Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Henryk Sienkiewicz  (Przeczytany 12385 razy)
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #20 : Lutego 21, 2016, 16:18:56 »

Czyli Maszynisto, mamy po prostu skrajnie odmienne gusta ;) Ale to nie odkrycie, patrząc na Twoje zafascynowanie klasykami grozy :)
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #21 : Lutego 21, 2016, 16:25:58 »

To fakt. Choć z drugiej strony gdzieś słyszałem, że w kancelarii prezydenckiej Lecha Kaczyńskiego pracownicy chełpili się znajomością Trylogii  :D

To mnie zupełnie nie dziwi. Bo Sienkiewicz to wymarzony pisarz dla tych, którzy lubią wybielać historię Polski :D I mam wrażenie, że właśnie ludzie tak rozumiejący patriotyzm, jak członkowie ugrupowań konserwatywnych (to oczywiście uproszczenie, ale chyba wiadomo, o co mi chodzi), wynieśli w Polsce Sienkiewicza na poziom zdaniem wielu jednak zbyt wysoki ;)

Co do Nobla, to wolałbym Dostojewskiego, ale za wcześnie mu się zmarło ;) No ale jak już mieli nagrodzić Polaka, to wolałbym Prusa. Tu zresztą tak a propos tego nieszczęsnego przymusu lekturowego - przymuszali i do Sienkiewicza, i do Prusa i zawsze wolałem tego drugiego, począwszy od "Placówki".

Tak naprawdę i do Prusa musiałbym wrócić, by tak całkiem na spokojnie ocenić jego twórczość, ale powrót do nowelek był zaskakująco przyjemny.
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #22 : Lutego 21, 2016, 20:46:53 »

Myślę, że tak. Nagroda Nobla. Najczęściej czytany polski pisarz za granicą. Coś w tym chyba musi być.

No ale doczytałeś dalej? Bo babka tłumaczy, dlaczego jej zdaniem jest inaczej :P

A tak wracając do tematu: Sienkiewicz stworzył fajne historie, ale nie umiałabym w żaden sposób bronić jego wybitności. Nawet omawianie jego twórczości na polskim skupiało się głównie wokół tego słynnego "ku pokrzepieniu serc", a to moim zdaniem nie jest coś, co można nazwać wybitną wartością literacką. Raczej wartością historyczną. Nagroda Nobla czasem, jak mi się zdaje, jest przyznawana w wyraźnym kontekście historyczno-politycznym i może stąd ten Nobel dla Sienkiewicza. Chciałam przeczytać laudację, ale znalazłam tylko info, że dostał nagrodę "because of his outstanding merits as an epic writer". Ale to by trzeba trochę posiedzieć w temacie, żeby poznać wszystkie fakty, a ja raczej historykiem nie jestem. W każdym razie ja tam faktycznie Prusa ceniłam bardziej. "Lalka" wydawała mi się pod względem psychologii postaci znacznie ciekawsza.
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #23 : Lutego 22, 2016, 08:27:02 »

No cóż, przedstawiłem swoje racje, Wy twardo stoicie na odmiennym stanowisku, więc tak już chyba zostanie. Nie będę dalej zachęcał do czytania Sienkiewicza, bo widzę, że to tym bardziej wzbudza niechęć do pisarza. Jakby to nieco z przymrużeniem oka skomentować wedle klasyka: Nie o take Polske my walczyli  :D 
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
czarnaJagoda

*

Miejsce pobytu:
Toruń




« Odpowiedz #24 : Lutego 22, 2016, 22:27:17 »

W każdym razie ja tam faktycznie Prusa ceniłam bardziej. "Lalka" wydawała mi się pod względem psychologii postaci znacznie ciekawsza.
Przy całej mojej niechęci do Lalki (wynudziłam się podczas lektury i większość bohaterów działała mi na nerwy), zgodzę się z Tobą. Prus opisał świetnie tych, którzy podążają z duchem czasu i tych, którzy tkwią - jak to ujął inny klasyk - w okopach św. Trójcy, czyli szlachtę uważającą, że pieniądze jej się należą z racji pochodzenia. Zdecydowanie bohaterowie Prusa wydają mi się bardziej prawdziwi niż sienkiewiczowscy.
Jakby to nieco z przymrużeniem oka skomentować wedle klasyka: Nie o take Polske my walczyli  :D 
Z równym przymrużeniem oka można by Sienkiewicza podsumować: No ale jak wybitnym pisarzem on był, skoro nie był? ;-)
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #25 : Lutego 23, 2016, 08:49:53 »

Racja Jagodo, Sienkiewicz nie był wybitnym pisarzem. To nic że wczoraj "Quo Vadis" zostało wybrane lekturą narodowego czytania w 2016 roku. To nic że w konkursie wyprzedził dzieła Reymonta, Żeromskiego czy Dąbrowskiej. To nic, że kandydatury selekcjonowały Rada Języka Polskiego oraz wydziały filologiczne. Tu nawet potraficie dezawuować nagrodę Nobla, bo sto lat temu zdarzyło się że Tołstojowi nie przyznali :D

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1585662,Quo-vadis-Henryka-Sienkiewicza-lektura-Narodowego-Czytania-w-2016-roku

Ja tam mimo wszystko z chęcią sobie po "Quo Vadis" sięgnę. Nie wiem jeszcze kiedy, może we wrześniu gdy prezydent będzie czytał fragmenty, może wcześniej, może później, ale wobec takiego wyróżnienia mam ochotę ponownie zmierzyć się z tym dziełem. Skoro dałem rade kilka dni temu z obszerniejszymi "Krzyżakami" to spokojnie sobie poradzę z "Quo vadis"  :)
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #26 : Lutego 23, 2016, 11:59:00 »

Tu nawet potraficie dezawuować nagrodę Nobla, bo sto lat temu zdarzyło się że Tołstojowi nie przyznali :D

Ale weź pod uwagę, że wtedy środowisko literackie wystosowało do Tołstoja list z przeprosinami :D Pal sześć moje uwagi na temat tej wielce szemranej nagrody :D
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #27 : Lutego 23, 2016, 15:43:19 »

Racja Jagodo, Sienkiewicz nie był wybitnym pisarzem. To nic że wczoraj "Quo Vadis" zostało wybrane lekturą narodowego czytania w 2016 roku. To nic że w konkursie wyprzedził dzieła Reymonta, Żeromskiego czy Dąbrowskiej. To nic, że kandydatury selekcjonowały Rada Języka Polskiego oraz wydziały filologiczne. Tu nawet potraficie dezawuować nagrodę Nobla, bo sto lat temu zdarzyło się że Tołstojowi nie przyznali :D

Żebyś wiedział, Maszynisto: to nic :D Na prawdę, skończ z tym powtarzaniem frazesów i zachwalaniem czegoś, bo jakieś "autorytety" to zachwalają. Nie widzisz, co wyprawiasz w tym temacie ;) Piszesz o wybitności Sienkiewicza, tej czy innej książki, i dowodem tej wybitność jest to, że... jakiś "autorytet" uznał to za wybitne. To co tu robisz, to wręcz jakaś szopka. Założyłeś temat i oczekujesz, że przekonasz innych do swoich racji. I usiłujesz przekonać klepiąc ciągle te same frazesy w myśl "Sienkiewicz wielkim pisarzem był".

Krytycy Sienkiewicza (w tym moja skromna osoba :D ) przynajmniej napisali, dlaczego go nie lubią. Ty za to jedynie klepiesz frazesy rodem z lekcji polskiego.
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #28 : Lutego 23, 2016, 21:24:54 »

Master, no nie wiem, kto tu większą szopkę odstawia, rzucając ciągle teksty o klepaniu frazesów :P Że też Sienkiewicz po tylu latach wciąż takie emocje rozpala :D
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #29 : Lutego 23, 2016, 21:45:27 »

Jak się każdemu pokoleniu wciska Sienkiewicz, to i efekty są :P

Ale bez obaw. Miałem nie miłe przejścia z Krzyżakami, wcześniej z Sienkiewiczem w formie lektur, ale żeby nie sypać tak tekstami, to - ogłaszam wszem i wobec - że za niedługo biorę się za Trylogię (a na pewno za "Ogniem i mieczem" na początek) :D Może zmienię zdanie ;)
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #30 : Lutego 24, 2016, 08:25:26 »

I to najlepsze rozwiązanie - przeczytać w całości daną książkę, aby wyrobić sobie o niej własne zdanie ;)

A nie sugerować się moimi oklepanymi frazesami czy tymi z lekcji języka polskiego :D
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #31 : Lutego 25, 2016, 12:29:02 »

Oj, ja nie pozwolę na to klasyczne narzekanie na lektury szkolne :D Jeśli ktoś tu jest zdania, że język polski w liceum jest od tego, żeby promować czytelnictwo wśród młodzieży to niech lepiej nie zaczyna ze mną dyskusji :D (Zresztą już o lekturach szkolnych jest wątek.)

Nie miałam ciężkich przejść z Krzyżakami, całkiem przyjemnie mi się czytało. "Quo vadis" też chyba czytałam, znowu całkiem w porządku. Tylko za trylogię nigdy się nie wzięłam, bo długie było i totalnie mi się nie chciało :D
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #32 : Lutego 25, 2016, 15:36:46 »

(Zresztą już o lekturach szkolnych jest wątek.)

I zdaje mi się, że się w nim nieźle pożarliśmy :D :D :D

Co do lektur... cóż - nie, żebym zaczynał - ale fakt ich "przymusowości" zdecydowanie wpływa na podejście do nich.
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #33 : Lutego 26, 2016, 18:49:03 »


Nie miałam ciężkich przejść z Krzyżakami, całkiem przyjemnie mi się czytało. "Quo vadis" też chyba czytałam, znowu całkiem w porządku. Tylko za trylogię nigdy się nie wzięłam, bo długie było i totalnie mi się nie chciało :D

Nie będę ukrywał że początek Trylogii to była dla mnie jakby droga przez mękę. Jakieś koślawce słowne, staropolskie określenia, co to ma być w ogóle się zastanawiałem. Jednak jak przeczytałem pierwsze kilkanaście, dwadzieścia powiedzmy stron to zacząłem radykalnie zmieniać zdanie. Przyzwyczaiłem się do tej "nowomowy" i później to już była czysta przyjemność. Po "Ogniem i mieczem" od razu pochłonąłem dwa kolejne tomy.

Czasem jak się coś zacznie czytać i nie idzie dobrze to już później do końca jest źle - tak u mnie było z "Panem Tadeusze". Czasem jednak przełamanie początkowej niechęci zostaje później wynagrodzone przyjemnością z czytania - to przykład Trylogii. Tak czy inaczej warto zacisnąć zęby i przeczytać do końca. Raz że klasyka, dwa że kształtujemy swoją cierpliwość, wytrzymałość, a nie kapitulujemy już na starcie. Myślę że w innych dziedzinach życia jak np. praca zawodowa taki "trening" może kiedyś zaprocentować. 
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #34 : Lutego 26, 2016, 21:13:37 »

Mnie "Ogniem i mieczem" wciągnęło od początku :)  W zasadzie, z początku poczułem klimat - jakkolwiek absurdalnie to zabrzmi - jak z fantasy osadzonego w średniowieczu (coś a'la "Wiedźmin"): opis Dzikich Pół i jeźdźców jadących nocą. Bardzo fajne to było. Jedyne, co mnie drażni to te wtrącenia w obcym języku - czasem można skojarzyć, jak np. słowo "auxilia" (w starożytnym Rzymie były to oddziały wojskowe, rekrutowane z miejscowej ludności) czy słowo "error" (wiadomo, w angielskim też występuje), ale jakieś dłuższe wypowiedzi po łacinie, to już mnie drażnią.
W porównaniu do "Krzyżaków", "OiM" jest dużo łatwiejsze w odbiorze, (póki co) ciekawsze, lżejsze w czytaniu, świat jest bardziej "plastyczny" (ten w "Krzyżakach" mnie jakoś nie przekonał) i autentycznie wciąga :)
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #35 : Lutego 27, 2016, 00:03:28 »

Mi się generalnie wydaje, że "Ogniem i mieczem" uchodzi mimo wszystko za najlepszą książkę Henia ;)
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #36 : Lutego 27, 2016, 09:02:06 »

Czy ja wiem p.a ? Ja tam trylogie traktuje jako całość, wszystko dobre. A poza tym i "Krzyżakami" nie zapominajmy o "Quo Vadis". Na świecie to pewnie w zdecydowanej większości pewnie Sienkiewicz jest głównie za tę powieść najbardziej ceniony.
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #37 : Lutego 27, 2016, 09:38:50 »

Na świecie pewnie tak, bo to mimo wszystko najbardziej uniwersalna historia. A i ludzie wolą Starożytny Rzym od jakichś tam polskich wojenek ;) Chodziło mi o Polskę raczej - od paru osób słyszałem, że z całej trylogii "Ogniem i mieczem" najlepsze, na biblionetce też najwyższa ocena. Nie, żebym się tym bardzo sugerował, ale coś może być na rzeczy.
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #38 : Lutego 27, 2016, 11:56:10 »

Nie zapominajmy też, że Quo Vadis, to również amerykańska ekranizacja z 1951 roku ;)  Choć kwestia sporna, jak to wpłynęło na zainteresowanie książką...
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #39 : Lutego 28, 2016, 09:48:30 »

A także ta przedwojenna, muszę ją kiedyś obejrzeć

http://www.filmweb.pl/film/Quo+Vadis-1913-107814

Na świecie pewnie tak, bo to mimo wszystko najbardziej uniwersalna historia

I dlatego wydaje się chyba najwybitniejszym dziełem Sienkiewicza. Wyśmienicie mamy tu ukazane prześladowania chrześcijan. "Quo Vadis" to uniwersalna opowieść historyczna o miłości, ludzkich żądzach, władzy, moralności w nawiązaniu do chrześcijaństwa stanowiącego ważny trzon w tożsamości Europy i Świata.

 
A i ludzie wolą Starożytny Rzym od jakichś tam polskich wojenek
To fakt. Gdyby dać obcokrajowcom do lektury Trylogię czy "Krzyżaków" większość pewnie nie miałaby pojęcia o co w tym chodzi.

 
Chodziło mi o Polskę raczej - od paru osób słyszałem, że z całej trylogii "Ogniem i mieczem" najlepsze, na biblionetce też najwyższa ocena. Nie, żebym się tym bardzo sugerował, ale coś może być na rzeczy.
Pewnie tak, choć to kwestia gustu. Ja tam spotkałem się z opiniami że "Potop" najlepszy ze względu na przygodowy charakter życiorysu Kmicica. Jednak jak dla mnie powtarzam, że warto przeczytać całość trylogii, każda część ma swoje smaczki, trudno by mi było jednoznacznie którąkolwiek część trylogii zdecydowanie wyróżnić na tle pozostałych. Najkrótszy "Pan Wołodyjowski" również potrafi mocno wzruszyć. Niesamowite są te rozterki moralne Pana Michała.
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: