Gotham Cafe

Oficjalne fora serwisów => Literatura: pozostałe => Wątek zaczęty przez: Filippo on Kwietnia 17, 2012, 10:27:37



Tytuł: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Filippo on Kwietnia 17, 2012, 10:27:37
(http://f2.pmo.ee/f/2007/07/26/623t9h4a5c.jpg)

J. K. Rowling, właśc. Joanne Murray[1] (ur. 31 lipca 1965 w Chipping Sodbury) ? angielska pisarka, autorka serii Harry Potter.

Bibliografia (cykl Harry Potter):

Harry Potter i Kamień Filozoficzny
Harry Potter i Komnata Tajemnic
Harry Potter i więzień Azkabanu
Harry Potter i Czara Ognia
Harry Potter i Zakon Feniksa
Harry Potter i Książę Półkrwi
Harry Potter i Insygnia Śmierci

-----------------------------------------
Od pierwszego wydania w Polsce minęlo niemal dokładnie 12 lat, zekranizowano wszystkie części, Harry Potter stał się częścią popkultury i świata, więc uznałem, że przyszedł czas, żebym i ja poznał ten cykl. Wczoraj zacząłem pierwszy tom Harry Potter i Kamień Filozoficzny i muszę przyznać, że książka sama się czyta. Wciągająca, ciekawa, świetnie napisana. Jak będzie dalej, zobaczymy, ale chyba dobrze.

W związku z ostatnimi doniesieniami o nowej książce autorki Pottera, pomyślałem, że założę wątek i zapłenię lukę. Nie pytam czy ktoś czytał coś J. K. Rowling, bo chyba jestem jedną z nielicznych osób na ziemi, które cyklu nie znają.



Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: dampf on Kwietnia 17, 2012, 11:52:19
Przeczytałem dosyć dawno temu trzy pierwsze tomy cyklu o HP i mi się bardzo podobały. W sumie chcę kiedyś przeczytać nareszcie całość, ale jakoś nie mogę się za nie zabrać.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Kwietnia 17, 2012, 12:08:30
Ja przeczytałam chyba ze cztery części. Ciekawe jak teraz by mi się podobało, bo jednak za małolata czytałam.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Kwietnia 17, 2012, 21:38:15
Ja nic nie przeczytałem, ale chciałbym kiedyś spróbować. Spory cykl, spory rozgłos i pochlebne opinie, więc kiedyś tego Harry'ego z chęcią sprawdzę. :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Kwietnia 17, 2012, 22:08:24
A ja przeczytałem wszystkie części, z czego ileś pierwszych ze dwa razy. Filmy takoż. Uwielbiam ten cykl mimo tego, że cały świat magii w nim opisany jest dosyć naiwny. Bo cała reszta to wypas - świetne postacie, mroczne i magiczne fabuły, zakręcone i cudaczne scenerie i pomysły. Jedyne, co tak naprawdę mnie wkurzało w całej serii to domowe skrzaty - rety, jakie one były denerwujące! Zacząłem ten cykl jak wchodził do Polski lata temu, chyba byłem w okolicach końca gimnazjum czy początku liceum? Zakochałem się i przez lata mnie trzyma. Ostatnie części czytałem ze dwa lata temu i nie mogłem się oderwać.
Ciacho, czuj obowiązek zapoznania się z Harrym :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Rose on Kwietnia 18, 2012, 14:36:07
A ja jestem zszokowana, że tyle osób nie czytało albo czytało Harrego tylko częściowo. Jak tak można??????


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Master on Kwietnia 18, 2012, 14:45:41
Ano, można. Ja dopiero niedawno, w ciągu kilku dni oglądnąłem sobie wszystkie filmy, jednocześnie zabrałem się za książki. Przeczytałem "ciurkiem" trzy pierwsze tomy, następnie zacząłem czwarty, ale odłożyłem, bo za dużo na raz. Pewnie kiedyś dokończę, ale na razie mnie nie ciągnie. Mimo, że cały świat przedstawiony w książce (i filmie) jest strasznie naiwny (bo wszystko można raz-dwa załatwić za pomocą czary-mary), to miło spędziłem przy tym czas  ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: evening on Kwietnia 19, 2012, 00:09:57
Za Harry'ego wzięłam się (z początku z lekką niechęcią), gdy J.K. Rowling była już od kilku lat uwielbiana w Polsce i na świecie. Pierwszą część dostałam na gwiazdkę w momencie, kiedy fani zaczytywali się już czwórką. Do tematu podchodziłam trochę z dystansem, bo uważałam, że jestem zbyt dorosła na bajki o czarodziejach (miałam wtedy notabene 11 lat, więc teraz tamto rozumowanie wydaje mi się odrobinę śmieszne :D). Ale rok 2001 okazał się ostatecznie początkiem świetnej przygody. Przygody, którą do dziś wspominam bardzo ciepło i miło. Już po części: 5, 6 i 7 wystawałam przed księgarnią w środku nocy, by zakupić książkę jeszcze 'ciepłą' i spędzić resztę nocy i następny dzień, chłonąc przygody bohaterów z tego tak porywającego i mocno emocjonującego mnie świata. Czytałam je ze świadomością, że jestem jedną z pierwszych osób w Polsce, które poznają nowe perypetie czarodziejów, więc było to tym bardziej ekscytujące. Po kilkukrotnym przeczytaniu każdej części uważam Więźnia Azkabanu za najlepszą część ever, pewnie z uwagi na mą wielką miłość do Syriusza.

Możliwy spoiler Zakonu Feniksa:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Jedyne, co tak naprawdę mnie wkurzało w całej serii to domowe skrzaty - rety, jakie one były denerwujące!

Ale denerwował Cię po prostu ich jakże miły charakterek :faja: czy generalnie fakt, że takie postaci zostały wprowadzone do książki? No co Ty, nie lubiłeś Zgredka? ;)



Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Kwietnia 19, 2012, 00:33:21
Zgredka nie znoszę! Przede wszystkim za to, że te skrzaty za dużo potrafiły, czarowały sobie co im przyszło do głowy, a jednocześnie robiły za takie żałosne istotki. Jedynie ten z domu rodzinnego Syriusza był w miarę ok, stary wstrętny maruda :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: evening on Kwietnia 19, 2012, 00:42:49
Stworek? O nie, fuj, fuj. :P Toż to okropny (i jak mówisz) wstrętny, marudny stwór! A przecież Zgredek (spoiler Insygniów Śmierci)
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Bez wkurzających skrzatów seria nie byłaby tym samym. =P


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Filippo on Kwietnia 19, 2012, 07:56:23
Pierwsza część za mną ;)
Poszło szybciutko, bo raz - książka raczej krótka, a dwa - historia świetna.
No właśnie, chyba coś jest na rzeczy. Albo powracam podświadomie do przesiedzianego przed telewizorem dzieciństwa i staram się nadrobić, albo instynkt "tacierzyński" zaczyna się mocno przebijać :P Mnie się ta książka bardzo podobała. Wiem, że starsi czytelnicy nieco narzekają na pierwszą część, że trochę zbyt dziecinna i naiwna, ale bawiłem się świetnie. Postacie, dialogi, sama akcja i przede wszystkim świat - to wszystko naprawdę mnie zauroczyło. Do tego dużo fajnego humoru. Żeby dużo się nie rozpisywać, podobało się bardzo  :D
Nie bardzo chciałbym rozstawać się ze światem Hogwartu, więc chyba biorę się za drugą część z mety ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Master on Kwietnia 19, 2012, 08:23:21
Filipp, właśnie, gdy zaczynałem czytać Harry'ego, to też uważałem, że dziecinne, ale mnie - w przeciwieństwie do Ciebie - średnio się chciało to ciągnąć. Ale pociągnąłem. Z biegiem czasu dialogi są coraz bardziej "dorosłe". I tak jak u Ciebie, łapałem się na obecności sporej dawki humoru. Jakieś śmieszne sytuacje, czy dialogi, puenta jakiejś sytuacji. Fajne to było :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Król Artur on Kwietnia 19, 2012, 18:01:02
Gdy wyszła pierwsza część książkowego Harrego dostałem ową lekturę w "prezencie". Niestety nie przeczytałem jej z tego powodu, że wtedy w ogóle nie czytałem książek :D. Nie wiem czy żałować, ale kusi żeby spróbować :P


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Kwietnia 19, 2012, 19:01:10
Rose - zamiast się dziwić, ilu ludzi nie czytało, podziel się wrażeniami.
Nie bardzo rozumiem pretensje, że pierwsza część zbyt dziecinna, przecież książka jest adresowana głównie do ludzi w wieku 11-18 lat, i zgodnie z zamysłem autorki, powinna być czytana z prędkością 1 tomu na rok. Jak spojrzeć na to w ten sposób, to Kamień Filozoficzny wcale a wcale nie jest dziecinny ;-)
Przeczytałam wszystkie tomy... właściwie nie, ostatni tylko przesłuchałam, za to dwukrotnie. Pozostałe 6 też przesłuchałam i obejrzałam wszystkie filmy. Postać głównego bohatera działała mi cokolwiek na nerwy, miałam wrażenie że on sam z siebie niewiele znaczył, większość zawdzięczał szczęściu, przyjaciołom i sympatii Dumbledore'a. Generalnie spośród młodzieży to do gustu przypadli mi jedynie Fred i George oraz Lee Jordan. Ze starszyzny nieco więcej postaci, z Minewrą i Severusem na czele.
Spodobało mi się zakończenie cyklu. Nie, żeby rozwiązanie powaliło mnie na łopatki, ale Rowling tak ładnie pozamykała wszystkie wątki, żeby raczej nie dać możliwości kontynuacji serii. Choć pewnie jeśli pozapotterowska literatura się nie przyjmie, może wziąć się za "biografie" postaci drugo- i trzecioplanowych.
Poza całą serią czytałam też Baśnie Brada Beedle'a - przyjemne... jako literatura dla dzieci. Nic szczególnie odkrywczego, ale ładnie pasują do świata HP. Po Magiczne zwierzęta też pewnie sięgnę, choć nie sądzę, żeby mi tak przypadły do gustu jak Baśnie. Jakby nie patrzeć to podręcznik szkolny ;-)
Po niewydaną jeszcze powieść też zamierzam sięgnąć. Nie wiem, jak wyjdzie autorce, ale przypadł mi do gustu sam zarys fabuły, a i do stylu Rowling raczej nie mam zastrzeżeń.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Kwietnia 19, 2012, 19:06:44
A wiadomo już o czym będzie ta nowa książka Rowling ??

Przypomnieliście mi piękne czasy. Harrego jakoś pod koniec podstawówki, na początku gimnazjum zaczęłam czytać. Pamiętam że pierwsze trzy części pochłonęłam błyskawicznie, a potem zaczęła się męka, bo na CZARĘ OGNIA trzeba już było poczekać  :haha:. Każda premiera to było wydarzenie! Jak ZAKON FENIKSA wyszedł to nic nie robiłam, tylko czytałam. W rekordowym tempie dwóch dni to skończyłam, a książka jest cegłą  :D! Nie można mnie było od tego oderwać :)! Na stronach gdzie ...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
to do tej pory ślady moich wylanych łez widać  :haha:. To chyba jedyna książka nad którą się popłakałam. Evening nie byłaś sama w cierpieniu  :)! Cała seria jest cudowna, więc kto nie czytał, albo nie dokończył to niech nadrabia zaległości, bo warto :)! Jedynie do czego mogę się przyczepić, to do filmów na podstawie książek, bo w ogóle mi się nie podobają. Obejrzałam, bo obejrzałam, ale to tak z poczucia obowiązku, że tak powiem :D. Na pewno drugi raz żadnego bym nie chciała zobaczyć, a książki to po kilka razy czytałam :).


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Kwietnia 19, 2012, 19:26:55
http://lubimyczytac.pl/aktualnosci/731/znamy-tytul-nowej-powiesci-j-k-rowling-to-bedzie-kryminal


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Kwietnia 19, 2012, 19:33:35
Dzięki. Kryminał  :roll: ! To wspaniała wiadomość :D!


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Kwietnia 19, 2012, 21:05:56
Ciacho, czuj obowiązek zapoznania się z Harrym :)

Ja wiem, to trzeba koniecznie przeczytać tak jak "Władcę pierścieni" czy obejrzeć jak Star Warsy Lucasa. ;) Z tym, że mam nadzieję, iż pod względem rozrywki bliżej Harry'emu do "WP" niż do "SW", bo za tym nie przepadam, a może być różnie, bo w Star Warsach mają miecze, a w Harrym różdżki, więc taki niebezpieczny mianownik :P

Z chęcią przeczytam, jak tylko mnie weźmie lekką lekturę o magii. ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: dampf on Kwietnia 19, 2012, 21:10:57
Ciacho, ale w "WP" były laski, to też podobne :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Kwietnia 19, 2012, 21:12:46
Ano były: Arwena, Eowina, Galadriela :haha: ;) ... Ale te laski to były naturalne,z drzew, a nie jakieś badziewia świetlne czy różdżki- które swoją drogą mógłby Rubik używać. :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: dampf on Kwietnia 19, 2012, 21:25:35
A kusiło mnie by dodać na końcu "i nie mówię o Eowinie..." :P Poza tym nie znam się na SW za bardzo, ale tam miecze świetlne były chyba uznawane za tak samo naturalne jak dajmy na to laski w Śródziemiu :)

Chociaż jakby jeszcze inaczej na to spojrzeć, to w zasadzie laska Gandalfa mogła nie być naturalna, bo chyba z nią przybył w swojej misji :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Kwietnia 19, 2012, 21:28:37
Dobra, powiedzmy, że wyperswadowałeś mi, abym nie patrzył na Harry'ego z perspektywy lasek,a skupił się na lekturze jako takiej, jeśli już ona (książka) trafi w moje ręce :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Rose on Kwietnia 19, 2012, 22:15:47
Nie podzieliłam się wrażeniami, bo zrobiłam to na starym forum. Tam zresztą na bieżąco omawialiśmy kolejne tomy :)
Pierwszy tom nabyłam latem 2000 nad morzem na stoisku taniej książki w Mielnie. Jak chciałam przeczytać to zorientowałam się, że to trzeci tom, a ponieważ nie miałam kasy na dwa poprzednie odłożyłam go. W październiku zaczęłam studia podyplomowe, a że pierwszy weekend w Toruniu spędzałam samotnie, to dla zabicia czasu nabyłam w Empiku "Kamień filozoficzny". W poniedziałek biegłam do księgarni po drugi tom, potem przeczytałam trzeci, a potem na urodziny dostała czwarty, który właśnie się ukazał. Cała historia, świat czarodziejów, styl Rowling, bohaterowie, relacje między nimi zachwyciły mnie od pierwszej strony. Zakochałam się w tym cyklu i będę jego wielką fanką po wsze czasy :D

(http://photos.nasza-klasa.pl/2089573/12/other/std/7c7afc3a2b.jpeg)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Kwietnia 20, 2012, 22:40:47
Ja na wątek potterowski na starym forum wolałam nie wchodzić. Jak go zobaczyłam uznałam, że stanowczo przerasta mnie swoją wielkością. Za to świeży wątek i to w dodatku traktujący już o całości przygód Pottera stanowczo zachęcił mnie do zabrania głosu.
A tak w ogóle to ktoś czytał okołopotterowskie książki Rowling: Quidditch przez wieki, Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć czy Baśnie Brada Beedle'a? Ja dotychczas przeczytałam tylko tę ostatnią, ale dwie pozostałe też zamierzam, choć jakoś wątpię, żeby Quiddditch mnie wciągnął. Jakoś rozgrywki quidditcha to było to, co mnie zdecydowanie nudziło w trakcie lektury.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Września 30, 2012, 23:52:21
No więc ukazała się już (oczywiście nie u nas tylko w UK, USA i w paru innych krajach) najnowsza powieść. Chociaż nie ukazało się to w Polsce, to już wiemy, że powieść nosi tytuł "Trafny wybór". Sądząc po doniesieniach nie nastawiam się na szczególne zachwyty, ale ciekawa jestem. Generalnie wygląda na to, że bez względu na wartość powieści, autorka zarobi (a właściwie to już całkiem nieźle zarobiła) na ciekawości czytelników  :haha:

http://lubimyczytac.pl/aktualnosci/1340/zabawna-i-wciagajaca-ale-dosc-ponura


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 16, 2013, 10:13:11
A ja mam tak dużo do napisania, że podzielę sobie tę moją wypowiedź na kilka części :D

Zacznę od tego, iż wczoraj przeczytałem ostatni tom sagi. Dlaczego dopiero teraz? Ano dlatego, iż książki w Polsce zaczęły ukazywać się w okolicach 2000 roku, gdy miałem 20+ lat. A to jest taki bardzo specyficzny wiek... Przynajmniej w moim przypadku był specyficzny. Zachłyśnięty świeżo zdobytą dorosłością ( ;) ), czytałem wtedy wyłącznie rzeczy trudne i ambitne, gardząc rozrywkową, a dodatkowo masową literaturą. Z czasem jednak zaczęły mnie intrygować czy to kolejne książki z serii na półkach w księgarniach, czy to premiery nowych filmów na podstawie twórczości Rowling. Tym samym zaczęła we mnie kiełkować myśl, by się jednak kiedyś z cyklem zmierzyć. I dlatego na wszelki wypadek unikałem artykułów na ten temat, wpisów z Wiki, czegokolwiek, by sobie nie popsuć lektury. Z czasem też przeprosiłem się nie tylko z literaturą rozrywkową, ale również młodzieżową. Wreszcie - poznałem osobę mniej więcej w moim wieku, głęboko zafascynowaną całą serią. W tym też czasie na mieście zacząłem widywać plakaty "To już koniec". Dość -stwierdziłem wtedy. I tak oto niemal równe 2 lata temu zabrałem się za Harry'ego Pottera :) Całą przygodę podzieliłem sobie na 3 części: w lipcu i sierpniu 2011 przeczytałem 3 pierwsze tomy, w kwietniu i maju 2012 moim łupem padły tomy IV i V, wreszcie w sierpniu tego roku - po uprzednim przeglądnięciu 5 wcześniejszych książek - przeczytałem 2 ostatnie tomy. W międzyczasie toczyłem walkę ze spoilerami. Ile tego wszędzie było! Tu przychodzę sobie do kumpla przeglądającego kwejka, a tam jakiś komiks z filmu o HP. Tutaj na Youtube wśród propozycji pojawia się jakiś fragment filmu (tudzież parodia), tutaj ktoś wrzuca na fejsa taki czy inny spoiler. Masakra. Dlatego wczoraj odetchnąłem pełną piersią  - koniec unikania spoilerów, bo wszystko już wiem :D

cdn ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Sierpnia 16, 2013, 13:01:03
Nikt nie napisał, to ja napiszę:

1. (http://i.wpimg.pl/r,id,d14yMTQ7dV5odHRwOi8vZ2V0LTIud3BhcGkud3AucGwvJTNGYSUzRDY1NDk1NjkzJTI2ZiUzRDAwLzA0L0FCLzAwMDRBQjVDX29yaWdpbmFsX0VDMEI0QTJDREIxMkI4MEYuanBnO3FeMC45O3ReanBnO3Nea3NpYXpraTtmdF4x.jpg)

Barry nie żyje. Ta niespodziewana śmierć pogrąża Pagford w chaosie. Na jaw wychodzą tajemnice mieszkańców. Urocze miasteczko z brukowanym rynkiem i wiekowym opactwem już nigdy nie będzie takie jak dotąd.
Wybucha wojna bogatych z biednymi, nastolatków z rodzicami, wojna żon z mężami i nauczycieli z uczniami. Kto przejmie władzę po Barrym? Jak daleko się posunie w tym zaciekłym konflikcie?
Pełna czarnego humoru, błyskotliwa i prowokująca wielka powieść o małym miasteczku.

2. "Wołania kukułki" - kryminał J.K. Rowling pisany pod pseudonimem na pierwszym miejscu w Amazonie

(http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/188000/188526/168840-155x220.jpg)

Detektyw Cormoran Strike bada sprawę zabójstwa supermodelki. Po tym jak stracił nogę na minie w Afganistanie, ledwo wiąże koniec z końcem jako prywatny detektyw. Stracił jedynego klienta, a wierzyciele dobijają się do drzwi. Na dodatek rozstał się ze swoją dziewczyną i teraz mieszka w swoim biurze.

I wtedy w drzwiach do jego biura staje John Bristow z niesamowitą historią: jego siostra, legendarna supermodelka, Lula Landry, znana wśród swoich przyjaciół jako Kukułka, kilka miesięcy wcześniej poniosła sławetną śmierć na skutek upadku z balkonu w Mayfair. Policja uważa, że to samobójstwo, ale John w to nie wierzy. Przypadek sprawia, że Strike zanurza się we wspaniałym świecie multimilionera, gwiazd rocka i zdesperowanych projektantów, wprowadzając go tym samym do każdego rodzaju przyjemności, nakłaniania, uwodzenia i ułudy, jakie są znane człowiekowi.

Możesz sądzić, że znasz detektywów, ale nigdy nie spotkałeś takiego jak Strike. Możesz sądzić, że znasz bogatych i sławnych, ale nigdy nie widziałeś ich wplątanych w takie dochodzenie.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Sierpnia 16, 2013, 19:14:56
ja póki co mogę się tylko wypowiedzieć na temat Harry'ego Pottera, przeczytałam za dzieciaka 5 części, jak teraz skończę Mistrza i Małgorzatę to się biorę za Harry'ego jeszcze raz, przypomnę sobie 5 części i 6 i 7 przeczytam po raz pierwszy, choć oczywiście już wiem jak się wszystko skończy, bo trudno się nie dowiedzieć :)
ogólnie Harry'ego uwielbiam, odkąd go przeczytałam pod koniec podstawówki to w nic innego się z koleżankami nie bawiłyśmy, jak tylko w Hogwart ^^ fakt że wiele osób narzeka, ja też na początku przez chwilę narzekałam, że najpierw to była fajna bajka dla dzieci, a z każdą kolejną częścią stawało się coraz smutniej i poważniej, ale w sumie mnie to nie przeszkadza, bo akurat zaczęłam czytać te "bajki dla dzieci" będąc dzieciakiem, i potem jak dorastałam to czytałam kolejne części, więc to się fajnie zgrało.
generalnie tak jak nie lubię fantastyki w stylu trolle, elfy i inne gnomy, tak Harry'ego uwielbiam, to jeden ze znaków mojego dzieciństwa, i w ogóle to rzucam pracę i jadę do Bułgarii hodować smoki, o! :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 16, 2013, 21:29:05
choć oczywiście już wiem jak się wszystko skończy, bo trudno się nie dowiedzieć :)

Mi się udało :D Chociaż, jak wspominałem, unikanie spoilerów było na porządku niemalże dziennym (w stylu "wychodzenie z pokoju, gdy ktoś zaczął o tym mówić. Albo gdy na ekranie był któryś z filmów. Przykłady można mnożyć)

Do swojej wypowiedzi na temat cyklu jeszcze wrócę :) Tyle, że ona taka długa jest, że sobie ją pomału sklecam :)

A z innej beczki: widzieliście kiedyś to? Nie zawiera spoilerów raczej :D

http://www.youtube.com/watch?v=Tx1XIm6q4r4


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Sierpnia 16, 2013, 21:58:12
taaaak! :D (tik, tik, tik, tik) Snape, Snape, Severus Snape (Dumbledore) xD


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Brzoza on Sierpnia 17, 2013, 11:54:51
Chyba będę jedynym udzielającym się w tym temacie, który nie zachwyca się serią o Harrym Potterze. Przeczytałem 2 pierwsze tomy, ponieważ siostra bardzo gorąco polecała mi całą serię, a w większości przypadków nasz gust jeśli chodzi o książki jest podobny. Tym razem jednak było inaczej. Bardzo drażniła mnie 3 głównych bohaterów, ogólnie może poza Hagridem nie polubiłem żadnej postaci występującej w dwu pierwszych częściach. Historia wydawała mi się nudna i przewidywalna. Ogólnie rzecz biorąc strasznie się męczyłem czytając.

A co do ekranizacji to moim zdaniem jest jeszcze gorzej niż z książkami. Obejrzałem 2 czy 3 części, byłem nawet na premierze jednej z nich, ale nie jest to historia dla mnie.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 18, 2013, 15:04:03
No to wracam do swoich wypocin...

Przede wszystkim muszę powiedzieć, że jestem pod ogromnym wrażeniem cyklu, jako całości. Ta historia jest niewiarygodnie spójna, bijąc pod tym względem chociażby inną siedmiotomówkę, "Mroczną Wieżę" Kinga. Czasami odnosiłem wrażenie, iż już na wysokości pierwszego czy drugiego tomu, autorka miała w głowie przynajmniej ogólny zarys fabuły i pomysły jej rozwoju w kolejnych tomach. Sposób, w jaki w późniejszych tomach Rowling sięga po jakiś przedmiot czy motyw z któregoś z wcześniejszych tomów, jest mistrzowski. Do tego - wspaniale jest móc śledzić ewolucję tej historii. Co prawda nie zgadzam się z twierdzeniem, iż pierwsze Pottery były leciutkie i generalnie dla dzieci, a później nagle nadciągnął mrok, tym niemniej ewidentnie atmosfera tężeje z książki na książkę, choć od samego początku fabuła poprzetykana jest bardziej mrocznymi akcentami.

Budzi też podziw szczegółowość opisanego świata. Jestem przekonany, że gdyby Rowling poświęciła temu tematowi całe życie, dostalibyśmy ostatecznie świat równie szczegółowy jak ten Tolkienowski. Jest jakiś historyczny rys, są zwyczaje, bardzo różnorodne zaklęcia, rozmaite niuansiki powodujące, że po prostu "wierzy się" w tę historię. Jest wreszcie quidditch, opisy którego czytałem zawsze z zapartym tchem :) Jest też pewien rys innych istot zamieszkujących czarodziejski świat. Skrzaty domowe mogą irytować (z początku również nie znosiłem Zgredka, później mi przeszło), ale zostały przedstawiony w bardzo konsekwentny sposób. Z jednej strony - zaprogramowana służalczość, z drugiej - spora magiczna moc. I nie ma w tym żadnej sprzeczności, gdyż w wielu miejscach wyłania się obraz czarodziejów, którzy uzurpują sobie wyłączne prawo do używania różdżek czy magii w ogóle. Widoczne jest to np. w przedstawianiu postaci goblinów. Do tego smoki czy olbrzymy, czy też różnorakie mniej lub bardziej groźne stworzenia, z którymi bohaterom przyjdzie się zmierzyć. Z tych ostatnich najciekawsze wydają się być boginy.

Niektóre z tych stworzeń przedstawione są z pewną dozą humoru - np. sklątki tylnowybuchowe czy gumochłony. Zresztą humor, typowo brytyjski, to kolejna mocna strona sagi. Bywa sytuacyjny, bywa, że dotyczy różnych detali w opisie czarodziejskiego świata, bywa wreszcie związany z poszczególnymi postaciami, w czym brylują Fred i George. Niejednokrotnie śmiałem się przy lekturze, chociażby przy opisie "gburowatych" krasnoludów Lockharta w drugim tomie :) Postać Lockharta przypomina mi z kolei o wątkach satyrycznych - ta postać ośmiesza celebrytów, ale jest też ostra satyra na dziennikarskie hieny czy polityków.

Właśnie, nie można nie wspomnieć o bohaterach. Autorka stworzyła barwną i różnorodną galerię postaci, czy to pośród bohaterów nastoletnich, czy też tych (nieco) starszych. Weźmy chociażby Pottera - to pewnego rodzaju sztuka, a może i odwaga, by głównym bohaterem uczynić kogoś, kto irytuje, a komu... jednak się kibicuje. Bo Harry irytuje swoim szczęściem, swoim wiecznym "muszę coś zrobić, bo na pewno mam rację", swoimi przeciętnymi umiejętnościami magicznymi i oporami, by je pogłębiać (wyraźne chociażby w naukach oklumencji). O wiele większą sympatię budzą we mnie postaci czy to nieco gapowatego Rona, czy też supermądrej Hermiony (generalnie mam słabość do mądrych kobiet :D). Zawsze z przyjemnością czytałem te strony, na których pojawiała się cała trójka. Z drugiej strony mamy Malfoya, którego postać w ciekawy sposób ewoluuje, co zresztą można powiedzieć o całej jego rodzinie - gdy w końcówce okazuje się, iż
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Świat dorosłych jest jeszcze ciekawszy- niezbyt bystry, ale wierny Hagrid, górujący nad wszystkimi Dumbledore (także posiadający pewnego rodzaju
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
) czy surowa, ale sprawiedliwa i gdzieś głęboko wrażliwa prof. McGonagall. Oczywiście najważniejszy i najciekawszy jest tu Snape. Wielowymiarowa to postać i zawsze pochłaniałem te strony, na których mógł się jakoś zdradzić ze swoimi emocjami (np. jego relacje z Dolores Umbridge) czy poglądami. A generalnie -
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Błyszczą nawet postaci dalszych planów (np. Ollivander).

W ciekawy sposób została też rozwiązana potrzeba wprowadzania retrospekcji - z reguły przeszłość poznajemy dzięki myślodsiewni. Zresztą w książce mamy kilka bardzo intrygujących pomysłów magicznych. Czy będzie to mapa Huncwotów, czy np. zwierciadło Ein Eingarp - wszystkie nie tylko są interesujące same w sobie, lecz biorą czynny udział w ewolucji fabuły, nie będąc tym samym tylko efekciarskim dodatkiem do całości. A wracając do retrospekcji - chętnie zagłębiłbym się w pełnowymiarowe dzieło opowiadające czy to o karierze Voldemorta, czy też młodości Syriusza. Bo właśnie, pomimo 7 tomów i ponad 4000 stron, ta saga wciąż pozostawia ogromny niedosyt. I nawet jeśli można się przyczepić do tego, iż zdarzają się dłużyzny, czy też że niektóre rozwiązania są ciutek naiwne czy też przeznaczone dla dzieci, to jednak saga o Potterze to po prostu kawał znakomitej lektury, przeznaczonej dla czytelnika - jak sądzę - w każdym wieku.

Mógłbym tak długo, ale na tym litościwie zakończę. Została mi jeszcze garść uwag a propos każdego tomu z osobna, ale to już innym razem.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Sierpnia 18, 2013, 16:10:20
Świetne przemyślenia p.a. :)! Zgadzam się ze wszystkim, a zwłaszcza z tym, że fajnie byłoby poczytać o przeszłości Voldemorta a także o młodości Syriusza, no i Jamesa oczywiście!! Marzy mi się to od  ZAKONU FENIKSA i dużo bym dała żeby Rowling to opisała! Bo czytałam TRAFNY WYBÓR i nie wiem czy trafnym było przerzucić się Rowling na tego typu literaturę, średniak to jest, niestety :(! Niech lepiej wraca do magii!


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 18, 2013, 17:25:16
Myślę, że Rowling nie chciała być postrzegana tylko jako "ta od Pottera". Myślę też, że jeśli jej kolejne książki nie będą robiły furory, to do Pottera jednak wróci, pytanie jednak - z jakim skutkiem :)


Tytuł: odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Sierpnia 18, 2013, 17:59:13
Myśle że z bardzo dobrym skutkiem, w końcu jest 'tą od Pottera' ;)!


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Sierpnia 18, 2013, 19:02:37
dokładnie :D jakby jeszcze coś z tego uniwersum potterowskiego napisała, to byłoby super, zwłaszcza że dobrze jej to idzie jak widać :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 25, 2013, 09:28:29
No to trzecia i ostatnia porcja moich wypocin :) Tym razem pochylam się nad każdym tomem z osobna. Chociaż najistotniejsze spoilery odpowiednio oznaczyłem, siłą rzeczy nawet niewinne zdanie odnoszące się do tomu siódmego, może stanowić spoiler dla kogoś, kto historii nie zna wcale.

Harry Potter i Kamień Filozoficzny

Chociaż książce brakuje mocy i pewnej powagi późniejszych tomów, jako wprowadzenie do całości sprawdza się idealnie. Jest stosunkowo krótka, świat czarodziejów zarysowano tylko powierzchownie, nie męcząc nadmiarowymi szczegółami, zaś wątek centralny, związany z kamieniem filozoficznym, wypada bardzo okazale i zachęca do dalszej lektury cyklu. Można narzekać, że całość momentami aż za bardzo przypomina, iż adresatem książki miały być dzieci, że do świata czarodziejów wkraczamy dość późno, że kilkadziesiąt stron i tak można by było stąd wykroić (rozdział "Norweski Smok Kolczasty" !), ale dosyć zaskakujący finał, z przeprawą trójki przyjaciół przez różne magiczne przeszkody, jest tak znakomity, że zaciera to momentami złe wrażenie. Do moich ulubionych scen należy też i ta w Zakazanym Lesie. Przepowiednie centaurów przyprawiają całą opowieść dawką mroku, którego z tomu na tom będzie coraz więcej. Ocena: 7.5/10.

Harry Potter i Komnata Tajemnic

Unikałbym stwierdzenia "najgorszy tom" (odnosząc się do oceny na biblionetce), bo mam wrażenie, że żaden nie zasługuje na takie miano. Ale książka to chyba najbardziej ze wszystkich nierówna. Problem w tym, iż Rowling w Harrym Potterze umieściła pewną ilość motywów i scen przerysowanych: niby zabawnych, choć trochę przez to irytujących. W początkowych tomach ograniczało się to głównie do rodziny Dursleyów, tu jednak mamy dodatkowo Zgredka i Gilderoya Lockharta. Chociaż obie postaci dla dalszego rozwoju fabuły są niezbędne, to jednak mnie osobiście męczyły strony z tymi postaciami w roli głównej, nawet jeśli Zgredek momentami mnie rozśmieszał, zaś Gilderoy jest pyszną satyrą na wszelakich celebrytów. Ale znów - te wady są równoważone przez znakomity i zaskakujący wątek tytułowy z wybitnym punktem kulminacyjnym. Nietrudno też dostrzeć, iż całosć jest bardziej od jedynki mroczna, co tylko wyszło książce na dobre. Dlatego moja ocena to w tym przypadku również 7.5/10.

Harry Potter i więzień Azkabanu

Ten tom jest z reguły stawiany w czołówce, natomiast ja nie potrafię go ocenić wyżej, niż poprzedzającej go dwójki. Pewnie, całość jest niezwykle równa, praktycznie brakuje tu wątków irytujących. Ciekawiej, niż zwykle, jest też na początku, zanim Harry trafi do Hogwartu. Rowling odsłania coraz więcej szczegółów świata czarodziejów i ta wizja coraz bardziej imponuje. Całość jest też mroczna, zarówno ze względu na tajemniczą postać Syriusza Blacka, jak i Dementorów. Książkę czyta się znakomicie, zaś scena, w której dochodzi
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
dla mnie osobiście pełni tu funkcję punktu kulminacyjnego. No właśnie, pełni funkcję, bo książce brakuje tak wielkopomnego wydarzenia, jak
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
w poprzednich tomach. Punkt kulminacyjny jest rozciągnięty i "spłaszczony", zaś motyw
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
wydaje mi się dodany nieco na siłę. Patrząc natomiast na to, w jakim kierunku podążyła fabuła kolejnych części, osobiście trakuje "Więznia z Azkabanu" jako pewnego rodzaju wstęp do tomów następnych, do późniejszych starć z Lordem Voldemortem. Ocena: 7.5/10.

Harry Potter i Czara Ognia

Pierwsze wrażenie jest takie, iż coś się zmieniło. Że całość stała się jakaś taka bardziej poważna i mroczna. I o ile poprzednie tomy były mocno skoncentrowane na postaci Harry'ego i zemsty, jaką chcę na nim wywrzeć Voldemort, tutaj fabuła zatacza szersze kręgi i czyni ze sprawy antagonisty Pottera sprawę całego świata czarodziejów. Kluczową sceną jest tu pod tym względem demonstracja siły Śmierciożerców podczas mistrzostw świata w quidditchu. To w tym tomie po raz pierwszy zarysowane też zostały wątki, powiedzmy, miłosne. A co dalej? Przydałoby się całość nieco skrócić. Mamy nieco dłużyzn na początku, jest też i trochę w środku, gdzieś pomiędzy pierwszym a drugim zadaniem Turnieju Trójmagicznego. Ale nie ma co narzekać. Ww turniej skutecznie przykuwa uwagę i nadaje tempo całej książce, znów bardziej mrocznej od poprzednich, również ze względu na wizytę Harry'ego w Myślodsiewni. Mimo wszystko jednak nic nie przygotowało mnie na taki punkt kulminacyjny - niezwykle mocny, wręcz wstrząsający (
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
) i o niespotykanej dotąd intensywności. Dlatego też ocena nieco wyższa - 8/10.

Harry Potter i Zakon Feniksa

Aż 950 stron, z których nie warto by było czegokolwiek wyrzucać. Bo nawet jeśli fabuła rozwija się z początku dość leniwie (choć pierwsze strony, z
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
, są wręcz szokujące), to jednak już gdzieś na wysokości 2/3 osiąga intensywność niespotykaną wcześniej. I chociaż najważniejsze dla tomu wydarzenia - związane z
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
- rozgrywają się na przestrzeni ostatnich 200-300 stron, to wcześniej nie ma mowy o nudzie, a to za sprawą postaci profesor Umbridge i związanych z nią represji wprowadzanych w Hogwarcie. Rowling udało się stworzyć postać odrażającą, wzbudzającą wręcz nienawiść. Mniej lub bardziej otwarta walka z ministerialnym szpiegiem błyskawicznie przykuwa uwagę i nie pozwala się od książki oderwać. Już za samo to powieść zasługuje na wysoką ocenę. A jest tu jeszcze przecież kapitalny punkt kulminacyjny z
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Palce lizać. Na chwilę obecną uznaję ten tom za najlepszy ze wszystkich - ocena 8.5/10.

Harry Potter i Książę Półkrwi

Dla mnie osobiście w tym tomie fabuła bierze konkretny zakręt, co powoduje, iż w istotny sposób zwalnia. Bo gdy wydawało mi się, iż będzie jeszcze więcej śmierciożerców, ministerstwa czy generalnie: wydarzeń wielkiej skali, tom ten jest zaskakująco intymny. W duże mierze za sprawą licznych retrospekcji związanych z młodością Voldemorta. Mają one swój klimat, budzą pewien niepokój, choć osobiście bardziej intrygowały mnie wizyty w myślodsiewni z poprzednich tomów. Mamy tu do czynienia z wyjątkowo posępną atmosferą - to najsmutniejszy z tomów, nie tylko z powodu zakończenia. Jest napędzająca całość
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
, jest zagadka horkruksów i tożsamości Księcia Półkrwi. Te ostatnie jednak wydają mi się nieco naciągane.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Z kolei tożsamości Księcia Półkrwi można się stosunkowo łatwo domyślić. Pozostaje zakończenie, niby szokujące, choć tak naprawdę
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. W drugiej połówce książki wyjątkowo mało też Hogwartu samego w sobie: mało relacji z zajęć, mało quidditcha (choć w sumie w poprzednim tomie było pod tym względem podobnie), mało tego wszystkiego, co tak spodobało mi się w poprzednich tomach. Tak jakby Rowling chciała przygotować czytelnika przed odmiennością tomu ostatniego. A może po prostu zdawała sobie sprawę z bliskiego wyczerpania formuły? Ważna to cegiełka w sadze o Potterze, choć dla mnie może nawet najmniej intrygująca. 7/10.

Harry Potter i Insygnia Śmierci

Można powiedzieć, że to już zupełnie inna historia, wszak większa część wydarzeń rozgrywa się poza Hogwartem. I tego brakuje. Zwłaszcza, że momentami opowieść traci swą unikalną tożsamość, stając się podobną do innych opowieści o wyprawie i wielkiej misji do wypełnienia. Na szczęście dłużyzn jest stosunkowo niewiele i dzieje się tu naprawdę sporo. Wizyty w Ministerstwie Magii czy na Dworze Malfoyów skutecznie podnoszą ciśnienie. Zdecydowanie najlepsza jest tu jednak końcówka. Po pierwsze - miło było odwiedzić Hogwart po raz ostatni. Bo prawdę powiedziawszy, część magii Harry'ego Pottera wynika z faktu obcowania z różnymi osobami powiązanymi ze szkołą - czy będą to różni uczniowie, czy też nauczyciele. Po drugie - następuje tu bardzo fajne połączenie różnych wątków, pojawiają się postaci znane z różnych fragmentów historii. Wypada to wszystko bardzo przekonująco, tym bardziej, iż niektóre wydarzenia chwytają za serce i skutecznie trzymają przez dobrych kilka dni po zakończeniu lektury. W sumie więc - przekonujące i ciekawe zakończenie sagi. Tylko tego Hogwartu za mało... 8/10.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Października 15, 2013, 15:19:55
To pierwsza powieść z Cormoranem Strikem napisana przez J.K. Rowling pod pseudonimem "Robert Galbraith"

(http://ecsmedia.pl/c/wolanie-kukulki-p-iext23823868.jpg)

Autor:   Galbraith Robert
Wydawca:   Wydawnictwo Dolnośląskie
Okładka:   miękka
Data premiery:   2013-12-04

Ciało supermodelki Luli Landry zostaje znalezione pod oknem balkonu jej londyńskiej rezydencji. Policja stwierdza samobójstwo, ale brat celebrytki w to nie wierzy, dlatego zatrudnia prywatnego detektywa, Cormorana Strike?a.

Strike jest weteranem wojennym, podczas służby w Afganistanie ucierpiał i fizycznie i psychicznie. Ma kłopoty finansowe i właśnie rozstał się z kobietą swojego życia. Sprawa Luli jest dla niego szansą na odbicie się od dna, ale im bardziej detektyw wikła się w skomplikowany świat wyższych sfer, tym większe grozi mu niebezpieczeństwo.

Wciągająca, elegancka intryga zanurzona w atmosferze Londynu - od spokojnych uliczek Mayfair, przez ciasne bary East Endu, aż po zgiełk Soho - sprawia, że Wołanie kukułki  jest nadzwyczajną książką.



Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Listopada 10, 2013, 20:54:31
Trafny wybór. Podobał mi się. Bez zachwytów, ale jednak. Lubię małomiasteczkowe klimaty. Czy raczej opowieści o zamkniętych społecznościach. Szkoda, że powieść nie zrobiła jakiejś oszałamiającej kariery, bo ja bym chciała poczytać jeszcze coś z Pagford. Oczywiście, to nie musiałby być jakiś ciąg dalszy, bo w sumie powieść nie ma głównych bohaterów, bo bohaterem jest miasteczko i cała jego społeczność. Więc kolejna powieść "z życia miasteczka" mogła by być całkiem niezła. No, ale skoro "przecież nie tego się oczekiwało od autorki cyklu o Harrym P." to pewnie nic więcej z życia Pagford już się nie doczekam.
Ale może chociaż, skoro podobno Rowling wraca do Pottera, to może w końcu napisze jako Rita Skeeter Życie i kłamstwa Albusa Dumbledore'a.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 16, 2013, 12:32:43
I na mnie musiał przyjść w końcu ten moment, że sięgnąłem po najbardziej popularne dzieło w ostatnich latach. :) "Harry Potter: Kamień filozoficzny", bo tylko to przeczytałem w ostatnim czasie, to fajna bajka, aczkolwiek dla mnie póki co tylko mało wymagająca bajka. Czytało się nieźle, bo mamy walkę dobra ze złem, mnóstwo magii, ciekawych (aczkolwiek jeszcze mało wyrazistych) postaci, mamy poświęcenie, przyjaźń itp. itd. Natomiast z punktu widzenia ilości książek, które powstały skierowanych dla dzieci, na tym etapie nie wydaje mi się, żeby książka specjalnie się wyróżniała i też nie wydaje mi się, że to od niej zaczął się szał na Pottera. Toteż myślę, że fenomen Pottera odkryję w dalszych etapach cyklu. :) Póki co ode mnie 4+/6. ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 16, 2013, 12:46:38
Skoro pierwszy tom dostał od Ciebie taką ocenę, później może być już tylko lepiej, może z pominięciem drugiego tomu, który jest nierówny. Poza tym z każdym tomem wizja czarodziejskiego świata jest coraz bardziej rozbudowana i szczegółowa, a jednocześnie nic nie traci na spójności (pewne pomysły z tomu i-tego, pojawiają się, czasem przedstawiane w nowym świetle, w tomach kolejnych, etc.)

A pierwszy tom to dopiero taka wprawka jest, chociaż po lekturze całego cyklu nadal uważam, iż sceny w Zakazanym Lesie należą do najlepszych w całej sadze.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 16, 2013, 13:42:48
Kurczę no tak oceniłem, ale patrząc z perspektywy czegoś skierowanego do dzieciaków, więc próbowałem wyobrazić sobie siebie czytającego w odpowiednim wieku i taka ocena wydaje mi się być stosowna. Takie "Oczy smoka" od Kinga były wg mnie znacznie słabsze, więc myślę, że jestem obiektywny. :P Ale też wydaje mi się, że ten pierwszy tom, to będzie wyglądał jak z "Rolandem", który szału od początku nie robi. Cóż, przekonamy się w przyszłym roku. :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Grudnia 16, 2013, 20:55:50
Mnie to właśnie ciekawi, jak odbierają tę serię ci, którzy czytają ją po raz pierwszy teraz, jako dorośli :) Ja pierwszy raz Pottera czytałam wtedy kiedy wychodził w Polsce, czyli sama miałam 11 lat, i wszyscy w szkole to maniakalnie czytaliśmy a potem bawiliśmy się w Hogwart, tak więc nawet te ostatnie tomy, poważniejsze, mnie bardziej się kojarzą z bajką dla dzieci, magią i dużym sentymentem. I żyję sobie w uroczym przekonaniu, że nie można nie kochać Pottera :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Grudnia 17, 2013, 19:52:50
Ciacho, a czemu Ty dopiero tera Pottera czytasz?? Przecież to książki naszego pokolenia są, a Ty w tak zaawansowanym wieku się za to zabrałeś :D. Ksiądz Ci na religii zarekwirował egzemplarz i teraz, po latach zwrócił  :D ;)?
Pamiętacie jaka nagonka była na tą serię? Moja mama to się zastanawiała czy mi to pozwolić czytać  :D. Do tej pory jej to wypominam  :shame:  ;).


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 17, 2013, 20:25:28
Moja mama nawet teraz robiła mi jakieś głupie uwagi na temat mojej niedawnej lektury Potterów (gwoli przypomnienia: mam ponad 30 lat). Na wyprany mózg nie ma rady.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Repta on Grudnia 17, 2013, 20:55:01
Dla mnie HP to była religia :D Mając te 10 lat czytałem każdą część po kilka razy (1 od wizyty Hagrida :P) ale generalnie ostatnie 2 części podobały mi się mniej a teraz jak patrzę z perspektywy czasu to pewnie nie czytałbym już tyle razy tych książek ale prawdopodobnie dzięki Rowling i jej cyklowi zostało mi to, że lubię czytać i jestem raczej jednym z niewielu wśród moich znajomych.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Grudnia 17, 2013, 22:53:30
Ja teraz czytam Pottera znowu od początku, i to jest jedna z niewielu serii które czytam po kilka razy :D Masz rację, Repta, Potter to była religia :D Dobrze, że moja mama się nie nasłuchała nigdy tych bzdur, że Potter = satanizm i zło wszelakie :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: evening on Grudnia 18, 2013, 00:46:56
Pamiętacie jaka nagonka była na tą serię?

Dobrze, że moja mama się nie nasłuchała nigdy tych bzdur, że Potter = satanizm i zło wszelakie :D

Coś w tym jest. Ja po dziś dzień pamiętam to oburzenie, frustrację i pełne rozżalenie, które we mnie tkwiło po jednej z wizyt w kościele. Mieliśmy dość specyficznego proboszcza, który nigdy i nigdzie nie dostrzegał dobra, nie zdarzyło mu się też mówić o miłości do bliźniego czy Boga. Wszędzie, w każdym i we wszystkim dostrzegał zło, zło, zło i Belzebuba. Pewnego dnia przegiął. Podczas kazania napisał na dwóch oddzielnych brystolach Harry Potter i Władca Pierścieni oraz począł z całych sił krzyczeć, naprawdę krzyczeć: "HARRY POTTER I WŁADCA PIERŚCIENI TO ZŁO, TO SZATAN! A SZATANA TRZEBA SPALIĆ!". Po czym radośnie (nad ołtarzem) autentycznie spalił moje dwie największe fascynacje tamtych lat. Nie mogłam na to patrzeć - ma nastoletnia dusza została wręcz sponiewierana. Obraziłam się na amen, powiedziałam, że nigdy tam nie wrócę i cóż... Dotrzymałam słowa. Więcej mnie w tym kościele nie zobaczyli. Może to dziwnie brzmi i z perspektywy lat ta silna reakcja wydaje się być trochę zabawna :D, ale wtedy ten nieszczęsny ksiądz naprawdę mocno mnie ugodził. :pff2:


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Grudnia 18, 2013, 01:09:17
To chyba miałaś ks Natanka na parafii ;). I teraz już wiem wszystko... To pewnie Ciachowy Harry Potter wtedy został spalony i dlatego dopiero teraz to czyta ;). Kurde, dobrze że ksiądz kościoła nie podpalił, a może, w tym przypadku szkoda, że tak się nie stało  :D. Miałby nauczkę   :diab9:! Jestem w lekkim szoku...


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Grudnia 18, 2013, 21:47:43
Faktycznie brzmi jak nieco podkoloryzowane, ale trudno w to nie uwierzyć, mało to teraz dewotów chodzi po świecie? :D W takim momencie zawsze przypomina mi się mój katecheta z gimnazjum, najlepszy nauczyciel w moim życiu, który zawzięcie bronił "Matrixa" (oczywiście puścił nam ten film), też nagonka na niego była swego czasu, że ten film wcale nie neguje biblii :D
Na takich ludzi przydałoby się rzucić Silencio, siedzieliby cicho i się od Pottera odczepili :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 18, 2013, 22:01:11
E tam, silencio.

Avada Kedavra i po krzyku ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Grudnia 18, 2013, 22:18:01
tak, a potem do końca życia przytulna cela w Azkabanie, w przemiłym towarzystwie Dementorów... dziękuję bardzo :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 18, 2013, 23:30:31
A bo to nikt nie zdołał stamtąd uciec?:D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Grudnia 19, 2013, 08:34:39
A jesteś animagiem lub tak potężnym czarodziejem? :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 19, 2013, 09:27:37
No wiesz, skoro stać mnie na najpotężniejsze z Niewybaczalnych Zaklęć...  :diab9:


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: dampf on Grudnia 19, 2013, 09:34:39
Muszę przestać wchodzić do tego tematu, bo posługujecie się slangiem, a ja czytałem tylko trzy tomy i to dawno temu :D Chętnie kiedyś uzupełnię wiedzę swoją drogą ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 19, 2013, 10:02:04
Wprowadzenie do Zaklęć Niewybaczalnych znajdziesz już w tomie IV :) Animagów czy Dementorów miałeś już w trójce :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Mandriell on Grudnia 19, 2013, 10:31:55
Balansujecie na cienkiej krawędzi spoilerów :D  :shame:


Koniec psot!  :haha:


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 19, 2013, 11:50:21
Mnie to właśnie ciekawi, jak odbierają tę serię ci, którzy czytają ją po raz pierwszy teraz, jako dorośli :)

Będę na bieżąco pisał wrażenia po każdym z tomów, to zobaczysz. :D Póki co to bajka dla dzieci, mam nadzieję, że  później stanie się bardziej poważniejsza. :)

Ciacho, a czemu Ty dopiero tera Pottera czytasz?? Przecież to książki naszego pokolenia są, a Ty w tak zaawansowanym wieku się za to zabrałeś :D. Ksiądz Ci na religii zarekwirował egzemplarz i teraz, po latach zwrócił  :D ;)?

Nic mi nie zarekwirował. Ja po prostu czytam od zaledwie kilku lat, nie od dziecka (nie licząc lektur szkolny).  Fakt, że w przeciągu tych kilku lat mogłem sięgnąć po Harry'ego, ale zawsze mi się to kojarzyło z taką właśnie bajką dla dzieci. Tylko, że jak się czyta na co dzień fantastykę, to prędzej czy później musi nadejść taki moment, że trzeba sięgnąć albo po klasykę albo po tego typu masówki, które znają wszyscy fani i nie fani fantasy. ;)


To pewnie Ciachowy Harry Potter wtedy został spalony i dlatego dopiero teraz to czyta ;). Kurde, dobrze że ksiądz kościoła nie podpalił, a może, w tym przypadku szkoda, że tak się nie stało  :D. Miałby nauczkę   :diab9:! Jestem w lekkim szoku...

Nie czaję, skąd ten pomysł na powiązania religijne. Ale podobnie było z Browna. Pocieszające jest, że jak my będziemy w zaawansowanym wieku, to już kościół (nie religia) nie będzie miał takiego wpływu na społeczeństwo, bo zaciemnione mochery poumierają, a młodzi będą mieli na tyle trzeźwe umysły, że będą mieli na kościół wyjeb**e. ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Mandriell on Kwietnia 15, 2014, 11:37:26
Odkopię nieco temat, głównie ze względu na to, że jak dotąd 2014 to dla mnie rok Rowling :D

Do tej pory odświeżyłem sobie 3 tomy Pottera za sprawą audiobooków. Pan Fronczewski ma świetny głos, dobrze czyta treść, ale jest dosyć średni przy czytaniu dialogów (bawi się z modulacje głosem, co nie do końca mu wychodzi przy niektórych postaciach) no i niektóre nazwy angielskie czyta tak okropnie, że aż mi uszy więdły (przykładem idealnym będzie: Syriusz Blek albo profesor Lapin)
Do końca roku planuję całą sagę przeczytać, ale czy mi się uda to inna sprawa :)

W poniedziałek zacząłem z kolei (też w audiobooku) czytać "Wołanie kukułki". Książkę mam co prawda w wersji papierowej, normalnej. Tyle, że ostatnio jestem zawalony książkami do recenzji i nie mam czasu przeplatać sobie papierowych papierowymi, także zabrałem się za nowy cykl (bo Pani Rowling zapowiedziała, że będzie 7 tomów przygód Cormorana Strike'a ) audiobookiem, i póki co jestem znacznie bardziej zadowolony z interpretacji tej książki w wykonaniu Macieja Sthura. Sama fabuła póki co ładnie się rozwija, Rowling stopniowo odkrywa coraz to nowe szczegóły. Bardzo lubię jej styl. Język jej powieści jest przebogaty i niektóre zdania to dosłownie przysmak :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Repta on Maja 27, 2014, 22:37:40
Ostatnio porwałem się na HPka w wersji angielskiej (to moje 1 podejście do czytania książek w takiej wersji :P) i kurczę... znowu mi się fajnie czytało, język był na tyle prosty, że nawet po lekkim rozbracie z angielskim dawałem radę i znów się wciągnąłem w świat magii :D Powróciły wspomnienia z podstawówki ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Czerwca 18, 2014, 16:27:03
(http://hatak.pl/contents/x2-1403045709.JPG.pagespeed.ic.bBtow8B7u5.jpg)

Gdy pisarz Owen Quine znika bez śladu, jego żona zgłasza się do Cormorana Strike?a. Początkowo kobieta myśli, że mąż wyjechał gdzieś na kilka dni, jak to mu się już wcześniej zdarzało, toteż chce, aby detektyw odnalazł go i sprowadził do domu. W trakcie śledztwa Strike jednak odkrywa, że powody zniknięcia mogą być inne, niż żona pisarza przypuszcza. Owen Quine skończył pisać powieść, w której sportretował w jadowity sposób prawie wszystkich swoich znajomych. Gdyby powieść opublikowano, zrujnowałaby ich życie. Wiele osób mogło więc chcieć uciszyć pisarza. Kiedy okazuje się, że Quine został brutalnie zamordowany w dziwnych okolicznościach, zaczyna się wyścig z czasem, aby zrozumieć motyw kierujący bezwzględnym mordercą, zabójcą, z jakim Strike się jeszcze nie spotkał.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Stycznia 07, 2016, 22:12:46
(http://esensja.stopklatka.pl/obrazki/okladkiks/281760_cs-zniwa-zla_200.jpg)

Opis :
Trzecia powieść Roberta Galbraitha to diabelsko inteligenta zagadka kryminalna, a zarazem wciągająca historia kobiety i mężczyzny, którzy znaleźli się w trudnym momencie, zarówno jeśli chodzi o życie zawodowe, jak i osobiste.
Robin Ellacott otrzymuje tajemniczą przesyłkę. Z przerażeniem odkrywa w paczce odciętą nogę. Szef dziewczyny, prywatny detektyw Cormoran Strike, jest równie zaskoczony, choć nieco mniej przerażony. Przychodzą mu na myśl tylko cztery osoby, które mogłyby być zdolne do takiej brutalności. Detektyw sądzi, że policja podąża fałszywym tropem. Rozpoczyna śledztwo na własną rękę.

Tytuł   Żniwa zła
Tytuł oryginalny   Career of Evil
Data wydania   15 stycznia 2016
Autor   Robert Galbraith
Przekład   Anna Gralak
Wydawca   Wydawnictwo Dolnośląskie
Cykl   Cormoran Strike
ISBN   978-83-271-5456-9
Format   496s. 135×205mm; oprawa twarda
Cena   49,90
Gatunek   kryminał / sensacja

 :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Stycznia 08, 2016, 13:41:16
Ruszenie z HP to jedno z moich postanowień noworocznych. 2 lata temu zacząłem i skończyłem pierwszy tom, ale od tamtej pory ani strony. Kupiłem sobie tom 2 i zacznę czytać, może jeszcze w tym miesiącu. Cel na ten rok to przynajmniej 2-3 tomu. :)

Słuchajcie, te miękkie to chyba się rozpieprzają przy kolejnych, grubszych tomach, co? Bo nie wydają się one na fotkach być solidne i kupiłem już drugi tom w twardej.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Repta on Stycznia 08, 2016, 14:25:44
Ja mam pierwsze wydanie i nawet się trzyma :D a biorąc pod uwagę to, że tomy 1-5 czytałem 5-10 razy to nawet nie wyglądają tragicznie ;) Ale podejrzewam, że HP może Ci tak średnio podejść bo ta książka chyba najlepiej działa jak jest się dzieciakiem i potem w późniejszym czasie ewentualnie można wrócić do lektury, ja ostatnio czytałem sobie 1 tom po angielsku i wróciły wspomnienia z dzieciństwa :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Stycznia 08, 2016, 15:48:14
Moje tomy też się trzymają, ale najbardziej lamersko wygląda "Więzień Azkabanu", ta folijka na okładce odkleiła się i zwija w jednym rogu :D A "Zakon Feniksa" ma wyraźne złamanie na grzbiecie. Ale jeszcze się nie rozpadają te knigi, choć podobnie jak Repta, wielokrotnie je wertowałam. Zwłaszcza wspomnianego "Więźnia..." i "Zakon Feniksa" :) Więc całkiem porządnie to skleili.

ja ostatnio czytałem sobie 1 tom po angielsku i wróciły wspomnienia z dzieciństwa :)

Ja sobie przed świętami HP podczytywałam i wchodzi tak samo dobrze jak kiedyś :)

Dajesz Ciacho z tym Potterem! Nie zwlekaj, bo jeszcze prędzej od Ciebie to Twoje wnuki poznają tę historię, a wtedy to już wstyd będzie jak nic ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 08, 2016, 18:49:45
Ciacho, czytaj, ja HP przeczytałem, jak miałem już trzydzieści parę na karku i dałem się wciągnąć w tę historię na maksa.

A jeśli o wydania idzie, to miękkie wiadomo, różnie bywa, ale sam mam też wydanie II tomu w twardej okładce, odklejone nieco od zasadniczego "ciała" książki, więc jeśli o te klasyczne wydania idzie, to nie ma gwarancji ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Stycznia 08, 2016, 20:54:44
Potter jest dobry w każdym wieku! :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Stycznia 09, 2016, 22:13:03
Ja mam do Pottera wielką słabość, na tyle, że nie miałbym nic przeciwko, gdyby Rowling pociągnęła jeszcze serię, nawet w gorszym stylu, co tam. Obok "Władcy Pierścieni" i "Narni" to obecnie chyba jedyna seria/książka, do której regularnie wracam i w ogóle mi nie wstyd z tego powodu. W czasie premiery pierwszych części jeszcze nie byłem jakimś wielkim fanem, ale jakby teraz wyszła nowa część, to chyba bym ubrał kapelusz czarodzieja i poszedł na nocne czuwanie pod Empikiem ;)

Swoją drogą, bardzo bym chciał, żeby Rowling napisała drugą sagę, tym razem o czasach pierwszej walki z Voldemortem. Wiecie, młodzi rodzice Harrego, młody Snape itd. Do tego czasy, gdy V terroryzował czarodziejski świat - mogłoby to być mroczniejsze od Harrego, mniej dziecinne, ale pochłaniałbym jak wegetarianin falafele.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Stycznia 09, 2016, 22:43:05
Hehe, no to chyba wszyscy o takim czymś marzymy, my Fani :D To by było coś pięknego!
A tu tylko ciągle słychać o premierach tych nudnych kryminałów :P


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Yave on Stycznia 09, 2016, 23:12:46
Ja bym nie chciał  :jezyk: Potter to zamknięta całość i już. Jakby wyszło coś takiego to pewnie bym przeczytał i to chętnie, ale podszedłbym sceptycznie. Te wszystkie fantastyczne zwierzęta, książka o quidditchu czy kilkustronicowe opowiadanie to były straszne słabiaki  :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Repta on Stycznia 10, 2016, 01:12:12
Ja osobiście chyba nie chciałbym już nic od HPka to byłoby dla mnie odcinanie kuponów.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 10, 2016, 09:19:48
Ona nie musi odcinać kuponów, bo emeryturę wpływami to zapewniła już chyba nawet prawnukom :D

Zresztą to nie byłaby historia o HP, ale np. o jego rodzicach, młodym Snape i tak dalej. Inna sprawa, że całości może nie czytałoby się tak świetnie, jako że w gruncie rzeczy wiadomo by było, jak się to skończy.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Stycznia 11, 2016, 13:51:44
Ale podejrzewam, że HP może Ci tak średnio podejść bo ta książka chyba najlepiej działa jak jest się dzieciakiem i potem w późniejszym czasie ewentualnie można wrócić do lektury, ja ostatnio czytałem sobie 1 tom po angielsku i wróciły wspomnienia z dzieciństwa :)

Tom 1 na pewno mocno dziecięcy, drugi też pewnie będzie. Myślę, że zacznę się wkręcać im bardziej dorosły będzie. Zobaczymy. :)



Moje tomy też się trzymają, ale najbardziej lamersko wygląda "Więzień Azkabanu", ta folijka na okładce odkleiła się i zwija w jednym rogu :D A "Zakon Feniksa" ma wyraźne złamanie na grzbiecie. Ale jeszcze się nie rozpadają te knigi, choć podobnie jak Repta, wielokrotnie je wertowałam. Zwłaszcza wspomnianego "Więźnia..." i "Zakon Feniksa" :) Więc całkiem porządnie to skleili.

Mi w Mrocznej Wieży też się złamała na grzbiecie i odkleiła folia, dlatego o to pytam, bo tego nie lubię, a HP wygląda w miękkiej podobnie wydane, co MW. Więc wiem, że już na pewno kupuję kolejne w twardej, tylko tom 1 muszę wymienić. :)

Cytuj
Ja sobie przed świętami HP podczytywałam i wchodzi tak samo dobrze jak kiedyś :)

Dajesz Ciacho z tym Potterem! Nie zwlekaj, bo jeszcze prędzej od Ciebie to Twoje wnuki poznają tę historię, a wtedy to już wstyd będzie jak nic ;)

Hehehe, daję, daję, od przyszłego miesiąca. Z tymi wnukami to daleka przyszłość, więc nie czuję presji. :P Ale generalnie jestem pewien, że jak mi podejdzie, to jeśli nie w tym, to już na pewno w 2017 to skończę.



Ciacho, czytaj, ja HP przeczytałem, jak miałem już trzydzieści parę na karku i dałem się wciągnąć w tę historię na maksa.

No właśnie czytałem wiele recenzji ludzi w róznym wieku, dlatego się zdecydowałem. Zobaczymy, jak nie dam rady, to wrócę za kilka lat czytając razem ze swoim dzieckiem. :P

Cytuj
A jeśli o wydania idzie, to miękkie wiadomo, różnie bywa, ale sam mam też wydanie II tomu w twardej okładce, odklejone nieco od zasadniczego "ciała" książki, więc jeśli o te klasyczne wydania idzie, to nie ma gwarancji ;)

Dlatego biorę twarde. :)



A widzieliście te kolorowe wydanie pierwszego tomu z ilustracjami i w ogóle? :)

(http://1.bp.blogspot.com/-r7GTGMvfMKo/VlGHks6l59I/AAAAAAAAIVk/SnMPBALJ3PQ/s1600/20151122_084520.jpg)
(http://1.bp.blogspot.com/-PiTinj1QhVY/VlGHjdxaM4I/AAAAAAAAIVY/sLNqpfAja0k/s1600/20151122_084533.jpg)



Bardzo ładne, jakby to wydali u nas w całości już, to może i bym to kupił od razu. :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 11, 2016, 17:54:36
Bardzo ładne, ale aż żal by było tego dotykać, by nie zniszczyć ;)

W pierwszym tomie też jest już odrobina mroku (głównie w finale, od zakazanego lasu wzwyż), w drugim jest podobnie, mroczniej zaczyna się robić od tomu trzeciego. A potem to już w zasadzie trudno odczuć, że to literatura dla dzieci jest ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Stycznia 11, 2016, 19:09:22
A widzieliście te kolorowe wydanie pierwszego tomu z ilustracjami i w ogóle? :)

Pierwsze słyszę i widzę. Fajne sprawa, jakbym była te dwadzieścia lat młodsza, to już bym nudziła mamę żeby mi to kupiła ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Stycznia 12, 2016, 00:56:30
Kupiłam sobie to pod choinkę... akurat w Lidlu było. I ucieszyłam się, że wcześniej Pottery pożyczałam, bo teraz będę miała fajniejsze wydanie. Jest też jeszcze kolorowanka dla dorosłych (?) czyli Rowling też postanowiła zarobić na modzie na kolorowe odstresowywacze ;-) Jak spotkam, to też sobie kupię... i schowam przed Dziećmi ;-)
Z uniwerstum HP to ja bym chciała jeszcze żeby się ukazała książka Życie i kłamstwa Albusa Dumbldore'a... najlepiej z komentarzami Harrt'ego albo innych, którzy "wiedzieli jak było naprawdę". No bo skoro Baśnie barda Beedle'a i parę innych książek występujących w HP mogło się przedostać ze świata magii do świata mugoli, to dlaczego nie paszkwil Reety Skeeter?  ;)
No i już ostrzę zęby na najnowszego Kormorana... I tylko dlaczego ja już domyślam się kto jest mordercą? :rambo: Cóż, mam nadzieję, że się mylę  :mysli:


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Stycznia 12, 2016, 20:40:29
To było kwestią czasu, że takowe wydania się pojawią. HP to chyba drugie po WP fantasy najbardziej znane na świecie, więc trzeba to marketingiem rozdysponować w każdym możliwy sposób. :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Stycznia 14, 2016, 00:42:34
Dobrze, że chociaż ilustracje godne powieści.
Tymczasem dziś zakupiłam nowego Kormorana... ale żeby zacząć czytać, muszę skończyć Inną duszę Orbitowskiego, bo głupio się czyta jednocześnie dwie różne książki z jednego czytnika ;-)

Jeszcze w styczniu zamierzam trzeci tom Cormorana przeczytać i ponownie HP. Czyli rok mi się rowlingowo zacznie... a to oznacza dobry początek roku  :headbang:

 :reading: :reading: :reading:

I już po lekturze Harry'ego. Cieszę się, że wcześniej tego nie kupowałam... i mam nadzieję, że pozostałe tomy też zilustruje Jim Kay, bo zdecydowanie chciałabym, żeby wszystkie były ilustrowane tą kreską. Postacie - jak w opisach ale (na szczęście) nie przypominające aktorów. Nie, żebym coś miała do ś.p. Alana Rickmana, Meggie Smith czy Richarda Harrisa ale dobrze jest zobaczyć jak inaczej mogli wyglądać bohaterowie powieści. Harry zdecydowanie mi się bardziej podoba od młodego Radcliffa, chociaż zarówno on jak i Malfoy mają nieco niewieście rysy. Generalnie Kayowi udało się uchwycić magię zawartą w prozie Rowling... i świetnie oddać ruch - czy to pędzących na miotłach zawodników quidditcha czy gwar panujący na peronie 9i3/4 londyńskiego dworca. A do tego dodatkowe wiadomości o trolach i o jajach smoczych...


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Repta on Lutego 10, 2016, 17:50:19
http://lubimyczytac.pl/aktualnosci/6665/harry-potter-and-the-cursed-child-wyjdzie-w-formie-ksiazki

Całkiem ciekawa sprawa i pewnie jak będzie możliwość to przeczytam ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Lutego 10, 2016, 21:29:16
Ciekawe czy w tej książce Hermiona też będzie czarna?? :mysli: :hahaha:


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Lutego 10, 2016, 23:23:02
właśnie  :hahaha:


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Repta on Lutego 10, 2016, 23:44:16
Ale tak generalnie to nigdzie w książkach nie było napisane, że Hermiona to biała laska :P


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Lutego 10, 2016, 23:50:29
Też nie jest napisane, ze jest biała :P. Chociaż bardziej pasuje :D.

Najgorzej jak się okaże, że jest zielona :mysli: :D .


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Repta on Lutego 10, 2016, 23:52:52
No niby tak ale generalnie chyba teraz wszyscy Hermione uosabiają z Emmą Watson :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lutego 11, 2016, 11:57:04
A ja zaczynam czytanie w końcu czytanie cyklu, bo tom 1 czytałem ponad 2 lata temu i od tamtej pory stoję. Czytam od wczoraj jeszcze raz i zaraz po tym sięgam po kolejny. :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Master on Lutego 12, 2016, 00:30:22
W pierwszej połowie 2012 roku oglądałem wszystkie filmy i przeczytałem 3 pierwsze książki z serii o Potterze i teraz, jak czytam Wasze posty, to się zastanawiam, czy przypomnieć sobie książki i doczytać do końca. W sumie, nigdy fanem HP nie byłem i tak średnio mnie ciągnie... ale z drugiej strony ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lutego 12, 2016, 13:02:05
Hehehe, ja z jednym sobie odnowię, 3 by mi sie chyba nie chciało. :) Poza tym chcę czytać i oglądać na przemian. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Lutego 12, 2016, 20:25:46
Hehehe, ja z jednym sobie odnowię, 3 by mi sie chyba nie chciało. :)

A tam, Ciacho głupoty gadasz, nie ma nic przyjemniejszego niż odnawianie Harry'ego Pottera :D Czytajcie chłopy!


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Benson on Lutego 12, 2016, 20:45:48
nie ma nic przyjemniejszego niż odnawianie Harry'ego Pottera :D Czytajcie chłopy!
Powiem tak - mam prawie 35 lat na karku i w zeszłym roku przeczytałem HP po raz pierwszy  :D Tzn. filmy oczywiście widziałem już dużo wcześniej, potem nawet coś tam próbowałem słuchać Fronczewskiego, ale za książki wziąłem się dopiero teraz. I poszło bez problemu  :) Co ciekawe, bardziej podobały mi się pierwsze tomy, bo potem było już za dużo mroku i zrobił się ciężki klimat (jak na standardy HP, oczywiście :D ).


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lutego 12, 2016, 22:06:25
A tam, Ciacho głupoty gadasz, nie ma nic przyjemniejszego niż odnawianie Harry'ego Pottera :D Czytajcie chłopy!

Hehehe, jakbym przeczytał cały cykl i mi się spodobał to jasne, czemu nie. Czytałem Mroczną Wieżę 7 tomów 2 razy. :) Ale jakbym w połowie przerwał i miał jeszcze raz zaczynać to nie. :P


Od którego tomu się zaczyna tak poważne i mroczniej robić?



A tak dla humoru znalazłem:

(https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xtl1/v/t1.0-9/12647053_1674422339487882_4590800017184313399_n.jpg?oh=8fefff884c8e19905fcd6941511a730e&oe=5723ECA1&__gda__=1462383250_6d1b55c403301e7c636a91abce277354)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Lutego 12, 2016, 22:49:39
Od którego tomu się zaczyna tak poważne i mroczniej robić?

Praktycznie od drugiego tomu, a potem im dalej w las tym mroczniej ;)
Zresztą, czytaj a nie pytaj :D Sam się przekonasz :potter:


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Benson on Lutego 12, 2016, 22:51:06
Dla mnie od Czary Ognia.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Lutego 12, 2016, 22:56:17
Dla mnie też Czara Ognia.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lutego 12, 2016, 23:41:22
Praktycznie od drugiego tomu, a potem im dalej w las tym mroczniej ;)
Zresztą, czytaj a nie pytaj :D Sam się przekonasz :potter:

Drugi tom będę czytał niedługo po tym jak przeczytam pierwszy. Ale ciężko mi uwierzyć, że już od 2 tomu się poprawi. Zresztą coś tam mi śmignęło, że od 3-4 tomu jest lepiej. Zobaczymy.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Lutego 13, 2016, 03:16:32
Ale tak generalnie to nigdzie w książkach nie było napisane, że Hermiona to biała laska :P
Cytuj
Miała nieco przemądrzały głos, mnóstwo gęstych, brązowych włosów i wielkie przednie zęby.
To pierwszy opis Herminy. Wskaż mi inną rasę niż biała, której przedstawiciele mają brązowe włosy. A jadąc po raz pierwszy do Hogwartu jeszcze nie była na tyle dobra w magii, żeby sobie kolor włosów zmienić. Zresztą, o paru kolorowych postaciach pisze, jakiej byli rasy.
Na rysunkach w wydaniu ilustrowanym też jest biała ;-)
Miałam nadzieję, że jeśli Rowling wróci do HP to raczej będzie pisać powieści o postaciach drugoplanowych albo że w końcu napisze tę biografię Dumbledora, która pojawia się w ostatnim tomie... Oczywiście, przeczytam tę ósmą opowieść, kto wie, może mi się nawet spodoba, ale mimo wszystko miałam nadzieję, że to cykl zamknięty.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 13, 2016, 09:09:46
Ok, niby fajnie, ale to wyjdzie w formie utworu dramatycznego czy powieści?
 
Ciacho, jeśli o mrok idzie... W zasadzie z tomu na tom robi się coraz mroczniej. Już przecież HP1 ma mroczną końcówkę. HP2 jest generalnie nieco bardziej mroczne, ale z drugiej strony są tam też wątki bardziej dziecinne, niż w HP1. HP3 jest pod tym względem bardziej wyważone. I jednocześnie jest to tom, który niejako przygotowuje grunt pod późniejsze dzieje, taki prolog do mrocznych historii ;)

Naprawdę ponuro robi się faktycznie od tomu nr 4. Początek jest nieco niepokojący, a później niby w sumie nie jest nie wiadomo jak mrocznie, ale znowu końcówka jest zaskakująco wręcz ciężka. Najlepszy moim zdaniem HP5 to już mrok na całego i tak jest w zasadzie do samego końca.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lutego 13, 2016, 17:52:44
Jestem szalenie ciekaw tego mroku, serio. Bo póki co to ja myślę, że tak dziecinnie to będzie długooo. :) Zobaczymy. Ale prawdę mówiąc lepiej mi się czyta HP 1 za drugim razem.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 13, 2016, 19:14:36
Wiesz, to jest mimo wszystko relatywny mrok. Nie, że się z tego Dostojewski czy Orwell robi ;) Ale gdybym czytał te książki w wieku nastu lat, to byłoby mi ciężko na myśl o przeżyciach bohaterów. Znam osoby, które wolą wcześniejsze tomy, bo są lżejsze.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Lutego 13, 2016, 20:18:11
Ok, niby fajnie, ale to wyjdzie w formie utworu dramatycznego czy powieści?
 
Z tego co zrozumiałam czytając info na LC to wynikało mi, że to sztuka będzie. Małżonek gdzieś indziej wyczytał, że powieść... ale może nie tyle wyczytał, co nie było wprost powiedziane a on tylko tak zrozumiał... Wyjdzie, to się dowiemy ;-) Bez względu na to, co to będzie, i tak zamierzam nabyć. I przeczytać  :reading:


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Lutego 13, 2016, 23:30:08
No jakby nie patrzeć pierwsze tomy są dla dzieci. Przynajmniej moim zdaniem, bo za dziecka je czytałam i nie czułam tego mroku czy ciężkości ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 14, 2016, 09:17:47
Muri, nie wiem, czy jesteś reprezentatywnym przypadkiem ;)

Mrok w pierwszych dwóch tomach:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Lutego 14, 2016, 21:18:21
no kurde, dziękuję Ci bardzo xD Na pewno jest tu ktoś jeszcze, kto czytał Pottera za dzieciaka, tak jak ja, i wtedy nie odczuwał takiego mroku :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Yave on Lutego 14, 2016, 21:23:46
Bo za dzieciaka nie było takiego mroku :P Wtedy to była tylko jedna, kozacka przygoda i jak się pojawiał
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
na przykład to było "łooo ale to zajebiste!  :omgomg: " bo to element fantastycznej opowieści  :D Dopiero przy kolejnym spotkaniu z Potterem zwraca się uwagę na aspekty inne niż fabuła i wyłapuje się ten mrok. Ja tak przynajmniej miałem  :P

Ale i tak, taki SERIO MHROK pojawia się dopiero w czwartej części, jak mówi reszta. I to taki super ultra kozacki mrok, bo dzieje się nie dość, że sporo to i makabrycznie i bezlitośnie i w ogóle to już nie podchodzi momentami pod lekturę dla dzieci  :zeby:


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Lutego 14, 2016, 21:40:53
Heh, ja tam zawsze ten mrok wyczuwałam. W wielkim napięciu czytałam fragmenty Komnaty Tajemnic
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zaś w trzecim tomie strasznie przeżyłam
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Wiadomo, że to się nie umywa z tym co dzieje się od czwartego tomu, ale jednak w tamtym czasie, gdy to czytałam, było to dla mnie sporym przeżyciem ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lutego 14, 2016, 22:38:59
Ten Harry to ma jednak jakąś magię, wiecie? Ja tylko napomknąłem, że zaczynam czytać a tu wymiana zdań od kilku dni trwa do teraz widzę. :P Dzisiaj przeczytałem po raz drugi tom: 1. I chociaż dalej uważam, że to bajka, to jednak wartościowsza niż uznałem za pierwszym razem. :) Ode mnie takie mocne 4/6 i lada moment sięgam po Komnatę Tajemnic. :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 14, 2016, 23:24:16
"Komnata..." jest nierówna, choć sama główna oś fabularna moim zdaniem ciekawsza, niż w jedynce.  Ale raz dwa to mykniesz, bo tylko nieco dłuższa od HP1. A od tomu nr 3 zabawa się rozkręca :) I piszę to ja, który HP czytał w wieku trzydziestu paru lat po raz pierwszy :)

Magia jest, bo to też po prostu świetnie napisane książki. Rowling wykreowała barwny, żywy i przemyślany świat, w których czasami nawet drobny element okazuje się mieć swoje miejsce i jest sensownie wykorzystany w fabule. Do tego niesamowita galeria postaci, sporo humoru, wzruszeń... no i momentów od dreszczy na plecach. I przesłanie bardzo mądre. Słowa złego nie dam powiedzieć o sadze :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Repta on Lutego 15, 2016, 00:17:57
Ja generalnie w pierwszym tomie strasznie nie lubiłem początku, akcja zaczynała się jak Hagrid zrobił wjazd na chatę :D Ale generalnie to HP jest po prostu świetnie napisaną historią ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Lutego 15, 2016, 01:01:59
No po prostu te książki Rowling to pisarstwo natchnione, chyba tylko Tolkien może bardziej zachwycić swoją  przemyślaną konstrukcją Śródziemia :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 15, 2016, 10:07:41
Otóż to. Weźmy taką wierzbę bijącą :D Gdy się pojawiła na początku drugiego tomu, to wydawało mi się, że to taki głupawkowy wtręt rodem z literatury dziecięcej. I niby tak jest, ale w trzecim tomie wierzba okazuje się mieć nieco większe znaczenie :) I takich rzeczy jest w sadze mnóstwo.

Czasami przy lekturze późniejszych tomów, gdy w jakiś sposób wracamy do motywów z tomów wcześniejszych, ma się wrażenie, że Rowling wszystko miała od samego początku zaplanowane. Nie wiem, na ile to możliwe ogarnąć taką ilość materiału, ale tam po prostu wszystkie elementy do siebie pasują, całość jest niesamowicie spójna, czego np. nie można powiedzieć o Mrocznej Wieży Kinga (przy całym moim uwielbieniu do tej sagi).


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lutego 15, 2016, 13:44:55
Ładnie piszecie o tym Harrym. :) Wszyscy zgodnie twierdzą, że warto i że jest magia. Szczególnie mnie przekonuje p.a, który w późniejszym wieku czytał, więc emocjonalnie podobnie możemy mieć.  No ja wam powiem, że w żadnym wypadku się przed tym nie wzbraniam, po prostu tej magii nie czuję jeszcze aż tak, ale nie mówię, że mnie nie dopadnie i że nie chciałbym. ;) Ja w tym roku generalnie nadrabiam, bo i HP i Wiedźmina mam w planach, także bardzo możliwe, że te dwa cykle całkowicie zajmą mnie w tym roku i zdetronizują pozostałe. :P

Jeszcze w tym miesiącu łapię się za Komnatę, więc odezwę się co i jak. :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Lutego 15, 2016, 15:16:39
Jak chcesz mniej pozytywne opinie, to poczytaj Mistycyzm Popkulturowy, gdzie Ochnik strasznie wygrzebuje jakieś kwasy z treści. Mnie to nie grzeje, bo dla mnie akurat HP to nie jest seria idealnie skomponowana, nawet na poziomie budowy świata wydaje mi się dziurawa jak ser. Tyle, że zupełnie mi to nie przeszkadza.

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=935971789804517&id=215723675162669


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Lutego 15, 2016, 22:21:48
@Paweł ja się z Tobą zgodzę - jak się zastanowić to w tym czarodziejskim świecie jest trochę niedorzeczności. I z drugiej strony też wiem, że taki Czarnoksiężnik z Archipelagu jest pozycją o całe niebo bardziej ambitną i obiektywnie rzecz biorąc nieporównywalnie lepszą... Tylko ja i tak już nie raz przeczytałam Harry'ego, nie raz przesłuchałam i nie wątpię, że nadal będę do niego wracać.
@Ciastek - ja byłam w wieku 25+ jak zaczęłam tę serię, i nadal jestem pod wrażeniem tej magii, i ponowna lektura pierwszego tomu nie zmieniła moich odczuć. Co więcej dawniej nie widziałam powodu, żeby kupować te książki, teraz zaś chciałabym mieć całą serię ilustrowaną. I życzę Ci, żebyś też poczuł tę magię   :witch: A jak się nie da - to pozostaje Ci Robert Galbraith i jego Cormoran Strike - zdecydowanie nie dla dzieci, ale też wciąga  :reading2:


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lutego 16, 2016, 11:54:03
Jak chcesz mniej pozytywne opinie, to poczytaj Mistycyzm Popkulturowy, gdzie Ochnik strasznie wygrzebuje jakieś kwasy z treści. Mnie to nie grzeje, bo dla mnie akurat HP to nie jest seria idealnie skomponowana, nawet na poziomie budowy świata wydaje mi się dziurawa jak ser. Tyle, że zupełnie mi to nie przeszkadza.

Ja nie doszukuję się na chama negatywnych opinii. Zdarzają się maruderzy tu i tam, na LC chociażby. Ja po prostu podchodzę do tego neutralnie. Bez nakręcenia na zajebistą przygodę i bez nakręcenia, żeby koniecznie być tym innym, któremu się nie spodoba. ;) Jakieś niedociągnięcia czy sprzeczności mogą się pewnie pojawić w tych książkach, ale jeśli je wychwycę to będzie bardziej istotne, jeśli nie to bez znaczenia. :)

@Ciastek - ja byłam w wieku 25+ jak zaczęłam tę serię, i nadal jestem pod wrażeniem tej magii, i ponowna lektura pierwszego tomu nie zmieniła moich odczuć. Co więcej dawniej nie widziałam powodu, żeby kupować te książki, teraz zaś chciałabym mieć całą serię ilustrowaną. I życzę Ci, żebyś też poczuł tę magię   :witch: A jak się nie da - to pozostaje Ci Robert Galbraith i jego Cormoran Strike - zdecydowanie nie dla dzieci, ale też wciąga  :reading2:

No ja lada moment mam 28, także też do tego 25+ się spokojnie łapię.  :faja: Ale czy żałuję? Nie. Uważam, że na pewne rzeczy musi przyjść czas i mam to przeczytać teraz a nie wcześniej, bo tak i już. Zresztą ja w czasie kiedy seria powstawała nie czytałem, więc trudno byłoby mi żałować nieprzeczytania tego w wieku znacznie młodszym (zbliżonym do bohatera), no bo jak? :P Spokojnie będę się zagłębiam i zobaczymy co z tego wyjdzie. Liczę na dobą przygodę i dzięki za odezwę w tej sprawie.  :rad2:

 A ten cykl kryminalny to ja myślę sprawdzić tak czy siak, tylko po przygodzie z HP. ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Kwietnia 23, 2016, 11:06:48
Zacząłem niedawno "Więźnia Azkabanu" i jestem już po 100 stronach bardziej zadowolony niż po 2 poprzednich tomach. Wątek z dementorami mi się bardzo podoba. Przypominają mi Nazgule i liczę, że będzie z nimi jakaś konkretna akcja. :) Przy okazji chciałem was zapytać, bo zauważyłem, że Harremu z tomu na tom przybywa o rok w liczbie lat. Teraz ma 13. Znaczy się, że w ostatnim będzie miał 17 czy może jednak więcej?


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Repta on Kwietnia 23, 2016, 11:49:12
Mniej więcej tak to działa ;) Bo każda książka to rok nauki w Hogwarcie.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Lipca 05, 2016, 20:34:33
(http://katedra.nast.pl/literatura/okladki/hp_przeklete_dziecko-large.jpg)

 historia. Dziewiętnaście lat później.

"Harry Potter i Przeklęte Dziecko Część Pierwsza i Druga", nowa historia autorstwa J.K. Rowling, Jacka Thorne?a i Johna Tiffany?ego, w adaptacji scenicznej Jacka Thorne?a, to pierwsza autoryzowana sztuka teatralna ze świata Harry?ego Pottera. Światowa premiera spektaklu odbędzie się na londyńskim West Endzie 30 lipca 2016.

Harry Potter nigdy nie miał łatwego życia, a tym bardziej teraz, gdy jest przepracowanym urzędnikiem Ministerstwa Magii, mężem oraz ojcem trójki dzieci w wieku szkolnym.

Podczas gdy Harry zmaga się z natrętnie powracającymi widmami przeszłości, jego najmłodszy syn Albus musi zmierzyć się z rodzinnym dziedzictwem, które nigdy nie było jego własnym wyborem. Gdy przyszłość zaczyna złowróżbnie przypominać przeszłość, ojciec i syn muszą stawić czoło niewygodnej prawdzie: że ciemność nadchodzi czasem z zupełnie niespodziewanej strony.

Wydawnictwo: Media Rodzina
Kolekcja: Harry Potter
Tytuł oryginału: Harry Potter and the Cursed Child
Tłumaczenie: Piotr Budkiewicz, Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Data wydania: 22 Października 2016
ISBN: 978-83-8008-228-1
Oprawa: miękka
Format: 135 x 205 mm
Liczba stron: ok. 320
Cena: 39,00 zł
Rok wydania oryginału: 2016
Tom cyklu: 8

 :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Benson on Lipca 05, 2016, 20:49:50
To jest "normalna" powieść, czy scenariusz sztuki z didaskaliami itp.?


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Lipca 05, 2016, 21:16:49
z tego co wiem to scenariusz


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Repta on Lipca 06, 2016, 08:14:52
O kurczaczek nie wiedziałem, że to tak szybko w PL wyjdzie! ;) I to jeszcze w moje urodziny ;) To chyba oznacza, że już wiem co chcę na prezent :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Benson on Lipca 06, 2016, 08:56:07
z tego co wiem to scenariusz
Szkoda :( W takim razie nie kupuję.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Mando on Lipca 06, 2016, 08:57:28
Ten rok od razu zapowiada się lepiej. Na jesień brak nowego Kinga ale będzie nowy Potter! Na nic innego tak nie czekam.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Lipca 06, 2016, 18:59:45
do tego "Fantastyczne zwierzęta" w kinie ^^


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 06, 2016, 19:36:14
Fajnie by było, jakby to jednak kiedyś ukazało się jako normalna powieść...


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 25, 2016, 09:39:40
Kurcze, ładne te wydania... kuszące :)

http://www.kawerna.pl/aktualnosci/ksiazki/item/13675-harry-potter-z-ilustracjami-johnny-ego-doodle-juz-w-sprzedazy.html


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Lipca 25, 2016, 10:57:06
Widziałam ostatnio w Empie te knigi i ręce to aż się same po nie wyciągają, przefajnie się to prezentuje, kupiłaby, bo te moje stare wydania to tragicznie się prezentują, zwłaszcza Więzień Azkabanu i przepołowiony Zakon Feniksa :D, ale kurde, nie mam za bardzo miejsca na półce, a tu by się przydało jakieś dobrze wyeksponowane, na takie wydanie ekskluziw ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lipca 25, 2016, 11:41:15
Nawet mnie nie denerwujcie, mam kupionych 5z7 tomów, bo jestem w trakcie czytania na bieżąco razem z kupowaniem...


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 25, 2016, 11:48:09
Ja się chyba skuszę, bo starych wydań nie mam, a do Pottera na pewno będę wracać :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Mando on Lipca 25, 2016, 11:50:21
Bardzo ładne ale ja jestem akurat też bardzo zadowolony z wyglądu mojego wydania z pierwszymi okładkami. Mam twarde oprawy i to bardzo dobrze wygląda a że i tak mam w planach zdublować sobie Pottera i kupować jeszcze wydanie ilustrowane to trzecią edycję już sobie daruję :-)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Lipca 25, 2016, 20:02:23
Ja bym kupiła wszystkie najchętniej, ale nie mam miejsca na półkach, poza tym coś jest w tym moim wyświechtanym komplecie z pierwszego wydania, w miękkiej, nieco pogiętej już oprawie :D
Chyba, że w Polsce wyszła by taka edycja:
http://www.simplethingcalledlife.com/2014/jaw-dropping-redesigns-harry-potter-books/ (http://www.simplethingcalledlife.com/2014/jaw-dropping-redesigns-harry-potter-books/)
wtedy mogłabym zabić za nią :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: valar0 on Lipca 28, 2016, 18:48:55
Harry Potter i kamień filozoficzny ilustrowany był sprzedawany w folii ochronnej ???


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Lipca 28, 2016, 19:00:16
W Empiku był bez foli.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Lipca 28, 2016, 21:13:42
ja widziałam tylko w, więc nie mogłam sobie otworzyć i obejrzeć :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: valar0 on Lipca 28, 2016, 22:34:30
dzięki za odpowiedzi, ja czekam na swój egzemplarz :) dopiero teraz wyczaiłem, że takie fajne wydanie istnieje.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Września 04, 2016, 23:10:32
Tymczasem szykują się kolejne opowieści z uniwersum HP. Kiedy tylko pojawią się u nas, pędemnabędę  :witch:
http://lubimyczytac.pl/aktualnosci/7481/kolejne-ksiazki-z-uniwersum-harry-ego-pottera

P.S. Mam nadzieję, że tej informacji jeszcze na tym wątku nie było.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Repta on Września 05, 2016, 10:20:22
Bardzo ciekawa sprawa i w sumie dużo ciekawsza niż ta książka na podstawie sztuki teatralnej bo jakby nie patrzeć to jest coś od Rowling a nie stworzonego przez innych ludzi. Czekam z niecierpliwością co prawda chętniej przeczytałbym to po Polsku ale jeśli nie będzie planów wydania tego w naszym kraju to przeczytam w oryginale ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Września 05, 2016, 12:38:51
Ja widziałem w zapowiedziach Znaka coś takiego:
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,19351,Harry-Potter-Hogwart
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,19104,Harry-Potter-Gryffindor


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 05, 2016, 16:30:37
Zdziwiłbym się, gdyby tego nie wydali :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Mando on Września 05, 2016, 17:16:14
No to są pojedyncze opowiadania w ebookach więc raczej nie wydadzą. Chyba, że z czasem zbierze się więcej i Rowling puści to też w papierze jako zbiór.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Września 05, 2016, 22:40:17
łee, te ze Znaka to jakaś lipa. Ja nie ruszam niczego, czego sama Rowling nie napisze. A na te eboooki czekam, może ktoś poszaleje i na polski je przetłumaczy ^^


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Września 06, 2016, 00:38:58
Jak znam życie, to na pewno ktoś przetłumaczy. Nie wierzę w brak oficjalnych tłumaczeń, ale... nieoficjalne ostatniego tomu HP czytałam nim się oficjalne ukazało. Ciekawie tłumaczone - każdy rozdział kto inny, więc mniej czasu im zajęło niż Polkowskiemu  :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Września 06, 2016, 22:11:15
bardzo straszne to było? :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Września 06, 2016, 22:57:35
Przyzwoite. Lepsze niż tego preaquela o przygodzie Jamesa i Syriusza z policją.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Września 06, 2016, 23:10:23
kurde, a ja dalej tego nie przeczytałam :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Mando on Września 07, 2016, 16:59:04
Pirackie tłumaczenia są w zasadzie od jakiegoś czasu niemal kompletne. Te 3 nowe ebooki to niemal w całości przedruki tekstów z Pottermore, które są w naszym przekładzie amatorskim. W tych 3 "zbiorkach" są tylko 2 nowe teksty, z których przynajmniej jeden już dzisiaj się pojawił w amatorskim przekładzie. Mnie akurat to dużo mniej jara niż "Przeklęte dziecko", które będzie dla mnie premierą jesieni. Mi akurat nie zależy na tym by pisała to Rowling a zależy mi na rozwijaniu fabuły. A ja akurat jestem zwolennikiem rozszerzania historii przez innych autorów. Chętnie przeczytałbym rozszerzone uniwersum "Mrocznej Wieży" pisane przez innych (w formie opowiadań coś takiego było publikowane w komiksach).


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Września 09, 2016, 01:28:29
Właśnie ostatnio, jak tak sobie przesłuchałam hurtem całej spetologii, pomyślałam sobie, że w sumie uniwersum HP mogłoby stać się czymś na kształt uniwersum metra Głuchowskiego. Czyli mogło by się coś pojawić o pozostałych wielkich szkołach magii i ewentualnie o jakichś pomniejszych. To jest naprawdę cudowny świat, który można by rozbudowywać w nieskończoność... Tymczasem Rowling niech włoży spodnie i jako Galbraith kontynuuje pisanie o przygodach łonogłowego detektywa. Btw, wiecie już o planowanym serialu BBC? Na LC o tym piszą. Obejrzałabym.

http://lubimyczytac.pl/aktualnosci/7583/bbc-ekranizuje-powiesci-roberta-galbraitha


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Repta on Września 09, 2016, 08:01:27
O serialu też czytałem ale generalnie jeszcze tego wcielenia Rowling nie czytałem więc wypadałoby w końcu się za to zabrać :) BTW co do tych tłumaczeń opowiadań, może ktoś pokierować gdzie tego szukać??


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Mando on Września 09, 2016, 16:10:38
Tutaj masz recenzję ze spisem treści, w którym są podlinkowane. Nie wiem jak z jakością przekładu bo nie czytałem.
http://www.strefaczytacza.pl/2016/09/nowe-ksiazki-rowling.html (http://www.strefaczytacza.pl/2016/09/nowe-ksiazki-rowling.html)

"Animagowie" są w jednym z ostatnich newsów (w recenzji nie są podlinkowane) a drugiego nowego tekstu o Horacym jeszcze chyba nikt nie przetłumaczył. Przynajmniej na tej stronie nie przetłumaczyli.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Października 12, 2016, 21:17:37
Jest już dostępna wersja ilustrowana (z ilustracjami Jima Kaya) Harry'ego i Komnaty Tajemnic. Zakupiłam, czekam na dostawę. Ciekawa jestem, jak w oczach Kaya wygląda Ginny, bo aktorka była tragiczna  :D No, ale to już na dniach zobaczę  :rock: :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Listopada 03, 2016, 02:10:40
Mam już za sobą lekturę HP i Komnata Tajemnic. Właściwie to momentami więcej oglądania jak czytania. Lockhart lepszy niż filmowy, Ginny Weasley nie ma, a szkoda, bo ciekawa jestem jak wygląda wedle Jima Kaya, bo ja wciąż ma przed oczami tę filmową, a ona nijak nie była tak piękna, jak ją Rowling opisywała. No, ale w którymś ilustrowanym tomie będzie musiała się pojawić, wszak to jedna z ważniejszych postaci drugoplanowych. Poza tym krótkie kompendium wiedzy o sfinksach i o mandragorach. Naprawdę źle, że Jim Kay nie zilustrował Fantastycznych zwierząt...

HP i przeklęte dziecko - tytuł powinien właściwie brzmieć po prostu "Przeklęte dziecko", bo to nie Harry jest tam głównym bohaterem. Przeczytałam w jedną noc - sztuki (czy scenariusze) zdecydowanie szybciej się czytają niż powieści. Zdecydowanie to już nie jest Harry Potter, ale i tak niezłe... jeśli ktoś lubi opowieści o podróżach w czasie i próbach zmiany przeszłości. Generalnie z obu pozycji: i ilustrowanego HP i Przeklętego Dziecka jestem zadowolona  :headbang:


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Listopada 03, 2016, 11:36:11
Kilka dni temu skończyłem "Czarę Ognia" i spodobał mi się ten cykl. Jest solidny, robi się coraz ciekawiej, pojawiają się zaskakujące sytuacje (wcześniej niemal wszystko dało się przewidzieć i autorka nie zaskakiwała), bohaterowie dojrzewają i się zmieniają (dobry okazuje się być zły, i na odwrót), dużo się dzieje, czyta się błyskawicznie i przyjemnie. Szalenie mnie irytowała Rita Skeeter, Hermiona z tym jej wciskaniem na chama do świadomości ludzi klubu WESZ, Korneliusz Knot się zmienił na minus, do tego pojawił się Diggory- bardzo fajna i chyba na ten moment najdramatyczniejsza jednostka. Daję takie 5/6. Podoba mi się. :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Listopada 04, 2016, 01:51:16
Szalenie mnie irytowała Rita Skeeter,
A to jedna z bardziej wiarygodnych/realistycznych postaci cyklu. Taka typowa redaktorka brukowców, chociaż dzisiaj nie tylko brukowce reprezentują ten styl dziennikarstwa.
Fajnie, że się wciągasz w serię :usmiech:


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Listopada 04, 2016, 11:57:47
Hehe, no trudno, może bardziej mi się spodoba w następnych tomach. Póki co irytowała. :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Listopada 04, 2016, 12:28:30
Nie no, Rita Skeeter to istnieje w uniwersum Pottera tylko po to żeby irytować, więc musiałbyś na głowę upaść żeby ją polubić :P ;)
Ale spokojnie, teraz przed Tobą "Zakon Feniksa" i spotkanie z monstrum zwane Dolores Umbridge, przy niej Rita to istny anioł :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Listopada 04, 2016, 21:04:34
Rita jest tylko wkurzająca, Umbridge to zło wcielone :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Listopada 04, 2016, 21:21:18
Za to jak gustownie ubrane  :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Repta on Listopada 04, 2016, 23:40:24
W sumie ciekaw jestem jak odebrałbym Harry'ego teraz... ale nie potrafię na niego obecnie patrzeć w inny sposób jak na sagę, która spowodowała, że czytanie książek jest dla mnie zdecydowanie najlepszym sposobem spędzania wolnego czasu :) BTW Ciastek popraw w swojej recenzji na lubimyczytac.pl te 4 zadania bo przy turnieju trójmagicznym (3 czarodziejów, 3 zadania i 3 szkoły) słabo to wygląda :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Listopada 06, 2016, 22:13:47
Jeszcze sporo przede mną i liczę, że sporo dobrego. Jestem cholernie ciekaw tego "Zakonu" - słusznej grubości tomik, najgrubszy z całej serii, czy zatem najciekawszy? Liczę na to. Ponad 600-stronicową "Czarę" łyknąłem bardzo szybko. Obejrzałem też w końcu filmy (Jezu! Jak ja nie cierpię dubbingu - największa beznadzieja, akceptowalna tylko w filmach animowanych.) i też całkiem niezłe, ale mi WP i H nie przebiją. ;)

PS: Dzięki, Repta, poprawiłem.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Listopada 06, 2016, 23:50:59
No to czemu oglądałeś w wersji dubbingowanej? :D

A "Zakon Feniksa" wymiata!


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Repta on Listopada 07, 2016, 00:14:37
Generalnie dla mnie najlepszy był właśnie "Zakon Feniksa" ;) Chociaż "Więzień Azkabanu" też świetnie pociągnął serię w nieco mroczniejsze klimaty. Eh aż mam ochotę wrócić do Harry'ego... a tu tyle ciekawych książek do przeczytania. Swoją drogą ciekaw jestem tego nowego tworu, czytał ktoś?? Daje radę?


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Listopada 07, 2016, 11:14:33
No na ten moment "Więzień" najlepszy. Ale z filmów "Czara". :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Listopada 10, 2016, 23:29:22
Swoją drogą ciekaw jestem tego nowego tworu, czytał ktoś?? Daje radę?
Jeśli masz na myśli ...i przeklęte dziecko - czytałam. Daje radę. O czym pisałam parę postów temu  :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Mando on Listopada 13, 2016, 11:35:14
Czytałem. Nie daje rady :(


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Listopada 19, 2016, 00:58:28
Mando, a co Ci nie pasuje?
Tymczasem, jeśli ktoś chce poczytać (w oryginale), to na stronie Pottermore już może nabyć scenariusz filmu Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć.
https://eur.shop.pottermore.com/products/fantastic-beasts-screenplay-ebook-english?utm_source=HeroSource&utm_medium=email&utm_campaign=PortlandLaunch18Nov16
Wygląda na to, że fakt iż Rowling zrezygnowała z pisania powieści z uniwersum świata czarodziejów w żadnym razie nie oznacza, że więcej książek z tego uniwersum nie ujrzymy. Tym razem będą to scenariusze  :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Listopada 19, 2016, 01:53:28
Ja jej dam scenariusze :D Czytam teraz to Przeklęte dziecko i niczego bardziej nie pragnę, jak porządnej, rowlingowej, rozbudowanej powieści na podstawie tej sztuki teatralnej :D Zdecydowanie bardziej wolę chodzić to teatru niż czytać scenariusze.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Listopada 19, 2016, 23:43:35
A da się to czytać? Bo kupiłam dziś, ale aż się boję :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Listopada 19, 2016, 23:46:05
Da się :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Listopada 19, 2016, 23:47:06
Ufam Ci :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Listopada 20, 2016, 00:17:02
 
Ja jej dam scenariusze :D Czytam teraz to Przeklęte dziecko i niczego bardziej nie pragnę, jak porządnej, rowlingowej, rozbudowanej powieści na podstawie tej sztuki teatralnej :D
Kto ją tam wie, może jak się trochę takich głosów zbierze, to wyjdzie taka J.K. Rowling do ludu z tekstem: no, prosił, prosił i wyprosił  :D
Czego także i sobie bym życzyła  :mysli:


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Listopada 27, 2016, 00:31:40
Kurde, przeczytałam to "Przeklęte dziecko" i nie wiem co myśleć o tej książce. Czyta się to dobrze i szybko, ale jak jakiś fanfik na trochę wyższym poziomie niż inne, bo Harry i Snape, albo Hermiona i Malfoy (albo wszyscy razem xD) nie kopulują w żadnej scenie :D
A tak poza tym nie brakowało w tej książce niczego tak dobrze znanego z pierwszego lepszego opka, no może tylko tego że Voldemort sam sobie dziecka nie urodził ;) :hahaha:
Bohaterowie straszliwie irytują, zwłaszcza Albus Severus Potter :pff4: Dorośli Harry, Ron i Hermiona zachowują się jak banda przygłupów, zwłaszcza rzuca się to w oczy w przypadku Hermiony, która przez 7 tomów zachwycała swoim rozumem. W "Przeklętym dziecku" została go pozbawiona :facepalm: Ron, który nigdy nie był moim ulubieńcem, tutaj przechodzi samego siebie...
Nie rozumiem jak Rowling, która ma więcej złota niż gringockie gobliny, mogła się pod tym podpisać. Ja, na jej miejscu, zapłaciłabym sporą sumę temu, kto wpadł na ten genialny pomysł wydania tego scenariusza na papierze, byle tylko ten przedziwny twór nie ujrzał światła dziennego.
Ech, to nie mój HP :( Wielkie rozczarowanie, nawet nie wiem jak to na LC ocenić, chyba nawet nie chcę...


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Yave on Listopada 27, 2016, 01:51:46
Ufff, cieszę się, że to ciśniesz, bo ja właśnie kończę i jestem masakrycznie zażenowany i to nawet z tych samych kwestii co Ty, także sobie trochę to pohejtujemy :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Listopada 27, 2016, 14:35:21
Hehe, cieszę się, że nie jestem sama :D Ciekawe jak tam muri idzie czytanie :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Listopada 27, 2016, 16:43:21
czytanie muri niestety stoi w miejscu, mam na razie deadline'y i nie wiem kiedy się wezmę dalej za książkę, skończyłam gdzieś w miejscu, jak
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
ale przyznaję, też mnie bohaterowie denerwują. Dlatego mam nadzieję, że Rowling zrobi z tego normalną książkę, długą, z rozbudowanymi postaciami, bo na razie Albus to dla mnie rozpieszczony gówniarz, który się buntuje dla samego buntu, a dorosłym w tym scenariuszu zupełnie jaja odcięto, a założę się, że jakby Rowling to opisała, to nagle dałoby się znowu zrozumieć i polubić bohaterów :)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Listopada 27, 2016, 22:59:44
Ja tam się nie dziwię, że Harry'emu "jakby jaja obcięto". Robi się taki trochę, jak jego teść. Po tym, jak Rowling go ożeniła z Ginny, która jest dość wierną kopią swojej matki to innego Harry'ego trudno mi się było spodziewać.  Ron zaś pozostał sobą.
Nie powiem, żebym polubiła Albusa Severusa, ale on jest w sumie jak Ron w HP - jedyny niczym się nie wyróżniający w rodzinie, w której każdy słynie z czegoś. Ron miał farta i skumplował się ze słynnym Harrym i kujonką Hermioną, Albus Severus tego szczęścia nie miał.
Nie uważam, że świat by coś stracił, gdyby HP nr 8 nie ujrzał światła dziennego, ale też i nie żałuję czasu, jaki poświęciłam tej książce. Choć także zdecydowanie wolałabym poczytać to w formie powieści.

Jednak o ile zasadniczo wolę najpierw poczytać książkę a dopiero potem zobaczyć film, to zanim zdecyduję się na zakup scenariusza do Fantastycznych zwierząt, wolę to obejrzeć i ocenić czy warto wydać forsę na książkę  :mysli:


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Listopada 27, 2016, 23:19:42
a założę się, że jakby Rowling to opisała, to nagle dałoby się znowu zrozumieć i polubić bohaterów :)

Zapewne by tak było, ale niestety, w takiej formie, w jakiej jest to zaserwowane, siłą rzeczy psychologia postaci musi szwankować, wszystko podane na sucho, wydarzenia dzieją się za szybko. No szkoda, że Rowling nie zdecydowała się przy tym przysiąść i napisać tego po bożemu ;)

Nie powiem, żebym polubiła Albusa Severusa, ale on jest w sumie jak Ron w HP - jedyny niczym się nie wyróżniający w rodzinie, w której każdy słynie z czegoś.

Mnie w ogóle rozwaliło, jak Harry porównał Albusa do Ginny, że niby odziedziczył po matce poczucie humoru :D Tylko szkoda, że Albus ani Ginny, nie przejawili tego poczucia humoru nawet przez moment :haha:

Jednak o ile zasadniczo wolę najpierw poczytać książkę a dopiero potem zobaczyć film, to zanim zdecyduję się na zakup scenariusza do Fantastycznych zwierząt, wolę to obejrzeć i ocenić czy warto wydać forsę na książkę  :mysli:

Fantastyczne zwierzęta książka, to coś w stylu szkolnego podręcznika, mamy opis magicznych stworzeń jak w jakimś atlasie zwierząt, nie ma tam jakoś wyraźnie zarysowanej fabuły. Film pewnie jest o wiele ciekawszy ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Listopada 27, 2016, 23:52:16
a założę się, że jakby Rowling to opisała, to nagle dałoby się znowu zrozumieć i polubić bohaterów :)

Zapewne by tak było, ale niestety, w takiej formie, w jakiej jest to zaserwowane, siłą rzeczy psychologia postaci musi szwankować, wszystko podane na sucho, wydarzenia dzieją się za szybko. No szkoda, że Rowling nie zdecydowała się przy tym przysiąść i napisać tego po bożemu ;)


Dlatego właśnie żądam książki, bo scenariusz jest za suchy i za szybko to wszystko leci :)

Jednak o ile zasadniczo wolę najpierw poczytać książkę a dopiero potem zobaczyć film, to zanim zdecyduję się na zakup scenariusza do Fantastycznych zwierząt, wolę to obejrzeć i ocenić czy warto wydać forsę na książkę  :mysli:

Fantastyczne zwierzęta książka, to coś w stylu szkolnego podręcznika, mamy opis magicznych stworzeń jak w jakimś atlasie zwierząt, nie ma tam jakoś wyraźnie zarysowanej fabuły. Film pewnie jest o wiele ciekawszy ;)

[/quote]

Dokładnie :D Książka powstała nie wiem ile lat temu, nie miała być scenariuszem do filmu tylko dodatkiem do świata Pottera, to taki leksykon, szybo się czyta :) A film jest cudny i żądam więcej ^^


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Listopada 28, 2016, 14:25:32
No i dostaniesz więcej, bo chyba jeszcze z cztery części mają powstać :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Listopada 28, 2016, 19:58:06
Wiem, i zacieram łapki z radości :D Zamierzasz oglądać? :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Listopada 28, 2016, 20:23:12
O na pewno obejrzę, wszystkie pottery obejrzałam, a nie byłam nigdy wielką fanką tych ekranizacji (choć muszę przyznać, że lubię ostatnią część, ze względu na nasz wspólny, epicki seans na czacie :D).
A jako że "Fantastyczne zwierzęta" to tylko luźna inspiracja książką, do której nie mam wielkiego sentymentu, to czuję, że sam film może być fantastyczny, bo nie obciążony zbyt wielkimi oczekiwaniami ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Listopada 28, 2016, 21:37:45
Koniecznie oglądaj i dziel się wrażeniami! (podejrzewam, że trzeba będzie założyć osobny wątek w forum filmowym, żeby nie było :D)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Yave on Listopada 28, 2016, 22:58:46
Wylewam swoje hejty

Cytuj
"HARRY POTTER" I KOPNIĘTE DZIECKO
No przyznam się - mocno czekałem na "Przeklęte Dziecko". Choć nie było to czekanie w stylu "ooo rany, ale mam ciary, chyba stanę przed jeszcze zamkniętą księgarnią tak bardzo czekam", a raczej coś jak "noo, ciekawe, czy uda im się to skopać, czy może jednak pozytywnie mnie zaskoczą".

Spoiler alert - skopali.

Nic się w tym dziele nie udało, no nic. Przecież to jakiś fanfik jest i to taki z niższej półki, durna historia napisana tylko po to, żeby spróbować wrócić do znanego świata - do którego wracać się moim zdaniem nie powinno - i skupienie w lekko ponad trzystu stronach wszystkiego, czego fani by chcieli. Głupota za głupotą, zero sensu, utarte schematy - podróże w czasie, ile można? - i powiększająca się irytacja. Bohaterowie kompletnie nie są sobą - no bo mamy tu przecież Dupka Pottera, Ginny "robię za tło" Wesley, Rona "nie wiem, po co tu jestem" Wesleya, Hermionę Debilkę i Albusa "jestem z Sali Samobójców" Pottera, a gdzieś tam w tle kręci się cała plejada świata Rowling, która, gdyby nie nazwiska, mogłaby swobodnie zapełnić obsadę Mody na Suckes. Autorzy chwytają się najbardziej absurdalnych sposobów na przyciągnięcie uwagi i przekabacenie czytelników, przywracają lubiane postaci z grobów, choć nie ma ku temu żadnych powodów (nawiązując do tego, moment, w którym Snape żartuje sobie z Hermioną prawie mnie zabił). Słowo "przyjaźń" jest tu nadużywane tak bardzo, że w pewnym momencie przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie (przypominam, że w świecie, w którym przez siedem lat nie było od niej nic wazniejszego), a relacja Scorpius - Albus jest tak... przesadzona, że czekałem tylko, aż w końcu zaczną się całować... i wcale by mnie to nie zdziwiło. Córka Voldemorta, no co to w ogóle jest, proszę Was (śmiech przez łzy). Czy ktoś to w ogóle przeczytał przed wydaniem?

Owszem, są plusy, a może nawet plusiki - podoba mi się potraktowanie Malfoyów, Scorpius to chyba jedyny bohater z charakterem, a Draco ostatecznie wyrywa się z aury krzyczącej "jestem złyyy, Potter, wyśmiej mnie", przyjemnie też czytało mi się fragmenty dotyczące przeszłości, ale to tylko dlatego, że zostały dokładnie przeniesione z poprzednich części.Cała reszta to jedno wielkie Avada Kedavra w serca fanów.

Nie ukrywam - jestem zły, bo to nigdy nie powinno ujrzeć światła dziennego. Brak tu sensu, charakteru, radości i - jak by to dziwnie nie zabrzmiało - MAGII. Pani Rowling, albo niech to Pani sama wyda jako książkę, albo oficjalnie zabroni, błagam ja Panią.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Listopada 28, 2016, 23:04:56

Jednak o ile zasadniczo wolę najpierw poczytać książkę a dopiero potem zobaczyć film, to zanim zdecyduję się na zakup scenariusza do Fantastycznych zwierząt, wolę to obejrzeć i ocenić czy warto wydać forsę na książkę  :mysli:

Fantastyczne zwierzęta książka, to coś w stylu szkolnego podręcznika, mamy opis magicznych stworzeń jak w jakimś atlasie zwierząt, nie ma tam jakoś wyraźnie zarysowanej fabuły. Film pewnie jest o wiele ciekawszy ;)

Podręcznik "Fantastyczne zwierzęta i gdzie je znaleźć" (tytuł oryginalny zdecydowanie bardziej oddaje treść niż jego polskie tłumaczenie) czytałam. Ale Rowling już na Pottermore sprzedaje scenariusz do filmu (o czym parę postów temu pisałam) i to właśnie dopiero po obejrzeniu filmu zdecyduję czy zechcę ów scenariusz zakupić. O ile mnie pamięć nie myli to ma być w formie ebooka.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Listopada 28, 2016, 23:32:56
Koniecznie oglądaj i dziel się wrażeniami! (podejrzewam, że trzeba będzie założyć osobny wątek w forum filmowym, żeby nie było :D)

muri, faktycznie, wątek w filmach by się przydał :D Musisz chyba założyć, bo ja to raczej obejrzę dopiero jak będzie na necie dobra wer... znaczy się, jak film ukarze się na dvd :D ;) więc jeszcze trochę wody upłynie do tego czasu, ale wątek może już tu na mnie czekać  :zeby: :D


 a relacja Scorpius - Albus jest tak... przesadzona, że czekałem tylko, aż w końcu zaczną się całować... i wcale by mnie to nie zdziwiło.

haha, ta scena na schodach w Hogwarcie... Brakowało tylko fruwających, złamanych serduszek i obsypywania brokatem :D Pewnie tak to wygląda, na tym przedstawieniu w Londynie :D I pewnie scena pocałunku też jakaś jest ;)

A co do fanfiku... Jeszcze jest taka scena, w której Malfoy stwierdza, że podoba mu się, to że kobieta (Hermiona w tym wypadku) nim pomiata... To zdanie to było żywcem z jakiegoś opka wyjęte :D Przysięgam :haha:


Owszem, są plusy, a może nawet plusiki - podoba mi się potraktowanie Malfoyów, Scorpius to chyba jedyny bohater z charakterem, a Draco ostatecznie wyrywa się z aury krzyczącej "jestem złyyy, Potter, wyśmiej mnie", przyjemnie też czytało mi się fragmenty dotyczące przeszłości, ale to tylko dlatego, że zostały dokładnie przeniesione z poprzednich części.Cała reszta to jedno wielkie Avada Kedavra w serca fanów.

No dla mnie też sporym plusem było to, że Albus Dumbus (nie wiem, ale takie drugie imię bardziej mi do niego pasuje :zeby:) trafił do Slytherinu :D Wyobrażacie sobie jak fajnie byłoby czytać o czymś takim w PRAWDZIWEJ powieści, napisanej przez Rowling? :D


Podręcznik "Fantastyczne zwierzęta i gdzie je znaleźć" (tytuł oryginalny zdecydowanie bardziej oddaje treść niż jego polskie tłumaczenie) czytałam. Ale Rowling już na Pottermore sprzedaje scenariusz do filmu (o czym parę postów temu pisałam) i to właśnie dopiero po obejrzeniu filmu zdecyduję czy zechcę ów scenariusz zakupić. O ile mnie pamięć nie myli to ma być w formie ebooka.

Aaa, to o to Ci chodziło :D Nie skumałyśmy :haha: No to faktycznie, lepiej sobie film obejrzeć najpierw, żeby się przekonać czy warto kasę wydawać.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Yave on Listopada 29, 2016, 02:08:15
eszcze jest taka scena, w której Malfoy stwierdza, że podoba mu się, to że kobieta (Hermiona w tym wypadku) nim pomiata... To zdanie to było żywcem z jakiegoś opka wyjęte  Przysięgam

Ooo tak, to było jedno z tych, kiedy po prostu odkładałem książkę i się zastanawiałem, co ja czytam... takich zdań jest zresztą cała masa i podejrzewam, że w zamierzeniu miały być zabawne; jak choćby moment, w którym Albus (?) po eliksirze wielosokowym próbuje zatrzymać jako Ron Hermionę w korytarzu, ja nie wierzyłem, że w ogóle na to patrzę


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Listopada 29, 2016, 20:06:24

Podręcznik "Fantastyczne zwierzęta i gdzie je znaleźć" (tytuł oryginalny zdecydowanie bardziej oddaje treść niż jego polskie tłumaczenie) czytałam. Ale Rowling już na Pottermore sprzedaje scenariusz do filmu (o czym parę postów temu pisałam) i to właśnie dopiero po obejrzeniu filmu zdecyduję czy zechcę ów scenariusz zakupić. O ile mnie pamięć nie myli to ma być w formie ebooka.

Aaa, to o to Ci chodziło :D Nie skumałyśmy :haha: No to faktycznie, lepiej sobie film obejrzeć najpierw, żeby się przekonać czy warto kasę wydawać.


No patrz, to nie skumałam :D Nie no, film jest super, ale żeby zaraz tam czytać do tego scenariusz? Ja już mam dość scenariuszy póki co :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Listopada 29, 2016, 21:22:29
Nie no, film jest super, ale żeby zaraz tam czytać do tego scenariusz? Ja już mam dość scenariuszy póki co :D
Jak misie film spodoba, to po prostu, żeby nie wracać do niego, czasem mi wystarczy scenariusz poczytać, żeby sobie jakąś scenę przypomnieć. Gorzej, jeśli się okaże, że najmocniejszą stroną filmu jest muzyka. Wówczas raczej OST sobie kupię niż scenariusz  :D

@Yave - nie rozumiem dlaczego Cię rozczarowuje, że w Przeklętym Dziecku jest Dupek Potter. Dla mnie on tak był i w poprzednich częściach. Przy całej mojej sympatii do serii, Harry nigdy jakoś nie należał do moich ulubieńców. A małżeństwo z Ginny pozbawiło go jaj do końca.
Co do reszty - faktycznie, to bardziej fanfik przypomina niż cokolwiek innego, ale nie zgodzę się, że fanfik na kiepskim poziomie. Jak dla mnie to fanfik na przyzwoitym poziomie, chociaż tak po prawdzie ciekawa jestem jak to wygląda na żywo. Może wersję telewizyjną też stworzą?  :mysli:


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Yave on Listopada 30, 2016, 18:42:50
nie rozumiem dlaczego Cię rozczarowuje, że w Przeklętym Dziecku jest Dupek Potter. Dla mnie on tak był i w poprzednich częściach. Przy całej mojej sympatii do serii, Harry nigdy jakoś nie należał do moich ulubieńców. A małżeństwo z Ginny pozbawiło go jaj do końca.

Czy ja wiem? Moim zdaniem on był piekielnie irytujący od piątej części w górę przez to, jakie decyzje podejmował i jak, ale nigdy się nie widziałem u niego złego odnoszenia się do innych (może z wyjątkiem fragmentu, jak wpadł do Zakonu i się wyżył na kumplach, że mu nic nie mówili). To był taki dobry ziomek w sumie, a w epilogu siódmego tomu to w ogóle było przecież wyraźnie zaznaczone, że przeszczęśliwy człowiek, bo zeszła z niego presja, bo rodzina i blizna nie boli; a tu nagle jeb! totalna zmiana charakteru, może dlatego mnie tak to wkurzyło. Choć trzeba przyznać, że i tak chyba ze wszystkich postaci to wlaśnie jemu najbliżej jest w PD do pierwowzoru.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Listopada 30, 2016, 20:05:46
No proszę was, Harry nie był dupkiem NIGDY, to z Rona czasami cham wychodził, ale Harry to był kochany dzieciak. Zgodzę się z Yave, że w PD to on jeden najbardziej przypomina siebie. Oczywiście nie licząc tych fragmentów, w których wozi się po Albusie, ale to od biedy jeszcze można zrozumieć, bo ustaliliśmy tu chyba, że ten dzieciak ma paskudny charakter i każdemu przy nim by nerwy wysiadły :pff4:
A tak w ogóle, to dopóki nie trafiłam na to forum, to nie wiedziałam, że można nie lubić Harry'ego Pottera - postaci :D Do tej pory nie otrząsnęłam się po jego przegranej w bitwie bohaterów :D ;)


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Listopada 30, 2016, 22:45:58
Też bym w życiu Harry'ego dupkiem nie nazwała. Owszem, czasem mu odbijało, ale ostatecznie był wtedy nastolatkiem, a to jest głupi wiek, do tego swoje w życiu przeżył, mógł mieć swoje nastoletnie fochy, nikt nie jest idealny.
Nie wiem, jak go można nie lubić, ja tam się w nim kochałam jako jedenastolatka :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Repta on Listopada 30, 2016, 23:30:12
O kurczę aż musiałem sprawdzić czy tu sobie żartów nie robicie :P Jak to możliwe, że Harry przegrał??? Bez przesady HP był IMO ok, wiadomo, że czasami mu odbijało ale kurczę... ciężko się dziwić, bez rodziców z wujostwem, które "za bardzo za nim nie przepadało" ^^


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Listopada 30, 2016, 23:49:12
Ekhem, nie rozumiem też jak można się było kochać w Harrym Potterze, nawet jako jedenastolatka :jezyk2: ;)

No Repta, tak się niestety stało, wylała się wtedy na Harry'ego fala hejtu ze strony mało empatycznej części forumowiczów :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Yave on Grudnia 01, 2016, 00:39:08
No ale przecież nikt tu nie napisał, że Harry jest dupkiem w trakcie trwania siedmiu tomów :D Oprócz tego momentu opisanego przeze mnie w nawiasie. Ja tam go nie lubiłem od Zakonu bo był strasznie bezbarwny w tamtym czasie, taki tam typowy główny bohater, co robi wszystko i tyle. No i miał naprzeciw siebie wybitnie zajebistego przeciwnika, więc wypadało mi stać po stronie Czarnego Pana ;) Geniusz Pottera leżał w wykreowanym świecie i drugim planie, nie oszukujmy się.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Grudnia 01, 2016, 02:03:32
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
To nie tak, że ja aż tak Harry'ego nie lubiłam, że życzyłam mu śmierci. Mnie po prostu takie zakończenie wydawało się sensowniejsze.


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Grudnia 01, 2016, 19:21:51
Ekhem, nie rozumiem też jak można się było kochać w Harrym Potterze, nawet jako jedenastolatka :jezyk2: ;)


a co, w rudym się miałam kochać? xD


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Grudnia 01, 2016, 19:55:00
Haha, uchowaj Boże, rude = fałszywe :D

czarnaJagoda, na Ciebie może jakaś Avada polecieć, bo wydaje mi się, że Twój post zdradza z deczka za dużo ;) Lepiej oznacz go jako spoiler, bo wpadnie tu np. taki Ciacho, który jest dopiero po 4 tomie i zepsuje sobie lekturę :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: czarnaJagoda on Grudnia 02, 2016, 01:45:20
Cobenka dzięki za zwrócenie uwagi. Czasem zdarza mi się zapomnieć, że są jeszcze tacy, którzy tego nie przeczytali a mają zamiar  :D
Z racji wieku, w którym byłam kiedy to czytałam, raczej nie mogłam się kochać w którymkolwiek z nastoletnich bohaterów, ale gdybym miała, to chyba byliby to bliźniacy (też rudzi), ew. Lee Jordan. W każdym razie to jedyni nastoletni bohaterowie, których lubiłam. Ale rozumiem, że w Harrym można było... jeśli się miało silnie rozwinięty instynkt macierzyński  :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 02, 2016, 15:38:54
Haha, uchowaj Boże, rude = fałszywe :D

czarnaJagoda, na Ciebie może jakaś Avada polecieć, bo wydaje mi się, że Twój post zdradza z deczka za dużo ;) Lepiej oznacz go jako spoiler, bo wpadnie tu np. taki Ciacho, który jest dopiero po 4 tomie i zepsuje sobie lekturę :D

Na szczęście ten temat otworzył mi się z Twoim postem w centrum i pierwszy go przeczytałem przed tymi wyżej, więc nawet tam nie patrzę. :* :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Grudnia 02, 2016, 20:16:19
No to cieszę się Ciacho, że udało mi się ochronić Twoją potterową dziewiczość :D


Tytuł: Odp: Joanne Murray Rowling
Wiadomość wysłana przez: Repta on Grudnia 19, 2016, 00:01:22
Eh, przeczytałem i ja.... i cóż by tu napisać, właściwie mogę przekopiować opinię Yave i się pod nią podpisać. To jest tak słabe, że szkoda się nad tym więcej rozwodzić. Trzeba jak najszybciej o tym zapomnieć i zatrzymać dobre wspomnienia z sagi :D