Warren Ellis to brytyjski scenarzysta komiksowy i pisarz. Polecam lekturę angielskiej Wiki, bo z polskiej nie dowiecie się zbyt wiele (poza tym nazywają go "autorem", co jest zabawne trochę). Dość powiedzieć, że znany jest fanom Hellblazera i wielu innych komiksów. Napisał też dwie powieści, z czego drugą miałam przyjemność przetłumaczyć dla Wydawnictwa Sine Qua Non. I choć nazwisko Ellisa było mi znane tylko ze słyszenia i wyłącznie w kontekście jego Crooked Little Vine, które swego czasu mnie zaciekawiło, szybko mnie kupił. I dlatego chcę nakręcić trochę zainteresowanie autorem przed polską premierą Gun Machine.

Info o premierze znajdziecie tutaj: http://www.carpenoctem.pl/wiadomosci/warren-ellis-juz-w-pazdzierniku-w-wydawnictwie-sqn/

Tylko sza­le­niec może sta­wić czoła szaleńcowi.
To miała być zwy­kła akcja nowo­jor­skiej poli­cji. Kiedy jed­nak ginie part­ner Tal­lowa, a on sam odkrywa nie­po­ko­jącą kolek­cję broni w miesz­ka­niu A3 w sta­rej kamie­nicy przy Pearl Street, otwiera się puszka Pandory?
Każdy pisto­let i każdy kara­bin jest inny, nie ma dwóch takich samych egzem­pla­rzy. Z każ­dej broni zabito jedną osobę, a z braku dowo­dów kolejne sprawy szybko uma­rzano. Teraz wszyst­kie zostają momen­tal­nie wzno­wione, a zada­nie ich roz­wi­kła­nia spada na Johna Tal­lowa, głów­nego sprawcę chaosu.
Intryga nabiera roz­pędu, kiedy oka­zuje się, że maka­bryczna kolek­cja zdaje się ukła­dać w prze­my­ślany wzór?
?Wzo­rzec zbrodni? to kry­mi­nał, który trzyma w napię­ciu aż do ostat­niej strony. Na myśl przy­wo­dzi gło­śną pro­duk­cję Davida Fin­chera ?Sie­dem?. Książka War­rena Ellisa jest jed­nak prze­siąk­nięta spe­cy­ficz­nym czar­nym humorem.

Tu macie BARDZO gustowny trailer:

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=hU8L-sGeWaI" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=hU8L-sGeWaI</a>

I na koniec świetna! polska okładka w załączniku.

Mnie kupily twoje polecanki na majowce w 2012 i od tego czasu czekam na ksiazke. Nie kojarze czy mialem juz do czynienia z autorem ale krotki opis ksiazki mi wystarczyl. Nie wiem czy kupie od razu po premierze... watpie, pewnie standardowo kiedys tam, przy okazji, ale kiedys na bank kupie i przeczytam. Okladka bardzo dobra!

Jak się WZ dobrze sprzeda to pewnie nie trzeba będzie chłopaków długo namawiać

Mnie też zainteresowała ta sugestia serii kryminałów. Tylko po pierwsze WZ to thriller a po drugie nie widzi mi się jako część jakiejkolwiek serii, bo to dość oryginalna książka. Niby Ellis nic nowego nie odkrył, ale napisał WZ w stylu, który nadaje książce nową jakość. Głównie chodzi o... humor. Ale nie taki "haha", ale "patrzcie, jacy wszyscy jesteśmy porąbani" i to bez silenia się na absurdalne dowcipy. Bohaterowie Ellisa są po prostu rewelacyjni i robią tę książkę.

No i moja tradycyjna polecanka WZ: to chyba jedyna książka, którą z przyjemnością czytałam po raz trzeci w czasie pracy nad tłumaczeniem

Kolekcjoner martwych świń... tak, to brzmi jak Ellis Załatwiłam już sobie Crooked i pewnie w okolicach premiery WZ pójdzie recenzja, bo się napaliłam, jak mi SQN o Ellisie przypomniało

Podgrzewając temat Warrena ... okazuje się, że nowa książka pojawiła się na horyzoncie:

http://upcoming4.me/news/book-news/normal-by-warren-ellis-cover-art-and-synopsis

Fragment:

http://issuu.com/wydawnictwosqn/docs/wzorzec_zbrodni_issuu?e=8793831/9426859a

 

Ukazał się nowy ebook Warrena Ellisa pt. Elektrograd: Rusted Blood. Trochę dłuższy (41 stron) od Dead Pig Collector (29 stron):

http://www.amazon.com/ELEKTROGRAD-RUSTED-BLOOD-Warren-Ellis-ebook/dp/B013TXJ31G/

A powiem Ci, że zachwycona tym Crooked Little Vein nie byłam, więc jakoś mnie serce no boli. Do tego czytelnicy nie za bardzo kupują konwencję "Wzorca zbrodni", więc przy CLV już kompletnie by wymiękli. Powiedziałabym wręcz, że to dwa różne targety i bardzo ciężko byłoby to sprzedać.

O właśnie, to tak BTW mojego posta

Zgiń, Ciacho

Hehe, wbijaj do Bytomia ze sztyletem, odsłonię kawałek klaty to będziesz dźgać. A tak serio, to nie jest tak, że masz sentyment do tłumaczonej przez siebie książki, stąd nieco zawyżona jej ocena? Na pewno facet jest specyficzny, ale kurczę książek w tym gatunku zostało tak wiele napisanych, że ani jego styl, ani fabuła książki nie zaskoczyły mnie nawet przez chwilę.