Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Shari Lapena  (Przeczytany 504 razy)
Magnis

*




« : Stycznia 19, 2022, 22:45:07 »



Kanadyjska powieściopisarka urodzona w 1960 roku, autorka thrillerów psychologicznych.

Strona autorki :
https://sharilapena.com


Bibliografia :

Things Go Flying (2008)
Happiness Economics (2011)
Para zza ściany (The Couple Next Door, 2016)
Nieznajoma w domu (A Stranger in the House, 2017)
Niechciany gość (An Unwanted Guest, 2018)
Ktoś, kogo znamy (Someone We Know, 2019)


Niechciany gość


Książka Niechciany gość Shari Lapeny była moim pierwszym spotkaniem z twórczością autorki, która zapowiadała się obiecująco. Już wcześniej zwróciłem uwagę na jej powieści kryminalne, ale dotąd nie miałem okazji po nic sięgnąć. Oczekiwania miałem spore na dobry i zagadkowy kryminał z ciekawymi bohaterami. Dlatego, gdy nadarzyła się okazja wypożyczenia nie zwlekałem ani chwili.
W Catskills panuje zimowa aura, a gościom hotelu Mitchell?s Inn oferuje się wypoczynek w luksusowych warunkach. Jednak dobrą zabawę psuje morderstwo jednego z gości, który zostaje znaleziony martwy. Odcięci od świata za sprawą śnieżycy będą musieli przeżyć do przyjazdu policji i mieć na uwadze, ze ktoś z nich może być mordercą.

Historia jaką dostałem została osadzona w starym hotelu Mitchell?s Inn, pośród połaci śniegu, górskich lasów, wichury i burzy śnieżnej. Idealnym miejscu na wypoczynek lub romantyczne spotkanie oferujący luksusy. Za sprawą zimy wszyscy znajdujący się bohaterowie zostają odcięci od świata i nie mają możliwości ucieczki z tego miejsca. Podobał mi się pomysł na takie rozwiązanie, które wprowadzało atmosferę niepewności, strachu i osaczenia, bo gdzieś tam czai się morderca. Klimat jaki został stworzony przez to był świetny i pełen napięcia, że coś może zdarzyć się za chwilę. Bohaterowie zamknięci w domu w obliczu morderstwa zaczynają zachowywać się podejrzliwie, narasta w nich chęć odkrycia prawdy i przerażenia spowodowanego odcięciem od świata. Autorka tworzy kryminał, gdzie grupa osób zamkniętych i odciętych od świata musi sobie poradzić ze świadomością, że pośród nich jest morderca. Nie ułatwia nam odgadnięcie motywów i sprawcy za wcześnie. Z niezwykłą starannością kluczy, podsuwa fałszywe tropy i robi zwroty akcji potrafiące naprawdę zaskoczyć. Sprowadzając podejrzenia lub kierują na inne tory śledztwo prowadzone przez jednego z nich, który jest adwokatem. Nie brakuje poszlak i śladów na miejscu zbrodni, ale trudno z nich coś wywnioskować i wysnuć wnioski. Zamknięci w ośrodku coraz bardziej stają się podejrzliwi, pojawia się wśród nich panika spowodowana kolejnym morderstwem i puszczają im nerwy z powodu zaistniałą sytuacją. Dostajemy sporo podejrzanych, bo każdy z bohaterów może być mordercą. Sam miałem swoje dwa typy i niestety pod koniec okazało się, ze byłem w błędzie. Dlatego uważam, ze autorka świetnie sobie poradziła ze stworzeniem zagadki i zakamuflowała tożsamość mordercy do samego końca. Oprócz wątku kryminalnego dostajemy również tło obyczajowe i relacje łączące poszczególnych bohaterów ze sobą. Nie brakowało tutaj odkrywania tajemnic i sekretów jakie nieraz skrywają, w sposób ciekawy i wciągający.

Autorka na potrzeby książki stworzyła wiele bohaterów z różnymi cechami charakteru i zachowaniem. Nakreślonych pod względem psychologicznym dobrze i wypadają ciekawie. Mamy bohatera prowadzącego na własną rękę śledztwo i próbującego dowiedzieć się kim jest morderca. Oprócz niego dostajemy postacie zamknięte w tym hotelu razem i czekające na wybawienie. Zostały przedstawione w sposób świetny i każdy z nich jest inny oraz dobrze nakreślony. Nieraz dostajemy wgląd w myśli, ocenę sytuacji, podejrzenia lub sekrety jakie skrywają co wzbogaca i pogłębia ich sylwetkę pod względem psychologicznym. Nie brakuje tutaj emocji podczas czytania. Odkrywania prawdziwych obliczy niektórych bohaterów będących pod presją i panikujących z powodu wydarzeń jakimi są świadkami. Stają się podejrzliwi, gubią się w domysłach, czekają na pomoc i wybawienie. Relacje pomiędzy postaciami zostały przedstawione bardzo dobrze. Są emocjonujące, wciągające i intrygujące. Dialogi napisane przez autorkę wypadają świetnie, zazębiają się i czasami można dowiedzieć się czegoś nowego z nich.

Książka Niechciany gość wykorzystuje motyw zamknięcia ludzi w posiadłości lub w innych miejscach, odciętych od świata, gdzie dochodzi do zbrodni. Autorka umiejscawiając swoją akcję powieści w luksusowym hotelu pośród górskich lasów, dróg często zasypanych w zimie i nie przejezdnych. To daje wiele miejsca do stworzenia atmosfery osaczenia i odcięcia od świata, co udaje się znakomicie. Czuć mroźny klimat w czasie czytania i szalejącą za oknem burzę śnieżną. Najważniejsze jednak oprócz mroźnego klimatu jest zagadka kryminalna jaką dostałem. Pełna niedopowiedzeń, fałszywych tropów i zwrotów akcji. Autorka prowadzi ją skupiając się na relacjach i odkryciach dokonywanych przez bohaterów, które przybliżają pomału do rozwiązania zagadki morderstw. Do samego końca nie wiedziałem kto jest sprawcą i jakimi motywami się kierował. Mamy wielu podejrzanych, bo każdy mieszkaniec hotelu może być mordercą. Dopiero w zakończeniu dostajemy odpowiedzi na zadawane pytania, kiedy autorka odkrywa karty i poznajemy tożsamość sprawcy. Nie spodziewałem się kto za wszystkim stoi i jakie motywy miał, aby dokonać morderstwa. Dlatego byłem zaskoczony zupełnie takim rozwojem akcji i niespodziewałem się takiego wyboru jaki dokonała autorka w kwestii wyjaśnień.

Sięgając po Niechcianego gościa nie spodziewałem się, że dostanę powieść kryminalną napisaną w stylu mojej ulubionej autorki kryminałów Agathy Christie. Gdzie makabra, krwawe szczegóły zbrodni nie występują w ogóle, a najważniejsze jest prowadzone śledztwo, zbieranie poszlak, przesłuchiwanie świadków i zbieranie informacji. Shari Lapena postawiła właśnie na klasyczne wątki detektywistyczne i osadzenie akcji w odciętym hotelu co dodało jeszcze klimatu. Dopełnienie wszystkiego są bohaterowie odcięci od świata przez zimę chcący przetrwać do przybycia pomocy ze względu na dokonane morderstwa. Wybuchająca panika, pojawiają się oskarżenia i tarcia pomiędzy postaciami dopełniają obrazu całości. Jednak pod koniec gdy pojawi się policja coś za szybko wpada na trop prowadzący do odkrycia prawdy i jedna bohaterka zachowała się nielogicznie wybiegając na dwór w śnieżyce. Takie małe niuanse nie psujący lektury, ale widoczny w czasie czytania jaki rzucił mi się w oczy. Pomimo tego Niechciany gość wypada świetnie i trzymał w napięciu przez cały czas. Akcja powieści została poprowadzona wartko i przez cały czas coś dzieje się. Wydarzenia toczą się zazwyczaj w szybkim tempie, nieraz występuje trochę wolniejsze tempo, ale nie przeszkadzające podczas czytania. Dlatego nie nudziłem się i dobrze bawiłem się w czasie lektury książki. Shari Lapena stworzyła ciekawy, wciągający, klimatyczny, mroźny i intrygujący kryminał, który spodobał mi się. Dlatego chętnie sięgnę po inne książki autorki jeśli będę miał okazje. Polecam miłośnikom kryminałów ceniących sobie śledztwo i odkrywanie prawdy, niż makabryczne opisy zbrodni.

Ocena 7/10.


Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Magnis

*




« Odpowiedz #1 : Marca 20, 2022, 18:26:16 »

Ktoś, kogo nie znamy

Moim pierwszym spotkaniem z autorem był Niechciany gość i spodobał mi się na tyle, że chętnie bym sięgną po kolejna jego powieść. Nadarzyła się okazja gdy trafiłem na Ktoś, kogo znamy. Chciałem znów otrzymać zaskakujący thriller psychologiczny o sekretach, tajemnicach i powiązaniach bohaterów oplatanych siecią zależności. Dlatego właśnie sięgnąłem po Ktoś, kogo znamy Shari Lapena. Historia rozpoczyna się zwyczajnie od przedstawienia bohaterów mieszkających w sąsiedztwie, których elektryzuje wiadomość o morderstwie pięknej sąsiadki. Podejrzanym zostaje jej mąż, ale w kręgu podejrzeń policji także pozostają inne osoby.

Książka Ktoś, kogo znamy jest opowieścią o skrywanych tajemnicach i osobach, którzy zrobią wszystko, aby ich sekrety nie wyszły na światło dzienne. Historia osadzona została w małym miasteczku, gdzieś na przedmieściach w niedalekim sąsiedztwie Nowego Jorku. W takim miejscu, w którym każdy zna się z każdym, a nawet pojawienie się obcych mieszkańców wzbudza zainteresowanie. Bardzo dobry pomysł na osadzenie akcji w takim miasteczku dającym spore pole do popisu dla autora. Bliskie sąsiedztwo mieszkańców skutkuje poznaniem każdego z nich, przejmowanie się kłopotami i rozmawianie na ich temat przez nich. Książka rozpoczyna się zwyczajnie od miłej, na pierwszy rzut oka normalnej rodziny, której sekrety poznajemy wraz z upływem czasu. Relacje pomiędzy nimi są zwyczajne, lecz z czasem zaczyna pojawiać się rysy na wizerunku. W okolicy grasuje nieuchwytny włamywacz poznający tajemnice jakie miały być ukryte przed oczyma wszystkich. Mogący przypłacić życiem swoje przestępstwa, bo nie wiadomo do końca, kto jakie tajemnice skrywa za drzwiami i na co może być gotowy w celu uniknięcia ich wypłynięcia na powierzchnie. Oprócz tego mamy śledztwo policyjne w sprawie morderstwa pięknej, mającej swoje zdanie i mieszkającej od niedawna żony jednego z mieszkańców. Dochodzenie prowadzące przez policjantów w sprawie ustalenia wydarzeń skupia się na drążeniu i przesłuchań poszczególnych osób mogących mieć powiązanie lub ukrywać informacje. Pomału dzięki temu poznajemy skrywane tajemnice, które sprawiają, że jeszcze bardziej wydaje się wszystko gmatwać niż rozwiązywać. Dlatego historia posiada wiele wątków i możliwości rozwiązania zagadki, bo nie wszystko okazuje się takim jak jest na pierwszy rzut oka. Każdy mógł mieć motyw popełnienia zbrodni. Ciężka praca policjantów, wyciąganie informacji od przesłuchanego, grono podejrzanych nie ułatwia zadania odgadnięcia kim jest sprawca. Zawsze pozostają wątpliwości i mimo moich podejrzeń nie udało mi się odgadnąć kto za wszystkim stał. Za sprawą zwrotów akcji i pojawienia się poszlak zmieniało się wiele w możliwości odgadnięcia zagadki morderstwa. Wiele razy sądziłem, ze wiem wszystko i nastąpił twist wywracający do góry nogami moje podejrzenia. Dlatego historia tak podoba mi się od samego początku jak po nią sięgnąłem, bo wiedziałem czego spodziewać się po autorze i bywałem niejednokrotnie zaskoczony twistami.

Książka Ktoś, kogo znamy jest thrillerem psychologicznym, który potrafi zaskoczyć odkrywanymi sekretami, wydarzeniami i możliwością poznania tajemnic jakie skrywają się za drzwiami domów. Z pozoru zwyczajni ludzie, mieszkający w pobliżu, znający się ze sobą, ale dopiero wraz z rozwojem akcji i wydarzeń poznajemy ich skrywaną twarz. Autor tutaj ukazuje świat powiązań jakie oplatają naszych bohaterów. Sieć intryg, spisków, sekretów i dylematów, kłopotów jakie budzą się w nich za sprawą dochodzenia i poznawania tajemnic sąsiadów jakie posiadają. Wychodzące na światło dzienne za sprawą śledztwa mają znaczenia w rozwiązywaniu zagadki morderstwa. Grono podejrzanych wraz z mężem zamordowanej stale powiększa się z każdym rozdziałem i trudno mi było postawić na tę jedną osobę. Wszystko właśnie zmieniają wychodzące na wierzch tajemnice, które mogą być poszlaką lub śladem prowadzącym do motywu. Relacje pomiędzy bohaterami są przedstawione świetnie. Zazębiają się tworząc z tego obraz intryg i sekretów. Rozmowy są ukazane dobrze, trochę brakowało mi nieraz w nich emocji, ale poznajemy dzięki nim pewne elementy układanki zagadki. Położenie nacisku na psychologiczny aspekt przedstawia postacie w nieco intrygujący sposób. Dzięki temu bohaterowie nie są papierowi, ale ciekawi ze swoimi sekretami jakie posiadają. Możemy się nimi zainteresować i poczuć do niektórych nić sympatii. Każda z postaci ma własne cechy charakteru, dokonuje wyborów i zostali pod względem psychologicznym bardzo dobrze nakreśleni. Poznajemy ich przemyślenia, wybory jakie dokonywały wcześniej lub dokonują w trakcie śledztwa prowadzonego przez policje. Nie ma tutaj jednoznacznych odpowiedzi. Wszystko zmienia się raptownie i dlatego na zwroty akcji nie mogłem narzekać.

Książka Ktoś, kogo znamy jest drugim moim thrillerem psychologicznym autora jaki przeczytałem. Poprzednio również początkowo nie wiedziałem czego spodziewać się, ale książka okazała się bardzo dobrym thrillerem. Napisany został przystępnie. W lekkim i przyjemnym językiem. Nieco zwięzłym, bez lania wody i mnóstwa opisów. Ktoś, kogo znamy jest powieścią, w której odkrywamy wraz z rozwojem wydarzeń, zwrotów akcji i wychodzących na światło dzienne sekrety oraz powiązania pomiędzy bohaterami. Początkowo nic nie zapowiada pojawienia się wielu wątków i możliwości prowadzenia historii przez autora. Wraz z postępującymi rozdziałami zdarzenia są szybko postępują i spodobało mi się położenie nacisku na psychologiczny aspekt fabuły. Odkrywanie sekretów i tajemnic, sieci kłamstw i intryg, poznawanie relacji pomiędzy bohaterami i informacji za sprawą śledztwa. Wszystko pasuje do siebie i wciąga niesamowicie. Sięgając po Ktoś, kogo znamy miałem nadzieje jak przy Niechcianym gościu na kolejny świetny thriller psychologiczny, który może zaskoczyć wszystkim. Trochę brakowało mi czasami w relacjach i dialogach większej dawki emocji podczas czytania w niektórych sytuacjach. Oprócz tego pierwszy rozdział może niczym nie zaskakuje, bo dostajemy obraz zwyczajnej rodziny, ale czym dalej zagłębiamy się w historie stworzoną przez autora widzimy, że każde wydarzenie nabiera własnego znaczenia. Poznajemy wraz z upływem czasu sekrety i tajemnice bohaterów, które sprawiają, ze chcemy czytać dalej. Mimo moich spostrzeżeń nie nudziłem się wcale i wciągnęła mnie fabuła od samego początku. Akcję autor prowadzi dobrze i czasami szybciej, nieraz może zwolni, ale nigdy nie była męcząca lub wywołująca znużenie. Wydarzenia toczą się w szybkim tempie i nie ma miejsca na przestoje. Czas poświęcony książce nie był stracony. Dobrze bawiłem się poznając relacje jakie ich łączą i odkrywając sekrety mieszkańców skrywane za drzwiami swoich domów.

Książka Ktoś, kogo znamy jest bardzo dobrym thrillerem psychologicznym, który mnie zaskoczył także swoim zakończeniem, gdzie poznajemy nie tylko motywy, ale również sprawcę morderstwa. Finał świetny, nieoczywisty i dopiero poznanie motywów wyjaśnia wszystko. Drugi thriller psychologiczny Shari Lapena przeczytany przez ze mnie i również wciągający, ciekawy, intrygujący i trzymający w napięciu. Nie zawiodłem się na nim i z przyjemnością przeczytałem. Dlatego chętnie sięgnę po kolejny thriller napisany przez autora jeżeli nadarzy się taka okazja.

Ocena 7/10.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: