Gotham Cafe

Oficjalne fora serwisów => Literatura: horror i okolice => Wątek zaczęty przez: Magnis on Września 16, 2010, 16:02:38



Tytuł: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Września 16, 2010, 16:02:38
James Herbert urodził się 8 kwietnia 1947r. w Londynie.Studiował fotografię i grafikę w Hornsey College of Art.Jest autorem 21 powieści i kilku opowiadań z gatunku horroru.Jego pierwszą powieścią i debiutem była powieść "Szczury" napisana w 1974r..Pisarz mieszka obecnie niedaleko Brighton ze swoją żoną i trzema córkami i jest pełnoetatowym pisarzem.

Jego kilka powieści zostały przeniesione na ekran :
"Ocalony" - ekranizacja powieści "Ocalony" (1981r.).
"Szczury" - ekranizacja powieści "Szczury" (1982r.).
"Psim tropem do domu" - ekranizacja powieści "Fuks" (1995r.).
"Nawiedzony" - ekranizacja powieści "Nawiedzony" (1995r.).

Bibliografia :

Cykl "Szczury" :
Szczury (1974r.).
Kryjówka (1979r.).
Domain (1984, nie wydana w Polsce).

Cykl "Ash" :
Nawiedzony (1988r.).
Duchy ze Sleath (1994r.).
Ash (2010r., w przygotowaniu, nie wydana w Polsce).

Inne powieści :
Mgła (1975r.).
Ocalony (1976)
Fuks (1977)
Włócznia (1978)
Ciemność (1980)
Jonasz (1981)
Święte miejsce (1983)
Księżyc (1985)
Dom czarów (1986).
Sepulchre (1987r., nie wydana w Polsce).
Creed (1990r.).
Zwiastun (1992r.).
Rok 1948 (1996r.).
Inni (1999r.).
Pewnego razu... (2001r.).
Nikt naprawdę (2003r.).
The Secret Of Crickley Hall (2006r., nie wydana w Polsce).

Strona pisarza (zagraniczna) :
http://www.james-herbert.co.uk (http://www.james-herbert.co.uk)

Nawiedzony
Książka, którą warto i trzeba przeczytać.Posiada świetnie zbudowaną atmosferę grozy, która udziela się od początku powieści aż po niezwykle klimatyczne i straszne zakończenie.Przyjemnie się ją czyta, ponieważ historia opowiedziana przez autora jest interesująca i potrafi wciągnąć.Postacie są interesująco przedstawione, a akcja powieści szybka.
Powieść należy do moich ulubionych powieści grozy, gdzie autorowi świetnie udało się stworzyć klimat grozy i jest to wspaniała powieść o duchach.Ocena 10/10 :).


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 17, 2010, 10:25:44
Jeśli o Herberta idzie, to stawiam dopiero pierwsze kroki w jego literackim światku... W moim przypadku zaczęło się 2 lata temu od zwiniętego z półki teściowej "Jonasza":) Bardzo urzekł mnie mroczny klimat tej powieści, głównie w jej pierwszej części. I chociaż bardziej sprawdza się ona właśnie jako coś a la kryminały noir a nie horror, to przeczytać moim zdaniem warto. Później, jak to już miewam w zwyczaju, rozpocząłem chronologiczną wędrówkę po bibliografii Herberta.

"Szczury" niby mają banalną fabułę, ale trzeba powiedzieć, że dzięki naprawdę sprawnemu warsztatowi, bardzo dobrze się ją czyta. Te wszystkie opisy socjologiczno-psychologiczne ofiar szczurów:) Rzecz jest krótka, zwarta i trzyma w napięciu. "Mgła" wywarła już mniejsze wrażenie - jej lektura jest dość przewidywalna i brakuje mi tu nieco atmosfery. Całość jest też za długa. Warto przeczytać "Mgłę" ze względu na mocną końcówkę, którą tak jakby inspirował się King przy tworzeniu "Komórki". W tym roku przeczytałem "Ocalonego" i jak do tej pory była to najlepsza książka Herberta, jaką przeczytałem. Jest tu kilka niepotrzebnych scen, ale summa summarum to ciekawa i nastrojowa ghost story z zakończeniem, które kiedyś musiało bardzo zaskakiwać. W tej chwili już chyba zaskoczyć nie może, ale nie zapominajmy, że to rzecz z połowy lat 70.

Przede mną "Fuks" i ze względu na hmm... osobliwy pomysł na fabułę, niespieszno mi do lektury tej książki :)


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Tamerlan on Września 17, 2010, 12:16:35
Właśnie wyporzyczyłem Ciemność tegoż autora. Mam nadzieje że się nie zawiodę.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 17, 2010, 12:27:45
"Ciemność" zapowiada się smakowicie, muszę przyznać.

Jako ciekawostkę dodam, iż "Rats" stanowiło także inspirację dla twórców 8-bitowych gier:

http://gb64.com/game.php?id=6226&d=18&h=0


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: crusia on Września 17, 2010, 12:36:39
A mi, jak zwykle, nie podoba mi się to, co większość chwali :D "Nawiedzony" to dla mnie taki horror dla ubogich. Może i to klasyczna powieść o duchach, ale dla mnie to wieje nudą i schematem. Dialogi do bani, główny bohater beznadziejny (te jego tłumaczenia, że on w duchy nie wierzy, ale w jakąś tam projekcję energii czy coś to już owszem), a jego tragiczna przeszłość z daleka zajeżdża stęchlizną :P Może z 10 lat temu to ta książka by mi się podobała i może nawet by mnie trochę wystraszyła, ale teraz? Nawet kończyć mi się nie chce, chociaż zostało mi tylko parę stron...


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Król Artur on Września 17, 2010, 13:23:04
Nawiedzonego wspominam jak najlepiej. Nie uważam, aby była to książka nudna, sporo się w niej działo. Postać głównego bohatera, któremu przyjdzie zmierzyć się z prawdą, której tak bardzo chciał się wyzbyć, że duchy jednak istnieją?  

Księżyc tę książkę nadzwyczaj dobrze mi się czytało.  Jedynie końcówka trochę kiczowata.

Nikt naprawdę też dobrze się czytało ale tutaj już mi się nie podobało, że autor wykorzystuje ten sam motyw co w Księżycu  
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Ale motyw podróży duszy poza ciało ludzkie ciekawy.

Ciemność to była moja pierwsza powieść Herberta. Książka ciekawa, dużo się dzieje, opisy ludzi owładniętych ciemnością, ucieczka bohaterów.

Szczury wielu psioczy na tę książkę, ale mi się podobała. Z pozoru, co może być ciekawego w książce o krwiożerczych szczurach? A właśnie opisy jak owe szczury rozrywają ludzi na strzępy, panika oraz bezsilność człowieka wobec małych włochatych kulek.  Niby nic a cieszy.

Mgła wobec tej powieści miałem niemałe oczekiwania. Nie podobała mi się po prostu.             A mianowicie pochodzenie mgły i jak zwykle ludzie owładnięci szaleństwem.

Ocalony historia ciekawa i pozornie cieniutka książka, ale się męczyłem z nią dłuższy czas.  

Creed chyba ta książka najbardziej mi się podobała. Ciekawy pomysł, sporo się dzieje i napisana w stylu przypominającym Mastertona.  


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: J.Xavier.B on Września 19, 2010, 13:08:23
Prozą Jamesa Herberta zaczytywałem się na początku mojej przygody z literacką grozą, czyli jakieś 15-20 lat temu :D. Trudno mi odpowiedzieć jednoznacznie jakie wrażenia miałbym obecnie po jego horrorach, ale wówczas naście lat temu bardzo ceniłem sobie jego książki :). W zasadzie w domowej biblioteczce mam jeszcze kilka jego pozycji, w tym dwie których nawet nie czytałem: "Rok 1948" oraz "Inni" :). Może więc będę miał jeszcze okazję wrócić do swoich starych upodobań czytelniczych  :faja:.

W każdym bądź razie przeczytałem następujące powieści Herberta :):

1) "Jonasz"
2) "Nawiedzony"
3) "Ocalony"
4) "Mgła"
5) "Księżyc"
6) "Święte miejsce"
7) "Włócznia"
8) "Szczury"
9) "Kryjówka"

Jak widać jest to większość tytułów jakie w owym czasie wydał u nas "Amber", później zostałem wierny wydawnictwu, ale to już były powieści głównie pod banderą "made in Koontz"  :roll:.

Część z tych książek pamiętam bardzo mgliście, ale "Jonasza", "Nawiedzonego", oraz 2/3 cyklu o szczurach kojarzę dosyć dobrze nawet po upływie tak odległego czasu :).

"Jonasza" wspominam jako taki ponury kryminał z mocną końcówką. Bohater, bodaj gliniarz Jim Kelso został odsunięty od śledztwa i potem wikłał się w swoich tajemnicach, a na końcu była jakaś "akcja rodzinna"... tyle pamiętam, ale wiem że mi się podobało :D.

"Nawiedzony" był z kolei horrorem, który mocno mnie wystraszył swoim klimatem! Tajemnicza rodzina w odludnej posiadłości, do której zawitał główny bohater David Ash...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

"Szczury" z kolei może nie miały jakiejś górnolotnej fabuły, ale wśród historii o krwiożerczych drapieżnikach Herbert wypadł najlepiej [a czytało się wówczas wszelakie "Kraby" Smitha, tudzież "Macki" Knighta :D.] :). Rzeźnickie opisy rozrywanych ciał i flaki na wierzchu fascynowały wówczas mój młodzieńczy, nieskalany jeszcze życiem umysł ;) :diab9:.

I tak oto pokrótce przedstawia się mój romans z utworami Jamesa Herberta, autora, który jak zauważyłem, nie napisał jakiegoś zatrzęsienia powieści od czasu, gdy ostatni raz zaczytywałem się książką jego autorstwa ;). Gdybym tak przysiadł, to myślę, że w rok spokojnie nadrobiłbym zaległości z jego twórczością... ale to może kiedyś  :haha:.



Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: SickBastard on Września 19, 2010, 13:53:52
Czytałem tylko "Mgłę". To było bardzo dawno temu, wypożyczałem wtedy jeszcze namiętnie horrory z biblioteki z mojego osiedla, a nie chodzę tam już od 6 lat.

Dość dobrze pamiętam fabułę i niektóre sceny, co z pewnością trzeba liczyć na plus. Nie pamiętam większości powieści Mastertona, które pochłaniałem nałogowo w tamtym czasie, więc Herbert musiał jakieś wrażenie na mnie zrobić, chociaż powieść jakoś wielce oryginalna nie była. Te kilka makabrycznych momentów to chyba jej główna siła. Mnie najbardziej zapadł atak ptaków w gołębniku. Były tam chyba też mordercze krowy mleczne :)
Nie pamiętam co wtedy o niej myślałem, pewnie niezbyt dobrze, bo już nigdy po żadnego Herberta nie sięgnąłem. Nie pamiętam za dobrze, ale chyba nigdy też jej nikomu nie poleciłem.

Tak w ogóle to nie czuję specjalnej ochoty sięgać po Herberta. Chyba to będzie jeden z wielu pisarzy horrorów, którego po prostu ominę. Jakoś bardziej mi poza tym wchodzą horrory pisane przez Amerykanówy. Ze współcześnie piszących Brytoli to Campbell i Masterton. Ewentualnie Shaun Hutson i Brian Lumley.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: J.Xavier.B on Stycznia 19, 2011, 22:00:54

Wchodzę sobie napisać posta w tym wątku, a tu wita mnie notka niniejszej treści: Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.


To jak, zakładamy drugi równoległy temat o Herbercie?? :D :D :D

Ale do rzeczy, bo nie o tym chciałem pisać  :rad2:. Przeglądałem sobie ostatnio z sentymentu powieści Jamesa  wydane w Polsce i co ciekawe, cykl o zabójczych gryzoniach - z którego "Amber" wydał jedynie "Szczury" oraz "Kryjówkę" - składa się nie z trzech części, ale z czterech  :faja:. Oprócz "Domain" [1984], który jak na razie nie doczekał się polskiego przekładu, ostatnim ogniwem tej serii jest "The City" z 1994 roku  :). Obecnie Herberta w Polsce promuje "Książnica" i ciekawe właśnie czy ten wydawca jest nastawiony tylko i wyłącznie na wznowienia powieści, czy też zamierza pójść krok naprzód i wydać tytuły których dotychczas na naszym rynku nie uświadczyliśmy  ??.

A jeszcze będąc przy powieściach publikowanych przez "Książnicę", to jak ciekawostkę wspomnę, że niedawno będąc w "Empiku" widziałem to nowe wydanie "Mgły" z klimatyczną okładką  :faja:. Dla przypomnienia wygląd poniżej:



(http://www.publicat.eu/foto/0538b.jpg)


I muszę przyznać, że na żywo bardzo ładnie się to prezentuje i fajnie, że w dużym formacie został wydany ten tytuł, podobnie jak "Dom czarów"  :). Tyle, że dwa poprzednie utwory - "Nawiedzonego" oraz "Ciemność" - "Książnica" wydała jako pockety  :P. Gdzie tu logika??  ;)

Tyle moich wieczornych refleksji o powieściach Herberta w Polsce :D.



Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Stycznia 19, 2011, 22:22:54
Xavier zakładaj :D.Co do książek wznawianych jego autorstwa mam nadzieje, że wyjdą jego powieści nie wydane w Polsce, a oprócz tego zostaną wznowione już wydane kiedyś.Mam sentyment do tego autora, ponieważ fajnie pisze i czyta się jego książki fajnie.Sam mam prawie wszystkie jego powieści oprócz Innych i Rok 1984 :).Jak myślisz Xavier będą wznowienia czy nie, a może wydadzą nowe nie publikowane powieści :).


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 19, 2011, 22:40:00
Z tego, co kojarzę, The City nie jest jakąś pełnoprawną powieścią, tylko... nie pamiętam. Jakiś komiks? Czy, powiedzmy, powieść graficzna? Nie pamiętam już teraz, ale coś mi świta, że to "normalna" książka nie była :) Wydania z Książnicy widziałem. Faktycznie, przyzwoite, ale po co po raz kolejny wydawać "Mgłę"? Sam czekam na "Sepulchre" i "Domain", no i na "The Secret of Crickley Hall". Poza tym w marcu ukazuje się najnowsza powieść Herberta, "Ash". Tak więc jest co wydawać. A fani na niewydane książki rzucą się z pewnością bardziej ochoczo, niż na kolejne wznowienia.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: J.Xavier.B on Stycznia 19, 2011, 23:32:36

Co racja to racja - wznowienia mogłyby być na zupełnie dalszym planie, a za priorytet "Książnica" winna wziąć te niepublikowane powieści - a to bardziej ucieszyłoby potencjalnych czytelników :). Ale kto wie, może to taka ostrożna polityka wydawnicza - lepiej ponawiać tytuły, które kiedyś tam spotkały się z entuzjazmem nabywców, aniżeli w ciemno promować to, czego nikt dotychczas u nas się nie podjął?? :D. Sam Herbert zbyt popularny w Polsce raczej nie jest, ale ciekawe jak te niewydane u nas tytuły przyjęły się u wyspiarzy ?? Jeśli dobrze, to myślę, że warto je wydać, ażeby proza tego pisarza odrodziła się u nas na nowo, a nie tylko w postaci sentymentalnych wznowień  ;).


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 20, 2011, 09:50:29
Widziałem kiedyś stronę jakiegoś fana Herberta, który uznał "Domain" za jego najlepszą książkę. Śmiem wątpić, niemniej jest to może jakaś wskazówka, że przyjęcie przynajmniej tej książki było dobre. A co do popularności...cóż, w Polsce jest popularnych dosłownie kilku pisarzy z kręgów literatury grozy i kompletnie zmonopolizowali oni rynek czytelniczy... co nie jest dziwne - książki są drogie i większość ludzi chętniej inwestuje w kolejne dzieła swoich ulubieńców, niż książki nieznanych im autorów. Sam chętnie kupiłbym kilka pozycji z najnowszej oferty Ambera, ale mnie nie stać. Wydaje mi się, iż ma sens wydawanie mniej popularnych autorów przez jakieś niewielkie wydawnictwo, w ograniczonym nakładzie, który na pewno się sprzeda. Natomiast większe wydawnictwa pewnie szybko podkulą ogon, zniechęceni słabą sprzedażą. Aczkolwiek nie wiem, jaki był nakład chociażby właśnie wspominanego tu wznowienia "Mgły". Ja tego nie kupię nawet nie dlatego, że mnie nie stać, ale po prostu mam w domu egzemplarz z Ambera.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Paweł Mateja on Stycznia 20, 2011, 09:59:57
Ja bym powiedział, że czytelnicy w Polsce mogli się sparzyć na co niektórych nowościach, jak Little czy Everson. Człowiek po takich pozycjach naprawdę wolałby czytać po raz n-ty tego samego pisarza, który jest sprawdzony, niż kupować coś, co przeczyta już tylko dlatego, że kasę na to wydał. Chętnie bym przeczytał jakieś dobre nowe przekłady czy to Herberta, czy choćby rewelacyjnego Campbella. Bo oczywiście wydaje się też dobrych pisarzy, jak Ci dwa, ale poza wyjątkami jak Ketchum, znikają gdzieś zalani innymi pozycjami. Z drugiej strony są takie wydawnictwa jak C&T, Kabort czy choćby Armoryka, które wydają świetne rzeczy, ale nie mają zupełnie ręki do reklamy i promocji.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 04, 2011, 15:36:06
Kurcze, pisałem już w tym wątku i gdzieś mi się to zgubiło :/

Zakończyłem lekturę czwartej powieści Herberta pt. "Fuks". Niestety, to najsłabsza książka tego autora, jaką dane mi było czytać i nie sądzę, by autor napisał cokolwiek gorszego. Nie chodzi o to, iż "Fuks" nie ma praktycznie nic wspólnego z horrorem (bo nie ma), ale o to, że zwyczajnie "nie kupuję" całej tej fabuły. Książka opowiada bowiem o psie, który jest świadom tego, iż był niegdyś człowiekiem... I chociaż pytanie o przeszłość bohatera przewija się przez całą książkę, tak naprawdę jedynie ostatnich kilkadziesiąt stron jest rozwinięciem tego wątku. Resztę książki stanowią "wdrażanie" się Fuksa (to jego imię) w pieskie życie, przygody z różnymi ludźmi, innymi zwierzętami, etc. Być może zagorzałym miłośnikom zwierząt się to spodoba, jak dla mnie wiało nudą, nawet jeśli przy okazji Herbert nakreślił kilka ciekawych portretów psychologicznych. Natomiast absolutnie irytowały mnie dialogi. Autor postawił na większy... realizm (?), ograniczając np. zasób słów bohatera czy innych, napotykanych zwierząt. Ale nie dostrzegam w tym żadnej logiki - np. żaba nie zna słówka "miasto", za to doskonale rozumiem, o co chodzi w kwestii "ładna dziś pogoda". Jak na mój gust jest to zwyczajnie głupie, a takich niekonsekwencji jest w tej książce mnóstwo. Lepiej byłoby, gdyby Herbert "uczłowieczył" w stu procentach wszelkie zwierzęta, bo wtedy mielibyśmy po prostu taką disneyowską opowiastką i nie byłoby się czego czepiać. A tak, dążenie do większego realizmu wystawiło autora moim zdaniem na przeszłość. Wreszcie - cała filozofia, jaką wykłada w tej książce pewien borsuk jest dla mnie dość ryzykowna, chociaż pewnie znajdzie swoich zwolenników.

Odradzam, a z mojej strony jakieś 3/10


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Lutego 04, 2011, 15:41:03
A jak ją porównasz do filmowej adaptacji to lepsza książka czy film :)?


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 04, 2011, 15:55:39
Nie widziałem filmu i szczerze powiedziawszy nieszczególnie mnie ciągnie :) Ale podejrzewam, że w filmie te wszystkie absurdy mniej by mnie drażniły :) No i patrzeć na psy a czytać o nich to też trochę inna bajka. Chyba.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Lutego 05, 2011, 17:34:29
Kiedyś film ten leciał w telewizji i fajnie mi się go oglądało :).Wyszła z tego bardziej historia familijna o śmierci jednego bohatera, który wcielił się  po śmierci w postać psa.Śmiesznie wyglądały rozmowy wiewiórki z psem (były zabawne to pamiętam ;)) i gdzie bohater musiał załatwić jakąś niedokończoną sprawę na ziemi :).Film był dobrze zrealizowany i zagrany ;).


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 05, 2011, 19:08:10
Tak podejrzewałem. W "familijnych" ramach taka historia może się sprawdzić. Ale w książce to wszystko jakoś tak arcypoważnie wygląda, że mi osobiście się to fatalnie czytało.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Marca 30, 2011, 20:48:48
Ocalony- kolejny ,po Christie, debiut w ostatnim czasie. Dobry pomysł, momentami grozą zawiało,końcówka fajna.  :)  Szkoda tylko, że wcześniej miałem w rękach innych znakomitych pisarzy tego gatunku i to niestety sprawia, że do zachwytów daleko. Niezły horrorek i tyle. Ode mnie 3+/6.  :) Na pewno sięgnę jeszcze, po "Mgłę", "Nawiedzonego", czy "Dom czarów",bo dosyć ciekawe się wydają. :)


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 30, 2011, 21:10:11
Ja powiem jeszcze tyle, że "Ocalonego" rozpocząłem czytać 10 kwietnia 2010 roku. I tak, to był przypadek, dzień wcześniej przygotowałem sobie tą książkę. W każdym bądź razie opisy katastrofy samolotu były dla mnie w tamtym momencie bardzo sugestywne, gdyż naturalnie uzupełniały się z tym, co było widać w TV.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Król Artur on Marca 30, 2011, 21:13:49
 Ciacho poszukaj powieści Creed  i jak będziesz miał okazje to wypożycz/kup bo książka według mnie bardzo dobra jedna z lepszych Herberta jaką czytałem. No i oczywiście Nawiedzony to już standard :)


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Marca 30, 2011, 21:21:49
Polecę Tobie Ciacho powieść Jonasz, którą uważam za jedną z najlepszych jego książek.Tajemnicze wydarzenia, makabra i bardzo dobre zakończenie sprawiły, że mi się powieść spodobała :).Pamiętam gdy ją kupiłem i zacząłem czytać to mnie bardzo wciągnęła historia na tyle, że nie mogłem się od niej oderwać :).


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Marca 30, 2011, 22:57:37
Hehehe,dzięki za odezwę. W takim razie będę miał jeszcze na uwadze "Creeda" -a Rocky też tam bydzie? :D - i "Jonasza" - tego akurat widziałem w antykwariacie,więc może tam kiedyś przy okazji się kupi. :) "Ocalonego" to ja akurat wziąłem na spontanie, bo zwykle sięgam po nieznanych sobie autorów w oparciu o ocenę i komentarze z biblionetki. :)


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 30, 2011, 23:15:32
Również jestem skłonny polecić "Jonasza" :) Chociaż ostrzegam, że książka pewnie rozleci Ci się w dłoniach, jak tylko jej dotkniesz ;) Fatalne wydanie, chociaż okładka ciekawa... Książka na pewno dobra, chociaż moim zdaniem lepiej sprawdza się jako mroczny kryminał, niż jako horror. Ale retrospekcje są bardzo dobre i budują odpowiedni nastrój.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Marca 31, 2011, 13:49:05
Również jestem skłonny polecić "Jonasza" :) Chociaż ostrzegam, że książka pewnie rozleci Ci się w dłoniach, jak tylko jej dotkniesz ;) Fatalne wydanie, chociaż okładka ciekawa... 

Mi się podzieliła na dwie części i nic po za tym, ale uważałem na nią podczas czytania.Okładka jest świetna Amberowskiego wydania, klimatyczna i mająca to coś.Może dlatego, że zrobiona przez Steve Crispa (robił okładki do powieści Koontza) :).Widziałem dwie inne okładki Jonasza, ale każda z nich robi wrażenie ;).






Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 31, 2011, 19:08:52
Hehe, bo Crisp najlepszy jest :) Chociaż i jemu trafi się coś mniej przekonującego (np. "Ocalony" też jest jego autorstwa). Mi się on miło kojarzy np. z amberowskim wydaniem "Wojowników nocy" Mastertona. Z Herberta najbardziej podoba mi się chyba okładka "Mgły", autorstwa Toma Hallmana, o ile pamiętam.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Autumn on Kwietnia 06, 2011, 16:04:16
Również jestem skłonny polecić "Jonasza" :) Chociaż ostrzegam, że książka pewnie rozleci Ci się w dłoniach, jak tylko jej dotkniesz ;) Fatalne wydanie, chociaż okładka ciekawa... Książka na pewno dobra, chociaż moim zdaniem lepiej sprawdza się jako mroczny kryminał, niż jako horror. Ale retrospekcje są bardzo dobre i budują odpowiedni nastrój.

Właśnie dzisiaj byłam w antykwariacie i tak sobie patrzyłam na półki z horrorem. Gdzieś między tymi wszystkimi książkami upchnięty był Jonasz, przypomniałam sobie, że tu książka ma dobre opinie więc zaryzykowałam i wzięłam ją. Dzisiaj jeszcze czytać nie zacznę, może jutro jak skończę to, co już zaczęłam, ale ogólnie to zapowiada się coś ciekawego :)


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Kwietnia 07, 2011, 09:17:10
Autum gratuluje zakupu książki  :).Dobrze o niej świadczy, że do dzisiaj pamiętam mniej więcej zarys fabuły i pozostawiła po sobie jak najbardziej pozytywne wrażenie :).


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Lipca 18, 2012, 14:59:56
Jest już napisana powieść o przygodach Asha, a tak wygląda okładka zagranicznej wersji książki :

(http://www.waterstones.com/wat/images/nbd/m/978023/070/9780230706958.jpg)

Powrót Ash.
David Ash detektyw zjawisk paranormalnych jest wysyłany do tajemniczego zamku Comraich, szkockiego krajobrazu w celu zbadania dziwnej sprawy: człowiek został ukrzyżowany w pokoju, który został zablokowany.

Raporty sugerują, że na szczycie klifu zamek jest nawiedzony.
Co Ash w końcu odkrywa, jest naprawdę szokujące.

Ciekawe czy nowe przygody Asha pojawią się u nas i kiedy to będzie.

:)


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: kujot666 on Września 30, 2012, 09:48:53
James Herbert, podobnie jak Graham Masterton, od zawsze kojarzył mi się z kultową serią Amber-Horror. Pamiętam jak dziś, że jedna z jego książek przewinęła mi się kiedyś przez ręce, a był to "Nawiedzony". Niestety oprócz tego, że opakowanie książki mam przed oczami do dziś, a jej lektura sprawiła mi wtedy sporo frajdy, to sama fabuła stanowi dla mnie jeden wielki znak zapytania. Trzeba ją będzie sobie kiedyś przypomnieć. :haha:
Ponowną przygodę z prozą Jamesa zacząłem od lektury "Domu czarów". Jest to historia pewnego, malowniczo położonego domu, znanego wśród miejscowych jako Gramarye, do ktorego wprowadza się para mieszczuchów uciekających przed zgiełkiem miejskiego życia. Oczywiście początkowa sielanka zamienia się z biegiem czasu w koszmar, a racjonalnie postrzegany przez Mike'a i Midge świat ukazuje swe drugie oblicze.
Niby to kolejna historia o nawiedzonym domu, ale zgoła odmienna od pozostałych. Według mnie to bardziej straszna bajka dla dzieciaków aniżeli pełnowartościowy horror. Po lekturze tej książki miałem podobne odczucia jak po Mastusiowym "Aniele Jessiki". :haha:
Książka jest nudna, mało straszna i stanowczo za długa. Pełno w niej opisów przyrody, które tak naprawdę są zbyteczne i nie wnoszą zbyt wiele do treści książki. Cała jej groza budowana jest w oparciu o prymitywne lęki człowieka, czyli strachu przed nocą, lasem, czy insektami i gryzoniami. Natomiast najkrwawsze i najbrutalniejsze sceny to okaleczone króliki i wiewiórka, oraz oparzenie jednego z głównych bohaterów. :haha:
Najciekawszym fragmentem jest oczywiście sam finał, jednakże i w tym miejscu miałem nieodparte skojarzenia z Harrym Potterem, czy też z kreskówkami dla najmłodszych. :o
"Dom czarów" zaiste dziwną książką jest! :rad1: Według mnie to tytuł bardziej skierowany do młodzieży aniżeli dla dorosłego czytelnika. We mnie bynajmniej wzbudził niedowierzanie i przywołał uśmiech na twarzy. :haha:


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Król Artur on Października 09, 2012, 17:04:55
Z literaturą Jamesa Herberta miałem paroletnią przerwę, ostatnio na wyprzedaży wpadły mi w ręce Kryjówka oraz Święte miejsce. Chcąc sobie przypomnieć jak to jest obcować z literaturą spod jego pióra z gatunku horroru sięgnąłem po Kryjówkę. Książka ta stanowi druga część trylogii "Szczury". Mając na koncie pierwszą część wiedziałem, czego można się spodziewać po jej następczyni. 
Fabuła zarysowuje się w skrócie tak: jak się okazało nie wszystkie szczury zostały wytępione, potomkowie mutantów przetrwały zagładę i w ciszy szykują się do ataku. Książka została podzielona na trzy części w pierwszej przedstawione są symptomy  obecności szczurów, w drugiej poznajemy ludzi którzy będą z nimi walczyć a w trzeciej oglądamy walkę tych ludzi ze szczurami.  Fabuła jest prosta niczym większym nie zaskakuje czytelnik wie o obecności szczurów i tylko czeka aż sceptyczni bohaterowie dostaną dowody, dzięki którym będzie możliwe rozpoczęcie akcji. Główny bohater Luke Pender pracownik Ratkill'u firmy zajmującej się eksterminacja gryzoni już od początku przeczuwa, że w lesie Epping mogą gnieździć się czarne szczury. Lecz biurokracja oraz wysoko postawieni ludzie pragnący, aby sprawy nie nagłaśniać doprowadzą do katastrofy. Na przemian śledzimy losy bohaterów przeplatane opisami atakujących szczurów. Opisy są oczywiście absurdalne i przerysowane wszędzie leją się litry krwi szczury mają niepohamowany apetyt na ludzką krew oraz ludzkie mięso. Niektóre sceny aż bawią swoją osobliwością, tak jak scena kobiety wijącej się w spazmach orgazmu, która nie poczuła jak szczur odgryzł jej palce u nogi czy pastor wymiotujący do otwartego grobu, w którym kłębią się szczury pożerające ścierwo umarlaka. Generalnie książka lekka jak ktoś lubi krew oraz dziwne sceny i nie nudzi się szybko przy takiego tupu literaturze to polecam. Co do mnie to już tego typu książki nie wzbudzają większych emocji ;). 


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 20, 2013, 20:40:08
Smutna wiadomość - James Herbert zmarł dziś rano. Miał 69 lat.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Marca 20, 2013, 20:54:54
Rzeczywiście to smutna wiadomość bo chciałoby się jeszcze coś nowego przeczytać jego autorstwa. Bardzo lubiłem jego książki :(.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: J.Xavier.B on Marca 20, 2013, 22:07:43

Cholera, wielka szkoda  :(. Od jego - i Mastertona - twórczości zaczynałem swoją przygodę z literacką grozą na początku lat '90... i choć nie czytałem już dawno żadnej pozycji z jego dorobku, to jednak darzę go (darzyłem) swoistym sentymentem i uznaniem za wprowadzenie mnie w świat pisanego horroru jeszcze pod banderą Amberu :faja:. 
Osobiście zapamiętałem go takim (jak pewnie większość z nas):

(http://horrornews.net/wp-content/uploads/2011/01/James-Herbert1.jpg)

W związku z tą sytuacją naszła mnie taka refleksja o cholernym przemijaniu... gdy dwie dekady temu stawiało się pierwsze kroki z książkowymi horrorami, nasi literaccy ulubieńcy mieli raptem 40 wiosen z okładem, dziś dobiegają 70-tki (Koontz, King, Masterton) i aż ciśnie się na usta wołanie o zatrzymanie zegara...


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 21, 2013, 12:38:33
Xavier, naszły mnie podobne myśli, może bardziej ogólnej natury. Zawsze, gdy spoglądam na współczesne zdjęcia jakichś idoli z młodości, to wyrywa mi się coś w stylu "ale się postarzał". A co ma się nie postarzeć, skoro mi również w tym czasie przybyło 20-25 lat. Tym samym wszyscy o te 20-25 lat przybliżyliśmy się do daty śmierci. Sam akurat z Herbertem nie mam żadnych sentymentalnych wspomnień, bo pierwszą jego książkę czytałem ledwie kilka lat temu, tym niemniej smutek mnie ogarnia, gdy uświadamiam sobie, iż to pokolenie pisarzów powoli zaczyna odchodzić.

Swoją drogą niewiele brakowało, by wiadomość o jego śmierci doszła do mnie w momencie obcowania z literaturą Herberta. W plecaku jakiś czas temu już nosiłem nieczytaną dotąd "Włócznię", ale ostatecznie wziąłem się za coś innego.

A tak z innej nieco beczki - choć zabrzmi to może nieco brutalnie - teraz to już chyba ostatnia chwila, by wydać w Polsce wciąż niewydane utwory Herberta. Na "The City" bym nie liczył, ale w kolejce wciąż czekają 4 "regularne" powieści: Domain, Sepulchre, The Secret of Crickley Hall i zeszłoroczna Ash.



Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Malignus on Marca 21, 2013, 12:56:10
w kolejce wciąż czekają 4 "regularne" powieści: Domain, Sepulchre, The Secret of Crickley Hall i zeszłoroczna Ash.

Ta druga książka nawet ma polski akcent. Jeden z ochroniarzy ma polskie korzenie i wtrąca wyrazy, które miały prawdopodobnie być w języku polskim, a są w "polskawym"... :)

A sama książka to taka "średnia herbertowa". Czyta się przyjemnie, ale rewelacji nie ma.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Maja 28, 2013, 19:01:27
Napisałem ostatnio do wydawnictw Książnica i Zysk i s-ka pytając, czy mają w planach wydanie czterech dotąd niewydanych książek Herberta, tj. Domain (1984), Sepulchre (1987), The Secret of Crickley Hall (2006) i Ash (2011). Odpowiedzi nie napawają optymizmem:

"Niestety nie mamy w planach wydawania tych tytułów." (Zysk)

i

"Parę lat temu Wydawnictwo Książnica wznowiło parę powieści z backlisty Jamesa Herberta, lecz niestety kolejnych tytułów tego autora nie mamy w planie."

Nie bardzo mam pomysł, kto jeszcze mógłby wydać te książki, bo to właśnie te dwa wydawnictwa ostatnio wypuszczały na polski rynek cokolwiek tego autora. Wygląda więc na to, iż książki te będzie można co najwyżej przeczytać po angielsku. Szkoda :(


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Wilson on Maja 28, 2013, 19:56:43
Smutna to wiadomość, choć nie dziwie się temu za bardzo. Książki Herberta nawet te ostatnio wznowione wydania nie cieszyły się wzięciem, nadal je można spotkać na różnych stoiskach za groszowe pieniądze. Najbardziej szkoda mi kontynuacji przygód Asha.
Teraz akurat czytam "Mgłę". Powoli się rozkręca ale lektura nawet ciekawa. W kolejce czeka jeszcze "Księżyc".


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Maja 28, 2013, 21:10:03
Pewnie z powodu braku zainteresowania wznowieniami nikt nie podejmuje ryzyka wydania wymienionych przeze mnie wcześniej powieści. Tyle, że sam np. nie kupiłem tych wznowień, bo nie jestem typem, który musi mieć najnowsze wydania na półce, mało tego - lubię wydania Amberowskie i się ich trzymam. Nie wiem, jak rozkładają się koszty wydania książki w Polsce (ile z tego to samo prawo do danego tytułu, ile tłumaczenie, a ile - proces drukowania, okładka, etc.), ale odnoszę wrażenie, że jednak więcej ludzi kupiłoby - dajmy na to - "The Secret of Crickley Hall", niż wznowienie "Mgły" i tym samym na tych nowych pozycjach wydawnictwo więcej by zarobiło (albo mniej straciło...)  Swoją drogą akurat za "Mgłą" nie przepadam, choć niektóre sceny są zacne :)


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Maja 29, 2013, 12:00:15
Wilson dużo masz książek Herberta czy też tylko obie?

Mgła
to dobra powieść i mi się jak pamiętam podobała bo miała kilka fajnych momentów. Może nie aż tak słabsza, ale do Ciemności jej trochę daleko. Za to Księżyc to makabryczna historia plus wierzenia związane z tytułowym księżycem. Pamiętam jak po raz pierwszy ją czytałem i zrobiła na mnie świetne wrażenie klimatem, makabrą i ciekawym zakończeniem :). Tak sobie rozmawiamy o nim aż mi się zachciało coś przeczytać ponownie jego autorstwa :D.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: J.Xavier.B on Maja 30, 2013, 08:27:24
Faktycznie szkoda, że polskiemu czytelnikowi nie będzie dane przeczytać (chyba, że w oryginale ;)) tych pozostałych niewydanych u nas powieści Herberta :(. Tym bardziej teraz, po śmierci pisarza popularność jego prozy w Polsce może stopniowo zanikać; wszak kolejne pokolenie czytelników, które z racji urodzenia w późniejszej dekadzie / dekadach pewnie w dużej mierze będzie się wychowywać na twórczości współczesnych im autorów, choć niewątpliwie znajdzie się i garstka fanów grozy, który z czasem dokopią się do starych, antykwarycznych wydań Jamesa  :faja:.

Niemniej prawda jest taka, że nie jest on twórcą znanym u nas jak Masterton, którego z naszym krajem łączą zarówno jego wizyty, więzy rodzinne, jak i fabuła kilku powieści osadzona na polskich ziemiach ;).



Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Wilson on Czerwca 01, 2013, 17:33:31
Wilson dużo masz książek Herberta czy też tylko obie?


Oprócz wspomnianej "Mgły" i "Księżyca" w moim zbiorze posiadam:
-Ciemność
-Jonasz
-Nawiedzony
-Ocalony
-Duchy ze Sleath
-Inni
Jak widać jeszcze kilku mi brakuje do pełnej kolekcji. A Ty Magnis zapewne wszystkie masz :)


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Czerwca 01, 2013, 18:17:52
Jak widać jeszcze kilku mi brakuje do pełnej kolekcji.

Trochę brakuje jak widać, ale pomału na pewno zdobędziesz :). Cześć miałem od kogoś, więc mi było łatwiej uzbierać przez ten dłuższy okres. Wiele jego powieści z Amberu mogłem zaobserwować w bibliotekach bo ludzie oddawali do nich. Część z nowszych z Zysku i Ska czy z Primy kupowałem albo w Dedalusie albo w Antykwariacie Warszawskim. Szkoda, że masz aż tak daleko bo byś mógł zajrzeć od czasu do czasu do Antykwariatu Warszawskiego bo nieraz mają w swojej piwnicy antykwarycznej między innymi horrory lub nowe książki za 2 zł :). A u Ciebie nie ma na przykład w bibliotekach kiermaszu lub gdzieś z tanią książką?.

A Ty Magnis zapewne wszystkie masz :)

No prawie bo brakuje mi książki Inni, Rok 1948 i powieści fantasy Pewnego razu niestety :) . Wcześniej miałem kilka jego powieści, ale sam też dokupiłem Creeda, Fuksa, Nikt naprawdę, Zwiastun, Nawiedzonego i Duchy z Sleath. Część była z biblioteki, trochę z taniej książki i bodajże jedna z Antykwariatu Warszawskiego :).


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Wilson on Czerwca 01, 2013, 20:13:03
Może i dobrze że mam daleko do antykwariatów bo bym miał więcej książek niż jestem w stanie przeczytać, ale w sumie to wcale nie byłoby takie złe  :)
U mnie biblioteki strasznie biedne staroci się nie pozbywają a jak już to bardzo rzadko i nie są to zazwyczaj książki fantastyczne tylko dyrdymały  które mnie nie interesują. 
Tak więc zostaje tylko Allegro, ewentualnie jak mam czas to jadę do Lublina i zaglądam do antykwariatów, ale już bardzo dawno nie byłem.

"Inni" to chyba najtrudniej do zdobycia książka Herberta i moim zdaniem najlepsza tego autora jaką czytałem. "Rok 1984" bardzo mnie także ciekawi ze względu na połączenie horroru z tematyką wojenną.   


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 02, 2013, 08:36:38
Ostatnio postanowiłem uzupełnić swoją kolekcję Herberta :) Mam wszystkie książki wydane przez wyd. Amber, do tego "Nikt naprawdę" z wyd. Zysk i S-ka. Do kupna zatem pozostają: "Zwiastun" (kojarzę to z zapowiedzi wyd. Prima), "Duchy ze Sleath", "Rok 1948", "Inni", i "Pewnego razu". W sumie tylko 5 pozycji, nie jest źle. Potem, być może, spróbuję zapolować również na niewydane w Polsce tytuły.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Czerwca 02, 2013, 11:32:39
. Do kupna zatem pozostają: "Zwiastun" (kojarzę to z zapowiedzi wyd. Prima),

Zwiastun wydała Prima i kiedyś jak byłem w Antykwariacie Warszawskim to mieli do kupienia i kupiłem. Zresztą z tą książką spotkałem się dobrych kilka lat wstecz w bibliotece i jej wtedy nie przeczytałem :(, ale niestety jak to zwykle bywa z wypożyczanymi książkami w pewnym czasie została wycofana z powodu za pewne zniszczenia bo się rozpadała. A wtedy mnie naszła ochota do przeczytania jej :D.

"Duchy ze Sleath"

Duchy z Sleath wydała również Prima razem z Zwiastunem. Pamiętam, że nawet często na nią wpadałem jak byłem w bibliotece, ale nigdy nie przeczytałem. Później wydał ją Zysk i S-ka i swego czasu nawet w Dedalusie sporo jej leżało do kupienia. Wtedy właśnie ją nabyłem :).

Książkę Pewnego razu możesz nabyć w Dedalusie bo jak byłem to nawet jej sporo leżało do kupienia :).


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Zawiany on Czerwca 02, 2013, 12:56:20
Jak już mowa kto co ma Herberta to i ja w tym roku robiąc zakupy wzbogaciłem się o jego dzieła, a dokładniej Mgłę i Włócznię. Jak przebrnę przez Lovecrafta i Kinga to chwycę za Herberta chyba, że jest warto przełożyć jego lekturę przed inne? ;> Bo w kolejce są jeszcze Stoker, Bloch i Straub...


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Czerwca 02, 2013, 15:01:51
Ja bym zaczął od Herberta jednak bo pozostali nie uciekną :).
 Włócznia jest trochę słabsza chociaż motywy związane z drugą wojną światową mi się podobają, a takich powieści u nas jest mało. Jak nie masz polecam się zaopatrzyć w cztery części Świata mroku F. Paul Wilsona. Pierwsza część to Twierdza i jest klimatycznym horrorem rozgrywającym się w czasie drugiej wojny ;). Mgła za to to apokaliptyczna wersja zagłady świata z tego co pamiętam bo czytałem ją dość dawno. U niego znajdziesz i makabrę, ale też pisał powieści o duchach jak Nawiedzony czy Duchy ze Sleath.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Zawiany on Czerwca 02, 2013, 16:04:27
Dobrze wiedziec, czyli Mgla bedzie teraz wyzej na liscie ksiazek oczekujacych a Wlocznia mimo wszystko zaczeka :) co do Nawiedzonego to w tym klimacie musze najpierw nabyc powiesc Shirley Jackson ale niestety jest to ksiazka trudno dostepna ;/


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 03, 2013, 10:00:53
Ja jestem w trakcie lektury "Włóczni" i co prawda na końcowe wnioski jeszcze za wcześnie, ale książka podoba mi się bardziej od "Mgły" :D Na pewno odniesienia do czasów II Wojny Światowej, ciekawie zarysowane tło polityczne drugiej połowy lat 70. czy nawiązania do Wagnera to coś, dzięki czemu książka sporo zyskuje. Choć faktycznie jako całość jakoś nie potrafi mnie porwać. Z kolei apokalipsa w tej drugiej książce opisana zbyt rozwlekle, brakuje mi też tam jakieś niesamowitości. To już wolę debiutanckie "Szczury", które są lekturą bardziej intensywną :) A z historii o duchach to osobiście bardzo podobał mi się "Ocalony".


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Wilson on Czerwca 03, 2013, 12:17:09
Czytałem kiedyś "Włócznię" ale nic z niej nie pamiętam. Ja jestem już w połowie "Mgły" i bardzo mi ta książka przypomina inną powieść Herbarta a mianowicie "Ciemność". W obu tych książkach tajemnicze substancje? (nie wiem jak je inaczej nazwać) doprowadzają ludzi do szaleństwa. Nie pamiętam dokładnie ale w "Ciemności" akcja toczyła się w obrębie jednego miasteczka a w "Mgle" mamy akcję na skalę krajową.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Czerwca 03, 2013, 14:57:51
Mgła i Ciemność została oparta na podobnym pomyśle zagłady świata. W pierwszej jest to tytułowa mgła, a w drugiej szaleństwo ogarniające ludzi. Nie można ukrywać, że obie czyta się fajnie. Jednak naprawdę wizja świata pod wpływem szaleństwa w Ciemności jakoś mi się wbiła w pamięć :).


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 03, 2013, 20:05:33
Trochę osłabiacie moją niecierpliwość przed lekturą "Ciemności", jako że sporo sobie po tej książce obiecuję, a tu piszecie o podobieństwach do "Mgły" (mam nadzieję, że to nie są znaczące spoilery, bo zabiję ;)). Swoją drogą mgła w "Mgle" też powodowała szaleństwo...


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Czerwca 03, 2013, 20:31:17
P.a. nie są bo się zasadniczo różnią ;). Tylko chodziło mi co ich łączy to, ze w obu powieściach występuje wizja zagłady świata :). Więcej nie powiem bo będzie spojler, a z drugiej strony może jak skończę Senecala to sobie zrobię powtórkę z lektury dzieł Jamesa Herberta ;) :].


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Malignus on Czerwca 04, 2013, 18:11:53
"Rok 1984" bardzo mnie także ciekawi ze względu na połączenie horroru z tematyką wojenną.   

Primo, cyferki w tytule Ci się przestawiły. Tu chodzi o '48, nie jak u Orwella.

Secundo, to wcale nie jest połączenie horroru z tematyką wojenną ;) To postapokaliptyczne sci-fi w duchu filmów w stylu "Mad Max II: Wojownik szos" i "Ucieczki z Nowego Jorku". Obok "Księżyca", to dla mnie najlepsza książka Herberta. Czyta się ją jednym tchem!


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Wilson on Czerwca 09, 2013, 17:03:15
"Rok 1984" bardzo mnie także ciekawi ze względu na połączenie horroru z tematyką wojenną.   

Primo, cyferki w tytule Ci się przestawiły. Tu chodzi o '48, nie jak u Orwella.

Secundo, to wcale nie jest połączenie horroru z tematyką wojenną ;) To postapokaliptyczne sci-fi w duchu filmów w stylu "Mad Max II: Wojownik szos" i "Ucieczki z Nowego Jorku". Obok "Księżyca", to dla mnie najlepsza książka Herberta. Czyta się ją jednym tchem!

Dokładnie, cyfry mi się po prostu pomotały, nie róbmy z tego afery ;)

A co do drugiego zarzutu. Ja tej książki jeszcze nie czytałem i sugerowałem się jedynie jej opisem. A w opisie czytamy o rakietach V2, czarnych koszulach i nazistach co jednoznacznie mi się skojarzyło i myślałem, że ta książka to taka wariacja na temat jakby wyglądał świat po wygranej wojnie przez III Rzeszę.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 10, 2013, 09:50:09
Niedawno zakończyłem lekturę "Włóczni". Cóż, nie jest to niestety tak dobra powieść, na jaką się z początku zapowiadała. Tajemnicza atmosfera ulatnia się gdzieś w połówce, zaś zaskoczenia z drugiej części książki są zaskoczeniami jedynie z nazwy, bo tak naprawdę łatwo domyślić się np.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Źle też się stało, że główny czarny charakter tak szybko rezygnuje z dwuznacznej gry z bohaterem; rozdział, w którym Steadman przyjeżdża do posiadłości Ganta jest jednym z najlepszych w całej książce. Do tego w którymś momencie poczułem się nieco przytłoczony tym, co z początku stanowi o sile tej powieści. Trochę źle wyważył Herbert wątki bardziej ambitne (tło polityczne, przybliżenie ideologii neonazistów, etc.) z tymi czysto rozrywkowymi. No i zakończenie: niby logicznie wynikające z poprzednich wydarzeń i zgrabnie łączące wszystkie wątki, ale jakieś takie ociężałe, niezgrabne, ciągnące się. Wreszcie - słabo została wyeksponowana rola tytułowej włóczni, moim zdaniem bohater w końcówce zachowuje się dość idiotycznie
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Szkoda trochę, bo powieść miała potencjał, by być naprawdę dobrą, a tak - jest rzeczą raczej przeciętną.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Czerwca 13, 2013, 16:52:15
Obiecałem, że wrócę do jego prozy i tak zrobiłem. Na pierwszy ogień poszła powieść Jonasz o przygodach detektywa Kelso i tajemniczych wydarzeniach. Trzeba przyznać, że postacie Kelso i dziewczyny są ciekawe. Jest to kryminał z elementami grozy. Autor przeplata teraźniejszość i przeszłość ze sobą by zazębić w zakończeniu i wyjaśnić wszystko. Historia jest dobra, ale można by było wycisnąć z niej więcej. Czytałem już kilka razy wcześniej i obecnie przeczytałem w celu przypomnienia całej historii. Nie powiem, że bym się nudził podczas czytania i nadal powieść  pozostawiła po sobie dobre wrażenie. Zakończenie mi się podobało bo nie można powiedzieć, że nie jest udane. Może ciut jej jednak tam czegoś zabrakło, ale jest mroczną opowieścią i mam do niej sentyment. Ocena 7/10.

Następną powieścią był Ocalony, który jak kiedyś czytałem strasznie mi się podobał. Tym razem również bo to klasyczna historia o duchach z katastrofą lotniczą w tle. Jeden z członków załogi cudem przeżył, ale cierpi na amnezje i postanawia dowiedzieć się co się stało. Prowadząc śledztwo odkrywa niepokojące fakty, a do tego w mieście zaczynają się dziać zagadkowe lecz przerażające zdarzenia. Trzeba przyznać, że Herbert potrafił tutaj wykreować mroczny klimat i gdzie nie zabrakło także makabry.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Z głównych postaci znajdziemy naszego bohatera i spirytystę Hobbsa, którzy próbują powstrzymać zło. Z drugoplanowych postaci najciekawszy był ojciec Vincente, ksiądz pomagający naszym bohaterom. Choć trzeba przyznać, że pojawił się tylko na moment to jakoś mi się ta postać podobała.
Po powtórnej lekturze Ocalonego mogę stwierdzić, że pozytywne odczucia ze wcześniejszych czytań potwierdziły się. Historia jest ciekawa, a dodajmy duchy i trzymające w napięciu wydarzenia to otrzymamy dobry horror. Żeby nie było to jednak zakończenie mogło by być odrobinę lepsze i zaskakujące. Powieść czytało mi się przyjemnie. Ocena 7/10.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 13, 2013, 18:45:35
Moim zdaniem zakończenie w "Ocalonym" jest zaskakujące, a już na pewno było w latach 70. Obecnie, w dobie takich filmów, jak
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
, może wydawać się nieco oczywiste, ale w tamtych latach... A swoją drogą z sześciu, jak dotąd, czytanych przeze mnie książek Herberta, to właśnie "Jonasz" i "Ocalony" podobały mi się najbardziej :) W tej pierwszej autorowi udało się wykreować ciekawy klimat, jakby nieco rodem z filmów noir. Teraz widzę, iż pod względem wątków kryminalnych jest to udoskonalona wersja tego, co działo się na kartach "Włóczni". Do tego retrospektywne wstawki tworzą mroczną atmosferę. Zakończenie trochę dziwne, ale w gruncie rzeczy w logiczny sposób wynikające z wcześniej opisanych wydarzeń. A obie książki oceniam na 7/10.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Czerwca 13, 2013, 20:11:34
Moim zdaniem zakończenie w "Ocalonym" jest zaskakujące, a już na pewno było w latach 70. Obecnie, w dobie takich filmów, jak
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
, może wydawać się nieco oczywiste, ale w tamtych latach...

Tutaj się z Tobą zgodzę :). W tamtych latach na pewno było zaskakujące i teraz też robią wrażenie. Zakończenie w Ocalonym i Jonaszu uważam za dobre. Widać, że są przemyślane.
W niektórych pod koniec książki stosuje niedopowiedzenia
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Teraz czytam książkę Księżyc, która kojarzy mi się bardzo pozytywnie. Już po kilku stronach czytania wciąga i chce się wracać do lektury :).



Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Król Artur on Czerwca 16, 2013, 00:31:37
"Rok 1984" bardzo mnie także ciekawi ze względu na połączenie horroru z tematyką wojenną.   

Primo, cyferki w tytule Ci się przestawiły. Tu chodzi o '48, nie jak u Orwella.

Secundo, to wcale nie jest połączenie horroru z tematyką wojenną ;) To postapokaliptyczne sci-fi w duchu filmów w stylu "Mad Max II: Wojownik szos" i "Ucieczki z Nowego Jorku". Obok "Księżyca", to dla mnie najlepsza książka Herberta. Czyta się ją jednym tchem!

Co do roku 1948 to w książce można znaleźć tematykę II wś. tylko, że jest to historia alternatywna owej wojny. Zaś jeżeli dotykamy kwesti postapokalipsy to zdecydowanie bliżej tej książce jest do Jestem legendą Mathesona. Uważny czytelnik znajdzie pewne podobieństwa między tymi książkami.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Czerwca 16, 2013, 11:03:40
Nie stawiałbym Smitha koło Herberta. Temu drugiemu brakowało czasami po prostu fajnej fabuły, ale ambicje jakieś miał, zaś pod względem warsztatu przewyższał nie tylko Smitha, ale i większość kolegów z horrorowego fachu.

Być może. Ja od Herberta czytałem tylko "Ocalonego", który średnio mi przypadł do gustu. Też to taki raczej horror klasy B, jak nie C. Mam co prawda jeszcze "Włócznię" , "Jonasza" i "Fuksa", ale niespecjalnie mnie do nich ciągnie. Stoją sobie i czekają na odpowiedni, odległy w czasie, moment. :) Interesują mnie po opisach tytuły "Mgła" i "Ciemność", ale oceny na serwisach nie są zadowalające i się ciągle  wstrzymuję od zakupu.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Czerwca 16, 2013, 12:53:20
Ciacho nie patrz na oceny na portalach bo samemu trzeba się przekonać jak się sprawa ma :faja:.

Ja ukończyłem Księżyc, który za czasów młodości mi się podobał, a teraz również dobrze mi się czytało. James Herbert potrafi napisać wciągającą książkę i tak jest w tym przypadku. Poznajemy naszego bohatera, który po pewnych kłopotach zaszywa się w małym miasteczku.
Na pewno należy się pochwała za postacie naszych bohaterów - Jona i Amy - bo są interesujące. Z przyjemnością śledzi się ich losy. Podobało mi się miejsce akcji oraz tajemnicze i mroczne zdarzenia. Nie zabrakło oczywiście makabry.
Historia od początku wciąga aż do dobrego zakończenia. Dobrych kilka lat temu jak czytałem to zrobiła na mnie jak najbardziej pozytywne wrażenie i także obecnie nie mogę nic jej zarzucić. Może brakowało mi trochę
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Ocena 7.5/10


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 17, 2013, 08:42:12
Mi się akurat "Ocalony" bardzo podobał. Dodatkowo książkę zacząłem czytać "tego" 10. kwietnia, więc opis katastrofy lotniczej mocno wrył mi się w pamięć. Ale zauważyłem, że wywołuje ona dość różne reakcje. Nie sądzę przy tym, by spodobała Ci się odrobinę toporna "Włócznia" i fatalny "Fuks" :) "Jonasz" mi akurat przypadł do gustu, ale na biblionetce to bodaj najniżej oceniana książka Herberta, więc sam już nie wiem :D "Mgła" drugim "Bastionem" też raczej nie jest, choć Stefek ewidentnie książkę lubił (poświęcił jej sporo miejsca w "Danse Macabre"), a niektóre rzeczy sobie chyba nawet zapożyczył (konkretnie w "Komórce").

Co do ocen na portalach - w przypadku horrorów nie ma sensu na nie spoglądać. A jeśli nawet - to tylko w skali względnej, czyli jak się ma ocena danej książki do innej tego autora. Bo wielu czytelników horrorów to osoby przypadkowe, które za samą przynależność gatunkową mogą dać jedynkę. Najlepszym dowodem niech będzie to, iż najwyżej ocenione książki Stefka Króla na biblionetce nie są horrorami.



Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Czerwca 17, 2013, 11:00:46
Mi się akurat "Ocalony" bardzo podobał. Dodatkowo książkę zacząłem czytać "tego" 10. kwietnia, więc opis katastrofy lotniczej mocno wrył mi się w pamięć. Ale zauważyłem, że wywołuje ona dość różne reakcje.

Ja z tej książki to pamiętam właściwie tylko wstęp. :D Tam przy okazji tej katastrofy lotniczej nie było, aby jakiejś "pozaziemskiej formy życia"? Zdaje się, że tak i nie bardzo mnie ona przekonywała.


Cytuj
Nie sądzę przy tym, by spodobała Ci się odrobinę toporna "Włócznia" i fatalny "Fuks" :) "Jonasz" mi akurat przypadł do gustu, ale na biblionetce to bodaj najniżej oceniana książka Herberta, więc sam już nie wiem :D

Ja te wszystkie cztery książki kupiłem w jednym czasie bez zapoznania się jeszcze z Herbertem, więc po prostu brałem, co było.

 
Cytuj
"Mgła" drugim "Bastionem" też raczej nie jest, choć Stefek ewidentnie książkę lubił (poświęcił jej sporo miejsca w "Danse Macabre"), a niektóre rzeczy sobie chyba nawet zapożyczył (konkretnie w "Komórce").

No właśnie ja patrzałem na tę "Mgłę" przez pryzmat Kinga oraz osobnego filmu ale pod angielską nazwą "The Fog" i miałem nadzieję na coś dobrego.

Cytuj
Co do ocen na portalach - w przypadku horrorów nie ma sensu na nie spoglądać. A jeśli nawet - to tylko w skali względnej, czyli jak się ma ocena danej książki do innej tego autora.

No domyślam się, ale nie ma nawet jakichś fajnych recenzji, abym mógł zweryfikować poziom tych książek. A co powiesz mi na przykład o "Ciemności" i "Nawiedzonym"? Warto? :)


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 17, 2013, 11:30:42
Nic nie powiem, bo jeszcze nie czytałem :D Na "Ciemność" swego czasu trochę się napalałem (przeszło mi z czasem), no a "Nawiedzony", jako ghost story, prawie na pewno przypadnie mi do gustu :)


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Wilson on Czerwca 17, 2013, 14:09:21
Się podłączę do rozmowy :) W "Ciemności" Herbert za dużo wody leje, podobna nieco fabularnie "Mgła" bardziej przypadła mi do gustu. Autor bardziej treściwie tam pisze. A "Nawiedzony" to obok "Innych" najlepsza pozycja Herberta jaką czytałem. Naprawdę przyjemne ghost story  :)


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Czerwca 17, 2013, 14:15:33
E tam :D. Ciemność pod względem jest trochę lepsza od Mgły z tego co pamiętam. Ukazanie szaleństwa ludzi jest bardziej dokładne i jest kilka naprawdę niezłych scen. Jeżeli mógłbym się przyczepić to zakończenie jest tym razem takie sobie.
A co Nawiedzonego to Ciacho jak lubisz klasyczne opowieści o duchach gdzie stawia się na klimat to będziesz zadowolony :).


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Król Artur on Czerwca 17, 2013, 17:29:59
Ciacho czytaj nie masz nic do stracenia ;) "Nawiedzony" to jedna z lepszych książek Herberta, tak jak wspomniał Magnis jest to klasyczne ghost story. Warto też zwrócić uwagę na osobę głównego bohatera David Ash, to jeden z bardziej lubianych bohaterów powieściowych Herberta. Można się skusić o takie porównanie, że dla fanów Herberta David Ash jest tak fajny jak Harry Erskine dla fanów Mastertona.  


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Wilson on Czerwca 17, 2013, 18:27:15
E tam :D. Ciemność pod względem jest trochę lepsza od Mgły z tego co pamiętam. Ukazanie szaleństwa ludzi jest bardziej dokładne i jest kilka naprawdę niezłych scen. Jeżeli mógłbym się przyczepić to zakończenie jest tym razem takie sobie.


Ja bym się kłócił  ;) Herbert trochę przesadza w "Ciemności" z tymi opisami w jego stylu, książka mogłaby być o 100 stron krótsza  :P i by było ok.

Warto też zwrócić uwagę na osobę głównego bohatera David Ash, to jeden z bardziej lubianych bohaterów powieściowych Herberta. Można się skusić o takie porównanie, że dla fanów Herberta David Ash jest tak fajny jak Harry Erskine dla fanów Mastertona. 

Chyba trochę przesadzasz Arturze, ale to twoje zdanie :) Ash pojawił się tylko w dwóch u nas wydanych książkach. A kontynuacja "Nawiedzonego" niestety nie jest tak dobra moim zdaniem jak pierwowzór.
Jeśli maiłbym coś dobrego polecić dla Ciacha to tylko "Innych". A to dlatego że ta powieść jest zdecydowanie inna od wszystkich  książek Herberta. Z nietypowym bohaterem i naprawdę wciągającą historią :)


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Król Artur on Czerwca 17, 2013, 18:41:23
A co tam przesadzać też można :P fakt faktem, że to każdy sam sobie oceni :P. Z "Innymi" może być problem z dostępnością albo biblioteka albo antykwariat. Na allegro nie jest tak łatwo dostępna jak inne powieści. Swoją kilka lat temu sprzedałem gdy potrzebna mi była kasa i teraz sobie pluje w brode za to.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Czerwca 17, 2013, 20:44:17
W "Ciemności" Herbert za dużo wody leje, podobna nieco fabularnie "Mgła" bardziej przypadła mi do gustu. Autor bardziej treściwie tam pisze.

E tam :D. Ciemność pod względem jest trochę lepsza od Mgły z tego co pamiętam. Ukazanie szaleństwa ludzi jest bardziej dokładne i jest kilka naprawdę niezłych scen. Jeżeli mógłbym się przyczepić to zakończenie jest tym razem takie sobie.

Hehe, no to mamy dwie rozbieżności. :D Spoko, zastanowię nad obiema. :)

Cytuj
A co Nawiedzonego to Ciacho jak lubisz klasyczne opowieści o duchach gdzie stawia się na klimat to będziesz zadowolony :).

Lubię, więc może się spodobać. :)

Jeśli maiłbym coś dobrego polecić dla Ciacha to tylko "Innych". A to dlatego że ta powieść jest zdecydowanie inna od wszystkich  książek Herberta. Z nietypowym bohaterem i naprawdę wciągającą historią :)

Będę miał na względzie. :)

Dzięki Wam za rekomendacje. ;)


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Czerwca 22, 2013, 14:57:18
I temat padł :D.
Ostatnio powróciłem jak wcześniej do przeczytania ponownie Włóczni i Mgły obecnego autora :faja:.
Włócznia to powieść nierówna, ponieważ w pierwszej połowie jest klimat oraz niesamowite wydarzenia. Ale niestety w drugiej połowie jakoś siada klimat i już nie robi takiego wrażenia. Jak zwykle u Herberta mamy silnego bohatera, który wraz z dziewczyną próbuje wyjaśnić zagadkowe zdarzenia
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Obie postacie zarysowane są dobrze i nawet nie mogę się przyczepić o czarny charakter bo też robi wrażenie. Historia jest niezła z szybką akcją, ale zabrakło mi właśnie ciekawej drugiej połowy bo sądzę, że lepiej by wypadła gdyby ją wcześniej trochę zakończyć
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Ogólnie powieść czyta się dobrze, ale pozostawia pewien niedosyt po sobie. Ocena 6/10.

Następną powieścią była Mgła .  Obraz katastrofy jaki maluje Herbert jest przerażający i makabryczny. Wizja zagłady ludzi robi niesamowite wrażenie. Naszym bohaterem jest Holman, który jest postacią ciekawą. Wraz z kilkoma osobami próbuje powstrzymać katastrofę.
Historia jest spójna i samo wyjaśnienie jak do tego doszło racjonalne. Nie powiem bo trzyma w napięciu i posiada wiele zwrotów akcji, a nawet zakończenie mi się podobało. Można by się tylko trochę przyczepić o samotne wyprawy bohatera bo przecież jest on najważniejszy. Ogólnie jest to dobra powieść z wizją katastrofy. Ocena 7/10.

Jak się wam podobały obie powieści i jakie sceny zapadły w pamięć :).


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 22, 2013, 17:55:03
Powiem Ci, Magnis, że poniekąd ucieszyła mnie Twoja opinia nt. "Włóczni", bo moje odczucia są identyczne. Świetna pierwsza połówka, rozwlekła druga. A nie wydaje Ci się, że trochę za mało włóczni w tej "Włóczni"? Dla mnie końcowa scena jest nieco idiotyczna
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. W zasadzie książka mogłaby się zupełnie inaczej nazywać. Więcej nie napiszę, bo niedawno machnąłem recenzję, ale na razie to wersja wczesna beta ;)


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Czerwca 23, 2013, 12:56:41
A nie wydaje Ci się, że trochę za mało włóczni w tej "Włóczni"?

Dla mnie jest jej za mało.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Dla mnie końcowa scena jest nieco idiotyczna
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.

I tutaj Herbert właśnie przez swą rozciągniętym zakończeniem to sprawił. Duży spojler :
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Powieść gdyby nie rozwlekła druga połowa i średnie zakończenie mogłaby być naprawdę dobra. Herbert za wcześnie po prostu wykłada karty już w opowieści o stowarzyszeniu jak się to wszystko stało i jak do tego doszło :).


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Czerwca 23, 2013, 14:10:59
Masz rację. Wszystko jest super do momentu wizyty bohatera w domu Gantza. Dwuznaczna rozgrywka między Steadmanem a głównym antagonistą trwa za krótko. O ile jeszcze
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
trzyma w napięciu, o tyle od tego momentu powieść nie oferuje już zbyt wielu zaskoczeń i tylko czeka się, aż wreszcie nastąpi finał. A ten też rozczarowuje.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Czerwca 27, 2013, 20:09:54
Masz rację. Wszystko jest super do momentu wizyty bohatera w domu Gantza. Dwuznaczna rozgrywka między Steadmanem a głównym antagonistą trwa za krótko.

Potyczka Granta z Steadmanem rzeczywiście za krótko trwa aż by się chciało by była dłuższa. Zresztą sama postać Granta to naprawdę czarny charakter.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


A ten też rozczarowuje.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Po prostu przedobrzył. Sam się zastanawiałem
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Wilson on Lipca 02, 2013, 19:21:02
Niedawno skończyłem lekturę książki "Księżyc" Herberta. I mam nieco mieszane uczucia wobec niej. Czytało mi się ją naprawdę szybko i w sumie dość przyjemnie. Akcja sunie gładko i bez zbędnych opisów jak to czasami bywa u tego autora. Jednak moim zdaniem za mało w niej horroru, Herbert bardziej skupia się na wątkach obyczajowych niż na tworzeniu gęstej atmosfery grozy.
Pomysł naprawdę dobry ale niestety nie w pełni wykorzystany. Przydało by się naszpikować książkę wierzeniami dotyczącymi księżyca no i przybliżyć bardziej główny czarny charakter. Bo tak naprawdę niewiele się o nim dowiadujemy a same motywacje do przestępstw też takie nieprzekonywujące są.
Mimo wszystko nie żałuję czasu spędzonego z ta książką. Jest to solidna średnia Herbertowska pozycja :)   


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: perperuna on Marca 23, 2014, 12:50:50
Ja ostatnio przeczytałam "Włócznię" i "Ciemność". Nie robiłam sobie wielkich nadziei jeśli chodzi o tą pierwszą. Uchodzi ona za przeciętną. Interesuje mnie tematyka III Rzeszy więc ze względu na nawiązania do tego tematu zaryzykowałam.
Książka nie jest zła, czyta się dobrze. Więcej jednak jest tu sensacji niż horroru. Brakuje mrocznego nastroju. Himmler pojawia się dopiero na końcu  ;)  A najbardziej brakuje mi podania źródła cytatów z początku rozdziałów. Skąd mam wiedzieć czy Herbert tego sobie nie wymyślił albo zaczerpnął z wątpliwego źródła  ;) .
"Ciemność" to już klasyczny horror. Szybka akcja i tony mordowanych ofiar  :leather:.
Z innych - "Ocalony" podobał mi się najbardziej - to pierwsza książka Herberta, którą czytałam. "Święte miejsce" też jest niezłe z mrocznym klimatem


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: sorekar on Kwietnia 29, 2014, 20:45:43
I ja dwa dni temu sięgnąłem po książkę Herberta. Było to moje drugie podejście pod jego twórczość, ponieważ już kiedyś próbowałem czytać Mgłę co skończyło się odłożeniem książki po ok. 50-100 stronach. Nie mając co czytać wziąłem się za Nawiedzonego i wsiąkłem niesamowicie. Klimat powieści jest kapitalny od pierwszej strony, co jest chyba największym atutem tej książki. Czytało się szybko, sprawnie bohaterowie dają radę, jednym słowem, bardzo dobra powieść o duchach. Nawiedzony zachęcił mnie do sięgnięcia po dalsze tytuły Herberta i generalnie gorąco polecam :)


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Emilio on Września 02, 2014, 01:24:15
Czytałem do tej pory trzy powieści Jamesa Herberta, za najlepsza uważam "Ciemność". Zastanawiam się czy ktoś zdecyduje się wydać w Polsce końcu jego ostatnią powieść "Ash" oraz "The Secret Of Crickley Hall". Na podstawie tej drugiej w UK nakrecono nawet miniserial, a w Polsce ciągle cisza...


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Września 02, 2014, 06:24:04
Z tym jak zwykle może być trudno. Wydawnictwo Książnica wznowiła jego kilka książek i na tym się skończyło. Chętnie bym przeczytał Asha i pozostałe jego powieści co nie były u nas wydane, ale zapewne przyjdzie nam poczekać aż któreś wydawnictwo się kiedyś zdecyduje.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 02, 2014, 11:37:41
Myślę, że to po prostu nie nastąpi, chyba, że jakimś cudem film/serial/cokolwiek wzbudzi jakieś zainteresowanie twórczością Herberta. Chyba wklejałem tu wcześniej odpowiedzi z dwóch czy trzech wydawnictw, na moje pytanie, czy mają w planach wydanie niewydanych dotąd powieści tego autora. Niestety, odpowiedzi te były przeczące.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Emilio on Września 02, 2014, 13:27:59
Szkoda ponieważ Herbert prezentuje IMHO wyższy poziom niż spora część wydawanych u nas autorów. Myślałem, ze po jego śmierci ktoś sobie o nim przypomni i wyda coś nowego...


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 02, 2014, 23:06:32
Ja nie mam do końca wyrobionego zdania o tym autorze, ale pod względem czysto literackim, operowania językiem, lokował się w okolicach czołówki pisarzy parających się grozą. Tylko fabuły nie zawsze "fajne", przynajmniej tak mi się wydaje po przeczytaniu bodaj 5 jego książek.

Ale fakt, szkoda. Szkoda, że Amber nie zdążył wydać "Sepulchre" (było w zapowiedziach), że Zysk zrezygnował z wydawania Herberta bodajże po "Nikt naprawdę",  że Książnica tylko przejęła stare tytuły...


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: Cabal on Lipca 15, 2022, 04:22:51
Jeśli chodzi o wspomniane "Sepulchre" to jestem właśnie po lekturze, nie rzuciło mnie o glebę, troszkę poniżej poziomu takiej np. "Włóczni", jednak z drugiej strony styl fabularny Herberta zachowany.
Plus dostajemy ciekawe "polonicum" w postaci jednego z głównych bohaterów, Janusza Palusińskiego (ocalałego z obozu w Majdanku). Daje to dodatkowo powód dla Herberta do wtrącenia kilku polski słów  :rad2:.
A poza tym miks wszystkiego z wszystkim - seks, przemoc, IRA, sumeryjskie bóstwa...

Gdyby ktoś reflektował, to mogę przesłać swój egzemplarz - za równowartość kosztu wysyłki z Anglii do Polski.


Tytuł: Odp: James Herbert
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 25, 2022, 17:56:03
Mi się kiedyś udało kupić w katowickim antykwariacie Sepulchre, no ale jeszcze nie czytałem. Dawno w wątku nie pisałem, ale od tego 2014 roku parę książek Herberta wpadło, m.in. "Ciemność".