Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Stefan Mani  (Przeczytany 2648 razy)
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« : Września 17, 2010, 19:45:25 »



Zapowiedź:

Hipnotyzująca, wstrząsająca historia, statek pełen złoczyńców, koszmar morskiego żywiołu...
Frachtowiec ?Per Se" płynie z Islandii do Surinamu. Jego załoga to dziewięciu mężczyzn, z których każdy coś ukrywa, a tylko jeden z nich zna prawdziwą historię statku. Gdy wskutek sabotażu jednostka traci łączność ze światem i zaczyna dryfować, zdani na siebie marynarze muszą podjąć walkę z żywiołem, własnymi słabościami i czającym się straszliwym losem. W konfrontacji ze śmiercią każdy z nich będzie reagował inaczej, rozpaczliwie szukając nadziei na ocalenie. Jak pisał jeden z krytyków, ?Statek jest [...] dziełem genialnym dzięki swojej rygorystycznej konstrukcji, językowi, poetyce i następstwie zaskakujących wątków, które się ze sobą splatają".
Thriller Stefána Mániego łączy realistyczny, przekonujący psychologicznie obraz walki o przetrwanie z pełną napięcia fabułą. Czytelnik jakby na własnej skórze odczuwa strach, który towarzyszy bohaterom, i znajduje się w samym środku wydarzeń, które nie zawsze da się logicznie wytłumaczyć.


Ta powieść to koszmar senny, powracający wciąż do tego samego momentu, w którym rozpoczyna się kolejny horror. To niezawodny towarzysz nocy pełnych gorączki i dreszczy.
Ulrich Baron, "Der Spiegel"

Máni zaserwował mieszankę wybuchową, bo połączył tradycję thillera z typowymi wierzeniami i przesądami islandzkimi, ale podał to tak, że nie czuło się zgrzytu, również językowo. Z islandzkiego wyciągnął to, co najlepsze. Ciekawe dialogi, obrazowy język, a przede wszystkim sama historia podróży z jednego piekła do drugiego.
Hubert Klimko-Dobrzaniecki




Powieść ukaże się 6-ego października pod patronatem Carpe Noctem. Tymczasem ja skończyłam ją już dzisiaj i niniejszym BARDZO POLECAM. Jedna z najlepszych powieści tego roku. Kolejny doskonały thriller z mrocznej serii wydawnictwa W.A.B., a przede wszystkim - wymykająca się schematom, klimatyczna i świetnie napisana powieść grozy, w której nic nie jest takie, jakie mogło się na początku wydawać. U Maniego zły jest dobrym, a początek końcem: powieść rozpoczyna się niczym klasyczny dreszczowiec, ale szybko przeradza się w opowieść o ludzkich słabościach, osamotnieniu i desperacji, a gdzieś w tle pobrzmiewa narkotyczna muzyka The Doors, mroźny i mroczny islandzki klimat oraz niepokojące echa twórczości Lovecrafta.
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #1 : Września 21, 2010, 18:14:11 »

Podbijam temat :)

Na CN pojawiła się dzisiaj moja recenzja "Statku": http://carpenoctem.pl/pages/statek_r.htm
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #2 : Września 21, 2010, 19:41:36 »

No właśnie miałem napisać, że mnie zachęciłaś (i to nie tylko dlatego, że wymieniłaś nazwisko Lovecrafta jakby co  :haha:).
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #3 : Września 21, 2010, 19:47:20 »

O ile dasz radę rozczytać, bo okładka w tym topiku jest lekko niewyraźna, to umieszczono na niej cytat z HPLa :) Ten najbardziej znany, choć w lekko zmienionej formie.
Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #4 : Kwietnia 18, 2014, 16:24:02 »

Niedawno miałem możliwość przeczytania Statku Maniego, który jest połączeniem thrillera rozgrywającego się w większości na morzu z horrorem. Kilka osób wyrusza tytułowym statkiem na ostatni rejs, ale po drodze zaczynają się dziać dziwne wydarzenia. A to przestają działać przyrządy i na pokładzie pojawia się Diabeł, postać mroczna i złowroga. Autor zgrabnie stworzył klimat osaczenia (nie ma ratunku) i podejrzliwości wobec swoich kompanów. Nie zabrakło nawiązań do mitologii znanego autora, którym jest Lovecraft.
Książkę czyta się przyjemnie od początku i z ciekawością śledzi się losy załogi. Lecz w niej mi czegoś zabrakło. Może mroczniejszego klimatu lub więcej zwrotów akcji. Podobała mi się za to zakończenie powieści, które jest dobre. Warto przeczytać i poznać historie statku uwięzionego na morzu wraz z załogą, gdzie nie mogą dostać znikąd pomocy i muszą się zmierzyć z nieznanym. Ocena 7/10.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: