Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Sean Doolittle  (Przeczytany 1133 razy)
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« : Stycznia 04, 2012, 11:45:09 »

Sean Doolittle to amerykański autor, dotychczas nie znany na polskim rynku. Napisał jak do tej pory 6 powieści, które zdobyły wiele nagród w gatunku literatury kryminalnej. jest to kolejny autor, odkryty przez wydawnictwo C&T.

Powieści:
Dirt (2001)
Burn (2003)
Rain Dogs (2005)
Czysto i prosto (The Cleanup, 2006)
Safer (2008)
Lake Country (2011)


Czysto i prosto, pierwsza tegoroczna przeczytana książka, to ciekawy kryminał. Zaliczył bym go do gatunku czarnego kryminału. Głównym bohaterem jest policjant Matt Worth, choć właściwie policjant to za duże słowo na obecne jego zatrudnienie. Bo tak się składa że musi cały dzień sterczeć w jednym hipermarkecie i odstraszać złodziei, za karę. A to tylko dlatego że uderzył innego gliniarza, za to że ten ukradł mu żonę. Wszystko to powoduje że Matt zaczyna tracić poczucie wiary w siebie. Niedługo los daje mu szansę odkucia się, bo dzwoni do niego po pomoc jedna z kasjerek Gwen. Jej chłopak, pokątny gangster często ją maltretuje. W końcu kończy się to dla niego tragiczne, a Matt postanawia zatrzeć wszystkie ślady przestępstwa. Tyle tylko że zmarły Russell James był w trakcie wykonywania zadania, w które Matt niechcący wdepnął.
Sam Matt to ciekawa postać, jego brat też był gliniarzem, i zginął na służbie. Dziadek i ojciec również kiedyś służyli w policji. Tą jak się wydaje z pokolenia na pokolenie policyjną rodzinę rozdziela drugi brat, prowadzący złomowisko były więzień.
Książkę czyta się nieźle, historia może banalna, stopniowo się rozrasta, okazuje się że w sprawę wplątany jest miejscowy "biznesmen", który na dodatek ma bratanka w policji. A ten coś do udowodnienia stryjowi.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 04, 2012, 11:57:48 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: