Gotham Cafe

Oficjalne fora serwisów => Literatura: horror i okolice => Wątek zaczęty przez: Paweł Mateja on Sierpnia 05, 2012, 18:19:33



Tytuł: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Sierpnia 05, 2012, 18:19:33
(http://img580.imageshack.us/img580/1314/ligotti.jpg)
Thomas Ligotti (ur. 9 lipca 1953 w Detroit w stanie Michigan w USA) - amerykański pisarz, autor opowiadań grozy . Wychwalany przez krytyków za przekraczanie granicy gatunku literackiego horroru, porównywany do Edgara Allana Poe, Jorge Luisa Bogesa, Franza Kafki i H. P. Lovecrafta zdobył wiele nagród m. in. Nagrodę Brama Stokera czy International Horror Guild Award. Twórczość Ligottiego przepełniona jest dawką nihilizmu i pesymizmu. Autor unika wszelkiej przemocy, skupiając się na filozoficznym tle swoich dzieł. Obecnie mieszka na Florydzie w USA.
(wikipedia)



  • Songs of a Dead Dreamer (1986, rev. & exp. 1989)
  • Grimscribe: His Lives and Works (1991)
  • Noctuary (1994)
  • The Agonizing Resurrection of Victor Frankenstein and Other Gothic Tales (1994)
  • The Nightmare Factory (1996). Essentially an omnibus of selections from Ligotti's first three collections, with a concluding section containing new stories.
  • In a Foreign Town, in a Foreign Land (1997, accompanying CD by Current 93)
  • I Have a Special Plan for This World (2000, accompanying CD by Current 93)
  • This Degenerate Little Town (2001, accompanying CD by Current 93)
  • My Work Is Not Yet Done: Three Tales of Corporate Horror (2002)
  • Crampton: A Screenplay (2003, with Brandon Trenz)
  • Sideshow, and Other Stories (2003)
  • Death Poems (2004)
  • The Shadow at the Bottom of the World (2005)
  • Teatro Grottesco (2006, reprinted in 2008)
  • The Conspiracy Against the Human Race (2010)



Pragnę przedstawić jednego z najlepszych twórców literatury grozy w historii, Thomasa Ligottiego. Jak do tej pory niewiele jego utworów zostało w Polsce wydanych. Konkretnie:
  • Cień i Ciemność - Antologia 999
  • Meduza - Antologia Wielka księga potworów
  • Nethescurial - Nowa Fantastyka (11/2009)
  • Łagodny Głos Szepce: Nic (fragment) - Trans/wizje nr 2 oraz http://www.zacmienie.org/lagodny-glos-szepcze-nic/
  • Nasz tymczasowy nadzorca - http://www.zacmienie.org/nasz-tymczasowy-nadzorca/
  • Dźwięk dzwonków będzie nieść się bez końca - http://www.zacmienie.org/dzwiek-dzwonkow-bedzie-niesc-sie-bez-konca/
W najbliższym czasie możemy też spodziewać się opowiadania The Sect of the Idiot w Coś na Progu oraz całego zbioru opowiadań Teatro Grottesco.

Zbiór ów czytałem w ostatnich miesiącach i jest to weird fiction najwyższej próby. Wysmakowane literacko, doskonale przemyślane we wszystkich szczegółach i autentycznie przerażające - ale nie prostymi metodami. Ligotti niezwykle oszczędnie korzysta z makabry czy przemocy, brak też u niego prostych trików i gatunkowych banałów. W jego tekstach straszne jest przede wszystkim życie i świat - działające poprzez niezrozumiałe reguły, tajemnicze i pełne ułudy. Nie jest straszny duch, który straszy na strychu, ale to iż wszystkie wartości, jakie ludzkości przyświecają są oparte na nic nie znaczących fundamentach i niezrozumieniu.

Wiem, że wielokrotnie pisze się o tym, iż jakiś pisarz jest wybitny, genialny, powalający i niezwykły. Większość z nich nie ma co nawet stawiać obok Ligottiego. Polecam przekonać się o tym osobiście. A może już czytaliście jakieś jego teksty i chcecie się podzielić wrażeniami? :)


Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: dampf on Sierpnia 05, 2012, 20:17:07
Na TG czekam wielce i liczę, że poznamy niedługo oficjalną zapowiedź polskiego wydania tego zbioru. Ligottiego czytałem tylko "Czerwoną wieżę" i jak pisałem parę dni temu na FB: rewelacyjna, klimatem wprost zabija. Liczę, że moja znajomość z tym pisarzem rozkwitnie.


Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Sierpnia 05, 2012, 21:15:14
Przeczytałem opowiadanie Meduza napisane w starym dobrym stylu opowieści grozy. Przede wszystkim chociaż akcja do szybkich nie należy jest to jednak dobre i klimatyczne  opowiadanie z fajnym zakończeniem.
Odświeżyłem sobie również opowiadanie z Nowej Fantastyki pt. Nethescurial i również opowieść mi się podobała ze względu na klimat i podczas czytania miałem wrażenie, ze autor nawiązuje tutaj do stylu pisania Lovecrafta o tajemniczym kulcie i ich przerażającym bogu :).


Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: Cichy on Sierpnia 06, 2012, 10:41:59
Wiem, że wielokrotnie pisze się o tym, iż jakiś pisarz jest wybitny, genialny, powalający i niezwykły. Większość z nich nie ma co nawet stawiać obok Ligottiego.

Popieram, popieram i jeszcze raz popieram. Mam dobrą ilustrację geniuszu Ligottiego. Większość z Was pewnie dobrze wie, że jestem maniakiem i ogromnym wielbicielem Lovecrafta. Otóż po przeczytaniu paru książek Ligottiego w moim rankingu pisarzy grozy wszech czasów TL stoi już ex equo z moim ukochanym HPL-em. A wśród współczesnych twórców gatunku jest nieprześcignionym królem. Ligotti moim zdaniem zadaje kłam śmiałym twierdzeniom niektórych, że horror się skończył i można tylko powielać schematy.

Za sobą mam już:
  • Teatro Grottesco - IMHO najlepszy zbiór opowiadań grozy, jaki wydano w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Jedna spójna piguła koszmaru, oplatającej mackami niepokoju groteski, wyszarpująca z mózgu człowieka najgłębsze pokłady utajonych, pierwotnych lęków. Tego się nie opisze, to trzeba przeczytać. Najlepiej w oryginale, bo Ligotti pisze tak magicznym, hipnotyzującym stylem, że to coś nieziemskiego.
  • The Agonizing Ressurection of Victor Frankenstein - kilkudziesięciostronicowy zbiór miniatur, które przerabiają na groteskowo-koszmarną modłę motywy znane z klasyki horroru. Mnie nie porwał, bo ogólnie mnie nie porywają miniatury. Co nie zmienia faktu, że to rzecz na najwyższym poziomie w swojej klasie.
  • The Conspiracy Against the Human Race - książkowy esej Ligottiego, który opisuje bardzo szczegółowo jego pesymistyczno-nihilistyczną wizję świata, z ogromem uzasadnień naukowych, oraz częściową analizą tego typu motywów w literaturze fantastycznej. Pozycja naprawdę niesamowicie ryję banię, moje własne poglądy przerzuciła na nice. Ludzie pozytywnie myślący niech nie czytają :). W zasadzie gdyby nie lekka nachalność w wydawaniu niektórych sądów przez Ligottiego, stawiałbym tę pozycję wyżej niż jego beletrystykę.
  • Songs of a Dead Dreamer - na razie jestem na 130 stronie z ponad 300, ale już teraz mogę polecić bardzo mocno ten zbiór. Nie jest tak mocny jak Teatro Grottesco, ale i tak przewyższa wszystko, co się ostatnio ukazuje w horrorze (przynajmniej z tego, co znam).

Cienia i ciemności jeszcze nie czytałem w polskiej wersji. Co do Meduzy, to nie sądzę, by oddano tam esencję Ligottiego, gdyż Wielka księga strachu to opowiadania grozy napisane "na nowo", prostszym językiem, żeby młodsi mogli to łyknąć. Natomiast o Nethescurial wydanym w "Nowej Fantastyce" mam złe zdanie. Oryginału jeszcze nie czytałem, ale z tego co widzę Ligotti pisze od zawsze tym samym spójnym, bujnym stylem, który w polskiej wersji został w Nethescurial z lekka wygładzony i ogołocony z dziwnych, hipnotycznych zabiegów w stylu powtórzeń, powtarzania tych samych epitetów itp. Co oczywiście wychodzi na niekorzyść przedstawionej tam świetnej fabuły.

Czytałem jeszcze Łagodny głos szepce: nic w "Trans/wizjach". Tam na szczęście tłumacz starał się oddać istotę stylu TL, ale z tego co wiem nie robił tego profesjonalista, no i to trochę widać. Brak jakiejś takie płynności zdaniowej. Czyli zupełnie na odwrót niż w Nethescurial: tam płynność jest, ale kosztem esencji stylu TL, a tu jest esencja stylu, ale nie ma płynności. Liczę na to, że Teatro Grottesco będzie miało obie te cechy, bo ta książka na to zasługuje.


Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: yellowish haze on Sierpnia 12, 2012, 17:38:34
Czekajcie, coś mi mówi to nazwisko. :D

Jeśli mnie pamięć nie myli nowelę "Cień i Ciemność" czytałem w anto 999 w 2004r. Zrobiła na mnie tak piorunujące wrażenie, że od razu przejrzałem wszystkie zbiory na moich półkach i wpadłem na "The Bungalow House" w Best New Horror #7, które pozostaje moim ulubionym utworem grozy/weird fiction do dziś. Wątpię abym wówczas przeczytał coś równie przybijającego i mrocznego. W sumie obecnie tyczy się to większości przeczytanych dzieł, które wyszły spod pióra Ligottiego i które zgłębiałem obsesyjnie już jakiś czas temu.

Zgodziłbym się z powszechną opinią, że Teatro Grottesco  jest jego najsilniejszym zbiorem. Niemniej całość jego twórczości  bardzo odstaje od tej "produkowaniej" przez znanych twórców grozy i co sprawia, że Ligotti zasługuje na szczególną uwagę. Już po najwcześniejszych opowiadaniach, które wychodziły jeszcze na początku lat 80tych widać, że mamy do czynienia z geniuszem. Szczerze zazdroszczę czytelnikom, którzy będą mieli okazję zapoznawać się z tymi utworami po raz pierwszy, a zapowiada się, że tłumaczeń dzieł Ligottiego na polski nie zabraknie.

W ogóle strasznie raduje mnie fakt, że zainteresowanie Ligottim w Polsce rośnie. Dotychczas ciężko było trafić na fascynatów Ligottiego. Kiedyś wpadłem przypadkowo na wywiad z Jakubem Żulczykiem, który na pytanie o ulubione książki grozy odpowiedział "onegdaj wstrząsnął mną Thomas Ligotti" (taka ciekawostka). Od razy przyjemniej robi się, gdy polski pisarz pomiędzy swoich faworytów stawia kogoś wybitniejszego niż standardowy King czy Masterton.

(Tak swoją drogą właśnie do mnie dotarło, że ten kawałek tekstu z wikipedii wrzuciłem na wiki ponad 7 lat temu i do tego momentu tekst nie został zaktualizowany ani poprawiony! "Dotychczas na rynku polskim ukazało się tylko jedno tłumaczenie opowiadania Ligottiego" - hmm, dzisiaj sytuacja prezentuje się nieco lepiej! Trzeba się wreszcie za to zabrać i to nieco rozwinąć.  :pff2: )


Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: Cichy on Sierpnia 12, 2012, 18:38:38
wywiad z Jakubem Żulczykiem, który na pytanie o ulubione książki grozy odpowiedział "onegdaj wstrząsnął mną Thomas Ligotti" (taka ciekawostka)

Żulczyk ma u mnie kolejny plus - pierwszy za to, że pozwolił nam wejść na spotkanie ze sobą z piwem, a teraz ten Ligotti. Wspaniale wiedzieć, że nie tylko my go czytamy :)


Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Listopada 29, 2012, 21:19:20
Właśnie skończyłem Sektę idioty i wywiad z Ligottim z Cosia 4 i muszę zgodzić się z tym Paweł, co napisałeś o jego tekstach w pierwszym poście. Opowiadanie nie jest jakoś samo w sobie wypełnione makabrą, czy jakimś ogólnie fizycznym uszkodzeniem ciała, a jednak czuję się grozę, która wypływa z tego tekstu tak podczas jego czytania, jak i już po odłożeniu tego tomu. Niby nic, a jednak trzepie. :D Ponadto, bardzo ciekawy styl prezentuje (jeśli to ma pokrycie w pozostałych tekstach, a wierzę ,że tak), pisze językiem współczesnym, bez archaizmów, a jednak samo opowiadanie jakby pod klasyk gatunku można było przypisać. Znaczy się, jakby takiego Poego czy Lovecrata wyciągnąć z grobu i kazać mu pisać swoim stylem tylko językiem współczesnym, to tak to wygląda mniej więcej u Ligottiego. :)
Człowiek, jakby nie z tej epoki, co potwierdził mi tylko w wywiadzie z nim. Odludek i filozof nie pasujący do postępu technologicznego, który go otacza i którego to (Ligottiego) powinno się przenieść w czasie i kazać pisać mu w ciemnym pokoju przy zapalonej jednej świeczce, oczywiście z dala od ludzi. :D Jeśli pojawi się owy zbiór, o którym z przekonaniem, że wyjdzie, piszecie, to z pewnością się na niego skuszę. :)


Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: Cichy on Listopada 29, 2012, 21:57:29
Fajna charakterystyka Ligottiego, Ciacho :). Dużo racji w tym, co piszesz. Trochę Cię podrażnię i zachęcę do wyczekiwania zbioru TL - "Sekta idioty" w porównaniu do tekstów z TEATRO GROTTESCO nie jest najlepszym utworem Ligottiego. Co nie zmienia faktu, że ma naprawdę gęstą atmosferę. A już wkrótce w wydawnictwie Agharta ukaże się antologia weird fiction z esejem Toma, także stay tuned :)

Jeśli pojawi się owy zbiór, o którym z przekonaniem, że wyjdzie, piszecie, to z pewnością się na niego skuszę.

Ostatnio pisałem z "chief wizardem" :P z wydawnictwa Okultura i niestety - w tym roku na pewno zapowiadanego zbioru nie zobaczymy.


Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Listopada 30, 2012, 00:56:29
Trochę Cię podrażnię i zachęcę do wyczekiwania zbioru TL - "Sekta idioty" w porównaniu do tekstów z TEATRO GROTTESCO nie jest najlepszym utworem Ligottiego. Co nie zmienia faktu, że ma naprawdę gęstą atmosferę.

Wiedziałem, że któryś z was dwóch, Ty lub Paweł, mi to napisze, chociażby właśnie po to,aby mnie zachęcić do sięgnięcia po więcej.  :D Zrobiłbym to, ale nie potrafię tak po angielsku dobrze, żeby  pozwolić sobie na płynne i przyjemne czytanie, więc został tylko antologie. A ja nie przepadam za antologiami, także z niechęcią spoglądam na to, co już na naszym rynku jest, gdzie Ligotti się pojawił, bo nie potrafię się wkręcić, jak czytam opowiadania różnych pisarzy- już samo to mnie odpycha, że poziom ich jest na ogół kontrastujący; nie mówiąc o różnicy w stylach w jakich piszą. I właśnie bardziej skłonny jestem do zbiorów jednego autora, toteż wyczekują tego, o który piszesz, nawet jak się tam pojawi w późniejszym czasie. ;)

Nawiązując jeszcze do wywiadu, ale nie samej jego istoty, to generalnie zdenerwowałem się trochę przez to, że Wywiad ów został podzielony. No jak?!  :o Ja się domyślam, że jeśli to nie zabieg marketingowy, to na pewno ograniczenia do wykorzystania materiału na odpowiedniej ilości stron magazynu (chociaż wydaje mi się to absurdalne i bardziej stawiam na opcję pierwszą, czysto finansową), ale kurde no!  :pff4:

Cytuj
Ostatnio pisałem z "chief wizardem" :P z wydawnictwa Okultura i niestety - w tym roku na pewno zapowiadanego zbioru nie zobaczymy.

A robiliście tam jakieś podejścia do wydawcy C&T, ażeby wydali coś z Ligottiego? :)


Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: Cichy on Listopada 30, 2012, 15:33:43
generalnie zdenerwowałem się trochę przez to, że Wywiad ów został podzielony. No jak?!

No faktycznie to było trochę niefajne, tym bardziej, że Sławek (yellowish haze, autor wywiadu) i ja dowiedzieliśmy się o tym w ostatniej chwili... Można było przecież wyrzucić jakiś inny artykuł zamiast dzielić wywiad. A teraz dziwnie to będzie wyglądało, bo w drugiej, nieopublikowanej jeszcze części Ligotti mówi o "Sekcie idioty" :P. Czyli w numerze piątym będzie o opowiadaniu, które ukazało się w nrze czwartym... Życie :).

A robiliście tam jakieś podejścia do wydawcy C&T, ażeby wydali coś z Ligottiego?

Ledwo z yellowish haze'em zaczęliśmy niuchać za okazjami do wydania Ligottiego, miesiąc później dowiedzieliśmy się o planach Okultury wydania TEATRO GROTTESCO. Ogólnie od początku wytoczyliśmy wszystkie działa, pytałem Replikę, Prószyńskiego, nawet MAG-a (!) czy nie chcą TL, ale dwa pierwsze nie były zainteresowane (nawet jednym bidnym opowiadaniem...), a trzecie nawet nie odpisało na maila. Tylko "CNP" zgodziło się na publikację. Zaraz potem dowiedzieliśmy się o planach Okultury, więc przystopowaliśmy z promocją, chociaż dopytujemy się jak idą prace.

Niemniej cieszy, że Ligotti coraz bardziej trafia do świadomości czytelników. Teraz jeszcze Agharta zamierza wydać antologię - hołd dla klasyków grozy: Lovecrafta, Grabińskiego i... Ligottiego :). Nie dziwi mnie ten wybór. Każdy, kto zna twórczość TL, wie doskonale, że to geniusz, najlepszy współczesny spadkobierca wszystkich tradycji straszenia z przeszłości. Jako ciekawostkę podam, że oprócz Kuby Żulczyka, Ligottim bardzo zachwyca się ostatnio Dawid Kain :). A na Polconie mieliśmy pełną salę na wykładzie o TL.


Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Listopada 30, 2012, 17:49:44
Można było przecież wyrzucić jakiś inny artykuł zamiast dzielić wywiad.

No dokładnie.

Cytuj
A teraz dziwnie to będzie wyglądało, bo w drugiej, nieopublikowanej jeszcze części Ligotti mówi o "Sekcie idioty" :P. Czyli w numerze piątym będzie o opowiadaniu, które ukazało się w nrze czwartym... Życie :).

Hehehe :D Jak ja lubię takie odpały :D Tylko wydaje mi się, że wtedy wydawnictwo traci na powadze w oczach czytelników, bo takie akcje to się w magazynach młodzieżowych a la Bravo Girls się robi. ;)

Cytuj
nawet MAG-a (!)

Nooooo, to grube zaangażowanie, zważywszy,że Mag stricte fantastykę wydaje. :P

Cytuj
Niemniej cieszy, że Ligotti coraz bardziej trafia do świadomości czytelników. Teraz jeszcze Agharta zamierza wydać antologię - hołd dla klasyków grozy: Lovecrafta, Grabińskiego i... Ligottiego :).

Ale w jakim sensie ma się ten hołd objawić? Bo wiesz, hołd to zazwyczaj jest poprzez wydanie antologii opierającej się na twórczości danego pisarza, jak w przypadku niedawnego zbioru SQN i Mathesona. TO w takim sensie, czy po prostu zbiór the best of HPL,Grabiński i TL? :)


Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: Cichy on Listopada 30, 2012, 20:42:57
Nooooo, to grube zaangażowanie, zważywszy,że Mag stricte fantastykę wydaje.

Trochę pokrętna logika nas doprowadziła do nich - MAG zaczyna również interesować się new weird, a Ligotti pojawił się w jednej z głównych antologii new weird w USA, wydanej przez Vandermeerów. Zresztą, groza Ligottiego nie jest wcale tak bardzo zakorzeniona w typowym horrorze, często wykorzystuje elementy charakterystyczne dla typowej fantastyki lub nawet fantasy.

Ale w jakim sensie ma się ten hołd objawić?

Będą eseje wszystkich trzech pisarzy na temat teorii weird fiction oraz opowieści-hołdy polskich uznanych i mniej uznanych twórców, a także teksty wyłonione na drodze konkursu (http://www.hplovecraft.pl/2012/11/18/agharta-konkurs-literacki/)


Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 01, 2012, 14:53:20
Aha, to w ten sposób. Ja szczerze przyznam, że nigdy o Ligottim nie słyszałem, i prawdopodobnie gdybyście nie założyli tematu dalej bym nie wiedział o jego istnieniu. W Stanach on jest bardzo popularny?

Btw: Dopatrzyłem się na stronie Repliki Cichy, że kolejna pozycja na liście przetłumaczonych w dorobku. :D Fajnie, gratuluję. ;) Jakieś plany niedługo na coś konkretnego są, czy bliżej nieokreślone? :)


Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: Cichy on Grudnia 01, 2012, 15:22:25
W Stanach on jest bardzo popularny?

Na pewno bardziej niż u nas ;). Kocha go sporo cenionych twórców i krytyków literatury grozy (domyślam się, że wszyscy, którzy czytali ;)), również krytycy głównonurtowi patrzą z uznaniem, no ale na książkach to on kokosów nie zbija. Niestety ten świat jest tak skonstruowany, że często genialni twórcy są skazywani na niskonakładowe wydawnictwa, a listami bestsellerów rządzą chałturnicy. Zresztą, sam czytałeś w Cosiu jakie poglądy ma Ligotti :). Z takim światopoglądem nie zrobisz kariery wśród ludzi, którzy w 99% uważają, że najwspanialsze, co kiedykolwiek zaistniało we Wszechświecie, to ludzka rasa :).

Fajnie, gratuluję.  Jakieś plany niedługo na coś konkretnego są, czy bliżej nieokreślone?

A dziękuję :). Co do planów: parę dni temu oddałem zbiór R. E. Howarda z wszystkimi historiami nawiązującymi do Lovecrafta, w najbliższym czasie wyda to Agharta. Poza tym dla SQN tłumaczę książkę o Hendrixie, przed świętami oddaję, a wyjdzie pewnie jakoś w pierwszym kwartale 2013. A potem robię sobie przerwę od tłumaczeń, bo trochę męczy mnie już odtwarzanie czyichś tekstów, trochę to mało rozwojowe. Wyjątki w najbliższym czasie to esej Ligottiego dla zbiorku Agharty i jeden artykuł, który przedstawia wpływ Lovecrafta na Ligottiego (pojawi się na hplovecraft.pl). Oczywiście jak pojawi się jakaś ambitna i ciekawa propozycja, to się mocno zastanowię czy nie skrócić sobie tej przerwy :D.


Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 01, 2012, 17:10:41
Niestety ten świat jest tak skonstruowany, że często genialni twórcy są skazywani na niskonakładowe wydawnictwa, a listami bestsellerów rządzą chałturnicy.

Mimo wszystko mnie to dziwi wiesz, bo jednak Stany to Stany i jak tam się coś robi dobrze, to wzrasta gwałtownie popularność pisarza, nawet jeśli on sam tego nie chce i rozchodzi się to na inne kraje-za idealny przykład posłużyłby tu Cormac McCarthy. Fakt, nie jest to fantastyka, a bardziej wybitna - przynajmniej w przekonaniu krytyków - literatura, ale człowiek jest dobry i się rozeszło. Dlatego w przypadku Ligottiego dziwi mnie tak mała popularność człowieka,który jest bardzo dobry i jest Amerykaninem.

Cytuj
Zresztą, sam czytałeś w Cosiu jakie poglądy ma Ligotti :). Z takim światopoglądem nie zrobisz kariery wśród ludzi, którzy w 99% uważają, że najwspanialsze, co kiedykolwiek zaistniało we Wszechświecie, to ludzka rasa :).

Psychologiem nie jestem, ale wyczuwam, jakoby zachowywał się on podobnie jak Lovecraft. Nie pisze dla ludzi, tylko dla siebie. I na tej karierze to chyba nie bardzo mu zależy, tak myślę. ;) I właściwie to jestem niemalże przekonany, że taki człowiek, jak TL, jest skazany na zajebistą popularność, której nie doświadczy za życia. Może to HPL II tej ery. ;) Ale wiem jedno na pewno, że poniósłbym druzgocącą porażkę, gdybym chciał z takim człowiekiem porozmawiać o życiu, nawet przy wódce.  :D Nie potrafiłbym go chyba w pełni pojąć. :) Dlatego ciekaw jestem wrażeń Sławka, podczas rozmowy z nim, bo właściwie to był monolog  i to przesiąknięty filozofią. :P


Cytuj
A dziękuję :). Co do planów: parę dni temu oddałem zbiór R. E. Howarda z wszystkimi historiami nawiązującymi do Lovecrafta, w najbliższym czasie wyda to Agharta. Poza tym dla SQN tłumaczę książkę o Hendrixie, przed świętami oddaję, a wyjdzie pewnie jakoś w pierwszym kwartale 2013.

No to powodzenia, aby się wszystko sprawnie potoczyło. ;)


Cytuj
A potem robię sobie przerwę od tłumaczeń, bo trochę męczy mnie już odtwarzanie czyichś tekstów, trochę to mało rozwojowe.

Znaczy się, że kariery w roli tłumacza nie zamierzasz robić? Na moje oko świetna praca, chociażby ze względu na to, że łączysz przyjemne z pożytecznym i możesz nadać tej książce charakteru, pod warunkiem, że jest to oczywiście powieść. Tym bardziej, jeśli w tym tłumaczeniu jesteś ukierunkowany na dany gatunek, który czytasz na co dzień, czujesz go i wiesz, z czym się to je. :) No i widzisz potem swoje nazwisko na stronie książki, co jest dowodem twojej pracy. :)



Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: Cichy on Grudnia 01, 2012, 18:29:20
za idealny przykład posłużyłby tu Cormac McCarthy

Idealny to on jest w obie strony - McCarthy odniósł sukces, owszem, ale jak późno. Wcześniej nikt się nie poznał na jego tak dobrych książkach jak "Strażnik sadu" czy "W ciemność". Dopiero na starość zyskał uznanie. Kto wie, ile takich nieodkrytych talentów kisi się w podziemiu w USA, o Polsce w ogóle nie wspominając. A z Ligottim pewnie będzie w dużej mierze tak jak piszesz - będzie z niego HPL II (fajne określenie :)). Choć jemu mimo wszystko lepiej idzie - jakieś książki jednak wydał za życia, w przeciwieństwie do HPL-a. Myślę, że Ligottiemu w dużej mierze w osiągnięciu sukcesu przeszkadzają aspołeczność, no i kontrowersyjne poglądy. Nikt nie patrzy na antynatalistów inaczej jak na bandę wariatów :).

Dlatego ciekaw jestem wrażeń Sławka, podczas rozmowy z nim

To był wywiad mailowy, Ligottiego rzadko kto kiedykolwiek widział z ludzi z kręgu grozy czy choćby z nim rozmawiał :D. Wiąże się z tym śmieszna historia, bo na Krakonie w wyniku błędu tłumacza Ramsey Campbell dowiedział się, że spotkałem na żywo Ligottiego i patrzył na mnie jak na cud natury :D

Znaczy się, że kariery w roli tłumacza nie zamierzasz robić?

Odpowiedź wyślę już na priva, żeby nie offtopować.


Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 01, 2012, 20:04:45
Myślę, że Ligottiemu w dużej mierze w osiągnięciu sukcesu przeszkadzają aspołeczność, no i kontrowersyjne poglądy. Nikt nie patrzy na antynatalistów inaczej jak na bandę wariatów :).

Na pewno mu to nie pomaga, jeśli uważa, że człowiek nie powinien się rodzić. Tylko nie bardzo rozumiem, jak on na co dzień egzystuje przy takiej postawie i co za nim przepowiada w takim razie. Przyroda? Ciekawa sprawa dla mnie, że nigdy się nie spotkałem z terminem antynatalizm, za którym się opowiada, wiec tym bardziej jest ten człowiek intrygujący i ciekawy dla mnie. :)

Cytuj
To był wywiad mailowy, Ligottiego rzadko kto kiedykolwiek widział z ludzi z kręgu grozy czy choćby z nim rozmawiał :D.Wiąże się z tym śmieszna historia, bo na Krakonie w wyniku błędu tłumacza Ramsey Campbell dowiedział się, że spotkałem na żywo Ligottiego i patrzył na mnie jak na cud natury :D

Hehehe,no to niezła akcja. Ale mimo wszystko nawet taka konwersacja mailowa musiała być zdziwieniem dla autora wywiadu,tym bardziej, że skoro człowiek trzyma się z dala od innych, to wydawałoby się, że będzie odpowiadał dosyć lakonicznie, a tu takie wywody filozoficzne, jakby się ujarał! :D


Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: Cichy on Grudnia 02, 2012, 11:08:17
co za nim przepowiada w takim razie. Przyroda?

W jakim sensie przepowiada? Co pozwala mu żyć? Dobra literatura, nauka, filozofia.

Ale mimo wszystko nawet taka konwersacja mailowa musiała być zdziwieniem dla autora wywiadu

Nie, raczej spodziewaliśmy się takich odpowiedzi. Ligotti ma w zwyczaju odpowiadać obszernie na pytania w wywiadach.


Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 02, 2012, 17:15:11
    W jakim sensie przepowiada? Co pozwala mu żyć? Dobra literatura, nauka, filozofia.

    Dziwna sprawa, bo literaturę i naukę tworzą przecież ludzie...pewnie wiesz co mam na myśli, ale może już nie drążmy tego, bo odchodzimy od tematu. :)

    • Nasz tymczasowy nadzorca - http://www.zacmienie.org/nasz-tymczasowy-nadzorca/
    • Dźwięk dzwonków będzie nieść się bez końca - http://www.zacmienie.org/dzwiek-dzwonkow-bedzie-niesc-sie-bez-konca/

    Linki wygasły, masz to może na dysku? :)


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: yellowish haze on Grudnia 02, 2012, 17:58:00

    Ale mimo wszystko nawet taka konwersacja mailowa musiała być zdziwieniem dla autora wywiadu, tym bardziej, że skoro człowiek trzyma się z dala od innych, to wydawałoby się, że będzie odpowiadał dosyć lakonicznie, a tu takie wywody filozoficzne, jakby się ujarał! :D

    Ciacho,

    Dzięki za podzielenie się wrażeniami po przeczytaniu opowiadania i wywiadu. Miło widzieć, że nazwisko Ligottiego zaczyna u nas być kojarzone. Najwyższy czas!

    Co do wywiadu, odpowiedzi raczej mnie nie dziwiły, ale zapewne dlatego, że znam wypowiedzi Toma na temat jego własnego światopoglądu od wielu lat. Osobiście bardzo cenię sobie jego brutalną szczerość w wielu kwestiach, choć wiadomo, że z niektórymi rzeczami jest ciężko się zgodzić. Wydaje mi się, że TL traktuje swoje wywiady jako pewnego rodzaju występ. Wywiad z Cosia  (jak i inne wcześniejsze wywiady z TL), czasem przypominają stylem książki Thomasa Bernharda, którego twórczość Tom bardzo sobie ceni. Jakbyś zajrzał do "Wymazywania", to byś zrozumiał co mam na myśli: seria monologów pozbawiona rozdziałów i akapitów.

    No przynajmniej Tom używa akapitów! :D

    Czy tak czy inaczej, sposób w jaki TL pisze zawsze działa na mnie hipnotyzująco i mam nadzieję, że na innych, którzy będą mieli okazję go czytać, będzie miał podobny wpływ.

    Sławek


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 19, 2013, 13:02:14
    Muszę tu napisać specjalnie, bo Cichy z Pawłem mogą przeoczyć pewną informację, że Matheson i Ligotti będą wydani przez wydawnictwo Mag w serii stylistycznie podobnej do Uczty Wyobraźni! :D


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Grudnia 20, 2013, 22:23:44
    Ciacho! Poprawiłeś mi dzień! :D


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 21, 2013, 10:57:58
    Próbuję wyciągnąć od nich co to ma być, ale milczą. :D


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Cichy on Grudnia 21, 2013, 14:54:25
     :headbang:
    A to ciekawe, bo jakieś 1,5 roku temu wysłałem do MAG-a pytanie, czy zamierzają coś działać w temacie, ale nie otrzymałem odpowiedzi. Fajnie pomyśleć, że w ten sposób mogłem zwrócić ich uwagę na to nazwisko :). Ciekawe też, czy sam Tom odezwie się do yellowish haze, zwykle gdy Ligotti otrzymuje propozycje wydawnicze z Polski to chwali się Sławkowi :)

    EDIT:

    Z tego co widzę na forum MAG-a Miszkurka napisał, że wśród pierwszych 6-8 tytułów nie będzie Ligottiego. Lipa.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 21, 2013, 20:34:36
    No! Wybaczcie, że nakręciłem, ale myślałem, że Bradbury,Matheson i Ligotti to nazwiska brane pod uwagę w pierwszej kolejności. Myślę jednak, że jak się pojawi owa seria "Artefakty" to znajdzie powodzenie wśród ludzi i pojawią się prędzej czy później. :)


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: dampf on Marca 16, 2014, 19:15:37
    "Teatro Grottesco" jesienią w Polsce ;) Informacje podało już wydawnictwo Okultura i hplovecraft.pl


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Pegaz on Maja 28, 2014, 22:37:38
    W najnowszych "Trans/wizjach" jest wywiad z Thomasem Ligottim oraz jego "Anioł pani Rinaldi ".  Opowiadanie przeczytałem, robi wrażenie, jest paskudne i liryczne. Wywiadu już nie przeczytałem bo nie miałem przy sobie 33 zł., a mnie z Empiku wygonili, zanim zdążyłem. "Panie, tu nie czytelnia". "Tak proszę, pani, nie czytelnia, ale jak w ten sposób traktujecie klientów, to nie księgarnia również, tylko obora". No, chamskie to było, nie przeczę, ale jak na nastrój świeżo po  Ligottim, to i tak łagodnie. Starzeje się? Literatura już tak na mnie nie działa? Kurde.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Maja 29, 2014, 08:45:22
    Ja czekam bardzo na Teatro Grottesco. Mam nadzieję, że pojawi się to na wczesną jesień.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Pegaz on Maja 29, 2014, 10:11:32
    Ja czekam bardzo na Teatro Grottesco. Mam nadzieję, że pojawi się to na wczesną jesień.

    Ta, Okultura zapowiedziała na wrzesień 2014. Ja TG oraz The Conspiracy Against the Human Race: A Contrivance of Horror katowałem w originale Ze względu na że mój angolski jest słaby, a język Ligottiego wyszukany no to wolę te rzeczy w przekładzie. 


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Maja 29, 2014, 11:30:55
    Uuuu, w ogóle nie wyobrażam sobie czytania Ligottiego w oryginale. :D A ten kto tak czyta powiedziałbym, że lubi literacki masochizm. :D


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Pegaz on Maja 29, 2014, 12:01:49
    Uuuu, w ogóle nie wyobrażam sobie czytania Ligottiego w oryginale. :D A ten kto tak czyta powiedziałbym, że lubi literacki masochizm. :D

    A żebyś wiedział, to była masakra, szczególnie The Conspiracy. Tempo czytania 2 strony na tydzień, telefony do znajomej doktorantki z filologii angielskiej o trzeciej nad ranem... "Słuchaj Marzenka... nie, nie wiem... to znaczy wiem która godzina.... bo ci podesłałem na maila takie trzy akapity.... nie, dobrze się czuje... tak z głową też... jakbyś mogła mi te trzy akapity.... tak, tak to upiorne wariactwo.... Marzenka, ale nie musisz tak klnąc.... to co, zrobisz mi te trzy akapity? Bo ja sobie nie radzę.... Marzenka? Halo?".

    Tak wyglądało moje czytanie Ligottiego w oryginale. Patrząc się z mojej perspetkywy masochizm, z prespektywy tej (byłej) znajomej doktorantki sadyzm.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Cichy on Maja 29, 2014, 22:57:55
    Ja czekam bardzo na Teatro Grottesco. Mam nadzieję, że pojawi się to na wczesną jesień.

    Mimo braku czasu i ciągle nowych pomysłów eksplodujących w głowie na dodatki do tego zbioru wygląda na to, że oddamy w terminie opowiadania. Po stronie wydawcy będzie dotrzymać termin wczesnojesienny. Chyba nikt mnie nie zabije, gdy wyjawię dodatki, które planujemy (my = wszyscy fani Toma robiący prze tej książce) wrzucić do tego wydania (zobaczymy na ile z nich się zgodzi wydawca). Są to: ilustracje, wstęp nasz, wstęp samego Ligottiego napisany specjalnie do tego wydania, pełna, tak dokładna jak żadna inna na świecie bibliografia Toma (uwzględniająca jego osiągnięcia bibliograficzne w pracy dla Gale Research czy też tłumaczenia, do których oficjalnie się nie przyznawał, a których autorstwo próbujemy od niego wyciągnąć), którą przygotowuje Sławek Wielhorski, czyli yellowish haze z tego forum. Do tego może uda się wynegocjować, by polskie wydanie Teatro zawierało dodatkowe wiersze, które do tej pory ukazały się tylko w ekskluzywnym wydaniu Teatro w ograniczonym nakładzie. Tak więc polska edycja książki powinna być naprawdę wyjątkowa!


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Pegaz on Maja 30, 2014, 00:03:19

     (my = wszyscy fani Toma robiący prze tej książce)


    Cóż, to mi nie pozostaje nic innego jak WAM podziękować.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Maja 30, 2014, 10:50:15
    (...)Tak wyglądało moje czytanie Ligottiego w oryginale. Patrząc się z mojej perspetkywy masochizm, z prespektywy tej (byłej) znajomej doktorantki sadyzm.

    Hehehe, zmolestowałeś dziewczynę, ale Ligottiego w oryginale przyswoiłeś. Doświadczenie bezcenne. :D


    Są to: ilustracje, wstęp nasz, wstęp samego Ligottiego napisany specjalnie do tego wydania

    Do tego, czyli polskiego wydania, czy po prostu samego Teatro?

    Tak więc polska edycja książki powinna być naprawdę wyjątkowa!

    Podoba mnie się to :D  :spiderman:


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Cichy on Maja 30, 2014, 22:14:05
    Do tego, czyli polskiego wydania, czy po prostu samego Teatro?

    Do tego, czyli do polskiego A.D. 2014 :). I jest to bardzo, bardzo zacny wstęp.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Pegaz on Października 10, 2014, 19:21:21
    Fajnie, właśnie się dowiedziałem. Ligotti w październiku w Nowej Fantastyce - Wydanie Specjalne

    http://www.hplovecraft.pl/2014/10/05/okladka-i-data-premiery-fantastyki-ws-z-ligottim/  


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Cichy on Listopada 09, 2014, 22:42:44
    RADUJMY SIĘ!

    TEATRO GROTTESCO - KliK (http://sklep.okultura.pl/thomas-ligotti-teatro-grottesco.html)


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Listopada 09, 2014, 23:00:18
    Nie wiedziałem, że odpowiadasz za ten zbiór jako tłumacz Cichy, świetnie. :) Wobec tego chciałem CIę zapytać o kilka rzeczy:

    1. Ile to ma stron ? Nie wiem czy dobrze się dopatrzyłem błędu przy skrytce pocztowej, gdzie obok widnieje liczba 435.
    2. Gdzie to będzie w sprzedaży, poza stroną wydawnictwa? Empik? Allegro?
    3. Wyjaśnij mi proszę o co chodzi z tym spisem treści. Widzę tam dwa razy przedmowę, gdzieś pośrodku Posłowie. Jest też dziwny zapis "Dziwowisko i inne opowiadania". Czy to jest zlepek jakichś kilku wydań? Kompletne? Z tego co kojarzę, to Teatro Grottesco to nieco większy projekt.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Cichy on Listopada 09, 2014, 23:16:21
    Co do stron i spisu treści, u siebie na stronie trochę to uporządkowałem, bo trochę się na stronie Okultury rozjechało:
    Teatro Grottesco - HPL.pl (http://www.hplovecraft.pl/2014/11/09/premiera-teatro-grottesco-thomasa-ligottiego/)

    A sprzedaż to nie wiem, "Trans:wizje" Okultura na przykład miała w Empikach, więc może i to będzie. Zapytam wydawcy.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Listopada 11, 2014, 08:24:45
    Tak się zastanawiam dlaczego cena tak wysoka? Wydaje się że coś co ma niecałe 300 stron powinno być nieco tańsze,a tutaj z kosztami przesyłki wyjdzie prawie 60 zł.Może chodzi o prawa autorskie czy rzeczywiście koszty wydania są tak duże? Dla porównania książki z c&t są o połowe tańsze.

    Oczywiście że zamówie,nawet gdyby kosztowało 100 zł,gdyż od jakiegoś czasu czytam pochlebne recenzje o autorze i chciałbym wreszcie coś Ligottiego przeczytać,a te pytania tak z czystej ciekawości.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: ingo on Listopada 11, 2014, 12:35:43
    Kwestia niskiego nakładu. Zyski z tych 500 egz. muszą pokryć nie tylko koszta druku, ale i tłumaczenie, prawa autorskie itp kwestie. Tak to niestety musi wyglądać by mogło to być chociaż trochę opłacalne dla wszystkich...


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Grudnia 07, 2014, 15:15:40
    Tytuł: Teatro Grottesco
    Autor: Thomas Ligotti
    Wydanie polskie: Okultura, Warszawa 2014


          Przeczytałem niedawno dwa zbiory opowiadań z gatunku weird fitction.O ile do Powrotu Wojciecha Guni podchodziłem z dużą dozą sceptycyzmu(młody autor,na dorobku),o tyle lektura jego opowieści okazała się dla mnie przyjemnym zaskoczeniem.

    W drugim przypadku Teatro Grottesco Thomasa Ligotti.Pisarz o uznanej już sławie międzynarodowej,wielokrotnie nagradzany,dwa razy starszy od Guni.Biorąc to wszystko pod uwagę,uznanie krytyków i czytelników poprzeczka była zawieszona o wiele wyżej...

    Efekt?
    Niestety świeżo po lekturze Teatro Grottesco czuje pewien niedosyt.Być może zbyt dużo oczekiwałem.Być może zbyt szybko a co za tym idzie nieuważnie przeczytałem tę książkę.Całkiem możliwe,że ponowna lektura odmieni moje mieszane wrażenia i przyjdzie mi "odszczekać" te krytyczne uwagi,jednakże teraz,na gorąco po pierwszym zetknięciu się z opowiadaniami Ligottiego nie wywarły one na mnie spodziewanego efektu.

    Przede wszystkim teksty wydały mi się niespójne,mało czytelne,wręcz dziwaczne - za dużo weird i za mało grozy.Za dużo ezoterii, groteski(może i Schulza?).

    Ligotti jest określany jako naturalny spadkobierca Poego,Lovecrafta,Schulza i Kafki . Niewątpliwie czuć wpływ tych dwóch ostatnich wielkich pisarzy.
    Co do Poego bym dyskutował.Sam styl wydaje się inny,mniej piękny literacko,nacisk również jakby na inne obszary położony.Choć z drugiej strony,motyw cierpienia np.Cień,ciemność nasuwa pewne skojarzenia z Zagładą domu Usherów czy Prawdziwym opisem wypadku z panem Waldemarem. No jeszcze dodajmy pesymistyczny oddźwięk utworów.
    Do Lovecrafta to już bym miał trudności z porównaniami.Być może chodzi o inne utwory,które są zawarte gdzie indziej niż te z wydania Okultury.

    To czego w całym zbiorze Ligottiego szczególnie mi brakowało to choćby jednego mocnego,trzymającego w napięciu od początku do końca opowiadania grozy.Tak wiem - tu chodzi o horror egzystencjalny,jednak po czołowym reprezentancie weird fiction,po kimś kto sam siebie określa jako pisarz grozy spodziewać można by się choć jednego takiego utworu.Lovecraft ma swoje "Dunwich" czy "Innsmouth"...,u Poego są takie perełki jak "Czarny kot" czy "Studnia i wahadło"...Nawet egzystencjalny,najbardziej chyba bliski Ligottiemu Gunia stworzył świetne moim zdaniem opowiadanie grozy pt."Ojciec". W teatrze groteski takiego mocnego uderzenia mi zabrakło.Ponadto w opowieściach Ligottiego odczuwam dość duże,nużące przestoje.

    Z drugiej strony warto zaznaczyć to w czym Ligotti wydaje się być wybitny,czyli we wzbudzaniu lęku i niepokoju. Posłużę się cytatem z okładki bo wydaje mi się wyjątkowo trafny; ...labiryntowej dezorganizacji uczestników,gry której reguły są nie tylko nieprzejrzyste,ale zgodnie z prawem ciągłych przeobrażeń - nieustannie tworzone od nowa.

    Kwestie wydawnicze, żeby nie zapomnieć.Książka bardzo dobrze oprawiona,z sugestywnymi(wyśmienitymi!) ilustracjami na okładce i wewnątrz,ciekawym wstępem i obszerną bibliografią.
    Jedyne do czego mogę się doczepić to jak dla mnie nieco za drobna czcionka.Ja rozumiem aspekty wydania książki,oszczędność na papierze.
    Będąc szczerym jeśli miałbym na coś się zdecydować to wolałbym większą czcionkę,a zrezygnowałbym z tej kilkunastostronnicowej bibliografii,która dla przeciętnego czytelnika - amatora jak ja nie jest konieczna.Tym samym ogólna ilość stron przy większych literach by się pewnie dużo nie zmieniła.

    Na koniec wracając do spadkobierców twórczości Poego i HPLa.Pewnie tą uwagą wywołam ironiczny uśmiech na twarzy co poniektórych,szczególnie fanów Ligottiego,ale jak dla mnie bardziej wskazane byłoby tu umieścić opowiadania z cyklu Nokturny Johna Connolly.

          Tak jak pisałem wcześniej,całkiem możliwe że ponowna lektura Ligottiego być może spowoduje pewien przełom,niewykluczone że kiedyś przekonam się do tego pisarza,czego sobie serdecznie życzę bo mimo wszystko czuje w nim potencjał,być może jest kwestią czasu jak go faktycznie odkryje.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: crusia on Grudnia 07, 2014, 16:32:33
    Grot, jak na tak oczytanego człowieka mógłbyś nauczyć stawiać spacje po kropkach i przecinkach, bo bardzo niewygodnie czyta się Twoje posty.

    Ale ogólnie jakoś miło widzieć, że Gunia Ci się bardziej niż Ligotti spodobał :D Takie to budujące :D Choć niestety chyba potwierdza to, co sama po lekturze dwóch czy trzech tekstów zauważyłam - zbyt prywatne są te teksty jak dla mnie.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Grudnia 07, 2014, 21:09:46
    Grot, ale "Lunaparki przy stacjach benzynowych" albo "Bungalow" Cię nie ruszyły? Jak dla mnie te choćby teksty to co najmniej odpowiedniki lovecraftowskich best of. Ale pewnie poniekąd nastawiłeś się na coś innego i co innego otrzymałeś. Ligotti nijak nie przekłada się na to, co w Polsce publikuje się w temacie horroru. Porównania do HPLa odnoszą się do kwestii filozoficznych, nie literackich. TL wspominał w jakiś bodaj wywiadach, że w Lovecrafcie (raczej tym z listów niż opowiadań) odnalazł kogoś sobie wręcz bliskiego. Lovecraft oddziałuje w tekstach Ligottiego właśnie w filozofii nihilistycznej czy materialistycznej, przekonaniu o "złośliwości" wszechświata, schopenhauerowskim pesymizmie.

    W ogóle podchodzenie do "Teatro Grottesco" pryzmatem Poego, Lovecrafta czy nawet Schulza to błąd (być może po części powołując się na nich w jego kontekście sam się do tego przyczyniłem). Oczywiście, ich wpływ, tak samo jak Bernharda czy Nabokova jest u Ligottiego widoczny, ale nie stanowi o utworach samych w sobie. TG to coś, w czym Ligotti pisze po prostu jak Ligotti. To jest literatura "prywatna", ale w zasadzie o całym zaangażowanym weird można napisać to samo.

    Ale w ogóle czytam drugi raz, Grocie, Twoją wypowiedź i nie do końca rozumiem, dlaczego tak usilnie doszukujesz się tych śladów wspomnianych twórców w TG. Ligotti nie jest jakimś epigonem, nie tworzy klisz ani nawet nie odwołuje się bezpośrednio do cudzych tekstów (choć i takie popełnił, ale we wcześniejszym "The Grimscribe"). I w sumie to też było wielokrotnie podkreślane przy różnych okazjach - Ligotti to pisarz unikalny, "nowa jakość" itd ;) Szukanie w TG klisz z klasyki horroru to kiepski pomysł. Jeśli byś podchodził ponownie do lektury, to może nie skupiaj się na tym przesadnie.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Grudnia 08, 2014, 08:55:25
    Grot, jak na tak oczytanego człowieka mógłbyś nauczyć stawiać spacje po kropkach i przecinkach, bo bardzo niewygodnie czyta się Twoje posty.


    Oj, lubisz się czepiać, lubisz .Cóż, czasami sam mam podobnie :D

    Cytuj
    Ale ogólnie jakoś miło widzieć, że Gunia Ci się bardziej niż Ligotti spodobał :D Takie to budujące :D Choć niestety chyba potwierdza to, co sama po lekturze dwóch czy trzech tekstów zauważyłam - zbyt prywatne są te teksty jak dla mnie.

    Sam się zdziwiłem, biorąc pod uwagę pozycje, doświadczenie, uznanie obu pisarze. Cóż na to poradze że lepiej mi siadły teksty młokosa Guni niż Ligottiego ?

    ------------------------

    Grot, ale "Lunaparki przy stacjach benzynowych" albo "Bungalow" Cię nie ruszyły?
    Tak jak pisałem w recenzji, będe musiał kiedyś jeszcze raz przeczytać te opowiadania. Czasami jest tak że coś na początku w ogóle nie zachwyci by przy następnym podejściu zmienić zdanie o 180 stopni. Tak chociażby u mnie było z M.R. Jamesem.

    Cytuj
    W ogóle podchodzenie do "Teatro Grottesco" pryzmatem Poego, Lovecrafta czy nawet Schulza to błąd (być może po części powołując się na nich w jego kontekście sam się do tego przyczyniłem).

    Na okładce pisze jak byk że Ligotti to naturalny spadkobierca Poego, Lovecrafta, Kafki i Schulza więc to nie jest mój wymysł. Trudno też żebym taką charakterystyke lekceważył. Cóż, do innego typu pisarstwa byłem nastawiony, ale zobaczymy może jeszcze się do TL przekonam.

    Cytuj
    TL wspominał w jakiś bodaj wywiadach, że w Lovecrafcie (raczej tym z listów niż opowiadań) odnalazł kogoś sobie wręcz bliskiego. Lovecraft oddziałuje w tekstach Ligottiego właśnie w filozofii nihilistycznej czy materialistycznej, przekonaniu o "złośliwości" wszechświata, schopenhauerowskim pesymizmie.
    To by nieco wyjaśniało. Szkoda że tego wywiadu przed lekturą TG nie czytałem.


    Cytuj
    Ale w ogóle czytam drugi raz, Grocie, Twoją wypowiedź i nie do końca rozumiem, dlaczego tak usilnie doszukujesz się tych śladów wspomnianych twórców w TG. Ligotti nie jest jakimś epigonem, nie tworzy klisz ani nawet nie odwołuje się bezpośrednio do cudzych tekstów (choć i takie popełnił, ale we wcześniejszym "The Grimscribe"). I w sumie to też było wielokrotnie podkreślane przy różnych okazjach - Ligotti to pisarz unikalny, "nowa jakość" itd ;) Szukanie w TG klisz z klasyki horroru to kiepski pomysł. Jeśli byś podchodził ponownie do lektury, to może nie skupiaj się na tym przesadnie.
     
    Z pokorą przyjmuje te wskazówki. Przy ponownej lekturze będe skupiał się żeby przede wszystkim lepiej zrozumieć te teksty bo po pierwszym podejściu wydawały mi się wyjątkowo nieskładane.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: crusia on Grudnia 08, 2014, 13:12:41
    Oj, lubisz się czepiać, lubisz .Cóż, czasami sam mam podobnie

    No nie. Zwracam Ci uwagę jako moderator, bo zawsze staraliśmy się na forum trzymać pewne standardy. Nikt tu się nie czepia błędów dla własnej satysfakcji.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Shicho on Grudnia 08, 2014, 14:06:30
    Niestety świeżo po lekturze Teatro Grottesco czuje pewien niedosyt.Być może zbyt dużo oczekiwałem.Być może zbyt szybko a co za tym idzie nieuważnie przeczytałem tę książkę.Całkiem możliwe,że ponowna lektura odmieni moje mieszane wrażenia i przyjdzie mi "odszczekać" te krytyczne uwagi,jednakże teraz,na gorąco po pierwszym zetknięciu się z opowiadaniami Ligottiego nie wywarły one na mnie spodziewanego efektu.

    Przede wszystkim teksty wydały mi się niespójne,mało czytelne,wręcz dziwaczne - za dużo weird i za mało grozy.Za dużo ezoterii, groteski(może i Schulza?).

    Pewnie wyważam otwarte drzwi i odkrywam Amerykę po raz dziesiąty (za co, być może, oberwę po głowie), ale jest kilka fajnych miejsc, gdzie można poczytać o prozie Ligottiego i wspomóc się nieco w lekturze:

    1. Strona Wojciecha Guni, np.:
    Szczegółowe omówienie pierwszego opowiadania z "Teatro Grottesco" (http://labiryntzlisci.blogspot.com/2011/11/labirynt-zapozyczen-labirynt-fikcji.html)
    "Motywy moich działań odwetowych" oraz "Nasz tymczasowy nadzorca" (http://labiryntzlisci.blogspot.com/2011/11/wszyscy-pracujemy-dla-organizacji-quine.html)

    2. http://zacmienie.org/category/thomas-ligotti/ (http://zacmienie.org/category/thomas-ligotti/)

    3. Thomas Ligotti Online
    Mnóstwo do czytania, np. Annual Ligotti Reading and Interpretation (http://www.ligotti.net/showthread.php?t=8976)


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Grudnia 09, 2014, 09:00:51
    Dość ciekawa ta analiza. Na pewno jeszcze kiedyś wróce do Ligottiego. Na razie jednak odpoczne sobie od Teatro Grottesco, nie mam zwyczaju czytać tej samej książki od razu po sobie. Musi upłynąć pewien czas aby się "stęsknić" za lekturą i tym większa będzie przyjemność z czytania. Teraz już przynajmniej będę wiedział jakie to klimaty, bo początkowo spodziewałem się czegoś innego.

    -------------
    Oj, lubisz się czepiać, lubisz .Cóż, czasami sam mam podobnie

    No nie. Zwracam Ci uwagę jako moderator, bo zawsze staraliśmy się na forum trzymać pewne standardy. Nikt tu się nie czepia błędów dla własnej satysfakcji.

    Można odnieść takie wrażenie iż uczepiłem się dla własnej satysfakcji, ale moim głównym celem było wskazanie mankamentów, aby w przyszłości w kolejnych wydaniach je skorygować i tym samym wydać lepszą książkę. Tak samo gdy pisałem recenzje Zgrozy w Dunwich również mi to czepialstwo zarzucono.

    Jest demokracja, pluralizm więc nie widzę problemu, nie każdy musi mieć wyłącznie entuzjastyczny stosunek do ksiażek nawet jeśli na ich okładce jest pięczątka carpe noctem :D


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: crusia on Grudnia 09, 2014, 11:50:25
    Maszynista, a Ty o czym piszesz właściwie? Czy ja się czepiam Twoich poglądów? Bo zdawało mi się, że jednak przecinków :D Jak pisałam, że nikt tu się nie czepia błędów dla własnej satysfakcji to miałam na myśli moderatorów i błędy w pisowni postów. Błędów w książkach, jakkolwiek pojmowanych, czepiaj się do woli.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Shicho on Grudnia 17, 2014, 09:19:44
    W czwartek (18.12.2014) o 20:00 audycja w radiu RDC o Ligottim (Dariusz Misiuna, Mateusz Kopacz, Wojciech Gunia).


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Cha0s on Lutego 08, 2015, 14:01:58
    Czy w planach jest przetłumaczenie innych pozycji Ligottiego? Chętnie widziałbym na półce tę pozycję, po polsku.

    (https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/10606613_713177352092299_2367305660986293893_n.jpg?oh=ae0cdef8f2936534d1383a834ad0269f&oe=555866D6)


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Cichy on Lutego 08, 2015, 15:24:15
    Są takie plany, wydawca chciał Conspiracy wydać już w lutym, ale książki nie dałoby rady dopracować przy takim terminie. Najprawdopodobniej będzie to maj.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Cha0s on Lutego 08, 2015, 17:11:37
    Pokrzepiająca wiadomość. Zatem czekam z niecierpliwością ;)


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Grudnia 02, 2015, 09:08:07
    A więc stało się... Nawróciłem się na opowiadania Ligottiego. Przeczytałem jeszcze raz "Teatr Groteski" i poczułem geniusz TL.

    Większa recenzja na LC
     http://lubimyczytac.pl/ksiazka/239114/teatro-grottesco

    Jak tam, czytać już "Spisek przeciwko ludzkiej rasie" ? Pochwalę się, że wczoraj dostałem przesyłkę.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Grudnia 05, 2015, 08:16:15
    Autor: Thomas Ligotti
    Tytuł: Spisek przeciwko ludzkiej rasie
    Rodzaj: rozprawa filozoficzna
    Wydawnictwo: Okultura, Warszawa 2015
    Ilość stron: 271



    < KAŻDE ISTNIENIE LUDZKIE JEST CHOROBLIWIE BEZUŻYTECZNE>

    Powyższe zdanie stanowi motyw przewodni całej książki.

    Thomas Ligotti bezpośrednio nawiązuje do spuścizny filozoficznej, zarówno tych mniej jak i bardziej znanych myślicieli jak Zapffe, Mainlander, Bjorneboe, Cioran, Schopenhauer, Nietzsche. Należą się duże słowa uznania autorowi za erudycje, przygotowane teoretyczne niezbędne do napisania tego typu książki.

    Mimo, iż "Spisek..." składa się z kilku rozdziałów to jednak można wyróżnić dwie główne części - przemyślenia autora na temat celowości czy raczej bezcelowości ludzkiego istnienia, oraz analizę poszczególnych utworów literackich podejmujących tę tematykę , przede wszystkim wybranych opowiadań grozy i literatury pięknej.

    Ligotti za Lovecraftem trafnie podkreśla fakt, iż w literaturze grozy nie akcja, fabuła jest najważniejsza, ale stworzenie odpowiedniej atmosfery ,,nastroju usilnego i bezowocnego ludzkiego dążenia". Jako przykłady takich utworów amerykański pisarz wskazuje najwybitniejsze klasyki gatunku -"Zew Cthulhu" HPLa, "Wierzby" Algernona Blackwooda, "Zagładę domu Usherów" Poego, oraz najsłynniejszą powieść gotycką "Tajemnice zamku Udolpho Ann Radcliffe".

    Ciekawa jest analiza arcydzieł literatury pięknej dokonana przez amerykańskiego pisarza weird - fiction. Zarzuca on jako pesymista Tołstojowi, iż w "Spowiedz" pomimo początkowej posępności, pod koniec rozprawy utwór zmierza w innym kierunku (Podobnie w filmie "Siedem" z 1995 roku, gdzie końcowe zdanie aktora daje nadzieję na przyszłość).

    Jak dla mnie szczególnie interesujące jest porównanie szekspirowskich tragedii, jakie dokonał Ligotti. Pisze on, że w przeciwieństwie do "Makbeta" - "Hamlet" mógłby się w zupełności obejść bez elementu nadprzyrodzonego, z czym ja akurat kompletnie się nie zgadzam. Uważam, że bez ukazania się ducha zamordowanego podstępnie Hamleta sztuka nie byłaby tak wybitna, a tym samym motywy zemsty i rozterek moralnych głównego bohatera (Hamleta juniora) byłyby znacznie uboższe, gdyby jak postuluje Ligotti zamiast zjawy o nikczemności Klaudiusza oznajmił ,,choćby szpicel schowany w krzakach".

    Dość nieudolna wydała mi się także w "Spisku..". krytyka starotestamentowej Księgi Hioba. Pomijając uniwersalne wartości jakie utwór ten za sobą niesie - tego akurat od pesymistycznego pisarza nie oczekuje... Zarzucone zostało głównemu bohaterowi, iż doświadczony wielkimi cierpieniami przez Boga zachował się sztucznie, nienaturalnie, że zwyczajny człowiek wymyślałby Stwórcy za doznaną krzywdę zamiast pokornie zagryźć zęby i godzić się z losem. Problem w tym, że Hiob nie był zwyczajnym, pospolitym człowiekiem. Jak czytamy w Biblii na samym początku przypowieści - ,,Był to mąż nieskazitelny, prawy, bojący się Boga i unikający się zła''. Specjalnie ktoś taki był wybrany do próby, aby mógł sprostać zadaniu.

    W ogóle Ligotti prymitywnie drwii sobie z religii. 'Popędliwy ramol, który zapaskudził Siebie i wszechświat' , 'Alfons dziewic'. Tak są określani Bogowie Jahwe i Islamu. Komentarz zbędny.

    Wracając do głównego wątku książki. Ligotti dochodzi do wniosku, że ,,bycie żywym nie jest w porządku''. Uważa, że ,,gdybyśmy jutro wyparowali, żaden organizm tej planety nie zatęskniłby za nami. W przyrodzie nic nas nie potrzebuje (...) Niepotrzebnie jesteśmy na tym świecie. Krążymy między żywymi istotami, tymi przyrodzonymi marionetkami z pustką w głowach (...) To my jesteśmy tymi marionetkami, ludzkimi marionetkami''. I to właśnie według Ligottiego jest najstraszniejszą rzeczą ,,jeszcze gorszą niż uzmysłowienie sobie, że pochodzimy od skupiska mikroorganizmów '' jest to że każdy z nas jest nikim, a nie kimś, marionetką a nie człowiekiem''. Zdaniem pisarza celem ludzkim jest przetrwanie i rozmnażanie, choć nie ma żadnej godnej pobudki żeby to robić. Ligotti zapewnia, że ,,spółkowanie jest ani wygodnym, ani skutecznym sposobem rozrodu''. Sądzi, że przyjemność z seksu jest jedynym powodem, aby ludzie wchodzili w związku uczuciowe. Opierając się na tekstach pesymistycznych myślicieli Ligotti rozważa np. masowe samounicestwienie ludzkości w celu 'oczyszczenia'. Pisarz dochodzi do wniosku, że każdego i tak czeka śmierć, tak więc życie ludzkie jest chorobliwie bezużyteczne - ,,gdyby się głębiej zastanowić naszym jedynym przyrodzonym prawem jest prawo do śmierci'' konkluduje współczesny mistrz opowieści grozy.

    Jak ocenić tak skrajnie pesymistyczny światopogląd? Wydaje mi się, że trafiający w sedno komentarz został napisany już dawno, paradoksalnie na kilkadziesiąt lat przed narodzinami Thomasa Ligottiego. Jest to fragment najsłynniejszego utworu klasyka opowieści grozy Arthura Machena "Wielki Bóg Pan":

    ,,To jest zbyt niewiarygodne, zbyt potworne, takie rzeczy nie mogą mieć miejsca w tym spokojnym świecie... Człowieku gdyby to było możliwe nasza ziemia stałaby się koszmarem''

    Podsumowując. "Spisek przeciwko ludzkiej rasie?" to książka wyjątkowa. Dla jednych, a ściślej dla większości będzie to stek bzdur, dla innych arcydzieło. Dla mnie zarówno jedna jak i druga ocena jest częściowo uzasadniona. Mimo, iż Ligotti w swojej książce prezentuje jawnie antychrześcijański światopogląd, to paradoksalnie można nieco złośliwie, ale całkiem zasadnie stwierdzić, że jego "Spisek..." jest pochodny od Biblii w dużej mierze. Filozoficznie jest to książka niezwykle zbliżona do starotestamentowej Księgi Koheleta, której motywem przewodnim jest stwierdzenie, iż na świecie ,,wszystko jest marnością".

    Generalnie nie jestem zwolennikiem światopoglądu zaprezentowanego w książce Ligottiego, jednak mimo wszystko myślę, że jest to wartościowa pozycja. Czasem warto przeczytać coś takiego aby poszerzyć swoje horyzonty myślowe. Przystanąć na chwilę, zastanowić się nad sprawami ostatecznymi. Byle z umiarem to robić, nie za często i w nie wszystko ślepo wierzyć co jest napisane w tej rozprawie filozoficznej.

    Z nieoficjalnych, niepotwierdzonych informacji dowiedziałem się, że ktoś po przeczytaniu "Spisku przeciwko ludzkiej rasie" przytłoczony przygnębiającym charakterem tego dzieła postanowił popełnić samobójstwo.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Marca 13, 2016, 09:56:21
    Niedawno miała miejsce interesująca dyskusja na temat Thomasa Ligottiego. Zapis wideo na blogu Wojciecha Guni, który również brał udział w rozmowie;

     http://labiryntzlisci.blogspot.com/2016/03/klub-czytelniczy-sofy-literackiej.html#comment-form

    Zostało tam powiedziane między innymi, iż Ligotti czuje się wyczerpany jako pisarz grozy i raczej beletrystyki nie będzie już pisał. Nie wiem na ile jest to informacja aktualna, czy nic się w tej kwestii nie zmieni, w każdym razie szkoda by było. Ja dopiero niedawno doceniłem klasę amerykańskiego pisarza w zakresie horroru i nie ukrywam że z chęcią bym jeszcze coś z tego gatunku poczytał TL. Pozostaje mieć nadzieję że jakieś starsze utwory zostaną wydane po polsku.

    Druga ważna kwestia jaką "wyłowiłem" z rozmowy to agorafobia Ligottiego. Wydaje mi się, że to mogło mieć istotny wpływ na twórczość Ligottiego, choć oczywiście ciężko mi się tu wypowiadać bo zaledwie dwie książki jego przeczytałem, jednak ten nastrój lęku, niepokoju, osamotnienia jest przepojony  w "Teatro Grottesco" nie wspominając filozofii "Spisku" .


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: yellowish haze on Maja 22, 2016, 14:10:53
    Widzę, że podczas mojej absencji przez ostatnie 2 lata dużo mnie ominęło - dopiero teraz wpadłem na link do nagrania z rozmowy o twórczości Ligottiego. :)

    Podczas pracy nad bibliografią anglojęzycznych publikacji Toma, która weszła w skład polskiego wydania Teatro Grottesco, pracowałem też nad dodatkową sekcją związaną z publikacjami innych autorów polecanych przez Toma. Mam tu na myśli książki/magazyny/płyty CD, do których Tom napisał notki wydawnicze. Tej części bibliografii nie udało mi się skompletować, w sumie chyba na korzyść bibliografii, która była już wystarczająco obszerna. Teraz po dwóch latach, korzystając z chwili świętego spokoju, miałem wreszcie okazję skompletować resztę polecanych dzieł, którą powiększyłem o same cytaty z notkami Toma (z kilkoma lukami do uzupełnienia) ? jest ich ponad 50. Całą listę notek oraz informacji nt. mediów, z którymi się ukazały upubliczniłem wczoraj na Thomas Litgotti Online (w jęz. ang.):
    Compilation of Blurbs by Thomas Ligotti (http://www.ligotti.net/showthread.php?t=10771)
    Na liście znajduje się wiele nazwisk współczesnych twórców weird fiction, uczonych/specjalistów tejże literatury oraz autorów prac nt. pesymizmu/antynatalizmu.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: yellowish haze on Maja 22, 2016, 14:13:35
    <z góry dziękuję za usunięcie - niepotrzebny duplikat wiadomości>


    Tytuł: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Sharin on Listopada 06, 2016, 19:05:50
    "Uwaga: w tym wątku nie pisano od 120 dni" ;(

    Czas to zmienić i zarzucić autopromocją.
    Kilka słów na temat opowiadania "Czystość" http://carpenoctem.pl/teksty/kilka-slow-o-czystosci-thomasa-ligottiego/


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Listopada 07, 2016, 14:55:03
    Nie wiecie czy jakieś opowiadania Ligottiego mają w Polsce wydać jeszcze w najbliższych latach?


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Listopada 07, 2016, 15:42:07
    Wojtek Gunia tłumaczy "Songs of a Dead Dreamer" dla Okultury. "My Work is Not Yet Done" w zasadzie też jest już zamknięte, choć rozproszone.


    Tytuł: Odp: Thomas Ligotti
    Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Listopada 08, 2016, 08:25:49
    Świetnie, kiedy ma wyjść mniej więcej i jakich objętości? Liczba stron, utworów?