Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Joe R Lansdale  (Przeczytany 1541 razy)
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« : Grudnia 23, 2011, 15:12:37 »

Joe R Lansdale (wł. Joe Richard Harold Lansdale) - to współczesny pisarz amerykański, który jeśli wierzyć mini biografii na okładce, pisze i thrillery i horrory a nawet westerny. W każdym z nich osiągający popularność, o czym świadczy las nagród jakie mu przyznano.

Jak do tej pory w tamtym roku wydawnictwo C&t wydało pod swoim szyldem "Dobra powieść kryminalna" dwie jego powieści Lipcowy mróz i Odważna.
Lipcowy mróz własnie za mną, Odważna jest w trakcie.

Powieści:

Drive-In
1. The Drive-In (1988)
2. The Drive-In 2: Not Just One of Them Sequels (1989)

Hap Collins and Leonard Pine
1. Savage Season (1990)
2. Mucho Mojo (1994)
3. The Two-Bear Mambo (1995)
4. Bad Chili (1997)
5. Rumble Tumble (1998)
6. Veil's Visit: A Taste of Hap and Leonard (1999) (with Andrew Vachss)
6. Captains Outrageous (2001)
7. Vanilla Ride (2009)
8. Devil Red (2011)
9. Hyenas (2011)

Ned the Seal
1. Zeppelins West (2001)
2. Flaming London (2005)
3. Flaming Zeppelins (2010)

Pozostałe
Act of Love (1980)
The Nightrunners (1983)
Texas Night Riders (1983)
Dead in the West (1983)
The Magic Wagon (1986)
Lipcowy mróz Cold in July (1989)
Drive-By (1993) (with Gary Gianni)
Jonah Hex: Two Gun Mojo (1994)
The Boar (1998)
Freezer Burn (1999)
Blood Dance (2000)
The Bottoms (2000)
The Big Blow (2000)
A Fine Dark Line (2002)
Bubba Ho-Tep (2003)
Odważna Sunset and Sawdust (2004)
Lost Echoes (2006)
The God of the Razor (2007)
The Shadows Kith and Kin (2007)
Leather Maiden (2008)
All the Earth, Thrown to the Sky (2011)
Deranged By Choice (2011)
Edge of Dark Water (2012)

Lipcowy mróz to ciekawa lektura, z niebanalnymi bohaterami. Richard Dane wraz z żoną i synem mieszka w niewielkim teksańskim miasteczku. Żyje sobie spokojnie, bez żadnych konfliktów z prawem. Do czasu.
Pewnej nocy zmuszony jest zastrzelić włamywacza, który wtargnął do jego domu. Wezwany na miejsce miejscowy gliniarz identyfikuje rabusia jako Freddiego Russela, miejscowego włamywacza. Samo zajście określa jako obronę konieczną, i właściwie zamyka dochodzenie.
Na tym właściwie powinna się sprawa zakończyć, z tym że Richard z nie bardzo wiedząc z jakiego powodu postanawia iść na pogrzeb. Tam spotyka się z ojcem napastnika, który oznajmia mu bez ogródek o odwecie - syn za syna.
Potem robi się coraz ciekawiej, okazuje się że sprawa ma drugie dno, a akcja wchodzi na całkiem inne tory. Jak się okazuje samo morderstwo, a właściwie obrona konieczna, schodzi na drugi plan.
Książkę czyta się bardzo przyjemnie, nie jest to jakaś oszałamiająco trudna lektura, nie ma piętnastu przeplatających się wątków, które cudownie łączą się w kulminacyjnej scenie. Bohaterowie są może trochę herosowaci, ale można ich kupić ze względu na ich pozytywną charakterystykę.
Rozwinięcie historii całkiem niezłe, ale końcówka trochę skopana, a raczej bardzo przewidywalna. Właściwie wygląda na taką jakby pisaną na kolanie, tu bam, tam bam i po sprawie  :haha:.
Poza tym to jednak zgrabny thriller, i aż szkoda że tak mało książek tego pana się pojawiło na naszym rynku  ;(.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 23, 2011, 15:32:26 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #1 : Grudnia 23, 2011, 20:40:38 »

Tłumaczyłam jego opowiadanie z antologii "Jest legendą" i jak nad nim pracowałam to wydawało mi się strasznie kiepsko napisane, ale suma sumarum to taki prosty, ale fajny tekst. Jak się nie zwraca uwagi na styl - albo czyta z deka ulepszone tłumaczenie :> - to może być niezłe. Opowiadanie ma tytuł "Zdobycz" (ang. "Prey"), a główną rolę gra w nim zabójcza laleczka :) Beaverowi się bardzo podobało :)
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #2 : Grudnia 28, 2011, 15:12:51 »

Odważna też przeczytana. Jak da się wyczytać z biografii, autor swobodnie czuje się w różnych gatunkach literackich. Tym razem akcja dzieje się chyba w latach 30tych XX wieku. Chyba, bo nie ma tego ujętego w książce. Można tak się domyślać, z  przebiegu akcji.
Książka jest bardzo dobra, a jej akcja również dzieje się w Teksasie, w małej mieścinie zwanej Rapture. Tak małej, że nie przysługuje jej funkcja szeryfa. Władzę policyjną obejmuje Pete, porządek utrzymuje pięściami. A że lubi mieć go również w domu, więc jego żona zwana Słonkiem, sama niejednokrotnie się o tym przekonała. Niestety kolejny raz, pięści i gwałt to dla niej już za dużo. Ostatnia próba kończy się dla jej męża dość pechowo - trzecim okiem.
Kobieta zostaje bez męża i dachu nad głową, bo dziwnym trafem właśnie teraz właśnie dzisiaj zabrał go huragan.
Co dziwne jej teściowa zdaje się nie mieć do niej wielkich pretensji, zwłaszcza że ma podobne doświadczenia z własnym mężem. Postanawia wykopać męża z domu, dosłownie.
A że ma spory udział w miejscowym tartaku, gdzie pracują miejscowi radni, na nowego konstabla postanawia zaproponować swoją synową.
Ta już na początku ma pod górkę, biała część osady jest jej przeciwna, kolorowa nie ma nic do gadana. Dodatkowo musi się zająć nierozwiązaną sprawą zwłok dziecka, która jak się okazuje jest początkiem grubszej afery. Afery w którą wplatał się jej zmarły mąż, a która swoje centrum ma w mieszczącym się obok miasteczku, gdzie mieszka wynajęty biały bandzior, i jego niewydarzony pomocnik, a może raczej Dwaj z racji tego że jak się wydaje jedno ciało zamieszkują dwie równorzędne sobie osoby. Obie równie mroczne, jak i mordercze.
Z biegiem czasu poznajemy kolejne wątki tej historii, poznajemy nowych bohaterów, czasem trafi się jakiś trup. W końcu akcja, okraszona co jakiś czas pobocznymi wątkami zmierza do finału. Jak się okazuje dość przewidywalnemu niestety. I znów można odnieść wrażenie, że autor pisał go na szybcika, i jakby na kolanie. Tak więc znów mamy i happy end, i nie wszystkie wątki doprowadzone do końca.

Mimo wszystko ogólnie jest dobrze, autor pozostawił po sobie dobre wrażenie. I tylko szkoda że nie ma po polsku kolejnej książki.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 28, 2011, 15:25:13 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: