Strony: [1] 2 3 ... 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Łukasz Orbitowski  (Przeczytany 47147 razy)
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« : Października 17, 2010, 21:35:03 »


Łukasz Orbitowski (ur. 1977) - absolwent filozofii UJ, chyba najbardziej znany polski pisarz grozy, można wręcz powiedzieć, że stworzył pewien styl czy model polskiego horroru, który naśladuje wielu jego kolegów po fachu z dziedziny niesamowitości (np. Jakub Małecki). Miesza wątki obyczajowe osadzone w miejskich realiach (zwłaszcza blokowiskach) z groteską i niezwykłą symboliką (wszystko powyższe to moje spostrzeżenia, jak jest inaczej to proszę o dyskusję ;)).

Książki:

  • Złe Wybrzeża (1999)
  • Szeroki, głęboki, wymalować wszystko (2001)
  • Wigilijne psy (2005)
  • Horror show (2006)
  • Tracę ciepło (2007)
  • Pies i klecha, t. 1. Przeciwko wszystkim (2007), wspólnie z Jarosławem Urbaniukiem
  • Prezes i Kreska. Jak koty tłumaczą sobie świat (2008)
  • Pies i klecha, t. 2. Tancerz (2008), wspólnie z Jarosławem Urbaniukiem
  • Święty Wrocław (2009)
  • Nadchodzi (2010)

Tutaj można znaleźć listę opowiadań Łukasza i inne informacje.

Blog Łukasza



Czytałem dwie książki Orbitowskiego, "Wigilijne psy" - moja opinia o niej tutaj - a także, ostatnio, "Święty Wrocław".

I mam mieszane uczucia, zwłaszcza co do drugiej z ww. książek. Nie powiem, Łukasz ma bardzo ciekawy styl (czy tylko mi zalatuje on Kingiem?) i bardzo fajnie rozbudził koszmary tkwiące w tym, co charakterystyczne dla polskich miast, znajdując tym samym swoją własną działkę. Z tego co widzę jest bardzo obeznany w swojej tematyce i bardzo mnie cieszy, że próbuje wplatać w swoje książki takiego awangardowego ducha - pasuje on świetnie do tego typu tekstów. Niemniej mam pewne zarzuty co do - jakby to powiedzieć - symboliki "Świętego Wrocławia". Właściwie to nie wiem do końca o co w nim chodzi:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Nie wiem, może znowu próbuję doszukiwać się jakichś ideologii w czymś, co z założenia nie miało mieć ideologii. Ale jeśli tak, to ja nie kupuję takiej zabawy jakimiś groteskowymi udziwnieniami dla samej zabawy. Coś takiego każdy głupi potrafi. Co Wy na to? Czytałem pochlebne opinie na starym forum o tej książce, ale dlaczego uważacie, że jest dobra?
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #1 : Października 17, 2010, 21:39:45 »

Ja czytam tylko bloga pana Orbitowskiego. Często zamieszcza wpisy więc czytam i moge go ocenić na bardzo dobry bo rzadko czytam jakiekolwiek blogi, a co najwyżej jeden wpis, dwa.
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #2 : Października 18, 2010, 21:11:55 »

(czy tylko mi zalatuje on Kingiem?)

Błagam. Styl Kinga i Orbita rozmija się w tak wielu aspektach, że aż mi się nie chce ich tu wymieniać. Nawet biorąc poprawkę na to, że niemal każda książka Orbita jest napisana trochę inaczej, i tak trudno znaleźć sensowne podobieństwa do Kinga. I naprawdę nie chodzi mi o to, że Orbita uwielbiam, a za Kingiem nie przepadam.
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #3 : Października 18, 2010, 21:20:43 »

To musiałem coś pokręcić, w sumie dawno nie czytałem Kinga, ale jakoś z nim mi się skojarzyły takie przeskoki narracyjne. No ale to nie King przecież wymyślił. ;)

A końcówkę "Świętego Wrocławia" jest mi ktoś w stanie wyjaśnić? Bo ja jej nie rozumiem

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #4 : Października 18, 2010, 22:20:09 »

Musiałabym sobie to odświeżyć, żeby napisać coś sensownego. Choć z drugiej strony twoje chęci rozkładania wszystkiego na czynniki pierwsze są mi trochę obce i pewnie byśmy się i tak nie dogadali w kwestii interpretacji ;)
Zapisane
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #5 : Października 19, 2010, 08:14:23 »

Cichy, może zapytaj samego Orbita ;) Ja w sumie czytałem to nie tak dawno temu, ale nie pamiętam tych wszystkich szczegółów.
To porównanie Orbitowskiego do Kinga jest już wytarte i passe :P Z początku też miałem wrażenie, że piszą podobnie, ale w tej chwili trudno byłoby mi znaleźć jakiś mocny wspólny punkt.
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #6 : Października 19, 2010, 09:00:04 »

A ja jestem bardzo ciekawa, co byś Cichy powiedział o "Horror show". Masz może dostęp do tej książki? Ja mam tę wersję wydrukowaną w SFFiH, mogłabym ci pożyczyć przy jakiejś okazji.
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #7 : Października 19, 2010, 10:15:01 »

Wierz mi, ja naprawdę staram się dostrzec w Orbicie to, za co jest tak uwielbiany, ale poza świetnym stylem jakoś nie mogę się dopatrzyć o co biega :D. Dlatego i "Horror Show" z chęcią przeczytam, jeśli uważasz, że zrozumiem tę książkę bardziej niż zakończenie "Świętego Wrocławia". Może jak będę w okolicach Torunia to faktycznie wpadnę do Ciebie :D.

A z Orbitem faktycznie z chęcią bym porozmawiał o tym, o co mu chodziło, no ale na razie nie widzę okazji.
Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #8 : Października 19, 2010, 18:23:21 »

Książkę "Horror show" można było kupić za 5 zł w Dedalusie ;).

Ciekawy Polski twórca horrorów.Czytałem Horror show, który reklamowany jest jako horror realistyczny i się z tym zgadzam.Ciekawa fabuła, postacie
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
i nawet zakończenie mi się podobało.Tak ogólnie 8/10 dam :roll:.

« Ostatnia zmiana: Października 19, 2010, 18:26:13 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #9 : Października 19, 2010, 19:10:09 »

Wierz mi, ja naprawdę staram się dostrzec w Orbicie to, za co jest tak uwielbiany, ale poza świetnym stylem jakoś nie mogę się dopatrzyć o co biega

Na moje jeszcze niezwykły zmysł obserwacyjny. W połączeniu ze świetnym stylem to wręcz mieszanka wybuchowa - czasami jak coś napisze to jakby człowiek obuchem w głowę dostał. Ale to często dotyczy raczej warstwy socjo- czy psychologicznej, a nie konkretnie scen grozy.
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #10 : Października 20, 2010, 21:21:24 »

warstwy socjo- czy psychologicznej, a nie konkretnie scen grozy

Zgadzam się w zupełności - Orbitowski to świetny obserwator. Z tym że ja zawsze słyszałem o Orbitowskim jako pisarzu grozy i nastawiałem się za każdym razem na ciekawe elementy fantastyczne, fajnie rozbudowane, dopracowane, spójne i sensowne. Może to jakiś zabieg, że barwnemu obrazowi rzeczywistości towarzyszy jeszcze barwniejszy obraz tego, co nierzeczywiste, ale jak dla mnie taka przesada, jeśli nie ma głębszego, widocznego sensu, nie pasuje do tego fajnego realizmu.

Jak dla mnie książki Orbita byłyby lepsze, gdyby rozbuchaną groteskę (bo ja tak odbieram te wszystkie dziwadła) zastąpił sugestywny surrealizm. Ale to tylko moje zdanie, które może zmienię jak dowiem się o co biega z zakończeniem "Świętego Wrocaławia" :P.
Zapisane
orbitoski

*



« Odpowiedz #11 : Października 22, 2010, 10:10:32 »

Rany Boskie, czy ktoś może zdjąć to zdjęcie z góry? fajnie, że pojawił się mój wątek, postaram sie w nim pisać, no i nie tylko w nim. odnośnie zakończenia Św. Wrocławia, to mam z nim kłopot tego rodzaju, że pojawiło się wraz z zamysłem na tę książkę i uważam je za zupełnie klarowne. jak widzę nie jest, ale nie rozumiem dlaczego. Anyway, niedługo bedę miał przyjemność ogłosić kilka nowości z mojego grajdołka, w tym dalsze plany powieściowe oraz specjalny projekt, który jeszcze przez moment, z przyczyn prawnych, muszę utrzymać w tajemnicy.
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #12 : Października 22, 2010, 11:06:45 »

Rany Boskie, czy ktoś może zdjąć to zdjęcie z góry?

Mniejszego nie znalazłem, a ze zdjęciem post otwierający topik ładniej się prezentuje :).

zakończenia Św. Wrocławia, to mam z nim kłopot tego rodzaju, że pojawiło się wraz z zamysłem na tę książkę i uważam je za zupełnie klarowne.

Tzn. samą końcówkę rozumiem, chodzi mi tylko o to
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Może jest to gdzieś zasugerowane, czy wręcz napisane czarno na białym, ale ja miewam takie zaćmienia, że oczywistych rzeczy nie kojarzę :).
Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #13 : Października 22, 2010, 12:06:13 »

Kurde ja jakoś nie miałem problemu z interpretacją "Wrocławia". Teraz już to średnio pamiętam, ale w moim odczuciu "Święty Wrocław" to ksiązka idealna. Powieść genialna i mnie Orbit rzucił nią na glebę. Kilkoma scenami mnie po prostu rozbił. Podobnie zrobił wcześniej z "Tracę ciepło", ale "Wrocław" jest lepszy. Niestety "Nadchodzi" do mnie nie trafiło. To jest dobra książka, ale ja jej nie rozumiem cholera. za głupi jestem. A Orbit i King to dla mnie dwa przeciwne bieguny. Może kiedyś można było znaleźć jakieś cechy wspólne - u Kinga małe miasteczka u Orbita blokowiska - ale to i tak naciągane. Ostatnie książki Orbita to już całkowicie coś innego niż robi Stefan.
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #14 : Października 23, 2010, 11:50:44 »

rozbuchaną groteskę (bo ja tak odbieram te wszystkie dziwadła)

Kurde, Cichy, jeśli ty to nazywasz rozbuchaną groteską to nie wiem, co byś powiedział na temat opowiadań Małeckiego, albo, co gorsza, Kyrcza i Cichowlasa :D
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #15 : Października 23, 2010, 12:22:32 »

Kurde, Cichy, jeśli ty to nazywasz rozbuchaną groteską to nie wiem, co byś powiedział na temat opowiadań Małeckiego, albo, co gorsza, Kyrcza i Cichowlasa :D

Tzn. tak naprawdę groteską nazywam tylko końcówkę "Świętego Wrocławia", bo wcześniej chyba nic dziwacznego się nie pojawia.
A Małeckiego czytałem opowiadanie z "Trupojada" (to było nawet dobre) i "Błędy" - tu już groteska pełną gębą :D. Dlatego moja niezbyt wysoka ocena tej książki. W ogóle mam wrażenie, że groteska króluje w polskiej grozie, oczywiście na tyle na ile znam polską grozę.
Zapisane
orbitoski

*



« Odpowiedz #16 : Października 24, 2010, 11:34:06 »

Cichy, odpowiedziałbym, ale nie wiem w jaki sposób "ukryć" te wypowiedź, jak Ty to zrobiłes. czyli: jak sie oznacza spoiler?
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #17 : Października 24, 2010, 13:38:23 »

Jeśli klikasz "Odpowiedź" u dołu strony, to w wyskakującym panelu trzeba kliknąć w ikonkę i wpisać wypowiedź w odpowiednie miejsce. :)
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #18 : Października 24, 2010, 13:42:03 »

Albo zwyczajnie użyć znaczników:

(spoiler)
treść wiadomości
(/spoiler)

tylko z nawiasami kwadratowymi [] zamiast zwykłych
Zapisane
orbitoski

*



« Odpowiedz #19 : Października 24, 2010, 21:46:54 »

więc, Cichy, tak to leci:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

odnośnie groteski, zgadzam się z waszymi uwagami, choc Małecki mi się podobał, traktuje go jako coś specjalnie naszego, czyli twórcę "chrześcijańskiego horroru" (był kiedys "horror humanistyczny", uprawiał go orson Scott Card w kilku powieściach). ale jeszcze raz podkreślam: zakończenie miało być własnie takie. z innym nie siadłbym do pisania.
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: