musieli z nim walczyć, kilka razy nawet wylądowali w wodzie tak samo ich sprzęt. Następna przygoda wiąże się z jeziorem, do którego trafił autor. Gdy chciał zrobić zdjęcie zauważył dość duży kształt na wodzie. Gdy zapytał swojego znajomego okazało się, że z tym jeziorem związane są podania i nikt tam się nie zapuszcza.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Do takich świętych miejsc należą też kurhany-grobowce nazywane owoo, które bardzo trudno odnaleźć (sam autor się o tym przekonał). Pogoda zmienia się tam w zastraszającym tempie. Przychodzą duże burze i obfity deszcz, w dzień może być nawet 40 stopni za to w nocy temperatura spada nawet do 2 stopni na plusie.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Są miejsca niebezpieczne, gdzie pod ładną na pierwszy rzut oka łąką skrywa się teren bagno. Wiele razy podczas wypraw wpadał w takie kłopoty, że samochód zanurzał się w bagno i trudno było go wyciągnąć. Zwiedzał i kierował się do trudno dostępnych miejsc też konno, gdzie droga była bardzo niebezpieczna (bagna, powalone drzewa, rzeki).
Nie zabrakło również nawiązań do historii Mongolii czy czasów Czyngis Chana kiedy on rządził.
Książkę czyta się fajnie i w przystępny sposób autor podaje informacje. Z ciekawością śledzi się jego  przygody choć humoru za dużo nie ma (bardziej taki lekki jak się trafi). Ciekawa książka. Ocena 7/10.
« Ostatnia zmiana: Września 08, 2014, 15:09:12 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #45 : Września 13, 2014, 19:17:07 »

Przeczytałem Trupią Farmę Bassa i jestem zachwycony. Mimo że antropolgia nie interesuje mnie w takim stopniu, to czytałem z wypiekami na twarzy. Autor ciekawie i zgrabnie opisuje co rozdział nową sprawę, z którą się zetknął w swojej karierze, których nierzadko rozwiązanie okazuję się być bardzo zaskakujące. Bardzo podobał mi się luźny styl pisania, miejscami czarny humor oraz ciekawe wplatanie wątków naukowych. Moim zdaniem świetna pozycja zarówno dla osób zainteresowanych tematyką antropologii, jak i dla czytelnika, który chce bardzo miło spędzić czas przy dobrej, luźno napisanej lekturze :) 9/10

Fajnie, że Ci się spodobało. :) Czasem warto zrobić odskocznię od tego co się na co dzień czyta i sięgnąć po coś innego, bo zdarza się trafić na coś, co Cię pochłonie bez reszty i czyta się kapitalnie. :) Myślę, że warto też będzie zainteresować się pozycją Craig, która nota bene była uczennicą Bassa, bo bardzo prawdopodobne jest, że to będzie również fajna książka. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
sorekar

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #46 : Września 14, 2014, 16:14:36 »

Fajnie, że Ci się spodobało. :) Czasem warto zrobić odskocznię od tego co się na co dzień czyta i sięgnąć po coś innego, bo zdarza się trafić na coś, co Cię pochłonie bez reszty i czyta się kapitalnie. :) Myślę, że warto też będzie zainteresować się pozycją Craig, która nota bene była uczennicą Bassa, bo bardzo prawdopodobne jest, że to będzie również fajna książka. :)

Po książkę Craig też mam zamiar sięgnąć, bo temat antropologii sądowej, który w szczególny sposób mnie nie interesował, teraz dość mnie intryguje. I tak przeglądając z ciekawości Googla, zdziwiłem się, że w Polsce antropologów sądowych jest tylko kilku, a takiego kierunku studiów nie ma. Szkoda, bo z opisów zdaje się to być cholernie ciekawy zawód ;)
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #47 : Września 14, 2014, 16:20:03 »

Nie chcę się czepiać, ale temat brzmi "literatura popularnonaukowa", a od kilku/kilkunastu postów "jedziecie" z literaturą podróżnicza/reportażową ;)  A to raczej nie to samo...
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #48 : Września 15, 2014, 14:42:00 »

I tak przeglądając z ciekawości Googla, zdziwiłem się, że w Polsce antropologów sądowych jest tylko kilku, a takiego kierunku studiów nie ma. Szkoda, bo z opisów zdaje się to być cholernie ciekawy zawód ;)

Ja też czytałem właśnie o antropologii sądowej w Polsce, to jest ich dosłownie takich profesjonalnych mniej niż 10. Najsławniejsza jest jakaś kobieta, która w zasadzie ma monopol na zlecenia, bo jest autorytetem w tej dziedzinie. :) Było nie było, Polska 100 lat za murzynami. ;)

Nie chcę się czepiać, ale temat brzmi "literatura popularnonaukowa", a od kilku/kilkunastu postów "jedziecie" z literaturą podróżnicza/reportażową ;)  A to raczej nie to samo...

Ale podróże wiążą się ściśle z geografią i biologią, więc myślę, że może być. ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #49 : Września 17, 2014, 09:12:47 »

Do wątku warto dodać najnowszą książkę wydawnictwa SQN (premiera 24.09) - "Republika Piratów" Collina Woodarda.

Dzieło Collina Woodarda jest literaturą faktu, która z powodzeniem może stać na księgarskich półkach w dziale "książki historyczne". Zdumiewa i w pewien sposób budzi podziw ogrom pracy, jaki w powstanie tej książki włożył autor oraz wszystkie osoby na jego drodze ku publikacji. Na tych niemal 370 stronach znajduje się istny ocean faktów, dat, nazwisk, pojęć, miejsc oraz wydarzeń i nieprzygotowanego czytelnika może to przytłoczyć. Fakt, że książka jest wypełniona wiedzą od pierwszej do ostatniej strony, nie znaczy, że wszyscy będą się przy "Republice piratów" nudzić. Dla entuzjastów książka Woodwarda będzie wyrzuconą na wydawniczy brzeg skrzynią skarbów w pirackiej tematyce i obcując z tytułem poczują się jak przysłowiowe ryby w wodzie.

"Republika Piratów" skupia się na tak zwanej "złotej erze" piratów, ale nie tylko. Bowiem wstęp i pierwsze rozdziały opisują zdarzenia mające miejsce znacznie wcześniej (1696) niż wspomniana wyżej "złota era" (1715-1725), natomiast zakończenie też wybiega nieco (1732) poza najlepszy dla piratów czas. Woodard skupia się przede wszystkim na kilku nazwiskach lub przydomkach ważniejszych piratów oraz na osobie, która doprowadziła do ich upadku. Dla mnie właśnie osoba Woodesa Rogersa jest najbardziej istotną postacią książki, chociaż zarówno tytuł jak i treść skłaniają się w większej mierze ku takim postaciom jak Czarnobrody, Bellany czy Vane. Ich wzajemne zmagania stanowią największy smaczek "Republiki Piratów".

"Republika Piratów" to książka niezwykle dopracowana, godna oklasków za wiedzę i wkład autora w jej powstanie, jednak nie jest ona równie doskonała językowo, a ogrom faktów może przytłoczyć. Jestem pewny, że mimo wszystko znajdzie całkiem pokaźne grono odbiorców, bo o piratach do tej pory nie pisał tak konkretnie nikt i Collina Woodarda można nazwać pionierem w obalaniu mitów na temat piratów i piractwa w ogóle.

Więcej Tutaj
Zapisane

Magnis

*




« Odpowiedz #50 : Września 17, 2014, 14:55:41 »

Tony Halik Jeep. Moja wielka przygoda

Znowu autor powraca do tego co prezentował w pierwszej części czyli każdy rozdział praktycznie jest traktowany osobno od innych. Halik przeżywa mnóstwo przygód i na przykład przybywa na wyspę pełną węży (zdjęcia robią wrażenie), piękną historie o siostrze i rekinach czy poszukuje złota.
Wyspa węży to taki zakątek, w którym nikt się nie zapuszcza, bo jak nazwa wskazuje jest na niej ogromne ilości węży od niegroźnych po bardzo jadowite. Młody chłopak łapie je przygrywając na początku na flecie. W opisie widać jakie to niebezpieczne kiedy Tony namówił i przybył na wyspę, gdzie normalnie z drzew spadały jadowite węże jak chłopak zaczął grać.
Wraz z przyjaciółmi zaczął poszukiwać złota i trochę im zajęło zanim znaleźli. Wszystko się dobrze skończyło najczęściej choć trudno było.
Następna historia jest o młodzieńcach polujących na rekiny słodkowodne. Są one bardziej krwiożercze od swoich kuzynów ze względu, ze w jeziorze nie ma tyle pokarmu i jak tylko mogą wszystko co jest w okolicach może stać się pożywieniem tak samo ludzie. Przekonał się Halik jak niebezpieczne jest zajęcie polowania na rekiny.
Wiele jeszcze innych przygód było, ale warto je samemu poznać. Tutaj tak pokrótce napisałem o trzech :).
Książka jak poprzednie czyta się przyjemnie i szkoda, ze na razie tylko tyle ich wyszło. Atutem tej kończącej serie książki jak poprzednich jest ciekawy świat, pełen niebezpieczeństw i przygód. Polecam wszystkie trzy pozycje pióra Halika, bo to jest ciekawa lektura podróżnicza i nie tylko. Ocena 7,5/10.
« Ostatnia zmiana: Września 17, 2014, 14:57:57 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
DanielDante

*



« Odpowiedz #51 : Października 01, 2014, 15:04:24 »

Widzę, że dużo osób czytało Trupią farmę ;) akurat mam tą książkę w pdf, ale w międzyczasie czytałem parę innych. W związku z rekomendacjami wkrótce się za nią wezmę. Odnośnie takiej medycyny sądowej był kiedyś, a może nadal jest puszczany w TV na kanałach Discovery "Doktor G lekarz sądowy", który szczerze polecam.

Natomiast literatura popularnonaukowa, którą mogę polecić to "Ostatni dni Inków" wydana przez Rebis. Tematyka to najazd hiszpańskich konkwistadorów na inkaską cywilizację, odkrywanie Ameryki Południowej, grabienie bogactw i całkowite wytępienie Inków w imię Boga. Szczerze mówiąc po tej książce zacząłem inaczej spoglądać na chrześcijaństwo. Bardziej szczegółowo nie opiszę, bo czytałem ją jakieś 3 lata temu, więc dużo już zapomniałem. W każdym razie nie brakuje przemocy Hiszpanów na władcach inkaskich, torturowania i poniżania, intryg pomiędzy samymi konkwistadorami.
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #52 : Października 01, 2014, 15:24:54 »

Odnośnie takiej medycyny sądowej był kiedyś, a może nadal jest puszczany w TV na kanałach Discovery "Doktor G lekarz sądowy", który szczerze polecam.
Kiedyś na TVP (nie pamiętam, 1 czy 2) był puszczany dokument o pracy patologa. O tyle był ciekawszy od Dr.G, że niecenzurowany ;) Człowiek sobie siedział i oglądał normalną sekcję zwłok :P
Zapisane
Pegaz

*

Miejsce pobytu:
Jarosław

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #53 : Października 05, 2014, 00:23:39 »

Jak kto się interesuje kryminalistyką, (a jak lubi kryminały, to powinien, no nie?) to szczerze polecam: 

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/6577/stulecie-detektywow

Merytorycznie ciekawe, a i napisane pierwszorzędnie.

Bardziej fachowa, ale napisana z jajem i już nie popularnonaukowa, ale naukowa:

http://www.gandalf.com.pl/b/temida-nad-mikroskopem/

A ja czytam to. Ambiwalentne odczucia. Napisane z polotem, ale zbyt jadowita:

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/77307/diabel---historia-powszechna
Zapisane

Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony!
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #54 : Października 22, 2014, 09:33:39 »

Co prawda zatytułowałem ten wątek "Literatura", ale myślę, że wszelkiego rodzaju publikacje dostępne w internecie, albo przeczytane przez was, które są warte uwagi też mogłyby być. Ja od jakiegoś czasu czytam artykuły zamieszczone na stronie: http://ciekawostkihistoryczne.pl/.  Wiele ciekawostek dotyczących każdej z epoki, chociaż niewątpliwie najwięcej jest o 2 wojnie. Może Wam się do czegoś przyda. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #55 : Listopada 18, 2014, 10:39:57 »

Czytałem moi drodzy w ostatnim czasie dwie warte uwagi książki dla osób zainteresowanych dziejami Skandynawów I Słowian. Zwłaszcza tych drugich. Artur Szrejter napisał dwie ciekawe pozycje, których opracowanie jest bardzo dobre i mocno przybliżające temat.

"Wielka wyprawa księcia Racibora. Zdobycie grodu Konungahela przez Słowian w 1136 roku" - ta książka jest w pełni poświęcona jeden z największych klęsk Wikingów w historii, za czym stoją Słowianie i Polska armia. Sporo jest na temat Bolesława Krzywoustego, który podobno sam zlecił taką wyprawę księciu Raciborowi. Książka porusza  kwestie wojenne, polityczne, ekonomiczno-gospodarcze, religijne i społeczne. Temat wyczerpany wydaje się doszczętnie, bo to drugie takie opracowanie dotyczace tej bitwy. Do tej pory powstało tylko jedno od islandzkiego pisarza i kilka opracowań naukowych, które niewiele wnoszą.

"Pod pogańskim sztandarem. Dzieje tysiąca wojen Słowian połabskich od VII do XII wieku" - ta z kolei pozycja nie tyczy się już jednej bitwy, a jak można wywnioskować po tytule wielu na przestrzeni kilku wieków. Z racji tego, że pozycja nie jest gruba nie jest możliwością przedstawić tego szczegółowo, ale autor bardzo ciekawie i dobrze zarysowuje wydarzenia Słowian z tego okresu.

Obie pozycje warte uwagi rozpoczęły cykl "Wojny Wikingów i Słowian". Nie mają wielkiej grupy docelowej odbiorców, ale jeśli ktoś z Was byłby zainteresowany to polecam. :)

Gdybyście chcieli dowiedzieć się coś więcej, to rozpisałem się u siebie:
http://swiat-bibliofila.blogspot.com/2014/11/wielka-wyprawa-ksiecia-racibora.html
http://swiat-bibliofila.blogspot.com/2014/11/pod-poganskim-sztandarem-dzieje-tysiaca.html
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Magnis

*




« Odpowiedz #56 : Listopada 22, 2014, 17:11:31 »

Milan Varos Tajemnicze skarby

Autor przedstawia losy zaginionych skarbów często ukrytych, których znaleziono tylko część albo w ogóle w różnych krajach. Mamy więc historie o czasach dawniejszych jak na przykład złoto Attyli, Templariuszy czy nawet łupów pirackich i czasów współczesnych (okresy poszukiwania złota, wojny). Autor przybliża ich historie, z dostępnych informacji próbuje odpowiedzieć, gdzie mogą być ukryte. Opisuje również koleje poszukiwaczy skarbów co chcieli je zdobyć choć przy tym narażali się na niebezpieczeństwo. Historie są ciekawe i dobrze się czyta choć czasami brakowało mi zaznaczenia, gdzie dana historia się kończy i zaczyna nowa. Ocena 7/10.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Magnis

*




« Odpowiedz #57 : Grudnia 31, 2014, 17:09:04 »

Wojciech Cejrowski Wyspa na prerii

Wojciech Cejrowski zabiera nas w podróż do Arizony, gdzie przedstawia swoje perypetie i przygody. Wyspa na prerii to tytułowy domek, który kiedyś wygrał i zakupił. Po wielu latach powraca do niego i zamieszkuje w nim oraz odwiedza miasteczko, które niedaleko leży. Opowieści snute przez autora są ciekawe i jak zwykle ze swadą opowiada o swoich perypetiach podczas pobytu jak inwazja pszczół czy zaproszenie kojota, bo zawsze chciał go mieć. Nieśmiertelne jest niebieskie krzesło i kornik co go drążył. Nie zabrakło humoru i zabawnych sytuacji. Książkę czyta się bardzo dobrze od samego początku choć tym razem opowiada nie o przygodach w dżungli tylko na pustyni. Polecam :). Ocena 7.5/10.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
czarnaJagoda

*

Miejsce pobytu:
Toruń




« Odpowiedz #58 : Sierpnia 25, 2015, 22:10:57 »

Jerzy Vetulani, Maria Mazurek Bez ograniczeń. Jak rządzi nami mózg.
Znany profesor neurobiologii w rozmowach z dziennikarką porusza takie kwestie jak: szkodliwość marihuany vs. jej właściwości lecznicze, bóg (jakikolwiek, niekoniecznie chrześcijański) czy raczej ośrodek wiary w ludzkim mózgu, przewaga kobiet nad mężczyznami (z punktu widzenia neruobiologii), dlaczego tak lubimy jeść, nawet w nadmiarze. Mimo, że on profesor od wielu lat, mówi w sposób bardzo przystępny. I w taki właśnie przystępny sposób przybliża czytelnikom działanie ludzkiego mózgu.
Książkę przeczytałam jakiś czas temu, teraz od czasu do czasu zaglądam na bloga profesora, słucham jego wykładów i występów kabaretowych. No i oczywiście zamierzam przeczytać wszystkie jego książki.

Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #59 : Grudnia 20, 2015, 15:07:12 »

Tomasz Michnikiewicz Swoją drogą

Troje bohaterów wyrusza w różne zakątki świata. Tak zaczyna się ich podróż.
W książce znajdziemy wiele przemyśleń autora, obraz jak teraz żyje się w poszczególnych krajach. Na przykład Pigmeje co jakiś czas wracają do dżungli, ale większość czasu spędzają na pracy w cywilizowanych miejscach. Większość utrzymuje się z ciężkiej pracy za niską stawkę, ale pielęgnują tradycje. W Arabii Saudyjskiej jest pokazane zostało jak się żyje, jaka tam jest kultura, co można, a co nie. Ciekawa to opowieść i wiele można się dowiedzieć. Ostatnia najsłabsza choć też nie pozbawiona uroku o wyprawie do miejsca ojca bohatera, w którym chciał się znaleźć od wielu lat.
Autor zawarł wiele przemyśleń na temat poszczególnych krajów, ich historii oraz praw nimi rządzących. Książka ciekawa, napisana przystępnie z wieloma ładnymi zdjęciami i z dodatkiem czasami humoru. Ocena 7/10.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Strony: 1 2 [3] 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: