Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: John Everson  (Przeczytany 8045 razy)
pmateja
Gość
« : Września 04, 2010, 13:47:57 »

John Everson - (ur. 1966), amerykański pisarz, redaktor, krytyk muzyczny i muzyk. Debiutował w roku 1993. Od tego czasu ukazało się kilkadziesiąt jego opowiadań i kilka powieści. Jego twórczość oscyluje pomiędzy horrorem a dark fantasy.



Dotychczas w Polsce ukazały się:
  • Demoniczne przymierze
  • Ofiara
  • Igły i grzechy (zbiór opowiadań)




Jego powieści nie znam, ale jestem właśnie w trakcie czytania Igieł i grzechów. Dobrze, że to egzemplarz recenzencki, bo byłyby to źle wydane pieniądze. Z wszystkiego najlepsza jest chyba okładka, bo po około jednej trzeciej zbioru, podobało mi się tylko jedno opowiadania. O ile jeszcze horrorem czasem Everson trafia do celu, to jego dark fantasy jest chaotyczne, grafomańskie i kiczowate. W opowiadaniach miesza te style w sposób płynny, więc źle wpływa to na całość. Mam nadzieję, że trafi się jeszcze jeden czy drugi dobry tekst, bo autor ma nawet niezłe pomysły, ciekawy nawet styl, tylko grafomani za wiele, wali kiczem i cyckami po oczach, leje krwią bez sensu. Tyle na razie.
« Ostatnia zmiana: Września 04, 2010, 13:50:41 wysłane przez Paweł Mateja » Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #1 : Września 04, 2010, 13:55:02 »

A książkę dostałeś do recenzji, bo ja bym jej nie tknęła nawet w rękawiczkach. Choć przez chwilę pomyślałam, by może dać się skusić, bo okładka mocno zachęcająca, a przecież może być jak z Mastertonem, który w krótkiej formie jest dużo lepszy niż w długiej, ale ostatecznie popukałam się w głowę. Przepraszam cię, Pawle, że cię nie ostrzegłam, ale czasami trzeba też i takie gówno przeczytać, żeby docenić potem prawdziwą literaturę grozy :)

"Ofiara" Eversona to był najgorszy horror w formie powieści, jaki kiedykolwiek czytałam. Krew, krew, krew, flaki, seks, flaki, krew i tak cały czas, bez sensu, bez pomysłu, bez polotu. Dziurawa fabuła, drewniane dialogi, pustaki zamiast postaci, a to wszystko okraszone krwią, seksem i brutalnością w najgorszym wydaniu. Zero finezji, zero klimatu, zero prawdziwej grozy. Everson to grafoman, jakich mało i dziwię się, że ktoś to w ogóle wydał, a odkąd dowiedziałam się, że koleś dostał BSA, straciłam do tej nagrody wszelki szacunek i zawsze, gdy ktoś w kontekście pisarzy grozy mówi o "prestiżowych nagrodach", pytam od razu czy to przypadkiem nie to żałosne BSA, którego jury sobie chyba jaja robi :/
« Ostatnia zmiana: Września 04, 2010, 14:04:43 wysłane przez crusia » Zapisane
pmateja
Gość
« Odpowiedz #2 : Września 04, 2010, 14:37:23 »

Przepraszam cię, Pawle, że cię nie ostrzegłam, ale czasami trzeba też i takie gówno przeczytać, żeby docenić potem prawdziwą literaturę grozy Uśmiech
Luz, nie spodziewałem się też po tym cudów. No i sam fakt, że czytałem i mogę się wypowiedzieć, odnieść, zwymyślać jest kuszący Diabeł 9
Zapisane
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #3 : Września 16, 2010, 14:27:17 »

Jestem po lekturze Igieł i grzechów. Było kilka dobrych momentów, nie na tyle jednak zacnych, by dobrze mówić o tym tomiku. Większość to nudna i męcząca mieszanina horroru z dark fantasy. Wydumane wizje kary za grzechy, płytka, choć momentami obrzydliwa, przemoc, cycki. W miarę nieźle prezentuje się kończący tom cykl pięciu opowiadań o cyrku, ze dwa-trzy teksty poprzedzające od biedy można by wrzucić do jakieś antologii (ale raczej nie byłyby jej szczytowymi momentami), ale generalnie jako całość prezentuje się to mizernie. Ładne wydanie, ale zupełnie nie rozumiem, dlaczego Replika inwestuje w taki badziew, skoro - o wiele, wiele lepiej przyjęty - Campbell czeka dalej, prawie nie ruszony, a za nim legion innych dobrych pisarzy. A oni się na Eversona uparli.

Choć z drugiej strony w necie są jakieś recenzje tej powieści i nawet są w miarę pozytywne. Trudno mi powiedzieć dlaczego - ja odradzam. Jeśli ktoś chce przeczytać dobry, niedawno wydany horror niech lepiej sięgnie po Ketchuma, Palahniuka, Campbella, albo choćby i Mastertona.
Zapisane
SickBastard
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Pabianice




to hell and back

WWW
« Odpowiedz #4 : Września 19, 2010, 20:37:24 »

Ja czytałem tylko "Demoniczne przymierze" i to akurat w okresie, kiedy horrorów czystej wody czytałem naprawdę mało. "Demoniczne przymierze" z miejsca skojarzyło mi się z Mastertonem i łyknąłem je zadziwiająco szybko, nawet specjalnie nie zastanawiając się nad jakością tej pozycji. I muszę przyznać, że mi się podobało. Teraz z perspektywy czasu uważam, że Everson jest takim tam sobie pisarzem, który klepie swoje historyjki bez specjalnego researchu i chce swoim znakiem rozpoznawczym uczynić seks. Specjalnie sięgnąłem teraz po książkę i przeczytałem kilka fragmentów i musiałem rzeczywiście być wyposzczony, skoro "Demoniczne przymierze" mi się podobało :D

Bohaterki u Eversona spółkują z mężczyznami, kobietami, a jak podpadną demonowi to z trupem. Jeżeli nie ma w pobliżu już nikogo to się masturbują. Oczywiście zawsze pod kontrolą demona - no jaja jak berety. Kobitki sąm jak to w horrorach, ładne i zgrabne. Czy to nastolatki, czy kobitki podchodzące pod czterdziestkę - wszystkie wyglądają oszałamiająco w jedwabnych szlafroczkach, krótkich szortach i opinających pośladki jeansach. Scen erotycznych jest sporo i są śmiałe - pewnie dlatego przyszedł mi do głowy Masti.

Ale porównanie Mastertona do Eversona jest krzywdzące dla tego pierwszego. Everson pisze gorszym językiem, w szokowaniu jest słabszy, a i kończy swoją historię raczej średnio - wybitnie szykując grunt pod kolejną część, która jest wybitnie niepotrzebna. Po prostu nie potrafi tego zakończyć porządnie. U Mastiego główny bohater przy pomocy przypadkowo poznanego Indianina wysadziłby całą górę ukradzionym z magazynu wojskowego dynamitem. I to byłoby dobre :D

Te trzy lata temu bardzo chciałem sięgnąć po drugą część, ale to było jakieś totalne zaćmienie umysłu. W tej chwili byłoby mi szkoda poświęcać na Eversoana czas.
« Ostatnia zmiana: Września 19, 2010, 20:39:18 wysłane przez SickBastard » Zapisane

ingo

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #5 : Września 19, 2010, 20:50:59 »

Jeżeli ktoś jednak miałby ochotę zapoznać się z jednym z opowiadań z Igieł i grzechów to może to zrobić w formie audio ;) Może jednak kogoś zachęci :) Czytane przez naszego wspaniałego Linta :P
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=FyKIC3F8lHA" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=FyKIC3F8lHA</a>


Zapisane
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #6 : Września 19, 2010, 22:53:44 »

Bohaterki u Eversona spółkują z mężczyznami, kobietami, a jak podpadną demonowi to z trupem. Jeżeli nie ma w pobliżu już nikogo to się masturbują. Oczywiście zawsze pod kontrolą demona
Piękne i doskonale celne :D
Nie miałem okazji czytać dłuższej formy Eversona, chyba na szczęście. Ale stając w szrankach z Mastertonem w kategorii krótkiej formy, Everson nawet nie ma co na ring wchodzić.
Zapisane
Wilson

*

Miejsce pobytu:
Katakumby

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #7 : Stycznia 23, 2012, 20:36:53 »

Kompletnie się z powyższymi zarzutami nie zgadzam. Jak na razie z książek Eversona przeczytałem tylko zbiór opowiadań "igły i Grzechy" i powiem, że bardzo mi się spodobał. Wiadomo w zbiorze są lepsze i gorsze opowiadania. A co do zarzutów iż w historiach pisanych przez autora dominuje krew i sex, odpowiadam no i co z tego!!  :D Mi to kompletnie nie przeszkadza ponadto jest to jakieś urozmaicenie pomiędzy wtórnymi książkami Mastertona czy Kinga.
Everson wybrał taki a nie inny styl i chwała mu za to że nie kopiuje wspomnianych autorów. Może nieco zrzyna z wczesnych opowiadań Barkera, ale robi to na tyle dobrze że mnie to nie razi. Na scenie makabrycznego, krwistego horroru Everson jest w mojej czołówce.
Nazywanie autora grafomanem jest moim zdaniem co najmniej nadużyciem, jego opisy są barwne a pomysły świetne zwłaszcza scen makabry.  :) Tak krwistych opisów dawno nie czytałem.
Jednym z moich ulubionych opowiadań ze zbioru to z pewnością "Pluton Diabła" okultyzm i II wojna światowa, lubię taką mieszankę. Warte uwagi są także : "Char-Lee", "Krwawe
Róże" czy "Zielone Szkło".
Książkę kończy zbiór 5 opowiadań pod wspólnym tytułem "Miłość, lina, seks i krzyki : Cyrk w pięciu aktach". Niezwykle klimatycznie ujęte życie objazdowego cyrku.
Zdecydowanie polecam ten zbiór opowiadań. 
Zapisane

"Piękno często uwodzi nas na drodze do prawdy."

"Mówienie ludziom, że umierają, pozwala zobaczyć, co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się, na czym im zależy. Za co gotowi są umrzeć, za co kłamać."
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #8 : Stycznia 24, 2012, 22:39:56 »

Miej litość! :D Przyznam, że niewiele już z tego zbioru pamiętam, ale wszystko co zostało mi w głowie, to nonsensowne historyjki i jakiś różach ze skóry i gościu, który miał w sobie jakieś inne ciało, które było bardziej agresywne. I oczywiście dramatycznie idiotyczną wariację na temat poczęcia Chrystusa. Zbiór głupot, które ani szczególnie dobrze nie są napisane ani pomysłów nie zawierają zbyt dobrych. Oryginalne często są... ale nic a nic przez to bardziej mnie zachwycających. Sceny makabry owszem, często mogły wzbudzić dreszcz grozy i obrzydzenia, ale nijak to dla mnie jest podstawą horroru. Finał w postaci cyrkowych opowiadań jako tako jeszcze się bronił, ale na pierwszych dziesięciu stronach "Sukkuba" Lee wbija Eversona w podłoże tak głęboko, że nie ma nawet co odgrzebywać :D

Serio jestem zdziwiony, że Ci się podoba. Gdzieś w necie widziałem pozytywną recenzję tego zbioru i pomyślałem, że to pewnie przez jakieś kumoterstwo - bo jak coś takie w ogóle można polecać. Ale jeśli mimo wszystko się podoba to i szkoda, bo mam nadzieję, że więcej Eversona nie będą u nas wydawać, ale i dobrze, bo przynajmniej to, co wydano komuś się przyda. Ja po gościa już raczej się sięgnę, chyba że będę miał ochotę na trochę kiczowatego dziadostwa a nie będę miał Guya N. Smitha pod ręką :D
Zapisane
SickBastard
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Pabianice




to hell and back

WWW
« Odpowiedz #9 : Stycznia 24, 2012, 23:09:15 »

wariację na temat poczęcia Chrystusa
Ej, to ci się pomyliło :D
myślisz na pewno o "Źródłosnów" Dawida Kaina :D
Zapisane

Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #10 : Stycznia 24, 2012, 23:55:09 »

Nie, opowiadanie Kaina jest świetne, zwłaszcza puenta. U Eversona - z tego co pamiętam - było mniej więcej tak, że jakiś anioł zgwałcił Maryję. Naprawdę mało porywająca rzecz :D
Zapisane
Wilson

*

Miejsce pobytu:
Katakumby

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #11 : Stycznia 25, 2012, 12:53:34 »

Żebyśmy się źle nie zrozumieli, ja nie uważam prozę Eversona za wybitną. Po prostu książki wspomnianego autora wypełniają pewną niszę której mi brakowało po zaprzestaniu wydawania Guya N. Smitha. Ale Everson przewyższa moim zdaniem o całe wieki to co pisał Guy.
A dlaczego piszesz że te historie to głupoty? Przecież to fikcja! Czego Ty oczekiwałeś? Jak dla mnie pomysły te nie różnią  się od pomysłów innych pisarzy grozy a niekiedy je przebijają. A wariacja o poczęciu Chrystusa jest świetna i bardziej obrazoburczej historii nie czytałem od czasów "Kaznodziei"   :)

Cytuj
"i gościu, który miał w sobie jakieś inne ciało"

To była kobieta która twierdziła, że w jej wnętrzu skrywa się piękniejsza istota i prosiła pewnego chirurga plastycznego aby ja rozciął bodajże od szyi do krocza  :)

Jak sam mówisz dawno czytałeś zbiór ale wydaje mi się, że wtedy dość pobieżnie się z nim zapoznałeś. A może mój spaczony umysł widzi w nim coś więcej?  Diabeł 9 
A ja mam nadzieję że ukaże się jeszcze nie jedna książka Eversona!  :D
Zapisane

"Piękno często uwodzi nas na drodze do prawdy."

"Mówienie ludziom, że umierają, pozwala zobaczyć, co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się, na czym im zależy. Za co gotowi są umrzeć, za co kłamać."
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #12 : Stycznia 25, 2012, 14:02:56 »

Cały niemal horror to fikcja (w przypadku Eversona jeszcze dochodzi jakieś dark fantasy), ale nie znaczy to, że nie mam od nich wymagać jakości :D Co do opowiadania o Chrystusie, to polecam wspomniany tekst Kaina, również obrazoburczy, ale napisany z klasą, której po prostu mi u Eversona brak zupełnie. Przepraszam, że walę błahymi ogólnikami, ale zwyczajnie ani nie pamiętam szczegółów, do których mógłbym się odnieść, ani nie sprawdzę w książce, bo dawno na allegro sprzedałem :D

To była kobieta która twierdziła, że w jej wnętrzu skrywa się piękniejsza istota i prosiła pewnego chirurga plastycznego aby ja rozciął bodajże od szyi do krocza  :)
Prawda, kobieta. Bradbury miał opowiadanie z podobnym motywem i mi się pomieszało.

Jak sam mówisz dawno czytałeś zbiór ale wydaje mi się, że wtedy dość pobieżnie się z nim zapoznałeś. A może mój spaczony umysł widzi w nim coś więcej?  Diabeł 9
Czytałem chyba z półtora roku temu i po prostu większość szczęśliwie wyparowała mi z głowy. Ale jak bym się nie starał, to nie widzę w tych utworach tego "więcej". Czytałeś jego powieści, które wcześniej wydano? Ja nie miałem okazji, ale ciekaw jestem Twojej opinii :D
Zapisane
Wilson

*

Miejsce pobytu:
Katakumby

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #13 : Stycznia 25, 2012, 18:16:44 »

Niestety nie miałem przyjemności czytać jego dwóch wcześniejszych powieści. Ale przymierzam się w niedługim czasie do zakupu  :D
Pewnie sądzisz, że moje gusta czytelnicze są tak nikłe co u pijaczka spod sklepu który zaczytuje się w etykietach tanich win. Oświadczam, że tak nie jest. Przynajmniej tak mi się wydaje  :D
Rozumiem także dlaczego Tobie omawiana książka się nie spodobała. Nie miała klasy? Jakości? Być może tak to odebrałeś, może więcej książek w życiu przeczytałeś i masz lepsze gusta  :) Ja nie dostrzegłem jakichś solidnych ułomności w warsztacie pisarza. Dla mnie to były po prostu pomysłowe, fajne, krwiste historie i chyba takie w założeniu miały być.  :)
Zapisane

"Piękno często uwodzi nas na drodze do prawdy."

"Mówienie ludziom, że umierają, pozwala zobaczyć, co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się, na czym im zależy. Za co gotowi są umrzeć, za co kłamać."
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #14 : Stycznia 31, 2012, 11:51:07 »

Broń mnie Boże, żebym na podstawie jakiegoś Eversona gusta od razu oceniał! Ja po prostu jestem zaskoczony faktem, że to się komuś podoba. Owszem, dla mnie to był zbiór bez klasy i jakości a historyjki były słabe i błahe. Krwistości dla siebie samej nie rozumiem, choć też nie wymagam, by od razu wszystkie opowiadania były nie wiadomo jak dobre. Mnie się nie podobały fabuły, pomysły, bohaterowie i właściwie wszystko. Widocznie inaczej te utwory odbieramy - cóż, w takim razie będę czekał na relacje z innych tomów Eversona ;)
Zapisane
Wilson

*

Miejsce pobytu:
Katakumby

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #15 : Września 25, 2012, 14:11:38 »

Zapoznałem się ostatnio z dwoma pozostałymi książkami Eversona czyli z Demonicznym Przymierzem i Ofiarą. I powiem, że najbardziej z tych trzech pozycji podobał mi się zbiór opowiadań. W sumie DP i Ofiara jako całość nawet się bronią i nie jest to zła literatura. Klimatem książki przypominały mi te wydawane przez Amber Horror czy też Phantom Press. Czyli mamy średnio wciągającą historię ale za to okraszoną sporą ilością makabry i seksu a zazwyczaj połączeniem dwóch tych rzeczy, szczególnie w "Ofierze". Mi to pasowało  :D Podczas lektur poczułem się jak za dawnych lat kiedy to się zaczytywałem w Smithów i Knightów. Innymi słowy porządny B klasowy horror bez żadnych wydumanych przesłań, a nawet omijający je szeroko :)
Ze swojej strony mogę polecić   Diabeł 9 
Zapisane

"Piękno często uwodzi nas na drodze do prawdy."

"Mówienie ludziom, że umierają, pozwala zobaczyć, co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się, na czym im zależy. Za co gotowi są umrzeć, za co kłamać."
Wilson

*

Miejsce pobytu:
Katakumby

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #16 : Maja 28, 2013, 20:14:11 »

Chodzą słuchy w sieci o wydaniu w Polsce nowej książki Eversona o tytule "NightWere". Dla mnie to dobra wiadomość  :D
Zapisane

"Piękno często uwodzi nas na drodze do prawdy."

"Mówienie ludziom, że umierają, pozwala zobaczyć, co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się, na czym im zależy. Za co gotowi są umrzeć, za co kłamać."
Magnis

*




« Odpowiedz #17 : Maja 29, 2013, 12:04:52 »

Ciekawe kiedy się można spodziewać i kto wyda :).

Demoniczne przymierze kiedyś przeczytałem i może nie była jakoś dobra, ale czytało mi się fajnie. Autor wrzucił trochę makabry i seksu dodał demona i wyszło niezłe czytadło.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Wilson

*

Miejsce pobytu:
Katakumby

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #18 : Czerwca 01, 2013, 17:39:52 »

Moim zdaniem brakuje na naszym rynku takich pisarzy jak Everson czy tez Lee. Książek przesyconych makabrą i seksem. Bo horror to nie tylko twórczość Kinga, Mastertona czy Koontza.
Zapisane

"Piękno często uwodzi nas na drodze do prawdy."

"Mówienie ludziom, że umierają, pozwala zobaczyć, co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się, na czym im zależy. Za co gotowi są umrzeć, za co kłamać."
Magnis

*




« Odpowiedz #19 : Czerwca 01, 2013, 19:58:06 »

Wiesz wielu brakuje ;). Na przykład Zysk kiedyś wydał książkę Michaela Slade Drzwi do śmierci i jest to na razie jedyna jego powieść, a przecież sam autor wydał kilkanaście książek. Długo można było wymieniać jak chociaż Stephena Lawsa (trzy powieści, a gdzie reszta), Roberta McCammona (tutaj kilka się ukazało, ale to było strasznie dawno). Takich autorów jest o wiele więcej bo albo wydali jedną jego powieść jak to było z Amberem albo w ogóle nic nie ma z ich dorobków tylko czasami jakieś opowiadanie się ukaże w antologii lub w czasopiśmie.

John Everson napisał Demoniczne przymierze , które idealnie wpasowuje się w pewną niszę dla osób lubiącą coś przeczytać fajnego z makabrą. Może być tak, że będzie pisał coraz lepiej niż w pierwszych jego książkach :).
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: