Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Andrzej Pilipiuk  (Przeczytany 13922 razy)
SickBastard
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Pabianice




to hell and back

WWW
« : Marca 16, 2011, 23:05:45 »

Andrzej Pilipiuk (ur. 20 marca 1974 w Warszawie) - polski pisarz, publicysta, felietonista, archeolog. Laureat nagrody literackiej im. Janusza A. Zajdla za rok 2002 (był dziewięciokrotnie nominowany do nagrody).



Najbardziej znany z cyklu o Jakubie Wędrowyczu. Debiutował opowiadaniem Hiena ("Fenix" 2/1996), w którym po raz pierwszy pojawia się właśnie postać Jakuba. Od tego czasu Pilipiuk napisał kilkadziesiąt innych opowiadań z tego cyklu - zostały zawarte w 6 zbiorach. W latach 1999-2005, pod pseudonimem Tomasz Olszakowski, wydał 19 tomów kontynuacji przygód Pana Samochodzika. Publikował swoje teksty w niezliczonej ilości czasopism i antologii. Jest autorem kilkunastu powieści i trzech zbiorów opowiadań "niewędrowyczowych" (wielokrotnie wznawianych), a także współautorem podręcznika wiedzy o społeczeństwie dla uczniów gimnazjów. Związany z Fabryką Słów. W 2005 roku kandydował do Sejmu, w 2009 do Parlamentu Europejskiego (w obu przypadkach z ramienia ugrupowań Janusza Korwina-Mikke).

Bibliografia (pomijam książki z przygodami Pana Samochodzika):
Cykl o Jakubie Wędrowyczu
- "Kroniki Jakuba Wędrowycza" (2001)
- "Czarownik Iwanow" (2002)
- "Weźmisz czarno kure..." (2002)
- "Zagadka Kuby Rozpruwacza" (2004)
- "Wieszać każdy może" (2006)
- "Homo bimbrownikus" (2009)
Cykl Kuzynki
- "Kuzynki" (2003)
- "Księżniczka" (2004)
- "Dziedziczki" (2005)
Cykl Norweski dziennik
- "Ucieczka" (2005)
- "Obce ścieżki" (2006)
- "Północne wiatry" (2007)
Cykl Oko Jelenia
- "Droga do Nidaros" (2008)
- "Srebrna Łania z Visby" (2008)
- "Drewniana Twierdza" (2008)
- "Pan Wilków" (2009)
- "Tryumf Lisa Reinicke" (2010)
- "Sfera armilarna" (2011 - zapowiedź)
- "Miasto spopielone" (2011 - zapowiedź)
Inne powieści
- "Operacja dzień wskrzeszenia" (2006)
- "Wampir z M-3" (2011)
Zbiory opowiadań
- "2586 kroków" (2005)
- "Czerwona gorączka" (2007)
- "Rzeźnik drzew" (2009)
- "Dzwon wolności" (2011 - zapowiedź)


Nie jestem wielkim fanem Pilipiuka, ale to chyba najbardziej płodny polski pisarz fantastyczny, do tego trzaska na wszystkich frontach gatunkowych, także nie wyobrażam sobie, żeby zabrakło u nas tematu o jego twórczości. Sporo popełnił horrorów i pozycji, które chociaż horrorami nazwać nie można to pełnymi garściami czerpią z dobrodziejstw horroru (stąd umiejscowienie tematu).
 
Lata temu czytałem kilka opowiadań wędrowyczowskich w antologiach i czasopismach. Lekka lektura. Napisane  przystępnym językiem pełne specyficznego humoru, który nie do końca wszystkim podejdzie. Aczkolwiek nigdy mnie specjalnie nie ciągnęło do któregokolwiek ze zbiorów. Cykl o Jakubie podzielił ludzi - ma tak samo dużo zwolenników jak i przeciwników. Ja osobiście jestem gdzieś poza. Kiedyś miałem ambitny plan chociaż to pożyczyć i przeczytać, ale teraz już machnąłem na to ręką.

Za to bardzo lubię opowiadania bez Jakuba. Pilipiuk ma cholernie fajne pomysły, niejednokrotnie szalone i swobodnie pisze pisze w każdej konwencji. Wychodzą mu świetnie parodie. Cykl opowiadań o dr Skórzewskim to IMHO jedne z lepszych opowiadań polskiej grozy. Czasami przeszkadzają mi że przemyca na siłę swój światopogląd, niejednokrotnie psuje tym świetny pomysł, ale ogólnie raz na jakiś czas lubię sobie wrócić do takich "2586 kroków" i przeczytać jakieś opowiadanie do poduszki.
« Ostatnia zmiana: Lipca 23, 2011, 20:47:19 wysłane przez SickBastard » Zapisane

Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #1 : Marca 16, 2011, 23:19:02 »

Kiedyś, dawno temu, przeczytałem jedno opowiadanie o Wędrowyczu i uznałem je za tak liche i nietrafiające w mój gust, że już po tym tekście dałem spokój z całą serią. Nie lubię takiego rubasznego, pijackiego humoru - uważam go za niesmaczny i typowo polski (a nie lubię tego, co typowo polskie :P).

Niemniej teksty grozy Pilipiuka mam na oku i za jakiś czas pewnie do nich przysiądę, żeby je poznać.
Zapisane
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #2 : Marca 16, 2011, 23:25:29 »

Kiedyś bardzo chętnie sięgałem po Pilipiuka - przeczytałem kilka tomów Wędrowycza, bardzo mnie bawiły, ale jak z rok temu sięgnąłem po chyba ostatni, to bardzo się męczyłem i szybko sobie odpuściłem. Pewnie trafiłem na akurat słabszy tom, ale tak czy siak mniej mnie ta lektura już rajcuje.

Z niewędrowycza czytałem chyba 2586 kroków i Oko jelenia, tom I. Też bardzo podobały mi się opowiadania o Skórzewskim, w kilku innych miał fajne, oryginalne pomysły. OJ to bardzo fajne historyczne fantasy - z humorem i dobrą akcją, napisane bardzo solidnie i świetnie się czytające. Ale prawie nic nie pamiętam z jego czy opowiadań czy powieści. Bo jeszcze chyba Kuzynki czytałem i fajne to było, ale tylko tak na przegryzkę, dla oddechu. Teraz jakoś już nie chce mi się po Pilipiuka sięgać - dobry jest i oryginalny, a przy tym bardzo sympatyczny gość, ale jakoś zupełnie mnie nie ciągnie.

Cytuj
(a nie lubię tego, co typowo polskie :P).
Cichy, coś jest nie tak z Twoim pojęciem polskości :P
Zapisane
SickBastard
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Pabianice




to hell and back

WWW
« Odpowiedz #3 : Marca 17, 2011, 00:03:45 »

Z niewędrowycza czytałem chyba 2586 kroków(...). Też bardzo podobały mi się opowiadania o Skórzewskim, w kilku innych miał fajne, oryginalne pomysły.

No ten zbiorek jest faktycznie bardzo fajny. Teksty "2586 kroków" i "Wieczorne dzwony" uważam za jedne z lepszych polskich opowiadań grozy jakie czytałem. Świetny był też "Mars 1899", "Griszka" i te humorystyczne utworki: "Parszywe czasy", "W moim bloku straszy" i "Obcy kapitał". Podobała mi się też "Szansa" (pierwsze z opowiadań o podróżach w czasie), ale mam wrażenie, że Pilipiuk popełnił tam sporo błędów. Drugim była "Atomowa ruletka" - po części wizja alternatywna, po części mocno humorystyczna.
Skończyłem dzisiaj drugi zbiór "Czerwona gorączka", w moim odczuciu jest słabszy od pierwszego.
Tytułowe opowiadanie znowu z dr. Skórzewskim. Dzieje się tuż po I WŚ w Petersburgu. Jest o ile się nie mylę chronologicznie ostatnie i niestety jakościowo również. Albo się bardziej wymagający zrobiłem, albo Pilipiukowi tutaj za bardzo temat nie podszedł... albo jedno i drugie. Chyba też za bardzo daje upust swojej "sympatii" do Bolszewików. Ogólnie w zbiorze są trzy opowiadania z gatunku horror. Oprócz "Czerwonej gorączki" jest: "Wujaszek Igor" o pociągu widmo, "Zeppelin L-59/2" o nawiedzonym cepelinie - te dwa są naprawdę dobre. Jest też quasi horror "Po drugiej stronie" o kolekcjonerze pamiątek po chińskich emigrantach - zapowiada się dobrze, ale im dalej tym bardziej zgrzytałem zębami. Jest kontynuacja "Atomowej ruletki" - "Samolot von Ribbentropa" i też jest słabsza. Jest "Grucha" z antologii "Małodobry", którą oceniam raczej tak sobie. Z fajniejszych to jeszcze warto  wspomnieć "Gdzie diabeł mówi dobranoc" - sci-fi, w którym Europa stała się muzułmańska i została nazwana Eurabią, świat zmaga się z niedoborami zasobów, a Polska jest najbardziej konserwatywnym krajem muzułmańskim i nazywa się Lechistanem. Przyjemne opowiadanie, ciekawa wizja. Ale mogłoby być DUŻO lepsze, gdyby Andrzej się przyłożył do detali.

Trafiło się w tym zbiorze kilka sformułowań po których zgrzytałem zębami, denerwowało mnie momentami, że Pilipiuk nie potrafi trzymać swoich przekonań na wodzy i daje upust swojemu światopoglądowi. Ale ostatecznie lektura raczej OK.

I nie wiem jak wy, ale ja mam wielką ochotę na tego "Wampira z M-3" :)
Zapisane

lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #4 : Marca 17, 2011, 00:04:48 »

Ja za sobą mam kilka już książek Pilipiuka: "Rzeźnik drzew", dwa pierwsze tomy jakubowe, I tom Oka Jelenia i kilka opowiadań bez jakubowych, które pojawiały się to tu, to tam. Jedne się podobały drugie mniej, ale ogólnie książki są fajnym czytadłem. Najbardziej podobał mi się zbiór "Rzeźnik drzew" fajnie wyglądało wydanie, ładny papier mroczne okładki. Opowiadania miały świetny klimat. Kawał doskonałej prozy :)
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #5 : Marca 17, 2011, 00:08:23 »

Cichy, coś jest nie tak z Twoim pojęciem polskości :P

Cwaniactwo, wieśniactwo i chlanie bimbru domowej roboty nie jest typowo polskie? :P Nawet jeśli nie, to bardzo mi się to kojarzy ze "Światem wg Kiepskich", którzy są typowo polscy :P
Zapisane
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #6 : Marca 17, 2011, 00:26:04 »

Chyba u Was, w Serocku to jest typowe :D :P My na Śląsku jemy rolady z kluskami i kapustą, mówimy mową wiązaną i uczciwie pracujemy :D

A typowo Polskie są też filmy Hasa i utwory Tadeusza Nowaka. Chamstwo i alkohol ma każdy naród, nie ma w tym nic typowego.
« Ostatnia zmiana: Marca 17, 2011, 00:28:18 wysłane przez Paweł Mateja » Zapisane
SickBastard
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Pabianice




to hell and back

WWW
« Odpowiedz #7 : Marca 17, 2011, 00:30:05 »

:D :D :D

No i przecież ani jednego ani drugiego nie można traktować serio.
"Świat wg Kiepskich" to satyra. Opowiadania jakubowe to niejednokrotnie parodia.
Zapisane

Kirronik

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #8 : Maja 09, 2011, 08:07:47 »

Cichy...a ja się z Tobą zgadzam i też mnie ta "polskość" drażni. Z tym, że właśnie lubię poczytać o Jakubie, bo to jedyny moment kiedy można się z całego tego cyrku pośmiać, a nie wkurzać ;) i wstydzić za nasz kraj gdziekolwiek nie pojedziemy w świat  :pff4:
Zapisane
twenner574

*



« Odpowiedz #9 : Maja 11, 2011, 09:05:16 »

Ja tam nie za bardzo lubię fantastykę ale jak ma już być to może być właśnie taka :D
Zapisane
Filippo

*




« Odpowiedz #10 : Lipca 21, 2011, 13:40:52 »

I nie wiem jak wy, ale ja mam wielką ochotę na tego "Wampira z M-3" :)

I jak Sicku, czytałeś?

Jakiś czas temu dziabnąłem Wampira z M-3 i muszę przyznać, że się ubawiłem. Lekka, zabawna i ciekawa lektura. Muszę przyznać, że ta akurat pozycja bardzo mi się spodobała. Książkę oczywiście czyta się błyskawicznie i ja przynajmniej czytałem z przyjemnością. Kurde, z jednej strony lubię Pilipiuka za jego niezobowiązującą prozę, bo to czysta rozrywka, którą przyjemnie się czyta, czasem zbyt przyjemnie. Z drugiej mam mu za złe, że książki na które trafiałem ulatywały mi z głowy po niezbyt długim czasie. Wyjątkiem są dwa opowiadania: Czytając z ziemi - genialne moim zdaniem, i 2586 kroków. Parę innych pozycji pana Pilipiuka obskoczyłem i mnie twórczość albo odrzuca albo zachwyca, na przemian.

Teraz coś mnie ciągnie do drugiego tomu Oka Jelenia. Cholera wie po co. Pierwszy średnio mi się podobał. Nie wiem, chyba drugiemu dam szansę. Jeśli nie podejdzie to odpuszczam tą serię. 
Zapisane
SickBastard
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Pabianice




to hell and back

WWW
« Odpowiedz #11 : Lipca 23, 2011, 20:45:52 »

I jak Sicku, czytałeś?

Nie :)
Poluję na Pilipiuka w bibliotece miejskiej i jakoś na razie nie trafiłem. Zbieram się co jakiś czas, żeby zabrać do domu "Oko Jelenia", ale zazwyczaj odkładam na półkę. Jakoś mi nie po drodze z tą serią.
Zapisane

czarnaJagoda

*

Miejsce pobytu:
Toruń




« Odpowiedz #12 : Lipca 24, 2011, 00:19:43 »

Przeczytałam swojego czasu Czerwoną gorączkę i 2586 kroków. Co mnie w tych zbiorach urzekło, to duża różnorodność tematyczna, stylistyczna i gatunkowa opowiadań. Zgadzam się, że opowiadania z doktorem Skórzewskim to dobra proza i groza na wyżej niż przyzwoitym poziomie. Samą Czerwoną gorączkę odebrałam jako nieco humorystyczne opowiadanie... za które, gdyby napisał je jakieś dwadzieściakilka lat wcześniej spokojnie mógłby trafić za kratki. Ale w tym opowiadaniu "wybaczam mu" ukazywanie swoich sympatii. "Wujaszek Igor" czemuś kojarzył mi się nieznacznie z opowiadaniami kolejowymi Grabińskiego+oczywiście antybolszewickie zapatrywania Pilipiuka. Ale i tutaj "wybaczam" autorowi przemycanie swoich poglądów. Humorystyczne opowiadania też przyjemne - chwila uśmiechu między horrorem. Reszta opowiadań jakoś szczególnie nie utkwiła mi w pamięci.
Z Wędrowyczem miałam kontakt raz, może dwa w jakichś czasopismach fantastycznych... jednak ten typ polskiego pijaczka jakoś nie pociąga mnie na tyle, żebym zapragnęła poczytać jakiś zbiór opowiadań poświęcony tej postaci.
Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #13 : Października 13, 2011, 10:41:40 »



Opis :
Aparatus. Twoja przepustka do świata ludzi i zdarzeń, których istnienia nawet nie podejrzewasz.
To nie portal do fantastycznych krain. Kiedy nasz świat zdradza swoje sekrety, fantastyka nie jest już potrzebna.
Poznaj ludzi którzy odkrywali nieznane prawa natury i stanęli oko w oko z nienazwanym. Znajdź nieistniejący świerk lutniczy, odkryj wynalazki, które mogły odmienić losy świata. Zanurz się w bezdenne stawy warszawskich Łazienek, by zmierzyć się z niepojętą grozą. Poczuj bicie serca Dzwonu Wolności. Wspomnij ideały, dla których we współczesnym świecie nie ma już miejsca.
Aparatus. Curiosum. Unikat. Czy warto go w ogóle dotykać? Warto! Otwórz i wsłuchaj się w echo dawno minionych wydarzeń.
Zbiór będzie liczył 8 opowiadań. Cztery z nich to teksty publikowane m.in. w ?Science Fiction Fantasy & Horror?:
?Za kordonem?, ?Dzwon Wolności?, ?Staw?, ?Aparatus?.
Tytuły nowych opowiadań:
?Ośla opowieść?, ?Choroba białego człowieka?, ?Ostatni biskup?, ?Księgi drzewne?.

Tytuł   Aparatus
Autor   Andrzej Pilipiuk
Wydawca   Fabryka Słów
Format   oprawa twarda
Cena   46,20
Data wydania   9 listopada 2011
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Magnis

*




« Odpowiedz #14 : Grudnia 08, 2011, 11:39:08 »

Jestem po lekturze zbioru opowiadań Wampir z M3, który można określić mianem fajnym, łatwym i przyjemnym.Autor w kilku opowiadaniach stworzył ciekawe postacie, które nie sposób nie polubić i jak zwykle nieraz osadził i nawiązał do czasów PRL.Mamy tutaj młodą wampirzycę Małgosie, Igora - komunistę, Sławka zwanym Profesorem i Marka - stolarza.Stwarza to wiele zabawnych sytuacji oraz sama fabuła potrafi wciągnąć i czyta się naprawdę szybko.Ocena 6/10 :).
« Ostatnia zmiana: Grudnia 13, 2011, 10:41:41 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
SickBastard
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Pabianice




to hell and back

WWW
« Odpowiedz #15 : Stycznia 13, 2012, 00:17:45 »

Jestem po lekturze zbioru opowiadań Wampir z M3

No własnie ja też. Mój główny zarzut to, że jest to właśnie raczej zbiór opowiadań niż powieść, a jako taka chyba był "Wampir z M-3" był reklamowany.
Mam wrażenie, że autor nie umiał napisać powieści. Nie umiał połączyć tych wszystkich historyjek, nie umiał wyciągnąć z jednej nic ponad to co napisał, przez co brakowało czegoś na czym mógłby postawić resztę. Tym samym książka jest po prostu zbiorem zmarnowanych pomysłów. ILE MOŻNA PISAĆ TAKIE OPOWIADANIA?! Na takiej samej zasadzie opiera się przecież cykl wędrowyczowski!
Poza tym myślę, że to zajebista bolączka polskiej fantastyki. Tuzy albo piszą takie książki tematycznie powiązanych opowiadań albo brną w kolejne cykle. "Wampir z M-3" to była książka na którą autentycznie się cieszyłem. Pomysł na powieść świetny... szkoda że nic z tego nie wyszło.
fabuła potrafi wciągnąć i czyta się naprawdę szybko
Czyta się rzeczywiście szybko, ale to nie jest niestety zaleta. W dużej mierze "Wampir z M-3" jest słaby językowo, Niby rozrywkowy, ale momentami przez ten prosty język miałem ochotę rzucić książkę. Rozumiem prostactwo w dialogach, ale czy kolokwializmy muszą być również w opisach tego co postaci robią?

Plusy za humor, peerelowskie tło, fajne postaci i pomysły. Szkoda, że stracone. ;)
Zapisane

Magnis

*




« Odpowiedz #16 : Czerwca 29, 2012, 22:31:57 »



Opis :
Andrzej Pilipiuk kolejny raz rozkłada przed nami wachlarz opowieści z różnych miejsc, czasów i rzeczywistości alternatywnych. Kolejny raz bohaterowie zmierzą się z nienazwanym...

W przededniu I wojny światowej doktor Skórzewski zostaje wplatany w kuriozalną aferę szpiegowsko-ornitologiczną. Antykwariusz Robert Storm otrzymuje dziwaczne zlecenie odnalezienia narzędzi zrabowanych w czasie okupacji przez szewca-nazistę. A archeolog Tomasz Olszakowski użerając się z nieuczciwymi inwestorami, przyjmie pomoc lapońskich szamanów.

W zbiorze nie zabraknie też rozważań, co by było gdyby. Wyobraźcie sobie świat gdzie Hitler i Goering zamiast niewolić narody Europy zmagają się z wysokością czynszu i administratorem przytułku, a dilera morfiny doktora Mengele tropi konkurencja - żydowska mafia.

W antologii:

1. Wunderwaffe
2. Traktat o higienie
3. Ślady stóp w wykopie
4. Parowóz
5. Ludzie, którzy wiedzą
6. W okularze stereoskopu
7. Sekret wyspy Niedźwiedziej
8. Yeti ciągną na zachód
9. Świątynia
10. Szewc z Lichtenrade

      
data wydania:    lipiec 2012
ISBN-13:    978-83-7574-880-2
wymiary:    125 x 195
liczba stron:    384

:)
« Ostatnia zmiana: Czerwca 29, 2012, 22:33:43 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Magnis

*




« Odpowiedz #17 : Grudnia 09, 2012, 12:54:57 »

Ostatnio przeczytałem Szewca z Linchtenrade. Zbiór opowiadań gdzie bohaterami są Robert Storm i Olszakowski, którzy rozwiązują dziwne zagadki powiązane z przeszłością. Oprócz nich w dwóch opowiadaniach występuje doktor Skórzewski. Nie zabrakło też dwóch opowieści nie związanych z żadnych z wymienionych postaci.
1. Wunderwaffe - opowieść o końcu wojny gdzie zostaje wdrożony projekt o podróży między wymiarami. Dobrze napisana opowieść z średnim zakończeniem. Sądziłem, że będzie bardziej ciekawsze, ale wszystko można powiedzieć za szybko się kończy.
2. Traktat o higienie - w tym opowiadaniu spotykamy doktora Skórzewskiego, któremu zdarza się dziwna historia. Dobra opowieść z nutką niesamowitości oraz fajnym zakończeniem.
3. Ślady stóp w wykopie - krótkie opowiadanie o pracach archeologicznych gdzie spotykamy Olszakowskiego, który jest świadkiem dziwnego wydarzenia. Opowieść ciekawa, ale trochę przy krótka jakby autor chciał ją szybko skończyć i wątek chłopaka mógłby być bardziej rozbudowany.
4. Parowóz - Nasz bohater bada tajemnicę chorób pewnej wioski gdzie odkrywa przyczynę całego nieszczęścia. Opowiadanie dobre i ciekawie napisane. Nawet zakończenie i wyjaśnienie wszystkiego mi się podobało.
5. Ludzie, którzy wiedzą - tym razem autor przedstawia nam Roberta Storma - kolekcjonera, historyka oraz osoby lubiącej grzebać w przeszłości. Opowieść o duchach i sprawy z przeszłości, którą chcę rozwiązać nasz bohater. Czyta się dobrze i ma fajne zakończenie.
6. W okularze stereoskopu - tym razem autor opowiada nam historie staruszka i chłopca, który mu pomaga. Opowiadanie krótkie z lekkim wątkiem fantastycznym, ale dobrze napisane.
7. Sekret wyspy Niedźwiedziej - doktor Skórzewski dostaje sprawę i wyrusza zbadać na tytułową wyspę jej tajemnicę. Dobrze napisane i ciekawe opowiadanie, które czytało mi się fajne.
8. Yeti ciągną na zachód - następne opowiadanie z Robertem Stormem gdzie nasz bohater nabywa pewne rzeczy związane z przeszłością i próbuje dowiedzieć się wszystkiego o nich. Dobra opowieść z ciekawą historią, którą czyta się fajnie.
9. Świątynia - tym razem Olszakowski wraz z kilkoma studentami zostaje wysłany by zbadać teren oraz grotę. Nieoczekiwanie trafiają im się niezwykli goście oraz miejscowa władza, która chce jak najszybciej wybudować obiekt rekreacyjny. Dobra opowieść z fajnym zakończeniem.
10. Szewc z Lichtenrade - Robert Storm po raz trzeci postanawia pomóc pewnemu szewcu, który chce odnaleźć zaginione narzędzia. Historia ciekawa z elementem kryminalnym i fajnym zakończeniem.

Po przeczytaniu mogę stwierdzić, że jest to dobry zbiór, w którym znajdziemy wiele dobrze napisanych opowieści lecz czasami zabrakło może nieraz rozbudowania i zakończenia bo nieraz za szybko się wszystko kończy. Ale przyjemnie się czytało i autor dostarczył solidną antologie o podłożu rozrywkowej. Ocena 7/10.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Magnis

*




« Odpowiedz #18 : Stycznia 27, 2013, 19:24:35 »

Kolejnym zbiorem opowiadań był Aparatus gdzie znajdziemy cztery opowiadania opublikowane w czasopiśmie SFFH oraz cztery nowe opowiadania. Warto przeczytać bo opowiadania są ciut ciekawsze niż Szewca z Linchtenrade.

Za kordonem. Lwów. - nasz bohater dostaje propozycje powrotu do Lwowa i oprócz tego powierzono mu pewną misję odnalezienia wynalazku. Opowieść jak to u autora bywa poprowadzono doskonale i jest ciekawa. Fajnie jest opisany Lwów za czasów wojny gdzie wszędzie są ruiny, a ludzie uciekają lub są wysiedlani. Bardzo dobre opowiadanie.

Ostatni biskup - tutaj spotykamy starego znajomego czyli doktora Skórzewskiego. Tajemniczy umierający nieznajomy zleca misję doktorowi żeby coś zawiózł. Dobrze napisane z fajną historią i czyta się przyjemnie.

Ośla opowieść - spotykamy Roberta Storma, który w pogoni za historią postanawia odnaleźć tajemnicza rasę osiołków. Co odkryje jest bardzo przerażające. I tym razem autorowi udała się opowieść gdzie znajdziemy grzebanie naszego bohatera  w przeszłości by odkryć prawdę. Jest tajemnica oraz jej przerażające wyjaśnienie.  Bardzo dobra opowieść i czyta się przyjemnie.

Aparatus - kolejna opowiadanie z Robertem Stormem, który zaciekawiony kupuje niesamowitą pozytywkę. Dobra i przyjemna opowieść.

Choroba białego człowieka - kolejne opowiadanie, którym występuje Skórzewski. Za namową kogoś z rodzinny wyrusza na ratunek i po przybyciu odkrywają przerażającą prawdę. Zgrabnie opowiedziana historia, która może trochę zaskoczyć.

Staw - nieco zabawna historia z odniesieniem do mitologii Cthulhu gdzie zakończenie uważam za dobre oraz zabawne. Czyta się fajnie.

Księgi drzewne - kolejna przygoda Roberta Storma, który za sprawą pewnych skrzypiec musi odnaleźć drzewo, z którego je zrobiono. Nasz bohater zagłębia się w przeszłości i próbuje odnaleźć ślady pozostawione przez twórcę skrzypiec. Bardzo dobre opowiadanie z ciekawym zakończeniem.

Dzwon wolności - ponownie spotykamy doktora Skórzewskiego, który przyjeżdża by zaszczepić. Poznaje również miejską legendę. Zgrabnie napisane oraz ciekawe opowiadanie.

W zbiorze nie ma słabych lub średnich opowiadań tylko bardzo dobre, które są dopracowane i ciekawe. Historie potrafią wciągnąć i nawet zakończenia są odrobinę lepsze niż w przeczytanym przez ze mnie poprzednim zbiorze. Widać, że są lepiej przemyślane i z tego względu czyta się fajnie. Ocena 8/10.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 27, 2013, 19:34:46 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #19 : Kwietnia 23, 2013, 12:39:35 »



Andrzej Pilipiuk
Wampir z MO

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 20-05-2013
EAN: 9788375748666
ISBN: 978-83-7574-866-6

Wszystko, co nasze oddam za kaszę?

Jest plan, ale trzeba naruszyć prywatne zasoby srajtaśmy i podłożyć trupa w milicyjnym mundurze!

Paskudny grudniowy poranek na Pradze. Wzmacniane stalą buciory, tarcze z grubego plastiku, pały, hełmy z przyłbicami.

Amerykanie, jak zwykle, winni są obecności stonki ziemniaczanej i doprowadzenia żuczków do śmierci z zimna.

Harcerz jako wilkołak? Ależ owszem, czemu nie jemu też należy się?!
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: