Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #100 : Listopada 06, 2014, 13:41:46 » |
|
Mnie kuszą te INICJAŁY, ale na razie mam co czytać. Ale ciekawa jestem i pewnie niedługo sprawdzę co też to jest . A Poirota możesz czytać poza kolejnością, NIEMY ŚWIADEK jest fajny, MORDERSTWO W ORIENT EXPRESSIE, ŚMIERĆ NA NILU itp.
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #101 : Listopada 06, 2014, 13:47:29 » |
|
marczewek, w książkach z Poirotem są co najwyżej drobne nawiązania do wcześniejszych spraw, więc nie musisz czytać po kolei. A zamiast chybił-trafił, możesz sięgnąć po to, co wymieniła Cobenka, ale z mojej strony polecam też np. "Zabójstwo Rogera Ackroyda". A na początek możesz sięgnąć po debiut, "Tajemniczą historię w Styles". Osobiście najbardziej lubię książki właśnie z Poirotem, panna Marple mnie jakoś nudzi. Możesz spróbować też po książki z nurtu szpiegowskiego, z jakimiś tajemniczymi organizacjami w tle (np. "Tajemniczy przeciwnik", "Tajemnica siedmiu zegarów", itp"). Te książki odrobinę trącą myszką, ale też taki ich urok. A generalnie - lepiej sięgać po książki z lat 20., 30. i 40., późniejsze książki Agatki - czytałem tylko kilka z nich - nie są już tak ciekawe. A "Inicjały..." mnie nie kuszą, przede mną jeszcze kilkadziesiąt książek samej Agatki, więc luz
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #102 : Listopada 06, 2014, 13:58:34 » |
|
To ja jeszcze polecam NOC I CIEMNOŚĆ co ostatnio Magnis czytał. Nie jest ani z Marple, ani z Poirotem, ale książka ma klimat .
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #103 : Listopada 06, 2014, 16:45:21 » |
|
To ja jeszcze polecam NOC I CIEMNOŚĆ co ostatnio Magnis czytał. Nie jest ani z Marple, ani z Poirotem, ale książka ma klimat . Czytałem i bardzo dobra jest . Początkowo pomału się akcja rozwija, ale później coraz bardziej robi się ciekawie, a zakończenie rewelka . Cobenka czytałaś może coś Margery Allingham ?
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Cobenka666
Gryffindor
|
|
« Odpowiedz #104 : Listopada 06, 2014, 18:38:01 » |
|
Magnis, muszę przyznać, że czekałam kiedy zadasz mi to pytanie i odpowiadam, że nie, nie czytałam . A co? Mam czytać ?
|
|
|
Zapisane
|
It is just the beginning of the end
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #105 : Listopada 06, 2014, 19:56:26 » |
|
Magnis, muszę przyznać, że czekałam kiedy zadasz mi to pytanie i odpowiadam, że nie, nie czytałam . Musiałem zadać . A co? Mam czytać ? No pewnie, że tak . Jak lubisz Agatę to musisz przeczytać, bo książka w podobnym tonie napisana i klimatyczna .
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #106 : Stycznia 19, 2015, 18:42:39 » |
|
Opis : Herkules Poirot czuję się znudzony życiem, z radością więc wita odwiedziny starego znajomego, nadinspektora Spence?a z policji w Kilchester. Ostatnio Spence prowadził dochodzenie w sprawie brutalnego morderstwa starszej kobiety sprzątającej w domach bogatszych sąsiadów w Broadhinner. Śledztwo doprowadziło do zatrzymania Jamesa Bentleya, lokatora pani McGinty, przy którym znaleziono skradzione pieniądze. Mimo dowodów winy, które sam znalazł, nadinspektor nie jest do końca przekonany, że zbrodnię popełnił Bentley. Na jego prośbę Poirot wznawia śledztwo i wkrótce okazuje się, że pani McGinty była kolekcjonerką? niebezpiecznych sekretów. Tytuł Pani McGinty nie żyje Tytuł oryginalny Mrs. McGinty?s Dead Data wydania 28 stycznia 2015 Autor Agatha Christie Wydawca Wydawnictwo Dolnośląskie Cykl Herkules Poirot, Ariadne Oliver Seria Klasyka kryminału ISBN 978-83-271-5104-9 Format 256s. 125×195mm Cena 24,90 Gatunek kryminał / sensacja Opis : Przed wielu laty zdarzył się tragiczny wypadek. Na dnie urwiska znaleziono dwa ciała ? zastrzelonych męża i żony. Ale kto strzelał? A może to było wspólne samobójstwo? Zbrodnia w afekcie lub morderstwo popełnione z premedytacją? Ostatecznie orzeczono podwójne samobójstwo. Dwanaście lat później znana pisarka kryminałów, Ariadne Oliver, zaintrygowana sprawą, prosi Herkulesa Poirota o rozwiązanie zagadki. Sławny Belg po raz trzeci w swej karierze musi rozwiązać tajemnicę sprzed lat. Poirot sięga głęboko w przeszłość i odkrywa, że ?dawne grzechy mają długie cienie?. ytuł Słonie mają dobrą pamięć Tytuł oryginalny Elephants can remember Data wydania 28 stycznia 2015 Autor Agatha Christie Wydawca Wydawnictwo Dolnośląskie Cykl Herkules Poirot, Ariadne Oliver Seria Klasyka kryminału ISBN 978-83-271-5099-8 Format 224s. 125×195mm Cena 24,90 Gatunek kryminał / sensacja
|
|
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #107 : Stycznia 20, 2015, 10:30:32 » |
|
Paskudna jest ta nowa seria. Czcionka jakaś taka chmurkowata, grafiki bez klimatu i polotu...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Repta
Miejsce pobytu: Trzebnica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #108 : Lutego 11, 2015, 13:50:45 » |
|
Wczoraj skończyłem swoją 2 książkę z serii o Poirocie a mianowicie "Morderstwo na polu golfowym", dla mnie było lepiej niż przy 1 spotkaniu z Poirotem i nabrałem ochoty na następną książkę z tym detektywem w roli głównej Chociaż nadal dla mnie to Holmes jest tym lepszym
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
czarnaJagoda
Miejsce pobytu: Toruń
|
|
« Odpowiedz #109 : Sierpnia 25, 2015, 19:56:40 » |
|
Zasadniczo fanką nie jestem. Oglądałam kiedyś Morderstwo w Orient Ekspresie i z uwagi na to, że zakończenie mniej więcej pamiętam, to nie wiem czy i kiedy się za powieść zabiorę. Później czytałam - trochę na zasadzie: bo to klasyka i znać choć trochę wypada czytałam, czy raczej słuchałam: "Zwierciadło pęka w odłamków stos", "Przyjdź i zgiń" i "Karaibską tajemnicę". O pierwszej pamiętam, że nie bardzo mi przypadła do gustu, z pozostałych w ogól nic nie zapamiętałam. I pewnie zostałabym przy opinii, że Christie to jednak nie dla mnie, gdyby mi ostatnio nie wpadła w ręce płyta "I nie było już nikogo" (tytuł prawie jak "Johnny gnie na końcu" ;-) ) w interpretacji Danuty Stenki. Książka genialna, zakończenie takoż. Choć taka jakaś nieAgatowa mi się wydaje. No, ale gdyby wszystkie inne pisała na wzór tych Dziesięciu Murzynków/żołnierzyków/Indian (znaczy Niggers zmienili na Indians a u nas Indians przetłumaczyli na żołnierzyków, czy w końcu Indians zmieniono na soldiers?) to byłoby nudno i przewidywalnie. A tak to jest powieść, która do końca trzyma w niepewności. I przekonuje mnie, że może jeszcze jeśli mi jakiś kryminał Pani Agaty wpadnie w ręce to poczytam/posłucham, bo jest szansa, że jeszcze czymś się zachwycę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #110 : Sierpnia 25, 2015, 20:12:36 » |
|
Ja z kolei tego jeszcze nie czytałem, ale mogę powiedzieć, że fatalnie wybierałaś wcześniej - "Karaibska tajemnica", jak większość powieści z Panną Marple, jest po prostu nudna, niewiele dobrego pamiętam też z lektury "Zwierciadła...".
Z tego, co kojarzę, Indianie/Murzyni (ach, ta poprawność polityczna) to jedyna chyba powieść Agatki w takim stylu, ale jeśli o powieści typowo detektywistyczne idzie, przeczytaj "Zabójstwo Rogera Ackroyda". Jeśli to Ci się nie spodoba, możesz sobie z Agatką dać spokój. Bo trudno o lepsze rzeczy w tym klimacie, nie licząc genialnego "Morderstwa w Orient Expressie" (też widziałem wcześniej film, ale nawet znając zakończenie można docenić geniusz pomysłu czytając książkę).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
czarnaJagoda
Miejsce pobytu: Toruń
|
|
« Odpowiedz #111 : Sierpnia 25, 2015, 20:50:36 » |
|
Wybierałam spośród tego, co kiedyś dostałam. I nawet żołnierzyków/Murzynków/Indian przesłuchałam, bo mogłam to mieć legalnie za darmo Więc podejrzewam, że to z czym jeszcze się zapoznam, to też będzie w wersji audio. Mam tak mało czasu na czytanie, że lektury wybieram bardziej uważnie, natomiast przy audiobookach jestem już mniej wybredna - audiobook towarzyszy mi przy pracy, więc nawet jak kiepski - nie mam poczucia zmarnowanego czasu. No, ale jeśli trafię gdzieś na Morderstwo w Orient Ekspresie w wersji do czytania, to pewnie przeczytam. Bo faktycznie, z filmu pamiętam tylko finał, szczegółów już wcale. I pamiętam, że mi się podobało.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #112 : Marca 29, 2016, 16:57:56 » |
|
Niedawno przeczytałem "Zagadkę Błękitnego Ekspresu" - kolejną nie do końca typową książkę z Herkulesem. Kolejną, bo wcześniejszą była "Wielka czwórka", o której tu nie napisałem. W tamtej książce belgijski detektyw walczył z zorganizowaną, międzynarodową organizacją przestępczą, sporo podróżował, brał udział w różnych zasadzkach i tym podobnych - generalnie robił rzeczy, których zwykle nie robi. Dla mnie ten bohater nie pasuje do takich dynamicznych akcji. Dodatkowo "Wielka czwórka" miała mocno epizodyczną fabułę, co powodowało, że całość czytało się jak zbiór powiązanych z sobą opowiadań. Generalnie - chyba najsłabsza z czytanych przeze mnie książek z tym bohaterem. "Zagadka Błękitnego Ekspresu" jest już bardziej typowa, ale jeśli ktoś oczekuje atmosfery i emocji w stylu "Morderstwa w Orient-Expressie" to musi obejść się ze smakiem W pociągu toczą się ze dwa rozdziały, atmosfera książki nie jest najlepsza, a w fabule brakuje mi tych różnych szczególików, nad którymi nie wiedzieć czemu pochyla się Poirot, a które w ostatecznym rozrachunku okazują się być dość istotne. Mała liczba podejrzanych i stosunkowo prosta i słabo zajmująca fabuła to główne wady książki. Czyta się to wszystko nieźle, ale ewidentnie brakuje jakiegoś napięcia, ciężkiej atmosfery, większych zaskoczeń. Domyśliłem się osobowości mordercy - to mi się rzadko zdarza, co też jakoś świadczy o poziomie całości. Mam wrażenie, że Christie po ocierającym się o geniusz "Zabójstwie Rogera Ackroyda" próbowała wepchać Poirota w innego typu fabuły, bo z tematyki "morderstwo w posiadłości" nie była w stanie już niczego więcej wykrzesać. I może dlatego "Zagadka Błękitnego Ekspresu" zawiera elementy, które kojarzą mi się z powieściami innego typu. Tajemnicza postać markiza (której zresztą poświęcono tak mało czasu, że jego osobowość nie zajmuje tak mocno jak tożsamość tytułowego "Tajemniczego przeciwnika" na przykład) przypomina inne postaci tego typu z powieści szpiegowskich autorki, zaś spora ilość wątków okołomiłosnych zbliża całość do literatury kobiecej, ewentualnie - do wszystkich tych powieści autorki, w których główną bohaterką jest kobieta (np. "Mężczyzna w brązowym garniturze"). Nieprzypadkowo z Poirotem współpracuje niejaka Katarzyna Grey. Ogólnie - można przeczytać, ale jeśli ktoś nie wie, od czego zacząć przygodę z autorką niech NIE ZACZYNA od "Wielkiej czwórki" czy "Zagadki Błękitnego Ekspresu", bo to dość przeciętne pozycje.EDIT: Ha, właśnie doczytałem na wikipedii a propos "Zagadki Błękitnego Ekspresu": Agatha Christie osobiście nie lubiła tej powieści i uważała ją za nieudaną. W jednym z wywiadów powiedziała, że żałuje, iż w ogóle oddawała ją do druku.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marca 29, 2016, 17:01:40 wysłane przez p.a. »
|
Zapisane
|
|
|
|
czarnaJagoda
Miejsce pobytu: Toruń
|
|
« Odpowiedz #113 : Września 09, 2016, 01:37:08 » |
|
Właśnie skończyłam A.B.C. Nie powiem, że równie dobra jak I nie było już nikogo, ale spośród (nie)licznych książek Christie, jakie przeczytałam/przesłuchałam właśnie uplasowała się na drugim miejscu. Czyli jednak będę wracać do twórczości królowej kryminału jeśli nadarzy się okazja. Zwłaszcza do tych s Herkulesem... którego podobno sama Christie nie lubiła.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #114 : Września 09, 2016, 08:08:32 » |
|
Zgadza się, Christie nie znosiła Poirota Ja go uwielbiam Co do autorki, to niedawno czytałem "Tajemnicę siedmiu zegarów". Już niegdyś przerabiałem tę pozycję, ale było to tak dawno temu, że niczego nie pamiętałem z lektury. To kolejna z książek z nurtu szpiegowskiego, do czego niejako zobowiązuje drugie pojawienie się nadinspektora Battle i rezydencji Chimneys. Battle to ciekawy bohater. Chociaż to on jest głównym mózgiem, pozostaje w cieniu, pojawia się raptem w kilku rozdziałach. Głównymi postaciami są natomiast nieodpowiedzialne młodziki, którzy swoim zachowaniem mogą zirytować. W zasadzie aż dziwne, że Christie nie wsadziła do tej powieści duetu Tommy & Tuppence, bo większej różnicy między nimi a bohaterami "Tajemnicy siedmiu zegarów" nie zauważam. Po naprawdę fajnym i intrygującym początku (dwa trupy! ) tempo siada, dzieje się niewiele. Fabuła posuwana jest naprzód kilkoma zrywami raczej aniżeli ciągłym rozwojem. A gdzieś pomiędzy mamy wstawki wręcz komediowe, pojawia się trochę romansu - mocno to wszystko czerstwe, niestety. Finał ciekawy, ale generalnie "Tajemnica siedmiu zegarów" nieco rozczarowuje i zasługuje max na 6/10.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #115 : Września 18, 2016, 13:58:11 » |
|
Dziesięciu murzynków
Agatha Christie nazywana często królową kryminału stworzyła dwoje najbardziej rozpoznawalne postacie kryminału, czyli Herculesa Poirota i Pani Marple. W swoim dorobku ma również opowiadania i powieści kryminalne. Dziesięciu murzynków chciałem przeczytać już dawno, ale poniekąd nie po drodze mi było zawsze. Teraz żałuje, bo otrzymujemy powieść z zaskakującą zagadką praktycznie nie do rozwiązania. Uważam ją za jedną z najlepszych powieści Christie. Historia zaczyna się, kiedy dziesięć osób dostaje listy i zarazem zaproszenia na Wyspę Murzynków, gdzie stoi dom, w którym mają zamieszkać. Nie sposób się z niej wydostać, ponieważ otoczona wodą sprawia, że jest niedostępna przy szkwale lub pogorszeniu pogody. Nasi bohaterowie nie podejrzewają, jaką rolę w tym wszystkim im przypisano. Bezradni i zdani na siebie będą musieli zrobić wszystko, aby przeżyć. Fabuła może zdawać się nie odkrywcza, ale autorka przygotowuje wiele niespodzianek dla czytelnika. Motywy mordercy są szybko odsłonięte i zdaje się, że wszystko wiemy. Niestety to tylko mała cząstka zagadki. Początkowo nic nie zapowiada dramatu i obserwujemy jak się wszyscy dobrze bawią aż do pewnej chwili. Wprowadzenie do opowieści znakomite i pełne uznania, bo czytelnik nie spodziewa się takiego obrotu sprawy. Czym dalej brniemy w historię robi się intrygująco, a sam klimat osaczenia i niepewności zaczyna gęstnieć. Co się tyczy morderstw są pomysłowe i czasami trochę makabryczne. Postacie są dobrze nakreślone i tutaj nie mogę mieć żadnych uwag do nich. Każde z nich z osobnym rysem psychologicznym, własnymi wadami i zaletami. Przejmujemy się ich losami, co też uważam za pozytyw. Każda z postaci skrywa swój mroczny sekret z przeszłości. Książka świetna i trzymająca w napięciu od samego początku. Czym dalej zagłębiamy się w opowieść klimat robi się coraz bardziej posępny i pełen niepewności. Sama zagadka, jaką proponuje nam autorka praktycznie nie do rozwiązania, bo mylenie tropów i wprowadzenie na nie czytelnika ma opanowane perfekcyjnie. Mnie muszę przyznać zaskoczyła takim obrotem sprawy i nie wiedziałem, kim jest morderca. Można samemu spróbować dojść do rozwiązania zagadki lub przeczytać zakończenie, gdzie wszystko się wyjaśnia. Chociaż książka krótka to błyskawicznie mi się czytało i nie mogłem się oderwać. Fantastycznie poprowadzona akcja, ciągłe zwroty akcji sprawiły, że nudzić się nie będziemy mogli. Każdy rozdział niesie ze sobą kolejne emocje, na kogo tym razem padnie, a później robi się coraz bardziej zaskakująco. Christie stworzyła nietuzinkową powieść, pełną fałszywych tropów, mroku i zarazem z niesamowitą zagadkę do odgadnięcia. Świetna książka. Ocena 8/10.
|
|
« Ostatnia zmiana: Września 18, 2016, 14:02:42 wysłane przez Magnis »
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
czarnaJagoda
Miejsce pobytu: Toruń
|
|
« Odpowiedz #116 : Września 21, 2016, 00:29:46 » |
|
Magnis, strasznie rasistowskie książki czytasz Ja czytałam "I nie było już nikogo" (mistrzowski tytuł) i tam był wierszyk o dziesięciu żołnierzykach. Teraz już się nie pisze/nie mówi o murzynkach, bo to niepoprawne politycznie. Zresztą, to zdaje się wnuk Christie postanowił o zmianie tytułu. Jednak jak zwał, tak zwał, nadal tę powieść uważam za najlepszą w dorobku Christie. I chyba za jeden z najlepszych kryminałów jakie czytałam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #117 : Września 21, 2016, 09:33:43 » |
|
Po drodze jeszcze było "Dziesięciu małych Indian" Choć książka uchodzi za najlepszą powieść Christie, sam jej nie czytałem, a że teraz czytam chronologicznie, to prędzej czy później do niej dotrę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Magnis
|
|
« Odpowiedz #118 : Stycznia 08, 2017, 16:21:26 » |
|
Śmiertelna klątwa
Agatha Christie to autorka wielu znanych kryminałów zaliczanych do klasyki. Stworzyła postać detektywa Herculesa Poirota, ale drugą nie mniej znaną jest Pani Marple. Śmiertelna klątwa zawiera opowiadania, którymi bohaterem autorka uczyniła właśnie wymienioną przez ze mnie Panią Marple. Oprócz tego dołączono dwie opowieści niezwiązane z przygodami głównej bohaterki. Każde zawarte tutaj opowiadanie opowiada o morderstwie lub malwersacjach często zagadkowe, które nie jest możliwe do rozwiązania przez policje. Jednak w małej społeczności skrywającej sporo sekretów trudno zachować je dla siebie. Właśnie na takim pomyśle stworzyła autorka swoje historie. Bardzo dobrym pomysłem było powołać do życia postać Pani Marple wnoszącą pewien powiew świeżości do samych opowieści, w jakich występuje. W powieściach i opowiadaniach. Główna bohaterka to osoba miła i sympatyczna, umiejąca słuchać ludzi oraz wyciągająca różne wnioski z otrzymanych informacji od ludzi prowadzące do rozwikłania zagadek. Postać nad wyraz ciekawa i nie sposób jej nie polubić. W tej krótkie książce opowiadania tutaj zawarte są krótkie i niestety muszę stwierdzić, że brakowało mi rozbudowania historii, jakie tutaj można znaleźć. Na kilku stronicach nie sposób rozwinąć i nakreślić wspaniale postaci, jakie autorka wprowadza do samych opowiadań. Brakuje im większego pogłębienia pod względem psychologicznym. Oprócz oczywiście Pani Marple, która gra w utworach główną rolę. Jednak to dalej Agatha Christie i jej styl snucia historii wnosi wiele do tych krótki opowiadań. Najbardziej świetnie wypada Lalka krawcowej i Mroczne odbicie. Pierwsza z opowieści to historia "z dreszczykiem" z lalką w roli głównej. Dziwne zdarzenia i lekki klimat niesamowitości wisi nad samym utworem. Druga to krótka historia z lekkim dreszczykiem, co zobaczył główny bohater w lustrze. Miałem przyjemność kiedyś czytać zbiór opowiadań niesamowitych i "z dreszczykiem" autorki, więc nie zawiodłem się na tych dwóch historiach. Dobry zbiór opowiadań kryminalnych z dwoma dodanymi ? z dreszczykiem. Dzięki językowi, w jaki zostały napisane czyta się przyjemnie. Same historie nie zaskakują jakimiś wielkimi zwrotami akcji, zagadki nie są szczególnie wymagające ze względu na objętość utworów tutaj zamieszczonych, ale autorce udała się sztuka stworzenie przyjemnych i lekkich opowiadań. Nie żałuje czasu poświęconego na lekturę, bo dostałem dobre historie, przy których można spędzić miło czas. Ocena 6/10.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marca 09, 2017, 20:22:16 wysłane przez Magnis »
|
Zapisane
|
Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński. Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
|
|
|
Yave
Miejsce pobytu: Warszawa | SPONSOR FORUM |
Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru
|
|
« Odpowiedz #119 : Stycznia 23, 2017, 19:53:50 » |
|
Zaliczyłem ostatnio pierwsze udane spotkanie z panią Christie (ogólnie ostatnie tygodnie to sporo literackich odkryć i co jedno to lepsze). Wcześniej mi nie wychodziło, ale to może dlatego, że brałem przypadkiem to, co akurat było na promocji albo na półce w domu, jakieś środkowe sprawy Poirota czy pannę Marple, która mnie mocno do autorki zniechęciła. No to stwierdziłem, że czas na ostateczny pojedynek między mną i Christie, wybrałem - a jakże - "I nie było już nikogo". Dobre to było. Naprawdę dobre. Kiedy słyszę "kryminał" i "lata 30" w jednym zdaniu to widzę od razu powolne odkrywanie tajemnicy, popisywanie się inteligencją detektywa i przekomplikowane, za to długo wyjaśniane zwroty akcji. Także mocno zaskoczyło mnie, ile w tej książce jest napięcia, dawkowanego praktycznie bez przerwy, do tego często w stylu, który można nawet uznać za mroczny. Klimat niemalże slasherowy i zagadki, których pozornie nie da się wyjaśnić, choć zakończenie jako takie... niby trochę naciągane, jednak z perspektywy całej powieści pasujące całkiem dobrze. Bałem się szczerze mówiąc, że to pierwsza ofiara okaże się mordercą - wiele razy już na takie coś natrafiałem i obawiałem się, że to właśnie Christie była tego rozwiązania prekursorką całe szczęście nie poszło w tę stronę Zaskakująco porządne postaci jak na tak dużą ilość i tylko sto kilkadziesiąt stron stąd też jestem trochę zły na tytuł, bo od razu sugeruje, że wszyscy zginą i choć można się tego spodziewać, to nadzieja powinna zostać do końca (a ja na przykład mocno Lombardowi kibicowałem) . No w każdym razie - kozak kryminał i lecę dalej. Cisnę teraz z pierwszym tomem Poirota (wiem, że pewnie lepiej by było jakieś ABC czy Orient Express, ale ja nie potrafię cykli od środka zaczynać) i choć może książka nie zbiera jakichś masakrycznie dobrych opinii, to i tak jestem pełen nadziei. Zobaczymy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|