Strony: 1 ... 27 28 [29] 30 31 ... 66   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Harlan Coben  (Przeczytany 359998 razy)
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #560 : Grudnia 04, 2013, 18:54:13 »

Nie zaś takie normalne, Rebis szybko Miniera wydał, Sonia nowego Maksia też expresem. Jak chcą to potrafią. Dziwi mnie, że Albatros nigdy nie może stanąć na wysokości zadania, zwłaszcza że Coben jest w Polsce mega popularny.
Zapisane

It is just the beginning of the end
Dudo90

*

Miejsce pobytu:
NY




« Odpowiedz #561 : Grudnia 04, 2013, 19:41:17 »

Cobenka pamiętaj, że rok to taka bardzo pewna data. Nawet wersja UK wychodzi z kilku/kilkunasto tygodniowym opóźnieniem. Na pewne rzeczy nawet wydawca nie ma wpływu.
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #562 : Grudnia 04, 2013, 20:47:29 »

Tłumaczenie trwa. Cobena z reguły zdaje się tłumaczy jedna osoba, więc musi znaleźć coś czasu  :P
Zważywszy na to że Koben takie popłuczyny pisze, to musi być na haju mocnym  :haha: :haha:
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Magnis

*




« Odpowiedz #563 : Grudnia 04, 2013, 21:44:31 »

Zważywszy na to że Koben takie popłuczyny pisze, to musi być na haju mocnym  :haha: :haha:

Coś czuje, że Cobenka nie będzie zadowolona z tego co napisałeś ;).
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Dudo90

*

Miejsce pobytu:
NY




« Odpowiedz #564 : Grudnia 04, 2013, 23:11:23 »

Ona już czytając to się załamała i nie była w stanie nic odpisać  :haha:
Zapisane
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #565 : Grudnia 05, 2013, 00:11:40 »

Z tymi popłuczynami to już mocny zarzut ;).

Ja osobiście twórczość Cobena nadal lubię (czego hołdem jest fakt, iż założyłem o nim ten wątek... na starym forum przed ośmioma laty zresztą też :rad2:), choć nie ukrywam, iż w szczególności wielbię pierwsze lata jego twórczej świetności :]. Był czas, że nie mogłem nawet odpuścić żadnej premiery jego powieści (jeszcze ze 3 lata temu) i chłonąłem je jak ciepłe bułeczki :faja:. Cykl z Myronem Bolitarem i Winem Loockwoodem Trzecim... ach palce lizać, potem ten dojrzalszy w intrygach Coben z tak kapitalnymi powieściami jak: "Nie mów nikomu", "Bez pożegnania", "Jedyna szansa" czy "W głębi lasu" - wprost rozpływałem się w tych powieściach :).

Ale później przyszło tak zwane lekkie zmęczenie materiału ;(... owszem, przeczytałem sobie i kolejne Bolitary ("Obiecaj mi" z takimi kapitalnymi postaciami epizodycznymi jak Apaszka oraz Nauczyciel Rysunku  :haha:, oraz "Zaginioną" w zupełnie nowej formie, czyli narracja pierwszoosobowa i poza amerykańska lokacja opowiedzianej przez autora historii), świetną debiutancką "Mistyfikację", a także "Zostań przy mnie"... i mimo, iż te utwory bardzo przyjemnie mi się czytało i jestem zadowolony z ich lektury, to jednak wypalił się chyba już we mnie ten płomień bezgranicznej fascynacji prozą Harlana :(. Jestem ciekaw jego innych książek, ale nie mam już takiego szalonego zrywu, żeby biec po jego książki w dniu premiery; po prostu jak trafię na dobrą promocję, albo rzuca mi się w oczy w antykwariacie, to spoko, kupię sobie i ponownie zatopię się w świat literacki Cobena  :rad2:.

Słyszałem w międzyczasie niemało niepochlebnych opinii o tej nowej serii, o Mickey'u Bolitarze, że książki te sporo odbiegają od wcześniejszych utworów pisarza, ale jednocześnie to, że trzeba wziąć na nie swoistą poprawkę, ponieważ jest to proza taka jakby nieco bardziej młodzieżowa względem starych dokonań Harlana  ;). Pewnie w przyszłości skuszę się i na ten cykl i wówczas skonfrontuję swoje wrażenia z tego typu opiniami, niemniej jednak mam w sobie ciche przeświadczenie (obym się mylił!!), że te najwznioślejsze utwory sygnowane nazwiskiem Coben mamy już za sobą  :faja:. A może po prostu stawiamy pisarzowi coraz to wyższą poprzeczkę, ale z drugiej strony sam niejako nas do tego przyzwyczaił swoimi starymi hitami literackimi  Diabeł 9. Coś w tym jest, że później unormowane na rynku nazwisko zarabia na siebie, a chciałoby się, żeby ten mega poziom pozostał taki jak na początku... to trochę jak w życiu, jak coś jest świeże i nowe, fascynuje najbardziej, im dłużej z tym obcujemy, jesteśmy niejako z przyzwyczajenia, z sentymentu do dawnej świetności  :P.

Cobenka już pewnie jątrzy we mnie jakąś anty-Cobenowską kolaborację, ale dla przykładu Francuz Maxime Chattam, którego twórczość oboje wielbimy, jest dla mnie pisarzem znacznie bardziej zaskakującym, nieprzewidywalnym (mówię to po latach spędzonych na lekturach wielu książek obu autorów) i wszechstronnym - on i napisze fantasy (choć tutaj nie wypowiem się, bo jeszcze tego cyklu nie przerabiałem) i thriller spiskowy i mroczną rzeź... i cholera, z całym szacunkiem do Harlana, ale prozę Maxime'a chłonę obecnie z dużo większym zaintrygowaniem niż twórczość omawianego tu Amerykanina  :rad2:. Coben niestety - przez pryzmat lat - jest w tym zestawieniu bardzo szablonowy i prostolinijny; zazwyczaj mamy historię kogoś z okolic New Jersey, ktoś zaginął, ktoś się migdali uczuciowo po drodze, ktoś kogoś chroni przed wrogimi następstwami tajemnicy ukrytej przed laty, a jak chciałbym przeczytać coś zupełnie innego od niego, a nie dobry, czy nawet bardzo dobry, ale jednak odgrzewany kotlet... coś, co znów mnie powali na kolana jak przed laty :). I tego właśnie w ostatnim czasie brakowało mi w jego twórczości, tego specyficznego szału zachwytu :].

Ot, i wyraziłem swoje refleksje, niepokoje oraz lęki, co do przyszłych losów twórczych Cobena  ;). Może to i marudzenie i chciałbym się pomylić w swoich spostrzeżeniach, ale tak to obecnie widzę  :P. Jednakże, jak mi powiecie, że Coben napisał thriller rozgrywający się w czasach westernowych albo sci-fi, od razu lecę pędem do księgarni!!  Diabeł 9

W każdym razie w swojej ocenie tego pisarza jestem gdzieś pośrodku pomiędzy zapalczywym jadem Marczewka, a bezwzględną miłością Cobenki  :D :D :D.


« Ostatnia zmiana: Grudnia 05, 2013, 08:13:22 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #566 : Grudnia 05, 2013, 08:11:53 »

Mój stosunek do Cobena jest podobny do tego, który prezentuje Xavier z tym, że jest to u mnie nieco bardziej oziębłe podejście. Nie jest tak, że gościa nie szanuję, że mam poczucie obcowania z grafomanem itd itp. Tyle tylko, że moje wielkie zauroczenie (a takowe istniało) zakończyło się mniej więcej na książce "W głębi lasu".

Później stopniowo Coben został wypierany przez innych pisarzy, moje zainteresowanie malało, bo nawet opisy sugerowały jasno, że niczym nowym mnie nie zaskoczy. No, może poza debiutancką "Mistyfikacją" oraz medyczną "Kliniką śmierci". Choć przyznam, że obu nie czytałem to na dzień dzisiejszy poza niedokończoną przeze mnie serią z Myronem oraz rozpoczętą z Mickey'em żaden inny tytuł mnie nie interesuje. Pewnie do końca moich dni moją ulubioną powieścią Harlana pozostanie "Jedyna Szansa". Tych nowszych książek (mniej więcej właśnie od wydania "W głębiu lasu"), pomijając "Schronienie" nie czytałem, więc nie wypowiem się czy Coben jedzie na opinii/nazwisku tworząc coraz to gorsze i coraz bardziej wtórne powieści. Tylko tak jak pisałem - nie mam jakiegoś wzmożonego wewnętrznego przeczucia nakazującego mi sięgnięcie po Harlana. Gdzieś tam w głębokich czeluściach mojej głowy tli się potrzeba zerkania na nowości, przeglądania tego, co szanowny Kuryłowicz robi z kolejnymi wznowieniami oraz choćby właśnie przeglądania tego wątku :D

 A tak zupełnie obiektywnie - moglibyście właśnie polecić cokolwiek z bibliografii Harlana od "W głębi lasu" właśnie? Bo może, może znajdę czas i zaangażowanie na pogodzenie się z Cobenem i czytanie choćby książki rocznie.

Zapisane

marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #567 : Grudnia 05, 2013, 09:47:54 »

Zależy kogo chcesz pytać, ja po przyjacielsku napiszę, trzymaj się z daleka  :haha:
Paradoksalnie, te niedawno wydane debiutanckie pozycje, na których Coben zmajstrował fajny wstęp "nie czytaj tych książek na początku swojej przygody z moją osobą" moim zdaniem są jednymi z lepszych pozycji jakie zmajstrował.

Ale Cobenka coś pewnie poleci. Ja zresztą w stosunku do Cobena mam swoje zdanie, czytać oczywiście będę dalej.
Czy to z przekory, czy też z chęci pozytywnego zaskoczenia, nie wiem co bardziej pasuje.
Trzeba oddać Cobenowi co Cobenowskie. Tak jak Patterson, Brown, E L James, i paru innych dał radę się ustawić.
Otworzył sobie szufladkę, wyrobił markę, i tak sobie trwa jako mistrz thrillera, który wyziera z co którejśtam powieści jakiegoś nowego autora.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 05, 2013, 09:50:45 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #568 : Grudnia 05, 2013, 11:40:30 »

"Jedyna szansa" to kolejna pozycja Cobena za mną i cóż mogę powiedzieć? Stoi na poziomie większości, które przeczytałem, czyli bardzo przyzwoita lektura. Bardzo podoba mi się u Harlana te stopniowe budowanie napięcia, ciągle wprowadzane niewyjaśnione zagadki czy mylne tropy, niezła intryga i ciekawa fabuła. To jest właściwie taka stała w repertuarze Cobena, a zmienia się niejako tylko fabuła. Książka ocenę ma ode mnie 4+/6. Ja osobiście zaliczam  Cobena go w poczet ulubionych pisarzy, bo chętnie po niego sięgam, aczkolwiek jestem zdania, że jego książki raczej powinno się czytać raz na jakiś czas, a nie jedna po drugiej. :)

A tak zupełnie obiektywnie - moglibyście właśnie polecić cokolwiek z bibliografii Harlana od "W głębi lasu" właśnie? [/b]Bo może, może znajdę czas i zaangażowanie na pogodzenie się z Cobenem i czytanie choćby książki rocznie.

A co Ci się we "W głębi lasu" nie podobało? To jest jedna z najlepszych książek Cobena i bynajmniej nie jest to moja tylko opinia. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #569 : Grudnia 05, 2013, 11:44:59 »

"W głębi lasu" mi się podobało! Po prostu chciałem zaznaczyć, ze od tej książki mam lukę w bibliografii Cobena, z wyrywkową świadomością tytułów/zarysów fabuł. Po wspomnianej książce z lasem w tytule czytałem "Schronienie" - niezłe dla dorosłego ale przypuszczam, że młodzież byłaby bardzo zadowolona z tej książki.
Zapisane

Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #570 : Grudnia 05, 2013, 12:34:41 »

Hehe, jakbym się na forum tydzień nie pokazała tobyście powiedzieli, że do psychiatryka trafiłam, za sprawą jadowitych słów marczewka na temat twórczości Harlana ;) :D! Nie było aż tak dramatycznie. Dostałam tylko lekkiego wstrząsu anafilaktycznego, ale już jest ok ;) :D. Boli mnie taka krytyka, no ale co ja mu poradzę, że tak uważa. Dla mnie Coben to esencja, dla innych popłuczyny, każdy ma prawo do swojego zdania. Ja też nie lubię wielu pisarzy, ale się w nich perwersyjnie nie rozczytuję, omijam ich szerokim łukiem ;). Cobena darzę uwielbieniem nawet jeśli karmi mnie odgrzewanymi kotletami, pysznie je przyprawia, mniam :D :D.

marczewek niech nie będzie taki przyjacielski, wąż jadowity ;)...
Mandriell polecam Ci MISTYFIKACJĘ, nie zawiedziesz się. I jeśli nie masz wszystkich Bolitarów przerobionych to koniecznie je przeczytaj :)!
Zapisane

It is just the beginning of the end
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #571 : Grudnia 05, 2013, 12:59:56 »

"W głębi lasu" mi się podobało! Po prostu chciałem zaznaczyć, ze od tej książki mam lukę w bibliografii Cobena, z wyrywkową świadomością tytułów/zarysów fabuł.

Aha, to wybacz, źle Cię zrozumiałem. A co można polecić? jak nie czytałeś "Bez pożegnania" i "Nie mów nikomu" to polecam. "Niewinnego" też bardzo pozytywnie wspominam. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #572 : Grudnia 05, 2013, 13:48:46 »

Ciacho, znów nie do końca mnie zrozumiałeś ale może to dlatego, że ja nie do końca jasno się wyraziłem ;)

"Niewinnego", "Nie mów nikomu", "Bez pożegnania", "Tylko jedno spojrzenie" - czytałem. Bo to też wyszło chronologicznie (według dat wydania) przed "W głębi lasu". A ja pytałem, co możecie polecić po tej książce. (Właśnie pomijając serie z Myronem i Mickey'em)  ;)
Zapisane

Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #573 : Grudnia 05, 2013, 14:12:32 »

Aha, no to faktycznie, znowu Cię źle zrozumiałem. :D No nic, to reszta może Ci coś polecić, bo ja nic nowszego po "W głębi lasu" nie czytałem. :) Tak patrząc na biblio Cobena, zastanawiam się czemu jest tak ubogo w ekranizacje jego książęk. Jeden z bardziej znanych pisarzy, myslę że równie znany jak jego przyjaciel Brown, a tymczasem ten drugi ma jakieś 70% książek zekranizowanych, gdy Coben prawie nic...
« Ostatnia zmiana: Grudnia 05, 2013, 14:37:20 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #574 : Grudnia 06, 2013, 09:21:12 »

U mnie z tym Cobenem jest tak, że niestety w ostatnich latach dominuje tendencja spadkowa. Sama rola książek Harlana też się diametralnie zmieniła. Zacząłem z wysokiego pułapu, bo i powieści takie jak "Nie mów nikomu", "Bez pożegnania" czy "Tylko jedno spojrzenie" wyznaczyły taki poziom. Każda kolejna powieść była priorytetem zarówno pod względem kolejności przeczytania jak i zakupu.
Niestety... na chwile obecną Cobena traktuję jako "przerywnik" w czytaniu naprawdę dobrych książek. Taką, jak to napisałem ostatnio "zapchajdziurę", wręcz ogłupiacz, bo przy czytaniu jego książek ani zbytnio myśleć nie trzeba, a o skupieniu i jakimś głębszym wgryzieniu się w fabułę nawet nie wspomnę. Nie mówię że Coben zatracił swój warsztat, czy broń Boże skończyły mu się pomysły. Po prostu, swoją literaturę dostosował do obecnych realiów, by trafić do jak najszerszej publiki. Ma być szybko, łatwo i trochę "bezmózgowo" :) To nie Coben źle pisze, to my mamy za duże wymagania jak na realia dzisiejszej prozy.

Ale żeby nie było, że tak narzekam na poziom współczesnych autorów. Czytam obecnie "Policję" Jo Nesbo i jestem naprawdę zachwycony. Fabuła jednej książki Nesbo, mogłaby na chwilę obecną obdzielić z pięć powieści Cobena. Bohaterowie, twisty i rozbudowana fabuła u Nesbo przy Cobenie urasta do rango jakiejś epopeii. Polecam.
Zapisane

/R\
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #575 : Grudnia 06, 2013, 09:55:54 »

Hehe, pewnie gdybyśmy się kiedyś z Cobenką spotkali, to pierwsze co by mi zrobiła, to wydrapała oczy  :haha:
Żebym nie mógł więcej czytać.
A że są audiobooki to pewnie by mi jeszcze ucięła ręce żebym nie mógł nic napisać  :]

Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #576 : Grudnia 06, 2013, 11:28:37 »

Zapiszczałabym ci tak do uszu, że o audiobookach mógłbyś tylko pomarzyć, moje okrucieństwo nie zna granic ;) Diabeł 9!

Nesbo - pisarz, którego omijam szerokim łukiem :P. Dostałam w prezencie dwie jego książki, w tym samym roku o_O... Leżą gdzieś, niedokończone :haha:. Coben, w moim rankingu, wyprzedza Nesbo o lata świetlne !!
Zapisane

It is just the beginning of the end
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #577 : Grudnia 06, 2013, 14:36:26 »

No to raz, raz Cobenko wskakuj do tematu o Nesbo i proszę mi napisać jakie to tytuły i co cie tak zniesmaczyło u tego pisarza? Szczerze dziwię Ci się... Jak fan Miniera, Chattama może nie lubić Nesbo?????
Zapisane

/R\
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #578 : Grudnia 06, 2013, 15:32:24 »

ak patrząc na biblio Cobena, zastanawiam się czemu jest tak ubogo w ekranizacje jego książęk. Jeden z bardziej znanych pisarzy, myslę że równie znany jak jego przyjaciel Brown, a tymczasem ten drugi ma jakieś 70% książek zekranizowanych, gdy Coben prawie nic...

Dobra spróbujmy zekranizować Zostań przy mnie jedną z najgorszychnowszych książek Mistrza.
Zarys scenariusza  :D
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

To tylko zarys, nie pamiętam już zbyt książki, w końcu czytałem ją pod koniec czerwca.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 06, 2013, 15:36:10 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #579 : Grudnia 06, 2013, 16:03:16 »

Ha!! Już wiem kto pisze scenariusze do Trudnych spraw :D! Ale widzę cię także w roli aktora  :faja:. Zagrasz trupa w studni, nalegam na spotkanie. Omówimy szczegóły tej produkcji  Diabeł 9 :D!!
Zapisane

It is just the beginning of the end
Strony: 1 ... 27 28 [29] 30 31 ... 66   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: