Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #40 : Kwietnia 23, 2012, 23:28:46 » |
|
Kolejna zapowiedź Cornwella. Chyba już możemy śmiało stwierdzić, że systematycznie Erica z Belloną będą wydawać Bernarda na przemian. Tytuł Lord morski Wydawca: Bellona ISBN: 978-83-111-2248-2 Format: 368s. 145×205mm Cena: 39,? Data wydania: 10 maja 2012 Lord morski to doskonały thriller osadzony w realiach końca XX wieku. Główny bohater John Rossendale jest dwudziestym ósmym hrabią Stowey. Poznajemy go w chwili, gdy powraca do rodzinnej Anglii po czterech latach nieobecności w kraju i żeglowania po odległych morzach.
W drodze do domu snuje wspomnienia, dzięki czemu dowiadujemy się, jak śmierć jego ojca sprowadziła kłopoty finansowe na rodzinę. Rodzina stanęła w obliczu wyboru sprzedania rodzinnej posiadłości lub jedynego skarbu, jaki jeszcze posiadała: ?Słoneczników? Van Gogha. Zadecydowano o zachowaniu rezydencji. W przeddzień zawarcia transakcji sprzedaży obrazu doszło do kradzieży. Tego samego dnia John opuścił kraj. Dowody o poszlakowym charakterze sugerują, że sprawcą zniknięcia obrazu był właśnie on. Jak dramatyczna drogę musi przejść John, by odkryć sprawcę tajemniczego zniknięcia obrazu i czy sprawdzona przyjaźń może ulec żądzy wielkich pieniędzy dowiemy się z tej trzymającej czytelnika w napięciu historii.Szkoda tylko, że nie ma jutrzejszej premierki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Filippo
|
|
« Odpowiedz #41 : Maja 15, 2012, 07:56:01 » |
|
Niestety bad news... Wydawnictwo Erica po raz kolejny przesuwa datę wydania Panów Północy. Tym razem (według informacji od wydawcy) na początek czerwca Także z dzisiejszej premiery nici i niestety musimy się obejść smakiem. Ja natomiast miałem taką ochotę na Cornwella, że sięgnąłem po I część Trylogii Świętego Graala Hellequin. Jeźdzcy z piekieł - zaczyna się bardzo obiecująco
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #42 : Maja 15, 2012, 18:56:54 » |
|
Tak 05.06 mają się dopiero Panowie Północy pojawić. Ale niedawno miała za to premierę książką wyżej. Koniecznie daj znać, jak Hellequin podszedł, szkoda tylko, że nie wznowili tego w nowej szacie razem z Heretykiem. Ja to tak myślę, że jak już są te thrillery to któryś z tych od Bellony trzeba kiedyś spróbować.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Filippo
|
|
« Odpowiedz #43 : Maja 16, 2012, 07:55:08 » |
|
Widziałem gdzieś jeszcze datę 11.06, ale to się wszystko okażę. Co do Hellequin na bank dam znać jak przeczytam. Jak przeczytałem opis i opinię co do Złodzieja z szafotu, to nabrałem na niego dużej ochoty. Zdecydowanie mój klimat Ale oczywiście wszystko po kolei
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tathagatha
Moderator
Miejsce pobytu: Lublin
|
|
« Odpowiedz #44 : Czerwca 01, 2012, 11:51:34 » |
|
Tak czytam i czytam ten drugi tom i powoli mi to idzie. Niby wszystko fajnie, niby styl dalej świetny, niby fabuła niezła. Ale gdzieś mi braknie iskry, takie to leniwe wszystko i jakby akcja spowolniła. Czytam, bo czytam. Ale brakuje mi tej niecierpliwości, kiedy wrócę do domu i wezmę do ręki książkę. A teraz czytam kiedy zrobię wszystko co niezbędne w domu i jak jestem dość ożywiona. Zostało mi coś ok 120 stron do końca i nie mam pojęcia kiedy uda mi się przez nie przebrnąć. Szkoda, bo początek był rewelacyjny, napięcie spore które niestety systematycznie malało. Mam tylko nadzieję, że ta końcówka przyśpieszy i wgniecie mnie w fotel i pozostawi pozytywne wrażenie po sobie!
|
|
|
Zapisane
|
Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #45 : Czerwca 05, 2012, 20:39:59 » |
|
Pisałem do Ericy,kiedy w końcu ta premiera, bo status przedsprzedaż na Empiku się nie zmienił a na pozostałch w ogóle nie było daty. Odpowiedź dostałem i mam nerwy. książka wczoraj wyszła do drukarni, więc juz na 100% premiera nastapi 21 czerwca. Idealnie na wakacje:)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Filippo
|
|
« Odpowiedz #46 : Czerwca 05, 2012, 21:07:39 » |
|
książka wczoraj wyszła do drukarni, więc juz na 100% premiera nastapi 21 czerwca. Idealnie na wakacje:) już tyle razy przekładali tą premierę, że się przyzwycziłem. Tak czy inaczej zostało 16 dni, więc czas rozpocząć grande odliczanie. Od kwietnia jestem tak nakręcony na tą książkę, jak chyba na żadną inną. Mam już muzyczkę, której słucham, żeby wprowadzić się w nastrój, zacząłem pić nawet piwo celtyckie Mam nadzieję, że będzie dobra. I liczę na to, że do tego czasu ogarnę Smoczy tron Tada Williamsa, który zaczynam na dniach Ciacho, cierpliwość kluczem do szczęśliwości. Mam nadzieję, że pan Cornwell wynagrodzi nam nasze oczekiwanie sowicie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #47 : Czerwca 05, 2012, 21:30:41 » |
|
Hmmm,już się gubię w tym co czytasz. Hellequina zacząłeś i skończyłeś w końcu czy jak? Bo tak bez echa poszło. I liczę na to, że do tego czasu ogarnę Smoczy tron Tada Williamsa, który zaczynam na dniach Tu piszesz o czymś całkiem innym, co już przeczytałem i drugi tom jadę. Skąd pomysł na Williamsa? Nakręciliśmy Cię z Randallem? Ciacho, cierpliwość kluczem do szczęśliwości. Mam nadzieję, że pan Cornwell wynagrodzi nam nasze oczekiwanie sowicie Pewnie tak, ale cholera ja już sobie tak zakładałem, że skończę "Kamień Rozstania" Williamsa i zrobię przerwę na Cornwella. Akurat taki maraton znakomitych pozycji, ale niestety. zacząłem pić nawet piwo celtyckie Jakie? Zapodaj linkiem. Tak w ogóle to jesteś ty? : http://lubimyczytac.pl/profil/20023/filip
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Filippo
|
|
« Odpowiedz #48 : Czerwca 05, 2012, 21:44:04 » |
|
Hmmm,już się gubię w tym co czytasz. Hellequina zacząłeś i skończyłeś w końcu czy jak? Bo tak bez echa poszło. Hellequin czeka w kolejce, przeczytany w trzech czwartych. Dziwna jest ta książka. Niby wszystko git, ale tam się tyle dzieje, że aż męczy (wiem jak to brzmi), a przy tym jakoś to szybko powszednieje. Więc przerwę sobie zrobiłem. Poza tym wyskoczyło kilka rzeczy do recenzji, no i czeka Tu piszesz o czymś całkiem innym, co już przeczytałem i drugi tom jadę. Skąd pomysł na Williamsa? Nakręciliśmy Cię z Randallem? Poniekąd tak. Poza tym mam straszliwą ochotę na jakieś dobre, grube epickie fantasy, a o tej powieści naczytałem się tyle pozytywnych opinii co negatywnych, więc sam chciałbym sprawdzić http://www.piwarium.pl/piwo.php?id=215 To bardziej napój piwny niż piwo Na LB to sem ja, tylko aktualizuje od czasu do czasu PS. Hmmm,już się gubię w tym co czytasz. Moja żona też tak mówi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #49 : Czerwca 05, 2012, 21:55:25 » |
|
Hellequin czeka w kolejce, przeczytany w trzech czwartych. Dziwna jest ta książka. Niby wszystko git, ale tam się tyle dzieje, że aż męczy (wiem jak to brzmi), a przy tym jakoś to szybko powszednieje. Ale jeśli chodzi o poziom i styl równie dobry? Poniekąd tak. Poza tym mam straszliwą ochotę na jakieś dobre, grube epickie fantasy, a o tej powieści naczytałem się tyle pozytywnych opinii co negatywnych, więc sam chciałbym sprawdzić Jeśli chcesz epickie to zdecydowanie będziesz zadowolony. Ale na LB widzę tam jeszcze w trakcie czytania "Władcę wilków". Cholernie jestem ciekaw zdania na temat tej książki, bo ciekawi mnie jak sąsiad sobie poradził z fantasy, więc jeśli tematu o autorze nie założysz to skrobnij na PW coś. A to w jakimś markecie kupowałeś?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Filippo
|
|
« Odpowiedz #50 : Czerwca 06, 2012, 07:37:39 » |
|
Ale jeśli chodzi o poziom i styl równie dobry? Wydaje mi się, że saga o Wikingach jest lepsza. Jakoś "łatwiej" się to wszystko przyswaja. Ale nie można powiedzieć, że Hellequin jest zły, absolutnie. To ciągle Cornwell i niektóre elementy pozostają bez zmian. Co do Williamsa, to bardzo jestem ciekaw tej powieści. Jestem właśnie w połowie "Władcy wilków" i na stówę temat założę. Powieść jak na razie bardzo mnie zaskoczyła na plus. Jest naprawdę bardzo dobrze. Bardzo szybka, ciekawa, wciągająca i momentami cholernie mroczna. Więcej w recenzji na moim blogu i LB po długim weekendzie. A to w jakimś markecie kupowałeś? Tak. W Piotrze i Pawle bodajże. Jeśli coś to polecam ci miodowe i korzenne piwa łaskie Koreb (reszta ponoć syfiasta, ale te dwa są wyśmienite).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #51 : Czerwca 06, 2012, 21:14:56 » |
|
Wydaje mi się, że saga o Wikingach jest lepsza. Jakoś "łatwiej" się to wszystko przyswaja. Ale nie można powiedzieć, że Hellequin jest zły, absolutnie. To ciągle Cornwell i niektóre elementy pozostają bez zmian. Tak,no mi właściwie chodziło nie tyle o fabułę, co styl. Jeśli pisze takim językiem jak Wikingów i wciąga równie mocno, to bomba. Co do Williamsa, to bardzo jestem ciekaw tej powieści. Jestem właśnie w połowie "Władcy wilków" i na stówę temat założę. Powieść jak na razie bardzo mnie zaskoczyła na plus. Jest naprawdę bardzo dobrze. Bardzo szybka, ciekawa, wciągająca i momentami cholernie mroczna. Więcej w recenzji na moim blogu i LB po długim weekendzie. Ok, to zakładaj temat i tam będziemy dyskutować, żeby tu offa nie walić. Ja się zainteresowałem przez Ericę tym tytułem i że to sąsiad, a fantasy słowiańskiego nie znam jednak. Tak. W Piotrze i Pawle bodajże. Jeśli coś to polecam ci miodowe i korzenne piwa łaskie Koreb (reszta ponoć syfiasta, ale te dwa są wyśmienite). Nie znam takiej sieci. Poszukam zatem w jakichś monopolowych i większych marketach. Z empika przyszła mi wiadomość, że "Panowie" jako zamówienie będzie do zrealizowania 14.06. Dziwne akcje z tym tytułem się dzieją.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tathagatha
Moderator
Miejsce pobytu: Lublin
|
|
« Odpowiedz #52 : Czerwca 15, 2012, 09:27:18 » |
|
Skończyłam wczoraj nareszcie 'Zwiastuna burzy'. Cóż mogę napisać.... na pewno niewiele złego. Jak już pisałam był moment, że książka mnie mocno znudziła. Po świetnym początku nastąpił nudny środek, by na końcu mnie znów podekscytować. Decydujące starcie było bardzo, ale to bardzo wciągające. Uwielbiam styl Cornwella i sposób w jaki opisał pole bitwy i samą walkę - no istny majstersztyk. Można powiedzieć, że teraz dopiero wiem, że walka to nie tylko mężni wojowie którzy walczą do ostatniej kropli krwi. Ale zwykli ludzie, rolnicy często, którzy przybywają zmęczeni, głodni, źle ubrani, którzy uciekają ze strachu lub wymiotują na widok trupa. Tacy, którzy wojownikami nigdy nie byli i z przemocą mieli niewiele wspólnego. A jednak stają do walki o swój kraj. Co do samego Uthreda, to postać faktycznie ma w sobie olbrzymi magnetyzm. Bernard wyposażył go w wiele pozytywnych cech, ale co mi się podobało - główny bohater postępował również porywczo, często głupio. Tak, jak chłopak w jego wieku mógłby się zachować w chwili gniewu czy silnego wzburzenia, gdzie emocje brały górę nad rozsądkiem. Postać tym samym stała się bardziej realistyczna. Śmierć Iseult i Leofrica bardzo mnie poruszyła. W pewnym sensie nie mogłam w to uwierzyć, ale to też mimo wszystko na plus, bo nie dostaliśmy hollywoodzkiego happy endu. Takie jest życie. Dobrze gdy książka wzbudza silne emocje i Cornwell zdaje sobie z tego sprawę jak widać. Póki co daję sobie spokój z kolejnymi częściami, ale na pewno, na pewno wrócę do tego cyklu. Nie wybaczyłabym sobie gdybym nie poznała dalszych losów Uthreda.
|
|
|
Zapisane
|
Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
|
|
|
Varjus
W dzień ludzie śpią najczęściej z otwartymi oczami
|
|
« Odpowiedz #53 : Czerwca 22, 2012, 21:38:36 » |
|
A czytał ktoś z was Lorda morskiego albo Złodzieja z szafotu? Jeżeli chodzi o opowieści z historią w tle, nie wiem czemu, ale jestem monotematyczny i ponad wsztstko wielbię klimaty stricte Angielskie. Począwszy od pierwszych wspomnień uroczego Klubu Pickwicka i Davida Copperfielda zauroczenia Ciemną materią Kerra, poprzez zakochanie się w Którędy droga Pearsa i w końcu bezgraniczną miłość do Wieków Światła McLeoda i Maszyny Różnicowej (ta ostatnia pozycja może fabularnie kulała, ale klimat...mmmniam ) - kocham Anglie w odsłonie brudu, duszności społecznych i intrygi na ogólnopaństwową skalę, która ma skłonności przenoszenia się na jednostki głównych bohaterów. Polecacie?
|
|
|
Zapisane
|
"Podstawowym narzędziem służącym do manipulowania rzeczywistością są słowa. Jeśli jesteś w stanie kontrolować znaczenie słów, możesz również przejąć kontrolę nad ludźmi, którzy słów tych używają".
Philip K. Dick
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #54 : Czerwca 22, 2012, 22:59:17 » |
|
Jakbyśmy czytali, to byś widział wypowiedzi. Póki co, jest nas troje, więc skromne grono. Ja czytałem do tej pory tylko świetny cykl "Wojny wikingów". Natomiast na półce stoi mi trylogia arturiańska i "Pieśń łuków: Azincourt" i póki co na kupnie tychże stopuję, chociaż nie zaprzeczę,że te dwie wymienione przez Ciebie mnie kuszą. Może jak się pojawi jakaś fajna przecena. A już na pewno, jeśli Cornwell zachwyci mnie w kolejnych pozycjach poza przeczytanym cyklem. Na pewno mogę polecić pod kątem Angielskiego tła wydarzeń "Ostatnie królestwo" i "Zimowego monarchę" i jestem pewien, żebyś się nie zawiódł. Pojedynczy tytuł "Pieśń łuków: Azincourt" też jest bardzo dobrze odbierany, ale go jeszcze nie czytałem, więc poziomu nie określę.
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwca 23, 2012, 08:34:01 wysłane przez Ciacho »
|
Zapisane
|
|
|
|
Varjus
W dzień ludzie śpią najczęściej z otwartymi oczami
|
|
« Odpowiedz #55 : Czerwca 24, 2012, 12:46:08 » |
|
Kurczę, zapomniałem dodać że interesują mnie wieki XIX i XX. Nie mam weny na rycerzy czy króli, dlatego polecane przez ciebie powieści już nie bardzo trafiają w moje gusta...
|
|
|
Zapisane
|
"Podstawowym narzędziem służącym do manipulowania rzeczywistością są słowa. Jeśli jesteś w stanie kontrolować znaczenie słów, możesz również przejąć kontrolę nad ludźmi, którzy słów tych używają".
Philip K. Dick
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #56 : Czerwca 30, 2012, 21:23:28 » |
|
Opis : Autor w sensacyjnej powieści opisuje mało znany epizod z okresu Amerykańskiej Rewolucji i wojny zbuntowanych kolonii z brytyjską monarchią. Oto u wybrzeży wschodniego Massachusetts (dzisiejszego stanu Maine) pojawia się brytyjska flotylla, by na półwyspie Majabigwaduce wysadzić na ląd dwa pułki królewskich piechurów. Brytyjczycy (w przeważającej większości Szkoci, gdyż to właśnie w tej części imperium sformowano wzmiankowane oddziały) przybyli do Ameryki, by na obszarze sympatyzującym z koroną utworzyć nową kolonię, wznieść fort, który służył będzie za wypadową bazę do ataków i zająć zatokę Penobscot wykorzystywaną do tej pory jako przystań przez okręty dowodzone przez rebelianckich kaprów. Wieść o przybyciu nieprzyjaciół szybko dociera do Bostonu, gdzie stanowe władze zatwierdzają pobór i ze statków cumujących w porcie (transportowców, kaperskich brygów, a także okrętów stanowych marynarek i Kontynentalnej Marynarki) tworzą pospiesznie flotyllę, która niebawem wyrusza z ekspedycją na Majabigwaduce. Korzystając z wielu źródeł pochodzących z epoki, Bernard Cornwell krok po kroku opisuje najbardziej jego zdaniem prawdopodobny przebieg wydarzeń, ukazując losy ekspedycji do dorzecza rzeki Penobscot zarówno z punktu widzenia Amerykanów, jak i Brytyjczyków, zastanawiając się jednocześnie, czy bitwa na półwyspie Majabigwaduce mogła zakończyć się wynikiem odmiennym niż w rzeczywistości. Tytuł Fort nad zatoką Tytuł oryginalny The Fort Autor Bernard Cornwell Wydawca Bellona ISBN 978-83-111-2285-7 Format 576s. 145×205mm Cena 44,? Data wydania 9 sierpnia 2012 Gatunek historyczna
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Filippo
|
|
« Odpowiedz #57 : Lipca 01, 2012, 20:23:52 » |
|
Finał EURO finałem, ale ja dziś po skończeniu właśnie Purpurowych rzek zaczynam Panów Północy. Książeczka wpadła mi w łapska w piątek i prezentuje się bardzo ładnie Także czas zakończyć turniej i zacząć przygodę z Cornwellem. Ciacho daj znać jak wygląda sytuacja u Ciebie. Czekać, nie czekać, czytać wolniej?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #58 : Lipca 01, 2012, 21:43:56 » |
|
Dzięki (i witaj) Magnis za tę informację. Jednakże okładka moim zdaniem strasznie cienka, chyba najgorsza ze wszystkich od Cornwella. :/ To takie moim zdaniem pójście na łatwiznę, bo przez tę grafikę bez nazwiska autora na okładce od razu nasuwa się właśnie Bernard, ale można było zrobić coś więcej. Bubel straszny. Nie sądzicie? Purpurowe rzeki dodałem do schowka, bo opis brzmi ciekawie, co do "Panów..." już od piątku są u mnie na półce, ale ja jeszcze mam do zakończenia cykl Williamsa,Coś-a II i Anioły i Demona, które już dawno chciałem przeczytać skuli Kodu. W przyszłym tygodniu myślę, że zacznę z Cornwellem. Czytaj, będziesz mnie nakręcał.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipca 01, 2012, 21:48:56 wysłane przez Ciacho »
|
Zapisane
|
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #59 : Lipca 02, 2012, 18:04:48 » |
|
Dzięki (i witaj) Magnis za tę informację. Jednakże okładka moim zdaniem strasznie cienka, chyba najgorsza ze wszystkich od Cornwella. :/ To takie moim zdaniem pójście na łatwiznę, bo przez tę grafikę bez nazwiska autora na okładce od razu nasuwa się właśnie Bernard, ale można było zrobić coś więcej. Bubel straszny. Nie sądzicie? Okładka mogła być ładniejsza lub chociaż by dali jakąś postać na niej to by lepiej wyglądało . Purpurowe rzeki dodałem do schowka, bo opis brzmi ciekawie,
Ciacho również polecam Purpurowe rzeki, a także Imperium wilków oraz moim zdaniem najlepszą (trzecia moja powieść) jego książkę czyli Czarną linię (świetna, mroczna i z zaskakującym zakończeniem ).
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
|