Strony: 1 ... 23 24 [25] 26 27 ... 66   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Harlan Coben  (Przeczytany 361273 razy)
Dudo90

*

Miejsce pobytu:
NY




« Odpowiedz #480 : Czerwca 26, 2013, 22:34:41 »

Ja natomiast czytam NAJLEPSZE AMERYKAŃSKIE OPOWIADANIA KRYMINALNE 2011 po egidą Cobena. Szału nie ma. Nie wiem może dla mnie po raz kolejny zawodzi tłumaczenie a może po prostu są one zbyt krótkie, czegoś w nich brakuje. W każdym razie zdecydowanie wole normalne książki. Dziwie się co niektóre tytuły wgl robią w tej książce. Do kryminału to im daleko.
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #481 : Czerwca 27, 2013, 12:14:08 »

Jestem w połowie (25 rozdział) i szczerze to nie wiem o co chodzi.  :haha: :haha:
rzeczywiście ciągłe powtarzanie tego że tez zaginął wtedy a wtedy, ten tam tamta tu. Śmieszne to.
Cienkusio.
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #482 : Czerwca 27, 2013, 20:26:31 »

Chyba za szybko czytasz, co tak nie kumasz  :D :P :P Slow down  :haha: :P
Zapisane

It is just the beginning of the end
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #483 : Czerwca 27, 2013, 20:54:17 »

Raczej wolę skończyć dzisiaj.
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #484 : Czerwca 28, 2013, 15:30:57 »

Zostań przy mnie na szczęście skończona. Czemu na szczęście? Bo jest Ko-sz-ma-rna.

Dawno tak głupiej książki nie czytałem, i zdania o autorze nie zmienię, Coben przoduje u mnie jako autor najbardziej naiwnych i naciąganych powieści. Na szczęście dało się czytać, bo to trzeba przyznać - akcja jest.
Ale kilka durnych momentów:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Może jeszcze coś mi się przypomni, ale ogólnie to najbardziej mnie śmieszą dwie rzeczy:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Sorry ale Coben zrobił z nich bezlitosnych morderców, a dali się podejść dwójce mięczaków. Nie kupuje tego, i jest to tak śmieszne że aż strach.

Kolejna książka Cobena bez ładu i składu. Głupia, naciągana i tyle.

A teraz to tym bardziej rozwaliła mnie notka z tylnej okładki najnowszej książki Jean-Christophe Grange, że niby krytycy porównują go do Harlana Cobena. Z całym szacunkiem, ale po tej książce uważam takie twierdzenia za krzywdzące dla Grange, bo jest on tysiąc razy lepszy niż Coben i Chattam razem wzięci.

Dla mnie góra 2/6
« Ostatnia zmiana: Czerwca 28, 2013, 15:58:44 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #485 : Czerwca 29, 2013, 09:07:05 »

No marczewek toś poszedł po bandzie. Z drugiej jednak strony, mimo iż moja niedawna recenzja Zostań przy mnie operuje nieco łagodniejszym językiem, pod Twoją również podpisałbym się bez zastanowienia. Co książka to słabiej.

Pomijając nieścisłości i wymienione przez Ciebie durne rozwiązania fabularne, których niestety u Cobena coraz więcej raz jeszcze poskarżę się na moim zdaniem najbardziej wkurzający element ostatnich książek Cobena. Mianowicie robienie z czytelnika kompletnego durnia w sensie ciągłych powtórzeń. Panie Coben, raz, góra dwa razy w zupełności wystarczy.

A co do rekomendacji Cobena na innych książkach, to też mnie to już od dawna strasznie śmieszy. Czytam teraz genialny jak na razie Krąg Miniera (drugą część Bielszego odcienia śmierci), i to jest dopiero kawał dobrej książki. Inteligentny, błyskotliwy... Gdyby na takiej powieści pojawiła się notka z nazwiskiem Cobena chyba bym się załamał.


Zapisane

/R\
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #486 : Czerwca 29, 2013, 19:05:02 »

Chyba nie było tak koszmarnie jak żeś do końca przeczytał  :P. Nie znacie się na Cobenie i tyle  :P :D! On jest super  :D!

Bruno fajnie że KRĄG ci się podoba, myślę że ta książka pozostawi u ciebie do końca bardzo dobre wrażenie :)!

Ja zaś odkryłam ostatnio Jamesa Thompsona, nie ma tematu o nim więc tu się wypowiem, wybacz o WIELKI Cobenie ten off top  ;)!
No więc zainteresowałam się Thompsonem, bo umieszcza akcję swoich książek w Finlandii, a nie ukrywam że ten kraj uwielbiam i jakbym tylko mogła to już dawno bym się tam wyprowadziła  :haha:, gdyż od zawsze chciałam tam zamieszkać :D. Po lekturach Thompsna trochę mi zapał zmalał, bo autor zdradza, że wcale nie jest tak kolorowo w Finlandii jak mogło by się zdawać ;). No ale mniejsza z tym :P.
W Polsce wydawnictwem Amber ukazały się do tej pory 3 książki : ANIOŁY ŚNIEGU, JEZIORO KRWI I ŁEZ oraz BIEL HELSINEK i każda z nich opowiada o śledztwach prowadzonych przez detektywa Kariego Vaarę. Jak dla mnie te trzy części to arcydzieła i prawdziwe perełki  :rad1:! Połączenie amerykańskiego thrillera i skandynawskiego kryminału, które daje mieszankę piorunującą !!! A przede wszystkim akcję, która idzie jak burza i ze stron nie wieje nudą (jak to u niektórych Skandynawów), tylko czasem zawieje nordyckim chłodem, bo autor jest naprawdę szczery, aż do bólu  :haha:. Nie patyczkuje się :D. Mi bardzo do gustu przypadła narracja, w której dużo jest o fińskim narodzie, ale nie jest to jakieś przynudzanie, tylko naprawdę ciekawie przedstawiony przekrój społeczeństwa, i nie raz uśmiałam się podczas czytania, bo anegdotami gościu sypie naprawdę zabawnymi  :D. Trochę mi Cobena przypomina, bo naprawdę umie nadać słowom lekkości i poczucie humoru ma genialne  :)! Także polecam wszystkim, bo to idealne lektury na urlopy i wakacje  :D!
Zapisane

It is just the beginning of the end
Magnis

*




« Odpowiedz #487 : Czerwca 29, 2013, 19:26:32 »

Cobenka możesz założyć temat, a Coben się na pewno nie pogniewa :D.

Ja po niezłej Klinice śmierci chociaż nie zaskakującej to może jak znajdę coś nowszego Cobena co nie czytałem na pewno przeczytam :). Bo mam małe zaległości z jego ksiązkami :D.

marczewek nie wiem co Ci się nie spodobało w najnowszej książce, ale sobie wczoraj przeglądałem spis lektur forumowiczów i Cobenka na pewno się ucieszy, że Zostań przy mnie zostało świetnie tam ocenione :).
« Ostatnia zmiana: Czerwca 29, 2013, 19:29:27 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #488 : Czerwca 29, 2013, 19:45:30 »

Bardzo mnie to cieszy  :D!  I koniecznie coś Cobena przeczytaj, bo jest boski  :D!
Marczewek to już nie wiem co by chciał czytać, nie powiem gdzie mu się poprzewracało  ;) :D!

Tematu nie zakładam, bo czekam aż to ktoś za mnie zrobi, jestem zbyt leniwa  :haha: ;) Diabeł 9!
Zapisane

It is just the beginning of the end
Magnis

*




« Odpowiedz #489 : Czerwca 29, 2013, 20:08:10 »

Bardzo mnie to cieszy  :D!  I koniecznie coś Cobena przeczytaj, bo jest boski  :D!

To wiem bo już tyle razy zachwalałaś, że normalnie powinien na wszystkich książkach, które posiadasz dostać od niego autografy ze specjalną dedykacją :D :D.

Tematu nie zakładam, bo czekam aż to ktoś za mnie zrobi, jestem zbyt leniwa  :haha: ;) Diabeł 9!

Oj tam leniwa :D. Mogę za Ciebie założyć, ale będzie musiała coś tam napisać albo przerzucić już istniejącą opinię i jak u Cobena to także tam będziesz miała możliwość pisać jaki on jest boski ;) :D.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #490 : Czerwca 29, 2013, 23:20:22 »

Coben to Cienki Bolek jest.
Fakt, jego książki świetnie się czyta, bo akcja aż z nich paruje.
Ale co z tego, skoro mają tyle nieścisłości, błędów i głupich gaf?
Nie ma tu jakiejś złożonej akcji czy jakichś twistów fabularnych.
Co z tego że zakończenia nie domyśli się żaden czytelnik? Skoro nieraz jest ono tak durne i naciągane że aż strach?
Np. w nie pamiętam jaka to książka (ale z Myronem), jak starsza kobieta wymordowała swoją całą rodzinę przez lata?  :pff2: :pff2: Śmiech na sali i tyle.

Jako mistrz literatury klasy C Coben jest mistrzem bez dwóch zdań. Ale ekstraklasy? Ooo, nigdy w życiu. Do Miniera, Grange, Ludluma, Morrella, Archera, Childów i Prestonów itd. itp. brakuje mu lat świetlnych.

Porównajcie sobie mistrzowską książkę Koontza - Nieznajomi z jakąś książką Cobena. U Cobena co? Jeden pokręcony wątek i tyle. U Koontza od początku cała masa pozornie nie związanych historii, na koniec misternie spleciona i wyjaśniona. TO JEST LITERATURA.
Do nieznajomych podchodziłem trzy razy, bo nie mogłem jej pokapować. Ale odkąd ją przeczytałem, jestem jej fanem na 100%. To moje prawidło.

Dużo czytam, mam też szeroki wachlarz zainteresowania. Cobena obleciałem całego, ale nie zachwyciłem się nim. Wystarczy się wgryźć w akcję i poszukać błędów, a jego literatura traci.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 29, 2013, 23:40:01 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #491 : Czerwca 30, 2013, 08:53:45 »

Nie ma tu jakiejś złożonej akcji czy jakichś twistów fabularnych.

Też mam za sobą wszystkie książki Cobena i muszę przyznać że pierwsze jego dzieła były naprawdę dobre. Nawet jak po 2-3 tygodniach zapominałem o czym były, broniłem go i wychwalałem straszne bo pamiętałem tą radość i ekscytację po lekturze. Wiadomo, intryga w jego ksiązkach nigdy nie była tak złożona jak u Deavera, Nesbo, Koontza czy choćby Charlotte Link. U Cobena zawiązanie całej akcji ogranicza się do pierwszych 60-70 stron i koniec.

   Jakież wczoraj było moje zaskoczenie i super niespodzianka gdy czytając wspominany już "Krąg" Miniera w okolicach 200 strony pojawia się nagle całkowicie nowy wątek z nowymi postaciami, który pozwala patrzeć na całą fabułę z całkowicie innej strony. Strasznie lubię takie zagrania. U Cobena to niemożliwe. Zresztą ostatnio w równie genialnych "Upiorach" u Nesbo było podobnie.


marczewek a co do NIEZNAJOMYCH to obok "Fałszywej pamięci" do dziś to moja ulubiona książka Koontza. To co w niej Koontaz nawyrabiał to miazga!!! Napisz tylko czego tam tak nie mogłeś pokapować? Strasznie mnie to intryguje...  :)
« Ostatnia zmiana: Czerwca 30, 2013, 08:56:26 wysłane przez BrunoS. » Zapisane

/R\
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #492 : Czerwca 30, 2013, 10:13:15 »

O proszę, jakie gromy spadły na Cobena!!  :o ;)

Mnie osobiście tak jak wspomniałem nieco wcześniej, "Zostań przy mnie" czytało się bardzo przyjemnie  :rad2:. Książka sama w sobie wciągnęła mnie momentalnie - może tych miłostek i westchnień ex-kochanków z perspektywy czasu nieco za dużo tam się pojawiło - ale klimat tajemniczości i wisząca gdzieś w powietrzu aura niepokoju związana z uchylaniem zadawnionej, ukrytej w przeszłości bohaterów historii zrobiły swoje :faja:. W "Zostań przy mnie" z jednej strony jest tak jak piszecie; autor powtarza co i rusz pewne niuanse zachodzące między postaciami, z drugiej może chodzić o to, że ów powtarzalny przezeń problem bohaterów stanowi niejako siłę napędową całej akcji - owo drążenie tematu kładzie nacisk na to, z czym wiąże się intryga tej powieści  ;). Z kolei pewne niejasności fabularne mogą być zamierzone ze strony pisarza na zasadzie niedopowiedzeń, które niejako zwalniają go z odpowiedzialności wyjaśnień, a które czytelnik musi zinterpretować sam na swój sposób :D.

Wobec Cobena nie będę tak surowy w osądach jak Marczewek, bo lubię jego prozę, a tym bardziej ostatnio fajnie się czytało jego powieść po dłuższej przerwie :). Faktem jednak jest to, że kiedyś mogłem czytać jego książki jedna po drugiej, nie mogąc się doczekać premiery każdej nowości i obowiązkowo mając wszystkie jego utwory w domowej biblioteczce :). Teraz mam do nadrobienia jeszcze bodaj pięć tytułów sygnowanych nazwiskiem Coben, ale nie mam na nie jakiegoś takiego parcia tudzież ciśnienia jak kiedyś (w pewnym stopniu wynika to z poszerzania horyzontów i brania na warsztat twórczości innych pisarzy)  :faja:. Jak trafią się na półce w antykwariacie, albo w promocji 50% jak w przypadku "Zostań przy mnie", to rzecz jasna zakupię i zatopię się w lekturze  Diabeł 9.

Inna sprawa, że autor już ustabilizował swoją mocną pozycję na rynku jako jednego z najczęściej czytanych / rozchwytywanych i może po prostu nieco spoczął na laurach, bo istotnie te wcześniejsze powieści smakowały najlepiej (w moim przypadku cykl o Myronie i m.in. "Jedyna szansa" oraz "W głębi lasu")  :haha:. Coben jest już na tyle silnie wypromowany w mediach i świadomości wielu czytelników, że jak mu nawet powinie się łapa i napisze pod rząd ze dwie nieco słabsze powieści, to jego wizerunek wypracowany przez te wszystkie poprzednie lata, aż tak bardzo nie ucierpi  :P. Ale może to też jest metoda; spuścić trochę z tonu, by później znowu z nowymi pokładami pomysłów zaatakować czymś szałowym!!  :faja:

A z resztą tak na dobrą sprawę - to zależy, czego czytelnik oczekuje od twórczości danego pisarza; moim zdaniem Coben w dalszym ciągu oferuje dobrą, przyjemną rozrywkę, a to czy się jego proza komuś podoba czy nie, to już kwestia indywidualnych upodobań, gustów i uprzedzeń wyrobionych przez lata obcowania z literaturą  :].

Przypomniało mi się coś jeszcze  :rad2:. Trudno u Cobena o taką kompletną wiarygodność w fabule - jego książki są jak porządnie skonstruowane filmowe kryminały; zakręcona akcja z twistami fabularnymi, w których na potrzeby widowiskowości odbiorca jest zasypywany paletą bohaterów z mrowiem sytuacji ekstremalnych pozornie bez wyjścia, a z którymi musi sobie poradzić i to najlepiej w niecierpiącym zwłoki czasie ;). Ale taką dawkę adrenaliny bądź co bądź lubi większość z nas (a tak mi się przynajmniej wydaje  :P), więc w sumie nie ma co narzekać!! :D

Jeśli patrzeć na prozę kryminalną pod kątem większego realizmu zdarzeń, to tutaj lepiej wypada twórczość Michaela Connelly'ego - rzetelna, surowa kryminalna prawie rzeczywistość, o czym swego czasu już wspominałem  =).  
« Ostatnia zmiana: Czerwca 30, 2013, 10:46:16 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #493 : Czerwca 30, 2013, 14:24:06 »

Xavierku jak zawszę muszę się z Tobą zgodzić  :)! Podpisuję się po tym ręcami i nogami  :haha:!
I tak w ogóle to się zastanawiam jaką dedykację dostałabym od Cobena, gdybym 'uciszyła' marczewka  :D...
Chyba posyłałby mi każdą nową książkę do więzienia i zapewne w każdym podziękowaniu byłabym uwzględniona  :D ;)! Hmmm... Kusząca wizja  :D Diabeł 9!

Ale mówiąc poważnie to ja na przykład nie przepadam za Kingiem, jedyne co mi się jego podobało to SKLEPIK Z MARZENIAMI, potem próbowałam wiele jego książek, ale jakoś nie umiem ich czytać, np DALLAS 63 do jakiejś 100 str świetne, potem mi się wszystko rozjechało i dalej nie ruszę... Ale w życiu bym tego autora cienkim bolkiem nie nazwała, prędzej już siebie, bo widzę ilu King ma fanów i raczej myślę, że to ze mną jest coś nie tak  :haha:!
Zapisane

It is just the beginning of the end
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #494 : Lipca 01, 2013, 12:08:23 »

Bo Coben to pisze książki w filmowym stylu prezentowanym przez Szklaną pułapkę, czyli zabili go i uciekł  :haha: :haha:
Nie mówię że jest to dno i pięć metrów mułu. Przeczytałem wszystko Cobena i nie żałuje. Czyta się super, akcja pędzi na złamanie karku, ale jest jedno ale  :).
Jak już się wgryzie w akcję i postępowanie bohaterów, to często wychodzi kompletny bark logiki.
Czytałem zachwyty na temat ostatnich dokonań Cobena na lubimyczytać (WMT, Schr, ZPM) i jestem zszokowany, przecież w tych trzech szczególnie roi się od tych głupich wpadek, które zresztą żeśmy już wypisali.
A same ochy i achy, normalnie  :o :o :o :] :] :].

Bądźmy szczerzy, nie jest to literatura najwyższych lotów, a Cobena to za dwie najlepsze książki uważam te co on za najgorsze, czyli Klinika śmierci i Mistyfikacja  :) :).
Potem było różnie, zresztą pisze tak na jedno kopyto, że po pewnym czasie książki się ze sobą zlewają.

Jak ktoś chce książki sygnowane "źródło czystej adrenaliny" to polecam Davida Morrella. Na początek np 3pak: Akt desperacji (Desperackie kroki), Ostre cięcie (Kompleks winy) i zbiorek Czarny wieczór. Książki te Autor pisał niedługo po śmierci swojego syna. Są tak przesycone realizmem że trudno się od nich oderwać.
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #495 : Lipca 01, 2013, 20:50:23 »

'Zabili go i uciekł' to także styl Lee Child'a i jego Reachera, a jakoś nie narzekasz :pff6:, to samo tyczy się dziadka Pampersona, znaczy się Pattersona i jego Alexa. Jakbyś się wgryzł w te wszystkie powieści to myślę, że odkryłbyś wiele wpadek i braków w logice  :P. Ja na pewno nie powiem, że u Cobena 'roi się' od wpadek, tobie się chyba coś w głowie roi  :D :P. To co żeś zaspoilerował w ZPM to są zwykłe krytyczne uwagi, a nie jakieś błędy, tak Coben postanowił rozwiązać akcję, może się podobać albo nie... Nie podobało ci się jak Megan rozwaliła tą laskę, a ja np. nigdy nie zapomną jak w KOLEKCJONERZE KOŚCI Deavera, Rhyme załatwił swojego niedoszłego zabójcę, akcja była świetna, ale jak się nad tym głębiej zastanowić to też mogę powiedzieć, że nie wierzę, że Rhyme mógł coś takiego zrobić, kaleka bezbronna. I co ? Ta scena ma mi położyć książkę, jak całość była genialna ?
W ogóle się nie dziwię, że się ludziom podoba WMT, SCHRONIENIE, czy ZOSTAŃ PRZY MNIE. Są według mnie bardzo dobre. I jest w nich wszystko do czego Coben przyzwyczaił przez te wszystkie lata. Mogę się jedynie do okładki przyczepić ostatniej, ale to już nie wina mistrza Cobena  :D :D :D Diabeł 9
Zapisane

It is just the beginning of the end
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #496 : Lipca 01, 2013, 21:16:05 »

Child to akurat inna liga, bo ma bohatera-zabijakę-żołnierza.
Deavera znam słabo.
A dziadka Pampersona to akurat ocenię "krytycznym" okiem, bo machnę sobie powtórkowy 3pack.
Zresztą Pattersona stawiam na równi z Cobrenem. Ten sam szklany poziom.
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #497 : Lipca 12, 2013, 17:43:33 »

A ja coś znalazłem  :)

Missing You (2014) - kolejna książka Harlana. na ten moment nie wiadomo nic na jej temat.
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #498 : Lipca 12, 2013, 19:06:46 »


Oj wiadomo, wiadomo :D. Ukaże się (nie u nas oczywiście  :haha: :haha: :haha:) 18 marca 2014, będzie liczyć 400 stron, a jej okładka będzie prezentować się o tak  Diabeł 9:

Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #499 : Lipca 15, 2013, 22:38:33 »

E, no. Cobena wydają w miarę szybko. Nawet jest już zapowiedziana jako b.d.
A polski tytuł Tęsknię za tobą.
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Strony: 1 ... 23 24 [25] 26 27 ... 66   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: