Cichy
Moderator
Miejsce pobytu: Legionowo
|
|
« Odpowiedz #280 : Listopada 09, 2012, 00:39:10 » |
|
Ja tam się cieszę przynajmniej, że takiego paskudztwa jak na "Potomstwie" czy "13 ranach" nie ma
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
crusia
Moderator Globalny
Miejsce pobytu: Poznań
|
|
« Odpowiedz #281 : Listopada 09, 2012, 12:12:39 » |
|
Tu się zgodzę Wybitnie mi nie leżą okładki tych replikowych antologii. Jeszcze "Potomstwo" to tłumaczę tym, że w środku jednak dość specyficzny tekst, ale te okładki do antologii to pomyłka straszna, bo opowiadania są bardzo różne, ale w większości totalnie nie pasują do "wystroju".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kirronik
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #282 : Listopada 09, 2012, 12:25:38 » |
|
Veto! ... okładki w antologiach Repliki są super... a ta swego rodzaju kiczowatość dodaje im tylko klimatu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tathagatha
Moderator
Miejsce pobytu: Lublin
|
|
« Odpowiedz #283 : Listopada 09, 2012, 16:45:26 » |
|
Kilka dni temu skończyłam 'Rudy.Prawo do życia'. Wrażenia pozytywne, acz nie tak intensywne jak oczekiwałam. Miałam nadzieję, że będą one zbliżone do tych, jakie towarzyszyły mi po 'DzS'.
Zostały poruszone ważne i trudne tematy, to na pewno. O dziwo 'Rudy' jakoś bardziej mnie poruszył, niż 'Prawo do życia'. Ketchum w fajny sposób przekazuje emocje, bardzo mi się to podoba i za to m.in go cenię.
Książka jest naprawdę dobra i warta przeczytania, ale bez większych zachwytów.
|
|
|
Zapisane
|
Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #284 : Listopada 09, 2012, 19:53:25 » |
|
Ja bym tego nawet horrorem nie nazywał. Zresztą tak samo jak "Dziewczyny z sąsiedztwa" do której "Kobiecie" najbliżej. Dla mnie to dramaty, które ocierają się elementy wzięte z horroru. Każdy inaczej to odbiera. Dla mnie to horrory, tyle że nie klasyczne z potworami a wynaturzeniem ludzkim. Dramat to niepełne sprecyzowanie takie utworu. Ale "Królestwo spokoju" było bardzo fajne. Fajne, ale nie aż tak fajne jak z Papierowego Księżyca te okładki. Ja tam się cieszę przynajmniej, że takiego paskudztwa jak na "Potomstwie" czy "13 ranach" nie ma W jakim sensie paskudztwa? Bo to można różnie odebrać. W każdym razie, jak dla mnie okładka do "Potomstwa" mega. Co do antologii to też mi się podobają, jakoś kiczem bym tego raczej nie nazwał. Najlepiej chyba "15 blizn" wypada.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bartek
Miejsce pobytu: Białystok / Kraków
Nahallac
|
|
« Odpowiedz #285 : Listopada 16, 2012, 02:54:15 » |
|
Na wstępie należy zaznaczyć, że poniższe słowa pisze człowiek, któremu bardzo podobała się Dziewczyna z sąsiedztwa.
Jestem po lekturze Poza sezonem i mogę zupełnie szczerze powiedzieć, że dawno nie czytałem tak słabej książki. Pomysł mnie nie powalił, ale ok, dałoby się z tego coś zrobić. Fabuła niby jak na horror znośna, ale ostatecznie po prostu głupia. I to jest właśnie problemem tej książki - ona mnie nie szokowała, nie stresowała, nie straszyła, nie wywoływała u mnie w zasadzie żadnych emocji poza narastającą irytacją. Początek śmiertelnie nudny. Nie byłoby to takie złe, gdyby nie fakt, że książka jest po prostu tragicznie napisana. Nie wiem czy to jest wina autora czy tłumacza, ale od tego stylu zęby bolą (nie przytoczę przykładów, bo książkę już oddałem). Takim językiem pisałbym książkę gdybym to robił w wieku czternastu lat. Ja rozumiem, że to debiut, niemniej autor miał już wtedy latek więcej o ile dobrze się orientuję, a poza tym i tak ją potem przeredagował, miał szansę poprawić swoje błędy. Ta powieść to nudna tandeta, starająca się na siłę szokować kanibalizmem i seksem, co przedstawione jest w wyprany z emocji sposób i opisane drewnianym językiem. Kiedy autor sili się na coś poza wylewaniem litrów krwi i flaków, wychodzi to kiczowato i sztucznie. Zresztą krew też jest tu konsystencji keczupu. Zastanawiałbym się, czy nie jestem znieczulony, ale skoro Dziewczyna... tak mnie ruszyła, to wątpię. To jednak po prostu była głupia, pozbawiona sensu, nastawiona na efekciarstwo jatka.
3,5/10
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pocztar
Piotr Pocztarek
|
|
« Odpowiedz #286 : Listopada 16, 2012, 17:17:51 » |
|
Poza Sezonem było świetne, dużo gorsze jest Potomstwo, czyli sequel.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bartek
Miejsce pobytu: Białystok / Kraków
Nahallac
|
|
« Odpowiedz #287 : Listopada 16, 2012, 17:47:30 » |
|
Jezzz, ta kupa ma sequel? To jest bardziej przerażające od całej tej książki... Obawiam się, że przygoda z panem Ketchumem mi się zakończyła, wiem już jak pisze i co potrafi, nie będzie mi się prawdopodobnie chciało czytać więcej, szkoda czasu. Niemniej lektury Dziewczyny nie żałuję. Usiłuję ostatnio zmusić dwie koleżanki do lektury (ale one są na psychologii, więc ciekaw jestem komentarzy, mogą mieć jakieś ciekawe refleksje)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #288 : Listopada 16, 2012, 18:31:09 » |
|
Na wstępie należy zaznaczyć, że poniższe słowa pisze człowiek, któremu bardzo podobała się Dziewczyna z sąsiedztwa.
Jestem po lekturze Poza sezonem i mogę zupełnie szczerze powiedzieć, że dawno nie czytałem tak słabej książki. 3,5/10
mam to samo. Dziewczyna z sąsiedztwa była świetna. Potem jeszcze przeczytałem Poza sezonem i Straceni. W taki oto sposób dałem sobie spokój z Keczupem.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopada 16, 2012, 18:52:28 wysłane przez marczewek »
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
ingo
Miejsce pobytu: Poznań
|
|
« Odpowiedz #289 : Grudnia 17, 2012, 19:51:08 » |
|
Ja do Ketchuma się nie zraziłem i nadal z przyjemnością czytam kolejne jego książki. I pomimo tego, że niektórzy uważają moje opinie za nieobiektywne (i pewnie następne parę zdań ich w tym przekonaniu utwierdzi) to wypowiem się również o jego najnowszej powieści, czyli o Kobiecie:
Fabularnie bardziej zbliżona do "Dziewczyny z sąsiedztwa" niż, jakby początkowo mogło się wydawać, do "Poza sezonem" i "Potomstwa". Użycie postaci z tych dwóch ostatnich to jedynie pretekst do opowiedzenia całkowicie nowej, udanej historii. Bardzo dobry pomysł na skonfrontowanie tego typu bohaterów. Może to zasługa współautora, gdyż powieść czyta się lepiej od większości książek Ketchuma. Nawet jeżeli poznało się już wcześniej ekranizację i przebieg wydarzeń jest już znany.
Z całkowicie czystym sumieniem mogę napisać, że warto sięgnąć po tę pozycję, nawet jeżeli ktoś się wcześniej zraził do autora.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #290 : Grudnia 17, 2012, 21:19:39 » |
|
Drugi autor z tego co wiem, jest reżyserem i scenarzystą, więc pewnie połączenie całkiem odmiennej koncepcji na fabułę z zewnątrz, czyli od McKee, połączone z warsztatem Ketchuma daje lepszy efekt. Tylko pytanie czy Tobie chodzi o samą treść czy styl?
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudnia 17, 2012, 21:21:48 wysłane przez Ciacho »
|
Zapisane
|
|
|
|
ingo
Miejsce pobytu: Poznań
|
|
« Odpowiedz #291 : Grudnia 18, 2012, 00:22:57 » |
|
Nie mam zbytnio kompetencji by się o stylach wypowiadać, ale mogę napisać, że "Kobietę" czyta się lepiej niż poprzednie Ketchumy. Może zasługa ciekawszej narracji, która nie tylko polega na opisywaniu następujących po sobie kolejnych zdarzeń. A twórczość Lucky'ego McKee znam bardzo dobrze Genialna May, świetne, nawiązujące do jednych z moich ulubionych horrorów, Mroki lasu i jeden z najbardziej udanych odcinków Mistrzów horroru. Facet jest bardzo utalentowany i sądzę, że mógł być jak najbardziej równorzędnym autorem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cichy
Moderator
Miejsce pobytu: Legionowo
|
|
« Odpowiedz #292 : Grudnia 18, 2012, 00:47:19 » |
|
Może zasługa ciekawszej narracji A może dobrego tłumacza? A tak serio, chociaż może się wydawać, że ingo jako pracownik Repliki jest stronniczy w ocenie, to dodam też swoją opinię, że to całkiem przyzwoita książka, która fanom Ketchuma na pewno przypadnie do gustu. Oczywiście jako tłumacz też mogę się wydawać stronniczy, ale daję słowo, że jak coś jest słabe, to zawsze to zjeżdżam, a jak dobre - chwalę. A tutaj Jack, pewnie ze sporą pomocą Lucky'ego, zbliża się i poziomem, i tematyką w rejony "Dziewczyny z sąsiedztwa". Z pierwszych dwóch części trylogii kanibali czytałem tylko "Potomstwo" i mogę powiedzieć, że tematycznie "Kobieta" bardzo odbiega od tej rąbanki. Oczywiście arcydzieło literatury to to nie jest, ale wielbiciele Ketchuma będą usatysfakcjonowani.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ciacho
Miejsce pobytu: Bytom | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #293 : Grudnia 18, 2012, 20:56:40 » |
|
A może dobrego tłumacza? Skromniaczek. Oczywiście arcydzieło literatury to to nie jest, ale wielbiciele Ketchuma będą usatysfakcjonowani. No to, jak nie znajdę tego pod choiną, to będzie trzeba znowu wejść na księgarnie i zrobić zamówienie, bo jak mi tu piszecie, że trzecia część (gdzie teoretycznie im dalej w las tym słabiej) lepsza od pozostałych, to mnie to ciekawi bardzo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marczewek
Miejsce pobytu: była stolica byłego województwa
mój nik wzion sie od mojego imienia
|
|
« Odpowiedz #294 : Stycznia 09, 2013, 18:44:16 » |
|
Hej, można przeczytać Kobietę nie czytając Potomstwa? Po Keczupowych niewypałach nie mam ochoty na Potomstwo, a Kobieta wydaje się intrygująca.
|
|
« Ostatnia zmiana: Stycznia 09, 2013, 18:53:20 wysłane przez marczewek »
|
Zapisane
|
- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają. Mark Twain
|
|
|
Cichy
Moderator
Miejsce pobytu: Legionowo
|
|
« Odpowiedz #295 : Stycznia 09, 2013, 21:42:57 » |
|
Potomstwo nie było takie złe jak czytałem, ale jeśli koniecznie chcesz go uniknąć, to Kobietę można czytać bez znajomości poprzednich książek z cyklu. Co prawda kilka drobnych odniesień do poprzedniej części pada, ale ogólny ich sens rozumie się bez czytania poprzedniej pozycji w całości. Jedyny spojler taki, że wiesz którzy kanibale giną w Potomstwie, ale w sumie sam tytuł Kobieta wskazuje, kto jako jedyny uchodzi z życiem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« Odpowiedz #296 : Stycznia 09, 2013, 23:51:54 » |
|
ale w sumie sam tytuł Kobieta wskazuje, kto jako jedyny uchodzi z życiem Spojleruję dalej z trylogii kanibalistycznej Kobieta ginie w "Potomstwie"... zresztą w "Poza sezonem" też.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cichy
Moderator
Miejsce pobytu: Legionowo
|
|
« Odpowiedz #297 : Stycznia 10, 2013, 10:14:53 » |
|
Kobieta ginie w "Potomstwie"... zresztą w "Poza sezonem" też. "Poza sezonem" nie czytałem, ale w "Potomstwie" przecież Kobieta nie ginie. Z tego co pamiętam dostaje cios kosą i kulkę z pistoletu, ale nie jest powiedziane, że "pada martwa".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ingo
Miejsce pobytu: Poznań
|
|
« Odpowiedz #298 : Stycznia 10, 2013, 10:44:43 » |
|
To naprawdę nie jest istotne czy ginie czy nie, ponieważ tu nie jest zachowana nawet 'ciągłość czasowa' 'Poza sezonem" działo się na początku lat 80-tych "Potomstwo" pewnie na początku 90-tych, a w "Kobiecie" mamy współczesność bo chyba gdzieś tam komórki się przewijały czy jakiś inny nowszy sprzęt Ciągłość 'trylogii' jest tylko umowna więc uważam, że można czytać w dowolnej kolejności
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kirronik
Miejsce pobytu: Warszawa
|
|
« Odpowiedz #299 : Stycznia 20, 2013, 22:36:20 » |
|
Można śmiało czytać je w dowolnej kolejności, ale nie zmienia to faktu, że jest to jakiś tam ciąg przygód tej samej... no jakby nie patrzeć kobiety Ja nie czytałem pierwszej części i w niczym mi to nie przeszkadzało przy lekturach dwóch kolejnych. A z Kobiety jestem bardzo zadowolony. Dostałem dokładnie to czego oczekuje po Ketchumie... brutalność, tępa ludzka nienawiść, agresja...sex... i duuużooo krwi na końcu Książka nie jest długa... dobrze i szybko się czyta. Taki fajny odmóżdżacz Mam nadzieję, że doczekamy się kolejnych wydań powieści autora na naszym rynku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|