Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Martha Grimes  (Przeczytany 11528 razy)
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« : Września 03, 2010, 19:57:22 »


Urodziła się w Pittsburgu w Pensylwanii, 2. maja 1931 roku. Jest córką miejskiego adwokata i właścicielki hotelu Mountain Lake w Western Maryland, gdzie wraz z bratem przyszła autorka "Hotelu Paradise" spędzała wakacje. Apetyczne potrawy matki Emmy Graham oraz niezwykłe przedstawienia przygotowywane przez jej brata w garażu miały swój pierwowzór w rzeczywistości. Martha Grimes często sięga do swojego życia jako źródła inspiracji. Jej ojciec zmarł, gdy miała zaledwie 6 lat. Skończyła studia na Uniwersytecie w Maryland i przez piętnaście lat uczyła angielskiego w Montgomery Collage, choć zawsze chciała zostać poetką. Wyszła za Edwina Vana Hollanda i urodziła syna Kenta. Teraz jest rozwódką. Swoją pierwszą powieść, "Pod Huncwotem", napisała gdy miała ponad 40 lat. Początkowo nikt nie chciał jej wydać, w końcu udało się - książka ukazała się w 1981 roku w nakładzie 3000 kopii. Była to pierwsza część serii, której głównym bohaterem jest inspektor Richard Jury ze Scotland Yardu i która przyniosła Grimes popularność. Tytuł każdego tomu pochodzi od nazwy pubu. W 1983 roku pisarce przyznano nagrodę Nero Wolfe za najlepszą powieść kryminalną - "The Anodyne Necklace". Zyskała opinię Amerykanki, która potrafi pisać w prawdziwie angielskim klimacie. Dziewiąta część była jej pierwszą książką, która trafiła na listę bestsellerów New York Timesa (ale nie jedyną - dwie kolejne też miały to szczęście). Martha Grimes nie ograniczyła się do kryminałów - napisała "The End of a Pier", które ukazało się w 1992 roku. Cztery lata później powstał wspomniany "Hotel Paradise" (W.A.B. - wrzesień 2006). Potem znowu wróciła do postaci Jury'ego, po raz pierwszy wysyłając go do Ameryki - do Baltimore. Pisarka dostała klucze do miasta po tym, jak bardzo gorąco przyjęto jej powieść, a dzień 12.08.1993 został uznany dniem Marthy Grimes. Jury'emu przyszło zwiedzić też Santa Fe w Nowym Meksyku, w "Rainbow's End". Następny tom - "The Case Has Altered" - zdobył tytuł książki roku wdg. NYT. W 1999 roku Grimes wydała pierwszą książkę z serii zaangażowanej w walkę ze znęcaniem się nad zwierzętami. Cztery ostatnie (do tej pory) powieści o Jurym znowu trafiły na listę bestsellerów NYT.

Dotychczas w Polsce ukazały się:

cykl z Emmą Graham:
"Hotel Paradise" (W.A.B. - wrzesień 2006)
moja recenzja na CN
"Stacja Cold Flat Junction" (W.A.B. - sierpień 2007)
moja recenzja na CN
"Hotel Belle Rouen" (W.A.B. - listopad 2007)
moja recenzja na CN

cykl z Richardem Yurym:
"Pod Huncwotem" (W.A.B. - luty 2008)
moja recenzja na CN
"Pod Przechytrzonym Lisem" (wrzesień 2008)
moja recenzja na CN
"Pod Anodynowym Naszyjnikiem" (lipiec 2009)
moja recenzja na CN
"Pod Zawianym Kaczorem" (maj 2010)
moja recenzja na CN

-----------------

Martha Grimes jest jedną z moich ulubionych autorek. Jej mocno angielskie kryminały są nie tylko napisane lekko i z subtelnym humorem, ale zawierają też świetnie skonstruowane zagadki, które dostarczają sporo rozrywki. Grimes tworzy fantastyczne postaci drugoplanowe i układa doskonałe, bardzo żywe dialogi.

W przypadku cyklu z Emmą Graham mamy do czynienia ze spokojną, sielską wręcz narracją, a w tle pobrzmiewają nostalgiczne nuty. Zagadka spaja fabułę i teoretycznie jest głównym wątkiem, ale w praktyce to raczej pretekst do snucia opowieści o rezolutnej i dziecięco ciekawskiej Emmie, która jest zwyczajnie urocza.

Polecam :)
Zapisane
Autumn

*

Miejsce pobytu:
Reykjavík




« Odpowiedz #1 : Września 10, 2010, 09:26:25 »

Przeczytałam wczoraj Pod Huncwotem. Autorka pisze lekko i swobodnie, bardzo przyjemnie się ją czyta. Mam to samo uczucie jak w przypadku książek o Emmie, nie umiałam się od niej oderwać. Rozbroiła mnie postać ciotki Planta, Lady Agathy, co za kobieta!  
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Chociaż zawiodłam się w jednym momencie
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Na początku z postaci bardzo podobał mi się Jury, który jest po prostu spokojnym detektywem, ale jednak wolę Planta. Chyba za jego niebanalność, inteligencję i cierpliwość do swojej ciotki. Autorka bardzo fajnie oddała atmosferę małego angielskiego miasteczka, gdzie spokój jest tylko pozorny. Ciekawie było czytać o szyldach angielskich pubów, nie wiedziałam, że mają one taką historię.

Chciałabym już sięgnąć po kolejne książki, ale niestety muszę poczekać.

Ps: W książkach Marthy Grimes każda postać jest tak naprawdę ciekawa. Mam wrażenie, że każda z nich ma swoją ciekawą historię, chociaż mogła się pojawić tylko przelotnie.
« Ostatnia zmiana: Września 10, 2010, 09:32:24 wysłane przez Autumn » Zapisane

Obudziłam się nagle. Była trzecia, pora duchów, samobójców i złodziei.
Rose
Gość
« Odpowiedz #2 : Września 10, 2010, 11:55:37 »

To następna w kolejce jest "Pod przechytrzonym lisem", moja ulubiona :)
Zapisane
Autumn

*

Miejsce pobytu:
Reykjavík




« Odpowiedz #3 : Marca 03, 2011, 14:35:12 »

Przeczytałam Pod przechytrzonym lisem.
Bardzo podoba mi się początek. Ciarki mogą przejść po plecach w momencie, kiedy malarz wychodząc z pubu widzi dziewczynę (albo to ja tak mocno wkręciłam się od pierwszych stron powieści). Dalej także jest bardzo dobrze, chociaż ta część wydaje mi się być spokojniejsza niż Pod Huncwotem, za mało tu chyba Agathy :) Wkurzał mnie trochę Jury, ale nie potrafię konkretnie powiedzieć, o co mi chodzi. Plant uroczy, jak w pierwszej części, a jego plan pozbycia się ciotki mnie rozbroił :D Jednak najbardziej podobał mi się Berti i jego pies.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Bardzo fajnie mi się czytało tę (tą?) książkę, tak jak przy pierwszej części każda z postaci wydawała mi się ciekawa, nawet jeśli pojawiała się tylko przez chwilę.

Teraz znowu muszę trochę poczekać na kolejny tom o Jurym ...
Zapisane

Obudziłam się nagle. Była trzecia, pora duchów, samobójców i złodziei.
Autumn

*

Miejsce pobytu:
Reykjavík




« Odpowiedz #4 : Marca 30, 2011, 09:25:58 »

Tyle czekałam na kolejne dwie części o Jurym, że na drugi dzień po ostatnim tu poście, będąc na spacerze, niby przypadkiem powoli szłam w stronę Empiku, a skoro już tam byłam no to czemu by nie kupić tych dwóch części, skoro są na półce?

W każdym razie przeczytałam Pod anodynowym naszyjnikiem i Pod zawianym kaczorem i z jednej strony cieszę się, że jestem na bieżąco, a z drugiej szkoda mi, że nie ma już nic więcej o Jurym i Plancie.

Najbardziej ze wszystkich powieści podobało mi się Pod anodynowym naszyjnikiem, chociaż zakończenie było bardzo smutne
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Pisarka o fiołkowych oczach i jej różne sposoby mordowania pewnej rodziny także było fajnym momentem :)

Natomiast w Pod zawianym kaczorem najbardziej cieszyła mnie Agatha, w ogóle co to za kobieta! Czasami mam wrażenie, że ona wszystkich przeżyje :D

Martha Grimes pisze tak ... fajnie. Jej książki nie mają mrocznego i klaustrofobicznego klimatu, który przygniata od pierwszych stron, mordercy to nie jacyś psychopaci, którzy usuwają narządy wewnętrzne lub robią równie makabryczne rzeczy z sobie znanych tylko powodów. Ok, w ostatniej części jest krwawo, ale to i tak jest do przejścia ... No i klimat małych, angielskich miasteczek, coś naprawdę świetnego.
Wiem, że jeśli wyjdzie u nas coś jeszcze jej autorstwa to spokojnie będę mogła kupić książkę z tą myślą, że będzie mi się ona przynajmniej bardzo podobać.

I jest jeszcze coś. Autorka tworzy świetne postacie dziecięce. Emma, Berti czy Emily to tak fajne dzieciaki, że czytanie o tym, co robią, myślą czy kombinują to naprawdę sama przyjemność, a także chwile strachu, kiedy dzieje się coś złego. Każde z nich jest inne i równie ważne, na swój sposób niezależne.

Teraz jedynie zostało mi czekanie na kolejną część :)
Zapisane

Obudziłam się nagle. Była trzecia, pora duchów, samobójców i złodziei.
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #5 : Marca 30, 2011, 10:48:37 »

A ja coś czuję w kościach, że nowa część może być zapowiedziana na wczesną jesień... taką mam przynajmniej nadzieję :) Na pewno pierwsze półrocze odpada, bo już WAB wszystkie zapowiedzi ogłosił, ale może jeszcze w tym roku coś nowego pani Grimes poczytamy :)
Zapisane
Autumn

*

Miejsce pobytu:
Reykjavík




« Odpowiedz #6 : Kwietnia 06, 2011, 14:56:51 »

Gdyby faktycznie w tym roku wyszło coś nowego byłoby wspaniale :)
Tak się zastanawiam, czy może za jakiś czas nie przeczytać znowu Hotelu Paradise. Tylko żeby była ładna pogoda, bo z tym właśnie mi się ta książka kojarzy - ciepłem i długimi wieczorami :)
Zapisane

Obudziłam się nagle. Była trzecia, pora duchów, samobójców i złodziei.
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #7 : Kwietnia 08, 2011, 10:53:11 »

Och, mi się zawsze mocno kojarzyła z takimi prawdziwymi wakacjami, z czasów podstawówki. Gdy nie trzeba było się o nic martwić, gdy biegało się całe dnie na świeżym powietrzu i wymyślało miliardy głupich zabaw :D

Emma jest tak przekonującą i przewspaniałą postacią, że naprawdę można poczuć, jakby istniała naprawdę. I te jej przygody - co ja bym dała, by w jej wieku w wakacje zajmować się rozwiązywaniem takich zagadek :D
Zapisane
SickBastard
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Pabianice




to hell and back

WWW
« Odpowiedz #8 : Czerwca 19, 2011, 10:23:00 »

W zeszłym tygodniu skończyłem "Hotel Paradise". Mimo ostrzeżeń, że może mi nie podejść, że to bardziej taka sielska obyczajówka niż kryminał, to w sumie można powiedzieć, że się na tą powieść rzuciłem. A to ze względu na to, że i Cruśka i Rose Grimes bardzo chwaliły... i jakoś mi się zakodowało, że to coś wybitnie dobrego. I jestem zachwycony. W tym roku odkryłem kilku kapitalnych pisarzy i Grimes się spokojnie zalicza do tego grona (obok Simmonsa i Wattsa chociażby).

Crusia wspomina w recenzji o podobieństwach do gawędziarskiego stylu Kinga i nie mogę się tutaj nie zgodzić. Czytając Grimes przeżywałem coś podobnego do tego, co czułem przy pierwszym kontakcie z Kingiem - chodzi mi tu o nowelkę "Ciało" ze "Skazanych na Shawshank" która to była pierwszą książką Stephena jaką czytałem. Czysty zachwyt nad kreacją mikro świata (małego miasteczka) i tych wszystkich niuansów i praw jakimi rządzi się taka mała społeczność. Oboje tworzą bardzo podobny klimat. Potrafią wyciągnąć takie małomiasteczkowe smaczki, oddać charaktery ludzi którzy tam mieszkają - prostych, zawistnych, podłych, głupich. Podobieństwo jest jeszcze jedno - rezolutni, młodzi bohaterowie i trochę naiwne, ale też o wiele bardziej dojrzałe niż powinno, spojrzenie na świat... "Hotel Paradise" to naprawdę było cofnięcie się w czasie o te klika lat - przynajmniej jeżeli chodzi  o te emocje. Uwielbiam amerykańską prowincję, a tutaj mieliśmy ją w najczystszej postaci.
 
U Grimes jest jeszcze kilka rzeczy, które mnie urzekły. Autorka nie zakotwicza jakoś specjalnie w czasie. Akcja równie dobrze może dziać się na początku lat 90 jak i w 50tych. To jest trochę tak, że w małych miejscowościach czas się zatrzymuje, ludzie od pokoleń wysiadują przed sklepem, od lat menu śniadaniowe w knajpach się nie zmienia.  Poza tym opisy przyrody. Książka jest napisana z perspektywy 12 latki i jak bohaterka idzie przez las to czuć, że jest to dziewczynka.

Od strony fabuły jest super, o ile ktoś lubi takie sielskie, trochę śmieszne, trochę nostalgiczne historie. Jestem w tej chwili pod tak dużym wrażeniem, że nie jestem w stanie stwierdzić czy książka ma jakieś wady. GORĄCO POLECAM... chociaż to podobno "babska literatura" (co jest oczywiście bzdurą).
Zapisane

crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #9 : Czerwca 19, 2011, 10:34:50 »

Och, Sicku uwielbiam cię :D Wreszcie ktoś dołączył do naszego małego zachwyconego prozą Grimes grona. "Cold Flat Junction" mam w dwóch wersjach, o ile dobrze pamiętam, więc mogę ci przywieźć do Wrocka szczotkę. Normalnego wydania nie oddam, bo za bardzo kocham Grimes :D

A ja tak sobie myślę, że dałabym sobie rękę uciąć, byle tylko zostać tłumaczką Grimes :D Jak tylko zdobędę parę wpisów w CV to uderzam do WABu :D
« Ostatnia zmiana: Czerwca 19, 2011, 10:37:40 wysłane przez crusia » Zapisane
SickBastard
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Pabianice




to hell and back

WWW
« Odpowiedz #10 : Czerwca 19, 2011, 11:10:21 »

:D

A pożyczyłabyś (nie dała) mi obie części? :) Odesłałbym ci zaraz po lekturze. Byłoby super to czytać we wakacje.

"Cold Flat Junction", tak jak "Hotel Paradise" chciałem wziąć z miejskiej biblioteki, ale niestety ktoś brzydko mówiąc ją podpieprzył. Innych Grimes nie ma. Wiem, że teraz będzie jakaś część z Jurym w serii Lato z kryminałem, więc pewnie kupię, a może po którejś z wypłat sobie zacznę kompletować Grimes, przynajmniej serię z Emmą.
Zapisane

crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #11 : Czerwca 19, 2011, 11:56:38 »

Wiesz co, nie obiecuję, ale postaram się. Mam po prostu do wzięcia masę książek, więc nie wiem, czy dam radę wszystko spakować ;) Ale jedną na pewno Ci wezmę.
Zapisane
Rose
Gość
« Odpowiedz #12 : Czerwca 19, 2011, 13:34:19 »

Cieszę się Sicku, że Ci się podobało :) Tym bardziej, że ja często zachwycam się rzeczami, które inni mają za straszną chałę, a krytykuję świętości :D
Nigdy nie oceniałam serii o Emmie przez pryzmat Kinga, ale jak to napisałeś zaczęłam się zastanawiać i stwierdziłam, że chyba coś w tym jest.
Ja mam zamiar w wakacje odświeżyć sobie wszystkie książki i Emmie :) i serię z Jurym. Tą ostatnią zacznę być może już jutro.
Zapisane
SickBastard
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Pabianice




to hell and back

WWW
« Odpowiedz #13 : Lipca 10, 2011, 15:43:14 »

Crusia zabrała dla mnie, na Dni Fantastyki, dwa kolejne tomy przygód Emmy Graham, także dzięki temu skończyłem przed chwilą "Stację Cold Flat Junction".

Nadal lektura sprawiała olbrzymia przyjemność. Lądować w świecie wykreowanym przez Grimes jest po prostu cudownie. Lato na amerykańskiej prowincji z kart jej powieści jest momentami trochę jak sen - chyba przez to, że Grimes unika jednoznacznie określenia czasu akcji, ale niestety jest to powieść troszkę słabsza od "Hotelu Paradise.

Pierwsze 150 stron (czyli tak 1/3) uważam za zbyt powolne wprowadzenie (nawet jak na taką sielską historię). Duża część to zwyczajne przypomnienie pierwszego tomu. Dla kogoś kto czytałby te książki w odstępie roku, półtora byłoby to pewnie okej. Ja skończyłem "Hotel Paradise" miesiąc temu. Druga sprawa... sama zagadka kryminalna była minimalnie słabsza. Większość kart było odkryte, a to co Grimes dołożyła uważam za dobre, ale było tego trochę mało.

Podobała mi się cała reszta, bez kitu. To jedne z najprzyjemniejszych do czytania książek. Rezolutność i "wyszczekanie" Emmy mnie niejednokrotnie rozkładało mnie na łopatki. Lekki humor wprawiał w dobry nastrój. Po prostu idealna powieść na wakacje. Teraz trochę lektur obowiązkowych, a później "Hotel Belle Rouen" i cykl o Jurym. :) No i kurde... mam nadzieję, że WAB wyda najnowszą powieść z Emmą i ten one-shot z Maud Chadwick (ona i szeryf to dwie najciekawsze postaci drugoplanowe).

Jestem ciekawy czy któreś z was jest w stanie podać przybliżoną datę kiedy dzieje się akcja powieści z Emmą Graham. W pokoju Aurory Paradise wisi stary kalendarz z 1939 roku. W bibliotece miejskiej jest kserokopiarka, a Dwayne przyjeżdża pod koniec Lotusem Elanem (który produkowano w latach 1967-1975 i 1989-1995). Jedyne filmy jakie wspomina Emma to te z lat 30tych i 40tych. :)
« Ostatnia zmiana: Lipca 10, 2011, 15:45:25 wysłane przez SickBastard » Zapisane

crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #14 : Lipca 10, 2011, 17:29:18 »

WAB wyda najnowszą powieść z Emmą i ten one-shot z Maud Chadwick (ona i szeryf to dwie najciekawsze postaci drugoplanowe).

No nie, ale wstyd. Nic nie wiedziałam o tych powieściach! MUSZĘ JE MIEĆ :D
Zapisane
Filippo

*




« Odpowiedz #15 : Lipca 12, 2011, 11:34:04 »

Zawiewa mnie ostatnio bardziej w stronę thrillera i kryminału niż grozy, więc postanowiłem posłuchać towarzystwa powyżej i mam w łapkach Pod zawianym kaczorem Marthy Grimes. Jako że klimat angielskich pubów, małych miejscowości i angielskiego kryminału bardzo lubię, to też postanowiłem zapoznać się z twórczością pani Grimes.
Jest to moja pierwsza książka i wiem, że zaczynam trochę nie od tej strony, ale mam nadzieję, że nie będzie mi to bardzo przeszkadzało. Jak przeczytam to zdam odpowiednią relację ;)
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #16 : Lipca 12, 2011, 13:11:17 »

Powiem ci, że trochę możesz nie poczuć klimatu, np. ciotka Agatka pewnie nie będzie dla ciebie tak zabawna, jak byłaby gdybyś czytał po kolei :D Ale założę się, że i tak będzie fajnie :)
Zapisane
Filippo

*




« Odpowiedz #17 : Lipca 13, 2011, 13:14:04 »

Na listopad 2011 zapowiedziano nową powieść Marthy Grimes. Kolejny piąty tom z Richardem Jurym nosi tytuł Zajazd "Jerozolima".
http://www.wab.com.pl/?ECProduct=1205&v=_
Wiadomość ta ucieszy na pewno osoby wypowiadające się w tym pokoju, jak i mnie, wszak Pod Zawianym Kaczorem to urocza i kapitalnie napisana książka przywołująca lata młodzieńcze, kiedy zachwycałem się Agathą Christie. 1/3 książki za mną, jest naprawdę dobrze :D i wiem prawie na pewno, że będę chciał zapoznać się z innymi powieściami pani Grimes ;)
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #18 : Lipca 13, 2011, 14:31:32 »

Wiadomość dnia!
Właściwie dwie, bo to, że podoba ci się Grimes, cieszy mnie równie mocno :D

Szkoda tylko, że każdą część tłumaczy kto inny. Ale to daje szansę na to, że za parę lat, jak będę miała się czym pochwalić w CV, może i ja dostąpię tego zaszczytu :D

Zapisane
Filippo

*




« Odpowiedz #19 : Lipca 14, 2011, 12:19:03 »

Umiar i rozsądek to nie są moje najmocniejsze strony. Jako że dziś najdalej, jutro skończę Pod Zawianym Kaczorem, to postanowiłem nie rozstawać się z Richardem Jurym ani Plantem i kupiłem Pod Huncwotem, a przed chwilą odebrałem z biblioteki Pod Przechytrzonym Lisem i Pod Anodynowym Naszyjnikiem. Nie skończyć jednej książki i zdobyć wszystkie inne z serii naraz - umiar i rozsądek pełną gębą :D Co do samej książki. Kurde, krótko - to jest chyba kryminał, który mi najbardziej pasuje. Ja naprawdę cenie sobie klimat w książkach i mikroświaty, a tutaj są one kapitalnie skonstruowane. Mówię to oczywiście na podstawie jednej książki, więc pewnie później zweryfikuję moją wypowiedź. Tak czy siak mam zamiar zapoznać się z całą serią z Jurym, a potem oczywiście chwycić za książki z Emmą Graham. Jak będzie? Zobaczymy ;)


EDIT

Skończyłem Pod Zawianym Kaczorem. Sprawdziło się poniekąd to, co mówiła crusia. Nie do końca złapałem klimat samej Grimes, ale i tak świetnie się bawiłem. Bardzo fajna zagadka kryminalna, świetne nawiązania do epoki Shakespeare'a. Kapitalny klimat przytulnych angielskich barów, ciemnego piwa. Przyznam szczerze, że bardzo mi się podobało.
Słów kilka o stylu Marthy Grimes. Crusia w recenzji użyła takiego fajnego określenia "miodność". To jest dokładnie taka lektura - miodna. Styl (choć nie wszystkim będzie się podobał) jest właśnie miodny. Tam wszystkie słowa dźwięczą, jest naprawdę świetny. Nie mówię, nieraz i mnie sprawiał trudność, szczególnie przy zmęczeniu, ale tylko chwilami. Pod Zawianym Kaczorem jak najbardziej na duży plus.
Dzisiaj w tramwaju zacząłem Pod Huncwotem i już widzę, że będzie mi się podobało. Także maraton z panią Grimes trwa ;)
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2011, 07:17:44 wysłane przez Filippo » Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: