marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #440 : Kwietnia 22, 2013, 15:07:45 » |
|
Poczułabym się rozpieszczona jakby już SIX YEARS wydali ! Fani Harlana i tak mają szczęście, że jest on w grupie autorów uprzywilejowanych. Czekać pół roku czy rok, to żadne czekanie . Niektórzy tego szczęścia nie mają, i po kilka lat trzeba czekać na coś nowego. J.X.C coś o tym wie . Ja zresztą też, bo Michael Connelly też sobie grzecznie czeka już sporo czasu na liście.
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #441 : Kwietnia 23, 2013, 18:35:04 » |
|
Ano rzeczywiście nic nie napisałam o książce , a raczej o jej treści ! Z rok temu to już czytałam, więc być może za drugim razem emocje opadły i jakoś tak nie naszło mnie by cosik skrobnąć. A książka jest świetna, Coben to Coben, więc jeśli powracasz do niego po tak długim czasie myślę, że się nie zawiedziesz i jest to idealna pozycja by się przeprosić z autorem . Poczytałam sobie opinie na necie o tej książce, wielu zarzuca, że Coben pojechał schematem tak jak zwykle. Nie rozumiem takiego gderania, ludziska niedługo zaczną psioczyć jak autor zacznie od wstępu, rozwinięcia i zakończenia, bo to przecież też schemat ! Coben ma swój specyficzny styl i za to go kocham i nie spodziewam się, że zacznie pisać, nie wiem, chyba wierszem...Wydaje się, że co poniektórym się to marzy . ZOSTAŃ PRZY MNIE to fajny kryminał, szybka akcja, dużo tajemnic i ciekawi bohaterowie, zwłaszcza pewna parka psychopatów . I tradycyjnie, lekkie pióro Harlana, który ma talent do tworzenia świetnych dialogów i dzięki temu jest jednym z moich ulubionych pisarzy . Mi więcej do szczęścia nie trzeba, a już na pewno nie drugiego Dostojewskiego lub Puszkina . Dudo myślę, że masz rację z tym, że książka może kojarzyć się z TYLKO JEDNYM SPOJRZENIEM. Coś jest na rzeczy ! Chyba dlatego, że bohaterką jest kobitka, która ma swoją rodzinę, poukładane życie, a to wszystko burzy się w jednej chwili i też za sprawą fotki, ale to tylko słabe echa TJS, bo książka zasadniczo różni się od poprzedniczki, choć jest tak samo dobra!!! Pół roku, marczewku, to jeszcze nigdy nie czekałam na nowego Cobena, zawsze trwa to dłuuugi rok, dla mnie to strasznie odległe terminy są .
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
AnkaW
Miejsce pobytu: Wielkopolska
|
|
« Odpowiedz #442 : Kwietnia 24, 2013, 16:40:10 » |
|
Witam serdecznie, Przeczytałam właśnie "Zaginioną" i jedna rzecz nie daje mi spokoju. Chodzi o to, jak Terese ostatecznie odnalazła Carrie, czyli swoją - powiedzmy córkę. Na końcu gdy Myron pojechał do Angoli, mówi mu, że ta podała swój numer telefonu, gdy się skontaktowała z Terese a ona nie powiedziała tego Myronowi, w obawie, że Berleand zechce ją zabić. No oki, ale po pierwsze najpierw Myron rozmawiał o tym telefonie z Terese a dopiero potem z Berleandem. Mogła mu więc o tym powiedzieć. Po drugie natomiast, skoro Carrie zadzwoniła do Terese pod przymusem terrorystów, to jak mogła w ogóle podać numer telefonu do późniejszego kontaktu?! Trochę to wszystko dziwne. Może jakiś fragment przeoczyłam a może błędy są w tłumaczeniu... Wyjaśni ktoś Będę wdzięczna... Pozdrawiam Anka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #443 : Kwietnia 24, 2013, 16:56:57 » |
|
U Cobena tak jest czasem że pierwsze pisze, a potem myśli Ja już tego nie pamiętam, może Cobenka, albo JXC pomoże, z tym że oni nie są obiektywni
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 24, 2013, 17:28:46 wysłane przez marczewek »
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #444 : Kwietnia 24, 2013, 17:58:45 » |
|
Sorki Anka, ja już też mało co z tej książki pamiętam. Zresztą była to w moim odczuciu jedna z najgorszych pozycji Harlana. Gorsza była już tylko przygoda ze Schronieniem
|
|
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
AnkaW
Miejsce pobytu: Wielkopolska
|
|
« Odpowiedz #445 : Kwietnia 24, 2013, 18:18:46 » |
|
No zgadza się. Zaginiona i Schronienie to książki, które można by podsumować, słowami, że najmniej Cobena w Cobenie. Zresztą w Schronieniu także doszukałam się błędu. Gdy w kończącej przygody z Myronem książce "Wszyscy mamy tajemnicę", Myron, Mickey, oraz rodzice Myrona udali się na grób Brada, było mówione, że następnego dnia zaczyna się rok szkolny u Mickey'a. Gdy natomiast w "Schronieniu" wraca wątek wizyty Bolitarów w Los Angeles na grobie Brada, jest to środek roku szkolnego a mowa przecież dokładnie o tej samej wizycie co w "tajemnicach" Ja to mam łeb
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dudo90
Miejsce pobytu: NY
|
|
« Odpowiedz #446 : Kwietnia 24, 2013, 19:14:19 » |
|
Może Harlan nie jest aż taki genialny Pamiętajmy, że on jest tylko człowiekiem i ma prawo do błędów w swoich książkach tak jak powiedział to sam na jednej z zeszłorocznych premier Chociaż nie to miał na myśli to błędy się zdarzają.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
AnkaW
Miejsce pobytu: Wielkopolska
|
|
« Odpowiedz #447 : Kwietnia 24, 2013, 19:36:14 » |
|
Tak, tak, zgadza się. Każdy ma prawo do błędów. Trzeba pamiętać, jak rozbudowane są wątki w książkach Harlana ile ich jest i jak się ze sobą łączą. Ode mnie naprawdę wielkie brawa i szacunek dla autora, bo jeśli my ? zwykli czytelnicy ? w pewnym momencie się gubimy, to co dopiero autor, podczas pisania. Książki nie raz i nie dwa są skomplikowane i tym większy mój podziw w kierunku Cobena, że zawsze - lepiej bądź gorzej - każdą historię potrafi zamknąć w logiczną całość. A błędy, no czasami są... a może nie ma a winny jest tłumacz Niekiedy po prostu jak coś mi nie pasuje, lubię zapytać. Może to moja nieuwaga, moje niedoczytanie, a może właśnie błąd autora.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #448 : Kwietnia 24, 2013, 19:40:32 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
AnkaW
Miejsce pobytu: Wielkopolska
|
|
« Odpowiedz #449 : Kwietnia 27, 2013, 12:11:41 » |
|
A jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała. To odnośnie Schronienia. Na wszelki wypadek umieszczę spoiler, by komuś nie zepsuć końcówki książki Chodzi o samą końcówkę i wizytę Mickey'a w domu "Nietoperzycy". Rozmawiają trochę filozoficznie o Bradzie, potem o pomocy dzieciakom i schronisku Abeon. Potem o słynnym Rzeźniku z Łodzi... Mickey oglądając zdjęcie w albumie Lizzy Sobek, zobaczył w Rzeźniku sanitariusza, który pomógł mu podczas wypadku. Te słynne blond włosy (ok, pasuje na Niemca ) i zielone oczy, o których jest kilka razy w książce. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że do strzelaniny doszło, gdy żołnierz miał 20 lat, to dzisiaj miałby ich co najmniej 90. OKI, można mieć tyle lat i żyć, ale pracować jako lekarz? Hmmmm... A może ten cały lekarz, pojawiał się tylko w wizjach Mickey'a... w jego snach i wspomnieniach...? Co myślicie? Kurcze cieszę się, że znalazłam wreszcie forum, gdzie można zadać pytanie i doczekać się odpowiedzi Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #450 : Kwietnia 27, 2013, 12:49:52 » |
|
Rzeczywiście dziwne, ale jeszcze przypomniało mi się że znalazłem rózne takie głupoty we Wszyscy mamy tajemnice. To na 18 stronie tego wątku jest mój post.
|
|
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
AnkaW
Miejsce pobytu: Wielkopolska
|
|
« Odpowiedz #451 : Kwietnia 27, 2013, 12:59:19 » |
|
Przeczytałam 18 stronę wątku i mam dokładnie takie same odczucia. Pogmatwanie z poplątaniem. Właśnie dlatego tak nisko oceniam "Wszyscy mamy tajemnice". Już sam fakt, że gość nie żyje od iluś tam lat a... oni dalej nagrywają... razem płyty. Na koncertach nigdy nie śpiewał Wire tylko Lex a ludzie myśleli, że Wire. Mam nadzieję, że się nie mylę, bo książkę czytałam już dość dawno. Była chyba jedną z bardziej poplątanych obok "Bez pożegnania" książek Cobena. Oczywiście każda trzyma w napięciu, ale jak jest czegoś za dużo to niedobrze i kilka razy Coben przesadził. Inna sprawa, że niektóre wątki - jak te o których pisałeś - są po prostu bardzo naiwne. P.S. Nie mogę wysyłać/odpisywać na PM, nie widzę obrazka z kodem a przepisany z głosu nie działa. Mam tak na 3 przeglądarkach Mozilla, IE i Chrome. Ktoś może pomóc? -> Nie wiem komu za pomoc dziękować, ale... dziękuję. Działa edit: p.s.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 27, 2013, 13:34:29 wysłane przez AnkaW »
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #452 : Kwietnia 28, 2013, 14:38:48 » |
|
Aniu, pogrzebałam troszkę w ZAGINIONEJ i powiem, że istotnie coś tam nie gra, ale po pierwsze to Terese nie bała się, że Berleand zabije Carrie tylko bała się skutków tego co stanie się podczas próby zdekonspirowania terrorystów, bała się, że Carrie wtedy może coś się stać. I dlatego była taka nieufna. To zdanie co wypowiada w Angoli do Myrona można różnie interpretować, ciężko powiedzieć, że to jest błąd. Terese mogła po prostu stwierdzić, że to co słyszała podczas rozmowy Myrona z Berleandem tylko utwierdziło ją w słuszności tego, że postanowiła prawdę o nr tel zataić przed Myronem, tego, że nie powiedziała mu wszystkiego .Chętnie też bym to przeczytała w oryginale, bo może tłumacz nawalił. Wystarczyło, że trochę szyk zdania zmienił i może przez to tak dziwnie wszystko wygląda. Podczas czytania znowu się uśmiałam z tekstów Myrona, dobry z niego narrator ! Z przyjemnością powróciłam do tej książki . A co do SCHRONIENIA to nie mam pojęcia, jak się sprawa z tym 'doktorem' nazistą rozegra, czekam jak to Harlan wykombinuje. Myślę, że to się w jakąś sensowną całość złoży. Ten wątek wydaje mi się bardzo ciekawy. Na razie historia się rozkręca więc nie możemy liczyć, że się dowiemy wszystkiego od razu, zwłaszcza że książka nie jest jakąś cegłą, drugą część mam za sobą i powiem tylko tyle, że tam też nie ma powiedziane o co chodzi z tym Niemcem ... Pożyjemy, zobaczymy . WMT to może jest trochę naiwna i ponaciągana, zwłaszcza to, że Lex za Wire'a nagrywał wokal, wątpię że jakikolwiek zespół pociągnąłby na takim oszustwie (taką karierę wielką zrobił), bo na koncertach od razu widać, kto śpiewa na żywo, a kto z playbacku jedzie, z resztą Lex i Wire musieliby mieć bardzo podobne głosy do siebie, bo barwę przy zwykłej rozmowie też idzie od razu poznać .No ale, mi się ogólnie książka bardzo podobała, zwłaszcza ten pomysł, udawania że Wire żyje, i nagrywania płyty na jego konto, takie coś może zadziałać, gorzej właśnie z pierwszą częścią jak Wire jeszcze żył, gdzie najpierw zespół grał koncerty i w ogóle . Mimo tego małego zgrzytu, książka jak dla mnie jest wypasiona. Łykam jak młody pelikan wszystko co Coben zaserwuje. Lubię takie klimaty, z rockmenami w tle ! Z tego samego powodu bardzo mi się podobała książka PUDEŁKO W KSZTAŁCIE SERCA Joe'go Hill'a, którą z resztą bardzo gorąco polecam .
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Dudo90
Miejsce pobytu: NY
|
|
« Odpowiedz #453 : Kwietnia 28, 2013, 21:40:57 » |
|
Ty Cobenka jesteś mistrzem przewertować w wolnym czasie całąksiązkę w poszukiwaniu niedoróbek myślę, że można dać Tobie największego fana Cobena w PL
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
AnkaW
Miejsce pobytu: Wielkopolska
|
|
« Odpowiedz #454 : Kwietnia 29, 2013, 12:56:39 » |
|
Cobenka666 Czyli jednak coś w tej Zaginionej było nie tak Bo przez moment pomyślałam, że to po prostu moje niedoczytanie Oczywiście błąd tłumacza też jest dość prawdopodobny, albo po prostu Coben miał inny pogląd na ten telefon od Carrie Podoba mi się z jakim uporem maniaka bronisz książek Cobena. Także uważam, że pisze rewelacyjnie, niemniej w mojej opinii trochę za dużo niekiedy miesza i w "tajemnicach" było tego właśnie za dużo. Oczywiście szacunek dla autora, że z każdej sytuacji potrafi wybrnąć. Raz lepiej raz gorzej... Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #455 : Kwietnia 30, 2013, 20:00:59 » |
|
Hehe, no liczę na jakieś odznaczenie . Mam tylko nadzieje, że nie pośmiertne !
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
AnkaW
Miejsce pobytu: Wielkopolska
|
|
« Odpowiedz #456 : Maja 09, 2013, 00:58:50 » |
|
Chyba za chwilę zapodam kolejny błąd, niedopaczenie autora, bo się strasznie nudno tutaj zrobiło HeHe! Mi zostały już tylko 3 książki do przeczytania
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dudo90
Miejsce pobytu: NY
|
|
« Odpowiedz #457 : Maja 09, 2013, 23:06:54 » |
|
O tak! Ania czekamy! nie ma to jak kompromitowanie autora na forum poświęconym jego perfekcji
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
AnkaW
Miejsce pobytu: Wielkopolska
|
|
« Odpowiedz #458 : Maja 10, 2013, 01:15:58 » |
|
Oki Dwa razy przeczytałam "Nie mów nikomu". Znalazłam jedną rzecz na którą nie znam odpowiedzi, albo ją przeoczyłam i po przeczytaniu jeszcze raz, bym ją odnalazła. W czym rzecz... Jak/skąd ojciec Elizabeth (planując uratowanie córki i jej ukrycie) ale także ci, którzy planowali ją zabić, wiedzieli, że ta będzie akurat w ten i w ten dzień nad jeziorkiem z Davidem?! Być może wytłumaczenie jest takie, że jeździli tam w każdą rocznicę, ale to tylko domysły. No i opatrzone sporym marginesem błędu W książce nie znalazłam konkretnej odpowiedzi. Albo jak wspomniałam już, umknęła mi ona No słucham...
|
|
« Ostatnia zmiana: Maja 10, 2013, 12:52:31 wysłane przez AnkaW »
|
Zapisane
|
|
|
|
BrunoS.
Miejsce pobytu: często ul. Cicha 6 | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #459 : Maja 10, 2013, 08:40:01 » |
|
Droga Anko... spojleruj proszę tego typu wypowiedzi, bo nie każdy przeczytał wszystkie książki pana Cobena... Mnie to akurat nie tyczy, bo Nie mów nikomu było moją pierwsza jego książką, ale szanujmy innych.
|
|
|
Zapisane
|
/R\
|
|
|
|