Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: George Orwell  (Przeczytany 6879 razy)
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« : Stycznia 17, 2014, 13:03:54 »



Z wikipedii:

George Orwell, właściwie Eric Arthur Blair (ur. 25 czerwca 1903, zm. 21 stycznia 1950) ? pisarz i publicysta angielski, uczestnik hiszpańskiej wojny domowej. Urodzony w Motihari w Bengalu, do Anglii przeprowadził się w 1907 roku. Jego dzieła odznaczają się inteligencją i dowcipem oraz wrażliwością na nierówności społeczne. Zagorzały krytyk systemów totalitarnych, zwolennik socjalizmu demokratycznego.

 Był synem Richarda Walmesley Blaira, urzędnika administracji brytyjskiej i Idy Mabel Blair (z d. Limouzin). Miał dwie siostry. Od 1911 r. uczęszczał do St. Cyprian's, prywatnej szkoły z internatem w Eastbourne. Stypendium (przyznane w 1917 r.) zapewniło mu miejsce w ekskluzywnej Eton College (którą opuścił w 1921). W listopadzie 1922 r. wstąpił do Królewskiej Policji Imperialnej w Birmie. 1 stycznia 1928 r. porzucił służbę i nie powrócił z urlopu w Anglii. W latach 1928-1929 przebywał w Paryżu, gdzie opublikował swoje pierwsze artykuły. W 1932 r. przybrał literacki pseudonim George Orwell .
W czerwcu 1936 r. ożenił się z Irlandką Eileen O'Shauhnessy.
Brał udział w wojnie domowej w Hiszpanii w latach 1936-1937, gdzie walczył na froncie po stronie republikańskiej w milicji robotniczej antystalinowskiej Robotniczej Partii Zjednoczenia Marksistowskiego (POUM), a następnie w przybyłych z Anglii oddziałach ochotników wystawionych przez brytyjską Independent Labour Party. Brał udział w walkach na froncie aragońskim. Po zdelegalizowaniu POUM oraz wybuchu w maju 1937 r. "wojny domowej w ramach wojny domowej" między anarchistami a stalinowcami, ukrywał się z żoną przed represjami. Był ścigany przez Gwardię Cywilną podczas nakazanej przez Moskwę (i kierowanej przez rezydenta NKWD Aleksandra Orłowa) akcji likwidacji POUM (w czerwcu 1937) i mordowania jej członków, łącznie z żołnierzami walczącymi na froncie. 20 maja 1937 r. został postrzelony przez snajpera. 20 czerwca przekroczył granicę francuską i wrócił do Anglii. Swoje wspomnienia z tego okresu zawarł w autobiograficznej książce W hołdzie Katalonii, wydanej w Anglii jeszcze w czasie trwania hiszpańskiej wojny domowej (1938), która demaskowała zbrodniczą rolę sowieckich służb specjalnych NKWD i GRU w Hiszpanii oraz faktyczne działania stalinowców zwalczających rewolucję.
Doświadczenia tego okresu i wynikające stąd refleksje były również źródłem dwóch jego dzieł, dzięki którym jest najszerzej znany. Są to powieści: Folwark zwierzęcy ? bajka polityczna (w tradycji Ezopa) ? opisująca w formie przypowieści mechanizm przewrotu społecznego i jego konsekwencje oraz Rok 1984 (uznawana za jedną z pierwszych powieści fantastyczno-naukowych prezentujących alternatywną przyszłość ? wizję państwa totalitarnego sprawującego totalną kontrolę nad ludźmi, przeszłością i językiem, prowadzącego wojnę z innymi państwami totalitarnymi ? określanej jako antyutopia).
Wiódł życie trampa, był pomywaczem, nauczycielem, zbieraczem chmielu, żebrakiem, milicjantem, policjantem, hodowcą drobiu i uprawiał warzywa, współpracował z wieloma periodykami i czasopismami, pracował w BBC i był korespondentem wojennym we Francji w 1945. W 1944 r. wraz z żoną adoptował urodzonego 14 maja Richarda Horatio, a po jej śmierci 29 marca 1945 powrócił do Anglii.
W czasie powstania warszawskiego ostro krytykował na łamach prasy postawę brytyjskiej lewicowej inteligencji wobec Polski i jej sytuacji międzynarodowej oraz uległość wobec Stalina, krytycznie odnosił się także do komentarzy lewicy na temat "procesu szesnastu".
W PRL utwory Orwella były objęte zakazem publikacji (w pozostałych krajach komunistycznych samo nazwisko Orwell stanowiło tabu), mimo że propaganda usiłowała czasem przedstawić Rok 1984 jako krytykę rządów laburzystów[potrzebne źródło] ? oczywiście bez możliwości zapoznania się polskiego czytelnika z treścią książki. Do upadku komunizmu była ona obecna w przekładzie polskim jedynie na emigracji (ukazała się bezpośrednio po wydaniu angielskim), w latach osiemdziesiątych XX wieku w wydawnictwach niezależnych (poza cenzurą) oraz w 1988 w obiegu oficjalnym (PIW).
George Orwell zmarł w Londynie w wieku czterdziestu siedmiu lat na gruźlicę (której nabawił się w 1938) na kilka dni przed zamierzoną podróżą do sanatorium w Szwajcarii. Czas ostatnich trzech lat życia dzielił pomiędzy łóżkiem szpitalnym, tworzeniem Roku 1984, wreszcie wyprawami ukochanym motocyklem Royal Enfield 350.
Orwell jest autorem pojęcia "Wielki Brat patrzy" ("Big Brother is watching you") (Rok 1984), zdania "wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze od innych" ("all animals are equal, but some animals are more equal than others") (Folwark zwierzęcy) określeń: "nowomowa" ("new-speak"), "policja myśli" ("thought police"), "dwójmyślenie" ("doublethink"), "myślozbrodnia" ("thoughtcrime") i wizjonerem totalnej elektronicznej inwigilacji.
70 lat po spisaniu pamiętników powstał blog, na którym można śledzić przebieg życia pisarza.


Orwell napisał sporą liczbę esejów i felietonów, a także dziewięc powieści z których najbardziej znane to:



"Wielki Brat Patrzy ? to właśnie napisy tej treści, w antyutopii Orwella krzyczące z plakatów rozlepionych po całym Londynie, natchnęły twórców telewizyjnego show ?Big Brother?. Czyżby wraz z upadkiem komunizmu wielka, oskarżycielska powieść straciła swoją rację bytu, stając się zaledwie inspiracją programu rozrywkowego? Nie. Bo ukazuje świat, który zawsze może powrócić. Świat pustych sklepów, permanentnej wojny, jednej wiary. Klaustrofobiczny świat Wielkiego Brata, w którym każda sekunda ludzkiego życia znajduje się pod kontrolą, a dominującym uczuciem jest strach. Świat, w którym ludzie czują się bezradni i samotni, miłość uchodzi za zbrodnię, a takie pojęcie jak ?wolność? i ?sprawiedliwość? nie istnieją. Na kuli ziemskiej są miejsca, gdzie ten świat wciąż trwa. I zawsze znajdą się cudotwórcy gotowi obiecywać stworzenie nowego, który od wizji Orwella dzieli tylko krok. Niestety, piekło wybrukowane jest dobrymi chęciami. A dwa plus dwa wcale nie musi się równać cztery."

ORAZ



"Zachowania, postaci czy aksjomaty zostały tu odniesione do zwierząt, które pewnego dnia postanawiają przejąć gospodarstwo (po namowie przez pewnego bardzo krasomówczego knura Majora, który zapowiadał m.in. lepszą przyszłość, wzrost produkcji, równe prawa). Kiedy zarządca zostaje wygnany, zwierzęta wspólnie tworzą siedem podstawowych zasad, które zapisują na ścianie obory, aby nikt nie zapomniał. Podstawowym było: Wszystkie zwierzęta są równe. Z czasem wszystko zaczyna się zmieniać, a zapowiadana idylla okazuje się antyutopią. Knur Napoleon za pomocą terroru czyni się przywódcą, wygania swojego byłego współpracownika, z czasem łamie kolejne punkty wcześniej ustalonego prawa, wmawiając zwierzętom, iż czyni wszystko zgodnie z prawem (zaczyna spożywać alkohol, kontaktuje się z ludźmi, zajmuje dom, śpi w łóżku i zaczyna chodzić na dwóch nogach)."

Ja dzisiaj skończyłem "rok 1984" i jest to z pewnością jedna z najlepszych książek jakie przeczytałem, a na 95% najmądrzejsza.
Niesamowicie napisana powieść, na pierwszych stu stronach prakytycznie nie ma dialogów, tylko opis sytuacji, a mimo to czyta sie jednym tchem, chce się wiedzieć co stanie sie dalej !
Ciężko mi teraz tak na gorąco o szerszy komentarz bo tą książke trzeba przemyśleć, przetrawić.
Z całą pewnościa TRZEBA ją jednak przeczytać (jeśli ktoś tego jeszcze nie zrobił).
Jak zobaczyłem że ta książka powstała w 1949 roku to z podziwu wyjśc nie mogłem nad tym raz- jak gość wymyślił rzeczy które dopiero wiele lat po jego śmierci stały się rzeczywistością, dwa - jak niestety nadal aktualna jest to powieść.

Polecam zapoznanie sie z twórczością tego autora (co zresztą sam uczynie) i zapraszam do dyskusji :)

btw. "rok 1984" 9,5/10
« Ostatnia zmiana: Stycznia 17, 2014, 13:18:47 wysłane przez Stebbins » Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #1 : Stycznia 17, 2014, 13:22:30 »

Najpierw jako mod muszę Cię Stebby nakłonić do zmiany tych obrazków, bo jednego nie wyświetla a drugi to jakaś chamska reklama hostingu. Zrobić tego za Ciebie nie zrobię.

Odnośnie samego autora: W szkole skatowali mnie tym folwarkiem zwierzęcym i szczerze mówiąc zupełnie mnie to zniechęciło do autora, którego postanowiłem mijać szerokim łukiem ze względu na tę powieść. Jakiś czas p.a. namawia mnie na "rok 1984" twierdząc, że jest to rzecz wybitna. Idąc dalej - aktualnie czytam "Głodne kawałki" Anthony'ego Bourdaina a on jeden rozdział poświęcił właśnie najważniejszym książkom jego życia i jako ulubioną powieść wymienia "Na dnie w Paryżu i Londynie" i to jest książka którą autentycznie chcę przeczytać. Także jak kiedyś sobie postanowiłem olać pisarza, tak teraz w sumie w ciągu powiedzmy tygodnia zarówno forumowicz jak i moje osobiste guru świata kuchni namawiają mnie na zmianę podejścia i otworzenie umysłu na Orwella. Chyba się dam przekonać, jednak śpieszyć mi się nie będzie ;)

edit: Dzięki Stebby za poprawkę :)
Zapisane

p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #2 : Stycznia 17, 2014, 13:35:13 »

Mandriell, nie marudź, tylko zabieraj się za "Rok 1984 :D". W mojej opinii to o wiele lepsza powieść od "Nowego wspaniałego świata" Huxleya, zresztą od sympatycznego (na swój sposób) "Folwarku zwierzęcego" również. Książkę czytałem dość dawno temu, ale jej wspomnienie wciąż wywołuje we mnie jakieś dreszcze, to również jedna z najlepszych rzeczy, jakie kiedykolwiek czytałem.

I teraz mega spoiler.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #3 : Stycznia 17, 2014, 15:57:39 »

Orwella czytałem tylko "Folwark zwierzęcy". Książka ta zrobiła na mnie bardzo mocne wrażenie i na pewno z czasem sięgnę po "Rok 1984". Nie przepadam za antyutopiami, ale Orwella bardzo cenią za "FS". Powieść jest napisana niezwykle dynamicznie i początkowo stwarza wrażenie, że będzie to lekka lektura, by z czasem przerodzić się w przerażający tekst. No i ma rewelacyjne zakończenie. Polecam!
Zapisane
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #4 : Stycznia 17, 2014, 16:22:45 »

Namówiliście mnie. Niby do Orwella nic nie mam, a jednak bardziej mnie odpychało, niż ciągnęło.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #5 : Stycznia 17, 2014, 16:24:06 »

Fajnie, że założyłeś temat Orwellowi Steb. :) Bardzo dobry pisarz. Jeden z niewielu klasyków, których miano "klasyk" można brać całkiem na serio. Ja czytałem 4 pozycje Orwella. Kapitalny Rok 1984-jedna z najlepszych książek, jakie było mi dane czytać. Dystopia całkowita, przerażająca, ciekawa. Folwark - bardzo dobra satyra,bogata w symbolikę, którą powinien znać każdy. Brak tchu -książka o mężczyźnie, dla mężczyzn. Prześmiewna, zabawna, i też warta poznania. I najsłabsza Córka proboszcza - podobny klimat, jak u Cormaca McCarthy'ego, gdzie autor przedstawia obraz brutalnego świata, widziany jego oczami w dzieciństwie, ale daleko jej do poziomu najlepszych.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 17, 2014, 16:27:13 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #6 : Stycznia 17, 2014, 22:52:36 »

Podpisuje sie czym tylko umiem pod spojlerem p.a. !!
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #7 : Stycznia 18, 2014, 13:45:59 »

Przyznam szczerze, że już nie pamiętam dokładnie końcówki 1984, bo czytałem to stosunkowo dawno. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #8 : Stycznia 18, 2014, 13:49:07 »

Przypomnieć Ci? :P
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #9 : Stycznia 18, 2014, 18:43:16 »

Tak, bo nie mam nawet tej książki w zasięgu, żeby móc sięgnąć. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #10 : Stycznia 19, 2014, 15:08:00 »

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #11 : Stycznia 26, 2014, 17:49:00 »

Przeczytałem dzisiaj Folwark zwierzęcy.
Bardzo fajna, krótka (nieco ponad 100 stron) książka.
W wymowie bardzo zbliżona do Roku 1984,aczkolwiek przez to że bohaterami są zwierzęta może trochę bardziej symboliczna.
Niezwykle szybko się czyta i po raz drugi (na dwie próby) przekonałem się że Orwell mądrym facetem był i świetnie pisał.
Polecam.

Ogólnie ocena tak około 7,5/10, troche odjęte za to że krótka ;)
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
czarnaJagoda

*

Miejsce pobytu:
Toruń




« Odpowiedz #12 : Lutego 28, 2014, 02:57:55 »

Rok 1984 - jedna z moich najukochańszych książek. Najlepsza antyutopia jaką czytałam. Najlepsze z możliwych zakończenie, w sensie, że nie da się go przewidzieć w trakcie lektury. Orwell stworzył tu idealny system polityczny - po prostu nie ma możliwości żadnych zmian, system zdaje się móc trwać wiecznie. Dlatego też, o ile wyobrażam sobie ewentualne możliwe sequele Nowego wspaniałego świata czy 481 st. Fahrenheita, tak Roku 1984 - się nie da. Swoją drogą trochę przeraża, że właśnie ta książka stała się inspiracją do czegoś takiego jak Big Brother... ta książka + film Truman show. No, ale to co jednych przeraża w wizji Orwella, dla innych jest inspiracją. Wracając zaś do samej książki - to jeszcze jest tam O'Brien - jeden z moich najulubieńszych czarnych charakterów.
Za czas jakiś ma się ukazać audiobook - w interpretacji Radziwiłłowicza. Chyba sobie zakupię, bo na powroty do dawno przeczytanych książek nie mam czasu, ale posłuchać zawsze warto... No, chyba że po jednorazowym przesłuchaniu zmienię zdanie.

Folwark zwierzęcy
- może gdybym to najpierw przeczytała, miałabym o tym lepsze zdanie. Jednak wcześniej był Rok 1984, po którym nic (w sensie żadna antyutopia) nie było już takie samo. Ale choć - jak to określił jakiś wydawca, który tę powieść odrzucił - to tylko jakaś bajka o zwierzętach to jednak bardziej to realistyczne od Roku 1984. No, ale Folwark to opis tego, co jest (patrząc z perspektywy, kiedy do powstało), Rok 1984 - tego, co być może. Folwark... po prostu ładnie opisuje praktycznie każdą rewolucję.
Więcej książek nie czytałam, wszystkich nieprzeczytanych serdecznie żałuję i obiecuję poprawę... znaczy nadrobienie tych braków.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #13 : Lutego 28, 2014, 10:41:45 »

Folwark to w gruncie rzeczy typowa satyra i nie każdy odbiera ją tak, jak powinien. Orwell przekazał swoje poglądy na temat poważnych spraw wyśmiewając je i oczerniając i uczynił w to w genialny sposób, tworząc bohaterów zwierzętami, i to pokazuje jak świetnym był pisarzem i mądrym człowiekiem. Obydwa tytułu są rewelacyjne i powinny być włączone do listy lektur obowiązkowych w szkole, zamiast jakichś śmieciowych Dziadów... 
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #14 : Lutego 28, 2014, 16:09:03 »

"Dziady" są spoko, łapy precz. A "Folwark..." chyba też jest lekturą, ale mogę się mylić.
Zapisane
czarnaJagoda

*

Miejsce pobytu:
Toruń




« Odpowiedz #15 : Marca 04, 2014, 02:43:17 »

Nie wiem, czy nadal jest, ale ja to czytałam właśnie dlatego, że omawialiśmy to na polskim.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #16 : Marca 04, 2014, 09:14:55 »

Nie kojarzę, żeby teraz był. A na pewno nie w czasie, kiedy ja chodziłem do szkoły jeszcze. Ale widzę, że te lektury się zmieniają konkretnie, w końcu różnica wiekowa między nami dampf jest prawie niedostrzegalna, a jednak Orwella u mnie nie było w ogóle, niestety. Natomiast Dziadostwa było aż 4-y części. :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #17 : Marca 04, 2014, 09:39:22 »

3.5 ;) Pierwsza jest, zdaje się, niedokończona ;)

Dziady II są w porządku, sequel miejscami daje radę ;) Ale Dziady IV męczyłem niemiłosiernie. Zresztą o ile pamiętam, chronologicznie IV jest przed III, a jedynka miała być na samym końcu. Poprawcie, jeśli się mylę, ale generalnie mam takie wrażenie, że Mickiewicz miał jakiś pomysł, ale trochę mu nie wyszło, nie ogarnął tego należycie.

A "Folwark..." za moich czasów był w spisie lektur, natomiast "Rok 1984" czytałem już z własnej nieprzymusowej woli ;)
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #18 : Marca 04, 2014, 11:12:35 »

Koniec o Dziadostwie, chcecie pogadać o tej słabiźnie to zakładajcie temat Mickiewiczowi, a nie w takim zacnym wątku offtopować, dziady jedne. :P

A "Rok 1984" to mi się kojarzy i z lekturą szkolną i z lekturą zakazaną. W każdym razie, z tej książki  chyba powstał Big Brother, jeśli się nie mylę? :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #19 : Marca 04, 2014, 11:30:04 »

Z tego, co się orientuję (siostra w 1 klasie LO) to folwark miała obowiązkowy w III gimnazjum.
Ja właśnie głównie przez szkołę mam negatywny stosunek do Orwella, druga rzecz, że mnie utopie oraz antyutopie zwyczajnie męczą podczas czytania. Ja rozumiem co chcą mi przekazać autorzy, ale moim zdaniem za często wkrada im się zbyt wyraźny moralizatorski ton i często granicę między tym co "dobre" oraz "złe" rysują zdecydowanie zbyt grubą i świecącą w ciemnościach kredką.

Dziś nie mówię autorowi "nie", jednak jeśli przeczytam coś, to najprędzej "Brak tchu" lub "Na dnie w Paryżu i Londynie".
Zapisane

Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: