Ja Cię kręcę, dopiero 4 tom, a jeszcze 4 następne w kolejce i nieukończone. Ja się tego cyklu nie doczekam. 

Wy serio nie czytacie dlatego że jeszcze nie jest skończone? Odpuszczacie tak niesamowitą sagę wiedząc że (o ile w ogole) jej koniec może nastąpic nawet za jakies 10 lat?;>

Dotychczas wydane tomy to łącznie...no nie wiem ale podejrzewam że około 5000 stron wiec jest sie w co wkręcić nie czekając aż historia dojdzie do konca

Ja nie czytałem, bo są grube i nie mam gdzie wcisnąć. Zbyt dużo około kryminalnych wychodzi.

edit.

O, jak się zgadzamy.

Ja Martina sobie naprawdę mocno dawkuję. Do tej pory przeczytałem tylko tom I, a na półce stoją tom II i III. Na pewno w tym roku tom II przeczytam, nie wiem tylko kiedy się za to zabiorę. Bardzo dobrze mi się czyta jego prozę, ale ja ogólnie mam lekkie opory przed cegłami to raz, a dwa, nie chcę się rozpędzać, bo skoro tom IV wychodzi równolegle z serialem, to kolejny, V, wyjdzie za okrągły rok.

Strach pomyśleć, co będzie, jeśli serial się nieoczekiwanie skończy, a tu jeszcze bodajże   kolejne V tomów?

Ale szczerze wątpię, że Martin skończy je pisać w ciągu najbliższych czterech lat

Raczej będą to musieli zmienić (wydawanie), tymbardziej jesli serial ma liczyc 8 sezonów, obecnie startuje sezon 4 ktory zapewne będzie obejmował część "Nawałnicy mieczy" i "Uczty dla wron", co ogolnie samo w sobie troche by sie nie zgadzało bo sam "Taniec ze smokami" starczyłby na co najmniej 2 sezony serialu. Co przy mega spłyceniu fabuły powodowałoby że za 4 lata serial byłby (może) tam gdzie zakończenie ostatniego wydanego obecnie tomu Pieśni lodu i ognia (czyli 5 z 7 które maja być).
Inna sprawa że tam jest tyle wątków że mogliby jeszcze z 10 sezonów nakręcić ;>
Poza tym serial rzeczywiście z czasem lekko odbiega od książki, ale raczej w takich mniej ważnych (tak mi sie wydaje) kwestiach, całość raczej idzie tak jak książka.

...pomijam fakt (apropos wydawania) że wydane jest już dużo więcej (o 4 książki liczac jak Mandriell), wiec co to komu szkodzi że wydaja z ładniejszymi okładkami raz na rok, jak komuś chodzi o sama książkę to ma obecnie dostęp do wszystkich napisanych przez Martina tomów

Rozumiem, rozumiem, miałem podobnie z MW, pierwszy tom wypozyczyłem z biblioteki,a nastepne kupowałem, na ktores urodziny dostalem od znajomej brakującego "Rolanda"...ale wymieniłem go na "Rolanda" z serii którą ja miałem (dostałem z innej;]).

Jednak co do PLiO to jak zaczałem czytac (twarda oprawa filmowa) to niewyobrażałem sobie żeby po drugim tomie (też twarda filmowa) czekać rok i nastepny i nastepny żeby sie dowiedziec co tam sie dalej stanie
Wybrałem wyjście z zakupem kolejnych domów w miekkich, brzydszych okładkach (choc akurat Taniec ze smokami na według mnie fajną okładkę), bo nie mogłem przestać czytać, a z czasem wymienie egzemplarze które posiadam żeby mieć cała seie w ładnych twardych oprawach

Mnie to wnerwia podwójnie, bo uwielbiam produkcje HBO i wiem, że ten serial jest na bardzo dobrym poziomie, a przez to, że nie mogę przeczytać, nie mogę też zacząć oglądać.  Jak nic, ktoś tu powinien dostać wp.....  

Wyluzuj. Ja przykładowo zabrałem się za czytanie Władcy Pierścieni po oglądnięciu filmu. Tak samo było z innymi książkami (Park Jurajski, Kolekcjoner kości czy też książki o Lecterze).

Czasem po prostu przesadzacie...

I taka uwaga do okładek: powyższa okładka do "Krwi i złota" rzeczywiście fajna. Jednak małe zastrzeżenie. Po pierwsze mogli do "KiZ" dać podobną okładkę jak do pierwszej części "Nawałnicy mieczy". Być może nawet dać tą samą okładkę (w końcu to ten sam tom powieści, tylko podzielony na dwie części). A tą, co powyżej, dać do obu części "Uczty dla wron". Według mnie to spory błąd.
Ja cały czas się zastanawiam nad sięgnięciem po PLiO.