Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wojciech Gunia  (Przeczytany 10147 razy)
Paweł Mateja

*




« : Sierpnia 11, 2014, 22:32:09 »

Jeśli ktoś czytuje CN albo moje posty na FB, to na pewno już natknął się na to nazwisko. Młody pisarz, debiutował w antologii "Po drugiej stronie" wydawnictwa Agharta, niedawno nakładem tego samego wydawcy opublikował zbiór opowiadań "Powrót". Od pierwszego opowiadania Wojtka jestem jego wielkim fanem, więc kilka słów po lekturze zbioru: lepszej polskiej literatury grozy w tym roku już raczej nie znajdziecie. W ogóle to jedna z inteligentniejszych i lepszych rzeczy, jakie w polskim horrorze zostały wydane. Oryginalna i posiadająca indywidualny styl mieszanka wpływów Kafki, Schulza, Pessoi i przede wszystkim Ligottiego. Mroczne i pesymistyczne weird fiction, literacko wyborne, dopracowane w szczegółach, dojrzałe. W zbiorze jest kilka powalających na ziemię miniatur, kilka dłuższych tekstów. Od ghost-story, przez paranoiczne gry teoriami spiskowymi do upiornych gier koszmarami sennymi. Gunia zadebiutował tak, jak wielu chciałoby już skończyć.

Dla zainteresowanych:
http://labiryntzlisci.blogspot.com/ <- Blog Wojtka, świetna rzecz
http://agharta.es24.pl/opis/6050821/wojciech-gunia-powrot.html <- Książka do kupienia
http://www.carpenoctem.pl/teksty/zbyt-optymistyczne/ <- Mój wywiad z Gunią
http://www.carpenoctem.pl/teksty/bardzo-dlugo-byla-tylko-ciemnosc/ <- Opublikowane na CN opowiadanie
http://www.carpenoctem.pl/?p=11384 <- recenzja


Ktoś w ogóle o Guni słyszał? Ktoś czytał? Jeśli nie, to polecam się zainteresować :)
« Ostatnia zmiana: Października 31, 2014, 15:42:23 wysłane przez crusia » Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #1 : Sierpnia 12, 2014, 10:14:20 »


To ja dorzucę okładkę i dodam, że absolutnie popieram Pawła. Sam miałem założyć kiedyś ten temat, ale jakoś ciągle mi wypadało z głowy. Powrót to wybitne dzieło w polskiej prozie niesamowitej, ja bym powiedział, że jedna z lepszych rzeczy, jakie kiedykolwiek na naszym poletku powstały. Leniwie przeklejam to, co już napisałem o tym zbiorze gdzie indziej:

Cytuj
Woj­ciech Gunia to twórca świa­domy. W Pol­sce dawno nie było lite­ra­tury grozy o takim poten­cjale inte­lek­tu­al­nym, o tak nie­ba­nal­nym podej­ściu do języka. Zbiór Powrót powi­nien być wyda­rze­niem wśród wiel­bi­cieli nie­sa­mo­wi­to­ści metafizycznej.

Cytuj
Powrót Woj­cie­cha Guni to zbiór 13 opo­wia­dań, który sta­nowi ?powrót? na tereny pol­skiej lite­ra­tury praw­dzi­wej weird fic­tion spod znaku Tho­masa Ligot­tiego i Franza Kafki. Niech nikt jed­nak nie spo­dziewa się ramo­tek. Znaj­dziemy tu inte­li­gentn­e, nie­jed­no­krot­nie gro­te­sko­we opo­wie­ści nie­sa­mo­wite, które zgłę­biają mroki ludz­kich umy­słów, bez­duszny cha­rak­ter wła­zy oraz pro­blemy jed­nostki wci­śnię­tej w bez­li­to­sne mecha­ni­zmy rzą­dzące egzy­sten­cją. Języ­kowo należy ocze­ki­wać głów­nie gęstych, dłu­gich aka­pi­tów ? la Tho­mas Bern­hard czy Bruno Schulz. Jest to twór­czość bar­dzo nie­ty­powa na nasz rynek hor­roru, Love­craft polecałby!

No i jeszcze jedna ważna zachęta - książka kosztuje tylko 25 zł z przesyłką, więc jak na 230 stron rewolucyjnych na polskim rynku grozy jest to śmieszna cena. Więc KLIKAĆ, ZAMAWIAĆ I POLECAĆ :)
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #2 : Sierpnia 12, 2014, 14:44:44 »

Wczoraj skończyłem lekturę "Powrót" i muszę przyznań że jestem pozytywnie zaskoczony.

Z reguły rzadko czytam nowości,wole coś sprawdzonego,bardziej odpowiada mi ten starszy klimat pisarstwa,jednak tutaj zrobiłem wyjątek.Nie ukrywam że głównym powodem który spowodował aby sięgnąć po ten zbiór opowiadań była dla mnie pozytywna opinia redaktora serwisu hplovecraft.pl jakoby od dawna w Polsce nie było literatury grozy o takim potencjale intelektualnym.Z ciekawości więc postanowiłem zaopatrzyć się w te książkę aby samemu się przekonać,tym bardziej że rzeczywiście jest w atrakcyjnej,niskiej cenie co wśród nowości nie jest zasadą.

Jeśli chodzi o kryterium grozy to najwięcej wrażeń chyba mi dostarczyło opowiadanie "Ojciec". Wydaje mi się że jest to najlepiej skomponowane opowiadanie pod względem całości tzn przez cały czas trzymające w napięciu,tajemnicze,bez zbędnej filozofii odciągającej od głównego wątku.

Ogólnie zbiór opowieści ma ten bardzo ważny plus iż z jednej strony nawiązuje do twórczości metafizycznej,groteskowej wielkich pisarzy jak Kafka czy nawet Orwell,ale z drugiej strony czuć oryginalność,kreatywność samego Wojciecha Guni.Na pewno nie jest to kalka starych pomysłów.Jakoby przykład nasuwa się już pierwsze,bardzo dobre opowiadanie pt.''Wezwanie" - trudno tutaj nie dostrzegać porównań z ''Procesem'' F.Kafki.

Poza tym najbardziej przypadły mi do gustu opowieści; ''Bardzo długo była tylko ciemność" , "Powrót" , "Spisek" oraz "Wojna".

Teraz czas na minusy.
Przede wszystkim najniżej oceniłbym te najkrótsze opowiadania,które okazały się najmniej interesujące,gdzie już teraz świeżo po lekturze miałbym trudności aby przypomnieć sobie o co w ogóle w nich chodzi...

Ogólnie co najbardziej mnie nużyło w tekstach Guni to nadmierna moim zdaniem poezja,filozofowanie.Ja rozumiem że to taki styl,utwory metafizyczne itp.,ale jednak skoro autor zdecydował się na gatunek literacki opowiadań,czyli krótkich utworów literackich o prostej akcji to jednak tych dodatkowych opisów,przemyśleń powinno być mniej.Opowiadanie(a grozy w szczególności) powinno się kończyć mocnym akcentem,finałem,wstrząsnąć czytelnikiem a nie usypiać,spowalniać akcje.Mam tu na myśli tytułowy "Powrót" - świetne opowiadanie gdzie ostatnia strona to jakby esej filozoficzny o milczeniu.Nie pisze że wogóle niepotrzebny ale sądze że można by to krócej a dosadniej przedstawić. 
       
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #3 : Października 15, 2014, 09:39:26 »

Parę tekstów o Guni jeszcze do poczytania:

WYWIAD Z GUNIĄ JAKUBA WINIARSKIEGO
RECENZJA NA HPLOVECRAFT.PL
RECENZJA NA POPMODERNIE
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #4 : Października 15, 2014, 11:09:08 »

I będzie jeszcze moja recka. Naprawdę :D Mam kilka dni przymusowego wolnego w robocie i Gunia ma teraz u mnie priorytet!
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #5 : Października 16, 2014, 09:35:05 »

Będzie przeciwwaga do zachwytów ? ;)
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #6 : Października 16, 2014, 11:06:13 »

Niestety raczej nie ;) Jakieś krytyczne uwagi będą, bo nie wszystkie opowiadania trzymają poziom, ale, jak już mówiłam Matei, mnie kupił już pierwszy tekst :D
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #7 : Października 18, 2014, 08:50:43 »

W jednej z recenzji jest zarzut jakoby porównywanie młodego pisarza do takich klasyków jak Schulz czy Kafka było nadużyciem.

Komplement piękny, ale używanie największego kalibru porównań w stosunku do debiutu naraża obdarowanego nim autora na niebezpieczeństwo. Rozbuchane hasła promocyjne mogą przynieść efekt odwrotny od zamierzonego. A szkoda by było, gdyby tak zgrabny i efektowny zbiór utknął w getcie webzinów i konwentów. Nie trzeba przywoływać Schulza i Kafki jako miary talentu ? wielkie nazwiska wystarczą jako łatwo rozpoznawalni w tekście patroni.

Nie sposób się z tym nie zgodzić.
Z drugiej jednak strony można starać się zrozumieć zachowanie wydawcy.Nie chodzi mi tu tylko o kwestie promocyjne aby przyciągnąć czytelników do nowej książki.W zbiorze Powrót jest coś takiego co budzi skojarzenia do klasyki groteski,do dobrej przedwojennej literatury, nie tylko grozy.

Czy Lovecraft by polecał teksty Guni tego nie wiem aczkolwiek myśle iż ten akurat ustęp jest zbyt daleko idący biorąc pod uwage twórczość HPLa,która jest zupełnia inna poza "Muzyką Ericha Zanna" na co uwage zwrócił sam Wojciech Gunia w rozmowie z Pawłem Mateją.

Teraz komplement ode mnie choć zdaje sobie sprawe że na wyrost.Czytałem niedawno ''Cynamonowe Sklepy'' Schulza i musze przyznać że mnie bardziej zaciekawiły opowiadania Guni.Wcale nie twierdze że są lepsze to już by była totalna herezja,nie chce być źle zrozumiany po prostu jakoś tak bardziej mnie wciągły w lekture.Wiadomo  RAZ,że jako sympatyk grozy bardziej ciągne w jej strone niż zwykłej fantastyki,groteski.DWA, opowieści Guni są jakby bardziej dynamiczne pod względem stawki,czuć wpływ Orwell'a w takich tekstach jak "Wojna" "Bardzo długo była tylko ciemność" czy "Kombinat" podczas gdy u Schulza mimo iż masa symboliki to jakby bardziej skupiona uwaga na sprawach jednostkowych,lokalnych,rodzinnych.


Niedawno nagrode za przekład Lovecrafta dostał Maciej Płaza.Mimo iż jako chyba wyjątek nie należe do bezkrytycznych entuzjastów tej publikacji(za co już dostałem tu po głowie w temacie o HPLu) to jednak doceniam wkład pracy jakie tłumacz włożył w tę obszerną książke.
Jeśli już jesteśmy przy nagrodach to myśle jednak że za obecny rok jednym z kandydatów mógłby być właśnie Wojciech Gunia.Jeśli nagradzamy tłumaczy,którzy nie deprecjonując ich pracy wkładają sporo wysiłku to jednak myśle że  co innego przetwarzać napisane już teksty na inny język przy pomocy wszelakich słowników,książek a co innego tworzyć coś od zera i to na wyjątkowo wysokim poziomie.
   

     
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #8 : Października 18, 2014, 13:03:48 »

Niedawno nagrode za przekład Lovecrafta dostał Maciej Płaza.Mimo iż jako chyba wyjątek nie należe do bezkrytycznych entuzjastów tej publikacji(za co już dostałem tu po głowie w temacie o HPLu) to jednak doceniam wkład pracy jakie tłumacz włożył w tę obszerną książke.
Jeśli już jesteśmy przy nagrodach to myśle jednak że za obecny rok jednym z kandydatów mógłby być właśnie Wojciech Gunia.Jeśli nagradzamy tłumaczy,którzy nie deprecjonując ich pracy wkładają sporo wysiłku to jednak myśle że  co innego przetwarzać napisane już teksty na inny język przy pomocy wszelakich słowników,książek a co innego tworzyć coś od zera i to na wyjątkowo wysokim poziomie.

Bez sensu porównywać jedno i drugie. Nie wiem, co to za nagroda, ale jak ma być przyznawana tłumaczom to niech będzie przyznawana tłumaczom, a jak autorom to autorom.


Co do porównań do Schulza czy Kafki to nie rozumiem problemu. Wszyscy dokoła szastają wielkimi nazwiskami, a akurat u Guni, który w paru tekstach naprawdę otarł się o coś wielkiego, nagle są jakieś zastrzeżenia, bo "ojej, debiutant".
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #9 : Października 19, 2014, 07:35:06 »

Ta nagroda w kategorii "nowa twarz" literatury na świecie,taki napis jest na mojej ,,Zgrozie w Dunwich..." Tak mi się tylko skojarzyło że warto by było jakoś nagrodzić Gunie za opowiadania bo część z nich wydaje mi się na bardzo dobrym poziomie.

Co do porównań do Kafki czy Schulza to myśle że autor recenzji miał na myśli że właśnie porównanie debiutanta do wielkich pisarzy jest nie na miejscu,gdyż jakby umniejsza jego wartość poprzez sugestie plagiatu,brak oryginalności,sztucznej promocji.W tekście jest pozytywne nastawienie do ksiażki Guni i ta uwaga wynika raczej z troski o dobre przyjęcie czytelników:

Powrót ? debiutancki zbiór opowiadań grozy Wojciecha Guni może przynieść satysfakcję


I jeszcze raz zacytuje kluczowy fragment recenzji;

Lovecraft polecałby! ? tak wydawnictwo Agharta reklamuje pierwszy zbiór opowiadań Wojciecha Guni. Wydawca idzie jeszcze dalej, posługując się pochwałą pióra horrorysty ? Dawida Kaina ? czyta się, jakby były efektem tajnej współpracy Brunona Schulza, Franza Kafki i Thomasa Ligottiego. Komplement piękny, ale używanie największego kalibru porównań w stosunku do debiutu naraża obdarowanego nim autora na niebezpieczeństwo. Rozbuchane hasła promocyjne mogą przynieść efekt odwrotny od zamierzonego. A szkoda by było, gdyby tak zgrabny i efektowny zbiór utknął w getcie webzinów i konwentów. Nie trzeba przywoływać Schulza i Kafki jako miary talentu ? wielkie nazwiska wystarczą jako łatwo rozpoznawalni w tekście patroni.
http://popmoderna.pl/horror-jak-zycie-w-gunia-powrot/

Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #10 : Października 19, 2014, 13:54:53 »

Powiem tak... tak coś czuję, że jakby tych "rozbuchanych haseł" użył bardziej znany wydawca to by nie było problemu i recenzenta bardziej martwi to, że Gunia zadebiutował w mocno niszowej Agharcie. I to niestety faktycznie jest problem, nie ma się co oszukiwać. Ale cóż... nie od razu Rzym zbudowano, każdy kiedyś zaczynał. Rynek książki rządzi się swoimi prawami.
Zapisane
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #11 : Października 19, 2014, 23:34:33 »

Ja te porównania widzę tak: żeby przyciągnąć czytelnika, trzeba literaturę do czegoś porównać, dać punkt odniesienia, zwłaszcza że nie mamy tutaj do czynienia z kolejnym "polskim Kingiem". W przypadku Wojtka nazwiska Kafki czy Schulza po prostu coś mówią. Porównywanie do Pessoi czy Bernharda może czasem miało by większy sens merytoryczny (ale tylko momentami), ale dla większości potencjalnych czytelników byłoby totalnie niezrozumiałe.

Nigdy jakoś nie miałem problemu z takimi porównaniami, przecież one nigdy nie są gwarantem jakości literatury, a jedynie odniesieniem, drogowskazem. Nie raz już mi pomogły w doborze lektur.
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #12 : Października 20, 2014, 07:49:06 »

Co do Agharty to przyznam że sam się zastanawiałem czy możliwe by było wydanie opowiadań Guni w bardziej prestiżowym wydawnictwie,tak aby możliwie jak najwięcej osób mogło się zapoznać z "Powrotem".Nie to żebym coś miał do tego krakowskiego wydawcy,widze że robi dobrą robote,jest tam wiele ciekawych tytułów,których próżno szukać gdzie indziej,jednak w tym przypadku sądze że warto by było bardziej wypromować ksiażke Guni,która właśnie przez swą specyfike,metafizyke, nastrój zainteresowałaby także inny typ czytelników niż tylko fanów horroru a tak pewnie mało kto w ogóle wie o jej istnieniu.Przydałoby się aby gdzieś ją rozlokować w empikach czy innych matrasach.

Tym bardziej iż z wywiadów z autorem można odnieść wrażenie że nie ma zamiaru przynajmniej na razie pisać kolejnych ksiażek,więc szkoda by było aby taka perełka jak Powrót pozostała pozycją niszową.

 
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Pegaz

*

Miejsce pobytu:
Jarosław

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #13 : Kwietnia 05, 2015, 19:53:34 »

Informacyjnie.

Wojtek został zaproszony jako Gość Specjalny jubileuszowego Magazynu Histeria, gdzie opublikował "Pokój Anny".  Jest to absolutnie najlepsze opowiadanie numeru, nie tylko zresztą tego, deklasujące wszystko inne co kiedykolwiek w tym zacnym magazynie się ukazało.

Kwartalnik Brama zapowiedział też, że w pierwszym (poprzedni był zerowy) numerze pisma ukaże się "Raport z placu budowy" Guni.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 05, 2015, 19:56:26 wysłane przez Pegaz » Zapisane

Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony!
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #14 : Kwietnia 06, 2015, 10:14:13 »

Kwartalnik Brama zapowiedział też, że w pierwszym (poprzedni był zerowy) numerze pisma ukaże się "Raport z placu budowy" Guni.

Miałem okazję czytać to opowiadanie, teraz jest to jeden z moich ulubionych tekstów Wojtka. Smutne, metafizyczne weird, bym powiedział. Polecam brać póki można ;)
Zapisane
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #15 : Czerwca 09, 2016, 22:20:16 »

Ponowna lektura "Powrotu" zaowocowała ponowną opinią.

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/227338/powrot/opinia/29288613#opinia29288613

Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Pegaz

*

Miejsce pobytu:
Jarosław

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #16 : Lipca 26, 2016, 22:01:07 »

Jak wiemy, na jesień wychodzi "Nie ma wędrowca" nakładem C&T.

Czytałem beta - wersję "Nie ma wędrowca". Będzie to prawdopodobnie najlepsza polska książka grozy tej dekady. I nie piszę tego przez jakąś grzeczność, lizusostwo,  czy "bo tak wypada". Powieść jest genialna. Tylko - UWAGA - to nie będzie weird fiction, tylko bardzo specyficzne ghost - story. Wszyscy, którzy oczekiwali czegoś na kształt "Powrotu 2" mogą się zdziwić. Nie piszę, że zawieść, ale zdziwić. Z weirdowskimi opowiadaniami łączy "Nie ma..." potężny ładunek filozoficzny.
Zapisane

Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony!
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #17 : Lipca 27, 2016, 07:11:53 »

Mocne słowa Pegazie, choć w przypadku Wojciecha Guni można się spodziewać czegoś rzeczywiście konkretnego. Na swoim blogu pisze, że to cały czas będzie horror metafizyczny.
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #18 : Października 04, 2016, 11:38:16 »

"Nie ma wędrowca" okazał się kapitalny, to jeszcze lepsze niż "Powrót". Mniej poetyki, ale spory ładunek intelektualny - filozofia, religia, koszmar wojny.

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/313309/nie-ma-wedrowca/opinia/35456846#opinia35456846
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
maszynistaGrot

*




« Odpowiedz #19 : Października 06, 2016, 13:43:57 »

Tak się zastanawiam, może to na wyrost, ale ta powieść Guni momentami naprawdę wydaje mi się wybitna...Czy myślicie że dałoby jakoś radę zgłosić "Nie ma wędrowca" do literackiej nagrody Nike?

Sam nie wiem jak to proceduralnie by wyglądało, skoro jednak ostatnio kandydatem był "Skoruń" Macieja Płazy, (którego jeszcze nie czytałem) ale, że debiut literacki - chyba znanego najbardziej z przekładów Lovecrafta tłumacza...
Zapisane

Nie widział nic, nie słyszał nic - upajał się tylko pędem...

Stefan Grabiński, Maszynista Grot
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: