J.Xavier.B
Miejsce pobytu: Białystok
|
|
« Odpowiedz #340 : Maja 13, 2012, 16:32:29 » |
|
Pierwsze siedem tomów klimatem są bardzo podobne do siebie, mieszanka afer sportowych, wisielczego humoru, potyczek Myrona i Wina z bandziorami i oczywiście wciągających zagadek śledczych . Nie oznacza to jednak, że są wtórne - a bynajmniej ja nie odczuwałem przy ich lekturze jakiegokolwiek znużenia . Każdy kolejny tom odsłania nam nieco bardziej prawdziwe oblicze Bolitara, choć tak naprawdę postać ta ciągle ma coś w zanadrzu i ewoluuje swoją osobowością z odcinka na odcinek . Od części "Obiecaj mi" Myron nieco poważnieje - ale to za sprawą sześcioletniej przerwy w tym cyklu!! - ale humoru i tak mu nie brak, tak jak i samemu Cobenowi (jak dotrzesz do Apaszki i Nauczyciela Rysunku, będziesz już wiedział w czym rzecz ). "Zaginiona" zaskakuje w znacznym stopniu - mocniejsza, w pierwszej osobie i poza granicami Stanów . Ostatniej jeszcze nie czytałem, ale niebawem trzeba będzie nadrobić zaległości .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #341 : Maja 26, 2012, 09:35:00 » |
|
I ja jestem po lekturze WSZYSCY MAMY TEJEMNICE. Tak jak raczej większość w tym pokoju mam za sobą wszystkie książki Cobena, a do serii z Myronem podchodzę zawsze z wypiekami na twarzy i ogromnymi nadziejami. Przejdę może od razu do rzeczy. Najlepszym podsumowaniem tej książki będzie chyba proste stwierdzenie: było poprawnie!!! I właśnie nie wiem, czy w przypadku Cobena taki komentarz można uważać za pochlebny. Oczywiście książkę przeczytałem dosłownie na 3 razy, przewracając kartki jak szalony i łaknąc każdego kolejnego słowa, ale... No właśnie... tu pojawia się małe ale... Od chyba trzech, czy czterech ostatnich dzieł Cobena zauważam, że końcowe strony jego powieści już tak nie powalają na kolana. Te niewiarygodne twisty o których wspominał Jacek nie są już tak spektakularne, mrożące wręcz krew w żyłach. W WMT było podobnie. Ale wyczułem też, że książka ta miała chyba inne zadanie do wykonania. Musiała parę spraw wyjaśnić, parę uporządkować i pozamykać tak, że w pewnym momencie zrobiło się trochę grobowo i drętwo. Co do humoru, to parę razy parsknąłem śmiechem, ale widzę Coben ewidentnie uwziął się na Wielką Cyndy i tak jak początkowo mnie to śmieszyło tak później dostrzegłem brak umiaru u Harlana. Rozmowy z wszelkiej maści kozaczkami i ochraniarzami już też nie takie szałowe. Jednym słowem Myron nam się postarzał... Zresztą, to że chłopcy nam się postarzeli najlepiej świadczy fakt bardzo częstego, a nawet za częstego zwłaszcza jak na Wina wyręczania się bronią. Chłopaki na łatwiznę poszli Podsumowując WMT dla mnie jest książką poprawną, ale nie wykluczone że dla czytelnika który dopiero zaczyna przygodę z tym autorem będzie to książka bardzo dobra. Zresztą zauważyłem, że wśród znajomy dominuje trend polegający na tym, że najlepszymi książkami dla poszczególnych osób są te książki Cobena, które pierwsze wpadły im w ręce. Tak jest przynajmniej u mnie, Bez pożegnania i Bez skrupułów to moje pierwsze jego książki i do dziś to moja czołówka. No może z małym wyjątkiem na Mistyfikację i W głębi lasu Ocena WMT: 6,5/10
|
|
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #342 : Maja 27, 2012, 15:11:35 » |
|
Winowi to akurat nic nie brakowało, przypomnij sobie jak selekcjonera załatwił, biedaczek na samo wspomnienie Wina się popłakał A momentu kiedy Win użył broni, nie dało się wg mnie inaczej załatwić, musiał jej użyć i zrobił to genialnie i zaskakująco .
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #343 : Maja 27, 2012, 21:47:33 » |
|
Winowi to akurat nic nie brakowało... Brakowało, brakowało... ...jak już dwa razy bierze do łóżka tę samą kobietę to znaczy, że to już też nie ten Win Ogólnie nie ma nic do naszego kultowego duetu. Wiadomym jest, że nikomu czasu nie ubywa, a i Coben musi tak kierować losami bohaterów aby zachować realia i jakiś logiczny ciąg. Mam jeszcze jedną sugestię. Kurde, nie wiedziałem że ten Mikey ma tylko 15 lat!!! Trudno mi przyjąć do wiadomości, że nastolatek ma zastąpić Myrona, obojętnie jak wyrośnięty by nie był
|
|
« Ostatnia zmiana: Maja 27, 2012, 21:53:03 wysłane przez BrunoS. »
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #344 : Maja 28, 2012, 19:53:51 » |
|
Nie brakowało!! Nikt mi nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne ! Winowi to się na pewno już zdarzało wcześniej, tylko nie wiedzieliśmy o tym . Myron jeszcze żyje, tak więc na razie Mickey nie musi go zastępować ! A wyrośnięty jest, to fakt, chyba się żywił kurczakami na hormonach wzrostu .
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #345 : Maja 29, 2012, 19:52:04 » |
|
Tajemnice co je wszyscy mają, już w kolejce czekają . Jeszcze uporam się z aktualną, i potem albo Coben albo jeszcze jedna.... ale nie wiem czy nie awansuję Myronka na czoło listy czytelniczej. Heh, kolejny raz Albatrosik zafundował tomisko grubookładkowe
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #346 : Maja 29, 2012, 20:03:30 » |
|
Cóż za poeta z ciebie ! Bierz się za Cobena od razu, nie ma się nad czym zastanawiać!!
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #347 : Maja 30, 2012, 22:15:24 » |
|
No to się zabrałem , trzeba się zmierzyć z tym tomiszczem.
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #348 : Czerwca 03, 2012, 21:50:44 » |
|
Mam jeszcze jedną sugestię. Kurde, nie wiedziałem że ten Mikey ma tylko 15 lat!!! Trudno mi przyjąć do wiadomości, że nastolatek ma zastąpić Myrona, obojętnie jak wyrośnięty by nie był Ale jak zastąpić Myrona? Agencja sprzedana, więc będzie po prostu nowa seria z nowym bohaterem. Przejdę może od razu do rzeczy. Najlepszym podsumowaniem tej książki będzie chyba proste stwierdzenie: było poprawnie!!!
Muszę się zgodzić, dodam że było też mocne naciąganie. Co do humoru, to parę razy parsknąłem śmiechem, ale widzę Coben ewidentnie uwziął się na Wielką Cyndy i tak jak początkowo mnie to śmieszyło tak później dostrzegłem brak umiaru u Harlana. Rozmowy z wszelkiej maści kozaczkami i ochraniarzami już też nie takie szałowe.
Rzeczywiście, miejscami humor był dość rynsztokowy wręcz. Od siebie dodam że końcówka była fatalna. Chodzi mi o zabicie tego Hermana Ashe, motywy i ucieczka wina kompletnie BEZ SENSU!! Bo: 1. jakoś wcześniej się nie bali że ich bracia zlikwidują, a teraz nagle się strasznie przestraszyli i go sprzątnęli? 2. Miał ich zabić dlatego że straci trochę kasy od tego muzyka? haha, dobre sobie - gościu śpi na forsie 3. Ucieczka Wina - po co uciekał? przecież zwrócił na siebie uwagę! - kto by ich powiązał z zabójstwem skoro mogli być nadal na tej bogatej wyspie? 4. przekupiony goryl - to też naciągane - pan Ashe mało płacił? Sama książka mocno przeciętna, a akcja niesamowicie naciągana i pogmatwana. Szczerze to się pogubiłem już w tych motywach, kto, kogo, dlaczego i po co. Coben ewidentnie chciał pozamykać niektóre wątki, i wyszło mu to kiepsko. Zniknięcie Wira: - zabija go ojciec tej martwej dziewczyny - Kitty słyszy morderstwo (?) - myśli że gangsterzy (?) - przecież go nie widzi - kto ukrył ciało? - dlaczego Kitty uciekła? - dlaczego Lex dalej udawał że Wire żyje? Przecież to się kupy nie trzyma. Nie wychodzi Cobnowi pisanie tak rozrzuconych w czasie historii, bo już na początku jest zonk: Myron kiedyś okłamał ojca - chodzi o to że się miał pogodzić z bratem, ale ten nie chciał czy jakoś tak, i dla tego uciekł/wyjechał. I mam uwierzyć że skoro Brad był z rodzicami w kontakcie, nie wyjaśnił sobie z ojcem motywów ucieczki? Aż roi się w niej od takich przemilczeń/zatajeń/haków/tricków. Może jeszcze coś wymyślę.
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwca 04, 2012, 11:22:52 wysłane przez marczewek »
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
|
Dudo90
Miejsce pobytu: NY
|
|
« Odpowiedz #350 : Czerwca 25, 2012, 16:56:39 » |
|
ale Harlan musi niezłąflotę zgarniać za takie kontrakty ... kończy jedną a już zna tytuł drugiej obawiam się, że przez to jego książki będą coraz nudniejsze i na dłuższą metę to tak nie uciągnie . Ilość kosztem jakości chyba nie o to chodzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #351 : Czerwca 25, 2012, 20:14:07 » |
|
Coben zawsze pisał jedną książkę na rok, teraz tylko po dwie ma, jak zaczął o Mickeyu pisać, a seria o bratanku Myronka jest niezbyt obszerna, więc nie ma się co dziwić, że se Harlan pozwala I przestań jojczyć Duduś, kraczesz jak wrona . Ciekawi mnie czy SIX YEARS będzie osobną powieścią, czy będzie to kolejna część o Myronie, mam nadzieję że to drugie .
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #352 : Lipca 21, 2012, 22:56:00 » |
|
Wznowienie powieści przez Albatros : Opis : Myron Bolitar przyjmuje propozycję właściciela klubu New Jersey Dragons i zgadza się odnaleźć gwiazdę drużyny, Grega Downinga, swojego rywala z czasów studenckich, który przepadł jak kamień w wodę. W zamian otrzyma szansę powrotu do zawodowej koszykówki. Być może Greg uciekł przed gangsterami poszukującymi go za długi hazardowe, albo przed policją w związku z zabójstwem Carli, kobiety, która go szantażowała. W domu zaginionego Myron znajduje ślady krwi zamordowanej, które niebawem ktoś usuwa, podobnie jak ślady obecności tajemniczej kobiety, z którą Greg żył po rozstaniu z żoną. Okazuje się, że cała sprawa ma związek z wydarzeniami z jego własnej przeszłości. Tytuł Bez śladu Tytuł oryginalny Fade Away Autor Harlan Coben Przekład Andrzej Grabowski Wydawca Albatros ? Andrzej Kuryłowicz Cykl Myron Bolitar Format 400s. Data wydania wrzesień 2012 Gatunek kryminał / sensacja
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Daro
|
|
« Odpowiedz #353 : Sierpnia 26, 2012, 19:56:11 » |
|
Wróciłem do Cobena i postanowiłem kontynuować przygody Myrona . " Krótka piłka " - Świetna! Niby na początku mamy odpowiedź-rozwiązanie zagadki, jednak później autor tak nam miesza, że zapomianmy o tym i końcówką jesteśmy mocno zaskoczeni. Jak zwykle Myron-Win dali radę, jak zwykle masa dobrych żartów obu panów szkoda tylko, że Win nie rozegrał pojedynku z Aaronem fer, byłem ciekawy tego starcia Na rozkładzie teraz "Bez śladu".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daro
|
|
« Odpowiedz #354 : Września 06, 2012, 15:47:18 » |
|
"Bez śladu" przeczytane. Tytuł słabszy od poprzedniego, zakończenie zaskakujące jak to u Cobena, ale wielkego wow nie było . Za to tematyka NBA bardzo mi się podobała i nie miałbym nic przeciwko, jakby dalsze losy Myrona były związane z tym sportem . Najbardziej podobała mi się ostatnia scena w której Win odwiedził znajomego:) Czas na "Jedyna szansa" mam nadzieję, że będzie godnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #355 : Września 06, 2012, 16:50:43 » |
|
Ach, mamy kolejnego seryjniaka . Ciekawe jak tobie spodoba się cała twórczość H.C.
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Daro
|
|
« Odpowiedz #356 : Września 14, 2012, 13:07:07 » |
|
"Jedyna szansa" przeczytana. Po książce mam mieszane uczucia. Dla mnie ten tytył był dosyć średni. Mocny początek, nudny środek i zaskakujący koniec, ale też rozczarowujący. Lenny nie pasował mi do tej układanki, i to zepsuło mi koniec. Liczyłem, że jakoś powiążą z tym porwaniem Reachel . No i myśalałem że Dinna też w tym maczała palce. Ogólnie to tak mocno średnio, fajny początek, który zaciekawił. Pierwsza akcja z wymianą, emocjonująca, aż szkoda, że wtedy nikt nie zginął, bo, aż sie prosiło . Później ta akcja zwolniła i stała sie dla mnie nudna, nie wiem może to przez M. Bolitara do którego się przyzwyczaiłem, bo Marc Steidman nie był zbyt kumaty Oceniam tą książke na dobrą, bez szału. Next - Zachowaj spokój!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #357 : Września 15, 2012, 09:21:43 » |
|
Albatrosowe cięcia trafiły też w Cobena o dziwo. Już chyba ostatecznie: SCHRONIENIE Harlan Coben Tytuł oryginału: SHELTER Data wydania: 3 października 2012 Ale reszta wznowień (a coś było jeszcze) została wyrzucona do przyszłych zapowiedzi.
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #358 : Września 21, 2012, 16:25:01 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Dudo90
Miejsce pobytu: NY
|
|
« Odpowiedz #359 : Września 21, 2012, 19:09:13 » |
|
poprzednia seria była zdecydowanie lepsza ;/ hmmm dziwne ze nawet rok nie trzymaja się jednej serii
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|