Strony: 1 ... 23 24 [25]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Maxime Chattam  (Przeczytany 163072 razy)
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #480 : Lipca 23, 2021, 16:17:18 »

Nie znasz się  :D
Zapisane

It is just the beginning of the end
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #481 : Lipca 23, 2021, 16:59:37 »

Proszę o merytoryczną dyskusję!  :D
Zapisane
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #482 : Lipca 23, 2021, 17:37:34 »

Ciesz się, że mu nie odpowiedziałam tekstem Marty Lempart, bo to mi się cisnęło na usta xDDD
Zapisane

It is just the beginning of the end
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #483 : Listopada 15, 2021, 08:49:52 »

Ostatnio przeczytałem aż dwie książki Szatana:

Krew chaosu i Drapieżcy i jakże odmienne miałem wrażenia po lekturze. Krew czasu mnie totalnie wciągnęła od pierwszych słów, po czym moja euforia słabła :D, natomiast koniec mi się bardzo spodobał, natomiast Drapieżcy wydawali się kapitalni z opisu, a totalnie mnie nie pochłonęło - bardzo słaby klimat.

W przypadku obu powieści autor idzie trochę na łatwiznę, ponieważ akcję osadza niezbyt tłumacząc co się dzieje.
O ile w Krwi mamy konkretne ramy czasowe i miejsce, tak w drugiej pozycji akcja rozgrywa się nie wiadomo gdzie i Chattam ma pole do popisu, by swym piórem wykreować tło i atmosferę, niestety - moim skromnym zdaniem - legnie na całej linii.
Fabuła jest nijaka, nie czuć specjalnie nastroju, wydaje się, że wszystkie morderstwa są po prostu całkowicie niemożliwe do zrealizowania. Pierwsza pozycja z dorobku autora, podczas której czułem wyraźne zmęczenie. Na dodatek, bardzo szybko udało mi się wskazać winowajcę ohydnych przestępstw. Nie udało się ani fabularnie, ani literacko.
Drapieżcy to bardzo średnia powieść 5+/10 i najsłabsza jaką czytałem tego autora.

Krew czasu jest fajna. Od początku bardzo wciąga, w końcu mamy dwa wątki i jeszcze klamerkę. W pewnym momencie trochę spada zapał, bo już zaczyna się robić dość nieprawdopodobnie, ale na końcu znów mamy wrażenie, że pisarz bawił się z czytelnikiem i mówimy "szatan, ty skurczybyku, znów mnie masz, to było dobre". Zabawa w pięknej postaci :)
Mocna 7/10
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #484 : Listopada 15, 2021, 16:48:51 »

No to szkoda, że DRAPIEŻCY Ci nie podeszli ;) Ja tę książkę dobrze wspomina :D Choć KREW CZASU chyba faktycznie lepsza, do niej wracałam kilka razy, klimat był w niej niesamowity :D

Wypada tu wspomnieć, że już niedługo, bodaj 24 listopada, premierę u nas będzie miała kolejna powieść Chattam, o wdzięcznym tytule IN(SEKT)A :D
Zapisane

It is just the beginning of the end
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #485 : Grudnia 20, 2021, 09:19:09 »

No i zamknąłem cykl Człowiek Tajemnicą Gai. Niestety, znów mi nie przypadła do gustu.
Chattam jest świetny w konwencji thriller/kryminał z domieszką horroru. Tym razem idzie w kierunku sensacja, akcja z elementami sci-fi :D Po raz kolejny wszystko wydaje się całkowicie nieprawdopodobne. Właściwie całość powieści od strony pierwszej do ostatniej jest po prostu bzdurna, na dodatek lektura niczym nie przyciąga. Ma się wrażenie jakby pisał to inny autor. O ile pomysł jest ciekawy, to poprowadzony jest bardzo słabo. A już końcówka jest naprawdę kiepska, wypełniona idiotycznymi scenami walki, wybuchami, wystrzałami itp.
Przeczytałem szybko, a zapomnę jeszcze szybciej.
5+/10

Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #486 : Marca 22, 2022, 08:15:54 »

Plugawy spisek
Bardzo fajny pomysł wyjściowy, intrygujący początek, ciekawie prowadzona akcja również ze względu na narrację - ciekawy podział na trzy rozdziały. Plusów jest więc sporo, ale są też minusy. Od pewnego momentu historia zmienia się w sensację/akcję i Chattam pędzi ile sił do totalnej rozpierduchy :) Mi bardziej by odpowiadała taki powolniejszy rozwój wypadków oparty jednak na wątku kryminalnym. Niemniej nie mogę powiedzieć, że się źle bawiłem, choć też miałem wrażenie, że coś bardzo podobnego już czytałem. Ode mnie mocne 7/10, ale mogło być jeszcze lepiej.
Zobaczymy co dalsze części przyniosą :)
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
lapi

*

Miejsce pobytu:
Rzeszów

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #487 : Marca 22, 2022, 19:22:05 »

Tydzień temu przeczytałem Insecta. Mam nieco mieszane uczucia, książka trochę nierówna. Do połowy mi się mocno podobała, później stopniowo uchodziło z niej powietrze. Oczywiście jak na kryminał z elementami dreszczyku czyta się przyjemnie. Chattamowi jednak zawsze ustawiam wysoko poprzeczkę i niestety w tych zawodach otrzymuje ode mnie nieco niższą ocenę za styl ;) 
Zapisane
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #488 : Kwietnia 29, 2022, 08:29:24 »

Cierpliwość diabła, a więc druga część przygód Ludivine. Muszę przyznać, iż podobała mi się nawet bardziej niż początek cyklu. Właściwie oparta na podobnym pomyśle co Plugawy Spisek i nawet akcja rozkręca się w podobny sposób. Fakt, że autor czasami idzie na łatwiznę, posługuje się nieprawdopodobnymi wątkami, leci schematami, operuje tak znanymi już chattamowymi trikami, ale nadal to wciąga - nawet ta końcówka, która wiadomo jak się rozstrzygnie nie pozwala oderwać się od książki. Fakt, że daleko do najlepszych pozycji tego pisarza, ale znów mnie kupił.
7+/10

Cobenko, czy uważasz, że cykl Inny świat może mi się spodobać? To bardzo odrębne od standardowego pisarstwa Chattama?
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 29, 2022, 08:31:34 wysłane przez J1923 » Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #489 : Kwietnia 29, 2022, 12:06:03 »

Jeśli lubisz styl Chattama, fantastykę, postapo i powieści młodzieżowe, to myślę, że możesz spróbować z Innym światem ;)

A wiecie co? Ja sobie zapomniałam, że mam do przeczytania Insecta :D :D :D
Zapisane

It is just the beginning of the end
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #490 : Kwietnia 29, 2022, 13:25:15 »

Chattam ok, postapo ok, gorzej z tą powieścią młodzieżową i fantastyką.
Zdałem sobie sprawę, że na dobrą sprawę zostały mi do przeczytania tylko dwie ostatnie książki tego autora plus właśnie cykl Inny świat.
I tak się zastanawiam czy nie będzie trochę jak z Kingiem. Prawie wszystko wyborne, ale Mroczna wieża i jakieś Regulatory niezbyt mnie przekonują :)
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #491 : Kwietnia 29, 2022, 14:20:03 »

No jeśli nie przepadasz za Kingiem w wersji fantastycznej, to może być, że Chattam też Ci nie zachwyci :D ;)
Zapisane

It is just the beginning of the end
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #492 : Maja 30, 2022, 11:39:49 »

Niedługo premiera nowej książki Francuza: Iluzja

Zapierający dech i budzący grozę thriller z oszałamiającym zakończeniem.

Hugo przeżywa ciężki czas po rozstaniu z dziewczyną. Przypadkowo trafia na internetowe ogłoszenie z ośrodka narciarskiego, w którym poszukiwano złotej rączki. ?Odosobnione miejsce, mało kontaktów ze światem zewnętrznym?, właśnie to skłoniło Hugona, żeby zgłosić swoją kandydaturę. Hugo trafia do Val Quarios, małego rodzinnego ośrodka, który latem zamyka swe podwoje.

W opustoszałych budynkach zostaje zaledwie dwanaścioro pracowników sezonowych. Hugo dopiero co przyjechał, ale już coś go niepokoi. To uczucie, że ktoś go szpieguje, dręczące go wizje, niespodziewane zniknięcie...

Jakie przerażające tajemnice skrywają te ściany? Mężczyzna zmierzy się z własnymi lękami i koszmarami, aż zwątpi w swoją poczytalność...

Witajcie w Val Quarios, ślicznym rodzinnym ośrodku, gdzie śmierć grasuje z łapczywością letniej burzy.

https://soniadraga.pl/produkt/iluzja

Zapowiada się całkiem ciekawie.
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #493 : Maja 30, 2022, 12:05:53 »

Oo, super news :D Książka faktycznie zapowiada się ciekawie :D Szkoda tylko, że mam kryzys czytelniczy :D Muszę go pokonać do czerwca i przed premierą nowej knigi przeczytać Insekta :D
Zapisane

It is just the beginning of the end
Magnis

*




« Odpowiedz #494 : Czerwca 26, 2022, 18:24:24 »

Sygnał

Uwielbiam książki Maxime Chattama piszącego mroczne thrillery, nieraz skręcające w stronę grozy jak Cierpliwość diabła, która również miała w sobie nawiązania do H.P. Lovecrafta. Książka Sygnał jest ukłonem w stronę Stephena Kinga i Lovecrafta od autora, który postanowił stworzyć powieść z pogranicza thrillera i horroru czerpiąc wiele od nich, lecz również mając w sobie coś z grozy w jakiej występują nastolatkowie skonfrontowani z nieznanym. Dlatego tak mnie zainteresowała i chciałem dostać mrożącą w żyłach opowieść dziejącą się w małym miasteczku.
Książka Sygnał zapowiadała się ciekawie i strasznie jeśli chodzi o miejsce akcji w jakim została osadzona. Mahingan Falls jest zwyczajnym miasteczkiem, spokojnym, cichym, z mieszkańcami, którzy znają się. Jednak czasami dochodzi do pewnych incydentów, to jednak nic nadzwyczajnego nie dzieje się. Rodzinna Spencerów wybrała dom w Mahingan Falls, aby wprowadzić się w okolice mniej zamieszkałej, lecz też pięknej. Po przeprowadzce mimo pozornego spokoju zaczynają się dziać dziwne rzeczy nie tylko u nich, lecz także w miasteczku. Zaciekawieni bohaterowie próbują odkryć prawdę i poznać tajemnice przerażających wydarzeń w jakich zaczynają uczestniczyć.

Książka Sygnał jest opowieścią o małym prowincjonalnym miasteczku, gdzie przeszłość daje znać o sobie i przerażające zdarzenia doprowadzają do wielu strasznych momentów. Autor osadzając swoją akcję w takim miejscu nie próżnuje, lecz z każdą kolejną chwilą buduje klimat grozy i osaczenia. Dostałem wielowątkową powieść z pogranicza horroru i thrillera, która po prostu wciąga i nie pozwala się oderwać. Podzielona została na kilka wątków łączących się ze sobą. Pierwszy z nich dotyczy paczki nastoletnich przyjaciół postawionych na przeciwko złej sile, która tylko na nich czyha. Wydarzenia w takich momentach przywodzą na myśl powieści dla młodzieży w klimacie grozy. Odkrywając poszczególne elementy zagadki stają się ofiarami złych mocy czyhających na ich błąd. Bardzo podobała mi się ta część książki, bo była straszna i makabryczna zarazem. Przygody czwórki przyjaciół stawiających razem czoło strasznym wydarzeniom miała swój mroczny klimat z przerywnikami na odpoczynek. Drugim wątkiem jest historia domu w jakim zatrzymują się Spencerowie. Temat nawiedzonych domów wiele razy został wykorzystany i autor również po niego tutaj sięga z dobrym skutkiem. Otrzymujemy opowieść o przeszłości i strasznych wydarzeniach jakie wkradają się w zwyczajne życie rodziny. Dlatego również ta część książki spodobała mi się, bo była straszna i zarazem wciągająco ciekawa. Oprócz tych wymienionych wątków jest również dotyczący policyjnego śledztwa i wewnętrznych rozgrywek w policji. Nie brakuje prowadzonego śledztwa w sprawie makabrycznych morderstw osnutych na tle przerażających wydarzeń jakie zaczynają się dziać. Nie mogło zabraknąć pobocznych wątków i zwyczajnego życia bohaterów. Autor w świetny sposób prowadził swoją fabułę łącząc poszczególne części wydarzeń ze sobą, splatając zdarzenia i nie brakowało dawki grozy w czasie czytania. Wszystko przedstawione w sposób ciekawy i wciągający od samego początku, który wciągnął mnie do samego końca i potrafił trzymać w napięciu przez większość czasu podczas czytania.

Książka Sygnał jest hołdem pełnym nawiązań do prozy Stephena Kinga i Lovecrafta jakie podobały mi się. Czasami po przeczytaniu fragmentu na myśl przychodził mi jeden albo drugi autor. Makabryczne sceny grozy i ponure morderstwa, przeraźliwe wrzaski pojawiające się w rozmowach telefonicznych, mroczne tajemnice przeszłości Mahingan Falls i przerażające istoty czyhające na bohaterów. To tylko nieliczne metody straszenia jakie zostają wykorzystane do stworzenia upiornego klimatu grozy i atmosfery niepokoju jaka pomału ogarnia całe miasteczko. Autor świetnie sobie radzi z poszczególnymi częściami historii, łącząc ją lub dzieląc od siebie w taki sposób, że jedna opowieść splata się z wcześniejszą albo późniejszą ze sobą tworząc pomału całość. Jak wspominałem wcześniej wiele wątków pojawia się w fabule, która nieraz potrafiła mnie zaskoczyć, jednocześnie nie brakowało pewnych niuansów w czasie czytania. Chodzi bardziej o wydłużanie czasami pewnych scen lub takiego zwolnienia akcji w celu opisu zwyczajnego życia mieszkańców. Przeskoczenia z jednego wydarzenia na drugie bez wyjaśnienia potrafiącego być niemiłą niespodzianka. Nie często zdarzały się takie niuanse, lecz czasami autor ich nie ustrzegł się. Pomimo tego Sygnał jest naprawdę wciągającą powieścią grozy mająca swój urok i klimat. Nawiązania lub puszczanie oczka do czytelnika również podobało mi się. Policyjne śledztwo prowadzone przez komendanta mającego klapki na oczach wzbudzało mieszane uczucie. Jednak prowadzone prywatne dochodzenie przez Ethan było o wiele ciekawsze i nieraz przerażające za sprawą wydarzeń w jakich uczestniczył. Przygody grupki przyjaciół wciągniętych w wir strasznych wydarzeń wiele razy podnosiło ciśnienie, było przerażające i trzymałem kciuki za nich wszystkich w trudnych chwilach. Dlatego Sygnał tak spodobał mi się, bo okazało się mimo moich obaw, które gdzieś tam pojawiały się, że dostałem opowieść nie tylko o duchach lub nawiedzonym domostwie, ale również o makabrycznych i krwawych morderstwach opisanych jak zwykle przez autora bardzo sugestywnie i ze wszystkimi szczegółami wraz z opisem miejsc zbrodni.

Książka Sygnał posiada nie jednego bohatera, lecz sporą ich ilość pojawiających się na kartach powieści. Zostali przez autora nakreśleni pod względem psychologicznym bardzo dobrze. Mają swoje zdanie, dokonują własnych wyborów, wpadają w kłopoty, mają problemy i targają nimi dylematy. Posiadają cechy charakteru rozróżniające ich od innych i własne zachowanie. Główne postacie wypadają sympatycznie i z łatwością można ich polubić. Dlatego kibicowałem im przez cały czas w przygodach i strasznych wydarzeniach w jakich brali udział trzymając za nich kciuki. Najbardziej odpychający ze względu na zachowanie jest Derek i wkurzający szef policji ze swoją ślepotą na wydarzenia jakie dzieją się w miasteczku. Same postacie nie są jednowymiarowe, ale posiadają głębie i można zazwyczaj się nimi zainteresować. Autor stworzył ciekawych bohaterów i czasami szkoda mi było, że wybrał dla nich taką drogę, a nie inną jeśli chodzi o ich los. Pozostałe postacie na dalszym planie wypadają dobrze i nieraz mają do odegrania jakaś rolę w fabule. W mniejszym lub większym stopniu w zależności od potrzeby. Relacje pomiędzy bohaterami świetnie nakreślone, ciekawe i wciągające. Dialogi dobre i czyta się je bez problemu. Potrafią wciągnąć i nieraz być emocjonujące.

Po książce Sygnał spodziewałem się dobrego lub świetnego thrillera, lecz dostałem bardzo dobry miks powieści grozy, thrillera, kryminału z lekkim wątkiem obyczajowym. Autor postarał się o nawiązania do Stephena Kinga i Lovecrafta za co ma u mnie plus. Nie brakuje tutaj scen makabrycznych, strasznych i zwrotów akcji mogących nawet zaskoczyć. Przeplatając opowieści o duchach z młodzieńczymi latami bohaterów, którzy zostali postawieni przed niebezpieczeństwem i walką z siłami zła jakie zaczęły panoszyć się po miasteczku było świetnym pomysłem. Wiele fabuła na tym zyskała i jeszcze motywy nawiedzonego domu dopełniały resztę. Zakończenie mogło być trochę lepsze, pełne mroku, makabry, ale nie brakuje walki bohaterów z siłami, którym stawiają czoło. Finał jaki otrzymałem był dobry, lecz spodziewałem się po nim trochę więcej niż dostałem.

Sięgając po pierwszą powieść grozy Maxime Chattama nie wiedziałem do końca czego spodziewać się po niej, bo zazwyczaj thrillery jakie dostawałem nie zawiodły mnie. Pomimo pewnych niuansów autor poradził sobie świetnie i stworzył ciekawą powieść z pogranicza grozy/thrillera. Podczas czytania miałem wrażenie, ze nie tylko stworzył książkę w hołdzie Kingowi i Lovecraftowi, ale nieraz czerpał z ich twórczości i puszczał czasami oko w stronę czytelnika. Dlatego świetnie bawiłem się mimo wszystko czytając. Przez większość czasu nie zabrakło szybkiej akcji, czasami wolniejszej, lecz nie przeszkadzającej w tworzeniu klimatu grozy. Wydarzenia toczą się zazwyczaj w szybkim tempie i wiele potrafi dziać się podczas czytania. Czasami jak w przypadku akcji są momenty na odpoczynek i przerywniki wyjaśniające co nieco ze zdarzeń. Jednak nie psujące frajdy z czytania, przy której nie tylko bawiłem się świetnie, ale też nie nudziłem się w czasie czytania. Sygnał jest powieścią mającą sporo stron, przez które przebrnąłem i zostałem wciągnięty w wir wydarzeń. Napisana przystępnie, z pewną lekkością w kreowaniu klimatu, atmosfery niepokoju i trzymającą w napięciu. Nie brakuje w niej makabry i przerażających scen przyprawiające o dreszcz niepokoju. Sygnał okazał się wciągającą, wielowątkową, klimatyczna, makabryczną i ciekawą propozycją z pogranicza grozy/thrillera jaką dostałem. Dlatego jestem zadowolony z tego co otrzymałem i nawet widać, że autor radzi sobie bardzo dobrze w klimatach grozy jeśli zajdzie taka potrzeba. Na pewno nie jest to moje ostatnie spotkanie z jego książkami i mam tylko nadzieje, że jeszcze zostanie wydany jego horror u nas czego sobie bym życzył.

Ocena 7/10.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #495 : Lipca 25, 2022, 08:22:14 »

Nie podobała mi się. Strasznie nużąca i tak niemiłosiernie niewiarygodna i naciągana że aż strach.

A, o Sygnał mi chodziło.

Ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo mi się podobało ukingowienie powieści. Przecież tutaj To, Miasteczko Salem i inne utwory Króla nie tylko pukają, one wręcz wywalają drzwi z monstrualną siłą. Akcja w małym miasteczku w Maine, świat z perspektywy nastolatków, uśmiercanie bohaterów, przecież to Stefek w najlepszej formie i Szatan mu dorównuje literacko. Ta część mnie wkręciła niezmiernie. Nawet sam pomysł pojawienia się grozy jest dla mnie akceptowalny, choć rzeczywiście nadmuchany i szalony, ale autor naprawdę dużo włożył w to, by to uzasadnić.

No dobra, to co jest złego? Ano właśnie zło i walka z nim. Jakie to było dramatycznie słabe, 100 stron zmagań się mocami ciemności. Już łapią za łydki, ale jak dostanie duch łopatą, to na chwilę puszcza. Naprawdę autor mógł to znacznie ugrzecznić i nie przesadzać, bo wyszedł idiotyzm. I niestety aż przykro było to czytać. Za bardzo to rozdmuchał.
Przepotężne miałem nadzieje wraz z postępem, bo czytało mi się to rewelacyjnie. W momencie gdy potwory przybrały na sile, mój zapał przepotężnie zmalał. Szkoda, bo potencjał był ogromny.
6+/10

Zresztą w bardzo dużej mierze zgadzam się z Magnisem, który to wszystko obszerniej opisał.

Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #496 : Lipca 29, 2022, 08:36:31 »

Ja też jakiś czas temu przeczytałam ZEW NICOŚCI, książka bardzo mi się podobała, od samego początku trzyma w napięciu i już nie puszcza ;) Chattam tym razem pokusił się o wplątanie w   akcję powieści wątku terrorystycznego, co było ciekawym posunięciem, ale też chyba dosyć trudnym dla autora, bo zamachy, które wstrząsnęły Francją zapewne dotknęły go osobiście.
W powieści mamy do czynienia ponownie z porucznik żandarmerii, Ludivine Vancker, która tym razem mierzy się z tajemniczym zabójcą kobiet, który nie pozostawia po sobie żadnych śladów. Jednak dzięki sprytowi pani porucznik i pomocy najnowszych zdobyczy technologi, śledztwo powoli nabiera rozpędu, co ściąga na policjantkę wielkie niebezpieczeństwo... Książka obfituje w wiele zwrotów akcji, zwłaszcza pod koniec lektury, to jest już istna jazda bez trzymanki. Myślę, że Francja ma szczęście, że terroryści nie mają takiej wyobraźni jak Chattam, bo Pałac Elizejski byłby już kupą gruzu do tego czasu :D Jestem pełna podziwu dla kreatywności pisarza i z czystym sumieniem polecam ZEW NICOŚCI fanom gatunku. Dla mnie mocne 7/10 i dziwię się, że na LC książka ma tylko trochę powyżej 6. Być może środek jest troszkę przegadany (jak to u Chattama ;)), ale ostanie - genialne 100 stron, wszystko rekompensuje i powoduje opad szczeny do samej podłogi ;)

Zew nicości przeczytałem i ja.
W pewien sposób odbiega powieść od schematu Chattama. Widać, że miał ochotę napisać o międzynarodowym terroryzmie, no ale jak w to wpleść Lulu? A to dodamy poboczny wątek ohydnego morderstwa i jakoś to pójdzie :D Jak się poświęci na to chwilę, to jest to, bo, głupawe :D Ale podczas czytania nie ma czasu na analizę :D Akcja mknie i jest świetnie napisana, nie ma właściwie żadnych zwłok, cały czas ma się wrażenie, że gonimy złoczyńców, aczkolwiek ci są kroczek przed śledczymi. Wirtuozeria prowadzenia narracji. Co więcej, Szatan wrzuca bardzo ciekawe informacje, przede wszystkim z zakresu kryminologii, jak i też najnowocześniejszej techniki, która już za chwilę miała praktycznie unicestwić zbrodnię i przyczynić się do likwidacji normalnych organów ścigania. Jeśli dobrze pamiętam, książka z 2015 roku, jest 2022 i jak się okazało, trochę jeszcze brakuje  ;) W każdym razie autor wrzuca i rozpisuje kwestie geopolityczne, religijne, kulturalne i diagnozuje sytuację we Francji w obliczu zagrażającej jej terroryzmowi. I przeprowadza ten proces udanie, nie w sposób nadumany.
Jest to też książka bardzo deaverowska, w której, szczególnie w końcówce kilka razy myli czytelnika. No i fajnie, bo dobrze się to śledzi i z uwagą dociera się do samej końcówki, no, ale Pani Cobenko, przecież sama końcówka to jest po prostu stek bzdur. Piszesz, że dobrze, iż terroryści w rzeczywistości nie mają tyle fantazji co Chattam, to ja dodam, że dobrze, że służby specjalne są jednak w rzeczywistości mądrzejsze niż podczas wydarzeń przedstawionych w książce, bo te są już naprawdę niewyobrażalne. Już sam fakt znalezienia się głównego złego w tym miejscu jest po prostu całkowicie niemożliwy, a o dodatkowych rzeczach to nawet nie będę wspominał.
Może się tego nie dostrzega podczas emocji wynikających z zaskoczeń fabuły, ale zaraz przychodzi czas na chłodną analizę i jednak nie za bardzo.

Mimo tych niedoskonałości i tak bawiłem się bardzo dobrze i też dam 7/10
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Magnis

*




« Odpowiedz #497 : Lipca 31, 2022, 20:37:35 »

Insekta

Maxime Chattam powraca jedną z najnowszych swoich książek pod tytułem Insekta, która zapowiadała się nie tylko jako thriller, jak również horror, który jak widać po Sygnale autorowi nie jest obcy. Powieść zapowiadała się ciekawie i chciałem znów otrzymać mocny thriller z makabryczna fabułą. Do tego przyzwyczaił mnie autor, który tworzy mocne i mroczne książki wciągające od samego początku.

Pierwsze śledztwo dotyczy tajemniczej i makabrycznej zbrodni do jakiej zostaje przydzielony Gore wraz ze swoim partnerem Hackiem. Przedziwne wydaje się nie tylko znalezienie masy owadów w tym miejscu, lecz także stan zwłok. Rozpoczynając dochodzenie w tej sprawie bohaterowie stykają się z makabryczną zbrodnią, która nie mieści się w głowie. Autor wraz z rozwojem akcji pomału podaje nam elementy zagadki, która wydaje się przerażająca już od samego początku. Nie ujawnia wszystkiego i nie pokazuje swoich kart od razu. Każdy wychodzący ślad, poszlaka lub informacja na światło dzienne jest badana przez detektywów pod każdym kątem. Przesłuchania świadków, żmudna policyjna robota i próba odnalezienia punktu zaczepienia jest podana nam w ciekawy sposób. Nie wiadomo kto może kryć się za wszystkim lub jakimi motywami się kieruje. Autor w umiejętny sposób prowadzi swój wątek dotyczący policyjnego śledztwa kierując go w różne strony przez cały czas. Takim sposobem wypływają fałszywe tropy i przerażające informacje, które dodają grozy wydarzeniom. Znacznie później autor wkracza w regiony potężnych korporacji i niebezpiecznych ludzi gotowych na wszystko. Wszystko znakomicie miesza ze sobą tworząc wciągającą i pełną grozy opowieść.
Drugim śledztwem jest prowadzone przez prywatną detektyw Kate Kordell zaginięcia lub możliwości uprowadzenia kobiety. Zlecenie dostaje od jej matki, która martwi się co stało się z jej córką. Prowadząc dochodzenie szuka kolejnych śladów, poszlak lub przesłuchuje świadków mogących wnieść coś nowego do motywu zaginięcia. Działania Kate były podyktowane poszukiwaniami, chociaż nieraz zamiast wyników sprawy dostawaliśmy obraz życia bohaterki. Dlatego możemy ją bliżej poznać i zobaczyć jak to stało się, że jest detektywem. Wracając jednak do wątku kryminalnego nie brakuje w nim przerażających zdarzeń i makabry. Autor może nie wykorzystuje krwawych momentów za dużo, ale kiedy pojawiają się są świetnie i obrazowo ukazane. Samo poznanie prawdy dotyczącej zaginięcia zawiera kilka zwrotów akcji. Bohaterka mimo ryzyka zapuszcza się w niebezpieczne dzielnice miasta i ciemne zaułki gotowa na wszystko, aby zdobyć informacje i poznać prawdę. Wątek z detektywem jest ciekawy pod względem poznania innych jeszcze poszlak niż w policyjnym śledztwie. Takim sposobem oba uzupełniają się świetnie i tworzą razem całość pod koniec wyjaśniając makabryczne i przedziwne wydarzenia.

Książka Insekta jest połączeniem thrillera, kryminału z domieszką grozy jaka pojawia się przy niektórych scenach. Pomysł na fabułę był świetny i można było wycisnąć z tego o wiele więcej jeśli chodzi o motywy sterowaniem owadami jakie pojawiają się w tym przypadku. Wykorzystując koncept eksperymentów z udziałem insektów autor tworzy ciekawą, przerażającą i wciągającą historie. Pojawiają się sporadycznie i szkoda, ze nie częściej są wykorzystywane do tworzenia klimatu grozy jak oczekiwałem, bo sceny z nimi wzbudzają dreszcz niepokoju i nieraz obrzydzenia. Pierwsza połowa książki cierpi czasami na rozwleczenie względem postępującej akcji. Można było bardziej dopracować wątek Kate na samym początku, bo właśnie najbardziej on jest przyczyną takiej sytuacji. Znacznie później , w drugiej części powieści nabiera szybszego tempa i staje się ciekawszy. Pomimo pewnych niuansów jakie pojawiają się fabuła potrafiła mnie wciągnąć.
Sami bohaterowie nie są jednowymiarowi, ale autor potrafił stworzyć postacie mające głębie i swoje zachowanie. Atticus Gore jest entomologiem zafascynowany światem owadów, który ze swoją specjalnością pracuje w policji jako detektyw z Los Angeles. Nie lubiany ze względu na swoją orientacje jest samotnikiem lubiącym ciężkie brzmienie, ale chcący służyć ludziom w kwestii zapewnienia im bezpieczeństwa. Pogodny, uczciwy, spokojny i lubiący pożartować sobie. Kolejną postacią jest prywatna detektyw Kate Kordell uwikłana w przelotne romanse, która wiele czasu poświęca dla swej pracy. Mieszkająca w Nowym Jorku, niezamężna, ale też samotna usiłuje odnaleźć szczęście. Bohaterowie są ludzcy, mają własne przywary, kłopoty i dokonują wyborów. Pozostałe postacie na drugim i dalszym planie są dobrze zarysowani. Mają do odegrania rolę w fabule przewidziana przez autora. Relacje pomiędzy nimi są ukazane dobrze i ciekawie. Dialogi potrafią wciągnąć, są wyraziste, żywe i napisane z lekkością.

Książka Insekta jest jedną z najnowszych dokonań Maxime Chattama, który przyzwyczaił mnie do mrocznych, makabrycznych i wciągających opowieści jakie dotychczas otrzymywałem od niego. W tym przypadku przedstawia jaką rolę zgrywa pęd ku nauce, gdzie wynalazek może przynieść więcej złego niż dobrego. Mające władze korporacje dążące do zarobieniu pieniędzy za wszelką cenę. Wynaleziona technologia i zabawa genetyką mogą posłużyć do przełomowego odkrycia. Jednak wykorzystany w złym celu może przynieść konsekwencje dla wszystkich. Dlatego zabawa w boga może okazać się złym pomysłem jeśli wszystko wymknie się spod kontroli. Bohaterowie postawieni przed faktem dokonanym muszą pokonać zło i odkryć zakulisowe praktyki. Autor prowadzi osobno wątki dotyczące Atticusa i Kate przeplatając je czasami pobocznymi. Dopiero pod koniec oba wątki zaczynają się łączyć się ze sobą tworząc jedną całość. Zakończenie bardzo dobre, przerażające i ciekawe. Miałem pewne obawy zbyt szybkiego finału, ale autor świetnie rozłożył go w czasie. Tworząc w ten sposób wciągającą, mroczną, przerażającą, makabryczną i pełną akcji ciekawe zakończenie.

Książka Insekta posiada w sobie dawkę makabry, ciekawych bohaterów i świetnie opowiedzianą historie z pogranicza thrillera, kryminału i grozy. Pomimo pewnych niuansów wciągnęła mnie fabuła od pierwszych stron. Akcja została poprowadzona szybko do przodu i dzieje się wiele w czasie czytania. Wydarzenia toczą się szybko i wciągają. Dlatego nie nudziłem się w czasie czytania. Napisana została jak zwykle przystępnie, dobrze pod względem językowym, lekko i przyjemnie. Jednak takim obrazowym stylem i pełnym plastyczności co widać przy pojawieniu się owadów, gdzie takie sceny wywołują dreszczyk przerażenia i u niektórych nie lubiących owadów mogą wywołać obrzydzenie. Wtedy książka zamienia się normalnie w horror. Sięgając po Insektę miałem nadzieje na bardzo dobrą powieść, dość mroczną i przerażającą ze względu na wykorzystanie w niej pomysłu z kontrolą owadów. Właśnie taką otrzymałem i mimo niuansów ciesze się z przeczytania. Spędziłem przy niej miło czas i bawiłem się świetnie. Potrafiła trzymać w napięciu i przestraszyć jak było potrzeba. Na pewno można polubić bohaterów i kibicować im w czasie niebezpieczeństwa trzymając za nich kciuki. Insekta okazał się bardzo dobrą i mroczną powieść, po którą warto było sięgnąć i przeczytać. Na pewno sięgnę po inne jego książki w niedługim czasie i mam nadzieje, że bohaterowie powrócą jeszcze kiedyś, bo chętnie przeczytam o kolejnych przygodach Atticusa i Kate.

Ocena 7/10.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #498 : Maja 05, 2023, 12:08:24 »

O, już ponad 120 dni nikt nie pisał w temacie o ulubionym pisarzu forumowiczów  ;)

Iluzja
Przeczytałem, a właściwie bardziej przesłuchałem tę pozycję Szatana. I mam ambiwalentne uczucia.
Pomysł wydawałoby się mocno inspirowany kingowym Lśnieniem, aczkolwiek im dalej w las tym więcej się odnajduje - raczej już można to nazwać - pewnych schematów, którymi ta powieść podąża. Ale to też cecha tego autora, śmiało wykorzystuje już to, co inni wielcy przed nim wypracowali. I nie można mu zarzucić, by spuściznę wykorzystywał w nienależyty sposób.

Młody chłopak po rozstaniu z dziewczyną, pragnie odmienić swoje życie, uporządkować swe koleje losu, odetchnąć od życia jakie do tej pory toczył i wykorzystuje ofertę pracy w ośrodku na odludziu. Ośrodek zamieszkuje tylko kilkanaście, a w międzyczasie dochodzi do tajemniczej zbrodni. Kto wśród pracowników jest mordercą? Tego właśnie próbuje się dowiedzieć nasz bohater. Dodajmy do tego jeszcze aurę niezwykłych wydarzeń, lęków oraz wielkiego iluzjonistę kojarzonego z tym miejscem. A to wszystko w otoczce okultystycznych obrządków, satanistycznych rytuałów i w oparach mistycznej magii. Brzmi bardzo dobrze i kusząco. Oczy same się świecą, gdy człowiek myśli co też z tym tematem zrobi francuski pisarz.

Co zatem mi przeszkadzało w wyśmienitej rozrywce? Mam wrażenie, że to jedno z mniej spektakularnych dzieł autora pod względem fabuły. Opisy widziadeł jakie podsuwały się bohaterowi zupełnie mnie nie rajcowały. Delikatnie męczyło mnie w jaki sposób odkrywał tajemnicze miejsce - tu idzie gdzieś do lasu, tu się szwenda po magazynie, a to wpadnie na pomysł, by jednak zejść jeszcze piętro niżej i tam coś może znajdzie. Takie to nużące było.
Równie rozczarowujące było przechodzenie od scen ważnych i budzących grozę do mało istotnych. Autor nadaje scenie rozmiar prawdziwie realnej grozy, po czym za chwilę już widzimy bohatera jak wcina płatki na śniadanie. Takich ujęć było wiele. Najbardziej mnie irytowało zaś gdy Hugo miał przeżywał pewne wydarzenia, które powinny nieść konsekwencje a tymczasem nagle przenosimy akcję i prawie zapominamy o całej sytuacji.

Iluzja to też słynna chattamowska zabawa z czytelnikiem, no i tym kupuje mnie najbardziej. Popatrz czytelniku, jak wywiodłem w pole, spodziewałeś się czegoś zupełnie innego, a ja ci zaserwowałem taką rozrywkę. No i dobrze, bo to w dalszym ciągu najmocniejszy aspekt twórczości tego pisarza  :D

Reasumując: dobry pomysł, sprawne wykonanie, przewrotność koncepcji i styl Chattama - oceniam pozytywnie, tak na 7/10. Aczkolwiek nie jest to też taki utwór, który mnie pochłonął. Nie łaknąłem wiedzieć co dalej się stanie, nie przesiąkłem atmosferą wielkiego ośrodka, nie przeżywałem należycie wszystkich zdarzeń.
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Strony: 1 ... 23 24 [25]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: