Strony: 1 ... 3 4 [5] 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: John D. MacDonald  (Przeczytany 30289 razy)
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #80 : Lutego 15, 2014, 22:58:11 »

Ta złota myśl spowodowała u mnie niekontrolowany napad śmiechu :D! Miałam przy tej książce kilka takich momentów :D.
A pod koniec akcja tak fajnie się  rozwija, że nie ma szans że się zawiedziesz!!! Genialnie MacDonald dozuje napięcie :)!
Zapisane

It is just the beginning of the end
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #81 : Lutego 16, 2014, 20:13:22 »


Napisałem niedawno bardzo grzecznościowego posta do Albatrosa z zapytaniem o dalsze losy Travisa :rad2:. Miło byłoby gdyby odpisali choć w przybliżeniu, kiedy wyjdzie u nas czwarty tom, bo konkretów na tym etapie, czyli miesiąc po wydaniu części trzeciej, raczej nie ma co się spodziewać ;). Przydałoby się jeszcze spotkać z McGee w tym roku, ale wszystko leży wiadomo w czyich rękach :D :D :D. I jeszcze ta niejasna do końca sytuacja względem tego co ujęte w notce z zapowiedziami w "Purpurowym miejscu zgonu" a brakiem jakiejkolwiek wzmianki nawet w przyszłych zapowiedziach na stronie wydawnictwa :o. Zatem zobaczymy jaki będzie odzew :faja:.
Zapisane
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #82 : Lutego 17, 2014, 14:41:41 »

Byłoby fajnie jakby odpisali, oczywiście w jakimś pozytywnym sensie :D. Bo jak odpiszą, że następny McGee za rok to lepiej żeby już nic nie pisali :P. Wolę się łudzić ;).
Xavier jeszcze trzeba im było grzecznie zasugerować jak powinna wyglądać okładka do czwartej części :D ;)! Pan K ma tu duże pole do popisu :D.
Zapisane

It is just the beginning of the end
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #83 : Lutego 17, 2014, 14:44:07 »

Odpisali na fb że albo 2 albo 3 w tym roku
Dopisali na stronie
Lis - wrzesień
Złoto - październik
Całun - przyszłe zapowiedzi
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #84 : Lutego 17, 2014, 14:50:57 »

Wrzesień? Buuu... Myślałam raczej o maju  :pff4:.
Zapisane

It is just the beginning of the end
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #85 : Lutego 17, 2014, 19:12:18 »


Ha, no proszę!!  Diabeł 9 Raptem po jednym zapytaniu udało mi się rozszerzyć plan wydawniczy Albatrosa na bieżący rok o co najmniej dwie pozycje  :P. Można??  :] :D :D :D

Trochę późno ten czwarty tom, bo też sądziłem, że jeśli już, to bliżej przełomu wiosny / lata, ale jednak jest przynajmniej wstępny zarys kiedy mniej / więcej można oczekiwać następnego widzenia z Travisem  :faja:.

Tymczasem zostało mi jeszcze 50 stron "Purpurowego miejsca zgonu" do ostatecznego rozwiązania zagadki kto jest głównym uzurpatorem powieści i otrzymania odpowiedzi na nurtujące pytanie w jakich okolicznościach McGee zostawi - bo co do tego to nie mam żadnych wątpliwości znając jego charakter  :haha: - rozchwianą emocjonalnie lady Webb ;) :D. Książka klasa; stary porządny kryminał bez wspomagania GPS-ami, nawigacjami satelitarnymi, internetem, monitoringami i wszelkiego rodzaju innymi nowinkami XXI wieku  :faja:.
Zapisane
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #86 : Lutego 19, 2014, 00:08:06 »

Czas na mój wymuskany esej  :faja: Diabeł 9:



Po lekturze "Purpurowego miejsca zgonu" mój zachwyt nad prozą Johna D. MacDonalda zostaje podtrzymany i śmiało mogę powiedzieć już po trzecim spotkaniu z Travisem McGee, że urasta on do rangi mojego faworyta wśród książkowych cyklicznych bohaterów :].

"Klasyk amerykańskiej literatury kryminalnej" - ta notka, którą czytamy na okładce rzeczonej powieści mówi sama za siebie, bo serią o McGee autor stworzył coś wspaniałego w obrębie tego gatunku  :D :rad1:. I choć mija dokładnie półwiecze od powstania "Purpurowego miejsca zgonu", to dla mnie jest to wręcz nowy, zupełnie inny wymiar wtajemniczenia w prozę detektywistyczną. Książki z Travem McGee w roli głównej mają wszak swój niepowtarzalny czar; stanowią esencję wspaniałego kryminału retro, gdzie bohater wikła się w mrocznych tajemnicach ludzkich, wykorzystując jedynie własny urok i upór osobisty oraz intelekt w parze ze zmysłem obserwacji otoczenia. U MacDonalda nie ma miejsca na współczesne nam techniczne fajerwerki w postaci inwigilacji satelitarnej, wszelkich monitoringów, czy też tropienia przy użyciu internetu - i to jest właśnie piękne w twórczości rzeczonego pisarza! :P
 
W książkach MacDonalda oprócz kultowej postaci, bryluje również nastrojowy, a nieraz cierpki obraz Ameryki lat 60/70 ubiegłego wieku - spostrzeżenia bohatera-narratora i odwołania do ówczesnych realiów społeczno-ekonomicznych czyta się, ba! wręcz chłonie się z prawdziwym smakiem, mając nieodparte wrażenie jakoby samemu zostało się przeniesionym w tamtejsze miejsca i czasy :rad2:.
 
Do tego dochodzą świetnie nakreślone postacie drugoplanowe ze swymi niedoskonałościami i sekretami, z których emocjonalnością w rożnych sytuacjach musi zmierzyć się sam Travis. Mowa tu głównie o kobietach, którym niełatwo będzie odnaleźć się w nieco sarkastycznym i szelmowskim świecie McGee, ale i panowie też nie mają lekko z naszym bohaterem, potrafiącym tu i ówdzie ostro zaleźć za skórę. Dialogi i osobiste przemyślenia w powieściach MacDonalda to już klasyka, nasączona zarówno specyficznym, wisielczym humorem, jak i sporą dozą ironii. Wszystkie te cechy razem wzięte, w moim odczuciu stanowią swego rodzaju magiczną serię literacką, której fanem stałem się z resztą już przy pierwszym spotkaniu :).

W trzeciej, najnowszej u nas odsłonie wspomnianego cyklu autor przenosi swego bohatera ze słonecznej Florydy aż na piaszczysto-skaliste tereny Arizony. To tam - już w pierwszym rozdziale książki - na oczach Travisa ginie od  snajperskiej kuli jego niedoszła klientka. McGee w wyniku tego incydentu, wplątuje się w zagmatwaną intrygę pociągającą za sobą cały ciąg przyczynowo - skutkowy. Niejasność sytuacji w jakiej znalazł się bohater, nie daje spokoju nie tylko jemu samemu, ale także i miejscowym władzom oraz kilku innym osobom z otoczenia zamordowanej kobiety. McGee przy użyciu swoich naturalnych, dosadnych zdolności interpersonalnych, krok po kroku zbliża się do rozwikłania niepokojącej zagadki, nie spodziewając się, że w finale przybierze ona tak zaskakujący obrót. W międzyczasie poznamy towarzyszącą mu niejako z konieczności, rozchwianą emocjonalnie niewiastę, która na kartach powieści przejdzie metamorfozę osobowości a i sam McGee koniec końców zażyje przy niej nie tylko duchowej terapii ;).

"Purpurowe miejsce zgonu" to książka, która oprócz tego, że wielce ciekawi samą kryminalną aurą, to jeszcze powoduje na twarzy czytelnika wszelakie spektrum mimiczne - od śmiechu, poprzez wzruszenie, aż po melancholijną zadumę. Detektywistyczny klasyk pełną gębą, jakiego w dzisiejszej literaturze kryminalnej już nie uświadczymy ;). Już teraz z wielkim wyczekiwaniem odmierzam czas do jesiennej premiery "Szybkiego czerwonego lisa", czwartego tomu z kapitalnym Travisem McGee w akcji! :faja:


« Ostatnia zmiana: Lutego 19, 2014, 00:10:02 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #87 : Lutego 19, 2014, 14:17:38 »

Wow!! Xavier, albatrosy powinny Ci za te peany wymuskane zapłacić :D :D! Podpisuję się pod tym esejem każdą kończyną ;).
Zapisane

It is just the beginning of the end
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #88 : Lutego 19, 2014, 23:58:33 »


Dzięx, Cobenko :faja:. I muszę w tym miejscu powiedzieć Ci, że o wybornych powieściach - a taką jest przecież "Purpurowe miejsce zgonu" - aż chce się pisać takie rozwlekłe, pełne pasji słownej przemyślenia  Diabeł 9. Przyznaję, że Twoje peany na cześć prozy MacDonalda, Chattama, Cobena i nie tylko, również lubię poczytywać, wszak jest w nich tyle wesołości i ekspresji słowa, że czasem mam wrażenie, że to sam Travis ze swoimi powiedzonkami zawitał na nasze forum :D :D :D. Mając zły dzień, wystarczy zajrzeć do odpowiednich działów Gotham Cafe i już humor się poprawia  :haha:.

A wracając do omawianych tu książek, to nie wiem, czy nie pęknę w swoim celibacie związanym z nieczytaniem "Pustego miedzianego morza" w tej starej edycji DaCapo Anno Domini 1993  :P. I weź tu hartuj swoją silną wolę, skoro przez ponad pół roku czekania na kolejnego McGee od Albatrosa można nerwicy i niekontrolowanych torsji dostać  :D. Oj, Mr Endrju & spółka wystawiają moje zdrowie na wielką próbę sił  :haha: :haha: :haha:.
Zapisane
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #89 : Lutego 20, 2014, 19:12:20 »

O, jak miło się zrobiło  :D  :D  :D! Teraz ja dzięxuję  :D :)!!!

A zdrowie szanuj i jak PUSTE MIEDZIANE MORZE wzywa to wyruszaj w rejs  ;). Kto wie ile lat Albatrosowi zajmie wydawanie tych części, a zdałoby się dotrwać do końca przygód McGee w dobrej kondycji psychicznej i fizycznej  :D!
Zapisane

It is just the beginning of the end
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #90 : Lutego 27, 2014, 22:10:14 »

A ja sobie czytam Niebieskie pożegnanie tralalala i szykujcie się na opinię tralalala :D
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #91 : Lutego 27, 2014, 22:17:09 »


Aż się boję pytać o wrażenia pomny Twoich poprzednich spotkań z literaturą Johna :haha: :haha: :haha:. Ale z drugiej strony miło, że dałeś mu jeszcze jedną szansę, choć jeśli o mnie chodzi, to będzie ich miał co najmniej 21 :D... o ile Albatros nie postanowi inaczej w perspektywie czasu :P.
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #92 : Lutego 27, 2014, 22:41:16 »

A wiesz, że bardziej mi się podoba?
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #93 : Lutego 27, 2014, 23:09:13 »


Nie chciałem tego głośno mówić, ażeby nie wykrakać, ale spodziewałem się, że będziesz miał lepsze odczucia po jedynce ;). Jak sam zapewne zauważyłeś, w drugiej odsłonie jest więcej romansowego migdalenia z udziałem Trava, chociaż dla mnie miało ono też swój urok i powieść sama w sobie wielce mi się podobała, tym bardziej, że końcówka igraszek naszego konsultanta okazała się dosyć zaskakująca :D. I choć trzeba mieć na względzie to, że bohater tej serii często będzie otaczany przez niewiasty, to otwierający tom jest bardziej tajemniczy i ma niezwykle ciekawego, niepokojącego antagonistę, przy którym McGee musi się sporo nagimnastykować Diabeł 9. Trójeczka też jest super; zagadkowe motywy arizońskiej intrygi, zawiłości z kobietami oraz męskie, lekko zakrapiane rozmowy bohatera, budują w rzeczonej książce niepowtarzalny, ulotny klimat :faja:. Różne są oczekiwania czytelników wobec literatury kryminalnej, ale ja osobiście chłonę prozę tego pisarza z wszystkimi jej smaczkami i z całą jej wspaniałością :]. Dzięki owej mozaice fabularnej z totalnie niezależnym bohaterem bawidamkiem mieszkającym na barce i z uporem maniaka pchającym się w tarapaty, cykl z McGee zdecydowanie zyskuje na oryginalności i wyróżnia się w panteonie serii detektywistycznych :faja:.
Zapisane
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #94 : Lutego 27, 2014, 23:44:25 »

Marczewek szokujesz  :D. A ja już ostrzyłam topór Wiking :D!
Zapisane

It is just the beginning of the end
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #95 : Lutego 28, 2014, 15:31:25 »

heh, można powiedzieć że do trzech razy sztuka :D
O ile nie rozumiem waszej fascynacji Koszmarem na różowo, bo to w sumie był taki łóżkowy koszmar, to Niebieskie pożegnanie już było bardzo pozytywne.

Właściwie od początku mi się podobało i nie przestało podobać.
« Ostatnia zmiana: Lutego 28, 2014, 15:43:46 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #96 : Lutego 28, 2014, 20:51:11 »

No już tak się nie dziw, bo może jakbyś NIEBIESKIE POŻEGNANIE najpierw przeczytał, to KOSZMAR NA RÓŻOWO inaczej byś odebrał. Sam żeś sobie winny, trzeba to było po bożemu czytać  :D  :haha:!!
Zapisane

It is just the beginning of the end
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #97 : Maja 15, 2014, 18:40:13 »


Sprawdziłem, jak się sprawy mają z MacDonaldem u Albatrosa :P. I póki co, nie za różowo, bo jest ta sama sytuacja jak z Koontzem; wszystkie tytuły przeniesione do przyszłych zapowiedzi, ale liczę na to, że przynajmniej czwartą część Travisa wydadzą nam w drugiej połowie roku, skoro plan wydawniczy jeszcze dziurawy jak sito :D.
Zapisane
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #98 : Maja 15, 2014, 19:17:36 »

Mam nadzieję, że się ogarną! Szkoda, że w lecie nie planują tego wydać, bo zdaje mi się, że byłaby to idealna lektura na wakacje :D!! Już się widzę na leżaku, z książką w jednej ręce, a w drugiej drink... aaaa  :D :D :D!! Ale najważniejsze to żeby w ogóle kiedyś się ta książka ukazała, bo jeśli nie, to trzeba będzie zapolować na wersję hardcorową z Seri z opryszkiem  :D !
Za to Weaver nowy jest na 30 lipca w zapowiedziach :)! Byłoby super  :D!
Zapisane

It is just the beginning of the end
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #99 : Maja 15, 2014, 20:24:04 »


Dobrze prawisz, Cobenko, wszak przygody Trava McGee to idealna lektura na lato  :faja:; humor bohatera i lokalizacja w jakiej zazwyczaj działa sprzyjają temu w 100% Diabeł 9. Ciekaw jestem - tak przy okazji - czy którykolwiek z tomów, będzie rozgrywał się zimowej scenerii (po ostatnim Pendergaście jakoś tak spodobał mi się mroźny literacki klimat  :P), ale zdaje się, że McGee raczej będzie wierny albo ciepłej Florydzie albo gorącemu Meksykowi ;).

I też mam nadzieję, że nie będziemy musieli posuwać się [ :haha: :D] do ostateczności, czyli opryszkowej wersji hard  :D :D :D.

Odnośnie Weavera, to miło, że choć jednego z priorytetowych autorów nie przesunięto w bliżej / dalej nieokreślony niebyt  Shame i że w sierpniu będzie można raczyć się kolejnym śledztwem Rakera, bo po "Zanurzyć się w mrok" apetyty fanów na pewno wzrosły :].
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: