Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Évelyne Brisou-Pellen  (Przeczytany 1130 razy)
Magnis

*




« : Września 03, 2017, 18:12:12 »




Évelyne Brisou-Pellen urodziła się 21 września 1947 r w Guer w Morbihan , jest francuską pisarką.

Strona autorki :
http://www.brisou-pellen.fr/

Bibliografia  :
Seria Dwór :

   Liam et la Carte d'éternité, 2013 (polskie wydanie Liam i mapa wieczności)
    Cléa et la Porte des fantômes, Bayard Jeunesse, 2013
    Alisandre et le Cercle de feu, Bayard Jeunesse, 2014
    Nic et le Pacte des démons, Bayard Jeunesse, 2014
    Lou et l'Île maudite, Bayard Jeunesse, 2015
    Alec et le Strigo?, Bayard Jeunesse, 2015


Powieść :
Le Trésor des Azt?ques, Flammarion, 1987 (polskie wydanie Skarb Azteków)

Po książkę Liam i Mapa wieczności sięgnąłem z ciekawości, bo po pierwsze okładka przykuła mój wrok. Jest na niej dwór sprawiający mroczne wrażenie. Po drugie opisy z tyłu książki mnie bardzo zaciekawiły i zbudziły zainteresowanie. W ramach odkrywania nowych autorów postanowiłem przeczytać powieść napisaną przez francuską autorkę Evelyne Brisou - Pellen i chciałem przekonać się jaką historię mi zaprezentuje. Czasami warto dać szansę, bo można odkryć ciekawą powieść, która wciąga.
Liam Anderson zostaje zawieziony taksówką do Dworu, gdzie ma się odbyć rekonwalescencji po długiej chorobie. Sprawiająca niezwykłe wrażenie posiadłość zamieszkuje spora grupa przedziwnych postaci. Bohater badając skrywające wiele sekretów i tajemnic mury Dworu próbuje odkryć prawdę na temat tego miejsca oraz zamieszkałych tam osób.
W pierwszych rozdziałach książki autorka zabiera nas w podróż do niezwykłego miejsca będącego zarazem miejscem akcji, gdzie osadzono historię. Sam Dwór robi niesamowite wrażenie i podczas czytania odkrywałem jego oblicze nie zawsze przyjazne dla bohaterów. Pełen różnych korytarzy, tajnych przejść, dziwnych hałasów dobiegających z piwnicy i mrocznych miejsc, w których czai się niebezpieczeństwo. Tętniący życiem i skrywający nie jedną tajemnicę. To miejsce sprawiające fantastyczne wrażenie i do tego zamieszkujące w nim postacie mają swoje dziwactwa oraz tajemnice, które skrywają. Dopełniają i wnoszą wiele do samej opowieści zaprezentowanej przez autorkę. Głównym wątkiem są przygody bohatera historii, gdy przyjeżdża do Dworu w celu kontynuowania rekonwalescencji po długiej chorobie. Postanawia odkryć tajemnice skrywaną w tym miejscu i muszę przyznać, że autorka spisała się świetnie po prostu. Nie odkrywa wszystkich kart od razu, ale uchyla rąbek tajemnicy tylko w niewielkim stopniu, nieśpiesznie i dopiero, gdy sami się domyślamy o co chodzi pomału wszystko staje się jasne. Nie ukrywam, że nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy i wyjaśnienia wszystkiego, choć miałem pewne przeświadczenie, ze coś jest nie tak. Byłem zaskoczony czym jest to miejsce i dlaczego zamieszkują je tacy dziwni lokatorzy. Drugą stroną medalu to odkrywania historii i tajemnic związanych z postaciami tam zamieszkujących. Dostajemy niezwykle emocjonujące opowieści i poznajemy poszczególnych osób losy. Najważniejsze, że potrafią wzbudzić różne emocje podczas czytania. Czasami na przykład żal, smutek, gniew i pojęcie niesprawiedliwości. Zabarwione nadzieją na lepszy los.
Głównym bohaterem jest Liam Anderson, który dostał się w niezwykłe miejsce, pełne tajemnic i skrywających się niebezpieczeństw. W tym miejscu odnalazł spokój, poznał wiele osób, ale bardzo tęskni za rodzicami. Jego sylwetkę autorka nakreśliła znakomicie pod względem psychologicznym i nadania mu swoich cech charakteru. Zachowanie nie przeszkadzało mi w ogóle i przyznaje nie irytowało w najmniejszym stopniu. Pozostaje w nim tęsknota za rodziną, chęć poznawania i smykałka detektywistyczna. Wypada bardzo sympatycznie i nie można przejść obok niego obojętnie.
Pozostałe postacie są bliskie czytelnikowi ze względu na świetną kreacje pod względem psychologicznym i wiele wnosi również poznanie losów poszczególnych osób do tego wszystkiego. Przykładam tylko nad mienie jest opowieść Clei. Sprawia, że nie są to jednowymiarowe postacie, nieinteresujące tylko posiadające głębię, a nawet powstaje wrażenie podczas czytania jakby były z krwi i kości. Dzięki takiemu zabiegowi czytającemu nie są one obce i wzbudzają zainteresowanie. Wiele z nich wypada nadzwyczajnie i sympatycznie. Polubiłem sporo postaci z tego powodu i nie ukrywam, że autorce udała się sztuka nie tylko stworzenia intrygującego głównego bohatera, lecz też pozostałych postaci. Jeżeli chodzi o interakcje pomiędzy nimi wypadły świetnie. Są żywe, często dynamiczne i wzbudzające różne emocje. Dialogi za to wypadają fantastycznie i nie mogę się do niczego przyczepić.
Książka naładowana akcją i wieloma tajemnicami dotyczacymi Dworu. Wydarzenia toczą się w szybkim tempie i nie brakuje zwrotów akcji, które sprawiają, że nudzić się nie można. Sama historia wciąga od samego początku i zastosowanie narracji w osobie głównego bohatera wyszła jej na dobre. Dzięki temu można wczuć się w opowiedzianą przez autorkę historie i polubić jej bohaterów. Dla mnie zaliczam to na plus, bo nie mogłem się oderwać od samej książki przez cały czas. Finał powieści bardzo mi się spodobał i był zaskakujący, a zarazem zostawił pewną furtkę do kontynuacji. Świetnie pasował do samej opowieści. Na plus zaliczam też panującą niezwykłą atmosferę i fantastyczny klimat obecny przez cały czas. Historia potrafiąca wzbudzić emocje podczas czytania z barwnymi i interesującymi postaciami. Niesamowicie wypadającą historią, która wciąga od pierwszej strony. Może posiada jakieś małe niuanse, ale ja niczego za bardzo nie wyłapałem, bo na siłę nie szukałem. Książka niezwykła, bo skierowana do młodzieży niż starszego czytelnika, ale również i taki znajdzie tutaj coś dla siebie. Taka opowieść dla każdego kto sięgnie po nią. Byłem ciekawy jak wypadnie, bo oczekiwania miałem nie ukrywam spore i nie zawiodłem się. Otrzymałem książkę intrygującą, miejscami zaskakującą, barwną, pełna tajemnic i niezwykłej atmosfery. Taką własnie jaką zawsze uwielbiam czytać przy czym bawiłem się podczas czytania świetnie. Spędziłem przy niej miło czas i przyjemnie się czytało. Liam i Mapa wieczności to pierwsza część cyklu Dwór o przygodach tam mieszkających postaci. Mnie autorka zaczarowała historią i wciągnęła w niezwykłą opowieść o Dworze, w którym wszystko jest możliwe. Postacie mnie urzekły i zaintrygowały, a sama tajemnica dotycząca czym jest Dwór wypadła interesująco. Nie chce za wiele zdradzać, aby nie popsuć po prostu nikomu lektury. Mogę powiedzieć tylko, że nie zawiodłem się i jestem bardzo zadowolony z sięgnięcia po książkę nie znanej mi dotychczas autorki. Było warto przeczytać i zaznajomić się z książką Liam i Mapą wieczności. Nie jest to ostatnia moja przygoda z twórczością autorki, bo jeżeli wyjdzie kolejna część lub inna powieść chętnie po nie sięgnę.

Ocena 8/10.
« Ostatnia zmiana: Września 03, 2017, 18:15:13 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Magnis

*




« Odpowiedz #1 : Maja 31, 2018, 16:42:06 »

Clea i wrota duchów

Nie mogłem się doczekać kolejnej książki z cyklu Dwór, której pierwszy tom zrobił na mnie świetne wrażenie. Gdy tylko dowiedziałem się, że będzie dostępna kolejna część nie mogłem sobie odpuścić, aby przeczytać. Byłem bardzo ciekawy co otrzymam i czy dostanę również tak interesującą pozycje książkową jak Liam i Mapa wieczności. Pewne obawy jednak pozostały wobec kontynuacji, bo różnie z nimi bywa i można dostać ciekawą historie lub przeciętna.
Na Dwór spada niebezpieczeństwo w postaci szarego ducha mogącego wyrządzić wiele złego. Do niego przybywają też nowi mieszkańcy. Clea zaczyna rozpamiętywać swoje losy sprzed przybycia do Dworu i znaleźć odpowiedz na wiele pytań, które ją nurtują. Liam postanawia jej pomóc, ale również poszukać informacji o sobie. Razem stawiają czoła niebezpieczeństwom dotyczących nie tylko Dworu, lecz swojej przeszłości.
W pierwszej części mieliśmy możliwość obserwacji przygód jednego bohatera jakim był Liam i jego ciekawska natura pozwoliła na odkrycie prawdy dotyczącej Dworu i jego mieszkańców. W drugim tomie autorka kontynuuje opowieść rozpoczętą w poprzednim tomie. ale tym razem proponuje również wielowątkową historie. Liam chce dowiedzieć się najwięcej o swojej koleżance mieszkającej we Dworze i pomóc jej z przypomnieniem sobie wszystkiego. Sam poszukuje odpowiedzi na nurtujące go pytania i próbuje zapobiec machinacją złego ducha przeżywając wiele przygód. Aura dotycząca tajemnicy Dworu została uchylona w poprzednim tomie, lecz autorka nie pozwoliła na całkowite jej odsłonienie i jeszcze wiele sekretów jest do odgadnięcia. Jednak w tym przypadku skupiono się na przedstawieniu przygód, dylematów i kłopotów dwójki najważniejszych bohaterów. Chodzi oczywiście o Liama i Clea, której poświęcona osobne wątki, a pod koniec książki zawiązują się ze sobą tworzące razem całość. Wszystko praktycznie przez cały czas skupia się na tych dwóch postaciach, bo miałem wrażenia podczas czytania jakby wątek dotyczący złego ducha został przesunięty na drugi plan. Pojawia się najbardziej na początku, trochę w środku i na samym końcu. Jest nawet ciekawy i czasami mroczny, ale brakowało mi w nim większej dawki napięcia. Drugim fajnym motywem występującym tutaj jest poznanie jak łapie się szare duchy i spotkanie z Żniwiarzem. Wzbogaciło to sama historie i dostarczyło lekkiego dreszczyku emocji, bo wtedy robi się mrocznie i groźnie.
Głównymi bohaterami zostali w tej części cyklu Dwór Clea i Liam. Pierwsza z nich Clea jest przedstawiona jako postać skrywająca jakąś tajemnice, którą chciało by się poznać. Pomału odkrywamy prawdę dotyczących jej losów sprzed przybycia do Dworu. Wzbudzają one emocje podczas czytania i wypadają ciekawie. Dzięki zastosowaniu narracji w osobie bohaterki możemy poznać lepiej ją samą i obserwować losy z większym zainteresowaniem. Postać pod względem rysu psychologicznego została nakreślona świetnie i nawet zachowanie nie powoduje irytacji podczas czytania. Obdarzona własnymi cechami charakteru, które wyróżniają ją z pośród innych postaci. Wzbudza współczucie po poznaniu jej tajemnic jakie skrywa, nawet smutek, ale nie brakuje bardziej radosnych chwil. Jako postać wypadła arcyciekawie i bardzo sympatycznie. Nie sposób przejść obok niej obojętnie i dzięki sposobie narracji dostajemy wyrazistą, pełną głębi postać, a nie papierową. Drugą z nich jest Liam, który w pierwszej części grał główną rolę. W tym przypadku jego przygody i kłopoty toczą się równocześnie z wątkiem dotyczącym Clea. Poszukujący odpowiedzi na pytania dotyczące jego samego, lecz nie wahający się przed pomocą Clea w poszukiwaniu rozwiązania zagadki z jej przeszłości. Jego postać została nakreślona pod względem psychologicznym świetnie i jego zachowanie mnie nie irytowało. Dzielny, odważny, skory do pomocy i nieustraszony względem zgłębiania tajemnic poszczególnych postaci występujących w książce. Obarczony swoimi własnymi cechami charakteru, które sprawiają, że nie sposób go nie polubić. Jak wcześniej u Clea, tak samo tutaj autorka prowadzi narracje z punktu widzenia Liama co prowadzi do stworzenia postaci posiadającej głębie, a nie jednowymiarowej. Dlatego można go polubić, przejąć się przygodami jakie przeżywa i co najważniejsze poczuć sympatie do jego postaci. Oprócz nich znajdziemy całą plejadę nowych i starych znajomych występujących w książce. Najnowszą jest postać Hoela mającego bogatą wyobraźnie, który wypadł ciekawie i sympatycznie. Relacje łączące poszczególnych bohaterów zostały przedstawione w ciekawy sposób. Jeżeli chodzi o dialogi wypadają o dziwo bardzo dobrze. W każdym razie relacje nie przeszkadzają, a dialogi nie irytują podczas czytania.
Książka posiada akcje toczącą się w szybkim tempie, czasami występują wolniejsze momenty, ale nie sposób nudzić się podczas czytania. Wydarzenia poprowadziła autorka w sposób wartki i cały czas coś dzieje się podczas lektury. Sama historia potrafi podczas czytania wzbudzać emocje i niekiedy zaskoczyć. Podzielenie jej na dwa punkty widzenia bohaterów i poprowadzenie praktycznie w ten sposób przez cały czas powoduje, że postacie głównych bohaterów stają się nam bliższe. Sekrety jakie skrywają zaczynają wychodzić na światło dzienne pomału i niespiesznie zostają ujawnione przez autorkę. Wiele z nich tylko połowicznie i pewnie w kolejnych tomach dowiemy się coraz więcej o przeszłościach poszczególnych postaci. Nawet Raul skrywa nie jedną, a wiele tajemnic, które tylko częściowo poznajemy. Pod koniec w zbliżającym i samym finale autorka łączy poszczególne części historii w całość tworząc dobre zakończenie. Trochę w tym wszystkim brakowało mi większej dawki tajemnicy do odkrycia w postępującej cały czas do przodu historii podczas czytania jak było w pierwszym tomie. Kolejną sprawą jest najpierw lekko zarysowany , a później cały czas rozwijający się wątek romansowy. Początkowo znośny, lecz pod sam koniec powieści wydawał mi się przesłodzony. Nie przeszkadzał mi podczas czytania teraz, ale zobaczymy jak rozwinie się w następnych tomach, bo mam pewne obawy wobec niego, że będzie wysunięty na pierwszy plan. Przekonam się sięgając po kolejny tom cyklu Dwór.
Książka Clea i wrota do świata duchów skierowana została do młodego czytelnika i można poczuć to podczas czytania. Najbardziej skupiła się autorka na relacjach łączących bohaterów i wątkach dotyczących dwójki bohaterów Liama oraz Clea. Odkrywania tajemnic Dworu, świata duchów i sekretów bohaterów. Wątek kryminalny został poprowadzony w świetny sposób i odkrywanie kolejnych tajemnic skrywanych przez występujące postacie bywa emocjonujące. Trochę grozy sprawiło, że pojawił się dreszczyk strachu i ponury klimat. Tło obyczajowe zostało zarysowane bardzo dobrze, że relacje pomiędzy bohaterami wypadły przekonująco. Przedstawienie świata duchów i kolejnych rządzących nimi praw wzbogaciło i tak już ciekawą opowieść. To wszystko znalazłem właśnie w tej książce. Pomimo pewnych niuansów dostałem interesujące spojrzenie autorki na życie po śmierci zaprezentowane w tej powieści. Wciągnęła mnie historia jak poprzednio i nie mogłem oderwać się od niej. Kartki przewracały się w ekspresowym tempie i chciałem poznać dalsze losy bohaterów. Jak wspominałem wcześniej na samym początku nieraz obawiam się sięgnąć po kontynuacje, bo często nie dorównuje pierwszemu tomowi. Tutaj trochę do niego brakuje, ale historia i tak wypadła intrygująco. Oczekiwania miałem większe, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia i nie zawiodłem się mimo wszystko. Dostałem świetną opowieść, ciekawych bohaterów pierwszoplanowych i drugoplanowych, nieco skrywanych sekretów i tajemnic. Jestem bardzo zadowolony z lektury i z kolejnego tomu cyklu Dwór. Książka łączy w sobie powieść obyczajową, kryminał, trochę fantastyki i lekką grozę w odpowiednich proporcjach dzięki temu dostałem pozycje, która mnie wciągnęła. Jestem zadowolony z sięgnięcia po nią i czytało się fantastycznie. Książka Clea i wrota do świata duchów to pozycja nie tylko dla młodszych czytelników, ale również starsi powinni znaleźć tutaj coś dla siebie. Książka dla miłośników nie tylko fantastyki, powieści obyczajowej czy kryminału, ale dobrej książki.

Ocena 7/10.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: