Strony: 1 ... 56 57 [58] 59 60 ... 66   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Harlan Coben  (Przeczytany 360015 razy)
Repta

*

Miejsce pobytu:
Trzebnica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #1140 : Czerwca 03, 2016, 09:32:05 »

Mam nadzieję, że Albatros jakoś się ogarnie z tłumaczeniem i niedługo dostaniemy tą książkę bo już nie mogę się doczekać :D

A to tłumaczenie jest prawie tak epickie jak "Łotr jeden" :D
Zapisane

Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #1141 : Lipca 16, 2016, 20:53:57 »

Według nieoficjalnych informacji, nowy Myron w lutym w Polsce

http://booklips.pl/newsy/po-5-latach-harlan-coben-powraca-z-nowa-powiescia-o-myronie-bolitarze/
Zapisane

It is just the beginning of the end
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #1142 : Lipca 17, 2016, 19:39:19 »

Długooo jednak :D Na półkę sobie pewnie sprawię, niech mają, no ale na pewno we wrześniu angielska wersja pierwsza trafi do mnie  :D
Zapisane
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #1143 : Lipca 17, 2016, 19:55:21 »

Pierwsza to do mnie trafi ;)

No i jak na Albatrosa to i tak niezłe tempo, książka w USA przecież dopiero we wrześniu, to mają tylko niecałe pół roku na tłumaczenie i druk :D Ciekawe czy podołają :D
Zapisane

It is just the beginning of the end
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #1144 : Lipca 19, 2016, 18:37:31 »

Coooo, coooo, czyżby Harlan podgrzewał atmosferę i dał nam pierwszy rozdział HOME?  Fala

KAWAŁ DOBREJ LITERATURY
Zapisane
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #1145 : Lipca 19, 2016, 19:28:03 »

Ech, będzie się działo :roll: Can't wait!!! :D
Zapisane

It is just the beginning of the end
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #1146 : Września 12, 2016, 23:08:28 »

Nie chce mi się zakładać wątku serialowego, a wypowiedzieć by się przydało...

THE FIVE (nawet nie mam zamiaru używać polskiego tytułu :D )

Skończyłem dziś tę przygodę Cobena z telewizją i cóż rzec... nie było aż tak źle! Tak na dobrą sprawę, nawet gdybym nie wiedział, kto tu scenariusz pisał to i tak bym zgadł, bo te dziesięć odcinków aż kipi Cobenowatością.

Bohaterowie, którzy są spoko, bo są spoko?  Ptaszek
Ckliwa obyczajówka?  Ptaszek
Tajemnica z przeszłości, która z każdą sekundą zyskuje na tajemniczości (no niby każdy kryminał taką ma, ale te Cobena są wyjątkowo specyficzne)  Ptaszek
Super czadowy gangsta-kozak z willą na obrzeżach miasta?  Ptaszek

Także jak się lubi pisarza, to zabawa przednia. Ale wydaje mi się, że historia została trochę źle przeprowadzona. Najgorsze są według mnie dwie sprawy
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Ale poza tymi dwoma sprawami, kozak. Bardzo zręcznie kręcone, świetna muzyka, aktorsko nawet ujdzie (chociaż Pru to... poziom telenoweli); sprawdził się Coben. Zrobił to samo co zawsze, czyli używając oklepanych schematów i papierowych bohaterów stworzył historię, która wciąga i intryguje i do samego końca nie pozwala domyślić się wszystkiego
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Jak chce, niech się bawi z telewizją dalej, a najlepiej pisząc do serialu na podstawie swojego własnego cyklu  :P

Ach, jeszcze jedno!
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
« Ostatnia zmiana: Września 12, 2016, 23:34:25 wysłane przez Yave » Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #1147 : Września 13, 2016, 19:49:03 »

Oglądałem. Podobało mi się. Zgadzam się, że bardzo cobenowe, punkt po punkcie realizujące typowy cobenowy scenariusz. Moim zdaniem na zdrowie by wyszło gdyby trochę skrócić serial i ograniczyć niektóre watki ale tak czy siak bawiłem się nieźle.

PS. Wyłapałeś cameo Cobena?
Zapisane
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #1148 : Września 13, 2016, 19:54:25 »

A ja jeszcze nie widziałam ;(
Zapisane

It is just the beginning of the end
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #1149 : Września 13, 2016, 20:34:16 »

Wyłapałeś cameo Cobena?

A było?! :O Ja oglądałem z lektorem, to w takim wypadku czasem spoglądam w telefon czy coś, więc musiałem przegapić.

A Ty Cobenka nie płacz, tylko oglądaj, bo wstyd :P
Zapisane
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #1150 : Września 13, 2016, 20:59:13 »

Wstyd to jest to, że nie widziałeś Cobenowego cameo
Zapisane

It is just the beginning of the end
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #1151 : Września 13, 2016, 21:29:16 »

A było?! :O Ja oglądałem z lektorem, to w takim wypadku czasem spoglądam w telefon czy coś, więc musiałem przegapić.

Też przegapiłem bo to kurde mikro scena jest. Dopiero potem grupa, która to tłumaczyła napisała na fejsie by wypatrywać w którejś minucie. Musiałem wtedy jeszcze raz ściągnąć odcinek bo nie mogłem wygooglować.

Jakby ktoś nie chciał wiedzieć to oznaczam jako spoiler ale serio ciężko samemu go wyłapać.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #1152 : Września 14, 2016, 23:02:12 »

Faktycznie jest :D

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #1153 : Września 20, 2016, 18:32:32 »

Cytuj
Tak dawno nie widziałem się już z Cobenem, że byłem przekonany, iż nasze kolejne spotkanie przebiegnie idealnie. Że będą ochy i achy, że będą twisty i szczęki na podłodze i cała reszta rzeczy istotnych dla dobrego, kryminalnego czytania. Aż żal, że musiało paść akurat na "Mistyfikację"...

Laura i David to niemalże para idealna. Super przepiękna modelka i właścicielka domu mody i najlepszy i najpopularniejszy koszykarz świata brzmi całkiem nieźle. Aż szkoda, żeby stało się coś złego... iiii David nie żyje. Oficjalna wersja wydarzeń? Wypadek przy kąpieli w oceanie. Ale Laura nie chce tego zaakceptować i zaczyna doszukiwać się w tej sprawie błędów i luk. Może to samobójstwo, a może morderstwo? A może upozorowana śmierć? Spirala śmierci i intryg klasycznie się powiększa.

PRZEWIDYWALNOŚĆ. Oto słowo, którego w życiu nie powiązałbym z Cobenem i którego nigdy nie miałem zamiaru użyć, opisując jego książkę. A jednak. Autor słynący z tego, że kręci tak długo, aż trzeba mu na słowo wierzyć, że intryga ma sens, w "Mistyfikacji" w tej kwestii mocno zawodzi. Warto wspomnieć, że książka napisana została dawno, dawno temu i Harlan na wszelki wypadek o tym wspomina, może nawet lekko się usprawiedliwiając. No i ten fakt widać niemalże w każdej sprawie. Jak już pisałem, główna intryga jest po prostu słaba. Bardzo wolno się rozkręca, nie podrzuca prawie w ogóle fałszywych tropów i dla wieloletnich czytelników stanowi bardzo łatwą łamigłówkę. Jedną z najlepszych rzeczy, kojarzącą mi się z tym pisarzem jest sposób czytania przeze mnie końcówek książek. Kiedy siedzę, kartkuję, przewalam się i myślę, że chciałbym już skończyć, żeby wiedzieć co i jak, ale jednak za fajnie się czyta, więc niech się nie kończy. A tu? Kompletne zero emocji, brak napięcia, przerzucanie kartek tylko po to, żeby nie porzucać lektury. Styl też dopiero się wyrabia, strasznie dużo leje się tu wody - serio, intryga na dobre zaczyna się koło 250 strony, wcześniej to ciągłe przypominanie nam, że Laura i David to para idealna (wiemy! nie potrzeba nam dowodu numer 476!), a także niepotrzebne opisy i zagłębianie się w życia bohaterów trzeciego planu. Książkę swobodnie można byłoby skrócić o kilkaset stron i tylko by na tym zyskała. Ale to wszystko to i tak nic, jeśli spojrzy się na...

Postaci! Oczywiście, chyba każda moja cobenowa opinia zawiera mój wywód na temat bohaterów, gdzie rozpisuję się, jacy to są spoko i dlaczego trzeba ich lubić. Bo jednym z większych talentów Harlana jest to, jak obdarza papierowe postaci dwoma lub maksymalnie trzema cechami, nakreśla ich bardzo sympatycznie, a potem tworzy więź z czytelnikiem. O prawie wszystkich bohaterach "Mistyfikacji" mogę powiedzieć tyle - po prostu są. Jestem przekonany, że za tydzień nie będę pamiętał nikogo poza główną bohaterką. Choć o niej i o jej bliskich też za wiele do powiedzenia mieć nie będę - są zbyt wyidealizowani. Wszyscy piękni, bogaci, wykształceni, zabawni, mili.. ech, do porzygu. W jakim Ty świecie żyjesz, Harlan?! Na tym perfekcyjnym tle wyróżnia się jedynie mój faworyt, Stan Baskin - bohater z charakterem, wadami i przechodzący autentyczną przemianę - ale jak na złość Coben wybitnie go nienawidzi i bardzo mnie tym krzywdzi.

Boli mnie to, bo Coben to mój ulubiony autor i nie lubię go krytykować. No ale kiedy wydaje kryminał, którego nie broni ani intryga, ani styl, ani nawet bohaterowie, no to nie ma litości. Niech Harlan już lepiej nie zagląda do szuflady (no chyba że jakiś zaginiony Myron tam leży), a jeśli już to zrobi, to niech złamie zasadę, którą gardzi w przedmowie i poprawi. Pięć gwiazdek, bo pana, panie Coben, uwielbiam, ale "Mistyfikacja" na pewno nie była lekturą przyjemną :(

Źle się czuję po tej MISTYFIKACJI, no. Kurde, tyle miałem nadziei, bo nawet marczewek o niej źle nie mówił, ale to jest tak słabe, że gorsze chyba tylko TĘSKNIĘ ZA TOBĄ jest  :( No nie mogę po prostu
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Tak naprawdę to też może odrobinę przesadzam, bo czytało się to całkiem, całkiem, szybko (no ale trochę opisów zbędnych omijałem, a jest ich sporo), ale przez Cobenkę i marczewka miałem tak wysoko postawione oczekiwania wobec MISTYFIKACJI, że hej. Przecież pisaliście mi tu, żebym sobie to na koniec zostawił, bo najlepsze :D

Ech, no nic, przynajmniej HOME dziś wyszło, to szybko tego cobenowego kaca wyleczę.

Jestem gotów na atak, krzyki i przemoc, BRING IT ON!  Wiking
« Ostatnia zmiana: Września 20, 2016, 18:35:37 wysłane przez Yave » Zapisane
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #1154 : Września 20, 2016, 18:43:09 »

Ech... Nie chce mi się krzyczeć, nawet tego mi się nie chce czytać... Choram taka, że ledwo na oczy widzę :D
Upiecze Ci się dziś ;)
Zapisane

It is just the beginning of the end
Jedimati

*

Miejsce pobytu:
Derry

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Stephen King <3

« Odpowiedz #1155 : Listopada 03, 2016, 17:23:01 »

Hej! Dawno mnie tu cholercia nie było, ale do rzeczy. Znowu mam ochotę na Cobena, jednak teraz wolę osobną historię. Polecacie coś konkretnego i dobrego? Parę powieści czytałem. Teraz myślę co fajnego wybrać. Dzięki :)
Zapisane

"Books are a uniquely portable magic."  Stephen King
Dudo90

*

Miejsce pobytu:
NY




« Odpowiedz #1156 : Listopada 03, 2016, 17:34:58 »

Skoro wracasz do Cobena to pewnie już kilka tytułów masz na rozkładzie więć ja wypisze kilka moim zdaniem najalepszych:

1. W głębi lasu
2. Niewinny
3. Tylko jedno spojrzenie
Zapisane
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #1157 : Listopada 03, 2016, 17:36:13 »

Tak, te 3 to absolutne klasyki na pytanie "co czytać?", więc popieram; dokłada się do nich jeszcze JEDYNĄ SZANSĘ, ale to chyba Jedimati już czytał.
Zapisane
Jedimati

*

Miejsce pobytu:
Derry

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Stephen King <3

« Odpowiedz #1158 : Listopada 03, 2016, 17:40:04 »

Właśnie myślałem nad Niewinnym, więc na to padnie. Dzięki!
Zapisane

"Books are a uniquely portable magic."  Stephen King
Repta

*

Miejsce pobytu:
Trzebnica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #1159 : Listopada 03, 2016, 17:45:29 »

Kurczaczek a ja mam na rozkładzie 13 książek Cobena a żadnej z tych 3 nie czytałem :P
Zapisane

Strony: 1 ... 56 57 [58] 59 60 ... 66   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: