Trochę mi zeszło z przeczytaniem tej pozycji, ale jak kryzys to kryzys
.
Jest to szósta część przygód lorda Alexandra Hawke, asa brytyjskiego wywiadu i równocześnie milionera, który nie boi się nikogo i niczego. Jest gotowy przyjąć każde, nawet samobójcze zadanie. A raczej był do niedawna, bo kolejnej stracie najbliższej osoby, najlepszy szpieg zamienił się we wrak człowieka.
Czy coś może spowodować, że Alex odzyska siły i chęć do życia? Okazuje się że tak, bo gdy książę Walii, dziedzic brytyjskiego tronu i jego najlepszy przyjaciel, dostaje list z pogróżkami, w którym ktoś określający się jako Pionek grozi jemu i całej jego rodzinie, Alex nie może pozostać obojętny.
Okazuje się że stała się rzecz niezwykła, ramię w ramię stają obok siebie w jednej organizacji Ira, Al-Kaida i amerykańskie bojówki. Terroryści z całego świata łączą się w świetnie zorganizowaną grupę, by uderzać gdzie popadnie. Giną dzieci, bogaci, biedni, nie ma żadnych świętości.
Rozpoczyna się krwawy pościg za śmiertelnie groźnym przeciwnikiem znanym jako Smith. który wydaje się być świetnie poinformowanych o poczynaniach agentów wywiadu.
Książka jest całkiem niezła, typowy thriller szpiegowski z szablonowym nieśmiertelnym bohaterem, choć nie powoduje to jakiegoś znowu tam wielkiego problemu, bo w końcu na tym polega ten typ literatury
.
bardzo fajna seria, którą można z powodzeniem polecić fanom Cusslera, Ludluma czy samego Fleminga.