Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Jest legendą  (Przeczytany 10653 razy)
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« : Sierpnia 23, 2011, 10:15:45 »

Zapowiedź antologii:
Światowa czołówka twórców literatury grozy składa najlepszy możliwy hołd Richardowi Mathesonowi, autorowi m.in. powieści "Jestem legendą"?  i scenarzyście kultowego serialu "Strefa mroku". Antologia "Jest legendą", celebru­jąca niewątpliwy wkład Richarda Mathesona w rozwój literatury grozy, pojawi się w sprzedaży na przełomie września i października. Na tę wyjątkową publikację składa się 15 oryginalnych opowiadań, napisanych specjalnie na potrzeby zbiorku. Po raz pierwszy do wspólnego pisania zasiadł Stephen King wraz ze swoim synem Joe Hillem ? owocem tej kooperacji jest opowiadanie "Gaz do dechy" inspirowane "Pojedynkiem na szosie". Ponad to w antologii znaj­dziemy takie nazwiska jak F. Paul Wilson, Nancy A. Collins, John Shirley, Gary A. Braunbeck i  reżysera Micka Garrisa, który rozwinął pomysł Mathesona w opowiadaniu "Ja również jestem legendą".


Oryginalne, pisane specjalnie z tej okazji opowiadania wykorzystują i rozwijają wątki twórczości Mathesona, na nowo ożywiając jego osobliwy, przerażający i całkowicie prawdziwy świat. Znajdziemy tu owoc pierwszej współpracy na linii ojciec - syn, Stephen King - Joe Hill (znakomicie napisana i trzymająca w napięciu historia krwawego poje­dynku na szosie), swoje najcięższe działa wytaczają m.in. Nancy A. Collins (pełna seksu i przemocy upiorna opo­wieść o nawiedzonym domu), F. Paul Wilson (zaskakująca opowieść mężczyzny, którego życiowym celem jest utrud­nianie egzystencji swoim sąsiadom) i John Shirley (historia mężczyzny, który cofa się w czasie, by zapobiec samobój­stwu swojej dziewczyny). Wstęp napisał sam Ramsey Campbell, legenda brytyjskiego horroru. Miłośnicy twórczości Mathesona będą zachwyceni, a siła i jakość opowiadań zadowoli wszystkich fanów literackiej grozy.

"Każdy pisarz chciałby być uhonorowanym tak wszechstronną antologią."

Locus
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 23, 2011, 13:12:01 wysłane przez crusia » Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #1 : Sierpnia 23, 2011, 10:49:41 »

Warto dodać, że wydawcą jest Wydawnictwo SQN, założone m.in. przez Przemka Romańskiego, dla niektórych znanego ze starego forum pod nickiem Amron - założyciela serwisu Carpe Noctem ;).

Także nawet jak nie lubicie Mathesona i Kinga (w to drugie wątpię :D), to warto kupić, żeby wspierać wydawnictwo, które może jeszcze bardzo pozytywnie namieszać na terenie polskiego rynku horrorów :)
Zapisane
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #2 : Sierpnia 23, 2011, 11:34:14 »

Zbiorek brzmi naprawdę obiecująco. Po tych krótkich opisach w nawiasach crusi cała się zaśliniłam na te opowiadania :)

Kurcze...tyle premier się szykuje na jesień. W sumie to bardzo się cieszę, tylko nie wiem czy portfel zniesie te wydatki.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #3 : Sierpnia 23, 2011, 13:11:37 »

Ale to nie był mój tekst, tylko oficjalna zapowiedź :D

Dla tych, co nie wchodzą do pokoju Kinga, polecam lekturę tego, co zdążyliśmy już napisać tam na temat antologii: klik

Zgodnie z zamysłem Mando tutaj ma być temat o całej antologii, a tam konkretnie o opowiadaniu Kinga. O tyle dobrze, że nie byłoby fajnie, gdyby cały temat zdominował King, a tak by się z pewnością stało, gdyby wpadli tu Kingowcy :D

warto kupić, żeby wspierać wydawnictwo, które może jeszcze bardzo pozytywnie namieszać na terenie polskiego rynku horrorów

Moim zdaniem to kiepski pomysł, żeby to ciągle podkreślać :D Wszyscy będą myśleć, że rozpływamy się nad "Jest legendą" z powodu lojalności wobec chłopaków, a to nieprawda, bo antologia broni się sama! :)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 23, 2011, 13:15:20 wysłane przez crusia » Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #4 : Sierpnia 23, 2011, 14:10:19 »

Moim zdaniem to kiepski pomysł, żeby to ciągle podkreślać :D Wszyscy będą myśleć, że rozpływamy się nad "Jest legendą" z powodu lojalności wobec chłopaków, a to nieprawda, bo antologia broni się sama! :)

Nigdzie nie napisałem, że mam zamiar to ciągle podkreślać. Zresztą to jest tylko to, co ja myślę w tej sprawie - pewnie nie spieszyłbym się z kupnem książki, gdyby nie wydało jej SQN, a tak to jest moje "must have" na zaraz po premierze. Zresztą dobrze pojęta lojalność nie jest niczym złym, a o tym, że książka raczej nie będzie słaba, świadczą nazwiska autorów.
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #5 : Sierpnia 29, 2011, 16:58:02 »

Jakby ktoś chciał sobie przeczytać tekst Mathesona, który wypada znać - "Born of Man and Woman" - to można go znaleźć tutaj. Z tego, co ja tłumaczyłam, tylko sequel do tego tekstu wymaga lektury oryginału. Znaczy też chyba da się zrozumieć oddzielnie, ale warto poświęcić chwilę na tekst Mathesona. Jest rewelacyjny :)
Zapisane
Beaver

*

Miejsce pobytu:
Jaworzno




Morte z Planescape: Torment

« Odpowiedz #6 : Października 07, 2011, 17:44:53 »

Jest już w mniej więcej połowie antologii i muszę przyznać, że póki co moje wrażenia są bardzo pozytywne :) Zbiorek otwiera opowiadanie duetu King&Hill i jest ono naprawdę bardzo mocnym startem. Nie tylko ciekawie napisane, ale też zawierające smaczek, który pokochają fani rodzinki Kingów - w tle pędzącej [dosłownie :D] akcji zarysowuje się bardzo ciekawa relacja ojciec-syn między głównymi bohaterami, co wręcz narzuca myśl, czy autorzy nie przemycili tam jakichś autobiograficznych wątków ;) Ja sobie w każdym razie łamię nad tym głowę :D Opowiadanie jest naprawdę bardzo fajne i przez długi czas było najlepsze ze zbiorku, dopóki nie przeczytałem "Piękno odebrane ci w tym życiu istnieje wiecznie" Braunbecka. Istny majstersztyk, jedna z tych historii, którą się czyta dwa razy. Pierwszy raz normalnie, a drugi raz po tym, kiedy autor przez zakończenie zasadzi takiego kopa w twarz, że aż zęby zadzwonią :D Do tej pory jedynie dwa opowiadania nie przypadły mi do gustu: "Ja również jestem legendą" oraz "Sprawa Peggy Ann Lister". Nie są wprawdzie złe, ale wyraźnie odstają od fenomenalnej reszty. Więcej napiszę w przedpremierowej recce i jeśli poziom się utrzyma w drugiej połowie, to na pewno będzie bardzo pozytywna :)
« Ostatnia zmiana: Października 07, 2011, 17:47:23 wysłane przez Beaver » Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #7 : Października 08, 2011, 22:27:06 »

Jakby ktoś chciał sobie przeczytać tekst Mathesona, który wypada znać - "Born of Man and Woman" - to można go znaleźć tutaj. Z tego, co ja tłumaczyłam, tylko sequel do tego tekstu wymaga lektury oryginału. Znaczy też chyba da się zrozumieć oddzielnie, ale warto poświęcić chwilę na tekst Mathesona. Jest rewelacyjny

Ja sequel przeczytałem bez znajomości oryginału i wydaje mi się, że nie miałem większych problemów ze zrozumieniem, ale też jest to jedno z tych opowiadań, które mi się kompletnie nie podobają. W ogóle póki co sequele wydają mi się najsłabszą częścią antologii i takim  dobrym seuelem jest chyba tylko tekst Wilsona. Dla mnie na razie (przeczytałem dopiero 2/3 książki) najlepszy był poczatek, w którym mamy długie opowiadania  Wilson, King/Hill i Garris... tak moim zdaniem "Ja również jestem legendą" to jest jednym z lepszych tekstów. jak na razie antologię oceniam pozytywnie choć są tu też teksty nijakie i są też słabe, napisane na siłę. Na razie chyba najbardziej zawiodłem się na opowiadaniu o małym miasteczku kanibali (tytuł mi wyleciał), po którym oczekiwałem bardzo dużo, które miało potencjał, a które urywa się w zasadzie na początku siląc się na zaskakującą końcówkę, która chyba nikogo nie jest w stanie zaskoczyć :-) Wspomniana przez Beavera "Sprawa Peggy Ann Lister" też jest jednym ze słabszych tekstów. Czasami jednak cholernie żałowałem, że nie dane mi było wcześniej przeczytać oryginału, bo niektóre z opowiadań Mathesona, na których się tu wzorowano musiały być naprawdę bardzo dobrymi tekstami. Szczególnie żałowałem tego w przypadku opowiadania o wyborze pewnej kobiety czy przycisnąć przycisk czy nie (znów mi tytuł wyleciał :-)), bo to chyba jak na razie jedyne opowiadanie z tego zbioru, które zdradza bardzo ciekawą i bardzo zaskakującą końcówkę z Mathesona... niestety oryginału i tak nie ma jak przeczytać więc chociaż się tą wariacją zadowoliłem.
Zapisane
SickBastard
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Pabianice




to hell and back

WWW
« Odpowiedz #8 : Października 09, 2011, 11:24:24 »

Szczególnie żałowałem tego w przypadku opowiadania o wyborze pewnej kobiety czy przycisnąć przycisk czy nie (znów mi tytuł wyleciał :-))
"Button, Button"?
Kurde, straszna lipa bo całkowicie zapomniałem, że to było ekranizowane. Film był nawet niedawno w kinach - "The Box". W ogóle o tym nie wspomnieliśmy przy nagrywaniu odcinka. A w notatkach to miałem na sto procent.
Zapisane

Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #9 : Października 10, 2011, 13:59:44 »

Zostało mi ostatnie opowiadanie i pół przedostatniego. Mniej więcej w połowie książki miałem trochę obawy, bo kilka słabszych opowiadań trafiło o bok siebie, ale w drugiej połowie znów jest bardzo dobrze. Niestety jak dla mnie krótkie teksty się tutaj nie sprawdziły po prostu. Jestem zachwycony opowiadaniem "Nawrót", które fajnie się rozwija, potem nagle ucina, ale jak dotarł do mnie sens końcówki to na prawdę mocne wrażenie zrobił. Obecnie czytam "Powrót do Piekielnego Domu" (swoją drogą świetne) i nie wiem czy ja coś nie uważnie na początku czytałem, ale nie rozumiem tego. Dlatego niech mi wytłumaczy ktoś kto czytał. Tytuł "Powrót..." sugeruje, że to sequel. Natomiast w opisie na poczatku mamy, że Matheson opisał historię wyprawy do nawiedzonego domu, którą przeżył tylko Ben, a my natomiast poznamy pierwsze zetknięcie Bena z domem. Jak pierwsze to prequel więc czemu powrót? Jak powrót to dlaczego Ben jest w tym domu po raz pierwszy?
Zapisane
Beaver

*

Miejsce pobytu:
Jaworzno




Morte z Planescape: Torment

« Odpowiedz #10 : Października 10, 2011, 15:38:30 »

Haha, ale mi się teraz morda cieszy :D Zostały mi już dwa ostatnie opowiadania. Druga część jest póki co dużo równiejsza, niż pierwsza - nie podobał mi się tylko jeden tekst, "Venturi". Za to mamy naprawdę ogromne perły - "Nawrót", o którym wspomniał Mando, "Samoistna wyspa" oraz to, co wywołało taką radość na wspomnianej już mordzie: "Zdobycz". No nie mogę :D Tak genialnego tekstu dawno nie czytałem - kicz, groteska i jeszcze raz kicz. Ale trzeba dodać, że kicz zamierzony, dzięki czemu pan Lansdale uraczył mnie naprawdę przepysznym opowiadaniem o morderczej laleczce :D Groza jest tam tak zabawna, a momenty komiczne tak przerażające, że tego nie da się nie kochać :D Póki co mój numer jeden nie tylko tej antologii, ale też ostatnich kilku miesięcy :D Cudeńko, perełka, majstersztyk :D
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #11 : Października 10, 2011, 16:44:54 »

Tytuł "Powrót..." sugeruje, że to sequel.

Nie, to prequel. Matheson opisał drugą wyprawę, pierwsza jest tylko wspominana od czasu do czasu.
Zapisane
Pavel
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Kraków




Out of my mind. Back in five minutes.

WWW
« Odpowiedz #12 : Października 10, 2011, 16:53:01 »

Znaczy Mando ma rację, ale to pytanie do autorki - Nancy A. Collins ;) Taki jest tytuł oryginalny, nic nie zmienialiśmy. Ale fakt faktem, "Powrót do Piekielnego Domu" ma miejsce przed wydarzeniami w "Hell House", więc nazwanie tego opowiadania "Powrotem..." było błędem logicznym.
Zapisane

"Nie wydają mi się bowiem kochać książek ci,
którzy zachowują je nietknięte i ukryte w skrzyniach,
lecz ci, którzy dotykając ich zarówno w nocy,
jak w ciągu dnia brudzą je,
 marszczą i niszczą (...)".

Erazm z Rotterdamu
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #13 : Października 10, 2011, 17:10:46 »

Niekoniecznie. Z perspektywy czytelnika jest to powrót do Hell House. Zresztą w Hell House wcześniej mieszkali inni ludzie, więc to w zasadzie pierwszy powrót do Hell House, a wtedy powieść Mathesona byłaby drugim.
Zapisane
Beaver

*

Miejsce pobytu:
Jaworzno




Morte z Planescape: Torment

« Odpowiedz #14 : Października 11, 2011, 08:13:21 »

E, nawet nie trzeba "doszukiwać" się tych wytłumaczeń, że to z perspektywy czytelnika etc. W opowiadaniu nieustannie niemal się przewija informacja, że jest to druga ekipa badawcza w tym domu, więc nie widzę żadnej sprzeczności między tytułem a treścią ;) Został mi ostatni tekst i niezależnie od tego, jakie by był, już teraz mogę powiedzieć, że antologia jest godna polecenia. Nie tylko zaostrzyła mój apetyt na te teksty Mathesona, których nie znam, ale też zmusiła mnie, bym sięgnął po innych autorów, z którymi do tej pory się nie stykałem. Braunbeck i Lansdale i kilku innych twórców to moje "musy" na najbliższy czas :)
Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #15 : Października 11, 2011, 13:13:57 »

E, nawet nie trzeba "doszukiwać" się tych wytłumaczeń, że to z perspektywy czytelnika etc. W opowiadaniu nieustannie niemal się przewija informacja, że jest to druga ekipa badawcza w tym domu, więc nie widzę żadnej sprzeczności między tytułem a treścią ;)

Ale to w takim razie w oryginalnym tekście Mathesona jest trzecia wyprawa tak? I też w niej bierze udział Ben? I tylko on przezywa tę trzecią wyprawę? Gdyby nie fakt, że to opowiadanie nawiązuje do Mathesona to tytuł byłby jak najbardziej na miejscu, ale jeśli prequel "Piekielnego Domu" nazywa się "Powrót do Piekielnego Domu" to jest strasznie głupi tytuł bez względu na to czy coś się w tej historii działo wcześniej czy nie.
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #16 : Października 11, 2011, 18:39:41 »

Do powieści Mathesona można napisać dwa prequele. Jeden to wydarzenia główne - gdy dom nie był nawiedzony, tylko zamieszkany przez Belasco. Drugi to pierwsza wyprawa, czyli tekst Collins. Dopiero potem jest druga wyprawa, czyli powieść Mathesona.

Nie czaję, skąd ta "druga ekipa badawcza" w opowiadaniu. Ta w powieści była drugą, nie trzecią. Chyba że o czymś zapomniałam, ale wydaje mi się, że była mowa tylko o tych dwóch.
« Ostatnia zmiana: Października 11, 2011, 18:41:19 wysłane przez crusia » Zapisane
Beaver

*

Miejsce pobytu:
Jaworzno




Morte z Planescape: Torment

« Odpowiedz #17 : Października 11, 2011, 19:00:35 »

Jeżeli brać pod uwagę tekst Collins, to w "Hell House" Mathesona byłaby druga ekipa z Benem, ale trzecia ogólnie. Jeżeli zebrać by powieść Mathesona i prequel z antologii, to wyglądałoby to tak: pierwsza ekipa bez Bena (wspominana w prequelu), druga ekipa z Benem (opisywana w prequelu) i trzecia ekipa również z Benem (opisana w "Hell House").
« Ostatnia zmiana: Października 11, 2011, 19:05:24 wysłane przez Beaver » Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #18 : Października 11, 2011, 19:47:58 »

Hmm ciekawe, może sobie Collins coś wymyśliła albo ja już zapomniałam.
Zapisane
Beaver

*

Miejsce pobytu:
Jaworzno




Morte z Planescape: Torment

« Odpowiedz #19 : Października 12, 2011, 07:48:35 »

Na CN pojawiła się przedpremierowa recenzja "Jest legendą":)
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: